Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 525/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Białecka (spr.)

Sędziowie:

SSA Jolanta Hawryszko

SSA Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2016 r. w Szczecinie

sprawy W. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do rekompensaty

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 29 kwietnia 2015 r. sygn. akt VI U 143/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II i stwierdza, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania prawidłowej decyzji,

2.  odstępuje od obciążenia ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Beata Górska SSA Barbara Białecka SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 525/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 19 stycznia 2015 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. przyznał W. D. prawo do emerytury, bez uwzględnienia rekompensaty, o której mowa w art. 21 - 23 ustawy o emeryturach pomostowych. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że do stażu pracy w szczególnych warunkach nie uwzględniono okresu od 1 lutego 1981 r. do 30 czerwca 1989 r. z tytułu zatrudnienia w Zakładach (...) na stanowisku automatyk Zakładu (...). Do stażu pracy w warunkach szczególnych uwzględniono okres zatrudnienia w Zakładach (...) od 9 listopada 1972 r. do 31 stycznia 1981 r.

W odwołaniu od decyzji W. D., wniósł o jej zmianę przez przyznanie prawa do emerytury z rekompensatą. Wniósł nadto o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków, a także dokumentów, które dołączył do odwołania w postaci zakresu swoich obowiązków.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania w całości, podtrzymując argumentację zawartą w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał W. D. prawo do rekompensaty poczynając od 1 grudnia 2014 r. (punkt I), oraz stwierdził odpowiedzialność organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania prawidłowej decyzji w niniejszej sprawie (punkt II).

Sąd I instancji ustalił, że W. D. urodzony (...), nie skorzystał z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę. Pierwszy wniosek o emeryturę złożył w organie rentowym w dniu 31 grudnia 2014 r. Dołączył do niego świadectwo pracy wystawione przez Grupę (...) S.A., stwierdzające fakt wykonywania przez niego pracy w okresie od 9 listopada 1972 roku do 30 listopada 2014 r. w wymiarze pełnego etatu na stanowiskach elektromechanika aparatury pomiarowo-regulacyjnej od 9 listopada 1972 r. do 31 stycznia 1981 r., automatyka Zakładu (...) od 1 lutego 1981 r. do 29 sierpnia 1991 r. i automatyka od 30 sierpnia 1991 r. do 30 listopada 2014 r. W świadectwie zaznaczono zarazem, że pracownik korzystał z urlopu bezpłatnego w okresie od 30 sierpnia 1991 r. do 30 listopada 2014 r. Do świadectwa dołączono świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach, w którym ten sam pracodawca zaświadczył, że W. D. wykonywał pracę w szczególnych warunkach w okresach od 9 listopada 1972 r. do 31 stycznia 1981 r. na stanowisku elektromechanik aparatury pomiarowo-regulacyjnej wymienionym w wykazie A dział II pozycja 1 punkt 21, prace przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych oraz w okresie od 1 lutego 1981 r. do 30 czerwca 1989 r. na stanowisku automatyk Zakładu (...). Zaznaczono, że nazwa stanowiska jest zgodna ze schematem organizacyjnym firmy i jest to praca wymieniona w wykazie A dział XIV pozycja 24 punkt 1, czyli praca przy kontroli międzyoperacyjnej i kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Pracodawca odniósł się do wykazu stanowiącego załącznik numer 1 do zarządzenia Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego numer 7 z dni 7 lipca 1987 r. oraz do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach lub w szczególnych charakterze w zakładach pracy resortu przemysłu chemicznego i lekkiego.

