Sygnatura akt I C 204/15
Dnia 25 lipca 2016 roku
Sąd Rejonowy w Żorach Wydział I Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSR Joanna Dzierżawa – Ignacek
Protokolant: Dorota Tomecka
po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2016 roku w Żorach
na rozprawie sprawy
z powództwa Ł. G.
przeciwko A. N.
o zapłatę
1. powództwo oddala;
2. zasądza od powoda Ł. G. na rzecz pozwanego A. N. kwotę 2.417,00 (dwa tysiące czterysta siedemnaście 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania;
3. nakazuje pobrać od powoda Ł. G. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Żorach) kwotę 101,26 (sto jeden 26/100) złotych tytułem należności przysługujących świadkowi a tymczasowo wydatkowanych ze Skarbu Państwa.
Sygn. akt I C 204/15
Pozwem z dnia 25 lutego 2015r powód Ł. G. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego A. N. kwoty 10.664,63 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu i kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje żądanie powód podał, że zawarł z pozwanym w dniu 04 lipca 2014r umowę sprzedaży samochodu, który po krótkim czasie jego użytkowania uległ awarii uniemożliwiającej całkowicie korzystanie z pojazdu. Wykryte wady istniały w chwili wydania przedmiotu umowy, lecz zostały przed powodem zatajone przez pozwanego. Pismem z dnia 25 września 2014r powód poinformował pozwanego o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową, pismem z dnia 01 października 2014r – poinformował go o terminie oględzin dokonanych przez niezależnego biegłego, a pismem z dnia 04 listopada 2014r – poinformował o dokładnym zakresie ujawnionych wad i wezwał pozwanego do spełnienia świadczenia przez pokrycie kosztów naprawy uszkodzonego samochodu wyznaczając mu siedmiodniowy termin do ustosunkowania się do tego żądania. Ostatecznie w dniu 04 grudnia 2014r powód wezwał pozwanego do zapłaty za dokonaną naprawę samochodu. Pozwany w dniu 13 października 2014r wezwał powoda do sprecyzowania zgłoszenia reklamacyjnego, a pismem z dnia 16 grudnia 2014r odmówił zadośćuczynienia roszczeniom powoda. Zawarte w piśmie powoda z dnia 25 września 2014r oświadczenie o odstąpieniu od umowy nie było prawnie skuteczne (nie przysługiwało powodowi), a samo pismo stanowiło jedynie zgłoszenie reklamacyjne i tak też zostało potraktowane przez pozwanego. Żądanie pozwanego dostarczenia pojazdu celem dokonania oględzin, jest niezrozumiałe skoro pozwany był poinformowany o terminie oględzin dokonanych przez niezależnego biegłego, ponadto wiązałoby się to ze znacznymi kosztami, które dodatkowo obciążyłyby powoda. W tej sytuacji powód był uprawniony i zmuszony do zlecenia naprawy pojazdu na koszt pozwanego. Podstawę żądania powoda stanowi treść ustawy z dnia 27 lipca 2002r o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie Kodeksu cywilnego.
W odpowiedzi na pozew z dnia 05 czerwca 2015r pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany przyznał, że powód zakupił u niego samochód szczegółowo opisany w fakturze dołączonej do pozwu i że pełnomocnicy stron wymienili między sobą pisma datowane na dzień 25.09.2014r, 04.11.2014r, 04.12.2014r, 12.01.2014r, 13.10.2014r i 16.12.2014r, zaprzeczając pozostałym twierdzeniom pozwu, a w szczególności podniesionej przez powoda bezczynności pozwanego, który uzależnił rozpatrzenie reklamacji od przedstawienia pojazdu do oględzin nie unikając odpowiedzialności i chęci dokonania naprawy, jeżeli potwierdzi się zasadność zarzutów reklamacyjnych. Powód zamiast przedstawić samochód do oględzin zlecił naprawę pojazdu we własnym zakresie, w związku z czym nie można przyjąć, że pozwany pozostaje w zwłoce z realizacją obowiązków wynikających ze zgłoszenia reklamacji, a tylko zwłoka pozwanego uzasadniałaby prawnie upoważnienie powoda do podejmowania samowolnych działań. Swoimi działaniami powód naruszył sekwencyjność działań wskazano w ustawie o sprzedaży konsumenckiej, gdyż w pierwotnym piśmie uznając oświadczenie o odstąpieniu od umowy za dokonane powód zażądał zwrotu ceny nabycia, zwrotu kosztów naprawy i rejestracji pojazdu i odbioru wadliwej rzeczy, a w odpowiedzi na pismo pozwanego wzywające do sprecyzowania niezgodności towaru z umową i dostarczenie go do oględzin powód zażądał od pozwanego równowartości kosztów naprawy silnika i zwrotu kosztów wykonania prywatnej opinii. Dokonując naprawy we własnym zakresie powód pozbawił pozwanego uprawnień przysługujących mu zgodnie z ustawą o sprzedaży konsumenckiej, w tym przede wszystkim dokonania naprawy we własnym zakresie, na włas-ny koszt i ryzyko. Dodatkowo pozwany wskazał, że wysokość poniesionych przez powoda kosztów naprawy samochodu jest zawyżona (odpowiedź na pozew k. 50 - 57).
