Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 147/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 sierpnia 2016r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Janusz Adamski

Sędziowie: SO Jacek Wojdyn

SO Marcin Rudnik (spraw.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Zdzisława Dróżdż

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Wieluniu Lucyny Szczepaniak

po rozpoznaniu w dniu 17 sierpnia 2016r.

sprawy E. K. (1) i D. K.

oskarżonych z art. 297§1 kk i art. 286§1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11§2 kk oraz z art. 297§1 kk i art. 286§1 kk i art. 271§1 kk w zw. z art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu z dnia 1 lutego 2016r. wydanego w sprawie II K 499/15

na podstawie art. 437§1 i 2 kpk w zw. z art. 455 kpk oraz art. 633 kpk w zw. z art. 634 kpk:

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punktach 1 i 2 do podstawy prawnej skazania, a w konsekwencji tego również do podstawy wymiaru kar dodaje zwrot: „w brzmieniu obowiązującym w dniu 30 czerwca 2015r. w zw. z art. 4 § 1 kk”, a do podstawy prawnej rozstrzygnięcia z punktu 3 dodaje zwrot: „w zw. z art. 4§1 kk”,

2.  w pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

3.  zasądza od oskarżonych E. K. (1) i D. K. na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 500 (pięćset) złotych tytułem opłaty
za II instancję oraz kwoty po 20 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z postępowaniem odwoławczym.

Sygn. akt II Ka 147/16

UZASADNIENIE

D. K. został oskarżony o dokonanie czynu wyczerpującego dyspozycję art. 297§1 k.k. i art. 286§1 k.k. i art. 271§1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k., polegającego na tym, że w dniu 27 lutego 2012 roku w W., województwa (...), działając wspólnie i w porozumieniu z żoną E. K. (1), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podczas zawierania umowy kredytu gotówkowego (...) nr (...) o wartości 50.000 zł wprowadził w błąd przedstawiciela (...) Bank (...) S.A. Oddział 1 w W., co do zamiaru wywiązania się z zawartej umowy i w zakresie warunków zatrudnienia swojej żony E. K. (1), będącej także stroną wnioskowanej umowy kredytu, w ten sposób, że wystawił sfałszowane zaświadczenie o jej zatrudnieniu i zarobkach w prowadzonej przez siebie firmie (...) w N. w treści którego wskazał zawyżoną wartość uzyskiwanego przez nią średniomiesięcznego wynagrodzenia na poziomie 3.453,66 zł brutto w sytuacji, gdy jej faktyczne wynagrodzenie za pracę wynosiło wówczas 1.386,00 zł brutto, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania przedmiotowego kredytu gotówkowego, a który w dniu 23 lutego 2012 roku został przedłożony przez E. K. (1) w Oddziale I (...) w W., celem zawarcia umowy kredytu w wyniku czego doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) Bank (...) S.A. Oddział 1 w W. w kwocie 45.807,79 zł z tytułu niespłaconych rat udzielonego mu kredytu.

E. K. (1) została natomiast oskarżona o popełnienie przestępstwa z art. 297§1 k.k. i art. 286§1 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k., polegającego na tym, że
w dniu 27 lutego 2012 roku w W., województwa (...), działając wspólnie i w porozumieniu z mężem D. K., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podczas zawierania umowy kredytu gotówkowego (...) nr (...) o wartości 50.000 zł wprowadziła w błąd przedstawiciela (...) Bank (...) S.A. Oddział 1 w W., co do zamiaru wywiązania się z zawartej umowy i w zakresie warunków swojego zatrudnienia w ten sposób, że ubiegając się o uzyskanie powyższego kredytu w dniu 23 lutego 2012 roku przedłożyła mające znaczenie prawne, poświadczające nieprawdę zaświadczenie o jej zatrudnieniu i zarobkach w prowadzonej przez siebie firmie (...) w N., sporządzone przez jej męża D. K. będącego także stroną wnioskowanej umowy kredytu oraz właścicielem w/w firmy, w treści którego wskazana została zawyżona wartość uzyskiwanego przez nią średniomiesięcznego wynagrodzenia na poziomie 3.453,66 zł brutto w sytuacji, gdy jej faktyczne wynagrodzenie za pracę wynosiło wówczas 1.386,00 zł brutto, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania przedmiotowego kredytu gotówkowego, w wyniku czego doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) Bank (...) S.A. Oddział 1 w W. w kwocie 45.807,79 zł z tytułu niespłaconych rat udzielonego jej kredytu.

