Sygn. akt VI ACa 391/12
Dnia 6 września 2012 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA– Aldona Wapińska
Sędzia SA– Ewa Śniegocka (spr.)
Sędzia SA – Małgorzata Kuracka
Protokolant: – sekr. sądowy Ewelina Murawska
po rozpoznaniu w dniu 6 września 2012 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa(...)z siedzibą w P.
przeciwko A. K.
o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
z dnia 4 stycznia 2012 r.
sygn. akt XVII AmC 315/11
I zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym, drugim i trzecim w ten sposób, że nadaje im następujące brzmienie:
„1. uznaje za niedozwolone i zakazuje wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o nazwie „Regulamin sklepu internetowego (...) o treści: „Protokół reklamacji spisany w obecności kuriera jest jedyną podstawą do uznania ewentualnych reklamacji”,
2. zasądza od A. K. na rzecz (...) z siedzibą w P. kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
3. nakazuje pobrać od A. K. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Warszawie) kwotę 600 (sześćset) zł tytułem opłaty od pozwu”,
II zasądza od A. K. na rzecz (...) z siedzibą w P. kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił powództwo (...) w P. przeciwko A. K. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...) w P. o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone.
Wyrok ten zapadł na podstawie następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych:
A. K. w ramach działalności gospodarczej pod nazwą (...) A. K. z siedzibą w P. prowadzi sklep internetowy (...)Bezspornym, wobec przyznania przez pozwaną, jest fakt stosowania przez nią w obrocie konsumenckim wzorca umownego o nazwie „Regulamin sklepu internetowego (...)", w którego rozdziale „Wysyłka i zwroty" zawarte jest postanowienie o treści: „Protokół reklamacji spisany w obecności kuriera jest jedyną podstawą do uznania ewentualnych reklamacji. Pozwana nie zarzuciła niezgodności treści przywołanej klauzuli z treścią stosowanego przez nią wzorca, dlatego również ten fakt uznano za przyznany w oparciu o art. 230 k.p.c.
Zakwestionowane przez powoda postanowienie nie spełnia przesłanek niedozwolonego postanowienia umownego. Zgodnie z art. 545 § 1 k.c., sposób wydania i odebrania rzeczy sprzedanej powinien zapewnić jej całość i nienaruszalność; w szczególności sposób opakowania i przewozu powinien odpowiadać właściwościom rzeczy. Z kolei § 2 tego przepisu stanowi, że w razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika. Wskazana regulacja znajduje zastosowanie do sprzedaży konsumenckiej. Zgodnie bowiem z art. 535 1 k.c., przepisy o sprzedaży stosuje się do sprzedaży konsumenckiej w takim zakresie, w jakim sprzedaż ta nie jest uregulowana odrębnymi przepisami, natomiast art. 1 ust. 4 ustawy z dnia 27 lipca 2002r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego stanowi, że do sprzedaży konsumenckiej nie stosuje się jedynie przepisów art. 556-581 k.c. Przywołany powyżej przepis art. 545 § 1 k.c. nawiązuje do - wyrażonej w art. 354 k.c. - konieczności współdziałania wierzyciela i dłużnika w wykonaniu zobowiązania. Ponadto wskazuje on na obowiązki sprzedawcy i kupującego związane z wykonaniem umowy sprzedaży, w szczególności, gdy przedmiot umowy jest dostarczany przez przewoźnika. Z przedmiotowej regulacji wynika, że w tym ostatnim przypadku kupujący jest obowiązany do zbadania przesłanej mu rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju oraz do dokonania wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika, gdyby w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, co może polegać np. na sporządzeniu protokołu reklamacyjnego, opisującego stwierdzone nieprawidłowości. Dochowanie przez kupującego wspomnianych aktów staranności jest niezbędne, aby sprzedawca mógł dochodzić ewentualnych roszczeń od przewoźnika. W myśl art. 74 ustawy z dnia 15 listopada 1984r. Prawo przewozowe, jeżeli przed wydaniem przesyłki okaże się, że doznała ona ubytku lub uszkodzenia, przewoźnik ustala niezwłocznie protokolarnie stan przesyłki oraz okoliczności powstania szkody. Przewoźnik wykonuje te czynności także na żądanie uprawnionego, jeżeli twierdzi on, że przesyłka jest naruszona. Jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki. Natomiast w świetle art. 76 ustawy, przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że:
1.
1. szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego,
2. zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika,
3. ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika
4. szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.
Przepis art. 385 2 k.c. zawierający wskazówki interpretacyjne co do sposobu dokonywania oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami znajduje zastosowanie także w przypadku kontroli abstrakcyjnej. Zgodnie ze wskazówką dotyczącą „materiału poddawanego ocenie", przy badaniu konkretnego postanowienia wzorca umownego należy uwzględnić całość wzorca, tj. całą jego treść. W ocenie Sądu I instancji ustalając abuzywność trzeba brać pod uwagę okoliczności, w jakich dochodzi do stosowania postanowienia wzorca, a zatem swoisty „kontekst" wzorca. Tylko w ten sposób można dokonać prawidłowej i rzetelnej oceny z punktu widzenia zasady słuszności (uczciwości, równowagi) kontraktowej, która wymaga należytego wyważenia korzyści uzyskiwanych przez strony potencjalnego stosunku umownego, czy rzetelnej oceny zagrożeń ich interesów. W związku z powyższym, w przedmiotowej sprawie zaskarżone postanowienie należy odczytywać w kontekście całego ustępu regulaminu, który brzmi następująco: „Po odbiorze nieuszkodzonej przesyłki należy w obecności kuriera otworzyć paczkę i sprawdzić czy jej zawartość zgadza się zamówieniem oraz czy towary nie są uszkodzone. W razie konieczności należy spisać protokół i natychmiast skontaktować się z ze sklepem (...) Protokół reklamacji spisany w obecności kuriera jest jedyną podstawą do uznania ewentualnych reklamacji. Odpowiedni druk reklamacyjny posiada przy sobie kurier firmy przewozowej'." Zakwestionowane postanowienie powiązane jest nierozerwalnie z wymogiem dochowania przez konsumenta aktu staranności poprzez zbadanie stanu przesyłki w chwili jej doręczenia oraz sporządzenie protokołu reklamacyjnego w obecności kuriera w przypadku stwierdzenia w tym zakresie nieprawidłowości. Chybione jest zatem twierdzenie powoda, iż analizowana klauzula musi być uznana za abuzywną, gdyż przewiduje uzależnienie prawa konsumentów do złożenia reklamacji od tego, aby odpowiedni protokół był spisany jeszcze w obecności kuriera. Nie znajduje ono bowiem uzasadnienia w wyżej przywołanych przepisach prawa. Nadto wymaga podkreślenia, że przedmiotowy zapis nie pozbawia konsumenta prawa do złożenia reklamacji ogóle (np. w przypadku wystąpienia wady ukrytej), czy dochodzenia roszczeń na podstawie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z tytułu niezgodności towaru z umową. Z kontekstu całego zacytowanego ustępu wynika bowiem jednoznacznie, że brak protokołu reklamacji spisanego w obecności kuriera stanowi jedynie przeszkodę do uwzględnienia reklamacji dotyczących zgodności zawartości przesyłki z zamówieniem oraz uszkodzenia towaru. Tym samym zaskarżona klauzula nie może być uznana za sprzeczną z dobrymi obyczajami i naruszającą interesy konsumentów.
Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżył go w całości i wniósł o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje.
Apelujący zarzucił naruszenie w szczególności art. 385 1 § 1 KC, art. 545 KC, art. 354 KC, 548 KC, art. 74 i art. 76 Prawa przewozowego - przez ich bezpodstawne zastosowanie w niniejszej sprawie polegające na błędnym przyjęciu, że sporna klauzula umowna nie stanowi klauzuli abuzywnej, podczas gdy w przekonaniu powoda tak właśnie jest.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja zasługuje na uwzględnienie.
