Sygn. akt I ACa 647/15
Dnia 9 grudnia 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Ewelina Jokiel |
Sędziowie: |
SA Małgorzata Idasiak-Grodzińska SA Zbigniew Merchel (spr.) |
Protokolant: |
stażysta Krzysztof Domitrz |
po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2015 r. w Gdańsku na rozprawie
sprawy z powództwa B. K., M. K., A. K. (1), N. K., A. K. (2) i M. W.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu
z dnia 3 czerwca 2015 r. sygn. akt I C 22/15
I/ zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie I. (pierwszym) w ten sposób, że zasądzoną w nim kwotę 96.000 złotych obniża do kwoty 46.000 (czterdzieści sześć tysięcy) złotych, a w pozostałym zakresie powództwo A. K. (2) oddala.
b) w punktach II. (drugim), III. (trzecim), V. (piątym) i VI. (szóstym) w ten sposób, że zasądzone w nich kwoty 50.000 złotych obniża odpowiednio do kwoty 25.000 (dwadzieścia pięć tysięcy) złotych, a w pozostałym zakresie powództwo B. K., M. K., N. K. i M. W. oddala;
II/ uchyla zaskarżony wyrok w punktach IV. (czwartym) i VII. (siódmym) w zakresie oddalenia żądania zgłoszonego przez A. K. (1) ponad kwotę zasądzoną w punkcie IV. (czwartym), IX. (dziewiątym) i X. (dziesiątym) i w tym zakresie sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Elblągu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach za instancję odwoławczą, znosząc postępowanie poczynając od dnia 1 lutego 2015 r.
SSA Zbigniew Merchel SSA Ewelina Jokiel SSA Małgorzata Idasiak-Grodzińska
Sygn. akt ACa 647/15
Powodowie A. K. (1), A. K. (2), N. K., M. W., M. K. oraz B. K. wystąpili z powództwem przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. domagając się zasądzenia zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci zerwania więzi emocjonalnej łączącej powodów ze zmarłą córką i siostrą A. N. (1), która zginęła w wypadek komunikacyjnym. Rodzice zmarłej, tj. powodowie A. K. (1) i A. K. (2) zażądali zasądzenia na ich rzecz kwot po 96.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty, zaś powódki N. K., M. W., M. K. oraz B. K. tytułem zadośćuczynienia za śmierć siostry zażądały zasądzenia zadośćuczynienia w kwotach po 50.000 zł na rzecz każdej z nich, również powiększonej o odsetki ustawowe od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty. Wszyscy powodowie domagali się także zasądzenia na ich rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm prawem przepisanych.
Pozwany - Towarzystwo (...) S.A. w W. domagał się w odpowiedzi na pozew oddalenia powództwa oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Poza tym w trakcie postępowania powódka A. K. (1) zmarła w dniu 1 lutego 2015 r.
Wyrokiem z dnia 3 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Elblągu I Wydział Cywilny uwzględnił żądanie pozwu w całości w stosunku do A. K. (2) zasądzając na jego rzecz kwotę 96.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty, B. K., M. K., N. K. i M. W. i A. K. (1) kwoty po 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty. Oddalił powództwo w pozostałym zakresie, a także zawiesił postępowanie w stosunku do powódki A. K. (1) na podstawie art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
W dniu 30 kwietnia 2005 r. na drodze w miejscowości N., gminie M., kierujący samochodem osobowym marki A. (...) nr rej. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc pojazdem z niesprawnym układem kierowniczym, który miał istotny wpływ na technikę jazdy i na panowanie nad zamierzonym torem jazdy, na łuku drogi w lewo nie dostosował prędkości i techniki jazdy do panujących warunków drogowych, przekraczając dozwoloną prędkość o 15 kilometrów na godzinę, w wyniku czego utracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do jego niekontrolowanego przemieszczenia się na zewnętrzną stronę łuku i częściowo wjechania na nieutwardzone pobocze, gdzie potrącił idącą tym poboczem w tym samym kierunku A. N. (1), która doznała obrażeń w postaci wieloodłamowego złamania kości podstawy czaszki, masywnego krwiaka podtwardówkowego w tylnym dole czaszkowym, pod namiotem móżdżku, złamania kręgu C-1, stłuczenia rdzenia przedłużonego, uszkodzenia tętnicy podstawy mózgu, złamania wszystkich żeber po prawej stronie w liniach pachowej tylnej i przykręgosłupowej, licznych stłuczeń prawego płuca, masywnego krwiaka prawej jamy opłucnowej i złamania kości prawego podudzia, w wyniku których zmarła ona w drodze do szpitala. Sprawca wypadku skazany został na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat czterech.
