Sygn. akt I Ns 2125/15
Dnia 1 lipca 2016 r.
Sąd Rejonowy we Włocławku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Agnieszka Orlik-Seligowska
Protokolant: sekretarz Katarzyna Rydzik
po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2016 r. we Włocławku
na rozprawie sprawy
z wniosku I. G.
z udziałem P. G. (1)
o podział majątku wspólnego
w przedmiocie wniosku I. G. o ustalenie nierównych udziałów
postanawia:
1. ustalić, iż udziały stron w majątku wspólnym nie są równe i wynoszą:
a. udział wnioskodawczyni I. G. – 7/10 (siedem dziesiątych) części;
b. udział uczestnika P. G. (1) - 3/10 (trzy dziesiąte) części,
2. oddalić wniosek w pozostałej części.
Wnioskodawczyni I. G. wniosła o podział majątku wspólnego zgromadzonego w trakcie małżeństwa z P. G. (1) oraz o ustalenie postanowieniem wstępnym nierównych udziałów stron w majątku wspólnym w proporcji 9/10 dla wnioskodawczyni i 1/10 dla uczestnika. Wskazała, że w skład majątku wspólnego stron wchodzą nieruchomości o łącznej wartości 321.410,00 zł, tj.: lokal mieszkalny położony we W. przy ul. (...) o przeznaczeniu usługowym, połączony z lokalem mieszkalnym przy ul. (...), lokal mieszkalny położony we W. przy ul. (...) oraz nieruchomość gruntowa położona w S. przy ul. (...), stanowiąca działkę o numerze (...) oraz szczegółowo wymienione we wniosku ruchomości stanowiące: wyposażenie domu, samochód osobowy marki S. (...), samochód osobowy marki S. (...), sprzęt elektroniczny, sprzęt związany ze sportami wodnymi. Ponadto wnioskodawczyni wniosła o rozliczenie nakładów poczynionych z majątku osobistego wnioskodawczyni na majątek wspólny małżonków podczas trwania wspólności majątkowej małżeńskiej oraz o rozliczenie wydatków wnioskodawczyni poczynionych z jej majątku osobistego na majątek wspólny stron w związku ze spłatą rat kredytu hipotecznego, jak również o rozliczenie wydatków z majątku osobistego wnioskodawczyni na majątek wspólny stron poczynionych po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej w związku z opłacanymi przez wnioskodawczynię składkami ubezpieczeniowymi i podatkiem od nieruchomości.
Uczestnik co do zasady zgodził się z żądaniem podziału majątku, lecz zakwestionował jego sposób oraz wycenę dokonaną przez wnioskodawczynię, wskazując, że we wniosku nie zostało ujęte wyposażenie garażu, a wartości składników majątku mających przypaść wnioskodawczyni są zaniżone, natomiast wartości składników majątku mających po podziale przypaść uczestnikowi – zawyżone. Uczestnik wniósł także o rozliczenie nakładów poczynionych z majątku wspólnego stron na majątek osobisty wnioskodawczyni z tytułu budowy domu mieszkalnego na działce będącej własnością wnioskodawczyni, jak również o rozliczenie nakładów poczynionych z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny stron z tytułu darowizn otrzymanych przez uczestnika od rodziców i siostry oraz zlikwidowanej książeczki mieszkaniowej uczestnika. Uczestnik wniósł również o rozliczenie kwot z tytułu czynszu najmu za okres od ustania wspólności majątkowej stron. Ponadto uczestnik wniósł o oddalenie wniosku o ustalenie nierównych udziałów ze względu na brak przesłanek w tym zakresie oraz zaproponował sposób rozliczeń pomiędzy stronami odbiegający od wyrażonego we wniosku wnioskodawczyni.
Postanowieniem z dnia 2 marca 2016 roku wydanym na rozprawie, Sąd ograniczył rozprawę do rozpoznania zagadnienia wstępnego dotyczącego żądania ustalenia nierównych udziałów wnioskodawczyni i uczestnika w majątku wspólnym i w tym zakresie postanowił wydać postanowienie wstępne.
Sąd ustalił, co następuje:
I. G., z domu Z. i P. G. (1) zawarli związek małżeński w dniu 14 listopada 1998 roku przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego we W.. Wyrokiem z dnia 9 kwietnia 2014 r. Sąd Rejonowy we Włocławku ustanowił rozdzielność majątkową pomiędzy stronami z datą wsteczną tj. z dniem 01 marca 2013 r. Małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 30 września 2014 roku – z winy pozwanego. Wyrok uprawomocnił się 17 lipca 2015 r. Z małżeństwa strony posiadają 17-letniego syna A. G. i 7-letnią córkę J. G. (1).
(dowód: dokumenty w aktach sprawy Sądu Okręgowego we Włocławku sygn. akt V C 446/13, dokumenty w aktach sprawy Sądu Rejonowego we Włocławku sygn. akt III RC 1145/13)
Sąd Rodzinny ustanowił rozdzielność majątkową stron na żądanie I. G., która wystąpiła z takim żądanie w grudniu 2013 r. P. G. (1) wyprowadził się z domu z ul. (...) w S. 25 lutego 2013 r., kiedy żona zażądała wyjaśnień na temat innej kobiety. Od tego czasu P. G. (1) nie przekazywał żadnych kwot na utrzymanie dzieci, w trybie zabezpieczenia został zobowiązany przez Sąd do płacenia alimentów. Nie zajmował się ich wychowaniem, utrzymaniem, nie chciał wozić syna do obserwatorium astronomicznego, co jest jego pasją, raz zdarzyło się, że pojechał tam wspólnie z synem. Pomimo, że posiadał wyższe wykształcenie albowiem ukończył studia na kierunku Mechanika i (...) nie pracował i utrzymywał się z zasiłku od kwietnia do grudnia 2013 r., kiedy to podjął pracę w firmie (...) sp. z o.o. we W..