Odnosząc się do uregulowań zawartych w art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 385 2 kc, na wstępie podnieść należy, iż postępowanie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone ma na celu dokonanie abstrakcyjnej, to jest oderwanej od konkretnej umowy i wynikającego z niej rozkładu prawa i obowiązków stron, oceny abuzywnego charakteru postanowień wzorca umownego używanego w obrocie konsumenckim przez przedsiębiorcę. Kontrola abstrakcyjna polega na kontroli wzorca jako takiego, w oderwaniu od konkretnej umowy, której wzorzec dotyczy (uchwała SN z dnia 19 grudnia 2003 r., III CZP 95/03, wyrok SOKiK z 19 czerwca 2002 r., XVII Amc 34/01). W przypadku kontroli abstrakcyjnej ocenie więc podlega treść danego postanowienia wzorca, a nie sposób jego wykorzystania, wobec powyższego – jak podniósł Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 grudnia 2007 r., sygn. III SK 21/06 - nie stosuje się art. 385 2 k.c., ponieważ w przypadku kontroli abstrakcyjnej nie bada się umowy, a jedynie wzorzec. Okoliczności zawarcia umowy, data zawarcia itp. są zatem bezprzedmiotowe (wyrok SN z dnia 6 października 2004 r., I CK 162/04). W przeciwnym razie - to jest gdyby ocena abuzywności postanowienia wzorca wymagała uwzględniania całego kontekstu wzorca, relacji z innymi postanowieniami wzorca, ewentualnie z postanowieniami innych wzorców, które mogą mieć zastosowanie - kontrola abstrakcyjna straciłaby swój charakter i stałaby się indywidualną kontrolą wzorca umownego. Dlatego też, ocena nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umownego w ramach kontroli abstrakcyjnej, pod kątem przesłanek określonych w art. 385 1 § 1 k.c. wymaga dokonania przez sąd weryfikacji "przyzwoitości" konkretnej klauzuli. Sąd musi zbadać, czy oceniane postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów, jaki należy zrekonstruować w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Powinien ustalić, jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w braku takiej klauzuli. Jeżeli konsument byłby w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia wzorca nie było, należy przyjąć, że ma ono charakter nieuczciwy. Natomiast w sytuacji, gdy nie jest możliwe stwierdzenie, w jaki sposób zakres praw i obowiązków stron w określonym obszarze normowany jest przez przepisy prawa, które znalazłyby zastosowanie w braku ocenianego postanowienia zaczerpniętego z wzorca, ocena uczciwego charakteru postanowienia wymaga odwołania się do opartego na dobrych obyczajach w gospodarce rynkowej wzorca zachowań przedsiębiorców, zrekonstruowanego z założeniem, że to konsument ma być głównym beneficjentem rywalizacji między przedsiębiorcami (wyrok SN z 11 października 2007 r., sygn. III SK 19/07 oraz z 19 marca 2007 r., sygn. akt III SK 21/06). Komentatorzy wskazują, że przez „dobre obyczaje” w rozumieniu powołanego wyżej przepisu należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (por. G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem np. działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zamierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011r., VI ACa 771/10).
Warto też zwrócić uwagę na stwierdzenia Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu do wyroku z dnia 20 stycznia 2011r, sygn. akt I CSK 218/10: „1. Z mocy art. 384 § 1 k.c. regulamin jest jedną spośród wymienionych tym przepisem szczególnych postaci wzorca umowy, a więc, jak każdy wzorzec umowy, ustalany jest przez jedną ze stron i z tego już choćby powodu nie może być kwalifikowany czy utożsamiany z umową. O jurydycznej odrębności wzorca umowy od umowy świadczy najlepiej norma art. 385 k.c., przyznająca priorytet treści umowy w razie jej sprzeczności z postanowieniami wzorca umowy.
