Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 37/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 sierpnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Banaś

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Bugiel

po rozpoznaniu w dniu 12 sierpnia 2016 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. C. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki J. C. (1) kwotę 45.090 zł (słownie: czterdzieści pięć tysięcy dziewięćdziesiąt złotych) z ustawowymi odsetkami liczonymi od:

a)  kwoty 44.000 zł od dnia 23 października 2014 r. do dnia zapłaty,

b)  kwoty 1.090 zł od dnia 2 lutego 2015 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  koszty zastępstwa procesowego znosi wzajemnie;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 3.422,62 zł (słownie: trzy tysiące czterysta dwadzieścia dwa złote 62/100) tytułem zwrotu części kosztów sądowych oraz wydatków, od uiszczenia których powódka była zwolniona i tymczasowo zostały one pokryte ze środków Skarbu Państwa.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt I C 37/15

UZASADNIENIE

Powódka J. C. (1) w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Słupsku o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. na swoją rzecz kwoty 84.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 23 października 2014r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, jakiej doznała w wyniku wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 11 lipca 2014 roku, oraz 1.090 zł tytułem odszkodowania obejmującego koszty zniszczonych rzeczy osobistych tj. okularów oraz protezy zębowej, powstałe w trakcie wypadku, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powódka wyjaśniła, że została potrącona na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy. Sprawca wypadku posiadał w chwili zdarzenia ważną polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego wykupioną u pozwanego ubezpieczyciela. Powódka wskazała, że w wyniku potrącenia doznała poważnych obrażeń ciała, na skutek których do dziś nie odzyskała całkowitej sprawności w samoobsłudze i nadal odczuwa bóle, które nasilają się. Doznane urazy, odczuwane dolegliwości, a także ograniczenia w wykonywaniu codziennych czynności i niepewność co do przyszłości niekorzystnie wpłynęły na jej psychikę. Nadto z uwagi na charakter doznanych obrażeń powódka przez kilka miesięcy nie była w stanie samodzielnie funkcjonować i tym samym wykonywać wokół siebie podstawowych czynności nie tylko związanych z przygotowaniem posiłków, ale również higieną osobistą. W tym czasie niezbędną całodzienną pomoc świadczyli najbliżsi członkowie rodziny. Powódka przyznała, że pozwany przyznał jej odszkodowanie w wysokości 16.000zł, jednak w jej ocenie kwota ta jest rażąco niewspółmierna do zakresu doznanych przez nią cierpień.

Pozwany (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu przyznał, że na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej ze sprawcą wypadku, w wyniku którego poszkodowana została powódka, przyjął na siebie odpowiedzialność gwarancyjną za skutki tego zdarzenia. Wyjaśnił, że z wniosku J. C. (1) przeprowadził już postępowanie likwidacyjne, w toku którego ustalono, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu, i na tej podstawie wypłacił poszkodowanej kwotę16.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowanie, za koszty leczenia. Jego zdaniem świadczenie przyznane powódce są adekwatne do zakresu doznanego przez nią uszczerbku na zdrowiu i rozmiaru związanych z nim cierpień.

Obie strony wnosiły o zasądzenie od strony przeciwnej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 11 lipca 2014 roku w L. na oznakowanym przejściu dla pieszych doszło do wypadku drogowego. Powódka J. C. (1) została potrącona przez samochód osobowy marki R. (...), którego kierowca naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachował należytej ostrożności zbliżając się do oznaczonego przejścia dla pieszych i potrącił przechodzącą przez to przejście powódkę. Został on uznany za winnego wypadku.

(bezsporne, nadto zaświadczenie KPP w L. z dnia 8.09.2014r. k.8)

Sprawca posiadał ważną polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykupioną w pozwanym (...) S.A. w W..

(bezsporne)

Bezpośrednio po zdarzeniu powódka J. C. (1) została przewieziona do Szpitala w L. gdzie przebywała na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej od dnia 11 lipca do 15 lipca 2014r. Rozpoznano u niej zwichnięcie okołoksiężycowate nadgarstka lewego z neuropraxią nerwu pośrodkowego, złamanie kości łódkowatej stopy lewej bez przemieszczenia, otarcia skóry śródręcza lewego, stawu skokowego lewego, przodostopia prawego. Przeszła w trybie pilnym zabieg operacyjny w ramach którego dokonano repozycji zwichnięcia w stawach nadgarstka za pomocą drutów Kirschnera, zastosowano unieruchomienie lewej kończyny górnej w opatrunek gipsowy oraz podano medykamenty. W trakcie pobytu w szpitalu powódka stwierdziła uszkodzenie protezy zębowej oraz brak okularów które miała w trakcie gdy doszło do wypadku.

dowód; karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 14-15, dokumentacja medyczna k. 93, zeznania powódki J. C. k. 99-100 w zw. z k. 351, zeznania św. M. C. k. 137v-138, N. Z. k. 139.

