Sygn. akt V CSK 240/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 grudnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
Protokolant Ewa Zawisza
w sprawie z powództwa C. M.
przeciwko B.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 17 grudnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 4 listopada 2014 r.,
1. odrzuca skargę kasacyjną w części dotyczącej
rozstrzygnięcia zawartego w punkcie drugim zaskarżonego
wyroku,
2. uchyla zaskarżony wyrok w punktach: pierwszym
oddalającym powództwo i orzekającym o kosztach procesu oraz
czwartym orzekającym o kosztach postępowania apelacyjnego i
w tej części przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego,
3. oddala skargę kasacyjną w pozostałej części.
2
UZASADNIENIE
3
Wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2014 r. Sąd Okręgowy w L. zasądził od
pozwanego na rzecz powoda kwotę 99.308,14 euro z ustawowymi odsetkami od
dat i kwot szczegółowo wymienionych w sentencji wyroku, oddalił w pozostałej
części powództwo i orzekł o kosztach procesu. W motywach rozstrzygnięcia Sąd
Okręgowy ustalił, że Biuro Handlu Zagranicznego D. H.F.[…] sp. j. w R. od roku
1999 współpracowała z pozwanym sprzedając mu wyroby drewniane produkowane
przez spółkę D., której właścicielem był H. F. Współpraca stron opierała się na
ustnych uzgodnieniach. Reklamacje za lata 1999-2005 dotyczące jakości lub ilości
towaru zostały rozliczone na spotkaniu stron w 2006 r. i wówczas też strony ustaliły,
że poczynając od 2006 r. reklamacje będą rozliczane na bieżąco, po zgłoszeniu. W
roku 2007, wobec zmian osobowych w spółce D., doszło do nieporozumień,
również z pozwanym. Spółka D. wezwała pozwanego do zapłaty faktur za lata 2006
i 2007; saldo rozliczeń zostało ustalone na 170.345,14 euro. Wobec odmowy
zapłaty, spółka D. w dniu 13 stycznia 2010 r. wystąpiła przed Sąd Okręgowy w R. z
powództwem o zapłatę tej kwoty. Postanowieniem z dnia 14 września 2010 r.
wydanym w sprawie sygn.VI GC ../10, Sąd odrzucił pozew stwierdzając brak
jurysdykcji krajowej. W dniu 25 kwietnia 2012 r. spółka D. zawarła z powódką
umowę przelewu wierzytelności na kwotę 170.345,14 euro stanowiącą sumę
należności z tych samych faktur, z których należności dochodziła w sprawie VI
GC …/10. W toku sprawy niniejszej poznany zarzucił, że dług nie istnieje ponieważ
dokonał zapłaty albo przelewając na konto poprzednika powódki odpowiednie
kwoty albo należność została umorzona na skutek kompensat, a ponadto podniósł
zarzut przedawnienia powołując art. 17 ust. 2 Konwencji o przedawnieniu w
międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzonej w Nowym Jorku dnia 14
czerwca 1974 r. (Dz.U z 1997 r., Nr 45, poz. 282 ze zm., dalej jako Konwencja
nowojorska). Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany nie uregulował należności za lata
2006-2007, łącznie na kwotę 99.308,14 euro i kwotę tę zasądził z odsetkami od
poszczególnych kwot i dat wskazanych na poszczególnych fakturach, w pozostałej
części oddalił powództwo ustalając, że doszło do zaspokojenia wierzyciela przez
zapłatę dokonaną przez wpłatę należności na jego konto bankowe. Jako podstawę
prawną rozstrzygnięcia Sąd wskazał przepisy Konwencji Narodów Zjednoczonych o
4
umowach międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzonej w Wiedniu w dniu 11
kwietnia 1980 r. (Dz.U. z 1997 r., Nr 45, poz.286 ze zm.) i przepisy kodeksu
cywilnego o umowie sprzedaży w zakresie nieuregulowanym w Konwencji, a to
wobec treści art. 4 ust.1 i 2 Konwencji o prawie właściwym dla zobowiązań
umownych otwartej do podpisu w Rzymie w dniu 19 czerwca 1980 r., zwanej Rzym
I (Dz.U. z 2008 r., Nr 10, poz. 57). Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, że
roczny termin, o którym stanowi art. 17 ust. 2 Konwencji nowojorskiej upłynął przed
wniesieniem pozwu w sprawie niniejszej, ze skutkiem, jak dowodził pozwany,
przedawnienia roszczenia. W ocenie Sądu, wobec tego, że postanowienie o
odrzuceniu pozwu wydane w sprawie VI GC 1…/10 zostało zaskarżone zażaleniem
wniesionym w terminie, nie mogło dojść do uprawomocnienia się postanowienia o
odrzuceniu pozwu przed prawomocnym odrzuceniem zażalenia na to
postanowienie. Ponieważ nastąpiło to dopiero w dniu 22 lipca 2011 r. a pozew
wniesiono w dniu 11 czerwca 2012 r., to jest w okresie jednego roku od daty
zakończenia postępowania, termin z art. 17 ust. 2 Konwencji nowojorskiej został
zachowany.