Zmarła w chwili wypadku miała lat 30. A. K. (1) w dacie wypadku córki miała 49 lat, A. K. (2) lat 53, siostry zmarłej: B. K. lat 39, M. K. lat 23, M. W. lat 20 oraz N. K. lat 16. Pomiędzy zmarłą oraz rodzicami – powodami A. K. (1) i A. K. (2) – istniała pozytywna więź emocjonalna. Analogiczny charakter więzi emocjonalnej cechował relacje pomiędzy zmarłą i rodzeństwem – powódkami N. K., M. W., M. K. oraz B. K..
A. N. (1) była osobą uczynną, chętną do niesienia pomocy, często odciążała matkę w obowiązkach rodzicielskich, zajmując się młodszym rodzeństwem. Siostry miały w zmarłej powierniczkę, mogły zawsze uzyskać od niej cenne rady życiowe, pomoc w rozwiązywaniu problemów dnia codziennego, w odrabianiu lekcji. A. N. (1) z uwagi na wyuczony zawód krawcowej wielokrotnie szyła siostrom i rodzicom ubrania na różne okazje, wszyscy członkowie rodziny kultywowali wspólne spędzanie czasu, chodzili na spacery, grzyby, wycieczki po lesie.
Po śmierci córki powód A. K. (2) jednokrotnie skorzystał z pomocy psychiatry, przyjmował tabletki uspokajające, zaczął nadużywać alkoholu w związku z tym traumatycznym przeżyciem. Śmierć córki wywołała u niego poczucie bezsensu egzystencji, zaprzestanie wykonywania pracy zawodowej.
Powódka N. K. po śmierci siostry nie korzystała z pomocy psychiatry, znalazła oparcie w rodzicach. Do chwili obecnej odczuwa pustkę w życiu po utracie siostry, jest jej ciężko.
Powódka M. W. około rok po śmierci siostry korzystała z pomocy psychiatrycznej, zażywała leki uspokajające. Powódka była bezpośrednim świadkiem wypadku, gdyż w momencie powstania zdarzenia szkodowego towarzyszyła zmarłej, nie odniosła w tym zdarzeniu żadnych obrażeń fizycznych, ale doznała szoku i została również zabrana do szpitala, gdzie zaaplikowano jej leki uspokajające.
Powódka M. K. po śmierci siostry nie korzystała z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej, była ze zmarłą bardzo zżyta, zmarła uszyła jej suknię ślubną na wesele. Siostry miały ze sobą dobry kontakt, codziennie się odwiedzały. Powódka bardzo często obecnie odwiedza grób siostry, ma również zaburzenia snu związane z retrospekcjami wydarzeń związanych z dniem śmierci siostry.
Powódka B. K. po śmierci siostry nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry. Jako najstarsza z sióstr była ze zmarłą bardzo zżyta, opiekowała się nią co pozwalało na umacnianie więzi emocjonalnej. Do chwili obecnej powódka nie pogodziła się ze stratą siostry.
Pismem z dnia 11 czerwca 2014 r. powodowie zgłosili szkodę pozwanemu, domagając się w ramach postępowania likwidacyjnego przyznania na rzecz A. K. (1) i A. K. (2) kwot po 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć córki, zaś na rzecz powódek M. W., N. K., M. K. i B. K. kwot po 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć siostry.
Pozwany decyzją z dnia 24 lipca 2014 r. przyznał na rzecz powodów A. K. (1) i A. K. (2) tytułem zadośćuczynienia za śmierć córki kwoty po 8.000 zł, ustalając jednocześnie 50% stopień przyczynienia się zmarłej do powstania szkody, wskutek poruszania się w dacie zdarzenia szkodowego niewłaściwą stroną drogi publicznej. Suma wypłacona każdemu z rodziców zmarłej wyniosła po 4.000 zł.
Pozwany odmówił wypłaty świadczeń powódkom M. W., N. K., M. K. i B. K..
Zdaniem sądu I instancji Anna N. – N. nie przyczyniła się do powstania wypadku i szkody powodów.
