Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 102/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 października 2015 roku Sąd Rejonowy w Skierniewicach zasądził od J. K. na rzecz A. Ż. kwotę 30.858 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty od dnia 24 października 2015 roku do dnia zapłaty, umorzył postępowanie w zakresie kwoty 1.040 złotych wraz z żądanymi w pozwie ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty, oddalił powództwo w pozostałej części, orzekł o kosztach procesu i kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu J. K., a także oddalił wniosek A. Ż. o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

L. K. zmarł 19 października 2011 roku. Miał dwoje dzieci. Spadek po nim nabyła w całości na podstawie testamentu notarialnego żona J. K.. W testamencie tym L. K. wydziedziczył dwoje swoich dzieci, w tym córkę M. Ż.. Powód jest synem M. Ż..

Pozwana pozostawała z mężem w ustroju wspólności ustawowej. Małżeństwo zostało zawarte w 1979 roku.

W skład spadku po L. K. wchodzą udziały w zabudowanej nieruchomości położonej w S. przy ulicy (...) oraz w lokalu mieszkalnym numer (...) znajdującym się w budynku położonym w S. przy ulicy (...). Wartość nieruchomości wynosi 280.000 zł, a wartość lokalu wynosi 80.000 zł. Nieruchomość nabyto jako niezabudowaną i wybudowano na niej dom.

J. K. posiadała książeczkę mieszkaniową z wkładem oszczędnościowym w kwocie 14.600 zł, a w dniu 29 grudnia 1975 roku nastąpił na jej rzecz przydział spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego numer (...) znajdującego się w budynku położonym przy ulicy (...) w S.. Wymagany wkład mieszkaniowy na ten lokal w kwocie 14.750 zł przelano z książeczki mieszkaniowej. Wkład mieszkaniowy związany z przydziałem lokalu numer (...), w którym udział należy do spadku, wynosił 5.543.560 zł. Zwaloryzowany na tę chwilę wkład mieszkaniowy związany z opuszczonym lokalem mieszkalnym numer (...) należącym do majątku odrębnego pozwanej wynosił 4.176.703 zł. Wkład ten został zaliczony na poczet wkładu mieszkaniowego w kwocie 5.543.560 zł związanego z lokatorskim prawem do lokalu numer (...). W dniu 12 maja 1990 roku pozwana i spadkodawca zawarli ze spółdzielnią mieszkaniową umowę przekształcenia lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego numer (...) we własnościowe prawo do tego lokalu. Wymagany wkład budowlany wynosił 30.886.800 zł. Zaliczka na poczet wkładu budowlanego sięgnęła kwoty 9.266.000 zł, a składał się na nią między innymi wkład mieszkaniowy związany z tym samym lokalem w kwocie 5.543.560 zł.

Koszty pogrzebu i pochówku spadkodawcy zamknęły się kwotą 10.740 zł. Koszty te do kwoty 6.740 zł pokryła pozwana.

W dokumencie zatytułowanym jako umowa – zlecenie, opatrzonym datą 6 czerwca 1977 roku, A. C. wskazał, że posiada książeczkę (...) z wkładem w kwocie 52.000 zł z odsetkami i polecił, aby pozwana przepisała tę książeczkę na swoje nazwisko. Nakazał także spieniężenie bonów procentowych w kwocie 60.000 zł i włożenie otrzymanej kwoty wraz z odsetkami na nową książeczkę w (...) na nazwisko pozwanej. A. C. polecił ponadto pozwanej, aby w razie jego śmierci pokryła koszty przewozu jego zwłok oraz zamówiła msze święte gregoriańskie za dusze jego i członków jego rodziny. Pozostałą kwotę ofiarował pozwanej.

Sporządzony został zapisek, w którym podano, że dnia 10 września 2005 roku ktoś otrzymał od G. kwotę 2.000 zł plus kwotę 10.000 zł, a w grudniu 2006 roku kwotę 3.000 zł.

Dnia 6 października 2005 roku pozwana nabyła 154 obligacje skarbowe na kwotę 15.400 zł o terminie wykupu oznaczonym na dzień 6 października 2007 roku. W dniu 17 sierpnia 2006 roku pozwana złożyła dyspozycję przedterminowego wykupu obligacji skarbowych o wartości nominalnej 5.000 zł i łącznej wartości wierzytelności 5.126,50 zł, a w dniu 2 listopada 2006 roku taką samą dyspozycję co do obligacji o nominalnej wartości 5.000 zł i łącznej wartości wierzytelności 5.169,50 zł.

