Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 1140/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Iwona Wróblewska-Pokora (spr.)

Sędziowie SO Bożena Kulczycka

SO Elżbieta Gajewska

Protokolant protokolant sądowy-stażysta Magdalena Wierzchowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 maja 2016 r. w Warszawie sprawy

z powództwa A. A.

przeciwko (...) S.A. w W.

o ustalenie wstąpienia w stosunek najmu

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 20 lutego 2015 r., sygn. akt II C 1706/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz A. A. kwotę 90 (dziewięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

Bożena Kulczycka Iwona Wróblewska-Pokora Elżbieta Gajewska

Sygn. akt IV Ca 1140/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy ustalił, że A. A. z dniem 20 października 2013 roku wstąpił jako najemca w stosunek najmu lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w W., istniejący między najemcą T. A., a wynajmującym (...) S.A. w W..

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

Sąd Rejonowy ustalił, że główny najemca lokalu mieszkalnego o numerze (...), położonego w W. przy ul. (...), T. A. zamieszkiwał tam do chwili śmierci, tj. do dnia 20 października 2013 roku. Oprócz najemcy w przedmiotowym lokalu zamieszkiwał także jego syn, a powód w niniejszej sprawie A. A.. Od dnia 30 stycznia 2003 roku był on zameldowany w lokalu, tam też trzymał swoje rzeczy, spędzał noce. Ze względu na chorobę matki, A. A. pozostawał pod opieką ojca, z którym prowadził wspólne gospodarstwo domowe. W przedmiotowym lokalu koncentrowało się jego centrum życiowe. Tam też pozostały jego rzeczy, gdy w liceum sprawował okresową opiekę nad chorym dziadkiem i sporadycznie nocował poza domem. Po śmierci T. A. powód wystąpił do (...) S.A. z wnioskiem o uregulowanie jego tytułu prawnego do przedmiotowego lokalu. Spółka zajęła negatywne stanowisko, wzywając uprzednio powoda do opuszczenia lokalu.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie niektórych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, zeznań świadków: G. A., J. D., J. P., Ł. K., które uznał za logiczne, wiarygodne i wzajemnie się uzupełniające oraz zeznań powoda. Sąd nie uwzględnił zeznań świadków T. P., A. K. oraz E. G., gdyż uznał, że zeznania te były sprzeczne z twierdzeniami obu stron, jak i innymi środkami dowodowymi. Sąd Rejonowy nie uwzględnił także wydruków z korespondencji elektronicznej (k. 55 i 56), uznając że są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym. Nie przekonał także Sądu dowód z zestawienia zużycia wody (k. 86), z uwagi na nieprecyzyjność tego dowodu w zakresie wykazania liczby osób zamieszkujących w lokalu.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy rozważył w pierwszej kolejności przesłankę z art. 189 k.p.c., tj. posiadania interesu prawnego w wytoczeniu niniejszego powództwa, uznając, że interes powoda został naruszony poprzez działania pozwanego sprowadzające się do zmuszenia go do opuszczenia zajmowanego lokalu. Następnie Sąd I instancji przytoczył treść art. 691 k.c., uznając, że niespornym jest, iż powód znajduje się w kręgu osób wymienionych w § 1 tego artykułu, jest bowiem synem zmarłego najemcy. Wobec tego istota sporu sprowadzała się do ustalenia drugiej przesłanki z art. 691 k.c., tj. okoliczności wspólnego zamieszkiwania powoda z najemcą T. A. w momencie jego śmierci w dniu 20 października 2013 roku i zasadności dowodzenia przez powoda o możliwości wstąpienia przez niego w stosunek najmu po zmarłym ojcu. W ocenie Sądu I instancji powód wykazał, że zamieszkiwał wraz z najemcą w analizowanym okresie, uwzględniając, iż znaczną część dnia powód mógł spędzać poza miejscem zamieszkania, jednak pobyt ten miał tylko tymczasowy charakter, związany z pozaszkolnymi, społecznymi aktywnościami powoda, jego opieką nad dziadkiem, czy wizytami u matki. Przedstawione przez pozwaną środki dowodowe temu faktowi nie zaprzeczyły. Powyższe implikowało natomiast uwzględnienie powództwa, jako zasadnego.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana Spółka, zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa. Skarżąca zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wybiórczą ocenę zeznań świadków G. A., J. D., J. P. i Ł. K., podczas gdy ich zeznania nie są pełne i spójne, odmowę wiarygodności zeznań świadków E. G. i T. P. i błędne uznanie, że powód zamieszkiwał w lokalu przy ul (...) w W. w chwili śmierci najemcy T. A..