Wyrokiem z dnia 01 lutego 2016 roku wydanym w sprawie II K 499/15 Sąd Rejonowy w Wieluniu uznał D. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 297 § 1 kk i art. 286 § 1 kk i art. 271 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za ten czyn na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 100 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Tym samym wyrokiem E. K. (1) została uznana za winną popełnienia zarzucanego jej czynu wyczerpującego dyspozycję art. 297 § 1 kk i art. 286 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za ten czyn na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzono jej karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 100 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Jednocześnie na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 30.06.2015 r. Sąd I instancji warunkowo zawiesił oskarżonym wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności na okres próby 2 lat, a ponadto od D. K. oraz E. K. (1) zasądził na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 500 złotych tytułem opłaty oraz kwoty po 124,95 złotych tytułem zwrotu wydatków.

W ustawowym terminie apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonych, który zaskarżył wyrok w całości na ich korzyść, a zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia polegającą na naruszeniu art. 7 kpk poprzez przekroczenie dyrektywy swobodnej oceny dowodów (z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego oraz wskazań wiedzy) w następstwie nieuwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, co skutkowało ustaleniami dowolnymi nie znajdującymi pełnego i pewnego oparcia w materiale dowodowym, co nastąpiło zwłaszcza na skutek przyjęcia, że:

a)  wyjaśnienia oskarżonych nie zasługują na danie im wiary, podczas gdy zeznania zarówno E. K. (1) jak i D. K. są spójne i zbieżne oraz korespondują z zeznaniami innych świadków;

b)  „gdyby nie zawierało ono określonej wartości wynagrodzenia, to oskarżeni nie otrzymaliby kredytu o wnioskowanej wysokości" (a chodziło w tym wypadku o zaświadczenie), podczas gdy z zeznań świadków jak i oskarżonych nie wynika taka informacja;

c)  „oskarżeni starali się przerzucić swoją odpowiedzialność najpierw na pracownika banku, a potem na księgową, aby całkowicie umniejszyć swoją winę, czy też wykluczyć jakikolwiek udział w działaniach mogących zostać ocenionymi jako sprzeczne z prawem" podczas gdy z zeznań świadków jak i oskarżonych wynika, że to księgowa popełniła błąd wpisując błędne dane w zaświadczeniu przedkładanym do banku;

d)  „oskarżeni mieli świadomość złej kondycji finansowej w firmie", podczas gdy z zeznań oskarżonych jak i świadka wynika twierdzenie odmienne;

e)  „oskarżeni mieli zamiar posłużenia się dokumentem i na tej podstawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez bank", podczas gdy w żadnej mierze nie zostało to wykazane przez oskarżyciela, jak również nie wynika to z zeznań samych oskarżonych jak i świadków;

1.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia polegającą na naruszeniu art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nierozstrzygnięcie wątpliwości na korzyść oskarżonych, jak również poprzez nie powzięcie wątpliwości mających wpływ na treść rozstrzygnięcia, w zakresie w jakim Sąd I instancji nie miał podstaw do odrzucenia wersji korzystnej dla oskarżonych, w tym przede wszystkim w zakresie zeznań świadka A. D..

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonych od zarzucanych im czynów wraz z orzeczeniem o kosztach zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych. Ponadto z ostrożności procesowej, na podstawie art. 438 pkt 4 kpk podniósł zarzut rażącej niewspółmierności kary i wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji i wymierzenie kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonych nie zasługuje na uwzględnienie, natomiast Sąd Okręgowy z urzędu, w oparciu o art. 455 kpk, zobowiązany był do dokonania niewielkiej korekty zaskarżonego wyroku w podstawie prawnej skazania w punktach 1 i 2 oraz w podstawie rozstrzygnięcia z punktu 3.