W okresie przed dniem 17 sierpnia 2006 roku L. K. nabył materiały budowlane za łączną kwotę 8.035,28 zł. Po tej dacie nabył materiały budowlane za łączną kwotę 4.619,86 zł.

Świadczenie emerytalne pozwanej do wypłaty w grudniu 2014 roku wynosiło 1.354,93 zł. W dniu 27 marca 2014 roku przyjęto pozwaną do szpitala po incydencie krótkotrwałej utraty przytomności, bez objawów neurologicznych, stwierdzono u niej zmiany napadowe w okolicach skroniowych, rozsiane zmiany naczyniopochodne ośrodkowego układu nerwowego, włączono leczenie przeciwpadaczkowe i wypisano pozwaną do opieki ambulatoryjnej. We wrześniu 2015 roku rozpoznano u pozwanej kamicę moczowodową prawostronną, przewlekłe wodonercze prawostronne, kamicę pęcherzyka żółciowego, nadciśnienie tętnicze, stan po appendektomii, stan po endoprotezoplastyce obu stawów biodrowych, zaniki korowe mózgu i móżdżku, padaczkę naczyniopochodną i jaskrę.

Pozwana zawarła z H. M. umowy użyczenia lokalu numer (...) przy ulicy (...) w S. obejmujące lipiec 2013 roku oraz okres od stycznia 2013 roku do grudnia 2014 roku.

Spadkodawca, kiedy jego córka M. Ż. miała 10 lat, założył sprawę o rozwód i wyprowadził się z domu. Powód A. Ż. ma 24 lata. Urodził się w B. i do ukończenia szkoły średniej tam zamieszkiwał. Obecnie mieszka w L.. A. Ż. nie utrzymywał stałych kontaktów ze spadkodawcą, jednak nie pozostawał z nim w konflikcie. Córka spadkodawcy utrzymywała z nim kontakt osobisty, telefoniczny i listowny. Podczas rozmów telefonicznych także powód rozmawiał ze spadkodawcą. Spadkodawca wysyłał do swoich dzieci, a jego dzieci do niego kartki okolicznościowe. Spadkodawca L. K. kilka razy, w ramach spontanicznych wizyt, odwiedzał córkę z jej mężem
i synem w B.. Nikt nie uniemożliwiał spadkodawcy spotkania z powodem. Ostatni raz powód i spadkodawca widzieli się na pogrzebie ojca powoda w 2007 roku. M. Ż. z rodziną nie odwiedzała spadkodawcy w S., gdyż nie otrzymała takiego zaproszenia. Spadkodawca w czasie choroby poprzedzającej jego śmierć skarżył się, że dzieci nie przyjeżdżają i nie odwiedzają go.

Powód był nieobecny na pogrzebie L. K..

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał między innymi, że odmówił wiary zeznaniom świadka G. T. i pozwanej, jakoby spadkodawca L. K. zaciągnął u G. T. pożyczki w łącznej kwocie 15.000 zł z przeznaczeniem na budowę domu. Znaczne sprzeczności istnieją nawet między zeznaniami tych dwóch osób. Rozdźwięk zachodzi także między zeznaniami świadka G. T. i treścią zapisku złożonego na okoliczność zaciągnięcia wspomnianych pożyczek. J. K. zeznała mianowicie, że G. T. nie zwracał się do niej o zwrot pożyczek. Tymczasem G. T. zeznał odmiennie, twierdząc że po śmierci L. K. mówił J. K. o tym, iż powinna ona zwrócić pożyczone pieniądze. Ponadto G. T. zeznał, że pożyczki miały mieć miejsce w końcu lat 90, podczas gdy z treści złożonych zapisków wynika, że pożyczki miały być udzielone w latach 2005 - 2006. Również ze złożonych do akt faktur wynika, że budowa była prowadzona w roku 2006. Pozwana wskazała natomiast, że rozpoczęła się ona około 2002 roku. Między zeznaniami świadka G. T. a pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym zachodzi zatem znacząca rozbieżność co do daty, w której miało dojść do udzielenia pożyczek. Rozbieżność ta sięga około 6 lat, co prowadzi do wniosku, że albo pożyczek tych w ogóle nie udzielono albo zostały one przeznaczone na zupełnie inny cel niż cel deklarowany przez pozwaną i świadka, którym miała być budowa domu.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo zasadne.

