Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 8835/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie, XI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Gurtowska

Protokolant: Paulina Adamska

bez udziału oskarżyciela publicznego

w obecności oskarżyciela posiłkowego J. K. (1)

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 stycznia 2016 roku, 21 marca 2016 roku i 10 maja 2016 roku

sprawy G. S.

córki A. i M.

urodzonej (...) w W.

obwinionej o to, że:

w dniach 14 sierpnia 2014 roku około godziny 22:40, 25 sierpnia 2014 roku około godziny 23:00 oraz w nocy z 02/03 września 2014 roku w godzinach 22:00-02:30 w W. przy ulicy (...) zakłóciła spokój i spoczynek nocny poprzez głośną muzykę, krzyki oraz głośne rozmowy na szkodę pana J. K. (1),

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

o r z e k a

I.  obwinioną G. S. uznaje za winną tego, że w nocy z 02 na 03 września 2014 roku w godzinach 22:00 - 02:00 w W. przy ulicy (...) w lokalu numer (...) zakłóciła spokój i spoczynek nocny J. K. (1), poprzez głośną muzykę i głośne rozmowy, to jest popełnienia czynu stanowiącego wykroczenie z art. 51 § 1 kw i na podstawie art. 39 § 1 kw odstępuje od wymierzenia obwinionej kary,

II.  zwalnia obwinioną od ponoszenia kosztów sądowych i określa, że ponosi je Skarb Państwa.

Sygn. akt II W 8835/15

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

G. S. urodziła się w (...), jest studentką, mieszka przy ulicy (...) w lokalu (...). W kamienicy przy ulicy (...) zamieszkuje również J. K. (1) wraz z małżonką J. K. (2), zajmują oni lokal (...).

W nocy z dnia 2 września 2014 roku na 3 września 2014 roku do mieszkania G. S. przyjechała jej siostra M. S. wraz z M. K.. Po godzinie 22 dołączył do nich również brat cioteczny G. S. K. S.. Wszyscy razem przebywali w lokalu numer (...), grali w kalambury. Nadto w czasie tego spotkania, do godziny 02:00, głośno rozmawiali i słuchali głośnej muzyki przeszkadzając w odpoczynku nocnym i zakłócając spokój sąsiadowi J. K. (1). W związku z odbywającym się w lokalu (...) spotkaniem policja interweniowała o godzinie 01:40 i 02:25. Interwencja o godzinie 01:40 nie doszła do skutku wobec braku osoby zgłaszającej i możliwości wejścia przez funkcjonariuszy na klatkę schodową. Podczas interwencji o godzinie 02:25 funkcjonariusze rozmawiali z M. S. i po przybyciu nie stwierdzili naruszeń.

W kamienicy przy ulicy (...) w związku z zawiadomieniami o naruszaniu ciszy nocnej, do jakich miało dojść w lokalu (...), interwencje policji odbywały się również w dniu 15 sierpnia 2014 roku, 26 sierpnia 2016 roku oraz 27 września 2014 roku. W dniu 26 sierpnia 2016 roku G. S. została pouczona w związku z wykroczeniem określonym w art. 51 § 1 kw.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie częściowo wyjaśnień obwinionej G. S. (k. 12, 13, 72, 107), zeznań świadków J. K. (1) (k. 6, 72-73), M. S. (k. 21, 73), K. Z. (k. 25, 73-74), U. K. (k. 23, 74), J. K. (2) (k. 106-107, 109), M. K. (k. 108-109), K. S. (k. 110), pisma obwinionego (k. 8), pisma z Wydziału W. - Patrolowego Komendy Rejonowej Policji W. I wraz z załącznikami w postaci notatników służbowych (k. 84‑92).

