Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 205/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 sierpnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
Protokolant Izabella Janke
w sprawie z powództwa Muzeum […] w O.
przeciwko A. D.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 6 sierpnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 kwietnia 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo o zapłatę tytułem odszkodowania
za szkodę wyrządzoną przez pozwanego w następstwie nienależytego wykonania
umowy z dnia 17 września 2004 r., a zobowiązującej pozwanego do wykonania
opracowania projektowego niezbędnego do wykonania remontu, przebudowy
i rozbudowy budynków strony powodowej. W umowie tej strony uzgodniły,
że pozwany wykonawca zobowiąże się do pełnienia nadzoru autorskiego nad
realizacją inwestycji, a warunki pełnienia tego nadzoru zostaną określone
w odrębnej umowie, którą strony zawarły w dniu 17 listopada 2006 r. Pozwany
wypowiedział w dniu 15 czerwca 2007 r. tę ostatnią umowę o nadzorze autorskim,
uzasadniając to wprowadzeniem przez stronę powodową zmian do projektu bez
jego wiedzy i zgody. W dniu 25 września 2007 r. powodowe Muzeum zawarło
z nieuczestniczącą w tym sporze Spółdzielnią umowę o wykonanie dodatkowych
i uzupełniających opracowań projektowych.
W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany nie może być obciążony
wydatkami za opracowanie tych projektów przez inne podmioty, co skutkowało
oddaleniem powództwa.
W apelacji powód zarzucił, że podstawą roszczenia są obie umowy: umowa
o dzieło z dnia 17 września 2004 r. i umowa o pełnienie nadzoru autorskiego z dnia
17 listopada 2006 r., ponieważ pozwany zobowiązał się do naprawienia błędów
i niedoróbek wykonanego dzieła (projektu) w toku wykonywania nadzoru
autorskiego. W ocenie strony skarżącej wynagrodzenie uiszczone Spółdzielni
stanowi szkodę powoda powstałą w następstwie nienależytego wykonania
zobowiązań pozwanego wobec powoda.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda, podzielając poczynione ustalenia
faktyczne i uznając je za własne, doprecyzowując, że pozwany umowę z dnia
17 listopada 2006 r. wypowiedział, a nie odstąpił od niej. Za niewątpliwą uznał Sąd
odwoławczy wadliwość projektu opracowanego przez pozwanego, ale wskutek
rozwiązania umowy o pełnienie nadzoru autorskiego nie doszło do skorygowania
3
wad tego projektu. Przyjął, że na żądaną przez powoda kwotę odszkodowania
w wysokości 175.436 zł składa się kwota 170.800 zł zapłacona Spółdzielni tytułem
wynagrodzenia za wykonanie opracowań oraz kwota 4.636 zł za wykonanie
ekspertyzy odnośnie do wadliwości projektów wykonanych przez pozwanego.
Uzasadniając oddalenie apelacji Sąd odwoławczy uznał, że powód nie
wykazał, by poniósł szkodę wskutek nienależytego wykonania umów przez
pozwanego. W ocenie Sądu odwoławczego powód zapłacił pozwanemu tylko
20.000 zł netto z tytułu umowy z dnia 17 listopada 2006 r. o nadzór autorski, a więc
pozostałą do zapłaty kwotę 100.000 zł netto powód zaoszczędził na wynagrodzeniu
(brutto 122.000 zł) i brak jest podstaw do pominięcia tej oszczędności; Sąd ten
uznał, że gdyby pozwany kontynuował realizację umowy o nadzór, to wiązałoby się
to z obowiązkiem powoda zapłaty na jego rzecz także tej wskazanej części
wynagrodzenia, a zatem dochodzona kwota odszkodowania 175.436 zł winna
zostać pomniejszona o kwotę 122.000 zł, a więc ewentualną szkodą, której
teoretycznie mógłby dochodzić powód od pozwanego była kwota 53.436 zł. Jednak
w ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie wykazał, by taką szkodę poniósł, bo
o szkodzie powoda można by mówić w razie wykazania, że uzasadnione były
wydatki na realizację umowy nr 14/2007 zawartej ze Spółdzielnią w zakresie
przekraczającym kwotę 122.000 zł, zaoszczędzoną na niewypłaconym
wynagrodzeniu z rozwiązanej umowy o nadzór autorski z pozwanym. Sąd
odwoławczy uznał, że obowiązkiem powoda było wykazanie, że koszty poniesione
na realizację umowy nr 14/2007 ze Spółdzielnią i na opinię ekspercką przenosiły
wartość kwoty zaoszczędzonej (122.000 zł) z tytułu niezapłacenia pozwanemu
całego wynagrodzenia z umowy z dnia 17 listopada 2006 r. o nadzór autorski.
