Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IX GC 3014/14

UZASADNIENIE

Powód K. S. wniósł o zasądzenie od W. P. kwoty 20 950 zł tytułem wynagrodzenia za wykonanie robót sanitarno- montażowych przy budowie budynku „F” Centrum (...) w W..

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany zawarł w dniu 1 marca 2012 r. jako wykonawca z (...) sp. z o.o. w W. umowę o wykonanie robót sanitarno - montażowych w bloku (...) Centrum (...) w W.. Ustalono wynagrodzenie ryczałtowe na kwotę 120 000 zł netto (umowa k. 38 – 43). W ramach owej umowy pozwany zlecił wykonanie powodowi wykonanie prac – modernizację instalacji chłodu, instalacji C.T. i instalacji odzysku ciepła we wskazanym budynku. Wynagrodzenie ustalono na poziomie 62 000 zł netto, które było wynagrodzeniem ryczałtowym. Ustalono również, iż PW (powód) użyje do wykonania zlecenia materiałów własnych i powierzonych przez W (pozwanego), nie określając jednak dokładnie o jakie materiały chodzi, jak też jaka wartość materiałów ma być zakupiona przez powoda, a jaka przez pozwanego (umowa – k. 10). Prace zlecone powodowi zostały wykonane i odebrane. W praktyce większość materiałów do wykonania dzieła dostarczał pozwany, chodziło tu o materiały poważniejsze, np. pompy, rury, izolacje, zawory itp., drobne materiały, pomocnicze typu nakrętki, śruby dostarczał powód. Gotówką pozwany przekazał powodowi w ramach umowy kwotę 8200 zł (przesłuchanie stron - k. 177 – 179). Powód w dniu 30 kwietnia 2012 r wystawił z tytułu wykonanych prac fakturę VAT nr (...) na kwotę netto 62 000 zł (brutto 76260 zł) (faktura k. 11). Dodatkowo pozwany dokonał przelewów kwoty 55 310 zł (potwierdzenia przelewu – k. 12 – 14). Pod koniec realizacji umowy strony podjęły rozmowy, które miały podsumować poniesione koszty, wydatki oraz zyski obu stron. Rozmowy nie doprowadziły do zmiany zawartej umowy (pismo –k. 50, przesłuchanie stron - k. 177 – 179).

Powołany wyżej stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych dokumentów, które nie budziły wątpliwości co do wiarygodności.

W sprawie przeprowadzony został dowód z przesłuchania stron. Relacje stron w wielu elementach pozostają w sprzeczności. Sąd dokonując ich oceny kierował się dyrektywą z art. 233 § 1 k.p.c., mając też na względzie, iż dowód ten jest dowodem posiłkowym (art. 299 k.p.c.). Strony poza wskazanymi wyżej dokumentami nie przedstawiły bowiem innego materiału dowodowego mogącego zweryfikować ich stanowiska. W szczególności chodzi tu o dowody o charakterze obiektywnym, tj. nie powiązane ze stronami postępowania. Sąd dokonując ich relacji kierował się zarówno oceną rozkładu ciężaru dowodu – art. 6 k.c., zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, jak też zasadą doświadczenia życiowego, praktyki obrotu gospodarczego, wreszcie racjonalnością określonych zachowań uczestników obrotu gospodarczego. I tak, w oparciu o relacje stron nie budzi wątpliwości fakt wykonania zleconych powodowi prac. W tym zakresie relacje stron są zgodne i ta spójność nie budzi wątpliwości. Inna okoliczność, która pojawia się jako element sporny to fakt wypłaty gotówkowej 8 200 zł w toku umowy przez pozwanego na rzecz powoda. Powód w konsekwencji potwierdził ten fakt, lecz w dalszej części w sposób niejednoznaczny wskazuje sposób rozliczenia, iż kwota ta została rozliczona na materiały, czy na wynagrodzenia dla pracowników. Znaczenie dla sprawy ma udowodnienie, iż kwota ta została przekazana powodowi, nie ma zaś znaczenia, jakie koszty powoda ona pokryła, z uwagi na umówione wynagrodzenie ryczałtowe, o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia. Zresztą ta wypłata pojawia się w piśmie z k. 50, które stanowiło próbę rozliczenia umowy.

