Sygn. akt II UK 370/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 października 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Beata Gudowska
SSN Romualda Spyt
w sprawie z wniosku A. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 22 października 2015 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w S.
z dnia 30 maja 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 30 maja 2014 r., Sąd Okręgowy w S. oddalił apelację
pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od wyroku Sądu Rejonowego w S. -
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 2013 r. w sprawie z
wniosku A. K. o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy.
2
W ustalonym stanie faktycznym sprawy, decyzją z dnia 21 czerwca 2012 r.
organ rentowy odmówił R. K. - opiekunowi prawnemu A. K. (ubezpieczonego)
wypłaty jednorazowego odszkodowania w związku z wypadkiem, jakiemu uległ on
w dniu 12 maja 2010 r., stwierdzając że zdarzenie to nie było wypadkiem
traktowanym na równi z wypadkiem przy pracy, gdyż w chwili zdarzenia
ubezpieczony nie wykonywał czynności służbowych. W dniu 12 maja 2010 r. A. K.,
zatrudniony w Zakładzie Produkcji Wielobranżowej P. – W. Ż. na stanowisku
specjalisty ds. technicznych, przebywał w delegacji służbowej w G. Po zakończeniu
pracy, między godziną 20.00 a 20.30 zszedł na parking hotelowy w celu zabrania z
samochodu służbowego swoich rzeczy. Około godziny 24.00 został znaleziony
nieprzytomny na drodze w miejscowości P. oddalonej od hotelu o 22 kilometry.
Został on potrącony przez kierującego samochodem Opel Corsa około godziny
23.45 podczas przechodzenia przez jezdnię w okolicy wyznaczonego przejścia dla
pieszych. W wyniku zdarzenia ubezpieczony doznał ciężkich obrażeń ciała, które
spowodowały u niego długotrwały uszczerbek na zdrowiu oraz znaczny stopień
niepełnosprawności. W protokole powypadkowym ustalającym okoliczności i
przyczyny wypadku przy pracy stwierdzono, że w chwili wypadku ubezpieczony nie
wykonywał czynności służbowych, mimo tego jednak uznano zdarzenie za
wypadek przy pracy, ustalając że nie zostało w sposób jednoznaczny
potwierdzone, że doszło do przerwania podróży służbowej.
Postanowieniem z dnia 7 lutego 2011 r., Sąd Okręgowy w S.
ubezwłasnowolnił całkowicie ubezpieczonego z powodu zaburzeń psychicznych,
ustalając że doznał on 100 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z przyczyn
neurologicznych, mającego charakter pourazowy, uniemożliwiającego samodzielną
egzystencję. Ubezpieczony doznał nadto 25% długotrwałego uszczerbku na
zdrowiu z przyczyn ortopedycznych.
Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy zmienił zaskarżoną
decyzję i przyznał ubezpieczonemu prawo do jednorazowego odszkodowania z
tytułu 100 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu doznanego wskutek wypadku w
czasie podróży służbowej w wysokości 20% przeciętnego wynagrodzenia
obowiązującego w dniu wydania decyzji za każdy procent uszczerbku. Sąd
wskazał, że w sprawie sporne między stronami było, czy zdarzenie z dnia 12 maja
3
2010 r. było wypadkiem przy pracy, w szczególności czy pozostawało ono w
związku z pracą w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o
ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r., poz. 1242 ze zm., dalej ustawa wypadkowa). W
myśl tego przepisu, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane
przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z
pracą: podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych
czynności lub poleceń służbowych, podczas lub w związku z wykonywaniem przez
pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia, a także w czasie
pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą
pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
W rozpoznawanej sprawie bezspornym było, że ubezpieczony w dniu 12 maja 2010
r. był w trakcie podróży służbowej i w ocenie Sądu nie doszło do przerwy w tej
podróży, zaś przeprowadzone postępowanie dowodowe nie dało podstawy do
ustalenia, że do wypadku doszło bez związku z pracą (wobec zerwania z nią
związku). Zdaniem Sądu pierwszej instancji organ rentowy nie wykazał, by doszło
do przerwy w podróży służbowej - by ubezpieczony oddalił się z hotelu w celach
stricte prywatnych, również zeznania świadków nie potwierdziły takiej wersji
zdarzeń. Sąd nie uwzględnił również zarzutu organu rentowego, że ubezpieczony
mógł w momencie zdarzenia pozostawać pod wpływem alkoholu, wskazując – z
powołaniem się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że gdyby nawet ubezpieczony
spożywał alkohol to nie doszło do zerwania więzi z pracą, bo ubezpieczony
oczekiwał na pracę w dniu następnym, zatem istniała ciągłość podróży służbowej.