2. Spełnienie się ustawowych przesłanek związania adresata wzorca umowy jego treścią nie nadaje temu wzorcowi charakteru umowy. Umowa zawarta między stroną będącą twórcą wzorca umowy i jej kontrahentem - adresatem wzorca, jest odrębną czynnością prawną kreującą węzeł obligacyjny. Jednak treść tego stosunku obligacyjnego wyznaczają wówczas nie tylko postanowienia zawartej między stronami umowy, ale także i postanowienia wzorca umowy (a więc również regulaminu) ustalonego przez jedną ze stron, o ile spełniona została przesłanka związania tym wzorcem drugiej strony umowy tj. adresata wzorca.”
Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy, w pierwszej kolejności wskazać należy na zasadność zarzutu naruszenia art. 385 1§ 1 kc, bowiem w ocenie Sądu Apelacyjnego postanowienie zawarte w regulaminie sklepu internetowego (...) o treści: „Protokół reklamacji spisany w obecności kuriera jest jedyną podstawą do uznania ewentualnych reklamacji” jest niewątpliwie sprzeczne z dobrymi obyczajami i narusza uzasadnione interesy konsumentów, dlatego też należało uznać je za niedozwolone. W opinii Sądu Apelacyjnego prowadzi ono do sytuacji, w której konsument jest przekonany, że nie może złożyć reklamacji, gdyż nie sporządził protokołu. Przeciętny konsument nie zna przepisów kodeksu cywilnego i nie wie, że A. K. ponosi odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania zgodnie z art. 471 k.c. Niewątpliwym jest więc, iż takie postanowienie jest rażąco krzywdzące dla konsumenta. Kształtuje bowiem relacje stron nieproporcjonalnie niekorzystnie dla konsumenta, co rażąco narusza zasadę wzajemnego rzetelnego i uczciwego działania obu stron umowy.
Zapis dotyczący konieczności obecności kuriera podczas sporządzania reklamacji rażąco narusza interesy konsumentów, bowiem tryb reklamacyjny nie może być specjalnie uciążliwy dla klienta. W tym miejscu należy przytoczyć art. 11 ust 2 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, zgodnie z którym umowa powinna określać miejsce i sposób składania reklamacji, nie powodujące nadmiernych trudności lub kosztów po stronie konsumenta. Natomiast klauzula „Protokół reklamacji spisany w obecności kuriera jest jedyną podstawą do uznania ewentualnych reklamacji” przesądzająca o konieczności sporządzenia protokołu reklamacyjnego jeszcze w obecności kuriera niewątpliwie powoduje nadmierne trudności dla konsumenta. Wskazać trzeba, iż sytuacja, w której zawarta w umowie klauzula obliguje klienta sklepu do spisania protokołu reklamacyjnego jeszcze w obecności doręczyciela powoduje wiele trudności, mając na uwadze fakt, iż kurier najczęściej doręcza przesyłki w pośpiechu i bardzo trudno zatrzymać go na czas otwierania starannie zapakowanego produktu, a co dopiero spisywania protokołu.
Niewątpliwym jest zatem zdaniem Sądu Apelacyjnego, iż klauzula ta w sposób nierównomierny rozkłada prawa i obowiązki stron stosunku obligacyjnego, dając uprzywilejowaną pozycję pozwanej, która faktycznie ogranicza konsumentowi prawo do reklamacji, pozostawiając sobie w tym zakresie pełnię praw. Ugruntowanym zaś w orzecznictwie jest stanowisko, iż pojęcie ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, wyraża się w tworzeniu takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron. Natomiast pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta powinno być rozumiane jako nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków na jego niekorzyść ( vide: wyrok SN z dnia 13 lipca 2005 r. I CK 832/2004, wyrok SN z dnia 27 października 2006 r. I CSK 173/2006). Za rażące naruszenie interesów konsumentów należy zatem uznać sytuacje, w których w sposób ewidentny została naruszona równowaga interesów stron przez wykorzystanie przez jedną ze stron swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy, przy czym „rażące” oznacza znaczne odchylenie przyjętego uregulowania od zasady uczciwego wyważenia praw i obowiązków. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w przedmiotowym przypadku. Kwestionowane postanowienie prowadzi bowiem do rażącego naruszenia interesów konsumentów poprzez wmówienie im, że nie mają możliwości dokonywania reklamacji, w sytuacji nieznajomości przez konsumenta przepisów dotyczących przewozu.
