Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt II Ca 211/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2016 roku

  Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski (spr.)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Marta Postulska-Siwek

Sędzia Sądu Rejonowego Oliwia Caruk-Niewęgłowska (del.)

Protokolant Krystyna Melchior

po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2016 roku w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie z dnia 30 listopada 2015 roku, sygn. akt I C 801/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I. w ten sposób, że obniża zasądzoną od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. G. kwotę 74752,83 zł (siedemdziesiąt cztery tysiące siedemset pięćdziesiąt dwa złote osiemdziesiąt trzy grosze) z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2010 roku do dnia zapłaty do kwoty 26128,06 zł (dwadzieścia sześć tysięcy sto dwadzieścia osiem złotych sześć groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 listopada 2010 roku do dnia zapłaty i oddala powództwo także w zakresie żądania zapłaty kwoty 48624,77 zł (czterdzieści osiem tysięcy sześćset dwadzieścia cztery złote siedemdziesiąt siedem groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2010 roku do dnia zapłaty,

b)  w punkcie III. w ten sposób, że zasądza od M. G. na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1294,93 zł (tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt cztery złote dziewięćdziesiąt trzy grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu,

c)  w punkcie IV. w ten sposób, że tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 2909,63 zł (dwa tysiące dziewięćset dziewięć złotych sześćdziesiąt trzy grosze) a od M. G., z roszczenia zasądzonego na jego rzecz w punkcie I. zaskarżonego wyroku, kwotę 5415,49 zł (pięć tysięcy czterysta piętnaście złotych czterdzieści dziewięć groszy);

II.  zasądza od M. G. na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 4832 zł (cztery tysiące osiemset trzydzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Oliwia Caruk-Niewęgłowska Andrzej Mikołajewski Marta Postulska-Siwek

Sygn. akt II Ca 211/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 9 sierpnia 2012 roku M. G. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 74752,83 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za poniesioną szkodę majątkową w związku z pożarem budynku mieszkalnego z dnia 8 lipca 2010 roku na podstawie zawartej umowy indywidualnego ubezpieczenia budynków i lokali prywatnych, oraz kosztów procesu według norm prawem przewidzianych.

*

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie:

I. zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. G. kwotę 74752,83 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2010 roku do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w pozostałej części;

III. zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. G. kwotę 3617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV. nakazał pobranie od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwoty 6625,12 zł tytułem nieuiszczonej części kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 czerwca 1990 roku M. G. z żoną H. G. nabyli nieruchomość położoną we wsi S., w gminie N., na której posadowione były dom drewniany dwuizbowy, stodoła drewniana i obora murowana. Na podstawie decyzji Burmistrza N. z dnia 9 maja 2000 roku, numer PP- (...), małżonkowie G. uzyskali zgodę na rozbudowę budynku mieszkalnego od strony zachodniej i nadbudowę tegoż budynku w celu uzyskania odpowiedniej wysokości pomieszczeń poddasza oraz budowę wolnostojącego garażu.

M. G. w dniu 23 stycznia 2010 roku zawarł z Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną w W. umowę ubezpieczenia budynku/lokalu prywatnego „Pod własnym dachem” o numerze polisy (...). Okres ubezpieczenia ustalono od dnia 24 stycznia 2010 roku do dnia 23 stycznia 2011 roku, zaś sumę ubezpieczenia lokalu mieszkalnego ustalono według wartości odtworzeniowej na kwotę 200000 zł. Powód uiścił składkę gotówką przy zawarciu umowy.

W dniu 8 lipca 2010 roku, około godziny 22:50, w następstwie zwarcia zewnętrznej instalacji elektrycznej przedmiotowego budynku mieszkalnego, tuż przy halogenie umieszczonym nad balkonem zaczęła palić się ściana budynku, składającego się w całości z drewna. Początkowo M. G. usiłował samodzielnie ugasić pożar, następnie wezwał na pomoc straż pożarną.

W roku czynności dochodzeniowych prowadzonych przez Policję po pożarze ustalono, że spaleniu uległo wnętrze pomieszczenia znajdującego się na piętrze wraz z meblami, ubraniami, telewizorem i komputerem. Postępowanie zakończyło się odmową wszczęcia dochodzenia.

