Sygn. akt II PK 331/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lutego 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Frańczak (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. W.
przeciwko P. Biuro Handlowe Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 lutego 2016 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 25 lutego 2014 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 120 (sto
dwadzieścia) złotych tytułem kosztów pomocy prawnej w
postępowaniu kasacyjnym.
UZASADNIENIE
2
Powódka M. W., po ostatecznym sprecyzowaniu żądania pozwu, wniosła o
przywrócenie jej do pracy w pozwanej P. Biuro Handlowe Sp. z o.o. oraz o
zasądzenie na jej rzecz od pozwanej wynagrodzenia za czas pozostawania bez
pracy w okresie od dnia 17 lutego 2012 r. do dnia 17 maja 2012 r. w łącznej kwocie
29.993,97 zł brutto i kosztów procesu.
Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z dnia 9 maja 2013 r. przywrócił powódkę do
pracy w pozwanej Spółce na poprzednie warunki pracy i płacy, zasądził na jej rzecz
kwotę 29.993,97 zł brutto tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy,
pod warunkiem zgłoszenia przez pracownika gotowości do świadczenia pracy w
terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się orzeczenia, a także zasądził od
pozwanej na rzecz powódki kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego i nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu
Rejonowego kwotę 5.999 zł tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka
była zwolniona.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka M. W. rozpoczęła pracę w pozwanej P.
Biuro Handlowe sp. z o.o. od dnia 21 sierpnia 2008 r., świadcząc pracę na
stanowisku przedstawiciela medycznego ds. kluczowych klientów w pełnym
wymiarze czasu pracy. W okresie od dnia 21 lutego 2011 r. do dnia 19 listopada
2011 r., łącznie przez okres 272 dni, powódka nie świadczyła pracy z uwagi na
chorobę - pobierając w tym czasie najpierw wynagrodzenie za czas choroby i
zasiłek chorobowy, a począwszy od dnia 22 sierpnia 2011 r. świadczenie
rehabilitacyjne.
Pismem z dnia 12 grudnia 2011 r., doręczonym pozwanej w dniu 14 grudnia
2011 r. przed godziną 16.00, powódka złożyła wniosek o udzielnie jej urlopu
wychowawczego na okres od dnia 17 lutego 2012 r. do dnia 16 sierpnia 2012 r.
W dniu 13 grudnia 2011 r. powódka wysłała również wniosek o urlop wychowawczy
drogą mailową do S. S. - dyrektora sprzedaży, który tego samego dnia
poinformował powódkę o przekazaniu wniosku do działu HR. Tego samego dnia
między godziną 16.00 a 18.00 powódka odebrała z poczty wcześniej już
awizowane na adres, pod którym ówcześnie nie zamieszkiwała, oświadczenie
pozwanej o rozwiązaniu z nią umowy o pracę. Oświadczenie to pracodawca
3
sporządził w dniu 24 listopada 2011 r., zaś wysłał pocztą dzień później. Jako
przyczynę swojej decyzji wskazał niezdolność powódki do pracy wskutek choroby
trwającą dłużej niż łączny okres pobierania wynagrodzenia i zasiłku chorobowego.
Wynagrodzenie powódki w czasie zatrudnienia w pozwanej Spółce,
obliczone jak ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy,
wynosiło 9.997,99 zł miesięcznie. Powódka, również po rozwiązaniu z nią przez
pozwaną stosunku pracy, pobierała świadczenie rehabilitacyjne, aż do dnia 17
lutego 2012 r.
Sąd Rejonowy opierając się na powyższych ustaleniach faktycznych uznał,
że powództwo jest zasadne. Przypomniał, że stosownie do art. 1861
§ 1 k.p.
pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od
dnia złożenia przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do
dnia zakończenia tego urlopu. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie
jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a
także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez
wypowiedzenia z winy pracownika. Jak stanowi natomiast § 2 tej regulacji, w
przypadku złożenia przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego
po dokonaniu czynności zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę, umowa
rozwiązuje się w terminie wynikającym z tej czynności.