Wyrażona w art. 4 k.p.k. zasada obiektywizmu i wiążąca się z nią zasada in dubio pro reo zawarta w przepisie art. 5 § 2 k.p.k., nie są naruszone, jeżeli sąd ma w polu swego widzenia wszystkie dowody i fakty tyczące danego oskarżonego, zarówno te, które są dla niego korzystne, jak i te, które przemawiają na niekorzyść oskarżonego, poddaje je ocenie i analizie zgodnej ze wskazaniami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego oraz gdy w sprawie brak jest takich wątpliwości, które mimo wszelkich starań organu procesowego nie da się usunąć (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 stycznia 2006 roku, II AKa 394/05, Prok. i Pr. – wkł. 2006/11/29). Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby w procedurze dochodzenia do nich Sąd uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej. Zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający - oceniając dowody - naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., i brak jest podstaw do kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia, gdy nadto Sąd nie orzeknie z obrazą art. 410 k.p.k. i 424§2 k.p.k. oraz nie uchybi dyrektywie art. 4 k.p.k.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania i analizując zarzuty podniesione we wniesionej apelacji Sąd Okręgowy nie stwierdził takich uchybień ze strony Sądu I instancji, które rodziłyby wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do oceny wyjaśnień oskarżonych (nie zaś ich zeznań jak podkreślano w apelacji) wskazać należy, że została ona dokonana zgodnie z dyrektywą swobodnej oceny dowodów określonej w art. 7 kpk, w wyniku której słusznie Sąd Rejonowy odmówił im wiary. Obrońca oskarżonego zaakcentował w apelacji, że wyjaśnienia oskarżonych były spójne i korelowały ze sobą (a także z zeznaniami A. P.), niemniej uwzględniając wszystkie zebrane w sprawie dowody ocenione również z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego należy je uznać tylko i wyłącznie za przyjętą przez nich wspólnie linię obrony. Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że w sytuacji, w której pod zaświadczeniem, którego dotyczy sprawa znajduje się pieczęć firmy (...) oraz podpis D. K., a także znajduje się tam podpis E. K. (1), to jest to krąg osób, które zaświadczają, że dane wpisane w tym dokumencie są prawdziwe. Nawet jeżeli D. K. i E. K. (1) podpisali się pod dokumentem „in blanco”, to przecież tak czy inaczej D. K. był wystawcą tego dokumentu, a E. K. (1) posłużyła się nim w banku i nie mogą tłumaczyć się nieświadomością tego, że zawierało nieprawdziwe dane. Był to przy tym dokument niezwykle istotny, bo złożony wraz z wnioskiem o przyznanie kredytu, a wysokość wskazanych w nim dochodów miała tak naprawdę kluczowe znaczenie dla decyzji kredytowej, zwłaszcza w zakresie wysokości kredytu, który może zostać udzielony. Otóż to właśnie od dochodów kredytobiorcy zależy ocena jego zdolności kredytowej. Wysokość uzyskiwanych przez kredytobiorcę dochodów jest podstawowym kryterium przy ustalaniu wysokości zaciąganego kredytu. Nie podlega zatem dyskusji, iż w sytuacji gdyby E. K. (1) przedstawiła zaświadczenie, z którego wynikałoby, iż uzyskuje dochód na poziomie 1.386 złotych brutto, nie mogliby liczyć na kredyt w kwocie 50.000 złotych. Z zeznań K. R. wynika wprost, że na podstawie zaświadczenia dotyczącego dochodu oskarżonej była wyliczana zdolność kredytowa do udzielenia wnioskowanej kwoty kredytu, a bez tego dokumentu kredyt nie zostałby udzielony. Oskarżeni musieli mieć świadomość jak odbywa się procedura udzielania takiego kredytu, a także co do tego jakie dokumenty są istotne, zwłaszcza, że oskarżony D. K. wskazywał, że nie była to pierwsza tego typu umowa, z tą różnicą, że wcześniej kredytobiorcą była prowadzona przez niego firma. Również co do E. K. (1) nie można mieć wątpliwości co do tego, że posiadała podstawową wiedzę w tym zakresie. Poza tym słusznie podkreślił Sąd I instancji, że wysokość uzyskiwanych dochodów to podstawowa rzecz dla każdego człowieka, więc nie można przyjąć za miarodajne tłumaczeń oskarżonej, że nie pamiętała, ile zarabiała, tym bardziej, że chodziło tu o zarobki wpisane w zaświadczeniu przedstawionym dla celów kredytowych, a przy tym wpisana suma była wielokrotnością faktycznie uzyskiwanych wówczas przez nią miesięcznych zarobków. Wbrew stanowisku skarżącego Sąd Rejonowy zasadnie również uznał, że o pełnej