Obwiniona w toku całego postępowania nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, zaprzeczyła jakoby miała zakłócać ciszę nocną. Wskazała nadto, że nigdy nie zakłóciła ciszy nocnej w sposób, który mógłby być uciążliwy dla sąsiadów. G. S. wyjaśniła także, że nie jest w stanie odtworzyć wydarzeń z dni wskazanych w zarzucie. Jedynie co do nocy z 2 na 3 września 2014 roku odtworzyła, jej przebieg. Obwiniona wyjaśniła, że tej nocy przebywała w domu w towarzystwie siostry M. S., jej chłopaka M. K. i brata K. S., że nie zachowywali się głośno i nie odtwarzali muzyki. Obwiniona wyjaśniła nadto, że tej nocy interweniowała policja oraz że do interwencji policji w pewnym sensie przywykła, gdyż Pan K. od jakiegoś czasu uporczywie oskarża ją o zakłócanie ciszy nocnej. Obwiniona dodała również, iż początkowo się tym nie przejmowała, gdyż myślała, że wynika to z przewrażliwienia Pana K., o którym słyszała od innych sąsiadów. Wskazała nadto, że podczas interwencji nigdy nie było podstaw do ukarania jej mandatem. G. S. wyjaśniła, że zdarzyło się, iż Pan K. zarzucał jej naruszenie ciszy nocnej w czasie kiedy nie było jej w domu oraz że mieszkanie Pana K. znajduje się piętro niżej w innym pionie.

Wyjaśnieniom obwinionej G. S. Sąd dał wiarę jedynie w części, w której potwierdza ona, że zamieszkuje w W. przy ulicy (...), że w kamienicy tej zamieszkuje tam również małżeństwo K., że J. K. (3) wielokrotnie zarzucał jej naruszenie ciszy nocnej, że w związku z tym kilkukrotnie interweniowała policja. Nadto wiarygodne są również twierdzenia obwinionej w zakresie, w jakim potwierdza ona spotkanie do jakiego doszło w zajmowanym przez nią mieszkaniu, w którym to spotkaniu uczestniczyła jej siostra M. S. oraz M. K. i K. S.. Brak również podstaw do zakwestionowania tej części wyjaśnień obwinionej, w której stwierdziła, iż po przyjeździe Policji w nocy z dnia 2 na 3 września 2014 roku nie stwierdzono zakłóceń. W tej bowiem części wyjaśnienia obwinionej zgodne są z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym w szczególności wiarygodnymi zeznaniami J. K. (1) (k. 6, 72-73), J. K. (2) (k. 106-107, 109), a także M. K. (k. 108-109), K. S. (k. 110) i M. S. (k. 21, 73), a nadto znajdują potwierdzenie w notatnikach służbowych funkcjonariuszy policji podejmujących interwencję na ulicy (...) (k. 84-92).

Sąd odmówił natomiast wiary wyjaśnieniom obwinionej G. S., w których relacjonuje ona przebieg spotkania do jakiego doszło w jej mieszkaniu w nocy z 2 na 3 września 2014 roku i wskazuje, iż nie zakłóciła spoczynku nocnego J. K. (1). Co prawda okoliczności te potwierdzili M. K. (k. 108-109), K. S. (k. 110) i M. S. (k. 21, 73). Zeznań tych jednak nie sposób uznać za obiektywne, a przez to zasługujące w całości na wiarę. Relacje wskazanych świadków miały bowiem charakter subiektywnych, ukierunkowanych jedynie na wykazanie okoliczności dla obwinionej korzystnych, przez co Sąd ostrożnie podszedł do prezentowanych przez świadków okoliczności. Jako najbliżsi obwinionej (tak M. S., K. S.), czy też znajomi (takM. K. wówczas narzeczony M. S.), a nadto osoby biorące udział w przedmiotowym spotkaniu, a więc niejako współodpowiedzialne za jego przebieg i konsekwencje, mają one interes w pozytywnym dla obwinionej zakończeniu sprawy, a przez co w relacjonowaniu rzeczywistości - jak wskazano powyżej - w sposób korzystniejszy. Podkreślić również należy, iż nie można zapomnieć, że wydarzenia z nocy z 2 na 3 września 2014 roku świadkowie M. K. (k. 108-109), K. S. (k. 110) i M. S. (k. 21, 73) relacjonują z perspektywy uczestników spotkania, a więc przez ten pryzmat należy je ocenić. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego nie ulega wątpliwości, iż inny jest odbiór dźwięków, ich intensywności i inne są odczucia rozbawionych uczestników imprezy, aniżeli osób które chcą wypocząć, czy też szykują się do spoczynku nocnego.