Sąd Rejonowy podkreślił, że brak jest podstaw do podzielenia interpretacji
strony pozwanej, iż decydujące znaczenie dla momentu rozpoczęcia ochrony
pracownika składającego wniosek o urlop wychowawczy ma faktyczny moment
dokonania czynności rozwiązującej umowę przez pracodawcę, a nie złożenie w tym
przedmiocie oświadczenia pracownikowi. Podzielenie takiej interpretacji
zaburzyłoby całkowicie pewność obrotu prawnego, bowiem spowodowałoby
faktyczny brak możliwości ustalenia daty podjęcia przez pracodawcę decyzji o
rozwiązaniu umowy o pracę. Równie dobrze taki moment można ustalić jako datę
powzięcia decyzji przez osoby upoważnione do reprezentacji pozwanego, jej
wyrażenia w formie pisemnej, czy też ostatni dzień awizowania przesyłki
zawierającej oświadczenie. Ustawodawca, nie definiując inaczej niż złożenie
oświadczenia woli terminu „czynności zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę”,
miał natomiast na uwadze wyłącznie oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o
4
pracę lub też porozumienie o rozwiązaniu umowy o pracę, którego skutek został
odroczony w czasie.
Sąd Rejonowy podkreślił też, że nie jest zasadne stanowisko strony
pozwanej co do naruszenia przez powódkę § 1 rozporządzenia Ministra
Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie
szczegółowych warunków udzielania urlopu wychowawczego, przewidującego, że
wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego składa się pracodawcy w formie
pisemnej na dwa tygodnie przed rozpoczęciem okresu, w którym zamierza się
korzystać z tego urlopu. W ocenie Sądu pierwszej instancji, regulacja ta przewiduje
jedynie minimalny okres, przed upływem którego należy złożyć wniosek o urlop
wychowawczy, w żaden sposób nie ogranicza zaś możliwości złożenia tego
wniosku wcześniej niż na dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem. Odmienna
interpretacja byłaby nie tylko niedogodna dla pracownika, który w przypadku
skorzystania z formy innej niż przekazanie osobiste wniosku nie miałby pewności,
kiedy wniosek ten dotrze do pracodawcy, ale również naruszałaby słuszny interes
pracodawcy, który w wielu przypadkach traciłby możliwość pozyskania wcześniej
informacji o planowanym urlopie pracownika, a w konsekwencji czas niezbędny do
podjęcia w związku z tym odpowiednich działań.
Ponadto, Sąd Rejonowy stwierdził, że przeprowadzone w niniejszej sprawie
postępowanie dowodowe nie dało podstaw do uznania, iż powódka, składając
wniosek o udzielenie jej urlopu macierzyńskiego z dwumiesięcznym
wyprzedzeniem, nadużyła swojego prawa podmiotowego, a więc naruszyła art. 8
k.p. Powódka miała wiedzę, że do dnia 16 lutego 2012 r. będzie niezdolna do
pracy, więc bezcelowe byłoby składanie przez nią wniosku o urlop wychowawczy.
Z samego faktu, iż powódka wniosek o urlop wychowawczy złożyła dwa miesiące
przed jego rozpoczęciem, w żaden sposób nie można też wnioskować, iż czynność
ta zmierzała wyłącznie do uzyskania ochrony przed rozwiązaniem stosunku pracy,
a nie do zapewnienia opieki nad dzieckiem. Pozwana poprzestała jedynie na
przedstawieniu swoich podejrzeń co do motywacji powódki, w jej przekonaniu
specjalnie nieodbierającej przesyłki z oświadczeniem o rozwiązaniu umowy o
prace, nie wykazując jednak w żaden sposób tejże okoliczności.
5
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Rejonowy przywrócił powódkę do pracy w
pozwanej Spółce, zasądzając na jej rzecz również wynagrodzenie za czas
pozostawania bez pracy za okres trzech miesięcy, zgodnie z art. 57 § 1 k.p., pod
warunkiem zgłoszenia gotowości świadczenia pracy w terminie 7 dni od
uprawomocnienia się orzeczenia.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w W. wyrokiem z
dnia 25 lutego 2014 r. oddalił apelację wniesioną przez pozwaną P. Biuro
Handlowe Sp. z o.o. od wyżej opisanego wyroku Sądu pierwszej instancji.
W opinii Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny
sprawy, bowiem zgromadził szeroki materiał dowodowy, a same dowody ocenił
zgodnie z logiką i zasadami doświadczenia życiowego.