Wyrok zaskarżyły apelacjami obie strony. Powódka zaskarżyła wyrok
w części oddalającej powództwo co do kwoty 71.027 euro kwestionując ocenę
dowodów prowadzącą Sąd do ustalenia, że w tej części pozwany zapłacił dług
podczas gdy wskazywane przez Sąd kwoty nigdy na konto jej poprzednika
prawnego nie wpłynęły i przedstawiła dokumenty bankowe mające dowodzić takich
jej twierdzeń. Pozwany zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo
zarzucając naruszenie art. 17 ust. 2 Konwencji nowojorskiej; dowodził,
że roszczenie uległo przedawnieniu. Kwestionował również zasądzenie odsetek za
okres obejmujący czas dłuższy niż trzy lata przed wniesieniem pozwu oraz ocenę
dowodów prowadzącą do ustalenia, że pozostaje dłużnikiem z zakresie zasądzonej
kwoty.
Wyrokiem z dnia 4 listopada 2014 r. Sąd Apelacyjny, uwzględniając
częściowo apelację pozwanego, zmienił zaskarżony wyrok w części
uwzględniającej powództwo w ten sposób, że powództwo oddalił i orzekł o kosztach
procesu przed Sądem pierwszej instancji i oddalił apelację pozwanego w pozostałej
części, oddalił w całości apelację powódki i orzekł o kosztach postępowania
5
apelacyjnego. W ocenie Sądu Apelacyjnego pozwany zasadnie twierdził,
że roszczenie uległo przedawnieniu. Sąd wywiódł, że skoro sporne roszczenia
powstały w okresie od 13 lutego do 28 października 2007 r. to przy uwzględnieniu
treści art. 8 Konwencji nowojorskiej uległyby przedawnieniu w okresie odpowiednio
od 13 lutego 2010 r. do 28 października 2011 r. Przed upływem tych terminów
pierwotny wierzyciel wytoczył powództwo, jednakże roczny termin z art. 17 ust. 2
Konwencji upłynął w październiku 2011 r. Ustalenia tego Sąd dokonał wskazując,
że postanowienie o odrzuceniu pozwu wydane w dniu 14 września 2010 r. zostało
zaskarżone przez ówczesnego powoda, który w zażaleniu domagał się zwolnienia
od kosztów sądowych. Wniosek ten został oddalony postanowieniem z dnia
29 października 2010 r., a zażalenie na to postanowienie zostało oddalone przez
Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 28 grudnia 2010 r.; zatem, jak stwierdził
Sąd, opłata od zażalenia powinna być uiszczona do dnia 4 stycznia 2011 r., co nie
nastąpiło i skutkowało odrzuceniem nieopłaconego zażalenia postanowieniem
Sądu z dnia 11 marca 2011 r. utrzymanym w mocy postanowieniem Sądu
Apelacyjnego z dnia 22 lipca 2011 r. Ten stan rzeczy wskazuje, że postanowienie
o odrzuceniu pozwu nie zostało skutecznie zaskarżone, co oznacza, że
uprawomocniło się wraz z upływem siedmiodniowego terminu liczonego od daty
doręczenia tego postanowienia pełnomocnikowi powoda. Liczony od tego momentu
roczny termin konwencyjny upłynął zatem w październiku 2011 r. a skoro
powództwo w sprawie niniejszej wytoczono 11 czerwca 2012 r., roszczenie uległo
przedawnieniu. Rozstrzygając w powyższy sposób, Sąd powołał przepisy
Konwencji nowojorskiej oraz art. 363 § 1, art. 394 § 2 i art. 365 § 1 k.p.c.