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu jako niezasadna.

Sąd Okręgowy, po uzupełnieniu postępowania dowodowego o dowód z uzupełniającego przesłuchania powoda na okoliczność zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu, w całości podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i ich ocenę prawną wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Brak w szczególności podstaw po podzielenia zarzutu procesowego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Wskazać bowiem należy, że powyższy przepis uprawnia sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Z jednej zatem strony sąd orzekający uprawniony jest do oceny tychże dowodów według własnego przekonania, z drugiej natomiast sąd jest zobowiązany do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Uprawnienie sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza oczywiście dowolności w tej ocenie, poza sporem winno być bowiem, iż dokonując tej oceny sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia, czy też wyciągać wniosków nie wynikających z materiału dowodowego.

Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez sąd może więc polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważania sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija. Natomiast swobodna ocena dowodów, rozumiana jak wyżej, jest prawem sądu orzekającego - stąd kontrola prawidłowości tej oceny dokonywana przez sąd odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, iż sąd odwoławczy w tym zakresie dokonuje prawidłowości oceny dowodów, których sam nie przeprowadził. Podobna wykładnia art. 233 § 1 k.p.c. była przedmiotem licznych orzeczeń Sądu Najwyższego (por. m.in. wyrok SN 27.09.2002 r. II CKN 817/00; wyrok SN z 16.04.2002 r. V CKN 1446/00; wyrok SN z 14.03.2002 r. IV CKN 859/00 i inne). Pomocnym przy ocenie wystąpienia obrazy art. 233 § 1 k.p.c. jest związany z nim art. 328 § 2 k.p.c., który nakłada na sąd wskazanie w uzasadnieniu faktów, które uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Odnosząc powyższe do sprawy niniejszej - w ocenie Sądu Okręgowego - Sąd Rejonowy nie dopuścił się obrazy art. 233 § 1 k.p.c., a przekonujące motywy swego rozstrzygnięcia przedstawił w uzasadnieniu sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Rejonowy nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, a wręcz przeciwnie uczynił to, do czego był zobowiązany, tj. dokonał wszechstronnej oceny dowodów, odniósł je wzajemnie do siebie i przedstawił logiczną i poprawną ocenę ich wiarygodności. To, że ostateczna ocena tych dowodów okazała się dla pozwanej niepomyślna nie oznacza bynajmniej, że ocena ta jest wadliwa. Zarzuty apelacji stanowią natomiast polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego, zmierzającą w istocie do wykazania odmiennego stanowiska, korzystnego dla strony skarżącej.