W piśmie procesowym z dnia 12 czerwca 2015r powód podtrzymał swoje stanowisko podnosząc, że pozwany uchylał się i nadal uchyla się od spełnienia jakichkolwiek obowiązków wobec kupującego, podstępnie zataił wady przedmiotowego pojazdu dokonując prowizorycznych napraw, ponadto wiedział o miejscu postoju przedmiotowego samochodu i wiedział o wszystkich planowanych czynnościach powoda. Powód miał ograniczone zaufanie do po-zwanego, dostarczenie pojazdu do siedziby pozwanego było zbędne dla prawidłowego prowadzenia postępowania reklamacyjnego, w toku postępowania reklamacyjnego pozwany z całą pewnością pozostawał w zwłoce z podjęciem swoich obowiązków względem kupującego (nie brał udziału w żadnych czynnościach związanych z naprawą i ograniczył się jedynie do pro-wadzenia korespondencji z powodem) (pismo procesowe powoda k. 74 – 75).
Na rozprawie w dniu 06 czerwca 2016r pełnomocnik pozwanego podniósł, że ze złożonych w tym dniu zeznań powoda wynika, że utracił on uprawnienia przewidziane w art. 8 ustawy konsumenckiej, skoro do awarii doszło w tydzień po zakupie samochodu, a więc w pierwszej połowie lipca 2014r, a jej zgłoszenie nastąpiło w dniu 25 września 2014r.
W odpowiedzi na ten zarzut pozwanego pełnomocnik powoda wskazał, że spór nie dotyczy tego czy wystąpiła awaria, ale jaki jest koszt jej naprawy, a ponadto, że podstawą prawną żądania powoda może być również przepis art. 471 kc (protokół rozprawy k. 133 verte).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Bezspornym między stronami było, że w dniu 04 lipca 2014r powód kupił u pozwanego samochód O. (...), pozwany nie kwestionował również faktu, że w samochodzie tym wystąpiła awaria. Spór między stronami dotyczył terminu wystąpienia awarii w samochodzie, dochowania terminu zgłoszenia tej awarii pozwanemu w świetle ustawy o sprzedaży konsumenckiej, prawidłowego wykorzystania przez powoda uprawnień nadanych mu tą ustawą i odpowiedzialności pozwanego za wystąpienie wad w sprzedanym samochodzie.
Pozwany standardowo przeprowadza kontrolę każdego samochodu przed jego sprzedażą – w ramach tej kontroli sprawdzane są wszystkie układy w samochodzie tj. zawieszenie, wydechowy, hamulce, zbieżność, silnikowy, skrzynia biegów, test przejazdu samochodem, następnie samochód trafia do myjni i ostatecznie trafia do sprzedaży.
( dowód: zeznania pozwanego k. 132 - 133).