Jakkolwiek takie stanowisko w zakresie skuteczności zarzutu przedawnienia
konsumowało zarzuty apelacji powódki, Sąd Apelacyjny odniósł się do tej apelacji
wskazując, że wnioski dowodowe złożone w apelacji były spóźnione, a Sąd
pierwszej instancji władny był, na podstawie dowodów, którymi dysponował,
dokonać ustaleń o zaspokojeniu części dochodzonej wierzytelności.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniosła powódka.
Zaskarżając wyrok w całości skarżąca zarzuciła naruszenie art. 17 ust. 2 w związku
z ust. 1 tego artykułu i w związku z art. 7 Konwencji nowojorskiej, art. 1 ust.1, art. 8 ,
art. 25 ust.1 Konwencji nowojorskiej oraz art. 363 § 1 k.p.c. przez ich błędną
6
wykładnię, co doprowadzało do wadliwego ustalenia daty zakończenia
postępowania w sprawie VI GC …/10. Nadto skarżąca zarzuciła naruszenie art.
365 § 1, art. 386 § 1, art. 227, art. 232 zd. 2, art. 241 w związku z art. 391 § 1 i art.
381 oraz art. 328 § 2, art. 385 k.p.c. i art. 98 k.p.c.
We wnioskach kasacyjnych skarżąca domagała się uchylenia zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Konwencja Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej
sprzedaży towarów sporządzona w Wiedniu w dniu 11 kwietnia 1980 r. i Konwencja
o przedawnieniu w międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzona w Nowym
Jorku dnia 14 czerwca 1974 r., odpowiednio zmieniona protokołem sporządzonym
w Wiedniu w dnia 11 kwietnia 1980 r. w związku z postanowieniami konwencji
wiedeńskiej o umowach międzynarodowej sprzedaży, obie tworzą system prawny,
regulujący, w zamyśle, w sposób ujednolicony, merytoryczne prawo sprzedaży
w międzynarodowej wymianie handlowej. Funkcjonowanie takiego uogólniającego
instrumentu regulowania stosunków społecznych o zasięgu globalnym jakim jest
konwencja wymaga takiej wykładni jej przepisów, które tylko w zakresie w niej
dopuszczonym będą nawiązywać do instytucji prawa wewnętrznego jej
sygnatariuszy czy też do wykształconej na gruncie tego prawa wykładni. Myśl tę
wyraża w Konwencji nowojorskiej art. 7 stanowiąc, że przy interpretacji i stosowaniu
postanowień niniejszej konwencji należy uwzględnić jej międzynarodowy charakter
oraz potrzebę dążenia do unifikacji. Przepisy Konwencji podlegają zatem wykładni
autonomicznej tzn. wykładni co do zasady oderwanej od prawa krajowego
jakkolwiek nie można wykluczyć, że jej wynik będzie podobny do pojęć
wytworzonych na gruncie prawa krajowego. Niewątpliwie wykładnia autonomiczna,
z uwzględnieniem art. 7 Konwencji, ma najpełniej zagwarantować realizację celu
zakładanego przez dany przepis. Zasada ta powoduje, że większe znaczenie mają
pozajęzykowe metody wykładni a więc wykładnia celowościowa i funkcjonalna,
chodzi przy tym o taką wykładnię, która zagwarantuje efekt jednolitości.