Podczas wspólnego zamieszkiwania P. G. (1) osiągnięty dochód z działalności gospodarczej przeznaczał w głównej mierze na zakup sprzętu sportowego, sporty wodne, na szeroko pojęte własne potrzeby. Posiadał zadłużenie z tytułu prowadzonej firmy. Przykładowo w miesiącu wrześniu 2012 r. otrzymał z Sądu nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym zobowiązano go do zapłaty kwoty głównej 19.819,50 zł z odsetkami i kosztami postępowania. Ciężar finansowy utrzymania rodziny spoczywał na powódce i jej rodzicach, którzy finansowali nawet wspólne wyjazdy zagraniczne i krajowe małżonków G. i ich dzieci i pobyty w hotelach. Od momentu wyprowadzki uczestnika do złożenia pozwu o ustanowienie rozdzielności majątkowej tj. od ponad 10 miesięcy strony nie miały ze sobą kontaktu.
W czasie małżeństwa strony prowadziły sklep spożywczy w formie spółki cywilnej na ul. (...) we W.. Działalność została zakończona na początku 2013r. Sklep został zamknięty w marcu 2013 r. Z tej działalności ostatecznie powstał dług w wysokości około 20.000 zł, który spłaciła matka powódki wraz ze swoim mężem przekazując powódce tytułem darowizny kwotę 14.000 zł. Powstał on najprawdopodobniej dlatego, że były coraz mniejsze obroty w sklepie, z kolei P. G. (1) nadal traktował utargi sklepowe jako pieniądze, które można było brać w nieograniczonej wysokości. Wprowadzał zamęt w sklepie, zdarzało się, że zabierał faktury ze sklepu i je chował, nie zawsze zgodnie potrafił współpracować z kontrahentami, nie liczył się z terminowym regulowaniem zobowiązań wynikających z wystawionych faktur. Przeznaczał środki finansowe na związek z inną kobietą, z którą był związany od nieustalonej daty od 2007 r., zakup łódek, desek do pływania, ciągłą zmianę samochodów o znacznej wartości, na które oceniając rzecz rozsądnie nie było go w danym momencie stać, a nie był to zakup niezbędny, zakup motoru, skutera, motorówki. Często korzystał ze zwolnień lekarskich, przy czym tylko raz była taka sytuacja, że faktycznie wymagał przebywania na zwolnieniu lekarskim z uwagi na konieczność wycięcia kaszaka. Przechodził systematycznie badania profilaktyczne dopuszczające do pracy jako właściciel sklepu i sprzedawca w sklepie spożywczym. Uczestnik bardzo często zmieniał samochody. Ten ostatni o wartości ponad 20.000 zł był kupiony za gotówkę, a nie na kredyt. Małżonkom G. nieustannie pomagali rodzice wnioskodawczyni tj. ojczym Z. W. (1), który jest współwłaścicielem firmy budowalnej i udziałowcem miejskiego TBS, osiąga też dochody z najmu. Żona jego Z. W. (2) prowadzi sklep na ul. (...). Sytuacja finansowa małżonków W. pozwalała na pomoc córce i zięciowi. Zdawali sobie sprawę, że P. G. (1) pobiera pieniądze z kasy sklepu bez względu na to, czy były jakieś zobowiązania do uregulowania. Ich córka zarabiała 1600 zł - 2000 zł miesięcznie i gdyby miała liczyć tylko na własne dochody, przy uwzględnieniu faktu, że jej mąż brał pieniądze ze sklepu i się z nich nie rozliczał, nie byłoby małżonków G. stać na utrzymanie domu i ówczesny wysoki poziom życia np. wynajęcie ogrodnika z ok. 10.000 zł celem zbudowania ogrodu. Zdarzało się, że I. G. nie miałaby środków, żeby zapłacić ratę kredytu zaciągniętego na budowę domu. Po poronieniu przez wnioskodawczynię drugiej ciąży uczestnik na około 2 tygodnie zostawił żonę nie radząc sobie z zaistniałą sytuacją.
P. G. (1) nie spłacał kredytu, nie dokładał się w żadnej części do jego spłaty, co więcej nie interesował się tym, czy żona będzie miała środki na jego spłatę. Nawet obecnie co miesiąc rodzice wnioskodawczyni przekazują jej kwotę 2000 zł w formie darowizny zgłaszanej w Urzędzie Skarbowym. W ten sposób wspomagają finansowo córkę i wnuków.
(dowód: dokumenty w aktach sprawy Sądu Rejonowego we Włocławku sygn. akt III RC 1145/13, zaświadczenia lekarskie – k. 118-128, zeznania świadka Z. W. (2) - k. 364v-369, zeznania świadka Z. W. (1) – k. 369-372, częściowo zeznania świadka J. G. (2) – k. 375-376v, zeznania świadka W. M. – k. 376v-378v, częściowo zeznania świadka M. G. – k. 378-379, zeznania wnioskodawczyni I. G. – k. 387-391v, częściowo zeznania uczestnika P. G. (1) – k. 391v-395v, zeznania świadka M. L. – k. 383-384, częściowo zeznania świadka W. T. – k. 384-386, zeznania świadka M. R. – k. 386-387)
W momencie zawarcia związku małżeńskiego P. G. (1) nie pracował zawodowo, a I. G. pracowała jako nauczyciel. Uczestnik przez wiele lat małżeństwa studiował w P.. Ostatecznie studia te ukończył ok. 10 lat temu.