świadomości ze strony oskarżonych co do posłużenia się zaświadczeniem poświadczającym nieprawdę świadczą bardzo istotne różnice w ich kolejnych wyjaśnieniach co do osoby, która wypełniała zaświadczenie o zarobkach. Oskarżeni początkowo próbowali przerzucić odpowiedzialność za wypełnienie zaświadczenia o dochodach na pracownika banku, a w późniejszej fazie postępowania na księgową, która zajmowała się rachunkami firmy. Tak istotnej różnicy nie można tłumaczyć stresem związanym z pierwszym przesłuchaniem w charakterze podejrzanych, zwłaszcza w sytuacji, w której podczas tych pierwszych przesłuchań oskarżeni nie pozostawili nawet cienia wątpliwości, że zaświadczenie o zarobkach wypełniła pracownica banku, by później całkowicie zmienić wersję dopasowując ją do relacji A. P.. Wbrew twierdzeniom obrońcy brak jest także podstaw do zakwestionowania do oceny zeznań A. P. dokonanej przez Sąd meriti. Nie można bowiem uznać za miarodajne tłumaczeń księgowej zawodowo trudniącej się tego rodzaju działalnością, że pomyliła się przy wypisywaniu zaświadczenia o zarobkach zwłaszcza w sytuacji, gdy trzykrotność faktycznego miesięcznego wynagrodzenia E. K. (1) znacznie różniła się od kwoty wpisanej w zaświadczeniu. W uzasadnieniu apelacji nie wskazano przy tym argumentów, które mogłyby zakwestionować stanowisko Sądu I instancji w zakresie oceny zeznań A. P.. Nie można zwłaszcza zgodzić się ze skarżącym, że nie miała ona żadnego interesu w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść oskarżonych, bowiem zaprzestała ona świadczenia usług na ich rzecz. W sytuacji bowiem, w której fakt wypisania przez A. P. nieprawdziwych danych w zaświadczeniu o zarobkach nie budził najmniejszych wątpliwości, w jej własnym interesie było tłumaczenie się zwykłą pomyłką bez jej świadomego działania, a tym bardziej bez świadomego działania w tym kierunku ze strony oskarżonych. Analizując kolejne zarzuty skarżącego nie można wykluczyć, że ze strony oskarżonych mogły być jakieś rozmowy z pracownikami banku co do korelacji między wysokością zarobków w zaświadczeniu a wysokością udzielonego kredytu, niemniej w żaden sposób nie świadczy to o braku przestępczego zamiaru po stronie oskarżonych. To samo odnosi się do podnoszonych przez obrońcę twierdzeń oskarżonego, że interesował go kredyt w jakiejkolwiek wysokości. Istotne jest bowiem w tym wypadku, że przy wskazanej nieprawdziwej wysokości zarobków udało się uzyskać kredyt w znaczącym wymiarze, bo w wysokości 50.000 złotych i pożyczkobiorcy nie zakwestionowali tej kwoty uznając, że potrzebują kredytu w niższym wymiarze, lecz podpisali umowę kredytową na sumę właśnie 50.000 złotych. Wbrew stanowisku obrońcy nie znajdują również uzasadnienia twierdzenia oskarżonych co do tego, że nie mieli oni świadomości co do złej kondycji finansowej firmy (pozostawiając poza tymi rozważaniami kwestię, dlaczego kredytobiorcą nie była firma, skoro to na potrzeby tej działalności został on zaciągnięty), jak też należy zgodzić się z Sądem I instancji, że po ich stronie nie było zamiaru spłacenia kredytu. Otóż D. K. wskazał, że potrzebne były środki na działalność z uwagi na braki finansowe firmy, a z kolei E. K. (1) wyjaśniała, że nie mieli z czego spłacić zaciągniętego kredytu. Nie sposób zatem przyjąć, że firma (...) w momencie zaciągnięcia kredytu znajdowała się w dobrej kondycji finansowej, a oskarżeni nie mieli świadomości co do jej złej kondycji finansowej. Poza tym z zeznań świadka P. S. wynika, że problemy z płatnościami pojawiły się ze strony (...) i to jego firma zerwała współpracę, zaś skarżący w złożonej apelacji nie wskazał jakichkolwiek argumentów, które przemawiałyby za odmówieniem wiary zeznaniom tego świadka, a w konsekwencji za uznaniem za wiarygodne sprzecznych z tymi zeznaniami wyjaśnień oskarżonych. A zatem trudna sytuacja finansowa firmy w momencie zaciągnięcia umowy i świadomość w tym zakresie ze strony oskarżonych nie budzą wątpliwości i nawet podnoszona przez skarżącego okoliczności co do braku zaległości ze strony firmy wobec ZUS czy urzędu skarbowego nie mogą stanowić podstawy do zajęcia innego stanowiska w tym zakresie. Powyższe okoliczności jak również fakt spłacenia i to z dużym, bo kilkumiesięcznym opóźnieniem tylko jednej z dziesięciu rat kredytu nie pozostawiają także wątpliwości, iż w momencie zawarcia umowy oskarżeni nie mieli zamiaru się z niej wywiązać.