Jest niewątpliwe, że Konwencja stanowi lex specialis w stosunku do
uregulowań kodeksu cywilnego ujętych w art. 117-125 k.c., przy czym jej art. 17
7
nie ma odpowiednika w przepisach kodeksu cywilnego. Z ust. 1 tego artykułu
wynika, że jeżeli postępowanie wszczęte, zgodnie z przepisami art. 13, 14, 15 i 16
Konwencji przez jedną ze stron umowy sprzedaży, zakończyło się bez
merytorycznego rozstrzygnięcia i nastąpiło to w takim czasie, że do upływu
pierwotnego terminu przedawnienia pozostało więcej niż rok, bieg terminu
przedawnienia należy uważać za nieprzerwany. Z kolei w ust. 2 wskazano, że
w sytuacji gdy bieg terminu przedawnienia zakończył się w czasie gdy takie
postępowanie toczyło się, albo do upływu terminu przedawnienia pozostał mniej niż
jeden rok, wierzyciel jest uprawniony do dochodzenia roszczenia w okresie jednego
roku od daty zakończenia postępowania. Tak więc na gruncie Konwencji wierzyciel
uzyskuje dodatkowy termin jednego roku dla dochodzenia roszczenia, który
rozpoczyna bieg „od daty zakończenia postępowania”. Rozumienie tego pojęcia
stało się istotą sporu w rozstrzyganej sprawie. Potrzeba unifikacji, o której stanowi
art. 7 i o czym była mowa wyżej, dotyczy niewątpliwie sposobu wykładni norm
Konwencji, a te mają charakter norm prawa merytorycznego. Zagadnienie
natomiast co należy rozumieć przez datę zakończenia postępowania wiąże się
z normami procesowymi właściwymi dla państwa, które ma w danej sprawie
jurysdykcję. Można oczywiście postulować, przy wykorzystaniu art. 7 Konwencji,
uogólniające rozumienie tego pojęcia jako ostatniej czynności podjętej przez organ
prowadzący postępowanie, po której nie jest już możliwe podjęcie czynności
kolejnej mającej bezpośredni związek z tym postępowaniem. Biorąc jednak pod
uwagę, że postępowania mogły toczyć się przed sądem polubownym (art. 14
Konwencji) lub też innym organem (art. 15 konwencji), sprowadzenie dat ich
zakończenia do jakiegoś jednego, podobnego, zdarzenia może okazać się
niemożliwe. W odniesieniu natomiast do postępowania przed sądem zwrócić należy
uwagę, że zasada autonomii proceduralnej państw sygnatariuszy Konwencji
uprawnia je do regulowania skutków orzeczeń sądów w sposób zapewniający
oczekiwaną w danym systemie prawnym pewność prawa, zatem pojęcie „daty
zakończenia postępowania” jeżeli zostanie odniesione wyłącznie do pojęcia
prawomocności według legi fori, a więc według prawa procesowego
obowiązującego w państwie rozstrzygającego sprawę drugą, może skutkować
powstaniem nierozwiązywalnych problemów. Nie wydaje się więc możliwe
8
pominięcie przepisów procesowych państwa, w którym toczyło się postępowanie
zakończone bez rozstrzygnięcia co do istoty sprawy (art. 17 ust. 1) dla ustalenia
„daty zakończenia” tego postępowania (art. 17 ust. 2). Ustalenie zatem co oznacza
„data zakończenia postępowania” wymaga ustalenia znaczenia tego terminu
według przepisów tego państwa, przed organami którego toczyło się postępowanie
zakończone „bez rozstrzygnięcia co do istoty roszczenia”.
W okolicznościach sprawy niniejszej oznacza to potrzebę oceny stanowiska
Sądu Apelacyjnego, który ze wskazaniem na treść art. 363 § 1 k.p.c. wywiódł,
że postępowanie w sprawie VI GC …/10 zakończone postanowieniem o odrzuceniu
pozwu wydanym w dniu 22 lipca 2010 r. zakończyło się w październiku 2010 r.,
bowiem w październiku 2010 r., to jest z upływem siedmiu dni liczonym od daty
doręczenia tego postanowienia pełnomocnikowi powoda postanowienie to
uprawomocniło się. Nie jest to pogląd trafny.