Dokonanej powyżej oceny wyjaśnień obwinionej w zakresie negującym sprawstwo, nie zmienia także treść zeznań świadka U. K. (k. 23, 74) sąsiadki obwinionej, która wskazała, iż G. S. nie zakłóca w żaden sposób spokoju i spoczynku nocnego i korzysta z mieszkania w sposób normalny, oraz że mieszkanie jest w kamienicy i dlatego niektóre rzeczy słychać w sąsiadujących mieszkaniach. Świadek zrelacjonowała zaobserwowane i zapamiętane zdarzenia. Nie umknęło jednak uwadze Sądu, iż także ta relacja miała charakter subiektywny, ukierunkowany na wykazanie jedynie okoliczności dla obwinionej korzystnych. Oceniając zeznania U. K. Sąd uwzględnił fakt, iż także do zachowania świadka i jej dzieci pokrzywdzony miał zastrzeżenia, a nadto fakt, iż pokrzywdzony jest postrzegany przez świadka jako osoba nadwrażliwa i konfliktowa. Mając na uwadze stosunki pomiędzy U. K. i J. K. (1) zeznania U. K. należało potraktować z tym większą rozwagą i ostrożnością. Oczywistym jest, że fakt sporu, czy też rozbieżności w ocenach rzeczywistości, same w sobie nie dyskwalifikują zeznań świadka, jednak istota nieporozumień i zastrzeżeń zgłaszanych przez U. K. i J. K. (1) nakazuje podejść o wiele ostrożniej do jej twierdzeń. Dlatego też Sąd wnikliwie i z dużą dozą ostrożności ocenił wiarygodność zeznań świadka poprzez zbadanie zgodności podawanych przez nią faktów ze wszystkimi szczegółami, jakie wynikają z innych dowodów. Na podstawie wskazanej analizy Sąd uznał, iż zeznania świadka nie odpowiadają w całości prawdzie i opisują przebieg wydarzeń do jakich dochodziło w kamienicy na ulicy (...) w sposób jednostronny i ocenny, uwzględniający jedynie osobiste odczucia U. K., co do zachowań obwinionej, które świadek określa jako normalne użytkowanie mieszkania. Wspomnieć przy tym należy, iż mając na uwadze, że U. K. jest matką chłopców, nie obce są jej zachowania młodzieży, niekiedy głośne, które jako osoba młodsza od pokrzywdzonego i mniej emocjonalna, w tym względzie, odbiera inaczej. Dlatego też fakt, iż pewne zachowania obwinionej jej nie przeszkadzają i są przez nią akceptowalne nie oznacza, że nie mogą one przeszkadzać innym.

O niezgodności z prawdą twierdzeń M. S. (k. 21, 73), U. K. (k. 23, 74), M. K. (k. 108-109) i K. S. (k. 110), w zakresie braku zakłóceń przez G. S. ciszy nocnej, świadczą nie tylko zeznania J. K. (1) (k. 6, 72-73) i J. K. (2) (k. 106-107, 109), z których jednoznacznie wynika, iż G. S. wielokrotnie, w tym w nocy z 2 na 3 września 2014 roku zakłócała im spokój i spoczynek nocny nie pozwalając spokojnie spać, ale przede wszystkim zeznania K. Z. (k. 25, 73-74), administratorki kamienicy przy ulicy (...), osoby obcej dla storn, a przez to obiektywnej i niezaangażowanej, która w swoich zeznaniach wskazywała zarówno na okoliczności pozytywne jak i negatywne dotyczące tak obwinionej jak i pokrzywdzonego. Sąd zeznania świadka K. Z. uznał za jasne, logiczne i obdarzył je wiarą. K. Z. jednoznacznie i konsekwentnie w toku całego postępowania wskazała, iż na skutek interwencji J. K. (3) rozmawiała z obwinioną, która przyznała się do zorganizowania głośnej imprezy i obiecała, że taka sytuacja się nie powtórzy. Wskazać przy tym należy, iż mając na uwadze treść zeznań świadka zgodnie z którą interwencję u obwinionej podjęła w niedługim czasie w reakcji na pismo pokrzywdzonego, a także datę pisemnej interwencji J. K. (1) 5 września 2014 roku oraz jego oświadczenie, iż po nocy z 2 na 3 września 2014 roku skończyła się jego cierpliwość do znoszenia uciążliwości z lokalu (...), nie budzi wątpliwości Sądu, iż rozmowa K. Z. z obwinioną G. S. dotyczyła wydarzeń właśnie z nocy z 2 na 3 września 2014 roku.

