Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 1628/15

POSTANOWIENIE

Dnia 9 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Beata Janiszewska

Sędziowie SO Anna Wrembel-Woźniak (spr.)

SR del. Iwona Podsiadła

Protokolant protokolant sądowy-stażysta Magdalena Wierzchowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 czerwca 2016 r. w W. sprawy

z wniosku E. R.

z udziałem (...) W.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 21 maja 2015 r., sygn. akt II Ns 115/15

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  ustalić, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania apelacyjnego związane ze swym udziałem w sprawie.

Iwona Podsiadła Beata Janiszewska Anna Wrembel-Woźniak

Sygn. akt IV Ca 1628/15

UZASADNIENIE

Wnioskiem z dnia 6 listopada 2012 r. E. R. wniósł o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie prawa własności nieruchomości położonej w W. przy ul. (...), oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka ewidencyjna nr (...) w obrębie (...).

Uczestnik – (...) W. – wniósł o oddalenie wniosku.

Postanowieniem z dnia 21 maja 2015 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie oddalił przedmiotowy wniosek.

Apelację od tego postanowienia wniósł wnioskodawca E. R., reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem. Orzeczeniu temu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 172 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu wniosku o stwierdzenie zasiedzenia w sytuacji, gdy zostały spełnione przesłanki potrzebne do zasiedzenia nieruchomości położonej przy ul. (...) w W., w szczególności wnioskodawca jest samoistnym posiadaczem gruntu z wolą posiadania jak właściciel;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 336 k.c.:

a)  poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że osoba, która faktycznie włada rzeczą nie może być uznana za posiadacza samoistnego, podczas gdy wnioskodawca spełnia przesłanki do bycia posiadaczem samoistnym;

b)  poprzez uznanie, że ekspektatywa nabycia prawa użytkowania wieczystego uniemożliwia wnioskodawcy uzyskanie statusu posiadacza samoistnego, a jedynie status posiadacza zależnego.

Mając na uwadze powyższe, wniósł skarżący o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku i stwierdzenie zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości oraz o zasądzenie od uczestnika na swoją rzecz kosztów postępowania w I i II drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację uczestnik – (...). W. – wniósł o oddalenie apelacji w całości i obciążenie wnioskodawcy kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego uczestnika według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zostało wydane na podstawie ustaleń tego Sądu, które Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne, w związku z czym nie zachodzi potrzeba ich powtórzenia (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., sygn. akt II CSK 18/07, Lex nr 966804). Sąd Okręgowy podziela również przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów.

Należy zatem w tym miejscu od razu odnieść się do zarzutów sformułowanych we wniesionym środku odwoławczym. Na wstępie należy jednak zaznaczyć, że oprócz zarzutów sformułowanych przez skarżącego w petitum apelacji, z jej uzasadnienia wynika, że wnioskodawca stawia zaskarżonemu orzeczeniu jeszcze jeden zarzut, a mianowicie naruszenia przepisów postępowania, mogącego mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne wyprowadzenie z materiału dowodowego, to jest zeznań świadków R. W., W. W. (3) i wnioskodawcy E. R., że wnioskodawca zajął przedmiotowy grunt dopiero latem 1982 r., podczas gdy z zeznań tych wynika, że nastąpiło to już w 1980 r., po uzyskaniu zgody Izby Rzemieślniczej na szczegółową lokalizację inwestycji, od kiedy to wnioskodawca zaczął organizować infrastrukturę pod jej przyszłą budowę.

W pierwszej kolejności należy zatem odnieść się do tego zarzutu, albowiem zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego może odnieść pożądany skutek, jeżeli ustalenia Sądu I Instancji zostały poczynione prawidłowo. Uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. prowadzić musiałoby natomiast do zmiany tych ustaleń.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, a także regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok SN z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, LexOmega nr 41437). Tak rozumianej swobody w ocenie dowodów Sąd Rejonowy nie przekroczył ani przy ocenie dowodów z zeznań świadków i wnioskodawcy, ani jakichkolwiek innych. Podkreślić przy tym należy, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. tylko wtedy może odnieść pożądany skutek, gdy skarżący wykaże błędy w rozumowaniu sądu pierwszej instancji, a nie tylko przedstawi swoją odmienną ocenę dowodów, choćby możliwą do przeprowadzenia.