Sąd drugiej instancji przypomniał brzmienie art. 1861
§ 2 k.p. oraz stwierdził,
że podzielenie interpretacji pozwanego, że użyte w tym przepisie sformułowanie
„po dokonaniu czynności zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę” może być
także rozumiane jako czynność faktyczna, jak wniosek przełożonego pracownika
do kadr o rozwiązanie z nim umowy o pracę, czy też nadanie przesyłki na poczcie,
zaburzyłoby całkowicie pewność obrotu prawnego, bowiem pracodawca mógłby
(zgodnie z tą interpretacją) np. napisać w dowolnym momencie pismo o
wypowiedzeniu umowy o pracę pracownikowi, co do którego istnieje możliwość, że
złoży wniosek o urlop wychowawczy - bez aktualnego zamiaru jego wręczenia, a
następnie, po złożeniu przez pracownika wniosku o urlop wychowawczy - wręczyć
mu takie pismo. Ponieważ samo napisanie pisma o wypowiedzeniu umowy o pracę
nie prowadzi do rozwiązania umowy o pracę, zaś pracodawca po jego
sporządzeniu nie ma żadnego obowiązku, aby je wręczyć - ochrona pracownika
przewidziana w art. 1861
§ 1 k.p. stałaby się w istocie fikcyjna.
Niezasadny, zdaniem Sądu Okręgowego, był też drugi zarzut apelującej,
oparty na naruszeniu art. 8 k.p., przez jego niezastosowanie do ustalonego w
sprawie stanu faktycznego i w konsekwencji przyjęcie, że nie zachodzą przesłanki
nadużycia prawa podmiotowego przez powódkę w postaci złożenia wniosku o
udzielenie urlopu wychowawczego na 10 tygodni przed terminem jego rozpoczęcia.
Odnosząc się do tego zarzutu, Sąd drugiej instancji podniósł, że z ustalonego stanu
faktycznego (których to ustaleń pozwana nie kwestionowała) nie wynika, aby
6
powódka miała posługiwać się instrumentalnie wnioskiem o udzielenie urlopu
wychowawczego, w szczególności by wiedziała o przygotowanym wypowiedzeniu i
składała wniosek o urlop wychowawczy dla pozoru. Co więcej, korzystanie z urlopu
wychowawczego jest praktyką normalną, często spotykaną i nie można
pracownikowi czynić zarzutu z tego, że z tego prawa korzysta, zaś złożenie tego
wniosku na 10 tygodni przez terminem urlopu nie może być interpretowane jako
złożenie go z drastycznie dużym wyprzedzeniem, tym bardziej, że daje ono
pracodawcy możliwość przygotowania się na to, że pracownik będzie znajdował się
na urlopie wychowawczym i tym samym pracodawca nie będzie mógł korzystać z
jego pracy. Także okoliczność, że pisemny wniosek o udzielenie urlopu
wychowawczego dotarł do pracodawcy na krótko przed otrzymaniem przez
pracownika oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę, nie może obciążać
pracownika - tym bardziej, że wniosek drogą mailową został przesłany pracodawcy
dzień wcześniej.
Zupełnie niezasadny był też, w ocenie Sądu Okręgowego, zarzut naruszenia
prawa materialnego, tj. § 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki
Społecznej z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków
udzielania pracownikom urlopu wychowawczego, stanowiącego, że wniosek o
udzielenie urlopu wychowawczego składa się pracodawcy w formie pisemnej na
dwa tygodnie przed rozpoczęciem okresu, w którym zamierza się korzystać z tego
urlopu, przez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że termin ten jest terminem
minimalnym, przed upływem którego należy złożyć wniosek o urlop wychowawczy,
co w konsekwencji doprowadziło do uznania, że powódka nie naruszyła tego
przepisu składając wniosek o urlop wychowawczy z 10 tygodniowym
wyprzedzeniem i została z mocy prawa objęta ochroną przed wypowiedzeniem jej
umowy o pracę. Sąd Rejonowy słusznie uznał bowiem, że regulacja ta przewiduje
jedynie minimalny okres, przed upływem którego należy złożyć wniosek o urlop
wychowawczy, i w żaden sposób nie ogranicza możliwości złożenia tego wniosku
wcześniej niż na dwa tygodnie, przed jego rozpoczęciem. Sąd Rejonowy
prawidłowo przyjął również, że odmienna interpretacja byłaby nie tylko niedogodna
dla pracownika, który w przypadku skorzystania z formy innej niż przekazanie
osobiste wniosku nie miałby pewności, kiedy on dotrze do pracodawcy, ale również
7
naruszałaby słuszny interes pracodawcy, który w wielu przypadkach traciłby
możliwość pozyskania wcześniej informacji o planowanym urlopie pracownika, a w
konsekwencji czas niezbędny dla podjęcia w związku z tym odpowiednich działań.