Na podstawie takich ustaleń Sąd Okręgowy zważył, co następuje :
Z uwagi na to, że śmierć A. N. (1) nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., powództwo znajdowało oparcie w art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Zaakceptował sąd I instancji ugruntowane już w judykaturze stanowisko, że więzi rodziców z dziećmi istniejące w prawidłowo funkcjonującej rodzinie zasługują na status dobra osobistego podlegającego ochronie z art. 24 § 1 k.c., a spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Odpowiedzialność oparta na wskazanej podstawie dotyczy nie tylko sprawcy szkody, ale także jego ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Z art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) wynika, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Jeżeli zatem posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu szkodę, której następstwem jest między innymi śmierć, to w ramach zawartej umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność sprawcy. Z przepisów tej ustawy nie wynika, by była wyłączona odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę w postaci naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych osoby zmarłej wywołane śmiercią na skutek wypadku spowodowanego przez kierującego pojazdem mechanicznym, za którą on sam ponosi. Źródłem krzywdy jest czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, zaś dla osób mu bliskich jest naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 k.c. również więc może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego.
Ustalając wysokość zadośćuczynienia na gruncie art. 448 k.c. należy uwzględnić wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego. Wskazał dalej sąd i instancji, że krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej trudno jest określić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek należy traktować indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka stopy życiowej ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar.
Oceniając żądanie powodów dotyczące zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę, jaką ponieśli w związku ze śmiercią córki i siostry, sąd I instancji uwzględnił przede wszystkim intensywność łączącej ich więzi, a także szczególną rolę zmarłej w życiu powodów. Ze zgromadzonego w sprawie materiału wynika, że A. N. (1) była osobą pierwszoplanową w życiu rodzinnym powodów. Niewątpliwie strata dziecka i siostry powodów rzutowała i będzie rzutować na całe ich życie.
Dokonując oceny zasadności wysokości kwoty żądanej przez powodów Sąd Okręgowy miał na uwadze fakt, że więź łącząca rodzica i dziecko oraz rodzeństwo jest jedną z silniejszych więzi międzyludzkich, zaś w sytuacji gdy – tak jak w niniejszej sprawie – dochodzi do nagłego i nieoczekiwanego rozerwania tej więzi, bolesny cios, jaki spotkał powodów przeżywany jest przez nich nie tylko w momencie, gdy dowiedzieli się o śmierci córki i siostry, ale również przez wiele lat od tego momentu, a nawet przez całe późniejsze życie. Zarówno z zeznań powodów, jak i z zeznań świadków wynika, że pomiędzy zmarłą i jej rodziną istniała silna więź emocjonalna, a fakt śmierci A. N. (1) miał ogromny, negatywny wpływ na dalsze życie powodów. Do dziś trudno jest się im pogodzić ze śmiercią osoby im bliskiej. Nie podlega dyskusji teza, że – zwłaszcza nagła i niespodziewana - śmierć osoby bliskiej stanowi dla członków rodziny zmarłego wielki wstrząs, a cierpienia psychiczne, jakie się wiążą z tym faktem, mogą przybierać znaczny rozmiar, tym większy, im mocniejsza była w danym przypadku więź łącząca zmarłego z najbliższymi. Zdaniem sądu z oczywistych względów nie można kwestionować, że powodowie na skutek śmierci ich córki i siostry doznali naruszenia dobra osobistego, jakim jest więź między rodzicem i dzieckiem oraz rodzeństwem, prawo do życia w rodzinie i wzajemnej pomocy. Ważną przesłanką określającą rozmiar krzywdy powodów jest bezpośredni z nimi kontakt sądu podczas ich przesłuchania. Sąd chciałby podkreślić, że wyraźne przekonał się podczas bezpośredniej styczności z powodami na rozprawie, że ich wypowiedzi były oparte na faktach, cechowała je autentyczność i szczerość, powodowie nie zachowywali się w taki sposób, który świadczył, że przedstawiany przez nich opis ich relacji z osobą zmarłą był celowo nakierowany na zwiększenie wrażenia, że ich cierpienie jest wyższe, niż faktycznie ma to miejsce. Dało się wyraźnie zauważyć znaczny rozmiar emocji, jakie towarzyszyły wypowiedziom powodów, dochodziło nawet do przypadków niekłamanego wzruszenia i płaczu. Te okoliczności ewidentnie świadczą o tym, że od powodów w dalszym ciągu emanuje autentyczny żal z powodu śmierci córki i siostry oraz tęsknota za nią, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Uwzględniając powyższe uznał sad I instancji, że odpowiednią rekompensatą pieniężną za doznaną przez powodów krzywdę jest kwota 100.000 zł (ojciec zmarłej, przy czym uwzględniono, że otrzymał on od pozwanego 4.000 zł, co jest sumą ewidentnie i drastycznie niską w stosunku do doznanej przez niego krzywdy i wysokości świadczeń odszkodowawczych przyznawanych w tego typu sytuacjach w praktyce orzeczniczej) oraz kwoty po 50.000 zł (siostry zmarłej).