Negatywnej oceny wyjaśnień obwinionej, co do zanegowania sprawstwa w zakresie zarzucanego jej czynu, nie zmienia również fakt, iż podczas interwencji podjętej przez funkcjonariuszy policji o godzinie 02:25 nie stwierdzono naruszeń. Po pierwsze wskazać należy, iż pierwszy patrol, który przybył na miejsce, o godzinie 01:40, nie został wpuszczony. Po drugie zaś co najistotniejsze, zgodnie z ustaleniami Sądu, G. S. i jej towarzysze zakończyli biesiadowanie o godzinie 02:00 (na co między innymi wskazała świadek M. S.), tak więc jako logicznie w świetle zasad doświadczenia życiowego jawi się wniosek, że o tej porze nie było już głośno.

Dokonując oceny wyjaśnień obwinionej G. S. nie umknęło także uwadze Sądu, iż z jednej strony obwiniona kategorycznie zaprzecza zakłócaniu ciszy nocnej, z drugiej zaś dodaje, iż nigdy nie zakłóciła ciszy nocnej w sposób, który mógłby być uciążliwy dla sąsiadów. A nadto fakt, iż sprzecznie z utrwalonym przebiegiem interwencji policji w miejscu jej zamieszkania wskazuje, iż nigdy nie było podstaw do jej ukarania, zapominając, iż w związku z wydarzeniami do jakich doszło w lokalu (...) przy ulicy (...) w dniu 26 sierpnia 2016 roku w wyniku stwierdzenia naruszeń została ona pouczona w związku z wykroczeniem określonym w art. 51 § 1 kw.

Wobec powyższego oświadczenie obwinionej nie przyznającej się do winy, jak i pozostała treść jej wyjaśnień, w których zaprzecza ona swojemu sprawstwu oraz zgodne z tymi twierdzeniami zeznania M. K. (k. 108-109), K. S. (k. 110) i M. S. (k. 21, 73), jako element przyjętej przez obwinioną linii obrony nie zasługują na wiarę. Zauważyć przy tym należy, że wyjaśnienia oskarżonej i zeznania przede wszystkim M. K. i M. S. to w części tak naprawdę przedstawienie - z ich punktu widzenia - sytuacji, jaka panuje pomiędzy obwinioną, a pokrzywdzonym. W ocenie Sądu, jest to więc nic innego jak jedynie subiektywny opis i ocena wskazanych relacji, dlatego też wyjaśnienia obwinionej i zeznania świadków to po części wypowiedzi ocenne ukierunkowane na przedstawienie J. K. (3) w jak najgorszy sposób, jako osoby kłótliwej, której wszystko przeszkadza i przerzucenie na niego całej odpowiedzialności za sytuację jaka panuje pomiędzy stronami. Mając powyższe na uwadze, raz jeszcze stwierdzić należy, iż takie relacjonowanie zdarzeń jest z całą pewnością przemyślaną linią obrony obwinionej przyjętą na potrzeby niniejszego postępowania, która doprowadzić ma do uniknięcia odpowiedzialności za zarzucany jej czyn.