Przed zakupem samochodu u pozwanego powód dokonał w samochodzie sprawdzenia zawieszenia, zbieżności, hamulców i czy są jakieś wycieki oleju. W czasie wyjazdu do J. samochód powoda zaczął tracić moc, silnik zaczął głośno pracować. Powód po wyłączeniu silnika dopchał samochód do pobliskiego warsztatu samochodowego, w którym mechanik poinformował go, że samochód nie nadaje się do dalszej jazdy z powodu awarii silnika. Samochód powoda został w tym warsztacie, gdzie rzeczoznawca dokonał oględzin samochodu zawiadamiając o ich terminie zainteresowane strony i gdzie dokonano naprawy silnik. W czasie oględzin samochodu rzeczoznawca ustalił uszkodzenia koła rozrządu, wielkie zabrudzenie silnika szlamem i brudem, zniszczenie wałków rozrządu przez zacieranie, uszkodzenie cylindrów, zniszczenie głowicy, obsady i wałków rozrządu oraz wału korbowego. Na podstawie zlecenia powoda z dnia 03 września 2014r w trakcie wstępnych oględzin samochodu w warsztacie ustalono zakres nieprawidłowości w działaniu i stanie poszczególnych elementów w samochodzie, stan silnika wzbudził u właściciela warsztatu podejrzenia, że występujące w samochodzie uszkodzenia mechaniczne powstały niedługo przed sprzedażą samochodu, a silnik był naprawiony i z powrotem zamontowany
( dowód: notatka k. 25 -26, opinia prywatna k. 27 – 42, zeznania powoda k. 131 verte – 132, zeznania świadków K. J. k. 104 i K. G. k. 105).
W dniu 25 września 2014r powód działający przez profesjonalnego pełnomocnika skierował do pozwanego pismo zawierające oświadczenie o odstąpieniu od umowy z dnia 04 lipca 2014r i wezwanie do zwrotu ceny zakupu, odbioru samochodu i zwrotu kosztów naprawy i rejestracji samochodu. W dniu 01 października 2014r pełnomocnik powoda skierował do pozwanego zawiadomienie o terminie oględzin samochodu przez rzeczoznawcę. W dniu 13 października 2014r pełnomocnik pozwanego wezwał pełnomocnika powoda do sprecyzowania na czym polega niezgodność towaru z umową i dostarczenie go sprzedającemu celem dokonania oględzin. Pismem z dnia 04 listopada 2014r pełnomocnik powoda sprecyzował niezgodności towaru z umową i ponowił wezwanie do zapłaty domagając się zwrotu kosztów naprawy silnika i kosztów wykonania opinii biegłego rzeczoznawcy, zaś pismem z dnia sprecyzował wysokość żądanej kwoty. Pismem z dnia 16 grudnia 2014r pełno-mocnik pozwanego wskazał, iż powód mimo prośby pozwanego nie przedstawił mu pojazdu do oględzin, skoro odstąpił od umowy nie miał prawa do dysponowania przedmiotem umowy, nigdy nie cofnął oświadczenia o odstąpieniu od umowy, pomimo telefonicznej prośby pełnomocnika pozwanego z dnia 19 listopada 2014r uniemożliwił pozwanemu zweryfikowanie przedstawionych wad i dokonania nieodpłatnej naprawy, co jest nie tylko obowiązkiem ale i uprawnieniem sprzedającego. Takie działanie powoda nie znajduje uzasadnienia. Dodatkowo pozwany podniósł zarzuty co do zbędnego generowania kosztów przez powoda (koszty rzeczoznawcy) i zawyżania kosztów naprawy. Pozwany w dalszym ciągu zgłasza gotowość rozpoznania reklamacji po przedstawieniu mu przedmiotu umowy (w tym zdemontowanego osprzętu) do oględzin. Pismem z dnia 12 stycznia 2015r powód podtrzymał swoje żądanie zwrotu przez pozwanego kosztów naprawy samochodu, wskazał, że „odstąpienie od umowy” zawarte w piśmie z dnia 25 września 2014r było bezskuteczne, gdyż takie prawo powodowi nie przysługiwało, sam pozwany oświadczenie to potraktował jako zgłoszenie reklamacji (co wynika z pisma z dnia 13 października 2014r), ponadto pozwany sam zrezygnował z pełnego udziału w procedurze naprawczej. W piśmie z dnia 21 stycznia 2015r pełnomocnik pozwanego zaprzeczył, by pismo powoda z dnia 25 września 2014r zostało przez pozwanego potraktowane jako zgłoszenie reklamacyjne, zaś działania powoda pozbawiły pozwanego możliwości prawidłowego przeprowadzenia procedury reklamacyjnej.
( dowód: kopie pism pełnomocników stron k. 13 – 21, 61 - 63, 134)
Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o zeznania stron i świadków oraz dokumenty prywatne dołączone do akt.