Uzupełniając tę argumentację, Sąd Okręgowy podkreślił także,
iż rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 16
grudnia 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pracownikom
urlopu wychowawczego, wydane na podstawie delegacji ustawowej z art. 1866
k.p.,
nie może ani zmieniać, ani ograniczać uprawnień pracownika dotyczących ochrony
trwałości stosunku pracy wynikających z ustawy, tj. art. 1861
§ 2 k.p. (delegacja
ustawowa nie pozwala i nie może pozwalać na zmianę czy ograniczenie w drodze
rozporządzenia uprawnień wynikających z ustawy), zaś taki właśnie byłby skutek
zastosowaniu interpretacji apelującej co do rozumienia tego rozporządzenia.
Pozwana P. Biuro Handlowe sp. z o.o. wniosła do Sądu Najwyższego skargę
kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 25 lutego 2014 r., zaskarżając
ten wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, to jest:
1) art. 1861
§ 2 k.p., przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że
przepis ten w zakresie oceny rozpoczęcia okresu ochronnego przysługującego
powódce należy interpretować w ten sposób, że przez czynność zmierzającą do
rozwiązania umowy o pracę należy traktować złożenie oświadczenia woli powódce
przez pozwaną, a nie faktyczny moment dokonania czynności zmierzającej do
rozwiązania umowy o pracę, co w konsekwencji doprowadziło do niewłaściwego
zastosowania danego przepisu i do przyjęcia, że w chwili zapoznania się z
oświadczeniem woli pracodawcy powódka była objęta ochroną wynikającą z
art. 1861
§ 1 k.p.;
2) § 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia
16 grudnia 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pracownikom
urlopu wychowawczego stanowiącego, że wniosek o udzielenie urlopu
wychowawczego składa się pracodawcy w formie pisemnej na dwa tygodnie przed
rozpoczęciem okresu, w którym zamierza się korzystać z tego urlopu, przez błędną
wykładnię polegającą na uznaniu, że termin ten jest terminem minimalnym,
przed upływem którego należy złożyć wniosek o urlop wychowawczy, co w
konsekwencji doprowadziło do uznania, że powódka nie naruszyła tego przepisu,
8
składając wniosek o urlop wychowawczy z 10-tygodniowym wyprzedzeniem i
została z mocy prawa objęta ochroną przed wypowiedzeniem jej umowy o pracę.
Powołując się na tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o uchylenie
wyroku Sądu Okręgowego z dnia 25 lutego 2014 r. w całości oraz orzeczenie co do
istoty sprawy, przez oddalenie powództwa w całości; zasądzenie zwrotu kosztów
postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego od powódki na rzecz
pozwanej w postępowaniu w pierwszej i drugiej instancji oraz kosztów
postępowania kasacyjnego przed Sądem Najwyższym, a także o zasądzenie od
powódki na rzecz pozwanej zwrotu świadczenia w wysokości 29.993,97 zł
wypłaconego powódce tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
Ewentualnie skarżąca domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 25 lutego 2014 r. w całości i przekazania sprawy temu Sądowi
do ponownego rozpoznania.
Uzasadniając zarzuty skargi kasacyjnej, skarżąca zauważyła, że Kodeks
pracy zawiera zwroty „rozwiązanie umowy o pracę” oraz „czynność zmierzająca do
rozwiązania umowy o pracę”, które nie są używane zamiennie. Zwrot „czynność
zmierzająca do rozwiązania umowy o pracę” został użyty przez ustawodawcę
wyłącznie w art. 1861
§ 2 k.p. i świadczy, zdaniem skarżącej, o celowym działaniu
racjonalnego ustawodawcy, którego celem było zabezpieczenie sytuacji
pracodawcy, który po dokonaniu czynności zmierzających do rozwiązania umowy o
pracę (w niniejszej sprawie składa na poczcie pismo zawierające oświadczenie o
rozwiązaniu umowy o pracę w trybie art. 53 § 1 pkt. 1 lit. b k.p., a następczo
otrzymuje informację, że pracownik składa wniosek o urlop).