Zeznaniom świadków J. K. (1) (k. 6, 72-73) i J. K. (2) (k. 106-107, 109) Sąd dał wiarę. W trakcie składania zeznań każdy ze świadków szczerze opisał wydarzenia do jakich dochodziło w roku 2014 w lokalu (...) przy ulicy (...) tak jak je spostrzegli i zapamiętali. Zeznania świadków są jasne i logiczne, wzajemnie spójne, a nadto zgodne z zeznaniami K. Z. (k. 25, 73-74), które w ocenie Sądu polegają na prawdzie. Oceniając zeznania małżonków K. Sąd uwzględnił okoliczności, iż zeznawali oni także na okoliczność wcześniejszych wydarzeń przedstawiając tym samym szerszą relację, co do ogólnej sytuacji i stosunków z obwinioną. Relacja ta była jednak spontaniczna i szczera. Oceniając zeznania pokrzywdzonego i jego żony Sąd uwzględnił, iż były one głównym dowodem wskazującym na sprawstwo obwinionej, dlatego Sąd wnikliwie i z dużą dozą ostrożności ocenił ich treść. Fakt jednak, iż były one tak naprawdę jedynym bezpośrednim dowodem osobowym wskazującym na sprawstwo obwinionej oraz jak to określili świadkowie „przewrażliwienie” pokrzywdzonego, nie może dyskredytować, ich jako wiarygodnego materiału dowodowego. Sąd nie dopatrzył okoliczności mogących świadczyć o tym, iż małżonkowie K. celowo mijali się z prawdą, aby celowo obciążać obwinioną. Fakt zaś, iż pewnych okoliczności nie pamiętali precyzyjnie, oceny tej nie zmienia, zauważyć bowiem należy, iż odnosili się oni do wielu wydarzeń, dlatego też szczegółów poszczególnych z nich mogli nie pamiętać. Nie jest to jednak okoliczność nietypowa, a wręcz przeciwnie zacieranie się niektórych elementów rzeczywistości w pamięci ludzkiej jest rzeczą naturalną. Oceniając zeznania pokrzywdzonych Sąd wziął więc również pod uwagę, iż występują w nich pewne drobne rozbieżności, co do umiejscowienia poszczególnych wydarzeń, czy też precyzyjnego osadzenia ich w czasie. Niezgodność te, zdaniem Sądu, nie są niczym innym jak tylko efektem dynamizmu i wielości podobnych bądź nawet tożsamych zdarzeń, które spowodowały, iż ich uczestnicy nie byli w stanie wszystkich szczegółów zapamiętać w sposób jednoznaczny i pewny. Zdaniem Sądu, zeznania świadków są logiczne, spójne, a nadto na tyle zróżnicowane, że nie sprawiają wrażenia wcześniej uzgodnionych.

Oceniając treść zeznań J. K. (2) Sąd uwzględnił rozbieżności pomiędzy relacją jej, a świadka M. K. w zakresie rozmowy i rzekomego zejścia na piętro zamieszkane przez małżonków K., do jakiej miało dojść z udziałem J. K. (2) i jednego z uczestników imprezy (k. 109-110) w trakcie podjętej przez nią interwencji. Albowiem po pierwsze okoliczność ta nie ma wpływu na kwestię realizacji znamion wykroczenia z art. 51 § 1 kw, po drugie zaś, jak wskazano powyżej, uznając zeznania M. K. za element linii obrony obwinionej, Sąd dał wiarę w powyższym zakresie świadkowi J. K. (4).

Prawdziwość, autentyczność i rzetelność sporządzenia zgromadzonych w sprawie dowodów nieosobowych w postaci pisma z Wydziału W. - Patrolowego Komendy Rejonowej Policji W. (...) wraz z załącznikami w postaci notatników służbowych (k. 84‑92) nie wzbudziła wątpliwości Sądu. Dokumenty zostały sporządzone poprawnie, kompleksowo i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania, przez uprawnione podmioty. Wskazany powyżej dowód nie został zakwestionowany przez żadną ze stron. Podobnie niekwestionowanym przez strony dowodem było pismo obwinionego z dnia 5 września 2014 roku (k. 8). Z tych względów Sąd nie odmówił im wiarygodności i mocy dowodowej, czyniąc podstawą ustaleń faktycznych.

Podstawą ustaleń faktycznych Sąd nie uczynił jednak pisma pokrzywdzonego, wskazującego osoby mu przychylne (k. 68), fotografii, obrazującej zagospodarowanie sypialni pokrzywdzonego i jej wymiary (k. 70) oraz stron z kalendarza obwinionego, zawierających zapiski co do dat naruszeń i reakcji pokrzywdzonego na nie (k. 101-104), albowiem nie zawierają one treści dla sprawy relewantnych.

W tym stanie rzeczy wina obwinionej G. S. i okoliczności popełnienia przez nią zarzucanego jej czynu nie budzą wątpliwości.

G. S. została obwiniona o to, że w dniach 14 sierpnia 2014 roku około godziny 22:40, 25 sierpnia 2014 roku około godziny 23:00 oraz w nocy z 02/03 września 2014 roku w godzinach 22:00-02:30 w W. przy ulicy (...) zakłóciła spokój i spoczynek nocny poprzez głośną muzykę, krzyki oraz głośne rozmowy na szkodę pana J. K. (1), to jest o popełnienie wykroczenia określonego w art. 51 § 1 kw.