W ocenie sądu I instancji nie był zasadny zarzut pozwanego przyczynienia się zmarłej do powstania szkody. Po pierwsze, pozwany nie udowodnił w toku tego postępowania, że zachowanie A. N. (1) było, obiektywnie nieprawidłowe i niezgodne z przepisami o ruchu drogowym. W tej kwestii pozwany przedstawił jedynie własne poglądy i na ich bazie zbudował tezę o przyczynieniu się zmarłej do wypadku i tym samym szkody powodów, jednak tego rodzaju zabieg procesowy jest niewystarczający, zwłaszcza w sytuacji, w której powodowie zaprzeczyli twierdzeniom faktycznym pozwanego, co znalazło wyraz w ich piśmie z 29 kwietnia 2015 r. Pozwany zatem powinien zgłosić takie wnioski dowodowe, które pozwoliłyby potwierdzić stawianą przez niego tezę, a zwłaszcza winien dążyć do uzyskania potwierdzenia swojego stanowiska opinią biegłego z zakresu ruchu drogowego, który w oparciu o posiadane wiadomości specjalne mógłby ocenić zachowanie A. N. (1) bezpośrednio przed wypadkiem. Odnosząc się nadto do argumentacji strony pozwanej na tle zarzutu przyczynienia podkreślił sąd I instancji, że wydana w sprawie karnej toczącej się przeciwko sprawcy wypadku drogowego opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – T. P., do której odwołał się także pozwany, w ogóle nie wskazuje na zawinione, nieprawidłowe z punktu widzenia reguły ruchu drogowego zachowanie poprzedniczki prawnej powodów. Biegły podkreślił, że szła ona wraz ze swoją siostrą nieutwardzonym poboczem do sklepu mieszczącego się po tej samej stronie jezdni, nie mogła się spodziewać ani przewidzieć, że w panujących warunkach drogowych i atmosferycznych (dobra widoczność przy słonecznej pogodzie) może być niewidoczna dla innych uczestników ruchu drogowego. Sposób poruszania pieszych nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Biegły skonkludował, że nie ma podstaw do uznania, że A. N. (1) naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, mogące mieć związek przyczynowy z zaistniałym wypadkiem. Ten dowód w sposób oczywisty przeczy tezie lansowanej przez pozwanego i, w zasadzie, wnioski biegłego można uznać za jak najbardziej przekonujące, tym bardziej, że do wypadku, co wynika z dokumentacji fotograficznej znajdującej się w aktach sprawy karnej oraz w aktach tej sprawy wynika, że uderzenie samochodu w piesze miało miejsce niemalże przy samym budynku sklepu, dzieliło je od sklepu kilka metrów. Ten wniosek potwierdza także szkic miejsca wypadku drogowego oraz treść zeznań powódki M. W.. Nie sposób odmówić pieszym uprawnienia do poruszania się utwardzonym poboczem drogi, które nadto jest dość szerokie, celem dojścia do sklepu położonego po tej stronie jezdni, przy której znajduje się pobocze. Odmawiając pieszym uprawnienia do takiego zachowania w pewnym sensie pozbawiało by się ich możliwości dojścia do sklepu, zwłaszcza że okresie wypadku w ogóle nie przewidziano na jezdni przejścia dla pieszych, choćby w dalszym oddaleniu od sklepu, umożlwiającego przejście przez jezdnię w sytuacji, kiedy pieszy poruszałby się lewym poboczem patrząc w kierunku toru poruszania się.
Z tych przyczyn sąd nie uwzględnił zarzutu przyczynienia się zmarłej do powstania wypadku i szkody powodów.
Określając termin wymagalności roszczenia powodów sąd miał na uwadze treść art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. numer 124, poz. 1152 ze zm.), który reguluje tematykę dotyczącą terminów, w jakich zakład ubezpieczeń powinien wypłacić odszkodowanie. Kwoty przyznane powodom mogły być wypłacone już w dacie wydania przez pozwanego decyzji z lipca 2014 r., gdyż wówczas możliwe było oszacowanie doznanej przez nich krzywdy. Tym bardziej zatem możliwe było przyznanie odsetek ustawowych od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. W ocenie sądu I instancji odsetki ustawowe od przyznanego zadośćuczynienia mogły być zasądzone w tej sprawie od dnia poprzedzającego dzień wyrokowania, bowiem w toku postępowania zostało wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście należała się stronie powodowej od wskazanego przez nią dnia. Wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratoryjny, a sąd dokonuje kontroli prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości.