Przepis art. 363 § 1 k.p.c. reguluje pojęcie prawomocności formalnej
stanowiąc, że orzeczenie sądu staje się prawomocne, jeżeli nie przysługuje co do
niego środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia. Nieprzysługiwanie środka
zaskarżenia to stan gdy od orzeczenia nie przysługuje z mocy ustawy środek
odwoławczy ani inny środek zaskarżenia w toku instancji. Jeżeli został wniesiony
środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia niedopuszczalny z mocy ustawy
lub spóźniony, podlega on odrzuceniu i jego wniesienie nie wpływa na chwilę
uprawomocnienia się orzeczenia, którego dotyczy. Inaczej przedstawia się sytuacja
gdy przyczyna odrzucenia środka odwoławczego jest następcza. Do takich
przyczyn zaliczyć należy nieopłacenie lub nieuzupełnienie w wyznaczonym terminie
braków formalnych wniesionego w przepisanym terminie środka odwoławczego.
W zależności od rodzaju pisma procesowego, w razie jego nieuzupełnienia
lub uzupełnienia po upływie zakreślonego terminu, kodeks postępowania cywilnego
przewiduje określone skutki. Według wyrażonej w art. 130 § 2 k.p.c. zasady ogólnej,
po bezskutecznym upływie terminu do uzupełnienia pisma, przewodniczący zwraca
go stronie; pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże
z jego wniesieniem do sądu. Zasada ta nie dotyczy jednak środków odwoławczych,
które podlegają odrzuceniu według reguł oznaczonych w art. 370, 397 § 2 w zw.
9
z art. 370, art. 344 § 3, art. 494 § 1, art. 504 § 1 k.p.c. W żadnym z tych przepisów
ustawodawca nie przewidział jednak analogicznego skutku odrzucenia środka
zaskarżenia, jak przy zwrocie pozwu, a mianowicie, że pismo, stanowiące środek
odwoławczy lub inny środek zaskarżenia, odrzucone, nie wywołuje żadnych
skutków prawnych, jakie ustawa wiąże z jego wniesieniem. Można więc rozważyć,
czy w przypadku następczej przyczyny odrzucenia środka zaskarżenia chwilą,
w której stronie nie przysługuje środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia
w rozumieniu art. 363 § 1 k.p.c. jest data pierwszego dnia po upływie terminu do
jego wniesienia, czy też moment, w którym strona ostatecznie utraci prawo
skutecznego wniesienia środka zaskarżenia. Wniesienie bowiem środka
odwoławczego w przepisanym terminie, lecz dotkniętego brakami formalnymi lub
fiskalnymi, skutkuje obowiązkiem wezwania strony do ich usunięcia
w wyznaczonym terminie, co stanowi w istocie wydłużenie terminu do skutecznego
wniesienia tego środka - do czasu upływu terminu do usunięcia stwierdzonych
braków. O ile sprostanie obowiązkowi uzupełnienia braków formalnych pisma
spoczywa wyłącznie na stronie, o tyle obowiązek jego opłacenia może być
uzależniony od decyzji sądu. W sytuacji bowiem, gdy strona w piśmie zawierającym
środek odwoławczy lub w odrębnym piśmie przed upływem terminu do opłacenia
środka zaskarżenia, zgłosi wniosek o zwolnienie od obowiązku ponoszenia kosztów
sądowych (co miało miejsce w okolicznościach sprawy niniejszej) następcza
dopuszczalność/skuteczność środka odwoławczego uzależniona będzie ponadto
od orzeczenia sądu w przedmiocie wniosku skarżącego o zwolnienie od koszów
sądowych. Gdyby bowiem wniosek został w całości uwzględniony i skarżący
zostałby zwolniony od obowiązku uiszczania kosztów sądowych w całości,
wniesiony przez niego środek odwoławczy byłby skutecznie wniesiony i orzeczenie
sądu pierwszej instancji nie uprawomocniłoby się. Zgodnie zaś z art. 112 ust. 2 i 3
ustawy o kosztach w sprawach cywilnych jeżeli wniosek o zwolnienie od kosztów
został prawomocnie oddalony, przewodniczący wzywa stronę do opłacenia
złożonego pisma na podstawie art. 130 k.p.c., zaś w sytuacji gdy pismo
podlegające opłacie zostało złożone przez profesjonalnego pełnomocnika, termin
do opłacenia pisma biegnie od dnia doręczenia stronie postanowienia lub od dnia
jego ogłoszenia, gdy postanowienie zostało wydane na posiedzeniu jawnym.