Zgromadzony materiał dowodowy w sposób niebudzący wątpliwości wskazuje na popełnienie przez obwinioną wykroczenia z art. 51 § 1 kw. Przedmiotem ochrony określonym w art. 51 § 1 kw jest prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłócony spoczynek nocny, które to nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie, czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy może nastąpić poprzez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku - takiego zachowania się człowieka, które odbiega od powszechnie, zwyczajowo przyjętych norm postępowania w określonej sytuacji, czyli w danym miejscu, czasie i okolicznościach, i które jest zdolne zakłócić spokój, porządek publiczny spoczynek nocny. Zakłócenie to naruszenie ustalonego porządku, wywołanie niepokoju, zamieszania. Przez zakłócenie spokoju publicznego należy rozumieć naruszenie równowagi psychicznej ludzi (spowodowanie u nich uczucia zaniepokojenia, zdenerwowania itp.), przy czym wystarczy, by skutek taki dotknął przynajmniej jedną osobę (Bojarski (w:) Bojarski, Świda, s. 121). Zakłócenie porządku publicznego to z kolei wywołanie takiego stanu, który w danych okolicznościach, miejscu i czasie oraz zgodnie z przyjętymi normami uważa się za nienormalny i który utrudnia lub uniemożliwia ludziom normalne zachowanie się w miejscach dostępnych dla bliżej nieokreślonej grupy osób, przy czym tutaj także skutek ten może dotknąć tylko jedną osobę (Bojarski (w:) Bojarski, Radecki, s. 349-350). Z kolei zakłócenie spoczynku nocnego polega na uniemożliwieniu (także co najmniej jednej osobie) odpoczęcia w ciszy nocnej, która zwykle obowiązuje w godzinach pomiędzy 22.00 a 6.00 (Bojarski (w:) Bojarski, Świda, s. 121-122; Bojarski, s. 161).

Na wstępie dalszych rozważań wskazać należy, iż obwinionej zarzucono zakłócenie spokoju i spoczynku nocnego pokrzywdzonego J. K. (1) w dniach 14 sierpnia 2014 roku, 25 sierpnia 2014 roku oraz w nocy z dnia 2 na 3 września 2014 roku. Zgromadzony materiał dowodowy nie dał podstaw do przypisania obwinionej popełnienia zarzucanego jej wykroczenia w dniach 14 sierpnia 2014 roku i 25 sierpnia 2014 roku. Zarzuty w zakresie wskazanych dni nie znalazły potwierdzenia. Brak jest jakichkolwiek dowodów świadczących o dokonaniu przez obwinioną naruszeń w zakresie art. 51 § 1 kw, w tym właśnie dniach. Sam zaś zapisek w notatniku pokrzywdzonego, co do daty 14 sierpnia 2014 roku, nie stanowi wystarczającej podstawy do przyjęcia, iż obwiniona w tym dniu dopuściła się popełnienia zarzucanego jej wykroczenia. Co najistotniejsze z akt sprawy wynika, iż interwencje policji dotyczące zakłóceń ciszy nocnej przez mieszkańców lokalu (...) przy ulicy (...) w W. miały miejsce odpowiednio w dniu 15 sierpnia 2014 roku i w dniu 26 sierpnia 2014 roku. Przy czym co do interwencji z dnia 15 sierpnia 2014 roku brak jest jakichkolwiek informacji, co do jej przebiegu. Odnośnie zaś zdarzeń z dnia 26 sierpnia 2016 roku wskazać należy, iż do stwierdzania naruszenia art. 51 § 1 kw doszło w związku z tym zastosowano pouczenie wobec obwinionej. Sąd uznał zaś zastosowaną reakcję za wystarczająca.

Wobec powyższego, Sąd, dokonał modyfikacji opisu czynu, poprzez wyeliminowanie naruszeń do jakich miało dojść w dniu 14 sierpnia 2014 roku i 25 sierpnia 2014 roku, przypisując obwinionej popełnienie wykroczenia określonego w art. 51 § 1 kw, jedynie w nocy z dnia 2 na 3 września 2014 roku. Dodatkowo Sąd ustalając, iż odbywająca się we wskazaną noc w lokalu (...) impreza zakończyła się około godziny 02:00, również w tym zakresie zmienił opis czynu.