O poniesionych przez powodów kosztach procesu sąd, mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania, orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U nr 163, poz. 1349 ze zm.). O zwrocie niewykorzystanej zaliczki na wydatki uiszczonej przez stronę powodową rozstrzygnięto w oparciu o przepis art. 84 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 ze zm.).
Apelację od tego orzeczenia wywiódł pozwany. Skarżący kwestionował to orzeczenie w części uwzględniającej powództwo i zasądzającej na rzecz:
a) powoda A. K. (2) kwotę ponad 46.000 złotych tytułem zadośćuczynienia tj. co do kwoty 50.000 złotych, tj. pkt. I wyroku,
b) powódki B. K. kwotę ponad 25.000 złotych tytułem zadośćuczynienia tj. co do kwoty 25.000 złotych, tj. w pkt. II wyroku,
c) powódki M. K. kwotę ponad 25.000 złotych tytułem zadośćuczynienia tj. co do kwoty 25.000 złotych i, tj. w pkt. III wyroku,
d) powódki A. K. (1) kwotę 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia tj. co do kwoty 50.000 złotych, tj. w pkt. IV wyroku,
e) powódki N. K. kwotę ponad 25.000 złotych tytułem zadośćuczynienia tj. co do kwoty 25.000 złotych, tj. w pkt. V wyroku,
f) powódki M. W. kwotę ponad 25.000 złotych tytułem zadośćuczynienia tj. co do kwoty 25.000 złotych, tj. w pkt. VI wyroku.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucam apelant :
1. nieważność postępowania na podstawie przepisu art. 379 pkt 2 kpc, w zw. z art. 174 § 1 pkt. i kpc, w zakresie punktu IV sentencji wyroku, poprzez procedowanie i orzeczenie przez Sąd I instancji na rzecz A. K. (1) kwotę 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, co do której postępowanie winno być zawieszone z urzędu z uwagi na jej śmierć w dniu 11 lutego 2015r., przed doręczeniem pozwanemu odpisu pozwu i. utratę przez nią zdolności sądowej i procesowej,
1. naruszenie prawa materialnego, w szczególności poprzez błędną wykładnię art. 448 k.c., w zw. z art. 23 i 24 § 1 k.c. prowadzącą do zasądzenia powodom rażąco wygórowanych kwot zadośćuczynienia, nie znajdujących uzasadnienia w okolicznościach sprawy i zebranym materiale dowodowym,
2. naruszenie prawa materialnego, tj. przepisu art. 362 k.c. poprzez bledną jego wykładnię i uznanie, iż zmarła A. N. (1) w żadnym stopniu nie przyczyniła się do powstania szkody, mimo, iż poruszała się złą strona jezdni, tym samym pozbawiając się możliwości uniknięcia wypadku,
3. naruszenie prawa materialnego i przepisów postępowania, w postaci art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, iż powodowie w sposób należyty wykazali, iż wiązała ich ze zmarłą taka więź emocjonalna, po zerwaniu której zasadne byłyby kwoty zasądzone przez Sąd I instancji, nadto by po śmierci osoby bliskiej doznali żałoby przebiegającej w sposób powikłany czy przedłużony, odbiegający od normalnej reakcji zwyczajowo spodziewanej w takiego rodzaju sytuacjach, bądź by śmierć osoby bliskiej spowodowała ograniczenia w ich życiu codziennym lub zawodowym,
4. naruszenie prawa procesowego, w szczególności przepisu art. 233 k.p.c. poprzez niewłaściwe, dowolne dokonanie przez Sąd oceny zebranego w toku postępowania materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, prowadząc do zasądzenia rażąco wysokich kwot zadośćuczynienia, w szczególności mając na uwadze, iż u żadnego z powodów nie doszło do powstania uszczerbku na zdrowiu psychicznym, poprzez pominiecie okoliczności, iż powodowie w wyniku śmierci córki i siostry nie stali się osamotnieni, nadto reakcja żałoby jakiej doznali nie przebiegała w sposób powikłany czy przedłużony, a odpowiadała normalnej reakcji po utracie osoby bliskiej, jaka dotyka każdego człowieka, przedmiotowy wypadek nie spowodował ograniczeń w ich funkcjonowaniu, które uniemożliwiłyby im spełnianie życiowych celów, w takich okolicznościach zatem, Sąd I instancji winien uznać, iż kwoty w części nie zaskarżonej przez pozwanego winny być uznane za odpowiednie, nadto mając na uwadze 10 letni upływ czasu od wypadku, także poprzez błędną analizę dokumentów znajdujących się w aktach postępowania karnego, i uznanie, iż zmarła A. N. (1) nie przyczyniła się do powstania szkody, mimo iż względy logiki i doświadczenia życiowego przemawiają za uznaniem, iż gdyby zmarła poruszała się prawidłową stroną jezdni, miałaby możliwość zauważenia pojazdu i uniknięcia wypadku, tym bardziej, iż pojazd wypadł z jezdni na pobocze, po którym szła powódka.