W szczególności za niezasadne należy uznać zarzuty dotyczące odmowy wiarygodności zeznań świadków E. G. i T. P.. Jak wynika z materiału sprawy zeznania te są sprzeczne zarówno z twierdzeniami obu stron, jak i zeznaniami innych świadków, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd I instancji. Fakt zamieszkiwania w lokalu najemcy T. A. był bowiem między stronami bezsporny. Świadek T. P. wskazała natomiast w oświadczeniu złożonym przez siebie w dniu 1 kwietnia 2014 roku, że przedmiotowy lokal był prawdopodobnie wynajmowany, a najemca w nim nie zamieszkiwał (k. 54). Twierdzenia te świadek podtrzymała następnie podczas przesłuchania przed Sądem Rejonowym w dniu 12 stycznia 2015 roku (k. 88). Pozostali świadkowie, w tym E. G., zgodnie przyznali natomiast, że najemca zamieszkiwał w przedmiotowym lokalu. Świadek E. G. wskazała z kolei, że „nie zna powoda, nigdy go nie widziałam, widzę go dzisiaj pierwszy raz”, podczas gdy fakt obecnego zamieszkiwania powoda w przedmiotowym lokalu również nie był pomiędzy stronami sprzeczny, a został nawet potwierdzony przez świadka T. P. („obecnie widuje powoda, nawet dzisiaj widziałam jak wychodził”, k. 88). Za niezasadne należy zatem uznać twierdzenia apelacji dotyczące nieuwzględnienia przez Sąd Rejonowy faktu, że zarówno świadek E. G., jak i świadek T. P., pełniły bądź pełnią „stanowisko członka zarządu wspólnoty mieszkaniowej, a zatem w sposób czynny uczestniczą w życiu mieszkańców lokali przy ul. (...) w W., dbając o ich wspólne dobro, znając ich i kontaktując się z nimi” (k. 115), z czego miała by wynikać zapewne ich wiedza na temat sytuacji mieszkańców budynku. Jak bowiem prawidłowo wskazał Sąd I instancji tryb życia powoda, jako studenta i działacza studenckiego, sam w sobie wyjaśnia, dlaczego E. G. i T. P. mogły nie mieć szansy na spotkanie z synem dotychczasowego najemcy. To zrozumiałe, że A. A., ze względu na sposób bycia i aktywności, związanej w dużej mierze z edukacją, nie rzucał się w oczy mieszkańców, w szczególności mając na uwadze, że nie utrzymywał z nimi żadnych relacji o charakterze towarzyskim. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że (co Sądowi Okręgowemu wiadome jest z urzędu) w budynku przy ul. (...) znajduje się ponad 150 lokali (nr KW (...)) i zarejestrowanych jest tam ponad 30 działalności gospodarczych, w tym hostel, co wiąże się z niewątpliwie z bardzo dużym ruchem, w tym zupełnie obcych ludzi. Brak zatem podstaw do uznania, że świadkowie E. G. i T. P. mogły mieć wiedzę o wszystkich mieszkańcach budynku i ich rodzinach, na której to wiedzy Sąd I instancji powinien oprzeć swoje rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie.

Za niezasadny należy uznać także zarzut apelacji dotyczący oceny przez Sąd Rejonowy jedynie okoliczności „odnoszących się do okresu, gdy powód był na studiach”, z pominięciem wykazania zamieszkiwania powoda we wcześniejszym okresie (k. 125 v.). Wskazać bowiem należy, że stosownie do art. 691 § 2 k.c. w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują osoby najbliższe wymienione w § 1 tego przepisu jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. Minimalny okres faktycznego zamieszkiwania z najemcą przed jego śmiercią nie został zatem sprecyzowany w przepisach. Niewątpliwie jednak brak podstaw do uznania, że Sąd Rejonowy rozpoznający pozew winien poddać szczegółowej analizie bardzo długi czas przed śmiercią najemcy. Jak wynika natomiast z materiału sprawy świadkowie w niniejszej sprawie zostali przesłuchani na okoliczność zamieszkiwania powoda z ojcem przed dniem 20 października 2013 roku. Wokół tego okresu koncentrują się zatem ich zeznania. Niezależnie od powyższego Sąd I instancji wskazał także wprost, że powód już od gimnazjum, a nie dopiero od studiów, uczęszczał na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne i pozaszkolne, co wiązało się z jego późnymi powrotami do domu (k.113). Powód w swoich zeznaniach przez Sądem Rejonowym z dnia 16 lutego 2015 roku, w sposób wyczerpujący wymienił zajęcia na które uczęszczał, wskazując, że niektóre, jak kurs języka japońskiego, kończyły się wieczorem (k. 100).