Sąd Apelacyjny zaaprobował zarazem ocenę pozwanego, że powód tylko
część, bo 23 z 30 opracowań z umowy nr 14/2007 ze Spółdzielnią przyporządkował
do wadliwości będących skutkiem nienależytego wykonania umowy przez
pozwanego, a następnie uznał, że powód nie wykazał, by wynagrodzenie z tej
umowy było w całości następstwem nienależytego wykonania umów przez
pozwanego. Sąd ten uznał, że powód nie wykazał, by wartość prac wykonanych
przez Spółdzielnię na podstawie umowy nr 14/2007 przekroczyła wartość
4
oszczędności z umowy o nadzór autorski z dnia 17 listopada 2006 r. zawartej
wówczas z powodem.
Brak podstaw do uwzględnienia powództwa w oparciu o art. 322 k.p.c.
uzasadnił Sąd tym, że w sprawie nie wystąpiła sytuacja ścisłego udowodnienia
wysokości żądania, lecz wykazania, że szkoda w ogóle powstała (wskutek
oszczędności na umowie z pozwanym).
Skarga kasacyjna powoda, zaskarżająca wyrok w całości, oparta została na
zarzutach mieszczących się w ramach obu podstaw kasacyjnych.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej zarzucono błędną wykładnię art.
20 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (tj. Dz. U. 2013, poz.
1409) przez wadliwe uznanie, że zakres nadzoru autorskiego obejmuje obowiązek
projektanta usuwania wad projektu, podczas gdy o postępowaniu w razie
ujawnienia się wad stanowią regulacje art. 637 § 1 i 2, art. 638 k.c. oraz art. 471 k.c.
Zarzut niewłaściwego zastosowania art. 637 § 1 i 2 k.c. uzasadniono
błędnym przyjęciem, że usunięcie wad projektu powinno nastąpić w ramach
nadzoru autorskiego, podczas gdy usuwanie wad dzieła lub naprawienie szkody
następuje według ogólnych zasad odpowiedzialności przyjmującego zamówienie.
Naruszenie art. 361 § 1 i 2 k.c. przez jego błędną wykładnię wskutek
wadliwego uznania zaoszczędzenia przez powoda na umowie z dnia 17 listopada
2006 r. jako okoliczności decydującej o powstaniu szkody, podczas gdy okoliczność
ta nie może pozostawać w związku ze szkodą wynikłą z wadliwego wykonania
projektu (umowy z dnia 17 września 2004 r.), bo pozwany byłby zobowiązany do
usunięcia wad projektu niezależnie od zawarcia umowy o nadzór autorski.
Zarzuty mieszczące się w ramach drugiej podstawy kasacyjnej obejmują
niezastosowanie art. 322 k.p.c., wskutek błędnego uznania, że szkoda w ogóle nie
powstała ze względu na poczynione oszczędności. Naruszenie art. 386 § 3 k.p.c.
uzasadniono jego niezastosowaniem pomimo nowej oceny stanu faktycznego,
że powód nie wykazał szkody, bo jej brak jest wynikiem oszczędności powoda
5
wskutek zaniechania zapłaty całości wynagrodzenia z umowy z dnia 17 listopada
2006 r. o nadzór autorski.
Pozwany w odpowiedzi na skargę kasacyjną zarzucił nienależyte
umocowanie pełnomocnika powoda do wniesienia skargi kasacyjnej, a w części
merytorycznej odpowiedzi wniósł o odmowę przyjęcia skargi kasacyjnej do
rozpoznania i o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.
Pismo procesowe pozwanego z dnia 24 kwietnia 2014 r. (k. 1320) złożone
zostało bez zachowania trybu przewidzianego w art. 207 § 3 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzuty zgłoszone w ramach drugiej podstawy kasacyjnej nie zostały oparte
na uzasadnionych podstawach.
Sąd odwoławczy nie naruszył art. 386 § 3 k.p.c. poprzez jego
niezastosowania, ponieważ strona skarżąca nie wykazała wystąpienia podstaw do
jego zastosowania, a mianowicie wystąpienia przesłanek uzasadniających
odrzucenie pozwu, ani wystąpienia podstaw do umorzenia postępowania.
Uzasadnienie tego zarzutu jest nieadekwatne do normy prawnej określonej
przepisem objętym zarzutem naruszenia, a nie jest zadaniem Sądu Najwyższego
dociekanie, który z przepisów strona skarżąca zamierzała uczynić przedmiotem
zarzutu.
Również zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. przez jego niezastosowanie okazał
się chybiony w sytuacji, w której Sąd odwoławczy uznał, że powód nie wykazał
powstania szkody, a więc – w ocenie Sądu odwoławczego – nie było w ogóle
podstaw do przyjmowania niemożliwości ścisłego udowodnienia wysokości żądania.
