Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 1216/12

UZASADNIENIE

W okresie od dnia 23 czerwca 2005r. do 29 września 2006r. prezesem zarządu spółki (...) spółka z o.o. był J. B. (1). Sprawami spółki zajmował się faktycznie A. M. (1). W dniu 15 września 2005r. został złożony do (...) Bank S.A. wniosek faktoringowy wraz z: dokumentami rejestrowymi, KRS, REGON, NIP, akt notarialny powołania spółki, dokumenty finansowe – bilans i rachunek wyników. Przy składaniu wniosku nie zostały złożone zaświadczenia z ZUS i dokumenty z Urzędu Skarbowego. Wniosek został złożony przez J. B. (1).

W nieustalonej dacie, nie wcześniej niż po złożeniu przez spółkę (...) wniosku faktoringowego i nie później niż w dniu 18 października 2005r. do siedziby spółki udała się pracownik banku (...). Otrzymała do wglądu od nieustalonej osoby, nieustalonej płci, oryginały dokumentów w postaci :

- deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1 stycznia 2005 roku do 31 maja 2005 roku,

- deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1 stycznia 2005 roku do 30 czerwca 2005 roku,

- deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1 stycznia 2005 roku do 31 lipca 2005 roku. Nieustalona osoba sporządziła ksero tych dokumentów, K. P. porównała kserokopie z oryginałami i podpisała poświadczając za zgodność z oryginałem. Oryginały zwrócone zostały tej osobie, która je przedstawiła pracownikowi do wglądu, zaś kserokopie dołączone do wniosku i przekazane do analizy. Z w/w czynności pracownik nie sporządzał notatek urzędowych i nie weryfikował dokumentów pod kątem ich prawdziwości.

Kserokopię ręcznych wypełnień tekstowych oraz zapisy imienia i nazwiska J. B. (1) na trzech deklaracjach CIT-2 spółki (...) o wartości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych (dokumenty wymienione w p. I. A. sprawozdania) - wykazują taki poziom rozbieżności graficznej z wzorami pisma i podpisów J. B. (1), który wyklucza możliwość uznania tej osoby za wykonawcę w pierwopisie tych transkrypcji rękopiśmiennych.

Kserokopie nieczytelnych podpisów sygnujących dane J. B. (1) na trzech w/w deklaracjach CIT-2 spółki (...) - nie kwalifikują się do badań graficzno-porównawczych pod kątem stwierdzenia możliwości ich nakreślenia w pierwopisie przez oskarżonego.

W/w deklaracje CIT-2 okazały się być w swej treści nieprawdziwe.

W dniu 28 października 2005 r. odbyła się wizytacja majątku parku maszynowego, który wykazała firma (...) przez M. K. (1), w obecności A. M. (1), a w konsekwencji podpisana umowa faktoringowa nr (...) między (...) Bank S.A. a spółką (...). Ze strony firmy (...) umowę podpisał J. B. (1).

W dniu 07 listopada 2005r. do (...) Banku wpłynęło, nadane faksem, zaświadczenie nr (...) z dnia 28 października 2005 roku o braku zaległości spółki (...) wobec ZUS z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i FGŚP. Zaświadczenie to było sfałszowane. Zaświadczenie o w/w numerze zostało wydane dla innego podmiotu.

Obligatoryjnymi dokumentami niezbędnymi do wypłaty środków z tytułu zgłoszonej przez (...) Sp. z o.o. faktury były wniosek o nabycie wierzytelności, faktura VAT oraz podpisane przez dłużnika potwierdzenie istnienia wierzytelności. Procedura produktu zakładała możliwość uzupełnienia dokumentów ZUS i CIT-2 już po zawarciu umowy, jednakże warunkiem uruchomienia finansowania było ich dostarczenie.

W oparciu o złożone dokumenty zostały wypłacone spółce (...) ustalone środki pieniężne. W dniu 29.11.2005 r. wypłacono kwotę 194.526,27 zł, następnie 7.12.2005 r. kwotę 38.835,17 zł oraz w dniu 12.12.2005 r. kwotę 24.899,22 zł. Jednakże pomimo ubiegłego terminu i wysyłanych ze strony banku monitów, kontrahenci nie wypłacili należności wynikających z faktur wystawianych na nich przez (...) S., a sprawa została przekazana do windykacji.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego J. B. (1) (k. 290, 402, 725-726, 758), zeznań A. W. (k. 633-635, 757-758), E. W. (1) (k. 303, 611, 614-615, 796-798), częściowo A. M. (1) (k. 119-120, 301, 521, 543-544), M. S. (1) (k. 798-799), M. K. (1) (k. 218-219, 635, 890), K. P. (k. 889-890), T. W. (k. 88-89, 489), M. K. (k. 104-105, 489-490), I. S. (k. 113-114, 215, 490), M. S. (2) (k. 146 verte, 575), T. R. (k. 116 verte, 589-590), D. L. (k. 149 verte – 150, 613-614) , a ponadto na podstawie dokumentów: opinii mgr J. B. (2) biegłego z zakresu badania pisma ręcznego i dokumentów (k. 656–660), opinii dr M. G. biegłego z zakresu badania pisma ręcznego wraz z protokołem pobrania materiału porównawczego (k. 832–875), oryginału umowy faktoringowej (k. 7-13 sprawy o sygn. akt VGCo 423/06), kopii umowy faktoringowej wraz z załącznikami (k. 5-35), wydruku REGON (k. 49-51, 100-101), dokumentów z (...) Banku S.A. (k. 220-264), wydruku KRS (k. 267–270), dokumentów księgowych (k. 90–99), faktur VAT (k.106–107, 121–141), dokumentacji bankowej (k. 151–192, 196–211), dokumentów US (k. 382–385), pisma z (...) Bank S.A. (k. 906).

Wyjaśniając w przedmiotowej sprawie zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak i w postepowaniu jurysdykcyjnym oskarżony J. B. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 725-726). Zgodnie z relacją podsądnego w (...) Sp. z o.o. pracował na stanowisku prezesa, lecz trwało to krótko, a odszedł ponieważ zdał sobie sprawę, że „te osoby coś kombinują, nadto nie byli wypłacalni” (k. 290). Jak podał, po zapoznaniu z otrzymanym aktem oskarżenia, celem wyjaśnienia sprawy pojechał do właściciela spółki (...), który powiedział mu, a następnie również potwierdziła jego córka, że nie brał żadnych kredytów. J. B. (1) nie składał do banku wniosku faktoringowego, a jak się domyślał, odpowiadać za to musiał A. M. (1) (k. 758). W powziętym stanowisku utwierdziła go też rozmowa przeprowadzona z A. W.. Były prezes (...) Sp. z o.o. powiedział mu wówczas, że także jego zdaniem sprawami faktoringu mógł zajmować się A. M. (1), który z kolei wskazał w tej kwestii A. W.. W trakcie wyjaśnień J. B. (1) stanowczo zaprzeczał jakoby miał sporządzać lub podpisywać przedmiotowe dokumenty, czy chociażby dostarczać je do banku. Nie znał również numeru faksu do G. Banku i nie potrafił się posługiwać faksem, więc z pewnością nie mógł je wysyłać do Banku, Urzędu Skarbowego, czy ZUS. Co więcej, uparcie utrzymywał że nie miał dostępu do firmowych dokumentów, ani nawet do biura w którym były przetrzymywane (k. 402). Zdaniem J. B. (1) dokumentację przygotowywał albo dyrektor spółki (...), albo księgowa E. W. (2). Po okazaniu mu przez Sąd oznaczonych jego podpisem dokumentów, których wiarygodność w tym postępowaniu jest kwestionowana, odparł że nie jest w stanie rozpoznać czy ten podpis został złożony przez niego.