Wskazując na powyższe pozwany wnosił o uchylenie wyroku w pkt. IV i zniesienie postepowania w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, zmianę wyroku w części tj. w punkcie I. II, III, V, VI i oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasadzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego w obu instancjach według norm przypisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje :
Apelacja była zasadna.
Zgodnie z art. 382 k.p.c. postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, ale w zakresie zaskarżenia, przy czym nieważność postępowania sąd ten bierze pod uwagę z urzędu niezależnie od postawionych zarzutów. W niniejszej sprawie zaskarżenie odnosiło się tak do zarzutu nieważności postępowania (w części co do orzeczenia w stosunku do A. K. (1)), jak i do kwestionowania w części wysokości zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz powodów A. K. (2), N. K., M. W., M. K. oraz B. K..
Należy wskazać, że wydane orzeczenie sądu II instancji, który jest sądem meriti musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych. Mając na uwadze ekonomikę procesową, sąd II instancji pragnie wskazać, że wydane przez siebie orzeczenie oparł na prawidłowo dokonanych ustaleniach faktycznych sądu I instancji, które to ustalenia aprobuje i przyjmuje za własne, jak również zastosowaną przez ten sąd wykładnię prawa materialnego i procesowego z pewnymi uwagami co do wyciągniętych wniosków, o czym dalej. Mając to na uwadze sąd drugiej instancji uznał za zbyteczne powtarzanie ustaleń faktycznych, jak i oceny prawnej dokonanej przez sąd I instancji.
Jednakże z uwagi na zarzut nieważności postępowania, to on podlegał ocenie w pierwszym rzędzie. Zdaniem sądu II instancji zarzut ten był zasadny. Sąd I instancji w pkt. IV uwzględnił w części powództwo A. K. (1) zasądzając na jej rzecz kwotę 50.000 zł z odsetkami od 2 kwietnia 2015r. do dnia zapłaty, a w punkcie VII oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Jednocześnie w wyroku z 3 czerwca 2015r. sąd I instancji zawiesił postepowanie w stosunku do powódki A. K. (1) na podstawie art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. (w trakcie postępowania międzyinstancyjnego zostało ono podjęte – 30 czerwca 2015r.).
W sprawie nie budziło wątpliwości, że 1 lutego 2015r., po złożeniu pozwu powódka A. K. (1) zmarła.
Śmierć osoby fizycznej w toku procesu stanowi przeszkodę w jego kontynuowaniu i w takim przypadku, gdy przedmiotem procesu są prawa lub obowiązki, które przechodzą na następców prawnych (a tak jest w przypadku zadośćuczynienia), musi nastąpić zawieszenie postępowania. Taka sytuacja zachodziła w niniejszej sprawie. Tak więc obowiązkiem sądu I instancji, po uzyskaniu wiadomości, że powódka A. K. (1) zmarła, było zawieszenie w stosunku do niej postępowania, jako współuczestnika formalnego (art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.; wadliwe było zawieszenie postępowania dopiero w momencie wyrokowania, jak i uczynienie tego na wadliwej podstawie prawnej – art. 177§ 1 pkt. 4 k.p.c.). Z chwilą śmierci A. K. niedopuszczalnym było tak kontynuowanie postępowania wobec tej osoby, jak i tym bardziej merytoryczne orzekanie o jej roszczeniu (zarówno pozytywnym, jak i negatywnym), co uczynił sąd I instancji. Takie postępowanie sądu I instancji skutkowało jego nieważnością w tym zakresie, albowiem po stronie tej powódki występował brak zdolności sądowej (art. 379 punkt 2 k.p.c.).