W tym stanie rzeczy oceny zarzutów naruszenia wskazanych w skardze
przepisów prawa materialnego należało dokonać z uwzględnieniem stanu
faktycznego przyjętego za podstawę orzekania przez Sąd drugiej instancji.
Zarzut dokonania błędnej wykładni art. 20 ust. 1 pkt 4 Prawa budowlanego
(tj. Dz. U. 2013, poz. 1409) okazał się chybiony, ponieważ Sąd Apelacyjny
6
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie dokonywał wykładni tego przepisu i nie
oceniał, czy usuwanie wad projektu należy do ustawowych podstawowych
obowiązków projektanta w ramach sprawowania nadzoru autorskiego na żądanie
inwestora.
Ponadto, Sąd Apelacyjny ustalił, że umowa o pełnienie nadzoru autorskiego
z dnia 17 listopada 2006 r. uległa rozwiązaniu w wyniku wypowiedzenia jej przez
pozwanego pismem z dnia 23 maja 2007 r., wskutek czego nie doszło do
skorygowania wad projektu wykonanego przez pozwanego na podstawie umowy
z dnia 17 września 2004 r., którego wadliwość Sąd Apelacyjny określił jako nie
ulegającą wątpliwości (s. 51 uzasadnienia).
W tym stanie rzeczy elementem wiążących ustaleń faktycznych jest
nienależyte wykonanie przez pozwanego umowy nr 1/09/2004 z dnia 17 września
2004 r. o wykonanie opracowania projektowego, a także brak usunięcia przez
pozwanego wad projektu, których usunięcie powód powierzył następnie osobie
trzeciej, zawierając z nieuczestniczącą w tym sporze Spółdzielnią umowę
nr 14/2007 z dnia 25 września 2007 r. W tej sytuacji wypłacenie Spółdzielni przez
powoda wynagrodzenia należnego z tytułu tej ostatniej umowy spowodowało
powstanie szkody u powoda, pozostającej w takim zakresie w normalnym związku
przyczynowym z nienależytym wykonaniem przez powoda umowy z dnia
17 września 2004 r. o opracowanie projektu, w jakim Spółdzielnia wykonała
opracowanie projektowe niwelujące (eliminujące) wadliwość opracowania
projektowego wykonanego przez powoda.
Sąd Apelacyjny jest niekonsekwentny odnośnie do ustalenia faktu
poniesienia szkody przez powoda, ponieważ najpierw przyjmuje, że powód nie
wykazał, by poniósł szkodę, a następnie stwierdza, że ewentualną szkodę, której
powód mógłby teoretycznie dochodzić od pozwanego określa kwota 53.436 zł,
uznając zarazem, że powód nie wykazał, by szkodę w takiej wysokości poniósł.
Stanowisko to jest konsekwencją wadliwego uznania Sądu,
że wynagrodzenie wypłacone przez powoda nieuczestniczącej w sporze
Spółdzielni nie stanowi szkody powoda, ponieważ „zaoszczędził” on kwotę
7
122.000 zł, której nie zapłacił pozwanemu tytułem części wynagrodzenia
określonego w umowie o pełnienie nadzoru autorskiego, rozwiązanej zresztą
z inicjatywy pozwanego wskutek dokonanego przez niego skutecznego
wypowiedzenia tej umowy.
Rację ma zatem strona skarżąca uzasadniając zarzut naruszenia art. 361
§ 1 i 2 k.c., ponieważ „oszczędność” powoda w następstwie niewypłacenia
pozwanemu kwoty 122.000 zł tytułem części wynagrodzenia, przewidzianego
w rozwiązanej przez powoda umowie o pełnienie nadzoru autorskiego, nie może
pozostawać w normalnym związku przyczynowym wyznaczającym rozmiar szkody
powoda wynikłej z wadliwego wykonania przez pozwanego innej umowy,
a mianowicie umowy o prace projektowe z dnia 17 września 2014 r., ponieważ
pozwany poniósłby i tak cywilnoprawne konsekwencje nienależytego wykonania tej
umowy i to niezależnie od zawarcia bądź niezawarcia umowy o pełnienie nadzoru
autorskiego.
Natomiast o rozmiarze szkody pozostającej w normalnym związku
przyczynowym z nienależytym wykonaniem przez pozwanego umowy z dnia
17 września 2014 r. o prace projektowe rozstrzygnie wysokość wynagrodzenia
zapłaconego przez powoda tylko za tę część (23) spośród 30 opracowań
wykonanych na zlecenie powoda przez Spółdzielnię, które spowodowały usunięcie
wadliwości dokumentacji, będących skutkiem nienależytego wykonania przez
pozwanego umowy o wykonanie opracowania projektowego.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c.