Wskazał, że matka powoda, jako zstępna L. K. i jako powołana po nim do spadku z ustawy, nabyłaby spadek w 1/3 (art. 931 § 1 k.c.). Ponieważ spadkodawca sporządził testament, w którym do spadku powołał wyłącznie swą żonę, matce spadkodawcy należałaby się tytułem zachowku połowa wartości jej udziału w spadku. L. K. w chwili śmierci pozostawał w ustroju wspólności ustawowej. Skoro nie obalono wynikającego z art. 197 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. i art. 46 k.r.io. domniemania, należy uznać, że udziały spadkodawcy i jego małżonki w majątku wspólnym były równe. W skład ich dorobku wchodzi prawo do lokalu mieszkalnego numer (...) znajdującego się w budynku położonym w S. przy ulicy (...), którego wartość strony zgodnie ustaliły na kwotę 80.000 zł oraz zabudowana nieruchomość położona w S. przy ulicy (...), której wartość strony zgodnie ustaliły na kwotę 280.000 zł. Wartość całego dorobku wynosi zatem 360.000 zł, a wartość udziału spadkodawcy w tym dorobku i zarazem wartość spadku po nim wynosi 180.000 zł.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że nie ustrzegł się błędu i wskutek omyłki na potrzeby wyliczenia należnego zachowku, wbrew zgodnym oświadczeniom stron, przyjął wartość lokalu w kwocie 120.000 zł, wartość dorobku w kwocie 400.000 zł oraz wartość spadku w kwocie 200.000 zł.

Od ustalonej wartości majątku wspólnego należy odjąć nakład polegający na zaliczeniu wkładu mieszkaniowego pozwanej związanego ze stanowiącym jej majątek odrębny lokalem mieszkalnym numer (...) na poczet wkładu mieszkaniowego, a następnie budowlanego związanego
z lokalem mieszkalnym stanowiącym dorobek. Z zaświadczenia i karty obiegowej wynika jednoznacznie, że przed zawarciem związku małżeńskiego ze spadkodawcą pozwana posiadała spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego numer (...) przy ulicy (...) w S., a związany z tym prawem wkład mieszkaniowy wynosił 14.750 zł. Natomiast z umowy przekształcenia prawa do lokalu stanowiącego majątek wspólny oraz z załączników do tej umowy wynika, że wymagany wkład budowlany związany z tym lokalem wynosił 30.886.800 zł, że uiszczona zaliczka wynosiła 9.266.000 zł, a składały się na nią wpłata uzupełniająca w kwocie 3.722.400 zł i uiszczony wcześniej wkład mieszkaniowy w kwocie 5.543.560 zł. Z kolei z karty obiegowej wynika, że wkład ten w zakresie kwoty 4.176.703 zł został pokryty zwaloryzowanym wkładem mieszkaniowym związanym z lokalem opuszczanym, to jest ze stanowiącym odrębny majątek pozwanej lokalem numer (...) znajdującym się w budynku przy ulicy (...). Podsumowując, z kwoty 30.886.800 zł, stanowiącej wartość wkładu budowlanego związanego z lokalem należącym do dorobku, nakład pozwanej to kwota 4.176.703 zł. Stanowi to 13,52 % wkładu budowlanego i obecnej wartości lokalu. Nakład pozwanej, przy błędnym przyjęciu wartości lokalu na kwotę 120.000 zł, a nie 80.000 zł, wyraża zatem kwota 16.224 zł. Po odjęciu tej kwoty 16.224 zł od błędnie ustalonej wartości majątku dorobkowego (400.000 zł zamiast 360.000 zł), wartość majątku wspólnego wyniosła zatem 383.776 zł, a wartość spadku po L. K. 191.888 zł.

Wartość spadku podlega niewątpliwie, co do zasady, pomniejszeniu o długi spadkowe. Zgodnie z art. 922 § 3 k.c. należą do nich także koszty pogrzebu spadkodawcy w takim zakresie, w jakim pogrzeb ten odpowiada zwyczajom przyjętym w danym środowisku, koszty postępowania spadkowego, obowiązek zaspokojenia roszczeń o zachowek oraz obowiązek wykonania zapisów zwykłych i poleceń, jak również inne obowiązki przewidziane w przepisach księgi czwartej Kodeksu cywilnego.

Strona powodowa nie kwestionowała tego, że wartość spadku winna być pomniejszona o koszty pogrzebu spadkodawcy w kwocie 6.740 zł i w związku z tym dokonała częściowego cofnięcia pozwu. Po odliczeniu tego długu od ustalonej przez Sąd Rejonowy wartości aktywów spadkowych (191.888 zł), wartość spadku wyniosła 185.148 zł.