Zgodnie z art. 385 1 kc „W razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności:
[...]
2)wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania...”
Przedmiotowe postanowienie przynajmniej pozornie ogranicza odpowiedzialność pozwanej w przypadku wady towaru, rodzi bowiem przekonanie u konsumenta, że reklamacja nie odniesie żadnego skutku, gdyż nie sporządził protokołu w obecności kuriera.
Zgodnie z art. 545 kc w razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia
za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika. Szczegółowa regulacja dotycząca odpowiedzialności przewoźnika została zawarta w ustawie Prawo Przewozowe z dnia 15 listopada 1984 r. Z treści art. 74 ust 3 w/w ustawy wynika, że jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone niezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki. O ile zgłoszenie zastrzeżenia co do szkód jawnych i żądanie sporządzenia protokołu powinno mieć miejsce przed odebraniem przesyłki to w przypadku szkód niejawnych, tj. takich których nie da się zauważyć w momencie odbioru przesyłki, żądanie sporządzenia protokołu może nastąpić później – w określonym powyżej 7 dniowym terminie. Natomiast zgodnie z art. 76 ust 4 prawa przewozowego przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba, że szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dnia zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu, a jej wydaniem. Zaznaczyć trzeba, że w sytuacji powstania szkody niejawnej (ukrytej) w chwili wydania przesyłki z samej jej istoty wynika, że protokół w tym momencie nie może być sporządzony. Z powyższej analizy wynika, że zarówno art. 545 kc, jak i art. 76 Prawa przewozowego regulują kwestię odpowiedzialności sprzedającego znacznie szerzej niż uczyniono to w Regulaminie.
Wskazać też należy, że sprzedawca może przedstawić swój regulamin, jednakże powinien on być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały, a postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Stanowi o tym art. 385 § 2 kc, który mówi wprawdzie o wzorcu umowy, ale w świetle uwag zamieszczonych na początku tego uzasadnienia, wymagania dotyczące wzorca umowy należy odnieść także do postanowień Regulaminu. Poza tym postanowienia regulaminu nie mogą być sprzeczne z przepisami prawa przewozowego, a także bezwzględnie obowiązującymi przepisami innych ustaw, natomiast strony w indywidualnej umowie przewozu mogą uregulować określone kwestie odmiennie niż to przyjęto w regulaminie (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1991 r., sygn. akt. III CZP 5/91). W niniejszej sytuacji regulamin dotyczył szerokiego kręgu odbiorców - zamieszczony był na stronie internetowej pozwanej, zatem niewątpliwie nie mógł być sprzeczny z zacytowanymi powyżej przepisami.
Reasumując nie sposób zatem uznać postanowienia wzorca: „Protokół reklamacji spisany w obecności kuriera jest jedyną podstawą do uznania ewentualnych reklamacji” za zgodny z dobrymi obyczajami, skoro nie zapewnia równowagi kontraktowej w stosunkach sklep internetowy - klient, a stawia sklep internetowy w lepszej sytuacji.