Po okresie hospitalizacji powódka zgodnie z zaleceniem poszpitalnym, kontynuowała dalsze leczenie w Poradni Chirurgiczno Ortopedycznej w L. skąd otrzymała zalecenie przeprowadzenia badania przewodnictwa nerwowego oraz zabiegów fizjoterapeutycznych. Ponadto w zakresie uszkodzonej lewej kończyny dolnej, zalecono chodzenie w bucie ortopedycznym z odciążaniem kończyny. Z uwagi na wystąpienie zaburzeń na tle nerwicowym powódka odbywała konsultacje w Poradni Zdrowia Psychicznego.

dowód; dokumentacja medyczna k.41-46, k.115

W pierwszym okresie po wypadku powódka wymagała unieruchomienia kończyny dolnej i górnej. Do domu została przewieziona karetką na wózku inwalidzkim. Przez ponad miesiąc po powrocie ze szpitala wspólnie z powódką mieszkiwała jej córka M. C. i to ona wspierana przez drugą z córek powódki zajmowała się opieką nad nią w ramach własnego urlopu wypoczynkowego. Powódka wymagała pomocy przy wszystkich czynnościach życia codziennego związanych z egzystencją jak poruszaniu się, załatwianiu potrzeb fizjologicznych, ubieraniu, przygotowaniu posiłków, karmieniu, sprzątaniu, zrobieniu zakupów. Powódka nadal ma problemy z codziennym funkcjonowaniem.

dowód; zeznania powódki J. C. k. 99-100 w zw. z k. 351, zeznania św. M. C. k. 137v-138, N. Z. k. 139, L. K. k. 140.

Z powodu utrzymujących się następstw urazu kończyny górnej lewej powódka w dniu 16 października 2014r. została przyjęta do szpitala na oddział chirurgii ogólnej Szpitala w K. z rozpoznaniem dystrofia wegetatywna ręki lewej po zwichnięciu okołoksiężycowatym nadgarstka, przykurcz wyprostny palców i poddana leczeniu polegającemu na redresji ręki. Ponownie do leczenia w tej samej placówce medycznej powódka została przyjęta w dniu 7 stycznia 2015r. z rozpoznaniem przykurcz wyprotny palców ręki lewej, stan po zwichnięciu nadgarstka lewego i repozycji otwartej. Leczenie operacyjne polegało na kapsulotomii stawów MCPIV i PIP II-III-IV ręki lewej.

dowód; dokumentacja medyczna (...) Sp. z o.o. (...) im dr. A. M. w K. k. 118.

Obrażenia jakich doznała powódka przyczyniły się do powstania u niej niepełnosprawności. Powódka wymagała pomocy osób trzecich od czasu urazu do czasu zdjęcia gipsu i rehabilitacji kończyny dolnej lewej tj. do połowy września 2014r. w wymiarze 6 godzin dziennie. Po tym okresie i nadal wymaga pomocy osób trzecich w wymiarze 2 godzin dziennie. Obrażenia jakich doznała powódka wiązały się z bólem i cierpieniem o różnym stopniu natężenia, największym bezpośrednio po wypadku, stopniowo zmniejszającym się wraz ze zrostem kości i postępem rehabilitacji. Dysfunkcja ręki lewej nadal powoduje ograniczenia w samodzielnym funkcjonowaniu. Powódka wymaga częściowej pomocy osób trzecich w takich czynnościach jak, dbałość o własną osobę, przygotowanie posiłków, ubieranie się. Trwały uszczerbek na zdrowiu jakiego doznała powódka w wyniku wypadku drogowego z dnia 11 lipca 2014 roku wyniósł 35 %

dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i traumatologii k.159-164.