(dowód: okoliczności bezsporne)
Pasją P. G. (2) były sporty wodne, przy czym pasji tej poświęcał czas nie tylko w czasie wolnym od pracy, ale również w godzinach pracy, kiedy winien być w sklepie i „doglądać wspólnego interesu”. Był pobłażliwym pracodawcą, cieszył się dobrą opinią wśród pracownic sklepu, przy czym nawet ich wątpliwość budził jego stosunek do pracy kiedy mówił, żeby „czegoś nie robiły, że jutro też jest dzień, że zdążą”. Uczestnik zaś wykazywał daleko idący brak zainteresowania przedmiotem działalności spółki. Nie tylko unikał pracy, przebywając poza miejscem prowadzenia działalności, ale zdarzało się, że nie wywiązywał się z podstawowych obowiązków, które zostały mu powierzone. Zamiast tego w godzinach pracy rozwijał swoją pasję żeglarską, bądź spotykał się z kolegami.
(dowód: częściowo okoliczności bezsporne, a zeznania świadka Z. W. (2) - k. 364v-369, zeznania świadka Z. W. (1) – k. 369-372, częściowo zeznania świadka J. G. (2) – k. 375-376v, zeznania świadka W. M. – k. 376v-378v, częściowo zeznania świadka M. G. – k. 378-379, zeznania wnioskodawczyni I. G. – k. 387-391v, częściowo zeznania uczestnika P. G. (1) – k. 391v-395v, zeznania świadka M. L. – k. 383-384, częściowo zeznania świadka W. T. – k. 384-386, zeznania świadka M. R. – k. 386-387, sprawozdanie – k. 45-46)
W 1999 roku z pomocą matki wnioskodawczyni – Z. W. (2), uczestnik podjął pracę w nowoutworzonej spółce Delikatesy s.c. P. G. (1), I. G.. W tym celu w maju 1999 r. małżonkowie G. dokonali zakupu lokalu niemieszkalnego przy ul. (...) stanowiącego odrębną nieruchomość o przeznaczeniu usługowym o powierzchni 35 m 2 wraz z przynależną piwnicą o powierzchni 17,80 m 2 i udziałem w nieruchomości wspólnej wynoszącym (...) części, który w trakcie remontu został połączony z lokalem mieszkalnym przy ul. (...) o powierzchni 29 m 2 wraz z przynależną piwnicą o powierzchni 10,30 m 2 i udziałem wynoszącym (...) części w nieruchomości wspólnej i w październiku 2000 r. dokupili sąsiedni lokal mieszkalny przy ul. (...) o powierzchni 33 m 2 wraz z przynależną piwnicą o powierzchni 5,10 m 2 wraz z udziałem wynoszącym (...) w nieruchomości wspólnej. Umowa spółki została rozwiązana przed ustanowieniem rozdzielności majątkowej stron – w marcu 2013 roku.
Niezależnie od powyższego, w 2010 roku uczestnik rozpoczął własną działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...) s.c. P. G. (1)”. Działalność ta została zawieszona w dniu 28 lutego 2013 roku. W pierwszym roku działalność ta przyniosła niewielki dochód, jednakże po zwolnieniu przez uczestnika pracownika, sklep nie prosperował w sposób zadowalający, przy czym zdarzało się, że uczestnik w godzinach otwarcia sklepu opuszczał miejsce pracy pozostawiając kartkę na drzwiach sklepu (wynajmował na ten cel lokal na ul. (...) we W.), żeby potencjalni klienci dzwonili na wskazany tam numer telefonu. Zdarzało się, że dorobione lakiery P. G. (1) pozostawiał do odbioru dla klienta w sklepie spożywczym prowadzonym przez strony na ul. (...), gdyż w tym czasie nie było go w sklepie ani na S. ani na K.. Miał również pomysł stworzenia własnej „małej stoczni”, gdzie remontowałby łódki, jednakże i tego pomysłu nie zrealizował pomyślnie. Na zakup nieruchomości na ul. (...), którą strony zakupiły do majątku wspólnego i jak oświadczyły w aktach notarialnych za środki pochodzące z majątku wspólnego, były przeznaczone jednak środki w dużej mierze pochodzące z majątku osobistego I. G. tj. z posiadanej lokaty, którą posiadała w chwili zawarcia małżeństwa na kwotę 25.557,54 zł, (całość uzyskiwanego wynagrodzenia za pracę z (...) w S., gdzie wnioskodawczyni rozpoczęła pracę 1.09.1993 r. do dnia zawarcia małżeństwa gromadziła w formie oszczędności, gdyż przez okres 5 lat mieszkała u rodziców, z którymi wspólnie prowadziła gospodarstwo domowe), darowizny od jej babci w kwocie 9600 zł, dochodów z tytułu udziałów w Delikatesach (...) s.c. w kwocie 19.166,60 zł, ale również z pieniężnych prezentów ślubnych. Zbyt krótki okres czasu od zawarcia małżeństwa do zakupu ww. nieruchomości uniemożliwiał małżonkom G. zgromadzenie środków potrzebnych na jej kupno.
Aktualnie lokal na ul. (...) we W. w części jest wynajmowany jako lokal użytkowy za kwotę 400 zł miesięcznie.