W istotnej dla rozważań prawnych kwestii, a mianowicie w kwestii prawidłowego wyczerpania przez powoda trybu postępowania reklamacyjnego i umożliwienia pozwanemu usunięcia wad przedmiotu umowy największe znaczenie miały pisma stron lub ich pełnomocników wymieniane w toku postępowania reklamacyjnego. Strony nie kwestionowały treści tych pism, powód jedynie starał się przekształcić na swoją korzyść treść swojego pisma z dnia 25 września 2014r wycofując się z oświadczenia o odstąpieniu od umowy i przyjmując, że stanowi ono zainicjowanie postępowania reklamacyjnego.
Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu motoryzacji na okoliczność ustalenia kosztu naprawy wad ukrytych przedmiotu umowy z dnia 04 lipca 2014r oraz ich zakresu. W sytuacji kiedy powód nie wezwał pozwanego do usunięcia wad po wystąpieniu awarii (postępowanie reklamacyjne rozpoczął od odstąpienia od umowy), kiedy uniemożliwił pozwanemu usunięcie wad (czym nie dopełnił wymogów postępowania reklamacyjnego), a także w sytuacji kiedy wymienione w samochodzie części zostały zezłomowane, przeprowadzenie tego dowodu doprowadziłoby jedynie do zbędnego przedłużenia postępowania dowodowego i narażenia strona na zbędne zwiększenie kosztów postępowania. Dodatkowo sam wniosek dowodowy i jego przeprowadzenie nie były ukierunkowane na podstawową sporną okoliczność, a mianowicie, czy wady które wystąpiły w samochodzie zakupionym przez powoda były wadami ukrytymi, czy zostały podstępnie zatajone przez po-zwanego (co zarzucał powód pozwanemu), a zmierzał jedynie w kierunku zakresu i kosztów naprawy istniejących wad. Pozwany nie kwestionował istniejących wad, kwestionował jedynie sposób usunięcia tych wad (a mianowicie zasadność dokonania naprawy, w miejsce wymiany silnika) i przyczynę powstania tych wad. Ten wniosek dowodowy złożony przez powoda nie zmierzał do wyjaśnienia tych spornych kwestii, a jedynie do wyjaśnienia niejako ostatecznego etapu usunięcia wad – zakresu i wartości prac naprawczych, wobec czego wniosek oddalono.
Sąd pominął w swoich ustaleniach zeznania świadków M. M. i M. G., bowiem ich zeznania odnosiły się do sposobu usunięcia wad, które wystąpiły w samochodzie powoda i ich ewentualnych kosztów, a zatem pozostały bez wpływu na rozstrzygnięcie sądu, który nie badał sposobu i kosztów usunięcia wad, w sytuacji kiedy powód nieprawidłowo przeprowadził postępowanie reklamacyjne.
Sąd zważył, co następuje:
Strona łączyła umowa o sprzedaży, zgodnie z którą pozwany w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej przeniósł na rzecz powoda własność samochodu osobowego, a powód zobowiązał się do zapłaty ustalonej ceny.
Do oceny skutków prawnych łączącej strony umowy znajdą zastosowanie przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002r o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. W przypadku kiedy kupujący jest – jak w przypadku powoda - osoba fizyczna, która nabywa rzecz ruchomą w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani zawodową, czyli konsument, a sprzedającym – jak w przypadku pozwanego – przedsiębiorca, który w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa dokonuje jej sprzedaży, to do tej umowy nie znajdą zastosowania art. 556-581 kc dotyczące odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej i z tytułu gwarancji jakości, a znajdą zastosowanie przepisy dotyczące szczególnego reżimu odpowiedzialności za niezgodność rzeczy z umową zawarte w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (zwaną w dalszej części uzasadnienia usk).
Zgodnie z art. 3 usk sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno – organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru towaru konsumpcyjnego i sprawdzenie jego jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów, a zgodnie z art. 4 usk odpowiada wobec kupującego jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową, w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem 6 miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
Pozwany umożliwił powodowi sprawdzenie jakości i funkcjonowania głównych mechanizmów samochodu przed jego sprzedażą (co potwierdziły zeznania zarówno powoda, jak i pozwanego), a zatem wypełnił obciążające go na mocy art. 3 usk obowiązki. W oparciu o zeznania pozwanego sąd przyjął dodatkowo, że podejmowane z jego strony dodatkowe czynności sprawdzające stan samochodu przed sprzedażą, rutynowo wykonywane w stosunku do wszystkich sprzedawanych pojazdów, pozwalają na uchylenie wynikającego z art. 4 usk domniemania istnienia w sprzedanym powodowi samochodzie jego niezgodności z umową.