Nie zasługuje natomiast na uwzględnienie żądanie odliczenia od wartości spadku długu wynikającego z pożyczek, które miał zaciągnąć spadkodawca względem G. T.. Zeznania G. T. i pozwanej w tym przedmiocie zostały bowiem uznane za niewiarygodne z powodów wskazanych w tej części uzasadnienia, która obejmowała ocenę dowodów. Natomiast przedstawiony przez stronę zapisek stanowić może dowód tego jedynie, że ktoś (w braku podpisu nie wiadomo kto) sporządził zapisek tej właśnie treści. Wobec tego nie udowodniono, aby L. K. w chwili otwarcia spadku posiadał jakiekolwiek zobowiązania z tytułu pożyczek zaciągniętych u G. T..

Podsumowując powyższe rozważania, wartość spadku po L. K., po odliczeniu nakładów poczynionych przez pozwaną i długów spadkowych, wynosi 185.148 zł. Przy tak ustalonej wartości spadku, wartość udziału matki powoda wyniosłaby 61.716 zł, a należny jej zachowek, czyli połowa wartości tego udziału, zamknąłby się kwotą 30.858 zł. Ponieważ jednak została ona wydziedziczona i tym samym pozbawiona zachowku (art. 1008 k.c.), zgodnie z przytoczonym wcześniej przepisem art. 1011 k.c., A. Ż. jako jej zstępny jest uprawniony do zachowku, chociaż jego matka przeżyła spadkodawcę.

Sąd Rejonowy wskazał dalej, że roszczenia powoda nie mogą być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Podkreślił, że wbrew zapatrywaniu strony pozwanej, jej sytuacja majątkowa nie może stanowić argumentu za uznaniem, że roszczenie powoda pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Wręcz przeciwnie, pozwana dysponuje nie tylko stałym źródłem dochodu w postaci emerytury, ale również majątkiem znacznych rozmiarów, którego wartość nawet ona sama określiła na kwotę 400.000 zł. Składnikami tego majątku są: zabudowana nieruchomość, na której zamieszkuje sama pozwana oraz lokal mieszkalny. Okoliczność, że lokal ten został użyczony nieodpłatnie członkowi rodziny świadczy o dobrej kondycji finansowej J. K.. Gdyby było inaczej i pozwana nie była w stanie zaspokajać wszystkich swoich potrzeb życiowych jej działanie polegające na nieodpłatnym użyczeniu lokalu, należałoby poczytywać za co najmniej nieroztropne. Pozwanej, jako osoby zapobiegliwej, nie sposób o taką beztroskę podejrzewać. Gdyby jej sytuacja finansowa była tak zła, jak przedstawiano to w toku procesu, należałoby oczekiwać raczej spieniężenia jednego ze składników majątku lub co najmniej wynajęcia lokalu, a to
w celu zapewnienia środków niezbędnych dla zaspokojenia potrzeb życiowych pozwanej. Z tych przyczyn Sąd Rejonowy nie podzielił poglądu o trudnej sytuacji majątkowej pozwanej, która w oparciu o art. 5 k.c. niweczyłaby roszczenie powoda o zachowek. Nie niweczy go także stan zdrowia pozwanej, zwłaszcza gdy zważy się na posiadany przez nią majątek. Nawet zatem, gdyby zaistniała konieczność ponoszenia znacznych kosztów leczenia, wspomniany dorobek, z przyczyn, o których była mowa powyżej, pozwala w ocenie Sądu Rejonowego nie tylko na zaspokojenie roszczeń powoda, ale również na pokrycie wszelkich potrzeb pozwanej, w tym również tych związanych z kosztami jej leczenia.