W sklepie na ul. (...) uczestnik bywał niemalże codziennie, z tym, że w dni powszednie po odwiezieniu syna do szkoły, do czasu jego odwiezienia do domu po lekcjach. Zdarzało się, że bywał w sklepie od godz. 6.00 tj. od momentu jego otwarcia. Taką praktykę miał przez krótki okres czasu, nawet w ocenie pracownic było to zbędne. Jego pobyt w sklepie polegał na tym, że wypił kawę, zjadł śniadanie, przyszedł do niego kolega i przyjaciel W. T. i albo wspólnie siedzieli w sklepie albo gdzieś wspólnie wyjeżdżali. Pomoc uczestnika w sklepie jeśli chodzi o zamawianie towaru, układanie towaru, przywożenie towaru itp. była znikoma. Towar do sklepu zasadniczo był przywożony z hurtowni, jego odbiorem, rozkładaniem i formalnościami z tym związanymi zajmowały się pracownice, których zazwyczaj było 2-3. Sporadycznie uczestnik jechał po jakiś brakujący towar np. lepsze jogurty. Samodzielnie pracował w sklepie w niedziele i święta, przy czym niejednokrotnie zdarzało się, na co uskarżali się klienci, że albo wówczas sklep był czasowo zamknięty, albo właścicielowi nie chciało się poszukać towaru i mówił, że akurat czegoś nie ma. W ocenie pracownic sklepu wynikało to z tego, że rzadko zajmował się sklepem w sensie jego fizycznego prowadzenia, miał trudności w ustaleniu, co gdzie się znajduje. Jego pomysłem było wprowadzenie do sklepu maszyny do obsługiwania L., przy czym z realizacją tego pomysłu były pewne problemy, gdyż z uwagi na częstą nieobecność właściciela w sklepie, obowiązek obsługiwania maszyny obarczał pracownice, które w tym czasie winny obsługiwać klientów.
(dowód: częściowo okoliczności bezsporne, a nadto dokumentacja fotograficzna z pozostałości z „małej stoczni” – k. 363, zeznania świadków: Z. W. (2) – k. 355 v, k.356, Z. W. (1) – k. 361, J. G. (2) – k.366 v, W. M. – k. 366 v - 367, k. 369, treść księgi wieczystej – k. 20-39, kopia mapy zasadniczej – k. 40, wypis z rejestru gruntów – k. 41, wyrys z mapy ewidencyjnej – k. 42, wypis z rejestru gruntów – k. 43-44, sprawozdanie – k. 45-46, dokumenty w aktach księgi wieczystej WL1W/00054752/4, WL1W/00057798/9, WL1W/00025904/3)
Wnioskodawczyni, oprócz pracy w Zespole Szkół (...) w S. w charakterze nauczycielki, którą rozpoczęła w 1993 roku, od 1996 roku posiadała także udziały w spółce Delikatesy (...) s.c. Z. W. (2), I. G. prowadzonej przez jej matkę, Z. W. (2) i osiągała z tego tytułu dodatkowe dochody, które przekazywała do wspólnego budżetu. Ponadto wnioskodawczyni posiadała udział w spółce Delikatesy s.c. P. G. (1), I. G.. Zajmowała się kwestiami finansowymi tejże spółki.
(dowód: okoliczności bezsporne)
Po ślubie strony zamieszkały w mieszkaniu przy ul. (...), wchodzącym w skład majątku osobistego wnioskodawczyni, którą w drodze darowizny otrzymała w 1993 r. Mieszkanie to zostało wyremontowane przez rodziców wnioskodawczyni. Mieszkanie było wyposażone i wyremontowane komfortowo. Wbrew uzgodnieniom z małżonką przez rok nie opłacał czynszu za mieszkania doprowadzając w ten sposób do zadłużenia lokalu, która spłaciła matka wnioskodawczyni. Po upływie sześciu lat małżonkowie przeprowadzili się do nowo wybudowanego domu jednorodzinnego, położonego w S. przy ul. (...) na działce oznaczonej ewidencyjnie nr 307/16 stanowiącej majątek osobisty wnioskodawczyni. I. G. odpowiednio w dniu 13 lutego 2006 r. i 21.04.2004 r. sprzedała ww. lokal mieszkalny wraz z garażem za kwotę 85.000 zł i 12.000 zł, we wrześniu 2005 r. sprzedała również wiatą garażową za nieustaloną kwotę, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży dołożyła do budowy i komfortowego wyposażenia domu usytuowanego na ww. działce gruntu. Wcześniej, w 2002 r. sprzedała samochód osobowy marki D. (...) za kwotę 5000 zł.
(dowód: okoliczności bezsporne, a nadto zeznania wnioskodawczyni - k. 145 v, zeznania świadka Z. W. (2) - k. 255v, kopia umowy sprzedaży – k. 188-197, k. 198-201, dokumenty dotyczące budowy garażu – k. 202-204, k. 205-210, dokumenty dotyczące wiaty parkingowej – k. 211, umowa dotycząca sprzedaży w 2002 r. samochodu T. – k. 212-213, saldo rachunku – k. 214, PIT-y 11A dotyczące P. G. (1) – k. 215-224)
Budowa domu została sfinansowana w głównej mierze z kredytu hipotecznego zaciągniętego wspólnie przez strony w 2005 r. na kwotę 200.000 zł, który spłacała głównie wnioskodawczyni, korzystając z pomocy matki i ojczyma. Raty wynosiły ok. 1100-1200 zł miesięcznie, na dzień 1.02.2014 r. zadłużenie wynosiło 105.770,26 zł, przy czym w czasie trwania małżeństwa zdarzało się, że strony nadpłacały raty kredytu i spłacały w ciągu miesiąca np. dwie kolejne raty z harmonogramu spłat. Pomimo tego, że fizycznie do spłat rat kredytu na dom stron dochodziło z rachunku bankowego uczestnika, to małżonkowie G. przeznaczali na to pieniądze pochodzące nie tylko z zysku wypracowanego przez sklep spożywczy na ul. (...) we W., ale również pochodzące z dochodów uzyskiwanych przez wnioskodawczynię z tytułu posiadanych udziałów w Delikatesach (...) we W., jak również z pieniędzy uzyskiwanych od jej rodziców. W okresie od 1 marca 2013 r. do 20.10.2015 r. wysokość spłaconego przez wnioskodawczynię kredytu wynosiła 36.801 zł. Również tylko wnioskodawczyni po wyprowadzce uczestnika ponosiła koszty związane z ubezpieczeniem domu, opłacaniem zobowiązań publicznoprawnych. W czasie małżeństwa strony zgromadziły wartościowe wyposażenie domu, motor, skuter. W czerwcu 2009 r. za kwotę 5.000 zł nabyły do majątku wspólnego niezabudowaną nieruchomość gruntową położoną w S. przy ul. (...) stanowiącą działkę oznaczoną geodezyjnie nr (...) o powierzchni 00.02.63 ha przylegającą bezpośrednio do działki stanowiącej majątek osobisty wnioskodawczyni.