Nota bene w rozpoznawanej sprawie nie ustalono, aby ubezpieczony był w stanie
nietrzeźwości w chwili wypadku. Ustalono natomiast, że sprawca wypadku
komunikacyjnego prowadził samochód z nadmierną prędkością i nie zachował
należytej ostrożności przy panujących warunkach drogowych, co było istotną
współprzyczyną wypadku. Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał, że zdarzenie,
jakiemu uległ ubezpieczony zawierało wszystkie elementy składające się na
wypadek przy pracy. Miało ono charakter nagły, spowodowany przyczyną
zewnętrzną i pozostawało w związku z pracą tj. w czasie podróży służbowej, która
nie została przez zachowanie poszkodowanego przerwana (art. 3 ust. 1 pkt 1).
4
Ubezpieczony, w trakcie wypadku nadal był pod ochroną ubezpieczeniową, gdyż
ochrona taka w trakcie podróży służbowej obejmuje nie tylko samo wykonywanie
poleconej pracy, ale także inne czynności wynikające z samego faktu odbywania
podróży służbowej i opuszczenia przez pracownika normalnego środowiska.
Wyrokiem z dnia 30 maja 2014 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację organu
rentowego od tego wyroku, podzielając poczynione w sprawie przez Sąd pierwszej
instancji ustalenia faktyczne. Sąd podkreślił także, że organ rentowy nie
kwestionował ustalonego przed Sądem Rejonowym wysokości uszczerbku na
zdrowiu ubezpieczonego. W ocenie Sądu Okręgowego nie dało się ustalić co robił
ubezpieczony od chwili opuszczenia miejsca zakwaterowania do momentu
wypadku, bowiem ustalenia zespołu wypadkowego oparte były na
przypuszczeniach i sugestiach członków zespołu (kontakt z ubezpieczonym był w
istocie niemożliwy). W ocenie świadków ubezpieczony był w delegacji służbowej, a
wiec pozostawał w dyspozycji pracodawcy. Sąd nie podzielił także zarzutu apelacji,
że wypadek został spowodowany postępowaniem pracownika, które nie
pozostawało w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań, gdyż nawet
jeżeli przyjąć, że ubezpieczony opuścił hotel w celu spotkania się z nieokreślonym
bliżej kolegą, to nie można wykluczyć, że czynił to działając w interesie
pracodawcy, a fakt, że do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych nie wyklucza
związku zdarzenia z pracą.
Powyższy wyrok zaskarżył skargą kasacyjną w całości pełnomocnik organu
rentowego, zarzucając błędną wykładnię art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy wypadkowej,
wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania, ewentualnie uchylenie w całości wyroku Sądu
Rejonowego i oddalenie odwołania.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw i podlega oddalenia.
Stosownie do art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w
granicach skargi kasacyjnej (jej podstaw) i jest związany ustaleniami faktycznymi
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia, jeżeli skarga nie zawiera
5
zarzutu naruszenia przepisów postępowania (tak jak w rozpoznawanej sprawie),
bądź jeżeli taki zarzut okaże się niezasadny. W przytoczonych wyżej,
niekwestionowanych okolicznościach sprawy, kasacyjny zarzut naruszenia prawa
materialnego należy uznać za nieusprawiedliwiony. Sąd Okręgowy prawidłowo
przyjął, że zachodzą przesłanki pozwalające uznać wypadek, jakiemu uległ
ubezpieczony za wypadek w podróży służbowej. W ocenie Sądu Najwyższego, art.