Z tych względów, sąd II instancji, na podstawie art. 386 § 2 k.p.c. w zw. z art. 379 punkt 2 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok w punktach IV (w zakresie zasądzenia) i punkcie VII (w zakresie oddalenia ponad kwotę zasądzoną w pkt. IV) co do żądania zgłoszonego przez A. K. (1), znosząc postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością (od 1 lutego 2015r.) i w tym zakresie przekazał sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wobec uchylenia w części zaskarżonego wyroku należało też uchylić orzeczenia sądu I instancji co do kosztów (punkty IX i X) albowiem nie było podstaw do orzekania o kosztach pierwszoinstancyjnych, albowiem nie mieliśmy do czynienia z orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie w tej instancji (art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c.). Uchylenie w części zaskarżonego orzeczenia Sądu Okręgowego przez sąd II instancji rodziło obowiązek pozostawienia sądowi I instancji rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej (art. 108 § 2 k.p.c.).
Ponownie rozpoznając sprawę w zakresie uchylonym sąd I instancji ponownie rozważy zasadność zgłoszonego roszczenia o zadośćuczynienie przez spadkobierców A. K. (1) w związku z naruszeniem jej dóbr osobistych, a także rozstrzygnie o kosztach za I i II instancję.
W stosunku do orzeczenia odnoszącego się do pozostałych powodów w apelacji postawiono ponadto zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego. Logicznym jest, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwego ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą rozstrzygnięcia zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń. Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zarzutów dotyczących oceny dokonanych ustaleń, zmierzających do zakwestionowania ustaleń faktycznych w związku z zarzutami naruszenia prawa procesowego.
Zdaniem sądu II instancji niezasadny był zarzut skarżącego, że Sąd Okręgowy błędnie ustalił stan faktyczny w zakresie nie przyczynienia się A. N. do powstania szkody, mimo iż względy logiki i doświadczenia życiowego przemawiają za uznaniem, iż gdyby zmarła poruszała się prawidłową stroną jezdni, miałaby możliwość zauważenia pojazdu i uniknięcia wypadku, tym bardziej, iż pojazd wypadł z jezdni na pobocze, po którym szła zmarła (zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 362 k.c.).
Na wstępie należy wskazać, że sąd II instancji podziela w pełni stanowisko sądu I instancji jakie przedstawił w tym zakresie w pisemnym uzasadnieniu swego orzeczenia. Poza tym Sąd Apelacyjny pragnie wskazać, że A. N. wprawdzie poruszała się po złej stronie drogi, gdzie droga oznacza zgodnie z art. 2 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2012r., poz. 1137 ze zm.) wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt, jednakże jej zachowanie na drodze nie miało żadnego znaczenia dla zaistnienia zdarzenia. W rozpoznawanej sprawie mieliśmy do czynienia z drogą składającą się z jezdni i pobocza. Po tym ostatnim poruszała się zmarła. Nie szła ona jezdnią, a więc nie poruszała się tą częścią drogi, która była przeznaczona dla ruchu pojazdów. Tak więc gdyby kierowca pojazdu mechanicznego nie wyjechał poza jezdnię i to znacznie, to nie doszłoby do potrącenia A. N.. Zachowanie tej ostatniej w żadnej mierze nie miało jakiegokolwiek znaczenia dla zdarzenia. Była ona w momencie zdarzenia znacznie odsunięta od krawędzi jezdni, bardzo blisko celu, kilka metrów od sklepu do którego się udawała, i do którego żeby dojść to i tak musiała w tym miejscu lub w pobliżu przejść na lewą stronę drogi. Była w momencie zdarzenia już za przejściem, bliżej sklepu (dzisiaj wyznaczonym dla przekraczania drogi by do niego dojść). Zdaniem sądu II instancji niezależnie od tego czy A. N. by się poruszała, czy też tylko stała w tym miejscu, to i tak wobec wadliwych manewrów kierowcy zostałaby przez niego potrącona. Gdyby kierowca zachował się prawidłowo i nie wypadł poza zakres jezdni nie doszłoby do potrącenia A. N..
Reasumując tylko wadliwości w zachowaniu kierowcy pojazdu spowodowały zdarzenie w postaci potrącenia zmarłej A. N., która w żadnej mierze się do niego nie przyczyniła.
Niezasadny był zarzut naruszenie prawa materialnego i przepisów postępowania, w postaci art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, iż powodowie w sposób należyty wykazali, iż wiązała ich ze zmarłą taka więź emocjonalna oraz że po śmierci osoby bliskiej doznali żałoby. W tym zakresie należy zwrócić uwagę, że pozwany stawiając taki zarzut pozostaje w sprzeczności ze swym stanowiskiem prezentowanym w apelacji, gdzie skarży orzeczenie zasądzające od niego zadośćuczynienie jedynie w części. Tym samym przyznaje, ze doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów po przez śmierć A. N. co wynikało właśnie ze zerwania więzi ich z nią łączących.