Skarżąca wyraziła także pogląd, że stan faktyczny w niniejszej sprawie
stanowi jaskrawy przykład nadużycia uprawnień przysługujących powódce, która po
dokonaniu czynności faktycznych przez pozwaną, zmierzających do osiągnięcia
skutku w postaci rozwiązania umowy o pracę, złożyła następczo wniosek o
udzielenie urlopu wychowawczego z 10-tygodniowym wyprzedzeniem,
jednocześnie wyprowadzając z tego faktu objęcie jej ochroną przed
wypowiedzeniem umowy oraz zniwelowanie ochrony czynności faktycznych
pracodawcy.
9
W ocenie skarżącej, Sąd naruszył również § 1 rozporządzenia Ministra
Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie
szczegółowych warunków udzielania pracownikom urlopu wychowawczego
stanowiącego, że wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego składa się
pracodawcy w formie pisemnej na dwa tygodnie przed rozpoczęciem okresu, w
którym zamierza się z niego korzystać z tego urlopu, przez jego błędną wykładnię
polegającą na uznaniu, że termin ten jest terminem minimalnym, przed upływem
którego należy złożyć wniosek o urlop wychowawczy, co w konsekwencji
doprowadziło do uznania, że powódka nie naruszyła tego przepisu, składając
wniosek o urlop wychowawczy z 10-tygodniowym wyprzedzeniem i została z mocy
prawa objęta ochroną przed wypowiedzeniem jej umowy o pracę.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sformułowane w ocenianej skardze kasacyjnej zarzuty nie są uzasadnione.
Odnosząc się do pierwszego z nich, należy stanowczo stwierdzić, że przepis
art. 186 1
§ 2 k.p., stanowiący, że w przypadku złożenia przez pracownika wniosku
o udzielenie urlopu wychowawczego po dokonaniu czynności zmierzającej do
rozwiązania umowy o pracę, umowa rozwiązuje się w terminie wynikającym z tej
czynności, musi być wykładany w całości, to jest również z uwzględnieniem jego
części końcowej, która wyraźnie wskazuje, iż przez „czynność zmierzającą do
rozwiązania umowy o pracę” należy rozumieć wyłącznie taką czynność, której
konsekwencją jest rozwiązanie umowy o pracę, a zatem czynność prawną, a nie
faktyczną. Rozwiązanie umowy o pracę jest bowiem konsekwencją dokonania
czynności prawnej. O takim sposobie rozumienia art. 186 1
§ 2 k.p. świadczy użycie
w jego treści zaimka „tej”, które oznacza, że zarówno „czynność zmierzająca do
rozwiązania umowy o pracę”, jak i czynność, z której wynika termin rozwiązania
umowy o pracę, to czynności tożsame (te same). Odmienna wykładnia
prowadziłaby natomiast, jak trafnie podnosi Sąd Okręgowy, do absurdalnych wręcz
wniosków w rodzaju objęcia regulacją omawianego przepisu samego
przygotowania pisma o rozwiązaniu umowy, wydrukowania go, czy choćby złożenia
podpisu pod takim pismem. W obecnie obowiązującym stanie prawnym nie ma
10
definicji dokonania czynności zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę innej niż
złożenie oświadczenia woli w tym przedmiocie drugiej stronie. Nie ma więc żadnych
przesłanek, aby utożsamiać dokonanie tej czynności, jak wskazuje skarżąca, z
samym tylko wysłaniem pisma pocztą, a konkretnie z nadaniem go w placówce
pocztowej.