Sąd nie uznał za wiarygodne twierdzenia pozwanego, które sprowadzały się do uznania umowy za pozorną. To zaś miało być związane z zawyżeniem wynagrodzenia. Twierdzenie to nie zostało w żaden sposób wykazane innym środkiem dowodowym. Trudno także uznać, jaki wpływ mieć to by miało na ewentualne udzielenie kredytu – na taki motyw powołuje się pozwany. Zresztą pozwany nie wyjaśnił o jaką kwotę to zawyżenie miałoby nastąpić. Zresztą kwota zbieżna z wynagrodzeniem powoda pojawia się także w piśmie z k. 50. Jego analiza nie wskazuje na pozorność oświadczenia woli w umowie w tym zakresie.

Wreszcie najistotniejszą kwestią była ta, związana z dostarczeniem materiałów do wykonania umowy. Umowa w tym zakresie jest nieprecyzyjna. Jej pkt 4 określa, że powód użyje zarówno materiałów własnych i powierzonych przez wykonawcę. Wskazać należy, iż w tym zakresie była główna oś sporu. Powód twierdzi, że jedyne materiały które miał on dostarczać, to materiały drobne, pozostałe materiały – te niezbędne do wykonania umowy miał dostarczać pozwany. Z drugiej strony pozwany nie był w stanie w swojej relacji precyzyjnie określić podziału między strony zakupu materiałów, co do ich rodzaju. Nie wynika z jego relacji, do zakupu jakich materiałów miał zobowiązać się powód. Zresztą praktyka zakupu materiałów do realizacji umowy była taka, na jaką powołał się powód. Kwestia materiałów zakupionych przez powoda pojawia się także w piśmie z k. 50, zaś wskazana tam kwota 2 020 zł, biorąc pod uwagę całość wynagrodzenie, każe przyjąć właśnie drobny ich charakter. Wskazać należy jeszcze na jeden element. Pozwany był głównym wykonawcą robót, na nim w świetle umowy z k. 38 ciążyło dostarczenie materiałów budowlanych. Umowa z powodem to typowa umowa podwykonawcza, w której, jak to wskazuje powód, podstawowym elementem było wykonawstwo, od takiego podmiotu z reguły nie wymaga się dostarczania jakichś materiałów o większej wartości. Oczywistym jest, iż pewne drobne materiały takie jak np. śruby, nakrętki itp. może dostarczyć taki wykonawca (podwykonawca), co jest uzasadnione praktycznie i sprawnością wykonania. Trudno aby każdy najdrobniejszy element zawsze zapewniał zamawiający, zresztą często taki materiał traktowany jest jako część wykonawstwa. Taka też zdaniem sądu, była istota pkt 4 umowy, zamawiający zabezpieczał się przed np. przestojami pracowników powoda z powodu np. braku jakichś drobnych elementów, ale z drugiej strony nie wynika z tej umowy, aby to powód miał dostarczyć określone, poważniejsze materiały. Zresztą w świetle art. 6 k.c. ciążył na pozwanym dowód wykazania zakresu konkretnych uzgodnień w tym zakresie. Złożone przez pozwanego faktury, mimo że nie dają podstaw do przyjęcia, iż faktycznie dotyczą owej inwestycji i tak nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wobec poczynionych wyżej ustaleń, sąd doszedł do wniosku, iż powód nie miał obowiązku zakupu wszystkich materiałów. Z wyjaśnień stron wynika również, iż na pewnym etapie – pod koniec realizacji umowy strony podjęły próbę negocjacji. Jej wynikiem jest pismo z k. 50, w którym wskazane są poszczególne kwoty, składniki z przyporządkowaniem ich kategorii. Inicjatywa podjęcia takich rozmów wyszła zapewne ze strony pozwanego, który jako główny wykonawca ponosił ryzyko błędnego oszacowania, zwłaszcza wartości koniecznych materiałów. Zresztą nie budzi w tym zakresie wątpliwości stwierdzenie powoda, iż pozwany mówił, że koszty miał większe niż myślał. Chodziło o koszty materiałów (k. 177V). Poza pewnymi wyliczeniami, których wynik jest na k. 50, nie doszło do uzgodnień, w szczególności nie doszło do zmiany umówionego wynagrodzenia. Zresztą na takie podjęcie rozmów wskazują istniejące wówczas stosunki koleżeńskie. Skłaniają one bardziej do podjęcia negocjacji, ale nie decydują one o obowiązku wyrażaniu zgody na zmianę umowy. O zmianie sposobu rozliczeń nie świadczy też określenie w powołanym piśmie składników, w tym np. wartości robocizny. Wskazać należy, iż ten element to tylko pewien wyznacznik pełnej kwoty wynagrodzenia, która w umowie została określona jako wynagrodzenie ryczałtowe, ponadto również inne składniki, na które powołał się powód, zdaniem sądu dodatkowo świadczą o tym, że umowa nie była pozorna.