Odnosząc się z kolei do kolejnego zarzutu zasądzenia zbyt wysokiego zadośćuczynienia na rzecz A. K. (2), N. K., M. W., M. K. oraz B. K., to zdaniem sądu II instancji był on zasadny.
Zasadnie wskazywał apelujący, że sąd I instancji naruszył art. 233 k.p.c. w ten sposób, że niewłaściwe, dowolnie dokonał oceny zebranego w toku postępowania materiału dowodowego, nie dokonując tego wszechstronnie czym doprowadził do zasądzenia rażąco wysokich kwot zadośćuczynienia, w szczególności mając na uwadze, iż u żadnego z powodów nie doszło do powstania uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Pominął sąd I instancji w swej ocenie to, że powodowie w wyniku śmierci córki i siostry nie stali się osamotnieni, jak i tego, że ich reakcja na żałobę jakiej doznali nie przebiegała w sposób szczególny, powikłany, czy przedłużony, a odpowiadała normalnej reakcji po utracie osoby bliskiej, jaka dotyka każdego człowieka Przedmiotowy wypadek nie spowodował też ograniczeń w funkcjonowaniu powodów, które uniemożliwiłyby im spełnianie życiowych celów. Powodowie nie wykazali, aby śmierć siostry doprowadziła ich do wstrząsu psychicznego takich rozmiarów, że stan ten nadal się utrzymuje, mimo znacznego upływu czasu.
Zasądzona kwota zadośćuczynienia nie może być symboliczna. Musi mieć charakter kompensacyjny i musi spełniać także funkcję represyjną wobec sprawcy naruszenia. Suma ta powinna być „odpowiednia”, a jej określenie musi uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy - co nie zmienia faktu, że zależy od swobodnego uznania sędziowskiego. Wysokość zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie art. 448 k.c. ma charakter ocenny, dlatego przy jego ustalaniu sądy zachowują duży zakres swobody. W konsekwencji strona może skutecznie zakwestionować wysokość zadośćuczynienia tylko wtedy, kiedy nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy jest wyraźna lub rażąca. Co za tym idzie zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne zatem tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.
Zdaniem sądu II instancji w niniejszej sprawie zostało ono określone w wysokości rażąco wygórowanej. Nie negując doznanych przez powodów krzywd, należało jednak w większym zakresie mieć na uwadze, zastrzeżenia jakie poczynił sąd II instancji w związku z omawianiem zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Powodowie - wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego - nie wykazali w sposób dostateczny, by w związku ze śmiercią osoby bliskiej doznali tak wielkiej krzywdy, która winna być kompensowana zadośćuczynieniem w kwotach uznanych przez Sąd I instancji, w szczególności mając na uwadze fakt, iż mimo tragicznego zdarzenia jakie ich spotkało, każde z nich uporało się z nową sytuacją życiową, każde z nich pogodziło się ze śmiercią A. N. (1) i obecnie me odczuwają żadnych ograniczeń w sferze życia prywatnego czy zawodowego.
W tych okolicznościach zdaniem sądu II instancji uwzględniając stanowisko pozwanego, że nie negował on już obecnie swej odpowiedzialności w zakresie niezaskarżonym, należne powodom zadośćuczynienie powinno wynieść :
- kwotę 50.000 zł na rzecz A. K. (2) (z czego należało potrącić już kwotę wypłaconą 4.000 zł);
- kwoty 25.000 zł na rzecz N. K., M. W., M. K. oraz B. K..
Takie kwoty odpowiadają rozmiarowi i intensywności negatywnych doznań powodów spowodowanych wypadkiem, uwzględnia skutki wypadku i nie prowadzi do nieuzasadnionego ich wzbogacenia.
Mając na uwadze powyższe sąd II instancji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 23 i 24 § 2 i 448 k.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powódki A. K. (2) kwotę 46.000 zł nie zmieniając daty początkowej zasądzenia odsetek, a w punktach II, III, V i VI zasądzając kwoty 25.000 zł na rzecz N. K., M. W., M. K. oraz B. K. też nie zmieniając daty początkowej odsetek.
SSA Zbigniew Merchel SSA Ewelina Jokiel SSA Małgorzata Idasiak - Grodzińska