Odnośnie do kwestii postawy powoda względem spadkodawcy należy wskazać, że nie wykazano, aby istniał między nimi konflikt. Kontakt, choć sporadyczny, był jednak utrzymywany telefonicznie i dzięki odwiedzinom. Z zeznań świadków, poza zeznaniami G. T., którym odmówiono wiary, nie wynika, aby spadkodawca z tego powodu cierpiał, bądź by czynił szczególnie intensywne działania mające na celu nawiązanie z wnukiem ściślejszej więzi emocjonalnej, które w dodatku napotykałyby na swej drodze na przeszkody stawiane przez samego powoda czy przez jego rodzinę. Za taką oceną przemawia także to, że przecież powód nie został wydziedziczony, choć spadkodawcy taki instrument prawny był znany
i skorzystał z niego w stosunku do swoich dzieci. Ponadto, nie można wymagać, aby jakąś szczególną inicjatywę w nawiązywaniu kontaktów wykazywał wnuk, który w chwili śmierci dziadka miał 21 lat, a ostatni raz widział się z nim, gdy miał zaledwie 17 lat. Można zatem stwierdzić, że niewielkiemu zainteresowaniu spadkodawcy życiem wnuka odpowiadało niewielkie zainteresowanie wnuka losami dziadka. Zachodzi zatem pewna symetria w stosunkach łączących L. K. i powoda, gdzie brak jest oznak jakiegoś szczególnie silnego uczucia z jednej strony, które spotykałoby się z brakiem reakcji, czy wręcz niechęcią drugiej strony. Istnienie takiej symetrii skutkuje uznaniem za niezasadny zarzutu opartego na przepisie art. 5 k.c.

Zważywszy na powyższe, Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenia powoda są zasadne co do kwoty 30.858 zł tytułem należności głównej, a powyżej tej kwoty, to jest w zakresie 5.602 zł, podlegają oddaleniu.

Odnośnie do żądania zasądzenia odsetek za czas opóźnienia w zapłacie zachowku, należy wskazać, że Sąd ustala wartość zachowku według stanu na dzień wydania wyroku. Wobec tego odsetki za czas opóźnienia winny być zasądzone dopiero od dnia następującego po dacie wyrokowania, czyli w niniejszej sprawie od dnia 24 października 2015 roku. Dalej idące żądanie zapłaty odsetek podlegało zatem oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie przepisu art. 100 zd. 1 k.p.c. rozdzielając je pomiędzy stronami, stosownie do wyniku procesu.

Sąd Rejonowy oddalił wniosek powoda o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności. Wskazał, że w niniejszej sprawie nie zachodziły przesłanki do obligatoryjnego nadania wspomnianego rygoru z urzędu. Brak było również podstaw do nadania takiego rygoru fakultatywnie z urzędu, gdyż zasądzona należność nie wynika z wekslu, czeku, warrantu, rewersu, dokumentu urzędowego lub dokumentu prywatnego, którego prawdziwość nie została zaprzeczona, jak również w wydanym wyroku nie uwzględniono powództwa o naruszenie posiadania. Powód nie wykazał także, aby w sprawie zachodziła obawa, że opóźnienie uniemożliwi lub znacznie utrudni wykonanie wyroku albo narazi powoda na szkodę, co uzasadniałoby nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności na wniosek powoda.

Apelację od powyższego wyroku w części zasądzającej od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5383 złote wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty wywiodła pozwana, podnosząc następujące zarzuty:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych jako podstawę orzeczenia, tj. błędne przyjęcie na potrzeby obliczenia wartości należnego powodowi zachowku, iż wartość lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) wynosi 120.000 zł, podczas, gdy w trakcie postępowania sądowego wartość tego lokalu mieszkalnego została ustalona na kwotę 80.000 zł i to ta kwota powinna zostać uwzględniona przez Sąd przy obliczaniu udziału spadkowego powoda będącego podstawą do obliczenia należnego zachowku, który tą błąd skutkował zasądzeniem na rzecz powoda nienależnie kwoty 2.883 złotych;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, niezgodną z logicznym rozumowaniem ocenę materiału dowodowego i uznanie, iż G. T. nie udzielił pożyczki w wysokości 15.000 zł L. K. i że kwota ta nie obciążała spadku w chwili jego otwarcia, podczas gdy prawidłowa i zgodna z logiką i doświadczeniem życiowym ocena materiału dowodowego powinna prowadzić do wniosku, iż taka pożyczka została udzielona i obciążała spadek po L. K. w chwili jego otwarcia.

W konkluzji pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa także co do kwoty 5.383 zł i zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, a także o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym i oświadczam, iż nie została ona opłacona w całości ani w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne.

Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy, z wyjątkiem ustaleń dotyczących wartości lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S..

Wbrew zarzutom skarżącej Sąd Rejonowy nie naruszył przepisów postępowania odmawiając wiarygodności zeznaniom świadka G. T. i przesłuchaniu pozwanej, w zakresie w jakim twierdzili, że spadkodawca L. K. zaciągnął u G. T. pożyczki w łącznej kwocie 15.000 złotych z przeznaczeniem na budowę domu.