(dowód: okoliczności bezsporne, a nadto zeznania wnioskodawczyni I. G. – k. 387-391v, częściowo zeznania uczestnika P. G. (1) – k. 391v-395v, umowa kredytu mieszkaniowego – k. 77-81, polisa – k. 82-88, nakazy płatnicze – k. 89-95, dokumenty w aktach księgi wieczystej WL1W/00079544/4, zaświadczenie – k. 129-137)
W czerwcu 2008 r. P. G. (1) otrzymał od swoich rodziców kwotę 40.000 zł, których nie przekazał wnioskodawczyni, w sposób pewny nie zostało ustalone, na co przeznaczył ww. kwotę. Rodzice wnioskodawczyni i uczestnika w 2005 r. na potrzeby postępowania skarbowego związanego z wyjaśnieniem Naczelnikowi US we W. okoliczności związanych ze źródłami finansowania zakupu przez strony nieruchomości przy ul. (...) spisali oświadczenia, z których wynika, że każdy z małżonków G. otrzymał po 28.000 zł. W wyjaśnieniach wskazano również, że z prezentów ślubnych w gotówce małżonkowie G. otrzymali kwotę około 15.000 zł, zaś kwota nie mniejsza niż 40.000 zł pochodziła z oszczędności małżonków z lat wcześniejszych. Nie jest pewne, czy takie darowizny w rzeczywistości miały miejsce. W dniu 10 czerwca 1999 r. została zlikwidowana przedmałżeńska książeczka mieszkaniowa P. G. (1), z czego uzyskał on kwotę 9980,26 zł, którą przeznaczył na nieruchomość na ul. (...). Od siostry otrzymał kwotę 9900 zł, którą przeznaczył na nieruchomość przy ul. (...). Od grudnia 2011 r. do końca września 2012 r. P. G. (1) był zatrudniony w spółce (...) sp. z o.o. we W., z czego w styczniu 2012 r. na konto bankowe małżonków G. wpłynęła kwota 1037,34 zł tytułem wynagrodzenia za XII.2011 i w lutym 2012 r. kwota 1550,09 zł tytułem wynagrodzenia za styczeń 2012 r.
(dowód: polecenie przelewu – k. 138, potwierdzenie rozliczenia – k. 139, k. 292, zaświadczenie – k. 293, dyspozycja – k. 294, świadectwo pracy – k. 295-296, oświadczenia – k. 320-327, protokół US we W. – k. 318, pismo z 14.11.2005 r. – k. 319, częściowo zeznania wnioskodawczyni I. G. – k. 387-391v, częściowo zeznania uczestnika P. G. (1) – k. 391v-395v, częściowo świadka Z. W. (2) - k. 364v-369, częściowo zeznania świadka Z. W. (1) – k. 369-372, częściowo zeznania świadka J. G. (2) – k. 375-376v, częściowo zeznania świadka M. G. – k. 378-379)
W okresie od 2010 roku do 2013 roku, mając na uwadze problemy finansowe wnioskodawczyni oraz uczestnika, rodzice wnioskodawczyni dokonywali regularnych darowizn na rzecz córki w łącznej wysokości 92.000,00 zł. Wówczas już rodzice wnioskodawczyni nie wykazali woli, aby dokonywane darowizny miały stanowić majątek wspólny małżonków.
(dowód: dokumenty podatkowe z potwierdzeniami przelewu – k. 50-76, zaświadczenie – k. 296)
Sąd zważył, co następuje:
Zasadą jest, że każde z małżonków ma równy udział w majątku wspólnym. Zgodnie jednak z art. 43 § 2 i 3 k.r.o., z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym. Ustalenie nierównych udziałów jest dopuszczalne w razie łącznego wystąpienia dwóch przesłanek, a mianowicie przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu oraz istnienia ważnych powodów, które uzasadniają ustalenie nierównych udziałów.
W ramach przyczynienia się do powstania majątku wspólnego ocenia się nie tylko wkład finansowy małżonka, ale również jego osobiste starania i zaangażowanie w zaspokajaniu potrzeb rodziny i gromadzeniu majątku. Istotna jest zatem wysokość osiąganych dochodów, jak i użytek z nich czyniony. Niższe dochody współmałżonka mogą być zrównoważone jego osobistymi staraniami dla dobra rodziny. Samo zróżnicowanie wysokości dochodów osiąganych przez małżonków nie jest wystarczającą przesłanką do ustalenia przez Sąd nierównych udziałów. Muszą bowiem wystąpić również ważne powody, które uzasadniałyby uznanie takiego żądania za w pełni uzasadnione. Wszystkie te przesłanki uwzględnia się przy ocenie stopnia przyczynienia się małżonków do powstania majątku dorobkowego. Jest to element obiektywny mający znaczenie dla ustalenia nierównych udziałów, któremu musi towarzyszyć istnienie elementu subiektywnego, tzn. ważnych z punktu widzenia zasad współżycia społecznego powodów dla takiego orzeczenia.
Sąd miał na uwadze, że przez ważne powody rozumie się takie okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do powstania której ten małżonek się nie przyczynił. Przy ocenie istnienia ważnych powodów należy mieć na względzie całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1972 r., III CRN 626/71, nie publ., z dnia 30 listopada 1972 r., III CRN 235/72, OSNCP 1973, nr 10, poz. 174, z dnia 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73, OSNCP 1974, nr 11, poz. 89, z dnia 5 października 1974 r., III CRN 190/74, nie publ., z dnia 2 października 1997 r., II CKN 348/97, nie publ., z dnia 25 lipca 2000 r., III CKN 932/98, nie publ. i z dnia 21 listopada 2002 r., III CKN 1018/00, nie publ.).