W Komentarzu do art.545 Kodeksu cywilnego autorstwa Zdzisława Gawlika czytamy: „W wypadku gdy rzecz sprzedana została przesłana do miejsca przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący jest nadto zobowiązany do zbadania przesłanej mu rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju oraz do dokonania wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika, gdyby w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy.” Przepisy kodeksu cywilnego, jak również przepisy ustawy Prawo przewozowe szerzej regulują obowiązki stron przy odbieraniu przesyłki. Przepis art. 545 kc jest przepisem względnie obowiązującym, a więc znajduje zastosowanie jedynie wtedy, gdy strony umowy nie uregulowały odmiennie swej odpowiedzialności w razie uszkodzenia przesyłki. W umowach zawieranych z pozwaną zastosowanie miały postanowienia wzorca o nazwie „Regulamin sklepu internetowego (...)", w tym kwestionowane postanowienie. Narusza ono interes konsumenta, gdyż sytuuje go w sytuacji gorszej niż ta, w której znalazłby się, gdyby umowa była zawarta bez tegoż postanowienia tylko na podstawie przepisów kc, w szczególności art. 545 kc. Przepis ten mówi o dokonaniu wszelkich czynności zmierzających do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika. Zaniedbanie przez kupującego obowiązku zbadania rzeczy może narazić go na zarzut, że ubytek lub uszkodzenie rzeczy nastąpiły już po jej wydaniu, a ponadto zwolni sprzedawcę od odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim nastąpiło utrudnienie lub uniemożliwienie dochodzenia roszczeń wobec przewoźnika lub zakładu ubezpieczeń. Powyższe nie oznacza jednak absolutnej niemożności dochodzenia od pozwanej jakichkolwiek roszczeń, taką zaś sytuację sugeruje kwestionowane postanowienie.
Kwestionowane postanowienie wprowadza konsumenta w błąd co do tego, że reklamację może on złożyć tylko wówczas, gdy sporządził w obecności kuriera odpowiedni protokół. Tymczasem tak nie jest, bowiem cytowane wyżej przepisy prawa cywilnego i prawa przewozowego przewidują możność złożenia reklamacji także w przypadku, gdy protokół w obecności kuriera nie został sporządzony, ale nastąpiło to z winy przewoźnika, albo ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika, lub też szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem. Przepisy te mają zastosowanie wówczas, gdy w umowie nie uregulowano danej kwestii w sposób odmienny.
Z kontekstu całego fragmentu rozdziału zatytułowanego „Wysyłka i zwroty” nie wynika jasno, w jakich sytuacjach ma zastosowanie kwestionowana klauzula - czy tylko w przypadku wad widocznych towaru, jak to twierdziła pozwana w odpowiedzi na pozew, czy także w przypadku ujawnienia się wady np. po kilku dniach. Wyżej już zaznaczono, że regulamin powinien być jasny i nie stwarzać żadnych problemów interpretacyjnych, zaś w przypadku powstania wątpliwości należy rozstrzygać je na korzyść konsumenta.
W piśmiennictwie istnieje istotna rozbieżność co do charakteru przepisu art.545 kc - czy jest to przepis o charakterze dyspozytywnym, czy też bezwzględnie obowiązującym. W przypadku uznania, iż jest to przepis o charakterze dyspozytywnym, aktualne będą uwagi poczynione wyżej, zaś w przypadku uznania, iż przepis art. 545 kc ma charakter bezwzględnie obowiązujący stwierdzić należy, iż kwestionowana klauzula jest sprzeczna z tym przepisem i jako taka nieważna. Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą sprawę jest jednak zdania, iż przepis art. 545 kc ma charakter dyspozytywny, nie będzie miał więc zastosowania w niniejszej sprawie, gdyż strony umowy uregulowały odpowiedzialność pozwanej w Regulaminie.
Na koniec odnieść należy się do argumentu powoda, iż klauzule o podobnym brzmieniu zostały już uznane za abuzywne i wpisane do Rejestru Klauzul Niedozwolonych. Rzeczywiście, trzy klauzule wskazane przez powoda są podobne w treści do przedmiotowej klauzuli. Klauzule te były rozpatrywane w sprawach z innymi stronami i nie są identyczne treściowo (ani też co do sensu zapisu). Odnoszą się one do sytuacji, gdy reklamacja ma dotyczyć wad towaru powstałych w czasie transportu, natomiast przedmiotowa klauzula traktuje o reklamacjach w ogóle. Podkreślić jednak należy, iż sam fakt uznania za abuzywne postanowień wzorca umowy o podobnej treści, co kwestionowana klauzula, stanowi dowód w sprawie przemawiający za uwzględnieniem powództwa.
Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego znajduje uzasadnienie w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 14 ust 3 pkt 2 i § 12 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.