10
Dopiero nieuiszczenie należnej opłaty od środka odwoławczego w wyznaczonym
terminie może skutkować stwierdzeniem, że środek ten podlega odrzuceniu jako
nieopłacony. W takiej sytuacji trudno jest zaaprobować stanowisko, że orzeczenie
było prawomocne w dacie, gdy strona miała jeszcze otwarty termin do skutecznego
wniesienia środka odwoławczego, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy.
Dopóki bowiem strona może uzupełnić braki środka odwoławczego lub innego
środka zaskarżenia i tym samym spowodować jego skuteczne wniesienie, dopóty
„przysługuje” jej środek odwoławczy, o którym mowa w art. 363 § 1 k.p.c., a zatem
orzeczenie nie może w tym czasie stać się prawomocne. Jak wskazano,
ustawodawca nie przewidział w odniesieniu do skutków odrzucenia środków
zaskarżenia, fikcji, analogicznej do zawartej w art. 130 § 2 k.p.c. dotyczącej
skutków zwrotu pozwu. W takiej sytuacji następcza przyczyna odrzucenia środka
odwoławczego powstaje wraz z bezskutecznym upływem terminu do usunięcia
stwierdzonych braków. Można więc uznać, że w sytuacji, gdy strona w terminie
wniesie przysługujący jej środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia,
a następnie środek ten zostanie odrzucony z powodu ujawnienia się następczej
przyczyny (nieusunięcia braków formalnych lub nieopłacenia), data prawomocności
orzeczenia nie może być oznaczona przed terminem, w którym istnieje jeszcze
możliwość skutecznego wniesienie środka odwoławczego. Chwilę prawomocności
orzeczenia powinna wyznaczać prawomocność postanowienia odrzucającego
przysługujący stronie środek odwoławczy, wniesiony w ustawowym terminie, lecz
którego braków formalnych lub fiskalnych strona w wyznaczonym terminie nie
uzupełniła. Dopiero bowiem wówczas istnieje procesowa pewność, że nie dojdzie
do wzruszenia orzeczenia. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
uchwały z dnia III CZP 64/13 (OSNC z 2014 r., nr 7-8, poz. 70) i Sąd Najwyższy
w składzie rozpoznającym sprawę niniejszą stanowisko to podziela.
Powyższe powoduje, że zaskarżony wyrok w części zmieniającej wyrok
Sądu Okręgowego i oddalającej powództwo o zapłatę 99.308 euro podległ
uchylenia a sprawa w tym zakresie przekazaniu Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania. Natomiast skarga kasacyjna w części w jakiej skarżący
kwestionował oddalenie apelacji od wyroku oddalającego powództwo o zapłatę
71.027 euro, podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona. Istota tej części skargi
11
kasacyjnej wyrażała się w niezadowoleniu z oceny dowodów, które Sąd Okręgowy
uznał za przekonujące i prowadzące do ustalenia, że w tej części pozwana dług
uiściła. Zaniechanie przedstawienia przez stronę dowodów w przekonaniu,
że zaofiarowane sądowi są wystarczające jest okolicznością upoważniającą Sąd
drugiej instancji do ich pominięcia jako spóźnionych, co zarzuty naruszenia art. 227,
art. 241, art. 381 k.p.c. i art. 232 zd. 2 k.p.c. czyni bezzasadnymi. Brak też podstaw
do stwierdzenia naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 328 § 2 k.p.c.
Biorąc pod uwagę, że skargą kasacyjną wyrok Sądu Apelacyjnego został
zaskarżony w całości a więc i w tej części w jakiej Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powódki (punkt drugi wyroku), a więc w zakresie rozstrzygnięcia korzystnego dla
skarżącego, w tej części skarga kasacyjna wobec niewykazania gravamen,
podlegała odrzuceniu (art. 3986
§ 3 k.p.c.).
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
,
art. 39815
i art. 39821
w związku z art. 108 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
kc