Sąd Okręgowy ustalił, że w okresie, za który były pracodawca wydał W. D. świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach W. D. faktycznie taką pracę wykonywał. W okresie od 1 lutego 1981 r. do 30 czerwca 1989 r. zajmowane przez niego stanowisko automatyka Zakładu (...) było stanowiskiem równoznacznym z potocznie nazywanym nazwą stanowiska: mistrz. Do zadań ubezpieczonego należało sprawowanie bezpośredniego nadzoru nad pracą brygady konserwacyjnej zatrudnionej w Zakładzie (...). Zgodnie z pisemnymi zakresami obowiązków W. D. przez cały wyżej wymieniony okres był bezpośrednim przełożonym brygadzisty takiej brygady. Brygada konserwacyjna składała się z automatyków, którzy pracowali na terenie Zakładu (...) usuwając awarie, zajmując się bieżącą konserwacją pracujących tam urządzeń. Zakład (...) pracował w systemie ciągłym; praca automatyków była w przeważającej mierze wykonywana w czasie ruchu Zakładu (...), jedynie wyjątkowo w związku z planowymi remontami rocznymi brygada pracowała w czasie kiedy te urządzenia nie funkcjonowały. Na terenie, na którym pracowali automatycy wchodzący w skład brygady konserwacyjnej pracowały osoby zatrudnione przy produkcji pigmentu, jakim jest biel tytanowa, przede wszystkim na stanowiskach aparatowych oraz operatorów różnego rodzaju urządzeń. Do zadań W. D. jako przełożonego brygady konserwacyjnej należało sprawowanie ogólnego nadzoru nad jej pracą, a także planowanie tej pracy. Był również bezpośrednio odpowiedzialny za jakość pracy tej brygady, co wymagało od niego stałej obecności w miejscu, w którym członkowie brygady wykonywali swoją pracę. W. D. miał także obowiązki o charakterze biurowym, jednak obowiązki te nie stanowiły znaczącej części jego zadań i były ściśle związane z pracą brygady. W ramach tych obowiązków biurowych sprawdzał między innymi listę obecności, sporządzał rysunki techniczne, o ile takie były konieczne. Prace tego rodzaju wykonywał na terenie dyżurki automatyków znajdującej się bezpośrednio przy Zakładzie (...), praca ta nie zajmowała mu jednak więcej niż 30 procent czasu pracy. Zdarzało się także, że W. D. musiał wykonywać pracę poza zwykłymi godzinami pracy, także w godzinach nocnych, w związku z koniecznością usuwania awarii, prace te były wówczas wykonywane bezpośrednio na terenie zakładu.

W oparciu o art. 21, art. 22 i art. 23 ustawy o emeryturach pomostowych (Dz.U z 2008 roku nr 237 poz. 1656 z późn. zm.), Sąd Okręgowy uznał odwołanie ubezpieczonego za uzasadnione.

Sąd I instancji podkreślił, że W. D. prawa do emerytury wcześniejszej nie nabył, stąd też spełnił formalne warunki do przyznania prawa do rekompensaty. W ocenie sądu meriti, jedyną okolicznością sporną pozostawało, czy W. D. posiada staż pracy w szczególnych warunkach w rozumieniu przepisów ustawy emerytalnej wynoszący co najmniej 15 lat. Organ rentowy uznał za udowodnione 8 lat, 2 miesiące i 22 dni takiej pracy, natomiast sporny okres, co do którego ubezpieczony legitymował się świadectwem pracy w szczególnych warunkach wystawionym przez pracodawcę, które to świadectwo zostało zakwestionowane przez organ rentowy, wynosił 8 lat 5 miesięcy. Dodanie tych dwóch okresów dałoby powyżej 15 lat, więc w zupełności wyczerpałoby przesłanki do przyznania prawa do rekompensaty. W ocenie Sądu I instancji, postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie pozwoliło na przyjęcie, że także w tym zakwestionowanym przez organ rentowy okresie praca wykonywana przez W. D. była pracą w warunkach szczególnych.

Sąd I instancji podkreślił, że W. D. sprawował dozór inżynieryjno-techniczny nad pracownikami brygady konserwacyjnej, w skład której wchodzili automatycy usuwający na bieżąco awarie na terenie Zakładu (...), czyli pracujący na oddziałach, w których wykonywana była produkcja pigmentów. W miejscu tym pracowały osoby zatrudnione na stanowiskach między innymi aparatowych, operatorów wszelkiego rodzaju urządzeń. Osoby, które pracowały przy usuwaniu awarii, przy bieżącej konserwacji urządzeń, przy wszelkiego rodzaju pracach remontowych, pracowały na oddziałach będących w ruchu. W ocenie Sądu I instancji W. D., faktycznie wykonywał pracę mistrza. Przy czym stanowisko to było związane z pracą umysłową, czyli związane ze sporządzaniem dokumentów, uczestnictwem w naradach. Wszystkie czynności administracyjno-biurowe wykonywane przez W. D. były związane wyłącznie z nadzorem nad pracą brygady konserwacyjnej, czyli nad pracą brygady automatyków.