Sąd zważył co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego J. B. (1) Sąd ocenił jako częściowo wiarygodne. W trakcie składania depozycji oskarżony sprawiał wrażenie osoby słabo zorientowanej w sprawach przedsiębiorstwa. Ponadto, przyjęcie stanowiska jakoby jego osoba miała odgrywać w firmie faktycznie nieznaczącą rolę korespondowałoby z wnioskami pochodzącymi z zeznań A. W. i E. W. (1). Zwłaszcza iż ich depozycje pokrywały się w zakresie wynikłych spotkań i relacji panujących między tymi osobami oraz jego udziału w procesach decyzyjnych firmy. Niemniej w ocenie Sądu przyjęta przez J. B. (1) postawa, w której kategorycznie i konsekwentnie zaprzecza swojemu udziałowi w jakichkolwiek czynnościach w ramach działalności (...) Sp. z o.o., tudzież chociażby jakiejkolwiek wiedzy o dotyczących jej wydarzeniach, przeciwstawia się zasadom logicznego rozumowania i prowokuje do głębszej refleksji w tym zakresie. Wszak nie można pominąć, że J. B. (1) pełnił w spółce funkcję prezesa i utrzymuje, że nieustannie towarzyszył mu zamiar działania w sposób legalny, a więc by zwrócić uwagę na to, że nieokreśleni bliżej przedstawiciele firmy „coś kombinują” musiał doszukać się nieprawidłowości w ich konkretnych działaniach. Jednakże jego domysły nie zostały sprecyzowane w tym zakresie. Nie można pominąć dowodu ze świadectwa M. K. (1), który po krótce opisał jak oskarżony w towarzystwie (...) oprowadzał go po linii produkcyjnej przedsiębiorstwa. Świadek ten zeznał, że w rzeczywistości to oskarżony podpisał wówczas umowę z dnia 28.10.2005 r. o świadczenie usług faktoringowych, co koresponduje także z opinią biegłego dr M. G. w której stwierdził, że podpis złożony na umowie nr (...) wykazuje cechy pozwalające na przyjęcie, iż został wykonany przez J. B. (1). Opinia dr M. G., jak również mgr J. B. (3) stanowiące pełnowartościowy dowód (o czym mowa poniżej) wskazują, iż część z dokumentów została podpisana przez oskarżonego. Ta uznana okoliczność prowadzi do dwóch konkluzji. Z jednej strony przekreśla twierdzenie J. B. (1), iż nie miał dostępu do firmowych dokumentów i nie brał żadnego udziału w podpisywaniu przedmiotowej umowy o świadczenie usług faktoringowych. Z drugiej jednak strony, jako że na części dokumentów podpis nie nadawał się do identyfikacji indywidualnej może to świadczyć o prawdziwości jego wyjaśnień, co do określenia jego udziału, a także jego nieświadomości co do pełnego zakresu zawiązanej umowy. Niemniej w pozostałym zakresie, zdaniem Sądu przeciętny w pełni rozwinięty i sprawny intelektualnie człowiek, o ile nie został przy tym wprowadzony w błąd, winien zdawać sobie sprawę z treści sygnowanych przez siebie oświadczeń woli i konsekwencji wynikających stąd czynności prawnych. W ocenie Sądu prezentowana przez wyjaśniającego uparta negacja zarówno co do jego wiedzy, jak i udziału w inkryminowanym zdarzeniu zasługuje na uwzględnienie zaledwie w niedużej części, zaś w pozostałym zakresie stanowi wyraz przyjętej linii obrony.

A. W. złożył depozycje (k. 633-635, 757-758), zgodnie z którymi był właścicielem i prezesem zarządu (...) Sp. z o.o., którą zajmował się w latach 2003-2005. Od początku na stanowisku prokurenta działał A. M. (1), który zajmował się większością spraw spółki, w tym księgowością, ponieważ świadek nie miał w tym doświadczenia. Działalność przedsiębiorstwa dotyczyła handlu trzodą, opałem ekologicznym i innymi artykułami rolniczymi. W 2003 r. zysk wynosił około 16 000 zł, później świadek stracił kontrolę nad firmą, ponieważ w 2004 r. zachorował na wzrok, który w pełni utracił w 6 miesięcy. Z tego względu całość jego spraw przejął A. M. (1), który odtąd decydował o wszystkim co działo się w spółce. Zdarzało się czasami, że A. M. (1) przynosił mu do dom lub szpitala dokumenty, które on podpisywał bez czytania, gdyż prokurent utrzymywał że wszystko jest w porządku. Świadek nie miał powodów by wątpić w kolegę, którego znał od około 20 lat. Po utracie wzroku przeszedł załamanie i poświęcił się dbaniu wyłącznie o zdrowie.

Zeznając A. W. przypomniało mu się także spotkanie z 2005 r. z na którym ustalono, że B. zostanie powołany na prezesa zarządu. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia nie był zainteresowany dalszym utrzymaniem tego stanowiska i chciał zakończyć działalność w spółce. Córka A. W. kilkakrotnie na jego prośbę udawała się do siedziby spółki by sprawdzić pocztę i porozmawiać z M.. Chciał by sprawdziła czy wszystkie należności zostały opłacone i zweryfikowała panującą sytuację w spółce. Niemniej jak świadek stwierdził, w zakresie oceny działalności spółki córka opierała się na tym czego dowiedziała się od M., który przez cały czas zapewniał, że wszystko jest w porządku. O problemach finansowych spółki świadek dowiedział się dużo później.

W 2006 lub 2007 r. została podpisana umowa, którą spółka (...) wzięła w leasing samochód. Widniał na niej podrobiony podpis A. W.. W związku z tym świadek złożył zawiadomienie o przestępstwie lecz postępowanie karne finalnie zostało umorzone. Co prawda przeprowadzone dochodzenie potwierdziło, że podpis nie został złożony przez A. W., niemniej postępowanie zakończono z uwagi na wystąpienie przeszkody procesowej w postaci niewykrycia sprawcy przestępstwa. Świadek zaprzeczył też by podpisywał w imieniu spółki jakieś umowy o faktoring. W tym okresie sprawami spółki zajmowali się już tylko M. i B.. Wedle oświadczenia A. W., nie są mu znane spółki (...), E., H.-hes. Co do A. I. natomiast, stwierdził iż była to spółka (...), z którą (...) S. ściśle współpracowała, początkowo pomagając wejść na rynek oraz dotrzeć do kontrahentów.

Świadek podał, że ostatni kontakt z M. miał w 2008 r. Pod koniec znajomości, ich kontakty ograniczały się do spotkań w sądach w związku z toczącymi się postępowaniami. Sprawy dotyczyły spółki z okresu po tym jak zachorował.

E. W. (1) (przed ślubem tj. 26.10.2013 r. E. W. (2) - k. 611) zeznała, że znana jest jej postać oskarżonego. Kilkakrotnie go widywała, w tym razy we własnym domu, kiedy odwiedzał jej ojca. Zazwyczaj oskarżony przebywał w towarzystwie (...), który zdaniem świadka był dla jej ojca przyjacielem „od piaskownicy”, a zarazem osobą odpowiedzialną za jego problemy finansowe związane ze spółką (...). Ona sama w 2005 r. nigdzie nie była zatrudniona, albowiem studiowała, a zatrudnienie podjęła dopiero w 2007 r. Co prawda świadek przyznała, iż kilkukrotnie odbierała pocztę, którą następnie przekazywała A. M. (1). Niemniej jak zaakcentowała – nie wykonywała żadnych innych zadań na rzecz spółki (...), ani też nie była w niej zatrudniona (k. 614-615). Nic też nie wiedziała na temat zawarcia umowy faktoringowej.

Zeznająca podała, że jej ojciec A. W. pracował w przeszłości na stanowisku prezesa w (...) Sp. z o.o., lecz jak stwierdziła przedsiębiorstwem zarządzał w rzeczywistości A. M. (1), który zajmował tam stanowisko prokurenta. Przeważnie M. zajmował się wszystkimi sprawami związanymi z funkcjonowaniem spółki, także kontaktami z ZUS-em i US. Wedle E. W. (2) miał on jakieś „swoje sprawy”, które nie pozwalały mu oficjalnie pełnić funkcji prezesa, w związku z czym szukał „słupów” do prowadzenia działalności. Zapewniła, że jej ojciec nie miał intencji bezprawnego działania i od początku spodziewał się, że działalność gospodarcza będzie prowadzona w sposób uczciwy, lecz został wykorzystany przez M..