W ocenie Sądu Okręgowego za dowód niezamieszkiwania powoda w lokalu przy ul. (...) nie można także uznać faktu uczęszczania przez powoda do szkoły podstawowej w L., zamiast do położonej najbliżej miejsca zamieszkania. Okoliczność ta została w dostatecznym stopniu wyjaśniona w drodze postępowania przez Sądem I instancji, jak również po uzupełniającym przesłuchaniu powoda przez Sąd Okręgowy. Jedynie zatem dodatkowo należy wskazać, że nie jest czymś niespotykanym chęć dokończenia edukacji podstawowej w szkole w której dziecko ją rozpoczęło, w której zapewne czuło się dobrze i nawiązało znajomości z innymi uczniami. Zarzuty pozwanej dotyczące uzasadnionych wątpliwości co do dojeżdżania do szkoły oddalonej tak znacznie od miejsca zamieszkania, zmierzające do wykazania, że miejsce zamieszkania powoda znajdowało się przy matce, są także o tyle niezrozumiałe, gdyż matka powoda mieszkała w tamtym czasie na U., a zatem niemal dwukrotnie dalej od szkoły w L., niż ojciec powoda T. A..

Za bezzasadne należy także uznać twierdzenia dotyczące możliwości opiekowania się powodem przez jego matkę, wywodzone z faktu zamieszkiwania z matką staczego brata powoda. Jak wynika bowiem z materiału sprawy przyrodni brat powoda jest od niego starszy o 14 lat, w analizowanym okresie miał zatem 24 lata i z pewnością matka powoda G. A. nie musiała już zajmować się nim i poświęcać mu tyle uwagi, ile wymaga 10 letnie dziecko. Stan zdrowia matki powoda nie wpływał zatem zasadniczo na sytuację życiową brata powoda i możliwości wspólnego zamieszkiwania przez niego z matką. Jak wynika ponadto z materiału sprawy matka powoda, oprócz względów zdrowotnych, przy wyborze miejsca zamieszkania powoda, kierowała się także chęcią utrzymania przez powoda kontaktów z ojcem, co nie było możliwe w miejscu zamieszkania matki. Na rozprawie przed Sądem Okręgowym w dniu 19 maja 2016 roku powód wskazał bowiem, że „mama chciała żebym przebywał z tatą, a babcia się nie zgadzała żeby ojciec tam (u matki – przyp.) mieszkał” (k. 191).

Jak wynika zatem z materiału sprawy, istniało wiele powodów dla których A. A. spędzał znaczną część swojego czasu poza przedmiotowym lokalem. Sam jednak fakt uczęszczania przez powoda na liczne zajęcia pozaszkolne w gimnazjum, liceum i na studiach, częste przebywanie u matki, jak również późniejsza pomoc świadczona przez powoda dziadkowi, nie determinowały miejsca zamieszkania powoda. Czasowe bowiem, uzasadnione określonymi okolicznościami przebywanie poza miejscem stałego zamieszkania nie oznacza, by najemca przestał mieszkać w „swoim" lokalu, by zmienił miejsce zamieszkania /Wyrok SN z dn. 20.06.2001 r., I CKN 1179/98, LEX nr 110589/. Dla ustalenia „zamieszkiwania" należy natomiast zbadać zamiar - czyli element subiektywny zgodnie z przyjętym orzecznictwem, na pojęcie zamieszkania lub niezamieszkania użyte w ustawie z dnia 21 czerwca 2001r. o ochronie praw lokatorów składa się nie tylko obiektywny element przebywania tj. fizyczną obecność, ale również zamiar stałego pobytu. W niniejszej sprawie przeprowadzone dowody nie wskazywały, by powód A. A. miał zamiar zamieszkać na stałe w innym miejscu, niż mieszkanie ojca. Zeznania świadków G. A., J. D. i J. P. są w tym zakresie jednoznaczne i spójne, korespondowały one z dokumentami zgromadzonymi w sprawie, w tym m.in. z przedłożonymi kserokopiami korespondencji kierowanej do powoda do przedmiotowego lokalu (m.in. z uczelni czy z (...) m.(...) W., k. 73-75) oraz faktem regulowania opłat za wywóz śmieci za dwie osoby.

Trafnie zatem Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo A. A., uznając, że wstąpił on z dniem 20 października 2013 roku roku w stosunek najmu przedmiotowego lokalu .

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na mocy art. 385 k.p.c., postanowił jak w pkt. 1.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 2 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Bożena Kulczycka Iwona Wróblewska – Pokora Elżbieta Gajewska