Dalsze leczenie powódki - kolejne hospitalizacje odpowiednio 16.10.2014r. i 7.012.2015r., leczenie ambulatoryjne i rehabilitacja powódki w placówkach medycznych było konsekwencją i pozostawało w bezpośrednim związku z urazami jakich doznała ona w wypadku. Na dzień dzisiejszy uraz którego doznała powódka powoduje dalsze ograniczenia co do samodzielnego funkcjonowania, i nie jest możliwym odzyskanie przez powódkę sprawności jak przed wypadkiem z uwagi na uznany trwały uszczerbek na zdrowiu. Proces leczenia powódki nie został zakończony, nadal wymaga rehabilitacji.

dowód: opinia biegłego neurologa k 233 - 240.

Wypadek komunikacyjny w dniu 11 lipca 2014r. wywołał u powódki silne przeżycia emocjonalne, ponieważ skutkował trwałymi konsekwencjami dla jej zdrowia. Leczenie J. C. (1) w Lekarskiej Poradni Zdrowia Psychicznego w L. było konsekwencją i pozostawało w bezpośrednim związku ze skutkami urazów, których doznała w wypadku. Silne natężenie bólu i częste jego występowanie wpływają negatywnie na aktywność życiową powódki we wszystkich dziedzinach. U powódki pojawiło się jąkanie. Powódka wymaga stałego wsparcia psychologicznego.

dowód: opinia biegłego psychologa k . 224 - 228.

Pozwany wypłacił powódce kwotę 16.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane w wyniku wypadku z dnia 11 lipca 2014 roku obrażenia ciała skutkujące trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

(bezsporne)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego powództwo o zadośćuczynienie co do zasady zasługuje na uwzględnienie, ale jedynie częściowo do wysokości, natomiast w zakresie roszczenia odszkodowawczego w całości.

Powódka J. C. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w Ł. na swoją rzecz kwoty 84.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, jakiej doznał w wyniku wypadku drogowego jakiemu uległa.

Należy podkreślić, że w rozpoznawanej sprawie bezspornym była kwestia odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela, a podstawą odpowiedzialności art.445 k.c. Wypadek w wyniku którego uszczerbek na zdrowiu poniosła powódka, miał miejsce 11 lipca 2014r. zatem podstawą odpowiedzialności są przepisy rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000r. w sprawie szczególnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U, Nr 26, poz. 310 z późn. zm.). Zgodnie z § 10 ust. 1 o.w.u. pozwany jako ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłacenia odszkodowania, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W sprawie jest niesporne, że wypadek miał miejsce na przejściu dla pieszych. Osoba piesza przechodząca przez jezdnię w miejscu oznaczonym powinna mieć zapewnione maksymalne bezpieczeństwo. Wprawdzie przechodzący przez jezdnię obowiązany jest zachować szczególną ostrożność i przed wejściem na jezdnię upewnić się, czy nadjeżdżające pojazdy znajdują się w bezpiecznej odległości, jednak obowiązek tym większej szczególnej ostrożności ciąży na kierowcy, który musi zawsze liczyć się z możliwością pojawienia się na jezdni osoby pieszej, jest więc obowiązany zmniejszyć szybkość do granic pozwalających w razie potrzeby na natychmiastowe zatrzymanie pojazdu. W związku z tym kierowca ma obowiązek obserwowania nie tylko jezdni, ale również przylegającego do jezdni w miejscu przejścia chodnika, aby upewnić się, czy nikt nie wkracza na jezdnię, a jeżeli wkracza, to natychmiast hamować, zanim przechodzień znajdzie się na torze jazdy samochodu.

W świetle powyższego i wobec braku dowodów by powódka w jakimkolwiek stopniu przyczyniła się do wypadku zasadnym jest zdaniem Sądu przyjęcie, że pozwany w 100% ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku.

Jak stanowi art. 445 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ze względu na niewspółmierność krzywdy, określenie w konkretnym przypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi.

Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa we wskazanym przepisie ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień doznanych przez poszkodowanego w wyniku czynu niedozwolonego. Obejmuje ono cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia czy wyłączenia z normalnego życia. Przy czym dotyczy to cierpień fizycznych i psychicznych już doznanych, jak i tych, które wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 listopada 2009 roku (sygn. akt (...))) wyraził pogląd, iż zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny; stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, istniejącej zarówno w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokości stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Istotną okolicznością indywidualizującą rozmiar krzywdy jest wiek poszkodowanego. Utrata zdolności do pracy i możliwości realizacji zamierzonych celów oraz czerpania przyjemności z życia jest szczególnie dotkliwe dla człowieka, który doznał utraty zdrowia będąc jeszcze w pełni sił.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, toteż należy wziąć pod uwagę kryteria wypracowane przez judykaturę. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, iż wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest od całokształtu ujawnionych okoliczności, w szczególności od czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałości skutków wypadku, okresu trwania objawów chorobowych i ich nasilenia, wieku poszkodowanego.

Ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Dlatego konfrontacja danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia. W każdej sprawie występują szczególne, właściwe tylko dla niej, okoliczności faktyczne. Natężenie doznanych krzywd zależy od indywidualnych cech poszkodowanego. Dlatego okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, podobnie jak kryteria ich oceny, powinny być rozważane indywidualnie wobec konkretnej osoby pokrzywdzonego, bez względu na wysokość zadośćuczynienia zasądzonego w innej sprawie. Nie da się, bowiem w wymierny sposób ocenić, czy doznana przez powoda krzywda, nawet przy podobnych obrażeniach i sytuacji osobistej, jest większa, czy mniejsza niż krzywda doznana przez inną osobę na rzecz, której w innej sprawie zasądzono odpowiednie świadczenie.

W wyniku wypadku powódka J. C. (1) doznała zwichnięcia okołoksiężycowego nadgarstka lewego z neurapraxią nerwu pośrodkowego, złamania kości łódkowej stopy lewej, otarcia skóry. Przeszła w trybie pilnym zabieg operacyjny, potem jeszcze dwukrotnie była hospitalizowana, nadto kontynuowała i nadal kontynuuje leczenie w ramach specjalistycznych poradni zdrowia. W dalszym ciągu poddawana jest zabiegom rehabilitacyjnym.

Do dnia dzisiejszego zmuszona jest korzystać z rehabilitacji i pomocy rodziny. W pierwszym okresie po wypadku nie mogła samodzielnie wykonywać codziennych czynności takich jak ubieranie się, czy mycie. Była unieruchomiona i zdana na opiekę członków rodziny. Faktyczny stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu jakiego doznała powódka w wyniku wypadku został określony na 35 %.

Bezpośrednio po wypadku powódka z całą pewnością odczuwała znaczny ból, co wynika z opinii biegłych ortopedy i neurologa. Został on zmniejszony poprzez podawanie leków przeciwbólowych. Wraz upływem czasu dolegliwości bólowe zmniejszały się. Rokowania co do poprawy zdrowia są niepewne.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, stwierdzić należy, iż bezspornym było to, że w wyniku wypadku powódka doznaał bardzo poważnych obrażeń ciała, a zatem dobrem prawnym naruszonym było zdrowie ludzkie pojmowane jako „pewien optymalny z punktu widzenia procesów życiowych stan organizmu danej osoby zarówno w aspekcie funkcji fizjologicznych, jak i psychicznych (OTK z 28.05.1997r., (...), (...)). Nie ulega wątpliwości, że zdrowie ludzkie jest dobrem niezwykle cennym, o czym świadczy chociażby objęcie tego dobra konstytucyjną ochroną Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wskazanego orzeczenia „ochrona życia ludzkiego nie może być rozumiana wyłącznie jako ochrona minimum funkcji biologicznych niezbędnych do egzystencji, ale jako gwarancja prawidłowego rozwoju, a także uzyskania i zachowania normalnej kondycji psychofizycznej właściwej dla danego etapu życia”. Nie ulega żadnym wątpliwościom, iż wypadek zmienił diametralnie życie powódki.

Dla oceny zasadności twierdzeń powódki w tym przedmiocie Sąd dopuścił nie tylko dowód z zeznań świadków, powódki w charakterze strony, ale również z trzech opinii biegłych sądowych odpowiednio z zakresu ortopedii, neurologii i psychologa.

Sąd w pełni podzielił opinie biegłych bowiem spełniały ona stawiane im wymogi, odzwierciedlają staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia. Opinia biegłego podlega, tak jak i inne dowody ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej ( wiadomości specjalne ). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Do wskazanych kryteriów oceny dowodu z opinii biegłych pełnomocnik pozwanego nie nawiązał, poprzestając na ogólnej krytyce niekorzystnych dla siebie wniosków zawartych w opiniach. Według Sądu zarzuty pozwanego do opinii zostały przez każdego z biegłych przekonująco odparte i należy je traktować jak polemikę z wynikami niekorzystnej dla strony pozwanej, opartą jedynie na subiektywnym przekonaniu o swoich racjach, a nie na rzetelnej, obiektywnej i popartej wiedzą fachową argumentacji merytorycznej.