W dniu 9 lipca 2010 roku M. G. zgłosił zaistniałą szkodę w zakładzie (...) i (...) Spółce Akcyjnej w W..

W dniu 10 lipca 2010 roku na miejsce zdarzenia przybył likwidator tego ubezpieczyciela, który dokonał oględzin miejsca zdarzenia oraz sporządził protokół szkody numer (...). W sporządzonym protokole likwidator zawarł podawany przez poszkodowanego opis zdarzenia, opisał budynek, oraz materiały, jakie zostały użyte do jego budowy, a także zakres uszkodzeń budynku. Likwidator ubezpieczyciela ponownie przybył na miejsce zdarzenia w dniu 14 sierpnia 2010 roku celem przeprowadzenia dodatkowych oględzin budynku. Podczas tej wizyty likwidator stwierdził występowanie pleśni oraz grzybów po zalaniu podczas akcji gaśniczej.

Decyzją z dnia 27 sierpnia 2010 roku ubezpieczyciel poinformował M. G. o przyznaniu mu świadczenia (tzw. odszkodowania) w wysokości 102179,86 zł.

Działający na zlecenie M. G. R. L. (1), biegły sądowy z zakresu budownictwa, przeprowadził w dniu 5 października 2010 roku wizję lokalną miejsca zdarzenia, wykonał pomiary między innymi wilgotności ścian, w celu ustalenia stanu technicznego poszczególnych elementów budynku po pożarze oraz możliwości ich wykorzystania przy odbudowie w celu przywrócenia sprawności technicznej budynku. R. L. (1) stwierdził, że poddasze i dach są spalone i zniszczone i należy je przeznaczyć do rozbiórki; uszkodzeniu uległy konstrukcje belek stropowych i płyty stropowej nad parterem i należy je przeznaczyć do rozbiórki; podłogi na parterze uległy wypaczeniu, drewno jest o znacznym stopniu wilgotności i nie nadaje się do ponownego użytku; ściany parteru są znacznie zawilgocone, spękane, a koszt ich osuszenia, odgrzybienia i zszycia pęknięć murów, znacznie przekracza wartość ścian i należy przeznaczyć je do rozbiórki; stolarka okienna i drzwiowa nie nadaje się do użytku, a elementy elewacji są zniszczone i również nie nadają się do wykorzystania.

T. W., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą(...) w L., w dniu 16 lipca 2010 roku sporządził opracowanie numer (...), szacując kosztorys prac remontowych przedmiotowego budynku na kwotę 80461,91 zł brutto.

Działający na zlecenie ubezpieczyciela (...) Spółka Akcyjna Spółka komandytowa z siedzibą w W., w dniu 17 listopada 2010 roku sporządził kosztorys robót remontowo-budowlanych w zniszczonym budynku na łączną kwotę 125247,17 zł. W oparciu o ten kosztorys ubezpieczyciel decyzją z dnia 22 listopada 2010 roku przyznał M. G. dalszą część świadczenia z umowy ubezpieczenia w wysokości 23067,31 zł.

W rzeczywistości wysokość szkody poniesionej przez M. G. wskutek pożaru objętego umową ubezpieczenia budynku mieszkalnego przenosiła kwotę 200000 zł, ponieważ uległ on niemal całkowitemu zniszczeniu, łącznie z fundamentami, których stan, z powodu działania wysokich temperatur oraz środków użytych przez strażaków do gaszenia pożaru, był bardzo zły, co dyskwalifikowało je do użycia w celu odbudowy tego budynku mieszkalnego.

Sąd Rejonowy wskazał, na podstawie jakich dowodów ustalił powyższy stan faktyczny.

W sprawie ostatecznie sporna była jedynie wysokość szkody, a w szczególności to, czy na skutek zdarzenia zaistniała szkoda całkowita w związku ze zniszczeniem fundamentów budynku mieszkalnego.

Sąd Rejonowy co do zasady podzielił opinię biegłego sądowego z zakresu budownictwa G. S. (1), wraz z opiniami uzupełniającymi i ustnymi wyjaśnieniami (k. 314-459, 491-499, 567-571, 587-594, 616-620, 535v-537).

Specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie ma wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc, wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonującą (por. w szczególności uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku, sygn. akt II CK 572/04, Lex nr 151656).

Jedynie co do kwestii charakteru szkody (całkowita czy częściowa) Sąd Rejonowy nie podzielił opinii tego biegłego, dając wiarę zeznaniom świadka R. L. (1) (k. 554v-555), który jednoznacznie wskazał, że wskutek pożaru budynku powoda uległy istotnemu uszkodzeniu również fundamenty tego budynku.

Oceniając ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy wskazał, że strony łączyła umowa ubezpieczenia budynku mieszkalnego obejmująca odpowiedzialność pozwanego za szkody powstałe w wyniku pożaru tego budynku. Integralną częścią zawartej przez strony umowy były ogólne warunki ubezpieczenia.

Ogólne warunki ubezpieczenia, po doręczeniu ich powodowi, stały się integralną częścią zawartej przez strony umowy ubezpieczenia, której treść należy wykładać zgodnie z art. 65 § 2 k.c. Ogólne warunki ubezpieczenia powinny być formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały, a postanowienia zawierające sformułowania niejednoznaczne powinny być interpretowane tylko na korzyść ubezpieczonego. Należy wskazać również w tym miejscu na ogólną zasadę interpretacji postanowień wzorców umownych na korzyść konsumenta (art. 385 § 2 k.c.).

Z art. 805 § 1 k.c. wynika obowiązek zakładu ubezpieczeń zapłaty ubezpieczającemu odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku.

W toku procesu nie udało się ustalić jednoznacznej przyczyny pożaru. Postępowanie dowodowe wykazało, że powód poniósł szkodę w zakresie znacznie przewyższającym zapłacone mu (w części) przez pozwanego świadczenie z umowy ubezpieczenia (125247,17 zł), a mianowicie w wysokości przenoszącej określoną w umowie sumę ubezpieczenia (200000 zł). Szkoda miała charakter szkody całkowitej, bo dotykającej poddasza i dachu, stropu nad parterem, ścian, schodów stolarki okiennej i drzwiowej, a także w znacznej części fundamentów, w związku z czym budynek nie nadawał się do dalszego wykorzystania ani użytku i powinien być oddany do rozbiórki. To stwierdzenie powoduje konieczność uznania doznanej przez powoda szkody za całkowitą, ponieważ przywrócenie tego budynku do stanu pierwotnego stało się nieopłacalne.

Zgodnie z § 16 ust. 3 o.w.u., jeżeli w wyniku zdarzenia ubezpieczeniowego wystąpi szkoda całkowita, A. wypłaca odszkodowanie stosownie do wartości przedmiotu ubezpieczenia z dnia ustalenia odszkodowania, maksymalnie do wysokości sum i limitów sum ubezpieczenia ustalonych w umowie ubezpieczenia. Z kolei zgodnie z § 18 ust. 4 o.w.u. szkoda całkowita ma miejsce wówczas, jeżeli w wyniku zdarzenia ubezpieczeniowego ubezpieczone budynki/lokale zostaną uszkodzone w takim stopniu, że nawet po ich naprawie nie mogą być one wykorzystywane tak jak budynki/lokale nieuszkodzone, lub jeżeli zostaną zniszczone w całości.

W związku z tym pozwany powinien wypłacić powodowi kwotę 200000 zł, stanowiąca przyjętą w umowie ubezpieczenia stron sumę ubezpieczenia, będącą górną granicą odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń.

Nie ma żadnego znaczenia to, że powód podjął się odbudowania spalonego budynku, częściowo z użyciem pozostałych jego elementów, a chodzi tu oczywiście przede wszystkim o przedmiotowe fundamenty. Jest to bowiem wyłącznie wybór powoda, który przed dokonaniem takiego wyboru powinien był otrzymać od pozwanego całe należne mu świadczenie ubezpieczeniowe.

Powód nie jest przedsiębiorcą, a zatem nie jest uprawniony do obniżenia podatku od towarów i usług o kwotę podatku naliczonego przy naprawie lub nabyciu ubezpieczonych części składowych budynku, stąd należne odszkodowanie powinno zostać ustalone w kwocie brutto a nie w kwocie netto.