Przede wszystkim zaakcentować trzeba sprzeczności istniejące między ich zeznaniami. J. K. zeznała mianowicie, że G. T. nie zwracał się do niej o zwrot pożyczek. Tymczasem G. T. zeznał odmiennie, twierdząc że po śmierci L. K. mówił J. K. o tym, iż powinna ona zwrócić pożyczone pieniądze. Ponadto G. T. zeznał, że pożyczki miały mieć miejsce w końcu lat 90, podczas gdy z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy - zapisku złożonego na okoliczność zaciągnięcia wspomnianych pożyczek wynika, że pożyczki miały być udzielone w latach 2005-2006. Sąd Rejonowy trafnie zwrócił uwagę na rozbieżność, jaka wynika ze złożonych do akt faktur, w świetle których budowa była prowadzona w roku 2006. Pozwana wskazała natomiast, że rozpoczęła się ona około 2002 roku. Między zeznaniami świadka G. T., a pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym zachodzi niezgodność co do daty, w której miało dojść do udzielenia pożyczek. Podzielić należy w związku z tym konkluzję Sądu I instancji, że skoro omawiana rozbieżność sięga około 6 lat, to albo pożyczek tych w ogóle nie udzielono, albo zostały one przeznaczone na zupełnie inny cel niż cel deklarowany przez pozwaną i świadka, którym miała być budowa domu. Prawidłowości powyższej oceny w niczym nie podważa akcentowana przez pozwaną okoliczność, iż świadek pomylił się składając zeznania. Skarżąca wskazując na problemy świadka z umiejscowieniem zdarzeń w czasie wynikające ze zawansowanego wieku potwierdza jedynie, iż jego zeznaniom dotyczącym zarówno daty jak i samego faktu udzielenia pożyczki nie można przypisać waloru wiarygodności.

Zasadny okazał się natomiast drugi z zarzutów apelacji.

Skarżąca trafnie bowiem kwestionuje wartość wchodzącego w skład spadku lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S., którą Sąd I instancji błędnie ustalił na kwotę 120.000 złotych.

Dokonując ustaleń w tym zakresie Sąd Rejonowy oparł się na treści skróconego protokołu pisemnego zawierającego zapis posiedzenia z dnia 16 października 2015 roku, o którym mowa w art. 157 i 158 § 1 k.p.c. Protokół ten rzeczywiście zawiera adnotację, iż strony zgodnie szacują wartość przedmiotowego lokalu na kwotę 120.000 złotych. Jednakże przebieg posiedzenia Sądu Rejonowego z dnia 16 października 2015 roku utrwalano dodatkowo w całości za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk. Jak wynika z dźwiękowego zapisu rozprawy (43 min. 25 sek., 44 min. 20 sek.) strony zgodnie ustaliły wartość spadkowego lokalu mieszkalnego przy ulicy (...) w S. na kwotę 80.000 złotych. Wobec rozbieżności w treści protokołu pisemnego i elektronicznego, przesądzające znaczenie należy przypisać treści protokołu elektronicznego, którego zapis audio-wideo stanowi wierne odzwierciedlenie przebiegu dokonanych czynności procesowych. W ocenie Sądu Okręgowego wartość przedmiotowego lokalu strony zgodnie ustaliły na kwotę 80.000 złotych, a nie jak przyjął Sąd I instancji 120.000 złotych.

Powyższe rodzi dalsze skutki, albowiem korekty wymaga wartość nakładów pozwanej na majątek wspólny, które przy uwzględnieniu wartości lokalu na poziomie 80.000 złotych wynoszą 10.816 złotych. Kwota ta po odliczeniu od wartości składników majątku wspólnego pozwanej i spadkodawcy (280.000 + 80.000) daje ostateczną wartość ich majątku wspólnego (349.184), a co za tym idzie także wartości spadku po L. K., którą należy ustalić na kwotę 174.592 złote. Odliczając od wskazanej kwoty długi spadkowe w kwocie 6.740 złotych, wartość majątku spadkowego wynosi 167.852 złote, co stanowi podstawę do wyliczenia należnego powodowi zachowku w kwocie 27.975,33 złotych.

W konsekwencji zachodziły podstawy do wydania orzeczenia reformatoryjnego i obniżenia zasądzonej na rzecz powoda kwoty 30.858 złotych do kwoty 27.975,33 złotych, z mocy art. 386 § 1 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Pozwana wygrała sprawę w tej instancji w około 53 %, poniosła przy tym koszty w wysokości 270 złotych tytułem opłaty od apelacji. Stąd też stosownie do wyniku sprawy należał się jej od powoda zwrot kwoty 144,45 złotych.