Sygn. akt II CSK 155/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 lutego 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Anna Owczarek (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie z powództwa O. A.
przeciwko H. w L. - Cypr
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 18 lutego 2016 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 5 listopada 2014 r.,
1) oddala skargę kasacyjną i zasądza od powoda na rzecz
strony pozwanej kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych)
tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego;
2) przyznaje r.pr. M. J. z Kancelarii Prawnej w P. od Skarbu
Państwa - Sądu Apelacyjnego kwotę 1800 zł (jeden tysiac
osiemset złotych) wraz z należnym podatkiem od towarów i
usług tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej świadczonej
powodowi z urzędu w postępowaniu kasacyjnym.
2
UZASADNIENIE
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo przeciwko przewoźnikowi
morskiemu o zapłatę odszkodowania, tytułem naprawienia szkody spowodowanej
utratą ładunku w czasie przewozu wykonywanego w złych warunkach
atmosferycznych oraz zwrotu kwoty zapłaconej bezpośrednio RMR S.
z przeznaczeniem na fracht.
Sąd ten ocenił, że z konosamentu nie wynika, aby powód był chociażby
tylko załadowcą ładunku, nie wynika również aby był frachtującym (tj. kontrahentem
przewoźnika), ponieważ konosament stanowi o stosunku prawnym pomiędzy
przewoźnikiem a odbiorcą ładunku. W ocenie tego Sądu powód nie wykazał by był
stroną umowy przewozu ani innej zobowiązującej pozwaną do zapłaty, a wskazał
jedynie na jego stosunek prawny z RMR S., będącym załadowcą i agentem
odbiorcy ładunku.
Z kolei pozbawione daty oświadczenie odbiorcy ładunku o przelewie na
powoda praw i roszczeń wynikających z konosamentu i to przedłożone
przez powoda niemal 4 lata po wniesieniu pozwu, oznacza w ocenie tego Sądu,
że roszczenie odbiorcy przed dokonaniem przelewu uległo rocznemu
przedawnieniu najpóźniej w styczniu - lutym 2009 r.
W konsekwencji Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo uznając,
że powód nie zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanej umowy przewozu,
a roszczenia wynikające z konosamentu i przelane przez odbiorcę ładunku na
powoda uległy przedawnieniu, tak co do żądania zwrotu frachtu, jak i roszczeń
odszkodowawczych.
Apelację powoda, akcentującego swój status jako frachtującego, a więc
kontrahenta pozwanego przewoźnika z umowy przewozu, oddalił Sąd Apelacyjny,
zasądzając od powoda koszty postępowania apelacyjnego.
W ocenie Sądu odwoławczego powód nie posiada pisemnej umowy
przewozu morskiego zawartej z pozwaną, ani nie wykazał faktu zawarcia
z pozwaną ustnej umowy przewozu. Samo wystawienie konosamentu nie pozwala
na wskazanie podmiotu frachtującego, tj. kontrahenta przewoźnika. Z kolei odbiorcy
uprawnionemu z konosamentu może przysługiwać roszczenie odszkodowawcze do
3
przewoźnika wobec utraty ładunku w czasie dokonywanego przewozu,
ale roszczenia i prawa odbiorcy wynikające z konosamentu do dysponowania
i odbioru ładunku wygasły wskutek jego utraty, a powód nie wykazał, aby cesja
obejmowała wierzytelności przysługujące odbiorcy jako właścicielowi utraconego
ładunku, stwierdził Sąd Apelacyjny.
Z kolei Sąd Apelacyjny uznał, że zawezwanie do próby ugodowej powód
złożył dnia 5 grudnia 2008 r. bez dokładnego sprecyzowania roszczeń i braku ich
tożsamości z żądaniami zgłoszonymi w pozwie, co skutkowało brakiem przerwania
biegu przedawnienia i w konsekwencji po upływie roku przedawnieniem tych
roszczeń z konosamentu a więc przed datą złożenia pozwu w dniu 11 maja 2009 r.