Z tych względów Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w całości, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 74752,83 zł, będącą różnicą między sumą ubezpieczenia a kwotą dotychczas wypłaconego świadczenia.

Zgodnie z art. 481 § 1 i § 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, a jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

W myśl art. 817 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, ale bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

Sąd Rejonowy uznał, że w sprawie zastosowanie powinien mieć termin czternastodniowy, liczony od daty wykonania przez osoby działające na zlecenie pozwanego ostatniej czynności mającej na celu ustalenie wysokości należnego powodowi świadczenia ubezpieczeniowego, który upłynął z dniem 26 listopada 2010 roku, co oznacza, że odsetki ustawowe za opóźnienie należą się powodowi od dnia 27 listopada 2010 roku.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy uzasadnił art. 100 k.p.c. i art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., wskazując, że powód wygrał sprawę prawie w całości i należy mu się zwrot kosztów procesu obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata w stawce minimalnej wynikającej z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 roku, Nr 163, poz. 1348, ze zm.) oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa.

Rozstrzygnięcie o nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd Rejonowy uzasadnił art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 roku, Nr 167, poz. 1398, ze zm.).

*

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W., zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego częściowo w punkcie I. (ponad zasądzoną kwotę 26128,06 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2010 roku), w pkt III. oraz w pkt IV.

Powód zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

I. naruszenie przepisów postępowania:

1) art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 § l k.p.c. oraz art. 245 k.p.c. poprzez wadliwą, sprzeczną z zasadami logiki ocenę dowodów przeprowadzonych w sprawie w szczególności opinii biegłego z zakresu budownictwa G. S. poprzez błędne ustalenie, że szkoda z dnia 8 lipca 2010 roku w budynku należącym do powoda miała charakter całkowity, podczas, gdy:

a) stwierdzenie tej okoliczność z pewnością wymagało wiadomości specjalnych, Sąd zaś zastąpił je własnym przekonaniem,

b) ustalenie, że stan fundamentów spalonego budynku był bardzo zły, co dyskwalifikowało je do użycia w celu odbudowy, wymagało wiadomości specjalnych, Sąd zaś oparł ten wniosek na własnym przekonaniu,

c) ustalenie, że z uwagi na stan jego elementów, budynek powinien być oddany do rozbiórki, wymagało wiadomości specjalnych, Sąd zaś oparł ten wniosek na własnym przekonaniu,

d) Sąd nie podważył w sposób skuteczny opinii biegłego G. S. w zakresie, w jakim negowała powstanie szkody całkowitej w budynku, albowiem nie wskazał na błędy w rozumowaniu biegłego, wadliwe wnioskowania czy też niedostatek wiedzy biegłego, wręcz przeciwnie, ocenił rzeczoną opinię jako pełną, jasną i niesprzeczną, zaś odniesienia biegłego do zastrzeżeń stron jako solidne i rzeczowe (!),

e) Sąd sprzecznie z prawidłami logiki doszedł do przekonania, że fundamenty budynku zostały zniszczone w ten sposób, że nie nadawały się do wykorzystania, podczas, gdy ze zdjęć wykonanych przez biegłego z zakresu pożarnictwa (załączonych do sporządzonej przez niego opinii) w sposób niebudzący wątpliwości wynika, iż budynek został odbudowany nie tylko w oparciu o stare fundamenty, ale także niektóre ściany parteru, brak również dowodów lub choćby twierdzeń powoda, że spalony budynek został rozebrany w całości, zaś fundamenty skute i wzniesione od nowa,

f) biegły G. S. w opiniach uzupełniających wskazywał, że nie wszystkie ściany budynku ucierpiały, zaś podczas oględzin budynku uzyskał od powoda informację o wykorzystaniu starych fundamentów przy odbudowie budynku,

g) w dołączonej do pozwu „Opinii o stanie technicznym elementów budynku po pożarze” (autorstwa świadka R. L. oraz biegłego M. Z.), stanowiącej dowód z dokumentu prywatnego, brak jakiekolwiek wzmianki o uszkodzeniu fundamentów budynku,

2. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 258 k.p.c. poprzez bezkrytyczne obdarzenie wiarą zeznań świadka R. L. w sytuacji, gdy były one sprzeczne z treścią opinii prywatnej wykonanej przez świadka na zlecenie powoda w toku likwidacji szkody, świadek bowiem twierdził, że w opinii były wskazane miejsca odkrywek fundamentów, że zostały wykonane badania co do obecności kwasu solnego i wysokiej temperatury, podczas gdy w całej opinii prywatnej brak jakiekolwiek wzmianki o stanie fundamentów (!),

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. § 18 ust. 4 Ogólnych warunków ubezpieczenia budynków i lokali prywatnych „Pod własnym dachem”, zatwierdzonych uchwałą zarządu pozwanego nr (...) z dnia 11 lipca 2007 roku, poprzez jego wadliwe zastosowanie w sytuacji, gdy przedmiotowa szkoda nie ma charakteru szkody całkowitej, zaś zastosowanie powinien znaleźć § 19 ust 2 o.w.u. traktujący o sposobie wyliczenia odszkodowania w przypadku szkody częściowej.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 26128,06 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2010 roku,

2. oddalenie powództwa w pozostałej części,

3. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych,

4. rozstrzygnięcie w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych według norm prawem przewidzianych,

a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania drugoinstacyjnego według norm prawem przewidzianych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest zasadna.

Sąd Okręgowy uznaje za zasadny zarzut przekroczenia przez Sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny dowodów i art. 278 § 1 k.p.c. przy ocenie wiarygodności zeznań świadka R. L. (1) i opinii biegłego G. S. (1) w części dotyczącej zakresu szkody powstałej w przedmiotowym budynku mieszkalnym, w szczególności co do stanu fundamentów budynku po pożarze.

Odnosząc się do zeznań świadka R. L. (1), należy wskazać, że zeznania tego świadka powinny być oceniane z dużą ostrożnością. Świadek wprawdzie jest stałym biegłym sądowym, ale wykonywał też prywatną ekspertyzę techniczną na zlecenie powoda i ta ostatnia więź mogła skłaniać go do przedstawienia stwierdzonego stanu technicznego fundamentów budynku w sposób korzystny dla zleceniodawcy. Zeznania tego świadka są bardzo stanowcze (fundamenty (…) nie nadawały się do użytku, bo były namoczone, zagrzybione i zniszczone przez kwas solny i wysoką temperaturę” – k. 555), stoją one jednak w sprzeczności z treścią sporządzonej przez tego świadka ekspertyzy technicznej. Świadek utrzymuje bowiem, że robione były odkrywki fundamentów wyrywkowo w 2-3 miejscach, a także badania fundamentów co do obecności kwasu solnego i wysokiej temperatury, co miało zostać podane w jego ekspertyzie, ale treść tego dokumentu nie potwierdza zeznań świadka (k. 8-41). Analiza tej obszernej ekspertyzy, sporządzonej w październiku 2010 roku, wskazuje, że nie znajduje się w niej żadna wypowiedź na temat stanu fundamentów, mimo, że przedmiotem ekspertyzy była ocena stanu technicznego elementów budynku po pożarze. Przykładowo na stronie 3. ekspertyzy mowa o oględzinach całego budynku oraz konstrukcji stropu nad parterem i ścian parteru (k. 10), w opisie ogólnym budynku nie ma opisu fundamentów (k. 11), żadne ze zdjęć dokumentacji fotograficznej nie obrazuje stanu fundamentów, pomimo tego, że zobrazowane są zawilgocenie i zagrzybienie ścian parteru (k. 12-29), opis stanu technicznego elementów budynku po pożarze nie wymienia fundamentów (k. 30) i ogranicza się do opisu złego stanu ścian parteru (k. 34), nota bene zachowanych po pożarze w wizualnie dość dobrym stanie, natomiast o ekonomicznie nieopłacalnej naprawie ze względu na koszt osuszenia, odgrzybienia i zszywania (k. 34). Ekspertyza dokładnie określa również miejsca pomiaru wilgotności ścian (k. 35-40), natomiast nie zawiera opisu odkrywek fundamentów i stwierdzonego ich stanu. Nie ma w ogóle stwierdzeń opisujących niszczące działanie kwasu solnego na fundamenty (mającego powstać na skutek spalania okładziny z tzw. sidingu). Zważywszy, że świadek zeznawał na temat stanu fundamentów po 4 latach od sporządzenia ekspertyzy, a z racji zawodu dokonuje wielu oględzin obiektów budowlanych, zasady doświadczenia życiowego wskazują, że po tylu latach nie pamiętał on już szczegółowo stanu technicznego przedmiotowego budynku, o czym świadczy to, że twierdzi, iż wykonywał istotne badania nie ujęte w ekspertyzie.