Reasumując należy stwierdzić, że Sąd I instancji nie dopuścił się obrazy 5§2 oraz 7 kpk, zaś zarzuty w tym zakresie należało uznać za bezpodstawne. W świetle powyższych rozważań w przedmiotowej sprawie nie pojawiły się jakiekolwiek nie dające się usunąć wątpliwości, które należałoby tłumaczyć na korzyść oskarżonych i które miałyby znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Rejonowy nie dopuścił się żadnych uchybień przy ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym nie naruszył zwłaszcza wskazanych wyżej przepisów kodeksu postępowania karnego. W związku z tym nie można mieć również zastrzeżeń do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, które znalazły oparcie w uznanych za wiarygodne dowodach, w tym w zeznaniach świadków – P. S., K. R. i K. G. oraz zgromadzonych dokumentach, w tym zaświadczeniu o zarobkach E. K. (1). W świetle takich, a nie innych ustaleń faktycznych nie może być również najmniejszych wątpliwości co do słuszności uznania przez Sąd I instancji, że D. K. wyczerpał swoim zachowaniem znamiona czynu z art. 297 § 1 kk i art. 286 § 1 kk i art. 271 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, a E. K. (2) znamiona przestępstwa z art. 297 § 1 kk i art. 286 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Sąd meriti słusznie nie powziął wątpliwości co do sprawstwa oskarżonych, ustalając także, że działali oni w zamiarze bezpośrednim. Nie znajdują uzasadnienia twierdzenia autora apelacji jakoby oskarżeni byli karani za działania księgowej, do czego w żaden sposób się nie przyczynili. Ich postępowanie było bowiem ukierunkowane na cel, jakim było zaciągnięcie kredytu, który to cel został przez nich osiągnięty wystawieniem sfałszowanego zaświadczenia o zarobkach E. K. (1), a następnie przedłożeniem tego dokumentu przy zawieraniu umowy kredytu. Nie sposób zgodzić się z autorem apelacji, iż oskarżeni chcieli jedynie uzyskać kredyt, a „zbieg niekorzystnych zdarzeń doprowadził do zaistnienia niniejszej sytuacji”. Oczywistym jest, że nie w każdej sytuacji, w której kredytobiorca nie wywiązuje się z obowiązku spłaty rat dochodzi do popełnienia przestępstwa, jednakże kiedy taka umowa kredytu została zawarta wskutek przedstawienia sfałszowanego zaświadczenia o dochodach, a firma znajdowała się w trudnej sytuacji finansowej, zaś oskarżeni mieli tego świadomość i uiścili z dużym opóźnieniem tylko jedną ratę, to nie może być wątpliwości, że nie mieli oni zamiaru wywiązać się zaciągniętej umowy, a tym samym że mamy z ich strony do czynienia z wypełnieniem znamion czynów opisanych we wskazanych wyżej przepisach kodeksu karnego.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy w Sieradzu zobowiązany był rozważyć czy orzeczone wobec oskarżonych kary należy uznać za rozstrzygnięcia rażąco surowe. Taki zarzut został zawarty w środku odwoławczym, a ponadto decyzją ustawodawcy apelację co do winy uznaje się również za apelację co do kary.