W okresie 2006-2007 r. A. W. jeszcze pomagał w prowadzeniu firmy, po nim funkcję prezesa przejął J. B. (1), który miał rzekomo podpisywać A. M. (1) jakieś dokumenty. Raz chcąc porozmawiać o przedmiotowej sprawie oskarżony przybył do miejsca w którym mieszkała E. W. (1) wraz z ojcem. Jak pamięta był silnie poddenerwowany, mówił chaotycznie o ZUS-ie i Urzędzie Skarbowym oraz krzyczał coś o dokumentach i fakturach. Wówczas E. W. (2) nie miała jeszcze odpowiedniego rozeznania co do tego zdarzenia, gdyż nie powiedział jej dokładnie co się dzieje, lecz zorientowała się że ma to związek z jakąś sprawą urzędową lub skarbową. Przypuszczała, że M. coś zrobił, a A. B. został obarczony winą (k. 796-798).

W pewnym etapie funkcjonowania tego przedsiębiorstwa (...) wycofał się z firmy „bo nie wiedział już o co chodzi w tym wszystkim, poza tym wszystko zaczęło być podejrzane”. Stracił zaufanie do A. M. (1), gdyż podejrzewał że chce kogoś oszukać. Zdarzało się, że A. M. (1) przyjeżdżał z dokumentami, wówczas A. W. prosił kogoś z domowników by mu je przeczytał przed podpisaniem. Zazwyczaj jednak dobierał moment, kiedy ojciec był sam. Wedle wiedzy świadka w dalszej kolejności A. M. (1) zaczął podrabiać podpisy A. W.. Zdarzało się, że do domu przychodziły jakieś dokumenty i dopiero wówczas A. W. orientował się, że widnieją na nich nie jego podpisy. Jako przykład świadek wskazała sytuacje, kiedy to rzekomo miały dotrzeć dokumenty z salonu samochodowego, świadczące o tym że M. wziął w leasing samochód, czego dokonał na rzecz spółki (...) składając podpis A. W.. Później sam prokurent korzystał z tego pojazdu. W konsekwencji jej ojciec zgłosił to zdarzenie na policję, lecz nie potrafiła powiedzieć jak zakończyło się postępowanie w tej sprawie (k. 303).

Sąd pochylając się nad zeznaniami złożonym w przedmiotowej sprawie przez A. W. i E. W. (1) uznał, iż dowód ten zasługuje na przyznanie mu waloru wiarygodności. Pozbawione wewnętrznych sprzeczności wersje zdarzeń zaprezentowane w depozycjach obydwu świadków zbudowały zgodny obraz stanu faktycznego. Nie ulega wątpliwości, iż A. W. mógł mieć ograniczoną wiedzę co do okoliczności zawarcia i realizacji przedmiotowej umowy faktoringowej. Wynikało to z jego pogarszającego się stanu zdrowia. Jak wynika z zeznań obojga świadków, wobec stopniowej utraty wzroku często prosił swoją córkę o drobne pomoce w kontaktach ze spółką. Nadto zdarzało się, że domownicy, a w tym E. W. (1) lub szwagier T. R., albo nawet A. M. (1) odczytywali dokumenty, który on następnie podpisywał. Co zostało potwierdzone zeznaniami wskazanych świadków. Nie można też pominąć, że w czasie podpisania umowy z dnia 28.10.2005 r. nie miał potrzeby angażować się w tym samym zakresie w działalność spółki, gdyż stanowisko prezesa zarządu pełnił - jak wskazuje aktualny wówczas wyciąg z KRS - oskarżony. A. W. znał od wielu lat A. M. (1) i darzył go zaufaniem, które z czasem zaczęło słabnąć. Okoliczność ta jest wartościowa dla celów przedmiotowego postępowania, gdyż wskazuje pośrednio na uprzywilejowaną pozycję prokurenta w (...) Sp. z o.o. Niemniej A. W. i E. W. (1) nie objaśnili na czym miały polegać owe podejrzane działania A. M. (1), które wpłynęły na obniżenie przysługującego mu zaufania. Oboje jako egzemplifikację w tym zakresie przytoczyli realia odrębnej sprawy, sfałszowania podpisu prezesa na umowie leasingowej. Jednakże nie można pominąć, że postępowanie to zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy przestępstwa, a nadto okoliczność ta nie miała znaczenia dla przedmiotowego postępowania. Ograniczone możliwości poznawcze E. W. (1), co do działalności (...) Sp. z o.o. również nie budzą wątpliwości. Jak podano powyżej świadek udzielała pomocy ojcu, lecz jej stan wiedzy w większości budowany był w oparciu o informacje udzielone przez A. M. (1). Jednakże udzielone przez A. W., jak i E. W. (1) zeznania dostarczyły rzetelnych informacji, co do okoliczności towarzyszących rozpoznawanemu czynowi. Sąd zaś nie dopatrzył się podstaw do odmówienia im wiarygodności.

A. M. (1) stając przed Sądem oświadczył, że w przeszłości jaki i obecnie leczy się psychiatrycznie i cierpi na depresję oraz chorobę dwubiegunową, w związku z czym kilkukrotnie był hospitalizowany. Ponadto przeprowadzona tomografia wykazała torbiel uciskający mózg, który może prowadzić do rożnych schorzeń, a w tym bólów głowy i padaczki. Świadek skarżył się także na problemy z pamięcią i epizodyczne częściowe wyłączenia. Zgodnie z oświadczeniem świadka ciągle prowadzi konsultacje z neurologiem i przyjmuje przepisywane mu leki antypadaczkowe i uspakajające i pozostaje na zasiłku rehabilitacyjnym (k. 521).

Jak wynika z treści złożonych zeznań A. M. (1) od połowy 2003 r. pracował jako prokurent w (...) Sp. z o.o. Spółka była uwikłana w duże problemy finansowe, które zostały spowodowane tym, że jeden z dostawców dopuścił się względem niej oszustwa na kwotę kilku milionów złotych. Ponadto produkowany przez spółkę pelet był słabej jakości, w związku z czym mieli problemy ze sprzedażą, co podał jako drugi czynnik problemów finansowych firmy. Funkcję prezesa zarządu (...) Sp. z o.o. pełnił A. W., który posiadał 100 % udziałów i był jedynym właścicielem. W dniu 7.07.2004 r. została podpisana przez prezesa A. W. odwołująca prokurę udzieloną A. M. (1) i w tej samej dacie został on wykreślony z kart KRS. Świadek skonstatował, że w związku z zakończeniem działalności w spółce (...) nie prowadził w jej imieniu żadnych rozmów z (...) Bankiem S.A. dot. umowy faktoringowej, ani nie przedkładał żadnej dokumentacji tejże spółki.

W toku udzielonych zeznań świadek kilkukrotnie przesłuchiwany różnie wypowiadał się w zakresie tych samych okoliczności. Jednokrotnie utrzymywał, że w czasie kiedy pełnił funkcję prokurenta, starali się o kredyt w (...), lecz zaznaczył że wszystkimi sprawami kredytowymi zajmował się A. W., podczas gdy innym razem podawał że we wskazanym okresie nie było takiej sytuacji. Zaprzeczył też swojej wiedzy co do kredytu w Raiffeisen Bank (...) oraz nie potrafił przypomnieć sobie zaległości w ZUS ani US (k. 543-544).

Przesłuchiwany twierdził, że nie dysponuje żadnymi informacjami na temat umów faktoringowych, w tym kto w firmie się nimi zajmował, ani nawet czy firma zawierała tego rodzaju umowy (k. 301). Podkreślał, że nie pamięta umów z zawiązywanych z bankiem w październiku, ani listopadzie 2005 r. Innym jednak razem zeznawał, że przypomina sobie umowę faktoringową, która była załatwiana przez (...) Sp. z o.o. z (...) Bank S.A. pod koniec 2005 r. Po odwołaniu z pełnionej funkcji A. M. (1) wciąż zajmował się na prośbę chorującego prezesa A. W. niektórymi sprawami (...) Sp. z o.o. Nie podpisywał jednak żadnych umów, gdyż w tamtym okresie nie przysługiwały mu już konieczne uprawnienia.