Rzeczywiście, ustawodawca w art. 1861
§ 2 k.p. posługuje się zwrotem
niewystępującym w innych przepisach Kodeksu pracy („po dokonaniu czynności
zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę”), jednak, w ocenie Sądu
Najwyższego, w pełni uprawnione jest stanowisko, że w analizowanym przepisie w
istocie chodzi o pewną unifikację w celu objęcia nim wszelkich czynności prawnych,
w następstwie których dojdzie do rozwiązania stosunku pracy. Co więcej,
„unifikacyjny” charakter tego zwrotu wynika również z niewskazania w nim przez
ustawodawcę strony stosunku pracy, która podjęła czynność zmierzającą do
rozwiązania umowy o pracę. Pogląd ten jest zaś uprawniony zwłaszcza z tej
przyczyny, że rozwiązanie umowy o pracę może być skutkiem różnych czynności
prawnych określonych w art. 30 § 1 k.p., to jest porozumienia stron (którego
inicjatorem może być, zarówno pracownik, jak i pracodawca), oświadczenia z
zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za
wypowiedzeniem), czy też oświadczenia bez zachowania okresu wypowiedzenia
(rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia). W orzecznictwie oraz w
przeważającej części piśmiennictwa trafnie przyjmuje się także, iż do rozwiązania
umowy o pracę z upływem czasu, na który została zawarta (umowa na czas
określony), dochodzi w następstwie dokonania przez strony czynności prawnych
mających postać klauzul o terminie rozwiązania umowy, a zatem wskutek złożenia
przez obie strony stosunku pracy zgodnych oświadczeń woli już w momencie
zawierania takiej umowy. Z zestawienia wymienionych rodzajów rozwiązania
umowy o pracę wyraźnie wynika z kolei, że ich skutek w postaci rozwiązania
łączącego dotychczas strony stosunku pracy wystąpi w różnym czasie w stosunku
do momentu, w którym składane jest oświadczenie woli. W szczególności,
oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia wywiera skutek z
chwilą, gdy doszło do jego adresata i od tego momentu stosunek pracy będzie już
rozwiązany (art. 61 k.c. w związku z art. 300 k.p.), natomiast oświadczenie o
11
rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem wywrze taki skutek dopiero po
upływie okresu wypowiedzenia (art. 32 § 2 k.p.), a nie z chwilą, gdy doszło do jego
adresata. To samo dotyczyć będzie konsekwencji klauzuli o terminie rozwiązania
umowy zawartej na czas określony. Również w przypadku rozwiązania umowy o
pracę na mocy porozumienia stron skutek tego porozumienia wystąpi dopiero z
chwilą upływu terminu określonego w porozumieniu, ale już po zawarciu
porozumienia, czyli po złożeniu przez pracownika i pracodawcę zgodnych
oświadczeń woli w tym przedmiocie, poza przypadkiem, w którym porozumienie nie
będzie zawierać określenia terminu rozwiązania stosunku pracy. Wówczas bowiem
rozwiązanie umowy o pracę następuje w terminie zawarcia porozumienia
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I PKN 844/00,
OSNAPiUS 2002 nr 18, poz. 432). Przedstawione założenia interpretacyjne
znajdują potwierdzenie w piśmiennictwie odnoszącym się do art. 1861
§ 2 k.p.,
w którym podnosi się, że chodzi w nim przede wszystkim o dokonanie
wypowiedzenia umowy o pracę (por. J. Iwulski [w] Kodeks pracy. Komentarz,
LexsisNexis, Warszawa 2011; M. Latos- Miłkowska [w] Kodeks pracy. Komentarz w
perspektywie europejskiej i międzynarodowej, Lex/el., 2014), choć nie można
wykluczyć także zawarcia porozumienia rozwiązującego (por. K. Rączka [w]
Kodeks pracy. Komentarz, LexisNexis 2014).
Podsumowując ten wątek rozważań, Sąd Najwyższy stoi więc na
stanowisku, że użyte w art. 1861
§ 2 k.p. sformułowanie „po dokonaniu czynności
zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę” należy rozumieć w ten sposób, że
chodzi w nim wyłącznie o czynność prawną, której konsekwencją będzie
rozwiązanie umowy o pracę, a nie o czynność faktyczną mającą na celu dokonanie
owej czynności prawnej. Tak też wyłożył powołany przepis Sąd drugiej instancji.
Dlatego kasacyjny zarzut błędnej wykładni tego przepisu jest nieuzasadniony.
W tym miejscu, dla porządku, wypada zauważyć, że omawiany przepis art.
1861
k.p. utracił moc z dniem 2 stycznia 2016 r., na skutek uchylenia go ustawą z
dnia 24 lipca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw
(Dz.U. z 2015 r., poz. 1268). Na jego miejsce pojawił się zaś artykuł 1868
§ 4 k.p.,
który zawiera jednak taką samą regulację, stanowiąc, że „w przypadku złożenia
przez pracownika wniosku, o którym mowa w § 1, po dokonaniu czynności
12
zmierzającej do rozwiązania umowy o pracę, umowa rozwiązuje się w terminie
wynikającym z tej czynności.”