Biegły G. S. (1) analizując całą dostępną dokumentację szkody ocenił, że szkoda całkowita nie zaistniała, gdyż nie ucierpiały fundamenty i warstwy podposadzkowe. Wartość kosztorysową (odtworzeniową) szkody biegły oszacował na kwotę 151375,23 zł (brutto), a wartość odtworzeniową całego budynku na kwotę 253192,13 zł brutto (k. 349).

Strona powodowa w zastrzeżeniach do opinii podniosła, że na skutek pożaru znacznemu uszkodzeniu uległ fundament i warstwa podposadzkowa, która wymagała odgrzybienia, osuszenia i wzmocnienia (k. 480-481).

W odpowiedzi biegły wskazał (k. 492-493), że uszkodzenie fundamentów nie zostało ustalone w opinii biegłego z zakresu pożarnictwa, gdyż pozostał mur parteru obłożony sidingiem, tego elementu nie uwzględniały również wyceny pozwanego. Ze zdjęć nie wynika jednoznacznie stan fundamentów. Biegły zwracał się do powoda i jego wykonawcy o dokładną informację co do czynności wykonywanych przy fundamentach (w toku odbudowy budynku), jednakże ich nie uzyskał.

Wyjaśniając następnie opinię biegły stwierdził, że fundamenty mogły utracić zdolność posadowienia nowego budynku na głębokość 30 cm, ale nie może tego stwierdzić na podstawie danych z akt sprawy (k. 535v-536). Biegły szczegółowo wypunktował wątpliwości, jakie wzbudzała treść zeznań świadka R. L. (1) (k. 591-594, 616-620) i wyraził gotowość uzupełnienia opinii na podstawie danych uzyskanych od wykonawcy, zadając pytanie, dlaczego powód tych danych dotychczas nie przedstawił (k. 594, 619). W szczególności biegły podkreślił, że temperatura nie mogła mieć wpływu na stan fundamentów i posadzek, skoro podłogi na parterze powypaczały się, ale nie były nadpalone. Zwracał uwagę, że okładzina z sidingu wystawała poza obrys murów budynku (czyli kwas solny nie mógł spływać na fundamenty) i w dużej części się zachowała, wraz ze ścianami parteru (k. 618).

Pomimo tak wyraźnego wskazania przez biegłego, że jest w stanie ustalić zakres ewentualnej szkody w obrębie fundamentów na podstawie informacji wykonawcy odbudowy co do czynności, jakie zostały przy tych fundamentach wykonane, strona powoda nie złożyła takich informacji, nie zawnioskowała o przesłuchanie wykonawcy odbudowy w charakterze świadka, nie przedłożyła żadnych rachunków czy faktur, które mogłyby wskazywać, jakie prace w zakresie naprawy fundamentów zostały wykonane. Strona powodowa, mimo, iż była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, nie przejawiła stosownej inicjatywy dowodowej w tym zakresie, chociaż biegły wprost wskazywał na niedostatek materiału dowodowego i możliwy środek dowodowy w postaci zeznań wykonawcy. Co więcej – gdy wobec odmowy sporządzenia przez biegłego G. S. (1) opinii szacującej hipoteczną wysokość szkody obejmującej fundamenty – strona powodowa wniosła o sporządzenie opinii uzupełniającej przez innego biegłego (k. 639v), następnie pełnomocnik powoda cofnął wniosek ten dowodowy, podkreślając, że powód nie może dłużej oczekiwać na rozstrzygnięcie sprawy (k. 705v). Niczego nie zmienia równoczesne oświadczenie pełnomocnika powoda, że uważa te okoliczności za udowodnione zgodnie z twierdzeniami powoda. W kontradyktoryjnym procesie strona nie może bowiem oczekiwać od sądu przedstawienia oceny dowodów przed wydaniem wyroku, a sam fakt, że Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii uzupełniającej świadczył o tym, że uznawał te okoliczności za istotne i wymagające dalszego postępowania dowodowego. Ostatecznie dysponentem procesu jest jednak strona i jeżeli powód zrezygnował z dalszego postępowania dowodowego, konsekwencją tego jest przyjęcie, że nie udowodnił okoliczności, które miały być przedmiotem cofniętego wniosku dowodowego.