Zgodnie z art.233 §2 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego.

Sąd zważył, iż zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta jednak nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia z tytułu krzywdy, jakiej doznała na skutek wypadku z dnia 11 lipca 2014r., Sąd uwzględnił zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne. Bez wątpienia, na skutek poważnych obrażeń odniesionych przez powódkę w związku z przedmiotowym wypadkiem doznała on znacznych cierpień i dolegliwości bólowych, ale przede wszystkim została ona trwale ograniczona w wykonywaniu wielu czynności życia codziennego. Z osoby sprawnej, samodzielnej, pracującej, stała się osobą niepełnosprawną, zdaną w wielu czynnościach na pomoc innych, zmuszoną zrezygnować z wielu, aspektów aktywności życiowej. Z uwagi na charakter trwałych obrażeń doznanych przez powódkę, oczywistym jest że będzie ona odczuwała w przyszłości skutki wypadku oraz trwałe jego następstwa na zdrowiu. Duże obawy powódki związane są z kondycją lewej dłoni. W wyniku komplikacji pourazowych powódka cierpi na tzw. chorobę Sudecka, objawiającą się znacznymi ograniczeniami ruchomości stawu, bolesnym obrzękiem tkanek oraz zanikiem mięśni. Skóra okolicy chorej kończyny stała się ciemnoczerwona, błyszcząca i podatna na otarcia. Dodatkowo, skutki wypadku wywołały u powódki zaburzenia emocjonalne, którym towarzyszą nadmierna nadpobudliwość, impulsywność oraz brak cierpliwości.

W ocenie Sądu ustalone w sprawie okoliczności przemawiały za przyznaniem J. C. (1) 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, jako adekwatnej do krzywdy jakiej doznała w wyniku wypadku drogowego z dnia 11 lipca 2014 roku, a nie 16.000 zł jak uznał pozwany. Dopiero taka kwota posiada zdaniem Sądu realną w odniesieniu do stopy życiowej powódki, odczuwalną wartość i nie sposób przypisać jej miana symbolicznej. Jednocześnie, z uwagi na skutki opisanego wyżej zdarzenia i aktualne stosunki majątkowe panujące w społeczeństwie nie jest ona – zdaniem Sądu – nadmierna. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na względzie wiek poszkodowanej, długotrwałe wyłączenie powódki z aktywności życiowej i dalsze ograniczenia w zakresie samodzielnego funkcjonowania istniejące do tej chwili, niepewne rokowania co do poprawy stanu zdrowia. Niewątpliwie poważne uszkodzenia w skutkach być może na całe życie jakich doznała powódka, u osoby w wieku powódki powodują większe cierpienia, niż u człowieka młodego. Zdrowie jest dobrem szczególnie cennym i przyjmowanie stosunkowo umiarkowanych kwot zadośćuczynienia może prowadzić do jego deprecjacji ( orz. SA w G. z dnia 4.02.2010r. (...)).

Ustalając kwotę należnego powódce zadośćuczynienia Sąd wziął również pod uwagę charakter doznanej krzywdy i jej trwały skutek w postaci uszczerbku w rozmiarze 35%.

Zważywszy jednak, na otrzymaną już przez powódkę od pozwanego w ramach zadośćuczynienia kwotą 16.000 zł, należną z tego tytułu kwotą podlegającą zasądzeniu jest kwota 44.000zł.

Żądanie zadośćuczynienia w kwocie wyższej, niż zasądzona Sąd uznał za wygórowane.

Na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art.455 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia. Jako datę początkową, od której biegną odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd przyjął datę liczoną po 30 dniach od dnia zgłoszenia szkody. Początkowa data odsetek co do tej części zadośćuczynienie wynika z faktu iż pismem z dnia 19 września 2014r. powódka wezwała pozwanego do spełnienia świadczenia. Mając Zgodnie z ustawą z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody lub do 14-go dnia od daty wyjaśnienia wszelkich okoliczności w prawie. Także Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 15.11.2002r. ((...)) stwierdził, że „Zakład Ubezpieczeń odpowiadający za sprawcę wypadku komunikacyjnego z tytułu odpowiedzialności cywilnej dopuszcza się zwłoki, jeżeli nie spełnia świadczenia na rzecz poszkodowanego w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku”.