Odnosząc się szczegółowo do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., wskazać należy, że jest on w całkowicie chybiony. Wskazać w szczególności należy, że wnioskodawca w żaden sposób nie próbuje wykazać błędów w rozumowaniu Sądu I instancji przy dokonanej ocenie dowodów, przeciwstawiając jedynie ustaleniom tego Sądu swe własne ustalenia, polegające na uznaniu, że E. R. objął nieruchomość będącą przedmiotem wniosku w dniu 15 stycznia 1980 r. Wynika to w ocenie skarżącego z faktu, że w tym dniu złożył on do Urzędu Dzielnicowego W. P. Wydziału Przemysłu i Handlu wniosek o przydzielenie lokalizacji pod budowę zakładu rzemieślniczego. Ustalenie czynione przez skarżącego, że w tym momencie władał on już nieruchomością faktycznie jak właściciel jest całkowicie dowolne. Fakt złożenia w dniu 15 stycznia 1980 r. przedmiotowego wniosku nie może sam w sobie świadczyć o faktycznym objęciu w posiadanie nieruchomości. Również przeprowadzone w sprawie dowody, a zwłaszcza zeznania świadków R. W., W. W. (3) i samego wnioskodawcy E. R. nie uzasadniają takich twierdzeń.

Żaden ze wskazanych świadków nie zeznał, aby E. R. zajął działkę przy ul. (...) w W. już z dniem 15 stycznia 1980 r. Przeciwnie, świadek R. W. wyraźnie stwierdził, że pierwszy raz był na tej działce w lecie 1982 r. („to było pierwsze lato po wprowadzeniu stanu wojennego” – k. 195) i wtedy to wnioskodawca powiedział mu, że to ma być jego działka i „oznaczył ją patykami czy jakimś kołkiem”. Podobnie świadek J. W. wskazał, że pierwszy raz był na tej działce w 1982 r. W szczególności zaś należy podkreślić, że sam wnioskodawca zeznał wyraźnie, że wszedł w posiadanie tej działki dopiero w 1982 r. Wnioskodawca kojarzył ten fakt z zawarciem z zakładem inwestycyjnym umowy, co miało miejsce 6 sierpnia 1982 r. Jednocześnie wskazał on, że wbił kołki w celu oznaczenia nieruchomości w tym samym roku, w okresie sezonu ciepłego, „chyba po Wielkanocy”- k. 199. Tym samym ustalenie Sądu Rejonowego, że wnioskodawca wszedł w posiadanie przedmiotowej działki latem 1982 r. znajduje odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym, a przeciwne twierdzenia skarżącego jawią się jako całkowicie dowolne i stanowią jedynie nieuzasadnioną polemikę z ustaleniami Sądu I instancji.

Na marginesie jedynie można wskazać, że wnioskodawca w swym piśmie procesowym z dnia 3 czerwca 2013 r. sam wskazywał, że objął nieruchomość we władanie w dniu 6 sierpnia 1982 r., tj. od chwili zawarcia umowy zastępstwa inwestorskiego z Izbą Rzemieślniczą (...) W. Zakładem (...). Obecna zmiana jego stanowiska procesowego nie znajduje odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego, to wskazać w pierwszej kolejności należy, że zmierzają one do wykazania, że Sąd Rejonowy niewłaściwie przyjął, że w stosunku do wnioskodawcy nie można mówić, aby był on posiadaczem samoistnym nieruchomości objętej wnioskiem. Stąd też zostaną one rozpoznane łącznie, pomimo ich wyszczególnienia przez skarżącego w petitum apelacji. Wskazać przy tym należy na błędną konstrukcję podnoszonych zarzutów. Nieprawidłowe jest bowiem konstruowanie zarzutów naruszenia prawa materialnego jednocześnie przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, gdyż są to odrębne postacie naruszenia i każda z nich wymaga odrębnego wykazania (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 15 lipca 2010 r., sygn. akt IV CSK 138/10).

Z uzasadnienia apelacji wynika, że w istocie skarżącemu chodziło o naruszenie prawa materialnego, tj. art. 172 k.c. i 336 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na błędnym przyjęciu, że wnioskodawcy nie można uznać za posiadacza samoistnego przedmiotowej nieruchomości, ponieważ nie władał on nią jak właściciel. W ocenie Sądu Rejonowego, co najmniej od 1987 r. czuł się on bowiem jak użytkownik wieczysty przedmiotowej nieruchomości, a nie jak właściciel.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy słusznie wskazał, że przynajmniej od 28 listopada 1987 r. E. R. czuł się jak użytkownik wieczysty działki objętej wnioskiem. Wskazać bowiem należy, że w tej dacie wydana została decyzja nr (...), mocą której oddano wnioskodawcy przedmiotową działkę w użytkowanie wieczyste na 40 lat. Ustalono w niej wysokość opłaty rocznej i stwierdzono, że stanowi ona podstawę do zawarcia umowy o oddaniu gruntu w użytkowanie wieczyste w formie aktu notarialnego.

Nie można się przy tym zgodzić ze skarżącym, który wskazuje, że Sąd Rejonowy błędnie uznał, że ekspektatywa nabycia prawa użytkowania wieczystego uniemożliwia wnioskodawcy uzyskanie statusu prawnego posiadacza samoistnego, a jedynie posiadacza zależnego. Żadnych takich kategorycznych wniosków Sąd Rejonowy w uzasadnieniu swego postanowienia nie zawarł. Ocenił jedynie, na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, że wnioskodawca w istocie nie władał przedmiotową nieruchomością jak właściciel, a jedynie jak użytkownik wieczysty, co wyklucza możliwość zasiedzenia tej nieruchomości.