W konsekwencji, w ocenie Sądu odwoławczego powód nie wykazał faktu
zawarcia z pozwaną umowy przewozu ładunku drogą morską, podobnie jak nie
wykazał faktu zapłaty pozwanej wynagrodzenia za przewóz, tj. frachtu,
przekazując jedynie środki na ten cel RMR S. Z tego powodu Sąd ten uznał, że
pozwana nie posiada w sprawie legitymacji biernej, ponieważ stron procesu nie
łączył żaden stosunek obligacyjny, a podmiotem płacącym fracht był RMR S. i on
byłby uprawniony do żądania od pozwanej zwrotu frachtu. W ocenie tego Sądu,
pozwana nie była stroną umowy przewozu z powodem, chociaż faktycznie
przewóz wykonywała, a powód ustalenia co do przewozu morskiego czynił
wyłącznie z RMR S. i ten podmiot powinien być adresatem roszczeń powoda z
umowy przewozu, w tym o zwrot frachtu. Zarzuty powoda kwestionującego w
apelacji ustalenia Sądu I instancji, że powód nie wykazał uiszczenia na rzecz
pozwanej frachtu oraz zawarcia z nią umowy przewozu, ocenił Sąd Apelacyjny jako
całkowicie chybione.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej jego
apelację (pkt II) i zasądzającej koszty postępowania odwoławczego. Skargę
kasacyjną powód oparł na obu podstawach. W ramach pierwszej podstawy
kasacyjnej zarzucił naruszenie art. 6 k.c., art. 103, 105 § 1, art. 131 § 1 k.m. w zw.
z art. 104 pkt 2 k.m., kwestionując zanegowanie przez Sąd odwoławczy zawarcia
między stronami sporu umowy przewozu drogą morska ładunku, dostarczonego
przez powoda jako frachtującego do załadowcy RMR S., a następnie przyjętego
przez pozwaną na statek w celu przewozu.
4
Naruszenie art. 154 § 1 k.m. uzasadniono oddaleniem roszczenia o zwrot
opłaconego z góry frachtu, pomimo utraty przez pozwaną ładunku podczas
przewozu, a także art. 139 § 1 k.m. poprzez jego niezastosowanie.
Z kolei zarzuty naruszenia art. 110 k.m. i art. 126 § 1 k.m. uzasadniono ich
niezastosowaniem pomimo braku zachowania przez pozwaną wymogów
określonych dla prawidłowego zasztauowania ładunku.
Wreszcie, zarzut naruszenia art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 1 § 2 k.m.
uzasadniono oddaleniem roszczeń o zwrot kosztów przewozu lądowego do portu
załadunku, pomimo poniesienia ich w związku z przewozem morskim.
Niezastosowanie art. 165 § 1 i art. 166 § 1 i 2 k.m. uzasadniono
oddaleniem roszczeń o odszkodowanie za pojazd utracony wg. jego wartości
w porcie przeznaczenia.
W ramach drugiej podstawy kasacyjnej skarżący wskazuje na naruszenie
art. 231 k.p.c. przez brak zastosowania domniemania faktycznego co do zawarcia
przez strony umowy przewozu, pomimo wskazywania zdarzeń prawnych
potwierdzających zawarcie tej umowy.
Pozwana w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniosła o jej oddalenie
w całości i o zasądzenie od powoda kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nietrafnym jest zarzut naruszenia art. 231 k.p.c. przez brak zastosowania
domniemania faktycznego, co do zawarcia przez strony sporu umowy przewozu
pomimo wystąpienia zdarzeń, które w ocenie powoda potwierdzają zawarcie tej
umowy.
Zastosowanie art. 231 k.p.c. jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem Sądu
orzekającego, z którego może on skorzystać wówczas, jeżeli uzna, że wniosek
w przedmiocie uznania za ustalone określonych faktów można wyprowadzić
z innych ustalonych faktów. Jurysdykcyjna ocena zaistnienia takiej możliwości
i skorzystania z uprawnienia wynikającego z art. 231 k.p.c. należy jednak do
Sądu orzekającego. Ponadto, skarżący w sposób nieścisły powołuje się na s. 6
skargi kasacyjnej na „zdarzenia prawne potwierdzające zawarcie umowy”.
5
Tymczasem Sąd odwoławczy nie ustalił, że powód zapłacił z góry fracht, bo za tak
ustalony fakt nie można uznać dokonanego przez ten Sąd ustalenia przekazania
przez powoda na rzecz RMR S. środków pieniężnych z przeznaczeniem na
określony cel. Brak jest też ustalenia, aby to powód albo jego agent (którym nie był
RMR S.) przekazał pozwanej ładunek do przewozu. Również wystawienie przez
stronę pozwaną konosamentu następnie doręczonego powodowi nie dowodzi
powstania stosunku prawnego między stronami sporu, i to wynikającego z zawarcia
między nimi umowy przewozu ładunku drogą morską. Powstała relacja prawna
między powodem a RMR S., któremu powód przekazał środki finansowe
z przeznaczeniem na pokrycie kosztów przewozu ładunku drogą morską nie
przesądza jeszcze w znaczeniu jurydycznym o zapłacie frachtu przez powoda
i o zawiązaniu stosunku prawnego przewozu między stronami tego sporu.