Zgromadzony materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż G. S. w nocy z 02 na 03 września 2014 roku w godzinach 22:00 - 02:00 w W. przy ulicy (...) w lokalu numer (...) zakłóciła spokój i spoczynek nocny J. K. (1), poprzez głośną muzykę i głośne rozmowy. Działo się to w niedalekiej odległości od mieszkania sąsiadów K.. W ocenie Sądu, bezsporne jest, iż głośne rozmowy i głośna muzyka są na tyle intensywne i niekiedy nieprzyjemne, iż z całą pewnością wywołują negatywne przeżycia u osób je słyszących i oddziałują bezpośrednio na organa zmysłów. Zważyć również należy, iż odgłosy dobiegające w ciągu nocy mogą potęgować poczucie dyskomfortu u osób znajdujących się w zasięgu ich oddziaływania, a w konsekwencji uniemożliwiać relaks i odpoczynek. Tym bardziej gdy jak w niniejszym przypadku dotyczą one ludzi starszych.

Dokonane przez Sąd ustalenia wskazują na to, że czyn obwinionej był zawiniony, to jest popełniony w sytuacji, w której sprawca mógł postąpić zgodnie z nakazem zawartym w normie prawnej, nie zachodzą w stosunku do niej żadne z okoliczności wyłączających winę.

Ustaliwszy, iż G. S. popełniła wykroczenie, Sąd był zobowiązany rozważyć jaką podjąć w związku z tym reakcję. Przeanalizowawszy całość materiałów i okoliczności sprawy, Sąd uznał jednak, iż w okolicznościach niniejszej sprawy zasadne będzie odstąpienie od wymierzenia obwinionej kary, zgodnie z treścią art. 39 § 1 kw.

Zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary lub odstąpienie od wymierzenia kary możliwie jest zawsze, jeżeli zdaniem sądu jest to wypadek zasługujący na szczególne uwzględnienie. W swojej ocenie Sąd orzekający zobowiązany jest kierować się dwoma ujętymi alternatywnie kryteriami: przedmiotowym - charakter i okoliczności czynu (np. drobne wykroczenie albo nawet poważniejsze, lecz popełnione w wyjątkowym zbiegu okoliczności, z pobudek zasługujących na uwzględnienie) oraz podmiotowym - właściwości i warunki osobiste sprawcy - (np. gdy chodzi o sprawców przypadkowych, cieszących się dobra opinią, co do których można założyć, ze samo postępowanie sądowe będzie dla nich wystarczającą i skuteczną przestrogą).

Analizując okoliczności niniejszej sprawy Sąd doszedł do przekonania, w niniejszej sprawie w stosunku do obwinionej G. S. zaistniały przesłanki o charakterze tak podmiotowym jak i przedmiotowym, uzasadniające odstąpienie od wymierzenia kary.

W ocenie Sądu, nie bez znaczenia w niniejszej sprawie pozostaje charakter i okoliczności przypisanego obwinionej czynu. Podkreślenia bowiem wymaga, iż jedynie J. K. (1) zdecydował się zawiadomić policję o podejrzeniu popełnienia przez obwinioną wykroczenia. W rezultacie on i jego żona są jednymi osobami w kamienicy przy ulicy (...), którym zachowanie obwinionej - muzyka i rozmowy, zakłóciły spokój i odpoczynek nocny, choć w kamienicy tej znajduje się wiele mieszkań. Jednocześnie Sąd miał na względzie, iż do zdarzenia doszło w okresie wakacji studenckich, kiedy co do zasady młodzi ludzie się bawią i jednocześnie w ten sposób w oderwaniu od codziennych obowiązków odpoczywają przygotowując do nadchodzącego roku akademickiego.

Mając powyższe na uwadze, a nadto warunki osobiste obwinionej (fakt, iż jest osobą młodą, wkraczającą w dorosłe życie) Sąd uznał, iż wystarczające w przedmiotowej sprawie będzie poprzestanie na stwierdzeniu sprawstwa obwinionej z jednoczesnym odstąpieniem na podstawie art. 39 § 1 k.w., od wymierzenia jej kary.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 kpw w zw. z art. 119 kpw zwolnił obwinioną w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

ZARZĄDZENIE

(...)