Sąd Okręgowy w całości podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd Rejonowy. Słusznie na podstawie materiału dowodowego przedstawionego przez uczestników Sąd ten stwierdził, że wnioskodawca czuł się jedynie użytkownikiem wieczystym przedmiotowej działki, a nie jej właścicielem. Świadczy o tym nie tylko treść decyzji z 28 listopada 1987 r., o której była wyżej mowa, ale również to, że wnioskodawca uiszczał na rzecz (...) W. opłaty roczne z tytułu użytkowania wieczystego co najmniej do 1993 r., jak również wielokrotnie wzywał uczestnika do zawarcia umowy użytkowania wieczystego przedmiotowego gruntu.

Okoliczności te jednoznacznie w ocenie Sądu Okręgowego przemawiają za uznaniem, że w przypadku wnioskodawcy nie mogło być mowy o samoistnym posiadaniu nieruchomości objętej wnioskiem. Sąd Okręgowy nie podziela argumentacji skarżącego, że opisane zachowania stanowią jedynie wyraz jego starań o uregulowanie stanu prawnego posiadania poprzez oddanie mu tej nieruchomości w użytkowanie wieczyste. Ponieważ do tego nie doszło, to wnioskodawca dalej władał nieruchomością jak właściciel. Odwołując się tu do poglądów orzecznictwa zaprezentowanych przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, wskazać należy, że aprobowany jest w judykaturze pogląd, zgodnie z którym samoistny posiadacz w złej wierze może zwrócić się do właściciela z ofertą nabycia własności rzeczy w drodze umowy i przez ten fakt jego posiadanie nie traci przymiotu samoistności. Rzecz jednak w tym, że wnioskodawca nie tylko przez szereg lat konsekwentnie zwracał się do uczestnika o zawarcie umowy użytkowania wieczystego przedmiotowego gruntu ale też uiszczał opłaty za jego użytkowanie. Wynika z tego, że wnioskodawca władał przedmiotową nieruchomością jak użytkownik wieczysty, a nie jak właściciel. Przypomnieć bowiem należy, że stan posiadania współtworzą fizyczny element władania rzeczą ( corpus) oraz intelektualny element zamiaru władania rzeczą dla siebie ( animus). Właśnie brak tego drugiego elementu uniemożliwia konstatację, aby skarżącego można było uznać za samoistnego posiadacza nieruchomości położonej w W. przy ul. (...), oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka ewidencyjna nr (...) w obrębie (...).

Niezależnie od tego, Sąd Rejonowy słusznie zaznaczył, że nawet w przypadku uznania, że wnioskodawca w rzeczywistości był samoistnym posiadaczem nieruchomości, to uwzględnienie wniosku i tak nie byłoby możliwe. Wskazać bowiem należy, że zgodnie z art. 172 § 1 i 2 k.c. posiadacz samoistny nabywa własność nieruchomości po upływie 30 lat, jeżeli uzyskał posiadanie w złej wierze. W niniejszej sprawie nie było pomiędzy uczestnikami sporne, że E. R. obejmując nieruchomość przy ul. (...) w W. latem 1982 r. we władanie, działał w złej wierze. Wiedział bowiem, że żaden tytuł prawny do nieruchomości na razie mu nie przysługuje. Oczekiwał jedynie, że nabędzie taki tytuł w przyszłości. Biorąc pod uwagę fakt, że w dniu 14 lutego 2012 r. (...). W. wytoczyło przeciwko wnioskodawcy powództwo o wydanie nieruchomości będącej przedmiotem wniosku, doszło do przerwania biegu terminu zasiedzenia (zauważyć przy tym należy, że postępowanie to zakończyło się prawomocnym wyrokiem uwzględniającym powództwo). Biorąc pod uwagę, że wnioskodawca wszedł w posiadanie faktyczne tej nieruchomości dopiero latem 1982 r., nie sposób uznać, aby upłynął trzydziestoletni termin, o jakim mowa w art. 172 § 2 k.c.

W konkluzji należy stwierdzić, że w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe zgodnie z wymogami Kodeksu postępowania cywilnego, a także nie dopuścił się uchybień, które skutkowałyby koniecznością zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny oraz dokonał właściwej subsumcji przepisów. Podniesione przez skarżącego zarzuty okazały się niezasadne i nie mogły skutkować wzruszeniem zaskarżonego postanowienia. W tym stanie rzeczy apelację wnioskodawcy należało oddalić jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie 1 postanowienia.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy ustalił, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania apelacyjnego związane ze swym udziałem w sprawie, nie znajdując podstaw dla odstąpienia od wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c. zasady ponoszenia kosztów postępowania nieprocesowego.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji postanowienia.