A. M. (1) zeznał też, że od 1994 r. jest właścicielem firmy (...) s.c. której obszarem działalności jest handel artykułami rolnymi. W ramach prowadzonego przedsiębiorstwa w okresie od kwietnia 2004 do listopada 2005 r. współpracował z (...) Sp. z o.o. w zakresie handlu żywcem wieprzowym, zbożem, śrutą rzepakową oraz trzech transakcji zakupu opału ekologicznego – pelet. Wymieniali się towarami bez udziału pieniędzy „na zasadach kompensaty”. Współpraca ta została zakończona z powodu braku płynności finansowej po stronie (...) Sp. z o.o., a także trudności finansowych właściciela A. W. (k. 119-120).

Bacząc na wnioski płynące z opinii psychologicznej wydanej przez biegłego W. G. (1), w której stwierdził on, że stan zdrowia psychicznego A. M. (1) uniemożliwia traktowanie jego zeznań jako w pełni wartościowy materiał informacyjny, Sąd postanowił odstąpić od przesłuchania A. M. (1) i na podstawie art. 391 § 1 k.p.k. odczytać zeznania wyrażone przez świadka w postępowaniu przygotowawczym, a także przed Sądem w poprzednim składnie orzekającym. Również zeznania złożone uprzednio przed Sądem zdaniem biegłego wymagały dużej ostrożności przy ocenie podnoszonych przez niego okoliczności, albowiem pogarszający się stan zdrowia świadka, już na tamtym etapie postępowania utrudniał mu sięganie do wspomnień związanych z rozpoznawanym zdarzeniem, a także werbalizację procesów myślowych. Formułowane przez A. M. (1) zeznania, jak wskazano powyżej prowadziły do stworzenia niejednorodnego obrazu stanu faktycznego. Nie sposób też dać mu wiarę, co do braku wiedzy w zakresie podpisanej z (...) Bank S.A. umowy faktoringowej nr (...), zwłaszcza że obiektywny świadek M. K. (1) zeznał, iż był obecny podczas wizyty, której celem było podpisanie umowy. Ponadto z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań A. W. i E. W. (1) wynika, iż pełnił w spółce doniosłą rolę częstokroć podejmując decyzję samodzielnie lub ustalając ją wespół z prezesem zarządu, a także realizując czynności w imieniu firmy. Ponadto nie można tracić z pola widzenia faktu, iż wymienione osoby obwiniały go o nieuczciwą działalność – niedookreślone nielegalne działania w imieniu firmy i posługiwanie się przy tym „słupami”. Niemniej zróżnicowany, a zarazem niepełny materiał dowodowy, nie pozwala na uwzględnienie tych twierdzeń. Nadto ustalona kondycja psychofizyczna A. M. (2) odmawia przyznania jego zeznaniom cechy wiarygodności.

Zastępca Kierownika Zespołu (...) Faktoringu M. S. (1) zeznała przed Sądem (k. 798-799) w charakterze świadka, że w dacie inkryminowanego czynu w przypadku umowy faktoringowej w pierwszej kolejności należało złożyć wniosek. Doradca klienta miał obowiązek sporządzić notatkę z inspekcji na terenie firmy klienta, na dowód czego załączał zdjęcia z czynności. Ponadto wymagane było dołączenie dokumentów rejestrowych firmy, dowód tożsamości członków zarządu, zaświadczenia z US oraz ZUS o niezaleganiu z płatnością składek, podpisana umowa, podpisane przez kontrahenta zawiadomienie, że ma świadomość dokonywanej cesji wierzytelności na bank. Klient musiał tez przesłać wniosek o wykup, w treści którego wskazywał, które faktury muszą być zapłacone. Do tego wniosku podłączano dokumenty wskazane w załączniku nr 1. W decyzji kredytowej musiały zostać wpisane dodatkowe warunki do uruchomienia transakcji, które ustalał analityk. W trakcie okazania umowy faktoringowej wraz z załącznikami świadek stwierdziła, że jest to umowa standardowa i omówiła jej zawartość. Jak wytłumaczyła samo podpisanie umowy nie skutkuje tym, że klient od razu dostaje jakąś kwotę. Zamiast tego przyznawany zostawał mu limit, lecz by z niego skorzystać musiał w pierwszej kolejności przedstawić odpowiednie faktury. Zaznaczyła, że brak jest jednak rzeczonej decyzji analityka oraz wniosku. Jeżeli bank dopuszczał dostarczenie zaświadczeń z ZUS i US po podpisaniu umowy to powinno wynikać z decyzji kredytowej. Nie potrafiła jednak odpowiedzieć czy powinny zostać uznane jedynie dokumenty oryginalne, czy akceptowane były również ich obrazy przesłane faksem. Jak M. S. (1) podała analityk nie miał nieograniczonego prawa do samodzielnego przyznawania limitu, a jedynie do określonej kwoty. Następnie po podpisaniu dokumenty wędrowały do działu weryfikacji, a dopiero na końcu sprawę przekazywano do działu rozliczeń.

Świadek M. D. ds. sprzedaży w G. Bank w udzielonych zeznaniach podał, że w okresie podpisania umowy z (...) S. pracował w (...) Bank S.A. na stanowisku doradcy klienta i zawoził dokumentację związana z tą umową do klienta. (k. 635). Wedle zeznań M. K. (1) pierwszy kontakt z firmą (...) z siedzibą w K. miała pracownica K.-P., która przyjmowała wniosek faktoringowy oraz niezbędne dokumenty rejestrowe. Wniosek został złożony w dniu 15.09.2005 r. Brakujące zaświadczenia ZUS i Urzędu Skarbowego zostały przesłane faksem 7.11.2005 r., jednakże nigdy nie uzupełniono dokumentacji oryginałami. Niemniej bank wypłacił środki, gdyż czasem zdarzały się wyjątki i bank przyjmował, że skoro otrzymał zaświadczenia faksem to w najbliższym czasie można się spodziewać doręczenia oczekiwanych oryginałów. Spółka (...) przesłała do umowy faktoringowej zaświadczenie ZUS nr (...) z dnia 28.10.2005 r. o niezaleganiu z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i FGŚP; deklarację CIT-2 za okres 1.01.2005 r. do 31.05.2005 r. gdzie wykazany został dochód 387.186,25 zł; deklarację CIT-2 za okres 1.01.2005 r. do 30.06.2005 r. gdzie wykazany został dochód 404.622,980 zł; deklarację CIT-2 za okres 1.01.2005 r. do 31.07.2005 r. gdzie wykazany został dochód 475.009,82 zł; zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach lub stwierdzające stan zaległości nr RE/490/1- (...) z dnia 20.07.2005 r. – nieujawniające stanu zaległości wobec Urzędu Skarbowego. Następnie dostarczono aktualniejsze zaświadczenie z Urzędu Skarbowego nr RE/490/1- (...) również nie stwierdzające zaległości wobec Urzędu Skarbowego.

Zaświadczenia z ZUS i US są sporządzane przez te organy. Natomiast deklaracje CIT-2 sporządza spółka wnioskodawca. Zaświadczenie z ZUS mogło być złożone dopiero po zawarciu umowy (k. 890). Złożone dokumenty były weryfikowane pod względem formalnym najpierw przez K. P., lecz nikt nie zwracał się do urzędów celem potwierdzenia pochodzących z nich informacji, czy wiarygodności. M. K. (2) podał, że K. P. krótko pracowała w tej firmie, jak mu się wydawało do października 2005 r. Wedle zeznań świadka w sprawie dokumentów ze strony (...) Sp. z o.o. kontaktował się z nim A. M. (1).

Kolejno kontrolą dokumentów zajmował się Departament ryzyka, a następnie dokumentację przekazywano do centrali celem weryfikacji faktoranta i kontrahentów. Centrala sprawdzała w bazach faktoranta i z racji tego że nie byli w bazach, które zostały udostępnione wydawano pozytywną decyzję o przyznaniu limitów na kontrahentów wnioskowanych przez (...) S., tj. (...) M. K. (3) - kwota limitu 30.000 zł, Zakład (...) s.c. A. M. (1), B. M. - kwot limitu 200.000 zł, PHU (...) – kwota limitu 40.000 zł.