W niniejszej sprawie istnieją zarówno przesłanki obiektywne, jak i subiektywne uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.
W ocenie Sądu oceniając całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę należy stwierdzić, że stopień przyczynienia się wnioskodawczyni do powstania majątku wspólnego był wyższy aniżeli stopień przyczynienia się uczestnika. Od początku małżeństwa, pomimo, że w akcie notarialnym strony zgodnie oświadczyły, że nabycia nieruchomości na ul. (...) we W. dokonują ze środków z majątku wspólnego, wiadomym było, że to wnioskodawczyni wniosła w ten majątek wyższy wkład. Na ten cel przeznaczyła darowiznę od babci (okoliczność bezsporna), ale również oszczędności z przedmałżeńskiej lokaty bankowej. Z kolei jeśli chodzi o nakłady poczynione z majątku wspólnego na budowę domu na ul. (...) stanowiącej majątek osobisty wnioskodawczyni, strony wprawdzie zaciągnęły kredyt bankowy, jednakże w dużej mierze był on spłacany nie tylko z majątku wspólnego, ale również z darowizn uczynionych na rzecz wnioskodawczyni od małżonków W., a nadto z pieniędzy uzyskanych z majątku osobistego wnioskodawczyni ze sprzedaży mieszkania na ul. (...) we W.. garażu i miejsca parkingowego. Te pieniądze były również przeznaczone na zakup wyposażenia domu. Z kolei dokupiona przez strony działka na ul. (...) za kwotę 5000 zł nie stanowiła takiej wartości jak ww. składniki majątkowe. Zatem w ocenie Sądu przesłanki obiektywne zostały spełnione w niniejszym stanie faktycznym.
W ocenie Sądu oceniając całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę należy stwierdzić, że stopień przyczynienia się wnioskodawczyni do powstania majątku wspólnego był wyższy aniżeli stopień przyczynienia się uczestnika. Od początku małżeństwa pracowała ona zawodowo i całe swoje dochody (również z majątku osobistego) przeznaczała na zaspokojenie potrzeb rodziny. Ponadto to wnioskodawczyni wykonywała w większości obowiązki domowe i zajmowała się wychowaniem dzieci, w czym uczestnik nie brał udziału.
Dochody wnioskodawczyni, która w już momencie zawarcia związku małżeńskiego pracowała jako nauczycielka oraz posiadała dochód z tytułu udziałów w spółce Delikatesy (...) s.c., przez okres całego małżeństwa stron kilkakrotnie przewyższały dochody uczestnika. Uczestnik, pomimo szeregu możliwości i wsparcia nie tylko ze strony wnioskodawczyni, ale także jej matki i ojczyma, z własnej woli nie wykorzystał szans na zwiększenie majątku wspólnego stron, wymuszając tym samym na wnioskodawczyni uzależnienie od pomocy finansowej rodziny. Podkreślenia wymaga także, że przesłanki ważnych powodów z punktu widzenia zasad współżycia społecznego nie wypełniło w niniejszej sprawie realizowanie przez uczestnika pasji żeglarskiej, lecz brak zaangażowania uczestnika w obowiązki małżeńskie, nieprzyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny, lekceważący stosunek do pracy. Działalność gospodarcza prowadzona przez przedsiębiorców prywatnych z natury rzeczy nastawiona jest na zysk. Tymczasem uczestnik nie dążył swoimi działaniami do (...) spółki Delikatesy s.c. P. G. (2), I. G., a wręcz przeciwnie – swoim lekceważącym podejściem do pracy zniechęcił wielu klientów oraz doprowadził do pogorszenia relacji z Lewiatanem, co przyniosło spółce wymierne straty. Uczestnik przez kilka lat odwlekał remont lokalu, który miał przysłużyć się do modernizacji sklepu, nie regulował na czas należności czynszowych i przy znikomym wkładzie w powiększanie budżetu rodziny, miał czas oraz pieniądze na realizację swoich indywidualnych potrzeb, spotkania ze znajomymi, nawet w trakcie pracy oraz na zakupy najróżniejszych gadżetów. Z całą pewnością uznać należy, że w sytuacji wykazania przez uczestnika większego zaangażowania w rozwój spółki, zwłaszcza przy tak dużym wsparciu rodziny wnioskodawczyni, sklep stron mógłby przynosić stronom o wiele większe zyski. Wykazywał się wprawdzie pomysłowością jeśli chodzi o stworzenie nowego biznesu, czy też poszerzenie istniejącego (np. kolektura L.), jednakże w jego zachowaniu Sąd dopatrzył się braku konsekwencji działania. Wykazywał się mówiąc kolokwialnie „słomianym zapałem” odnośnie przyjętych na siebie obowiązków i konieczności dalszego doglądania interesu. Jego postawa w zakresie obowiązków jako właściciela przejawiała się w braku konsekwencji działania. Zdziwienie budzi pobłażliwy stosunek do pracowników zatrudnionych w sklepie i brak motywowania ich do działania.