Sąd Okręgowy dostrzega, że biegły G. S. (1) w kolejnych wypowiedziach „usztywniał” swoje stanowisko i emocjonalnie odbierał zastrzeżenia stron do opinii, zamiast ograniczać się do merytorycznego wyjaśniania treści opinii, tym niemniej zgłoszone przez niego wątpliwości co do stanu fundamentów po pożarze należy uznać za rzeczowe.

W tym stanie sprawy należało zatem uznać, że strona powodowa, na której spoczywał ciężar dowodu w zakresie rozmiaru i wysokości szkody (art. 6 k.c.), nie sprostała temu ciężarowi i nie udowodniła, by szkoda objęła także fundamenty budynku, rezygnując z przedstawienia dowodów, które mogłyby jej twierdzenia udowodnić (zeznania wykonawcy, kosztorys wykonawcy, faktury i rachunki, ewentualna opinia uzupełniająca tego bądź innego biegłego). Zeznania świadka R. L. (1) nie mogą zostać uznane za wiarygodne z przyczyn podniesionych wyżej, ponadto słusznie pozwany zauważa, że na ich podstawie Sąd Rejonowy sam wyciągnął wnioski wymagające wiadomości specjalnych. Z kolei pozwany tylko ogólnie zeznawał o rozebraniu części fundamentów i poszerzeniu obecnych fundamentów (k. 706), przy czym nie są znane szczegóły techniczne tych robót (jaką część fundamentu rozebrano, w jaki sposób wzmocniono fundament: na jaką głębokość wylano nowe fundamenty, czy i w jaki sposób wzmocniono stare fundamenty itd.). Widoczne też jest, że powód wykonując odbudowę budynku pozostawił część ścian parteru, co dodatkowo budzi wątpliwości co do rzekomego złego stanu technicznego fundamentów, na których te ściany posadowiono.

Nie jest też tak, że odbudowa budynku nie ma wpływu na ocenę, czy szkoda była całkowita. Jeżeli bowiem odbudowa budynku następuje mimo stwierdzonej niemożliwości bądź nieopłacalności naprawy jego elementów, istotnie jest to decyzja i ryzyko właściciela nieruchomości, które nie wpływają na zakres odszkodowania, bowiem dane elementy budynku należy uznać za całkowicie zniszczone. Jeżeli jednak część elementów budynku nadaje się do ekonomicznie uzasadnionej naprawy, nie można mówić o tym, że te elementy również należy uznać za całkowicie zniszczone. O tej różnicy świadczy dobitnie wycena biegłego G. S. (1), który wskazał, że wartość odtworzeniowa całego obiektu przenosi sumę oszacowania, ale zakres stwierdzonej przez niego szkody jest istotnie niższy.

Kierując się powyższymi wywodami Sąd Okręgowy zmienił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że ustalił wysokość szkody powoda na kwotę 151375,23 zł (brutto). W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy przyjmuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji za własne.