Wniosek faktoringowy został złożony wraz z dokumentami przez prezesa (...) S. J. B. (1). W dniu 28.10.2005 r. odbyła się wizytacja majątku parku maszynowego, który wykazała firma (...), a w konsekwencji podpisana umowa faktoringowa nr (...) między (...) Bank S.A. a spółką (...). Ze strony firmy (...) umowę podpisał J. B. (1), zaś ze strony Banku jego reprezentacja w osobie M. K. (1). Świadek nie potrafił odpowiedzieć przez kogo dokumenty zostały odebrane, ponieważ nie sporządzano żadnych notatek z tytułu odbioru w siedzibie firmy.Na podstawie omówionych zdarzeń i przy uwzględnieniu wymaganych potrąceń (z tytułu podatku, prowizji, odsetek dla banku) zostały wypłacone spółce (...) ustalone środki pieniężne. W dniu 29.11.2005 r. wypłacono kwotę 194.526,27 zł, następnie 7.12.2005 r. kwotę 38.835,17 zł oraz w dniu 12.12.2005 r. kwotę 24.899,22 zł. Jednakże pomimo ubiegłego terminu i wysyłanych ze strony banku monitów, kontrahenci nie wypłacili należności wynikających z faktur wystawianych na nich przez (...) S., a sprawa została przekazana do windykacji (k. 218-219).

Przesłuchiwana w postępowaniu sądowym K. P. zeznała (k. 889-890), iż z tego co pamięta była przez okres 2 miesięcy zatrudniona przez G. Bank na stanowisku menagera ds. faktoringu. Zajmowała się zbieraniem wniosków i dokumentów do umów faktoringowych, a następnie przekazywaniem ich do dalszej analizy. W odpowiedzi na okazany formularz CIT-2 (...) Sp. z o.o. za okres od 1.01.2005 r. do 31.05.2005 r. (k. 15) świadek potwierdziła, że pod pieczęcią „Za zgodność z oryginałem” znajduje się jej podpis. Stwierdziła przy tym, że skoro poświadczyła ten dokument to bez wątpienia musiała widzieć ich oryginały. Jak podała ktoś musiał kserować dokumenty, a następnie ona porównywała je z oryginałem i podpisywała poświadczając za zgodność. Oryginały zwracane były tej osobie która je uprzednio przedstawiała, zaś kopie dołączane do wniosku i przekazywane do analizy. K. P. zeznała, że zwyczajowo jeździli do siedzib firm i odbierali dokumenty, lecz nie potrafiła przypomnieć sobie od kogo je otrzymała, ani nawet jakiej ta osoba była płci. Niemniej uznała, że tego rodzaju czynności raczej nie utrwalała w notatkach urzędowych. Wedle twierdzenia świadka, w jej kompetencjach nie leżało weryfikowanie tych dokumentów pod kątem prawdziwości. Nic jej też nie mówiły nazwiska J. B. (1) i A. M. (1). Zapewniła też, że jest w zupełności pewna, iż dokumenty nie wpłynęły do banku faksem, a pojechała po nie by odebrać osobiście. Jednakże po okazaniu zaświadczenia ZUS z dnia 28.10.2005 r. (k. 14) K. P. stwierdziła, iż dokument ten w istocie został nadany faksem, przy czym zaznaczyła, że w dacie 28.10.2005 r. nie była już pracownikiem G. Banku. Jak sobie przypomniała 18.10.2005 r. zakończyła współpracę z tym pracodawcą. W związku z tym, dokumenty musiała zbierać najprawdopodobniej na początku października lub pod koniec września i przekazać je wraz z innymi sprawami koledze M. K. (1), który je dokończył. Świadek skwitowała swoje zeznania podnosząc, że nie dysponowała wiedzą, że dokumenty zostały sfałszowane.

Oceniając depozycje świadków M. S. (1), M. K. (1) i K. P. Sąd uznał, iż udzielone przez w/w zeznania zostały przekazane w sposób szczery. Fakt, że częściowo zasłaniali się przy tym niepamięcią lub relacjonując opierali się na okazanej dokumentacji, z uwagi na upływ czasu, należało uznać za naturalne. Są to osoby obce dla oskarżonego, jak również nie ustalono u nich jakiejkolwiek natury powiązań z (...) Sp. z o.o. Wobec powyższego nie sposób doszukać się okoliczności która motywowałaby ich do zeznawania nieprawdy lub zniekształcania udzielonych zeznań. Twierdzenia podnoszone przez świadków Sąd ocenił jako wyważone, pozbawione wewnętrznej sprzeczności, wzajemnie się uzupełniające, a co więcej odnajdujące potwierdzenie w zawartych w aktach sprawy dowodach nieosobowych. Świadkowie Ci wypowiadając się co do rozpoznawanego zdarzenia odnosili się do zdarzeń w sposób obiektywny, rezygnując z zawierania w swoich wypowiedziach elementów ocennych.

W toku przedmiotowej sprawy depozycje w charakterze świadków złożyli także T. W., M. K. (3), I. S., T. R., M. S. (2) oraz D. L.. Niemniej Sąd postanowił zrezygnować z przesłuchania tych świadków i skorzystać z dyspozycji art. 392 § 1 k.p.k. ujawniając na tej podstawie treść ich zeznań złożonych w sprawie XIV K 1216/12 zarówno w etapie postępowania przygotowawczego, jak również sądowego przed zmianą składu orzekającego, albowiem w uznaniu Sądu bezpośrednie przesłuchanie świadków nie jest konieczne, a nadto strony wniosły o ujawnienie tych zeznań.