Oddaleniu podlegał wniosek z zeznań świadków J. W. oraz P. W. jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia, kwestia ewentualnego opóźnienia w zakończeniu i odbiorze prac, jak też w dostarczeniu materiałów budowlanych nie dotyczyła sporu stron, ani też nie miała wpływu na roszczenie powoda oraz obronę pozwanego.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było uzasadnione co do kwoty 12 710 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 maja 2012 r. do dnia zapłaty. W pozostałej części podlegało ono oddaleniu.

Zawarta między stronami umowa ma cechy umowy o roboty budowlane. Zgodnie bowiem z art. 658 k.c. przepisy niniejszego tytułu (o robotach budowlanych) stosuje się odpowiednio do umowy o wykonanie remontu budynku lub budowli. Zgodnie zaś z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Umówione między stronami wynagrodzenie, zgodnie z ustaleniami, które przedstawiono w poprzedniej części uzasadnienia to wynagrodzenie ryczałtowe, do którego stosować należy przepis art. 632 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac. Jeżeli jednak wskutek zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą, sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę (§ 2). Zgodnie z podzielanym przez sąd orzekający wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2012 r., I CSK 333/11, Lex nr 1214634 przepis art. 632 § 2 k.c. dotyczy umowy o dzieło, może mieć on jednak (a także art. 629 k.c.) zastosowanie w drodze analogii do umowy o roboty budowlane.

Oczywistym jest, zdaniem sądu iż także 632 § 1 k.c. może być stosowany do umowy o roboty budowlane, skoro bez wątpliwości stosuje się do tej umowy § 2 wskazanego przepisu.

W niniejszej sprawie pozwany zarzut oparł na tym, iż umówione wynagrodzenie nie odpowiadało temu ustalonemu w umowie. Zarzut ten nie znalazł oparcia w przeprowadzonym postępowaniu. W sprawie zostało ustalone, iż oprócz przelewów na kwotę 55 310 zł, pozwany dokonał wpłaty gotówkowej na kwotę 8200 zł. Podkreślić należy, iż każda wypłata zatem dokonana powodowi poza wyraźnym zastrzeżeniem pozwanego, powinna być zatem zaliczona na poczet wynagrodzenia z umowy, bez możliwości kategoryzowania przez powoda, iż jest ona np. przeznaczana np. na zysk, określony koszt. Ta kwestia powinna być obojętna. Jest to bowiem istota wynagrodzenia ryczałtowego.

Pozostała zatem do zapłaty kwota to 12 710 zł jako różnica miedzy należnym wynagrodzeniem brutto a zapłaconymi przez pozwanego kwotami na podstawie art. 647 k.c.

O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., według wysokości ustawowej. Termin początkowy ich naliczania uzasadniony był na podstawie pkt 8 umowy, ustanawiającego 30 dniowy termin płatności faktury.

O kosztach sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zależności od uwzględnionych żądań, przy ustaleniu, że powód wygrał proces w 60,67 %, pozwany zaś w 39,33 %. Po wyciągnięciu proporcji z kosztów poniesionych przez każdą ze stron (koszty sądowe, zastępstwa procesowego), ich różnica należna powodowi od pozwanego wyniosła 1151,61 zł.

ZARZĄDZENIE

(...).