Dokonując oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, w uzupełnieniu rozważań Sądu pierwszej instancji należy wskazać, że w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych o zakresie odpowiedzialności ubezpieczyciela, w szczególności o sposobie ustalania wysokości świadczenia ubezpieczeniowego (tzw. odszkodowania), decyduje umowa stron, w tym stanowiące składnik tej czynności prawnej ogólne warunki ubezpieczenia. W myśl § 18 ust. 3 o.w.u. szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy koszty odtworzenia uszkodzonych części składowych budynku, łącznie z wartością pozostałości po szkodzie, nie przekraczają wartości ubezpieczonego budynku z dnia wystąpienia szkody. Taka sytuacja zaistniała w sprawie niniejszej, a zatem nie było podstaw do oszacowania szkody jako całkowitej (§ 18 ust. 4 o.w.u.). Wobec powyższego należało ustalić wysokość świadczenia ubezpieczyciela zgodnie z § 18 ust. 5 pkt 1 o.w.u., tj. według wartości odtworzeniowej (nowej), bez jej pomniejszania ze względu na stopień zużycia. Strona pozwana nie wykazała, aby zastosowany przez biegłego sposób szacunku stał w sprzeczności z § 13 ust. 16 o.w.u., nie wykazała również, aby doszło do wyłączenia odpowiedzialności pozwanego ze względu na przyczynę szkody (§ 10 o.w.u.). Dodać też należy, że ewentualne niedoubezpieczenie budynku nie mogło wpłynąć na wysokość świadczenia ubezpieczeniowego w granicach sumy ubezpieczenia (§ 18 ust. 9 o.w.u.), gdyż w stosunkach z konsumentem jest to, o ile nie uzgodniono jej indywidualnie, klauzula niedozwolona (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2014 roku, III CSK 302/13, OSNC 2015/10/121).

Dodać też trzeba, że termin wypłaty świadczenia przewidywał § 17 ust. 4 o.w.u., czyniąc to w sposób zbieżny z treścią art. 817 k.c.

Z uwzględnieniem powyższych uwag Sąd Okręgowy podziela ocenę prawną ustalonego stanu faktycznego dokonaną przez Sąd Rejonowy, a zmiana zaskarżonego wyroku jest następstwem zmiany ustaleń faktycznych co do wysokości szkody powoda (zasądzeniu podlega świadczenie odpowiadając różnicy pomiędzy wysokością ustalonego prawidłowo odszkodowania a kwotą dotychczas wypłaconą pozwanemu).

Zmieniając wyrok Sąd Okręgowy wskazał również, że zasądzone odsetki ustawowe są odsetkami za opóźnienie, gdyż od dnia 1 stycznia 2016 roku art. 481 § 2 k.c. odrębnie określa wysokość takich odsetek ustawowych.

W następstwie uwzględnienia apelacji powoda powództwo zostało uwzględnione częściowo, a zatem na podstawie art. 100 k.p.c. należało stosunkowo rozdzielić koszty procesu przed Sądem pierwszej instancji. Na koszty procesu po stronie powoda złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata w kwocie 3600 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, a na koszty procesu po stronie pozwanej: wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata w kwocie 3600 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictw w kwocie 34 zł, wydana część zaliczki w kwocie 300 zł (k. 319). Wynagrodzenie pełnomocników stron zostało przyjęte w stawkach minimalnych wynikających z przepisów przywołanego przez Sąd Rejonowy rozporządzenia. Suma kosztów procesu wyniosła 7551 zł. Powód wygrał proces w 34,95 %, a zatem pozwany powinien ponieść taką część sumy kosztów procesu, co dało kwotę 2639,07 zł. Powód powinien zwrócić pozwanemu różnicę pomiędzy kosztami poniesionymi (3934 zł) a kosztami, jakie pozwany powinien ponieść (2639,07 zł).

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c., w tej samej proporcji należało odpowiednio rozdzielić nieuiszczone koszty sądowe w łącznej kwocie 8325,12 zł. Należy przy tym zwrócić uwagę, że po stronie powoda została niewykorzystana zaliczka w kwocie 300 zł (k. 644), a po stronie pozwanego – niewykorzystana zaliczka w kwocie 1700 zł (k. 308, 319), które dotyczą innych wydatków, niż te wyłożone tymczasowo z sum Skarbu Państwa. Zaliczki te powinny zostać zwrócone stronom, względnie – na ich wniosek – mogą zostać zaliczone na poczet należnych od strony nieuiszczonych kosztów sądowych. Zaznaczyć też należy, że powód był zwolniony od opłaty od pozwu i od zaliczki, stąd pobranie nieuiszczonych kosztów sądowych z roszczenia zasądzonego na jego rzecz (art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

Apelacja pozwanego została uwzględniona w całości, toteż na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. należało zasądzić od powoda na rzecz pozwanego zwrot całości kosztów postępowania odwoławczego obejmujących opłatę od apelacji i wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata w stawce minimalnej wynikającej z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800), gdyż apelacja została wniesiona po dniu 1 stycznia 2016 roku.

Z tych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.