W razie stwierdzenia niezgodności towaru z umową kupującemu rzecz konsumentowi przysługuje szereg uprawnień przewidzianych w art. 8 usk. Zgodnie z treścią tego przepisu jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Jeżeli konsument, z przyczyn określonych wyżej, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia. Kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8 ustawy jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie zawiadomi o tym sprzedawcy (art. 9 usk).
Przepisy art. 8 i 9 usk przewiduje termin do skorzystania z uprawnień kupującego i pewną ich kolejność, nie zakłada natomiast dowolności wyboru przez niego któregokolwiek z nich. W pierwszej kolejności przepis zakłada utrzymanie w mocy umowy łączącej strony i doprowadzenie towaru do stanu zgodnego z umową, dopiero - w razie spełnienia się określonych w tym przepisie przesłanek – możliwym jest odstąpienie od umowy i domaganie się odszkodowania. Celem ustawy jest przede wszystkim ochrona konsumenta, jednakże przyznaje ona – podobnie jak kodeks cywilny w przepisach regulujących odpowiedzialność zamawiającego za wady towaru – pewne kontruprawnienia sprzedającego.
Wobec podniesionego przez pozwanego na rozprawie w dniu 06 czerwca 2016r zarzutu wygaśnięcia uprawnień z art. 8 usk w świetle treści art. 9 usk sąd w pierwszej kolejności zbadał ten właśnie zarzut. Strony zawarły umowę kupna sprzedaży samochodu w dniu 04 lipca 2014r, a pismem z dnia 25 września 2014r powód odstąpił od umowy wobec stwierdzenia niezgodności towaru z umową. Sąd przyjął, że wbrew procesowym twierdzeniom pozwanego pismo to stanowiło wszczęcie postępowania reklamacyjnego, skoro w piśmie pełnomocnika pozwanego z dnia 13 października 2014r (k. 17 – 18) stanowiącego odpowiedź na to pismo zawarte są merytoryczne odniesienia i wezwania o sprecyzowanie niezgodności towaru z umową. Niestety ani na podstawie zeznań i twierdzeń powoda, ani na podstawie innych dowodów nie można ustalić dokładnego terminu wystąpienia awarii. Podstawowym dowodem w tym przedmiocie są zeznania powoda, który początkowo wobec zarzutu, że awaria mogła być skutkiem jego sposobu korzystania z samochodu, zeznał, że awaria wystąpiła w tydzień po zakupie (czyli najpóźniej do 11 lipca2014r), a po podniesieniu przez pełnomocnika pozwanego zarzutu o wygaśnięciu jego uprawnień wobec upływu 2 miesięcy pomiędzy wystąpieniem awarii o jej zgłoszeniem pozwanemu – powołał się na niepamięć z uwagi na upływ czasu. Trudno dać wiarę takim zeznaniom i twierdzeniom, które ulegają zmianie zależnie od przedstawionych przed przeciwnika procesowego zarzutów, wobec czego sąd kierując się doświadczeniem życiowym (zazwyczaj zleca się naprawę samochodu niezwłocznie po wystąpieniu awarii, zwłaszcza jeżeli samochód wykorzystywany jest do dojazdów do pracy – jak w przypadku powoda, a nie czeka się z naprawą dwa miesiące) przyjął, że awaria nastąpiła najwcześniej w dniu 03 września 2014r, kiedy to powód zlecił serwisowi (...) opracowanie wstępnej opinii technicznej dotyczącej przyczyn awarii (k. 25). W tej sytuacji należało uznać, że kierując do pozwanego w dniu 25 września 2014r pismo wszczynające postępowanie reklamacyjne powód dochował terminu przewidzianego w art. 9 usk i nie utracił uprawnień przysługujących mu na podstawie art. 8 usk.