Pojęcie rażącej niewspółmierności kary wskazane w art. 438 pkt 4 kpk w związku z jego ocennością było przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w wielu orzeczeniach. W wyroku z dnia 11 kwietnia 1985r. (V KRN 178/85 , OSNKW z 1995r. Nr 7 – 8, poz. 60) Sąd Najwyższy podkreślił, że zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, to nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą. Jednocześnie w innym wyroku tego Sądu z dnia 2 lutego 1995r. (II KRN 198/94 – OSNPP z 1995r., z. 6, poz. 18) wskazano przy rozważaniach odnośnie rażącej niewspółmierności kary, iż nie chodzi o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - »rażąco« niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować.

W świetle tak ukształtowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy nie można mieć zastrzeżeń do rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o karach wymierzonych oskarżonym. Sąd I instancji należycie przy tym uzasadnił, dlaczego wymierzył za przypisane każdemu z nich przestępstwo taką a nie inną karę, zaś z przedstawioną w tym zakresie argumentacją należy w pełni się zgodzić. Podkreślić też należy, iż miarą surowości kary nie jest ilościowe oznaczenie czasu pozbawienia wolności bądź kwoty grzywny itd., ale stopień wykorzystania sankcji karnej przewidzianej za dane przestępstwo. Kara tej samej wysokości może być za jedno przestępstwo bardzo surowa, a za inne rażąco łagodna (za: wyrok SA w Krakowie z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. II AKa 12/14). Wymierzone oskarżonym kary w wysokości po 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności przy możliwości wymierzenia kary nawet 8 lat (art. 286 § 1 kk), nie może zostać uznane za rozstrzygnięcie rażąco surowe. Trzeba mieć także, a może przede wszystkim, na względzie fakt, iż kary te nie mają charakteru bezwzględnego, bowiem sąd skorzystał z instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary wobec oskarżonych. Również orzeczone kary grzywny nie mają charakteru rażąco wygórowanych i nie mogą powodować wątpliwości dotyczących prawidłowego rozstrzygnięcia o karze, zwłaszcza iż wysokość stawki dziennej grzywny została ustalona w minimalnej wysokości.

Choć apelacja obrońcy oskarżonych nie zasługiwała na uwzględnienie, to jednak należy zauważyć, że - jak wynika z uzasadnienia skarżonego wyroku oraz z punktu 3 sentencji wyroku - Sąd Rejonowy w Wieluniu orzekał stosując w stosunku do oskarżonych kodeks karny w brzmieniu wcześniejszym niż na chwilę orzekania, słusznie uznając, że przepisy obowiązujące w dniu 30 czerwca 2015 roku były względniejsze dla oskarżonych choćby z uwagi na różnice brzmienia przepisów dotyczących możliwości zastosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Nie znalazło to jednak należytego odzwierciedlenia w podstawie skazania z punktów 1 i 2 zaskarżonego wyroku, w których nie wskazano iż zastosowano przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym w dniu 30 czerwca 2015 r. w zw. z art. 4§1 kk. Z kolei w punkcie 3 nie wskazano art. 4 § 1 kk. Nie może być sytuacji, w której Sąd tylko w części zastosuje przepisy wcześniej obowiązujące jako względniejsze, a w części będzie się opierał na nowych przepisach. W związku z tym Sąd Okręgowy – na podstawie art. 455 kpk - w podstawie skazania oraz podstawie wymierzenia kar oprócz podania przepisów części szczególnej wskazanych w wyroku przez Sąd Rejonowy (art. 297 § 1 kk, 286 § 1 kk i 271 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk oraz art. 297 § 1 kk i art. 286 § 1 kk i art. 273 kk w zw. z art. 11 § 2 kk ) uzupełnił tę podstawę o zwrot „w brzmieniu obowiązującym w dniu 30 czerwca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k.” Poza tym Sąd Rejonowy w Wieluniu stosując w punkcie 3 przepisy w brzmieniu obowiązującym w dniu 30.06.2015 r. nie uzupełnił podstawy zastosowania przepisów dotyczących instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary (art. 69 § 1 i § 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk) o art. 4 § 1 kk, z którego to wynikają zasady stosowania ustawy w brzmieniu wcześniejszym niż na chwilę orzekania, co w trybie art. 455 kpk również należało skorygować.

Reasumując Sąd Okręgowy, poza dokonaniem z urzędu w trybie art. 455 kpk uzupełnienia podstawy prawnej skazania oskarżonych w punkcie 1 i 2, a w konsekwencji również podstawy wymiaru kary oraz uzupełnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia z punktu 3, nie znalazł podstaw do innej ingerencji w wyrok Sądu I instancji, w tym zwłaszcza podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonych i dlatego też w pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

W oparciu o art. 633 kpk w zw. z at. 634 kpk Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonych E. K. (1) i D. K. na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 500 złotych tytułem opłaty za II instancję (na podstawie art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych - tekst jednolity: Dz.U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami) oraz kwoty po 20 złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z postępowaniem odwoławczym, nie znajdując jakichkolwiek podstaw do zwolnienia ich z obowiązku uiszczenia kosztów postępowania odwoławczego.