Powołana zmiana Kodeksu pracy, wchodząca w życie z dniem 2 stycznia
2016 r., ma natomiast znaczenie w kontekście oceny drugiego zarzutu kasacyjnego
wskazującego na naruszenie § 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i
Polityki Społecznej z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków
udzielania pracownikom urlopu wychowawczego stanowiącego, że wniosek o
udzielenie urlopu wychowawczego składa się pracodawcy w formie pisemnej na
dwa tygodnie przed rozpoczęciem okresu, w którym zamierza się korzystać z tego
urlopu. Należy dodać, że powołane rozporządzenie zostało uchylone z dniem 1
października 2013 r. przez ustawę z dnia 26 lipca 2013 r. o zmianie ustawy –
Kodeks pracy (Dz.U. z 2013 r., poz. 1028) i zastąpione rozporządzeniem Ministra
Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 września 2013 r. w sprawie szczegółowych
warunków udzielania urlopu wychowawczego (Dz.U. z 2013 r., poz. 1139), które w
§ 1 analogicznie regulowało sporną kwestię, również stanowiąc, że wniosek o
udzielenie urlopu wychowawczego składa się pracodawcy w formie pisemnej na
dwa tygodnie przed rozpoczęciem okresu, w którym zamierza się korzystać z tego
urlopu. Ostatecznie wraz ze zmianą z dniem 2 stycznia 2016 r., na podstawie
powołanej wcześniej ustawy z dnia 24 lipca 2015 r., uchylono również
rozporządzenie z dnia 19 września 2013 r. i bezpośrednio do Kodeksu pracy, w
zmienionym art. 1868
§ 3, wprowadzono regulację, zgodnie z którą w przypadku
złożenia przez pracownika wniosku, o którym mowa w § 1, wcześniej niż 21 dni
przed rozpoczęciem korzystania z urlopu wychowawczego albo obniżonego
wymiaru czasu pracy, zakaz, o którym mowa w § 1 (czyli zakaz wypowiedzenia
bądź rozwiązania umowy o pracę), zaczyna obowiązywać na 21 dni przed
rozpoczęciem korzystania z urlopu albo obniżonego wymiaru czasu pracy.
Jednakże jest oczywiste, że w rozpoznawanej sprawie znajduje
zastosowanie stan prawny z okresu obowiązywania rozporządzenia Ministra
Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie
szczegółowych warunków udzielania pracownikom urlopu wychowawczego. Należy
zatem stwierdzić, że § 1 tego rozporządzenia, wykładany z uwzględnieniem reguł
wykładni gramatycznej, z całą pewnością nie przesądza jednoznacznie i nie może
13
przesądzać, w jakim okresie zaczyna obowiązywać zakaz wypowiedzenia bądź
rozwiązania stosunku pracy w przypadku złożenia wniosku o urlop wychowawczy.
Przede wszystkim nie nawiązuje on bowiem w jakikolwiek sposób do ochrony
przewidzianej w omawianym wcześniej art. 1861
k.p. Omawiany przepis stanowi
natomiast tylko jeden z elementów realizacji delegacji ustawowej zawartej w
art. 1866
k.p., który nakazywał ministrowi właściwemu do spraw pracy określenie
szczegółowych warunków udzielania urlopu wychowawczego, w tym formy i
terminu wniosku w sprawie udzielenia tego urlopu, biorąc pod uwagę wymagania
dotyczące zapewnienia normalnego toku pracy w zakładzie pracy, oraz dodatkowe
wymagania dotyczące wniosku, w przypadkach określonych w art. 186 § 2 i 3 k.p.
(dotyczących rodziców dzieci niepełnosprawnych oraz jednoczesnego korzystania z
urlopu wychowawczego przez oboje rodziców lub opiekunów dziecka). Już zatem
sam cel delegacji, dodatkowo wyartykułowany w § 3 ust. 3 rozporządzenia,
wyraźnie przemawia za uznaniem, że wymieniony w § 1 tego rozporządzenia
termin dwutygodniowy jest wyłącznie terminem minimalnym na złożenie wniosku o
udzielenie urlopu wychowawczego przed jego ewentualnym rozpoczęciem, a jego
niedochowanie spowoduje, zgodnie z § 3 ust. 3, że pracodawca udzieli
pracownikowi urlopu wychowawczego nie później niż z dniem upływu dwóch
tygodni od dnia złożenia wniosku. Termin określony w § 1 służy więc (przede
wszystkim) ochronie interesów pracodawcy, który – „biorąc pod uwagę wymagania
dotyczące zapewnienia normalnego toku pracy w zakładzie pracy” – nie może być
zaskakiwany wnioskiem i musi mieć czas na podjęcie stosownych działań
organizacyjnych, uwzględniających długotrwałą nieobecność pracownika
korzystającego z urlopu wychowawczego. Zgodnie zaś z art. 1861
§ 1 k.p., ochrona