Sąd miał tu na uwadze, dominujący w orzecznictwie pogląd, że wymagalność roszczeń o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym i związany z nią obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie, przypadają na moment zgłoszenia tych roszczeń. Wprawdzie rozmiar szkody a tym samym wysokość żądanego roszczenia podlega weryfikacji w toku procesu, to nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia.

Nie ulega wątpliwości, że jeżeli dłużnik opóźnia się z zapłaceniem odszkodowania, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia (art. 481 § 1 k.c). Zasadą prawa cywilnego jest zaś, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Powódka na etapie postępowania sądowego przedłożyła tą samą dokumentację medyczną co do sprawy, która była przedmiotem analizy przez ubezpieczyciela, a obrazowała i dokumentowała zakres trwałych obrażeń i wdrożonego wobec niej leczenia. Ciężar udowodnienia, że nie było możliwe ustalenie w terminie 30 dni od chwili zawiadomienia o wypadku odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń obciążał w niniejszej sprawie pozwanego, jako wywodzącego z tych okoliczności korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c.), w postaci ustalenia innej daty popadnięcia przez niego w opóźnienie.

Z tego też względu Sąd orzekł jak w punkcie 1a sentencji wyroku.

Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przez powódkę krzywdę w zakresie jakim przekraczało zasądzoną wyżej kwotę (punkt 2 sentencji wyroku).

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia powstałego na skutek ruchu pojazdu mechanicznego, naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Poszkodowanym, któremu przysługują roszczenia przewidziane z powyższego przepisu, jest każda osoba, której wyrządzono szkodę czynem niedozwolonym. Odszkodowanie obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Do kosztów objętych § 1 wspomnianego artykułu należą m.in.: koszty leczenia, rehabilitacji, koszt urządzeń kompensujących kalectwo, koszty specjalnego odżywiania, koszty celowe komunikacji pozostające w związku z chorobą, jak na przykład dojazdy do szpitala, na badania itp., przy czym dotyczy to nie tylko poszkodowanego, ale również członków jego rodziny opiekującej się nim, czy wreszcie wydatki ponoszone dla zapewnienia poszkodowanemu właściwej opieki i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji (por. wyrok SN z dnia 21.05.1973r. (...),OSP (...), Nr 4 poz.83).

Zdaniem Sądu przedstawiony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy oraz przeprowadzone postępowanie wskazuje, iż roszczenie z tego tytułu zasługuje na uwzględnienie w całości.

W tak zdefiniowanym pojęciu szkody niewątpliwie mieszczą się koszty zakupu zniszczonych w wypadku rzeczy osobistych w postaci protezy zębowej w kwocie 450 zł, oraz okularów w kwocie 640 zł. Powódka dla udowodnienia zgłoszonego roszczenia w tym zakresie przedstawiła dowód zakupu tych rzeczy poprzez rachunki. (k. 55-56).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i art. 100 k.p.c., mając na uwadze zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów oraz zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Z kwoty ostatecznie żądanej przez powódkę 85.090 zł (zadośćuczynienie, odszkodowanie ) uznana została kwota 45.090 zł, stanowiąca w przybliżeniu 50 % wartości przedmiotu sporu, co skutkowało wzajemnym zniesieniem kosztów z tytułu zastępstwa procesowego.

Zgodnie z zasadą stosunkowego rozliczenia kosztów procesu, strona powinna ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegra sprawę. Całość opłaty od pozwu wynosiła 4.255 zł z czego powódkę i pozwanego obciążała by zważywszy na procent wygranej do przegranej kwota po 2.127,50 zł. Powódka była w całości zwolniona od ponoszenia kosztów sądowych. Koszty procesu w postaci kosztów wynagrodzenia biegłych wyniosły łącznie 2.590,24 zł a zatem połowa to kwota 1295,12 zł. Sąd nakazał ściągnąć zatem od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.422,62 zł ( 2.127,50 + 1295,12 ), zwalniając powódkę od odpowiedniej części z tytułu pozostałych kosztów która by ją obciążała odpowiednio do wyniku postępowania.

Na oryginale właściwy podpis