T. W. zeznała, że w latach 2005-2007 była kierownikiem referatu ds. ewidencji i informacji w I Urzędzie Skarbowym w K. (k. 489). Potwierdziła, że tamtejszy US wydał dla (...) Sp. z o.o. zaświadczenia o nr RE/490/1- (...) oraz (...), przy czym żadne z nich nie ujawniło stanu nieuregulowanych zaległości podatkowych. Po okazaniu jej kopii przedłożonego do G. Banku zaświadczenia, świadek stwierdziła w nich niezgodności z oryginałem. Jej zdaniem dokumenty wykazywały zaniżony zakres przychodów, kosztów uzyskania przychodów i wykazano dochód, podczas gdy oryginał świadczył o poniesionej stracie (k. 88 – 89). I. S. w 2005 r. pracowała na stanowisku Kierownika referatu rozliczeń kont płatników składek w ZUS w K. (k. 490). Jak podała zaświadczenie nr (...) nie zostało wydane dla (...) Sp. z o.o. lecz dla innego płatnika. Spółka ta występowała wcześniej z wnioskiem z dnia 24.02.2005 r. o wydanie zaświadczenia celem przedłożenia w banku. W dniu 2.03.2005r. ZUS wydał zaświadczenie nr (...), które zostało odebrane przez E. W. (2). Zdaniem I. S. podpis widniejący na zaświadczeniu z dnia 28.10.2005 r. nie jest jej oryginalnym podpisem, choć jak stwierdziła odbita pieczęć wydaje się być identyczną jak ta, którą się w tamtym okresie posługiwała (k. 113 – 114, 215). M. S. (2), kierownik Zespołu windykacji (...) w (...) Bank S.A. w K. zeznał (k. 146 verte, 575), że podpisana w dniu 28.10.2005 r. z (...) Sp. z o.o. umowa o świadczenie usług faktoringowych nr (...) została podpisana przez jednostkę (...) BANK z siedzibą w W.. Na wszelkich dokumentach spółkę reprezentował prezes zarządu J. B. (4). Wpis KRS nr (...) zaświadczał jego umocowanie w okresie od 23.06.2005 r. do 29.09.2006 r. Pismem z dnia 19.12.2006 r. komornik poinformował bank po prowadzonej przeciwko (...) Sp. z o.o. sprawy o łącznej wartości ok. 3.000.131,00 zł (ok. 50 postępowań egzekucyjnych). D. L. w udzielonych zeznaniach (k. 613 – 614) wskazał, że od 1.01.2006 r. do sierpnia 2008 r. pracował w (...) Bank S.A. w Departamencie Faktoringu w W. na stanowisku kierownika zespołu monitoringu i windykacji telefonicznej. Nie miał bezpośrednich kontaktów z klientami, a ograniczał się jedynie do kontaktu za pośrednictwem telefonu. Sporządzaniem umów zajmował się dział handlowy, po czym spływały do centrali w W., gdzie były co do zasady podpisywane przez dyrekcję i tam podlegały analizie. Z czasem jak Departament się rozrósł niektórzy pracownicy niższego szczebla również nabywali kompetencje do podpisywania umów. Zabezpieczeniem był weksel i pełnomocnictwo do rachunku. Zdaniem świadka jego doświadczenia wskazuje, że zazwyczaj zabezpieczenie takie było nieskuteczne, a rachunki bankowe często zakładane „na lipę” niedysponujące odpowiednimi środkami. Na temat umowy faktoringowej z (...) S. wypowiadał się wyłącznie na podstawie znanych sądowi dokumentów (k. 149 verte – 150). M. K. (3) prowadziła działalność gospodarczą zajmującą się wykonywaniem prac hydrotechnicznych, projektowych i usług w zakresie wykonawstwa ekranów akustycznych (k. 489-490). Prowadziła działalność Na podstawie faktury z dnia 5.12.2005 r. świadek stwierdziła, że tego dnia jej firma zakupiła od (...) S. granulat opałowy z biomasy z domieszką węgla brunatnego. Niemniej z uwagi na fakt, że dostarczony produkt okazał się nie być zdatnym do opału, zareklamowała i zwróciła towar kontrahentowi i wystawiła fakturę korygującą. Następnie w związku z tym zakupem G. Bank zwrócił się z monitem o rzekomą zapłatę wraz z odsetkami, lecz po złożeniu pisemnej odpowiedzi sprawa została zakończona (k. 104-105). T. R. z kolei złożył zeznania (k. 589 – 590) wedle których miał otrzymać od szwagra A. W. propozycję pracy w (...) Sp. z o.o., która ostatecznie nie została zrealizowana. Niemniej zdarzyło mu się pomagać w załatwianiu kredytu, bowiem A. W. miał problemy ze wzrokiem. Pomoc ta jak opisał ograniczała się do odczytywania dokumentów przed tym jak prezes podpisywał. Wedle złożonego oświadczenia T. R. miał w przeszłości prowadzić firmę (...) Sp. z o.o., która zajmowała się produkcją artykułów tytoniowych. Wszystkimi sprawami przedsiębiorstwa zajmowała się D. M.. W sformułowanych zeznaniach świadek podał także, że spółka (...) kierowała do niego propozycje faktoringowe ale ostatecznie nie doszło do zawiązania żadnej umowy faktoringowej, ani innego rodzaju współpracy z tą spółką (k. 116 verte).

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków T. W., I. S., M. S. (2), D. L., którzy z niniejszą sprawą zetknęli się wyłącznie na płaszczyźnie służbowej. Świadectwo pochodzące od T. W. oraz I. S. potwierdza, że złożona w celu wypłaty środków z tytułu umowy (...) dokumentacja skarbowa CIT-2 i zaświadczenia ZUS zostały sfałszowane, albowiem pochodzenie ich nie zostało w pełni ustalone, a stan wynikający z rzeczonej dokumentacji przedstawiał zafałszowany obraz rzeczywistości. Natomiast pracownicy (...) Bank S.A. M. S. (2) i D. L. wypowiedzieli się na okoliczność stanu zadłużenia firmy (...) Sp. z o.o. oraz procedury obowiązującej w (...) Bank S.A. co do sporządzania i podpisywania umów. Sąd uznał także za miarodajne zeznania M. K., która w ramach własnej działalności gospodarczej prowadziła interesy z (...) Sp. z o.o. Podobnie rozpoznano wartość dowodową zeznań T. R.. Świadek potwierdził związek z A. W. oraz udzielaną mu pomoc przy podpisywaniu dokumentacji firmowej, jednocześnie zaprzeczając jakoby ich przedsiębiorstwa miały prowadzić jakiekolwiek wspólne interesy. Zeznania wymienionych świadków w większości znalazły odbicie we włączonych w poczet materiału dowodowego dokumentach, a nadto osoby te nie miały interesu w formułowaniu niezgodnych ze stanem rzeczywistym oświadczeń, mimo to ich zeznania nie dostarczyły podstaw do wyrokowania w niniejszej sprawie.

Jak wynika z opinii ustnej biegłego psychologa mgr W. G. (2), złożonej do protokołu (k. 576) sprawność umysłową zaobserwowaną u (zeznającego w dniu 8.08.2013 r.) A. M. (1) ocenił jako plasującą się w dolnej granicę normy. Jak podał fragmentarycznie pojawiają się trudności z werbalizacją myśli oraz kłopoty z wydobywaniem wspomnień dotyczących przedmiotowej sprawy. Zdaniem biegłego obecna kondycja świadka tj. zmiany organiczne występujące w jego ośrodkowym układzie nerwowym powodują, iż w procesie zapamiętywania materiału spostrzeżeniowego, co do niniejszej sprawy ujawniają się deformacje. Zgodnie z opinią biegłego napotykane przez A. M. (1) trudności w wydobywaniu z pamięci szczegółów o które jest pytany wynikają bezpośrednio ze zmiennego poziomu wydolności, uwarunkowanej aktualnym stanem zdrowia psychicznego badanego – zmiennością nastroju, skutków depresji i nawrotów psychozy dwubiegunowej. Dodatkowo trudności te zostają spotęgowane poprzez emocjonalny stosunek do sprawy. W opinii biegłego ze względu na stwierdzone u A. M. (1) deformacje procesu zapamiętywania i odtwarzania materiału spostrzeżeniowego związanego z tematyką niniejszej sprawy z psychologicznego punktu widzenia koniecznym jest zachowanie ostrożności przy ocenie pochodzących od niego informacji.

Opiniujący dodatkowo biegły W. G. (1) na podstawie analizy dokumentacji medycznej dotyczącej A. M. (1) stwierdził, iż psychiczny stan zdrowia opiniowanego nie pozwala uzyskać w od niego w toku przesłuchania procesowego wartościowego materiału informacyjnego. W ocenie biegłego zmiany zaszłe w ośrodkowym układzie nerwowym A. M. (1) mogą wywoływać istotne zaburzenia w prawidłowym funkcjonowaniu jego procesów spostrzegania, zapamiętywania i relacjonowania zapamiętanych spostrzeżeń, w tym spostrzeżeń związanych z tematyką sprawy XIV K 1216/12. Wniesioną opinię biegły zwieńczył stwierdzeniem, że z uwagi na powyższe uzasadnionym wydaje się zrezygnowanie z przesłuchania A. M. (1) w postępowaniu sądowym (k. 760-763).

Sąd uwzględnił w całości obydwie wydane w toku przedmiotowego postępowania opinie psychologiczne sporządzone przez biegłego mgr W. G. (2). Obie zostały oparte o bezpośredni udział w czynności przesłuchania świadka A. M. (1), wywiad kliniczny, analizę akt sprawy oraz analizę dokumentacji medycznej. Opinia ta i jej wnioski, zdaniem sądu, w wystarczający sposób zostały uzasadnione, a nadto w ocenie Sądu jawiła się jako fachowa, jasna i rzetelna. Z tych względów Sąd przy analizie zeznań A. M. (1) uwzględnił zawarte w niej konkluzję.