pracownika przed rozwiązaniem stosunku pracy rozpoczyna się od dnia złożenia
przez niego wniosku. Przepis ten przesądza bowiem, że pracodawca nie może
wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez
pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia zakończenia tego
urlopu. Skoro więc nie określa on początku okresu ochronnego przez odwołanie się
do jakiegokolwiek innego terminu (poza terminem od dnia złożenia wniosku),
tak jak to czyni obecnie art. 1868
§ 3 k.p., to art. 1861
§ 1 k.p. (w stanie prawnym
relewantnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy) należy interpretować w taki
14
sposób, że pracownik podlega ochronie przed wypowiedzeniem oraz rozwiązaniem
umowy o pracę od dnia złożenia pracodawcy wniosku o udzielenie urlopu
wychowawczego również wtedy, jeśli wniosek zostanie złożony wcześniej niż na
dwa tygodnie przed określoną w nim datą rozpoczęcia urlopu. Zajmując takie
stanowisko, Sąd Najwyższy dostrzega wprawdzie, że w piśmiennictwie formułuje
się pogląd, w myśl którego szczególna ochrona pracownika korzystającego z urlopu
wychowawczego rozciąga się na okres od dnia złożenia wniosku o urlop
wychowawczy, nie wcześniej jednak niż dwa tygodnie przed terminem rozpoczęcia
urlopu (por. E. Maniewska, Komentarz aktualizowany do Kodeksu pracy,
LEX 2015), jednakże zauważa równocześnie, iż nie jest to pogląd jedyny, a tym
bardziej dominujący, gdyż inni przedstawiciele doktryny uważają, że z wnioskiem o
udzielenie urlopu wychowawczego pracownik może wystąpić w każdym czasie,
zarówno w trakcie korzystania z urlopu macierzyńskiego, jak i później, po
przystąpieniu do pracy (por. A. Martuszewicz, K. Piecyk, Urlopy pracownicze i inne
zwolnienia od pracy, ABC 2007). Sąd Najwyższy dostrzega również, że w pewnych
sytuacjach złożenie wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego i skorzystanie w
związku z tym z ochrony trwałości stosunku pracy może być traktowane przez
pracownika instrumentalnie jako zabezpieczenie się przed spodziewanym
zwolnieniem z pracy. W tym celu, niejako „zaporowo” pracownik może złożyć taki
wniosek nawet na długo przed zamierzonym terminem rozpoczęcia urlopu tylko po
to, aby wyeliminować możliwość rozwiązania z nim umowy o pracę w
okolicznościach innych niż przewidziane w art. 1861
§ 1 zdanie drugie k.p. Taki
sposób zachowania się pracownika powinien być jednak oceniany jedynie z
uwzględnieniem klauzul generalnych, to jest przez pryzmat jego zgodności ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia
społecznego (art. 8 k.p.). Tymczasem, skarżąca w opisanym wyżej zakresie
poprzestaje wyłącznie na zarzucie naruszenia § 1 rozporządzenia Ministra
Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie
szczegółowych warunków udzielania pracownikom urlopu wychowawczego, który z
przyczyn wcześniej podniesionych nie jest uzasadniony. Nie formułuje natomiast
zarzutu naruszenia art. 8 k.p. Dlatego też należy przypomnieć, że zgodnie z
art. 39813
§ 1 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia
15
oraz w granicach podstaw. Jest więc związany granicami skargi kasacyjnej
wyznaczonymi jej podstawami, co oznacza, że nie może uwzględniać naruszenia
żadnych innych przepisów niż wskazane przez skarżącego. Sąd Najwyższy nie jest
bowiem uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów lub też
stawiania hipotez co do tego, jakiego aktu prawnego (przepisu) dotyczy podstawa
skargi. Nie może także zastąpić skarżącego w wyborze podstawy kasacyjnej, jak
również w przytoczeniu przepisów, które mogłyby być naruszone przy wydawaniu
zaskarżonego orzeczenia. Sąd Najwyższy może zatem skargę kasacyjną
rozpoznawać tylko w ramach tej podstawy, na której ją oparto, odnosząc się jedynie
do przepisów, których naruszenie zarzucono.
Kierując się przedstawionymi motywami oraz opierając się na treści
art. 39814
k.p.c., a w odniesieniu do kosztów postępowania kasacyjnego na
podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 2 w
związku z § 13 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie …, Sąd Najwyższy orzekł jak w
sentencji swego wyroku.
kc