Również materiał dowodowy zgromadzony podczas spawy rozwodowej stron potwierdził ustalenia Sądu poczynione w niniejszej sprawie. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że przyczyną rozpadu pożycia małżeńskiego stron były kłótnie na tle finansowym, bowiem, jak ustalono podczas rozprawy rozwodowej stron, uczestnik uchylał się od odpowiedzialności za rodzinę i nie wywiązywał się z obowiązków związanych z prowadzeniem sklepu spożywczego, przerzucając je na inne osoby, w szczególności - na matkę wnioskodawczyni. Ponadto utarg ze sprzedaży w sklepie był przeznaczany przez uczestnika na jego własne potrzeby, szczególnie te związane z uprawianiem sportów, a nie np. na rachunki, o czym uczestnik nikogo nie informował. Wszelkie zadłużenia powstałe w ten sposób musiała pokrywać wnioskodawczyni, której pomagali rodzice. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że łącznie przez około 3 lata uczestnik pozostawał na zwolnieniu lekarskim. Uczestnik nie angażował się przy tym ani w prace domowe, ani w opiekę nad małoletnimi dziećmi (poza zawożeniem syna do szkoły o odwożeniem do domu), nawet gdy syn stron poważnie zachorował, gdy żona poroniła, wycofał się w tym czasie z życia rodzinnego.
Podkreślenia wymaga także, że uczestnik, pomimo wyraźnych oczekiwań powódki, przez okres małżeństwa stron uchylał się od podjęcia stałego zatrudnienia. Również firma wnioskodawcy Centrum (...) ze względu na brak zaangażowania uczestnika przyniosła stronom więcej strat niż zysków. Jego postawa w zakresie wywiązywania się z przyjętych obowiązków od początku małżeństwa charakteryzowała się brakiem odpowiedzialności np. przez rok wbrew wcześniejszym ustaleniom nie opłacał czynszu na ul. (...) i doprowadził do zadłużenia w Spółdzielni Mieszkaniowej, który to dług zmuszona była pokryć matka wnioskodawczyni. Nie potrafił ułożyć sobie priorytetów w zakresie planowania wydatków. I nie chodzi o to, że uczestnik nie mógł poświęcać czasu i pieniędzy na swoje pasje, tylko o to, że czynił to w czasie, kiedy winien doglądać wspólnego interesu, traktując sklep jako miejsce spotkań z kolegami, pewien azyl, planujący wydatki związane z realizacją swojej pasji (windsurfing, samochody, motory) nie liczył się z aktualnymi potrzebami rodziny, niejako wymuszając pomoc finansową teściów, gdyż wiedział, że w sytuacji gdy I. G. będzie potrzebowała środków finansowych może liczyć na wsparcie swojej rodziny.
Sąd uznał zeznania wnioskodawczyni za częściowo wiarygodne, albowiem znalazły one potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, a ponadto korespondują one z zeznaniami świadków.
Jeśli zaś chodzi o zeznania uczestnika, to Sąd uznał je za wiarygodne tylko w takim zakresie, w jakim znalazły one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zebranym w sprawie, w pozostałej części Sąd odmówił im wiary i nie oparł na nich ustaleń faktycznych. Zatem Sąd nie dał wiary zeznaniom wnioskodawcy w zakresie, w którym zeznał, że zakup nieruchomości przy ul. (...) został dokonany tylko ze wspólnych środków uczestnika i wnioskodawczyni jak również temu, że uczestnik przykładał się do pracy. Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, że uczestnik często wyjeżdżał ze sklepu, nieraz na całe dnie, niejednokrotnie (w niedziele i święta) zamykał sklep, zostawiając na drzwiach informację, że zaraz wraca, zapraszał do sklepu znajomych w celach towarzyskich, nie przykładał się do powierzonych mu obowiązków, w tym m.in. obsługi lottomatu, przerzucając je na pracownice sklepu. Jego lekceważący stosunek wywoływał zdziwienie nawet u pracownic sklepu, które nie dowierzały, że jako właściciel nie wnikał w jakość ich pracy. Podobnie było z zapałem do pracy w firmie lakierniczej, gdzie – zamiast zabiegać o klienta, uczestnik pozostawiał sklep zamknięty, na drzwiach wywieszając informację ze swoim numerem telefonu oraz z otwarciem „stoczni”.
Przytoczone powyżej okoliczności znalazły swoje uzasadnienie w zeznaniach świadka – Pani W. M., które sąd uznał za spójne i wiarygodne. Świadek W. M. w sposób jasny opisała współpracę oraz relacje panujące między nią a uczestnikiem, panujące podczas pracy w sklepie przez niego prowadzonym. Na uwagę zasługują okoliczności wskazujące na wykonywanie przez matkę wnioskodawczyni jak i samą wnioskodawczynię czynności związanych z prowadzeniem sklepu pomimo innych zajęć na gruncie zawodowym. Na uwagę zasługuje również fakt, że mimo iż przedmiotowy sklep stanowił główne źródło zarobku uczestnika, jego stosunek do prowadzonej działalności nie zmierzał do zwiększenia, czy chociażby utrzymania stałego dochodu. Nie było tak jak twierdził, że często stał za ladą, zawsze w toku prowadzenia działalności były zatrudnione na stałe 2-3 pracownice, zaś wtedy, gdy na uczestniku miał spoczywać ciężar obsługiwania klientów (co miało miejsce tylko w niedziele i święta) jego angażowanie się w te obowiązki budziło uzasadnione wątpliwości.
Zeznania Z. W. (2) należy uznać za wiarygodne i spójne, niemniej jednak rzeczą oczywistą jest że świadek jest bezpośrednio związany z wnioskodawczynią, co również rzutowało na sposób wypowiadania się na temat uczestnika. Matka wnioskodawczyni oprócz wskazywania na fakt, iż jej były zięć prowadził życie beztroskie, często wyjeżdżał rzekomo w interesach, w swoich zeznaniach wskazywała, że niejednokrotnie próbowała pomóc w znalezieniu uczestnikowi pracy (rejestrując uczestnika jako pracownika w Delikatesach, mimo że faktycznie nie świadczył pracy, czy spłacając ratę kredytu). Nadto, wyraźnie widać, że nie narzucała swojego zdania córce, lecz starała się pomagać rodzinie w zaistniałych problemach, szczególnie finansowych, które często powstawały z winy jej byłego zięcia.