W toku przedmiotowego postępowania powołano mgr J. B. (5) - biegłego sądowego z zakresu badań pisma ręcznego i dokumentów, który sporządził dla potrzeb niniejszego postępowania opinię wraz z sprawozdaniem z przeprowadzonych badań porównawczych pisma ręcznego z dnia 19.09.2014 r. (k.656-660). Biegły ocenił , iż dowodowe zapisy ręczne i podpisy będące w oryginale są wewnętrznie spójne i zawierają liczne indywidualnie ukształtowane cechy nawykowe, przez co mogą służyć do badań weryfikujących ich autentyczność. Wyjątek stanowi kopia umowy o świadczenie usług faktoringowych nr (...) z dnia 28.10.2005 r., albowiem jak wskazano powyżej jej nieczytelność uniemożliwia podjęcie badań komparatystycznych pisma ręcznego. Natomiast materiał porównawczy jak zostało stwierdzone przez biegłego kreślony jest w sposób płynny, spontaniczny, czytelny, w zróżnicowanym tempie kreślenia, z naturalnym cieniowaniem linii graficznych, w liniach kreślenia rękopisów nie stwierdzając zakłóceń w ich przebiegu. W związku z tym materiał porównawczy należy uznać za zdatny do wydania opinii kategorycznej w niniejszej sprawie.

W treści złożonej do akt sprawy ekspertyzy biegły stwierdził, iż:

1.  Zapisy ręczne literowe, cyfrowe naniesione na wniosku faktoringowym wystawionym na firmę (...) Sp. z o.o. na druku G. karty 223-226 akt nie zostały nakreślone przez J. B. (1).

2.  Zapisy ręczne literowe, cyfrowe naniesione na wniosku o ustalenie limitów dla kontrahentów dla E. na druku G. z dnia 15.09.2005 r. nie zostały nakreślone przez J. B. (1).

Podpis nieczytelny złożony na pieczęci imiennej na w/w dokumencie został nakreślony przez J. B. (1).

3.  Zapis ręczny literowy, cyfrowy o treści „ (...).98.2005 r.” naniesiony na oświadczeniu firmy (...) Sp. z o.o. w dniu 15.09.2005 r. został nakreślony przez J. B. (1).

Podpis nieczytelny złożony na pieczęci firmowej na w/w dokumencie został nakreślony przez J. B. (1).

4.  Z uwagi na nieczytelną kopię kserograficzną nie ustalono autora podpisu nieczytelnego złożonego na pieczęci imiennej o treści „PREZES ZARZĄDU J. B. (1)” na kserokopii umowy świadczenie usług faktoringowych nr (...) zawartej pomiędzy (...) Bank S.A., a firmą (...) Sp. z o.o. w dniu 28.10.2005 r. Wydanie opinii kategorycznej jest możliwe pod warunkiem dostarczenia do badań oryginału w/w dokumentu.

Na gruncie przedmiotowej sprawy, po uzyskaniu oryginału umowy faktoringowej, uzupełniająco wydana została także druga opinia biegłego z zakresu kryminalistycznych badań pisma i podpisów dr M. G. (k. 832-875). Przeprowadzone przez niego badania zostały zwieńczone wnioskami zgodnie z którymi:

1.  Nieczytelne podpisy sygnujące dane J. B. (1) na dowodowej umowie o świadczenie usług faktoringowych nr (...) z dnia 28.10.2005 r., wraz z załącznikami i aneksami (dokumenty wymienione w p. I. A. sprawozdania)

- wykazują taki poziom zbieżności graficznej z wzorami podpisów J. B. (1), który daje podstawę do uznania tej osoby za wykonawcę kwestionowanych podpisów.

2.  Kserokopię ręcznych wypełnień tekstowych oraz zapisy imienia i nazwiska J. B. (1) na trzech deklaracjach CIT-2 spółki (...) o wartości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych (dokumenty wymienione w p. I. A. sprawozdania)

- wykazują taki poziom rozbieżności graficznej z wzorami pisma i podpisów J. B. (1), który wyklucza możliwość uznania tej osoby za wykonawcę w pierwopisie tych transkrypcji rękopiśmiennych.

3.  Kserokopie nieczytelnych podpisów sygnujących dane J. B. (1) na trzech deklaracjach CIT-2 spółki (...) o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych oraz kserokopia nieczytelnego podpisu sygnującego personalia I. S. na zaświadczeniu z dnia 28.10.2005 r. o braku zgodności spółki (...) wobec ZUS (dokumenty wymienione w p. I A. sprawozdania)

- nie kwalifikują się do badań graficzno-porównawczych pod kątem stwierdzenia możliwości ich nakreślenia w pierwopisie przez oskarżonego.

Zdaniem Sądu ww. opinie są jednoznaczne, rzeczowe oraz jasne, natomiast wnioski z niech płynące w uznaniu Sądu jawiły się jako w pełni wiarygodne. Opinie te dostarczyły Sądowi niezbędnych wiadomości specjalnych do wyrokowania w niniejszej sprawie.

Jak wynika z treści pisma (...) Bank S.A. z dnia 1.12.2015 r. (k. 906) obligatoryjnymi dokumentami niezbędnymi do wypłaty środków z tytułu zgłoszonej przez (...) Sp. z o.o. faktury były wniosek o nabycie wierzytelności, faktura VAT oraz podpisane przez dłużnika potwierdzenie istnienia wierzytelności. Nadawca dodał przy tym, że procedura produktu zakładała możliwość uzupełnienia dokumentów ZUS i CIT-2 już po zawarciu umowy, jednakże warunkiem uruchomienia finansowania było ich dostarczenie. W tym przypadku do finansowania pierwszych wierzytelności doszło w dniu 29.11.2005 r., tj. miesiąc po podpisaniu umowy nr (...).

Nie budziły żadnych wątpliwości zdaniem Sądu co do swej wiarygodności i rzetelności pozostałe zebrane w sprawie dowody dokumentarne w postaci: wydruku REGON (k. 49-51, 100-101), wydruku KRS (k. 267–270), faktury VAT (...) (k.106–107), faktury VAT (...) (k. 121–141), protokołu pobrania materiału porównawczego (k. 655), pisma z (...) Bank S.A. (k. 906), jak również informacji o karalności (k. 277–278), które sporządzone zostały w sposób prawidłowy, zgodnie do stosownych regulacji prawnych określających ich formę i treść. Sąd nie miał też zastrzeżeń co do ich autentyczności albowiem nie noszą one śladów ingerencji zewnętrznej w ich treści, nadto ich treść została ujawniona zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego. Ponadto żaden z uczestników postępowania nie zgłaszał zastrzeżeń, co do ich prawdziwości lub rzetelności.

Pozostałe uzyskane w sprawie dowody w postaci oryginału umowy faktoringowej (k. 7-13 sprawy o sygn. akt VGCo 423/06), kopii umowy faktoringowej wraz z załącznikami (k. 5-35), dokumentów z (...) Banku S.A. (k. 220-264), dokumentów księgowych (k. 90–99), dokumentacji bankowej (k. 151–192, 196–211), dokumentów US (k. 382–385), pomimo że częściowo rodziły niepewność w zakresie ich wiarygodności lub rzetelności faktów z nich wywodzonych, Sąd wziął je pod rozwagę przy ustalaniu stanu faktycznego z uwagi na częściową zgodność z okolicznościami podnoszonymi w treści zeznań świadków.

J. B. (1) został oskarżony o to, że w dniu 07 listopada 2005 roku w W. przedłożył w (...) Bank S.A.F. in Bank przy ul. (...) 1 w celu wypłaty środków z tytułu umowy nr (...) o świadczenie usług faktoringowych zawartej dnia 28 października 2005 roku pomiędzy (...) Bank S.A. a spółką (...): sp. z o.o. jako autentyczne fałszywe dokumenty w postaci:

1. zaświadczenie nr (...) z dnia 28 października 2005 roku o braku zaległości spółki (...) wobec ZUS z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i FGŚP,

2. deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1 stycznia 2005 roku do 31 maja 2005 roku,

3. deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1 stycznia 2005 roku do 30 czerwca 2005 roku,

4. deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1 stycznia 2005 roku do 31 lipca 2005 roku,

mające istotne znaczenie dla wypłaty tych środków, tj. o czyn z art. 297 § 1 k.k.

Zgodnie z treścią art. 297 § 1 k.k kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega odpowiedzialności karnej.