Ponadto, na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z art. 28 ust. 1 ustawy o emeryturach pomostowych sąd meriti stwierdził odpowiedzialność organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania prawidłowej decyzji w niniejszej sprawie. Zastosowanie tego przepisu sprowadzało się do dokonania przez Sąd I instancji oceny czy w okolicznościach niniejszej sprawy, w oparciu o materiał dowodowy, którym dysponował organ rentowy, możliwe było wydanie samodzielnie przez organ rentowy decyzji prawidłowej, czyli przyznającej W. D. prawo do rekompensaty. Przy tym, w ocenie Sądu Okręgowego organ rentowy niezbyt wnikliwie przeprowadził postępowanie. O ile powziął jakieś wątpliwości co do treści wystawionego przez pracodawcę świadectwa pracy, a miał do tego prawo, to powinien był jednak te swoje wątpliwości w jakikolwiek sposób zweryfikować, w szczególności zwracając się do pracodawcy o udzielenie wyjaśnień. Tymczasem wydana decyzja ma cechy decyzji arbitralnej; co za tym idzie, należało zdaniem sądu meriti uznać ją za niemającą uzasadnienia i orzec o stwierdzeniu odpowiedzialności organu rentowego.

Z powyższym rozstrzygnięciem, w części dotyczącej punktu II, nie zgodził się organ rentowy. W wywiedzionej apelacji wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że organ rentowy mimo, że miał możliwość nie ustalił ostatniej niezbędnej okoliczności do wydania prawidłowej decyzji.

Apelujący zarzucił także naruszenie art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że organ rentowy ponosi odpowiedzialność za nieustalenie ostatniej niezbędnej okoliczności do wydania prawidłowej decyzji.

Wskazując na powyższe zarzuty, organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i ustalenie, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej niezbędnej okoliczności do wydania prawidłowej decyzji, ewentualnie wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Organ rentowy wniósł także o zasądzenie na swoją rzecz od ubezpieczonego kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczony wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja organu rentowego okazała się uzasadniona i w konsekwencji doprowadziła do częściowej zmiany zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny w całości podzielił zarzuty organu rentowego w przedmiocie dokonania błędu w ustaleniach faktycznych, które wpłynęły na treść pkt II wyroku. Sąd I instancji naruszył także prawo materialne, tj. art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, dokonując jego błędnej interpretacji.

Zgodnie z art. 118 ust la. ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w razie ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości orzeczeniem organu odwoławczego za dzień wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uważa się również dzień wpływu prawomocnego orzeczenia organu odwoławczego, jeżeli organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Organ odwoławczy, wydając orzeczenie, stwierdza odpowiedzialność organu rentowego. Winę organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji o przyznaniu świadczenia stwierdza się jedynie w sytuacji, gdy już w oparciu o dostępne mu dowody (na etapie postępowania przed organem rentowym) mógł wydać jednoznaczne rozstrzygnięcie o przysługiwaniu spornego świadczenia.

Bezspornym jest, że organ rentowy ma prawo weryfikować dokumentację przedłożoną przez ubezpieczonego. Należy mieć jednak na uwadze, że zgromadzony na etapie postępowania przed organem materiał dowodowy nie dawał podstaw do uznania zasadności zgłoszonego roszczenia. Jako, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest jednostką wykonującą zadania administracji publicznej, obowiązany jest działać na podstawie i w granicach prawa. W świetle przepisów Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz.U. nr 237 poz. 1412), organ rentowy nie miał możliwości wykroczenia poza zakreślone prawem ograniczenia dowodowe, w szczególności nie mógł przeprowadzić dowodu z przesłuchania świadków wbrew stanowisku Sądu I instancji.

Podkreślenia wymaga, że postępowanie przed organem rentowym jest postępowaniem administracyjnym, które zostaje zakończone decyzją, a odwołanie od tej decyzji inicjuje już postępowanie sądowe toczące się zgodnie z procedurą cywilną jako sądowe postępowanie odrębne, w którym sąd nie jest ograniczony przy przeprowadzaniu dowodów. W niniejszej sprawie, jak wskazał sąd meriti, dla ustalenia okoliczności spornych konieczne było przesłuchanie świadków. Fakt ten pozostaje bezsporny, bowiem przez samą czynność powołania świadków na okoliczność świadczenia pracy w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przez W. D., a następnie uczynienie tych dowodów decydującymi przy ocenie zasadności roszczenia, sąd meriti potwierdził, że dowód ten był konieczny dla wydania prawidłowego rozstrzygnięcia.

Wydanie więc prawidłowej decyzji W. D. wymagało przeprowadzenia dowodów, których organ rentowy przeprowadzić nie mógł, stąd też nie można za zasadne uznać ustalenia odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej przesłanki koniecznej do przyznania spornego świadczenia.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie II i orzekł co do istoty sprawy (punkt 1 sentencji).
Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny postanowił odstąpić od obciążania ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, uznając, że to nie działania ubezpieczonego czy też jego postawa w procesie spowodowała konieczność wniesienia apelacji, a zatem powstania kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Beata Górska SSA Barbara Białecka SSA Jolanta Hawryszko