3 ust. 2 pkt 1 ustawy wypadkowej traktuje na równi z wypadkiem przy pracy
wypadek, jakiemu pracownik uległ w czasie podróży służbowej w okolicznościach
innych niż oznaczone w art. 3 ust. 1, chyba że wypadek spowodowany został
postępowaniem pracownika, które nie pozostawało w związku z wykonywaniem
pracy. Powołany przepis nie ustala szczególnej, samodzielnej ochrony pracownika
wykonującego pracę w czasie podróży służbowej w rozumieniu prawa pracy,
bowiem pracownik podlega wówczas ochronie na zasadach określonych w
przepisie art. 3 ust. 1 pkt 1-3 ustawy wypadkowej. Istota ochrony pracownika na
podstawie tego przepisu sprowadza się do rozciągnięcia szczególnej ochrony
ubezpieczeniowej w podróży służbowej także na okoliczności należące do sfery
prywatnych spraw pracownika. W praktyce oznacza to, że w ramach podróży
służbowej pracownik jest objęty ochroną ubezpieczeniową nie tylko podczas
wykonywania czynności zleconych mu do wykonania w czasie podróży oraz w
czasie drogi do miejsca docelowego i z powrotem do stałego miejsca
zamieszkania, lecz przez cały czas pobytu w takiej podróży. W związku z
powyższym różnica między wypadkiem przy pracy i wypadkiem podczas podróży
służbowej dotyczy okoliczności wypadku, a w szczególności tego, że wypadek przy
pracy powinien pozostawać w związku z pracą, natomiast wypadek podczas
podróży służbowej musi się wiązać z wykonywaniem zadań powierzonych na czas
podróży służbowej. Przy kwalifikowaniu danego zachowania jako pozostającego w
związku z podróżą służbową należy badać, czy w łączności z nią pozostawał cel
zachowania pracownika, czy też miało ono wyłącznie prywatny charakter. Przy
czym zachowaniami niepozostającymi w związku z wykonywaniem powierzonego
zadania i sprzecznymi z celem podróży służbowej są te zachowania ze sfery
prywatnych spraw pracownika, które nie były konieczne z punktu widzenia celu i
warunków odbywania podróży służbowej, to znaczy z potrzebą realizacji
6
powierzonych mu zadań (tak w wyroku z dnia 12 lutego 2004 r., II UK 236/03,
niepublikowany). Za wypadek zrównany z wypadkiem przy pracy uważa się więc
zdarzenie nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną i pozostające w związku
czasowym z wykonywaniem podróży służbowej. Tylko bowiem w podróży
służbowej - z uwagi na szczególne okoliczności i warunki, w jakich znajduje się
pracownik podczas tej podróży - ochrona ubezpieczeniowa obejmuje nie tylko
wykonywanie poleconej pracy, lecz również wiele innych czynności wynikających z
samego faktu opuszczenia zwykłego środowiska, które to czynności byłyby w
normalnych warunkach zaliczone do sfery spraw prywatnych (por. podobnie Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2011 r., I UK 140/11 - OSNP 2012 r. nr
21-22, poz. 269 - w którym stwierdzono, odnosząc się do okoliczności sprawy, że
art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy wypadkowej na równi z wypadkiem przy pracy traktuje
wypadek, jakiemu pracownik uległ w czasie podróży służbowej w okolicznościach
innych niż oznaczone w art. 3 ust. 1, chyba że wypadek spowodowany został
postępowaniem pracownika, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem
pracy). Istota ochrony pracownika na podstawie przepisu art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy
wypadkowej sprowadza się do rozciągnięcia szczególnej ochrony
ubezpieczeniowej w podróży służbowej na okoliczności należące do sfery
prywatnych spraw pracownika.
Ustalony i niepodważony stan faktyczny sprawy pozwala na przyjęcie, że do
ubezpieczonego miały zastosowanie przepisy o ochronie ubezpieczeniowej w
podróży służbowej, przy czym warto dodać, że ustawa wypadkowa nie definiuje
podróży służbowej, powszechnie przyjmuje się, że podróż służbowa ma charakter
incydentalny i charakteryzuje się tym, że w kompleksie obowiązków pracownika
stanowi zjawisko nietypowe, okazjonalne (por. wyrok SN z dnia 13 grudnia 2009 r.,
II PK 138/09, Monitor Prawa Pracy 2010 nr 6, s. 312).
Wszystko to pozwala na zaakceptowanie jako prawidłowej wykładni art. 3
ust. 1 pkt 2 ustawy wypadkowej, wedle której pozostaje w normatywnym związku
funkcjonalnym z pracą zdarzenie, jakiemu uległ ubezpieczony w czasie podróży
służbowej.
Gdy więc zarzuty naruszenia prawa materialnego nie potwierdziły się, brak
było podstaw do uwzględnienia skargi.
7
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).
kc