Czynność sprawczą art. 297 k.k. ustawodawca określił za pomocą czasownika „przedkłada", pod pojęciem którego należy rozumieć wszelkie działania polegające na składaniu dokumentów lub pisemnych oświadczeń, oddawaniu ich do przejrzenia lub oceny, a także inne formy występowania z dokumentarni lub oświadczeniami w stosunku do osoby lub organu. Przepis art. 297 § 1 k.k. nie określa szczególnej formy, w jakiej przedkładane mają być dokumenty oraz oświadczenia wymienione w tym przepisie.

W ujęciu art. 297 § 1 k.k. oszustwo jest przestępstwem umyślnym o charakterze kierunkowym, a zatem może być popełnione jedynie z zamiarem bezpośrednim (vide: wyrok SN z dnia 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00, OSNKW 2000, nr 9–10, poz. 85). Sprawca bowiem musi wiedzieć, że przedkłada fałszywe lub poświadczające nieprawdę dokumenty, lub złożyć nierzetelne pisemne oświadczenie w celu uzyskania pożyczki bankowej, kredytu lub innego świadczenia, elektronicznego instrumentu płatniczego albo zamówienia publicznego, o których mowa w tym przepisie. Takie ujęcie jest wprawdzie zgodne z istotą oszukańczych zabiegów, pozostawia jednak bezkarnym sprawcę, który nie wiedział, że zawarte w przedłożonej przez niego dokumentacji dane są nieprawdziwe, ale przy zachowaniu wymaganej staranności mógł uniknąć przedłożenia wadliwych lub fałszywych dokumentów. Wyklucza to możliwość popełnienia tego przestępstwa z zamiarem wynikowym.

Bezspornym w przedmiotowej sprawie był fakt, iż dokumenty opisane w zarzucanym oskarżonemu czynie były w swej treści nieprawdziwe, sfałszowane. Należało jednak wykazać, iż zostały one przedłożone do banku przez oskarżonego i że znał on ich treść. Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe, w ocenie Sądu, nie pozwoliło na dokonanie takiego ustalenia.

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił ponad wszelką wątpliwość, że w dniu 15.09.2005 r. w K. złożony został wniosek faktoringowy wystawiony na firmę (...) Sp. z o.o. na formularzu (...) Bank S.A. W toku przedmiotowego postępowania ustalono, iż zapiski odręczne zamieszone w tym formularzu nie zostały wykonane przez oskarżonego.

Rzeczonym wnioskiem klient zmierzając do zawarcia umowy o świadczenie usług faktoringowych zobowiązał się do załączenia zestawu dokumentów, a pośród nich: dokumenty określające status prawny, odpis z rejestru KRS, zaświadczenia o nadaniu numeru REGON oraz NIP, opinii banków w których posiada rachunki, korzysta z kredytów gwarancji, sprawozdania F-02 - bilansu i rachunku wyników na koniec dwóch ostatnich lat działalności spółki sprawozdania F-01, opinii i raportu biegłego z badania bilansu za ostatni rok oraz deklaracje podatkowe.

W konsekwencji tego (...) Sp. z o.o. złożyła wymagane dokumenty, a w dniu 28 października 2005 r. w W. w siedzibie (...) Bank S.A. Departament Faktoringu ul. (...) została podpisana umowa o świadczenie usług faktoringowych nr (...). Na dzień podpisania umowy nie zostało złożone zaświadczenie z ZUS o braku zaległości z tytułu składek, wpłynęło ono faksem w dniu 07 listopada 2005r.

Niemniej w dalszej kolejności weryfikacja dokumentacji spółki wykazała, że zaświadczenie nr (...) z dnia 28.10.2005 r. o braku zaległości (...) Sp. z o.o. wobec ZUS z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i FGŚP; a także trzy deklaracje o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych CIT-2 spółki (...) za okres od 1.01.2005 r. do 31.05.2005 r., za okres od 1.01.2005 r. do 30.06.2005 r. i za okres od 1.01.2005 r. do 31.07.2005 r. nie odpowiadają w swej treści stanowi rzeczywistemu i są sfałszowane.

W tym przypadku biegły z zakresu badania pisma wykazał, że wykonawcą ręcznych zapisów tekstowych, ujętych w trzech deklaracjach CIT-2 spółki nie jest J. B. (1). Z kolei z uwagi na niezdatność do badań graficzno-porównawczych w tym zakresie nieustalonym pozostał autor podpisów umieszczonych pod rzeczonymi deklaracjami. Natomiast na przedmiotowym zaświadczeniu brak jest jakichkolwiek zapisów wskazujących na jego pochodzenie od oskarżonego.

Koniecznym zatem stało się ustalenie w jaki sposób przedmiotowe dokumenty zostały dostarczone do banku.

Z zeznań świadków: M. K. (1) i K. P., ale także z oględzin tegoż dokumentu, wynika niewątpliwie, że zaświadczenie nr (...) z dnia 28.10.2005 r. zostało przesłane do banku faksem w dniu 07 listopada 2005r. W toku procesu nie ustalono kto przekazał ten dokument. Oskarżony stanowczo zaprzeczał by znał ten dokument, a tym bardziej by przesyłał go faksem czy też zlecał komuś jego dostarczenie do banku. Bezpośredni kontakt z oskarżonym, analiza treści i formy jego wyjaśnień, jego zachowania przed Sądem, pozwala na przyjęcie, iż w tym zakresie należy oskarżonemu dać wiarę. Dokument został przesłany kilka dni po zawarciu umowy faktoringowej, oskarżony nie obsługiwał faksu. Brak jest jakichkolwiek dowodów na to, że znał treść w/w dokumentu, wiedział, że jest on podrobiony i działając w celu spowodowania wypłaty środków z tytułu umowy nr (...) sam, czy też zlecając wysłanie go komukolwiek, faksem dostarczył dokument do banku. Takie ustalenie nie byłoby poparte żadnym dowodem, byłoby zbyt daleko idące, a w realiach niniejszej sprawy dodatkowo nieuprawnione. Nie można utracić z pola widzenia roli jaką jednak nadal w spółce (...) odgrywał A. M. (1).

Natomiast, w świetle zeznań świadka K. P., Sąd ustalił, że w/w trzy kserokopie deklaracji CIT-2 zostały przekazane świadkowi przez nieustaloną osobę w siedzibie spółki (...). Świadek nie kojarzyła nazwiska oskarżonego, nie potrafiła nawet powiedzieć jakiej płci była osoba, która dokumenty jej przekazała. Zatem brak jest i w tym przypadku dowodów na przyjęcie, że to oskarżony przedłożył te dokumenty do banku i z całą pewności nie zostały one dołączone do innej dokumentacji w dniu 07 listopada 2005r. – jak wskazał prokurator w akcie oskarżenia, gdyż świadek zeznała, że odbierała te dokumenty osobiście, a pracowała w (...) Banku do 18.10.2005r. Biegły z zakresu pisma ręcznego nie był w stanie ustalić czy podpisy na tych kserokopiach zostały złożone przez oskarżonego, nie dysponowano ich oryginałami. Oskarżony twierdził, że dokumentów tych nie przedkładał do banku, nawet ich nie podpisywał. Pomimo wyczerpania możliwości dowodowych Sąd nie znalazł podstaw by kwestionować te twierdzenia.

Zdaniem Sądu kluczowa dla niniejszej sprawy kwestia tj. ustalenie czy doszło przez oskarżonego do realizacji znamienia czasownikowego zarzucanego mu czynu nie była możliwa.

Skoro w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy nie można było ustalić ponad wszelką wątpliwość kto rzeczywiście przedłożył bankowi kwestionowane dokumenty i czy J. B. (1) miał w tym jakikolwiek udział, kierując się zasadą wyrażoną w treści art. 5 § 2 kpk, należało oskarżonego uniewinnić od popełnienia zarzucanego mu czynu, tym bardziej w sytuacji gdy można go popełnić jedynie umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Oczywistym jest, że takiego bezpośredniego, kierunkowego zamiaru nie można domniemywać.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. G. O. kwotę 1260 (jeden tysiąc dwieście sześćdziesiąt) złotych powiększoną o stawkę podatku VAT tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, a na mocy art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.