Powód występując najpierw do pozwanego z żądaniem zwrotu ceny wobec odstąpienia od umowy, a następnie z żądaniem zapłaty za wykonaną naprawę, a także do sądu z pozwem o zapłatę ściśle określonej kwoty zwerbalizował w ten sposób swoje żądanie odszkodowawcze. Jak wykazało postępowanie dowodowe powód pominął jednak czynności, które winien był dokonać przed sformułowaniem tych żądań. Jak wykazały zeznania stron i bogata przedprocesowa korespondencja stron, powód złożył pozwanemu najpierw oświadczenie o odstąpieniu od umowy (pismo z dnia 25 września 2014r k. 13), a później – prawdopodobnie orientując się o bezskuteczności tego oświadczenia – wezwanie do zapłaty za wykonaną we własnym zakresie naprawę samochodu (pismo z dnia 04 listopada 2014r k. 14 i z dnia 04 grudnia 2014r k.15). Po sprecyzowaniu niezgodności towaru z umową powód we własnym zakresie dokonał naprawy samochodu, zezłomował wymienione części, czym uniemożliwił pozwanemu skorzystanie z uprawnienia do dostarczenia mu towaru zgodnego z umową, zatem zamknął sobie drogę do dochodzenia jakiegokolwiek odszkodowania za niewłaściwe wykonanie umowy konsumenckiej. Swoim działaniem powód uniemożliwił pozwanemu wykonania w odpowiednim terminie naprawy lub dostarczenia dzieła wolnego od wad. Dopiero odmowa pozwanego w zakresie usunięcia wad po wysłaniu takiego zawiadomienia otwierałaby drogę powodowi do wystąpienia z żądaniem obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy. Ustawa przewiduje możliwość żądania obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy jeżeli naprawa była niemożliwa (tutaj była możliwa skoro została wykonana) lub jej koszty były nadmierne (w tym zakresie spór stron nie został rozstrzygnięty), albo gdy sprzedawca w odpowiednim czasie nie zdoła naprawić lub wymienić rzeczy na wolną od wad. Brak wezwania sprzedawcy do usunięcia wad i nie zakreślenie mu terminu do wykonania tej czynności uniemożliwiły pozwanemu odniesienie się do żądania powoda, do ustalenia czy może rzecz naprawić lub wymienić na wolną od wad oraz czy może dokonać tych czynności w odpowiednim czasie. Dodatkowo powód nie zażądał od pozwanego obniżenia ceny, a zwrotu poniesionych kosztów naprawy, a tych mógłby się domagać jedynie w przypadku, gdyby po skierowaniu wezwania do usunięcia wad, pozwany nie wykonał tego w odpowiednim czasie lub odmówił wykonania napraw. Skoro powód nie wezwał pozwanego do usunięcia wad, nie zakreślił mu odpowiedniego terminu do ich usunięcia, nie mógł sam naprawić przedmiotu umowy i żądać od sprzedawcy zwrotu tych kosztów. W tej sytuacji sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództwo w oparciu o zapisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej.
Badając możliwość odpowiedzialności pozwanego za niewłaściwe wykonanie umowy sąd wziął pod uwagę treść art. 471 kc, zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności (art. 472 kc), przez którą rozumie się staranność ogólnie wymaganą w stosunkach danego rodzaju, a w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się ją przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności (art. 355 kc).
O ile odpowiedzialność sprzedawcy za wady rzeczy sprzedanej jest odpowiedzialnością pełną, o tyle odpowiedzialność za niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie zobowiązania oparta jest na zasadzie winy, chociażby w najlżejszej formie niedbałości. Wykazanie istnienia przesłanek tej odpowiedzialności zgodnie z treścią art. 6 kc obciąża stronę wywodzącą z tego skutki prawne, a więc w tym przypadku powoda. Pomimo zasygnalizowania możliwości oparcia rozstrzygnięcia sądu o treść art. 471 kc i zakreślenia dodatkowego terminu do złożenia ewentualnych dalszych wniosków dowodowych powód nie złożył żadnych wniosków, a dowody przeprowadzone do tej pory w sprawie w żaden sposób nie wykazały, by pozwany ponosił winę za wystąpienie wad w sprzedanym powodowi samochodzie. W tej sytuacji również na podstawie art. 471 kc sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództwa i oddalił je.
Powód przegrał proces w całości, zatem rozstrzygnięcie o kosztach sąd oparł o treść art. 98 kpc obciążając go kosztami postępowania poniesionymi przez pozwanego, a to kosztami wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego w kwocie 2.400,00 zł i kosztami opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł. Wobec tymczasowego wydatkowania przez Skarb Państwa należności świadka w kwocie 101,26 zł sąd nakazał pobrać te należności od powoda na podstawie art. 83 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.