Siostra uczestnika J. G. (2) nie utrzymywała częstego i stałego kontaktu z bratem natomiast o sytuacji jaka działa się w rodzinie wiedziała wyłącznie od brata, stąd też Sąd ocenił zeznania świadka jako spójne ale nie dał im wiary w całości. Niejednokrotnie świadek zeznaje, iż o zaistniałych sytuacjach bądź też o relacjach panujących pomiędzy wnioskodawczynią a uczestnikiem była informowana przez brata. W domu wnioskodawczyni i uczestnika bywała rzadko, jedynie na uroczystościach rodzinnych, natomiast w sklepie gdzie pracował brat również go odwiedzała w sytuacjach kiedy miała do załatwienia jakieś sprawy z bratem. Świadek w rzeczywistości nie był w stanie samodzielnie w oparciu o swoje własne spostrzeżenia ocenić czy uczestnik faktycznie wywiązywał się ze swoich obowiązków związanych z prowadzeniem sklepu. Sąd uznał, że z uwagi na więzi rodzinne świadek zeznał, że nie można zarzucić uczestnikowi niewłaściwego prowadzenia sklepu, co jednak w oparciu o zebrany materiał dowodowy nie należy uznać za zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy.
Jako wiarygodne aczkolwiek irrelewantne dla ustalenia stanu faktycznego w części mającej znaczenie dla rozstrzygnięcia Sąd ocenił zeznania świadków M. L., M. R. i W. T.. Uczestnik był przez nich oceniany przez pryzmat kolegi znajomego, a dla ostatniego świadka nawet przyjaciela, niemniej jednak traktowali go jako osobę majętną, prowadzącą własny biznes, która nie zwierzała się im z relacji panujących w rodzinie odnośnie spraw finansowych.
Uczestnik z pewnością preferował wygodny tryb życia, pomimo, że codziennie przyjeżdżał do sklepu sporadycznie w nim pracował, nie dążył do tego by sklep przynosił większe dochody, nawet jak dążył to niestety realizacja pomysłów przysparzała mu wiele problemów, często przez jego nieodpowiedzialne zachowanie. P. G. (1) korzystał z uroków życia, przy czym nie czynił starań, by ponosić nakłady z własnej strony, w dużej mierze korzystał z sytuacji finansowej teściów, którzy jak mogli wspierali córkę finansowo. W tym aspekcie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego są zeznania matki wnioskodawczyni Z. W. (2), z których wprost wynika że poza darowiznami zgłaszanymi do US czynionymi w końcowej fazie małżeństwa, w toku całego małżeństwa oboje małżonkowie G. otrzymywali nie tylko drobne darowizny zwyczajowo przyjęte, ale również większe kwoty np. na wyjazdy, dołożenie pieniędzy do zapłaty rachunków. Jest to okoliczność wprost przyznana przez uczestnika. Nie można tracić z pola widzenia, że nieregularne dochody uzyskiwane przez uczestnika przy trybie życia, jaki prowadził, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego nie wystarczyłyby mu na comiesięczną spłatę rat na równi z uczestniczką. W okresie od 2010 roku do 2013 roku, mając na uwadze problemy finansowe wnioskodawczyni oraz uczestnika, rodzice wnioskodawczyni dokonywali regularnych darowizn w łącznej wysokości 92.000,00 zł. Darowizny te, jak słusznie wskazała wnioskodawczyni, w myśl art. 33 ust. 2 k.r.o. wchodziły do jej majątku odrębnego. Taka sytuacja znajduje swoje potwierdzenie również w okoliczności, że rodzice wnioskodawczyni nie wykazali woli, aby dokonywane darowizny miały stanowić majątek wspólny małżonków.
Jeśli chodzi o zapiski z utargów sklepowych (k. 302-304, k. 237-287) to stanowią one dokument prywatny, wynika z nich, że wielokrotnie uczestnik brak pieniądze z kasy sklepu które były wpisywanych do tych zeszytów, aby na koniec dnia utarg zgadzał się z pieniędzmi znajdującymi się w kasie. Jest to zgodne z zeznaniami wnioskodawczyni, jej matki i świadka W. M., które zgodnie wskazywały, że uczestnik niejednokrotnie fizycznie brał pieniądze z kasy sklepu, a nie tylko zakupy spożywcze do domu, które również były wpisywane do zeszytu. Uczestnik sam przyznał, że jadąc np. na wykłady do P. brał pieniądze z kasy sklepu. Z samego faktu takiego zachowania nie może oczywiście uczestnikowi czynić zarzutu, dochody ze sklepu stanowiły bowiem majątek wspólny małżonków G., niemniej jednak uczestnik nie bacząc na jakiekolwiek okoliczności związane z sytuacją finansową swojej rodziny, nie potrafił racjonalnie rozkładać wydatków, jego potrzeby były niejako na pierwszym miejscu.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, w szczególności fakt, że blisko przez połowę trwania małżeństwa wnioskodawca nie tylko zarabiał o wiele mniej niż uczestniczka, w mniejszym stopniu przyczyniał się do powstania majątku wspólnego (co samo w sobie nie przesądzałoby jeszcze o ustaleniu nierównych udziałów), to zarobionych pieniędzy w żadnej mierze nie przeznaczał na potrzeby rodziny, lecz na własne przyjemności i realizowanie swoich indywidualnych pasji, pomimo możliwości, nie podejmował pracy zarobkowej ani zaangażowania w zwiększenie majątku stron, Sąd na podstawie art. 43 § 2 k.r.o. ustalił nierówne udziały w majątku wspólnym stron z korzyścią dla wnioskodawczyni - tj. udział wnioskodawczyni I. G. w 7/10 części, a udział uczestnika P. G. (1) w 3/10 części.