Rację ma Sąd odwoławczy, że skoro z konosamentu liniowego jednoznacznie
wynika, iż RMR S. był agentem odbiorcy ładunku, a nie agentem powoda,
to zawierając z pozwaną umowę przewozu czynił to w imieniu odbiorcy ładunku,
co nie wyklucza, że ten ostatni występował także jako frachtujący.
Z ustaleń Sądu odwoławczego wynika ponadto, że powód nie posiadał
pisemnej umowy przewozu morskiego zawartej z pozwaną ani nie wykazał faktu
świadczącego o zawarciu ustnej umowy przewozu, zwłaszcza wobec treści jego
zeznań, że z pozwaną nie miał żadnego kontaktu, niczego z nią nie uzgadniał i nie
dokonywał w ogóle wyboru przewoźnika. Samo wystawienie konosamentu dowodzi
jedynie uprzedniego zawarcia umowy przewozu ładunku drogą morską, ale
nie pozwala na wskazanie kontrahenta przewoźnika - tj. osoby frachtującego,
określając jedynie osobę odbiorcy, a więc uprawnionego do rozporządzania
ładunkiem i do jego odbioru.
Powyższe ustalenia faktyczne przesądzają o bezzasadności zarzutów
naruszenia przepisów art. 103-105 k.m., dotyczących umowy przewozu ładunku,
przez ich niezastosowanie w konfiguracji podmiotowej stron niniejszego sporu.
Natomiast nietrafność zarzutu naruszenia art. 131 § 1 k.m. wynika z faktu,
że chociaż konosament niewątpliwie stanowi dowód przyjęcia ładunku na statek
w celu przewozu i jest dokumentem legitymującym jego posiadacza do
dysponowania ładunkiem i jego odbioru, to wbrew stanowisku skarżącego nie jest
6
to równoznaczne z uznaniem obu stron tego sporu za strony umowy przewozu
ładunku, a w szczególności z uznaniem powoda za mającego status prawny
frachtującego.
Nie jest natomiast zasadne stanowisko Sądu odwoławczego, że utrata
ładunku w czasie przewozu morskiego powoduje, iż konosament traci znaczenie,
co w ocenie tego Sądu oznacza, że odbiorca uprawniony z konosamentu do
dysponowania ładunkiem i do jego odbioru utracił te uprawnienia w następstwie
utraty ładunku przez przewoźnika morskiego.
W piśmiennictwie trafnie przyjmuje się, że przysługujące legitymowanemu
z konosamentu odbiorcy ładunku prawo do odbioru ładunku, utraconego
podczas wykonywania przewozu morskiego, przekształca się wtedy
w roszczenie odszkodowawcze odbiorcy przeciwko przewoźnikowi morskiemu,
którego zasadność i wysokość zależy od okoliczności, w jakich przewoźnik utracił
posiadanie ładunku.
Okoliczność utraty ładunku w czasie wykonywanego przewozu nie
skutkowała więc utratą wynikających z konosamentu roszczeń odbiorcy rachunku
wobec przewoźnika, a zatem wierzytelność przysługująca odbiorcy wobec
przewoźnika mogła być przedmiotem przelewu i to bez względu na istnienie lub
brak rzeczowoprawnego tytułu odbiorcy (bez względu na status właścicielski
odbiorcy) do utraconego ładunku. Odbiorca utraconego ładunku mógł więc swoje
roszczenia odszkodowawcze przysługujące mu wobec przewoźnika przelać
skutecznie na rzecz powoda, bez potrzeby wykazywania, że był właścicielem
utraconego ładunku. Nabyte przez powoda w wyniku cesji roszczenia przeciwko
przewoźnikowi, ale wynikające z konosamentu podlegały jednak przedawnieniu
w terminie rocznym określonym w art. 108 § 2 k.m., tj. przedawniły się z upływem
roku od dnia, w którym wydanie uprawnionemu ładunku miało nastąpić.
Okoliczność, czy upływ terminu przedawnienia roszczeń nastąpił przed, czy
po dokonaniu cesji objętych nimi wierzytelności jest indyferentny dla samej
możliwości dokonania skutecznej cesji, ponieważ nawet przedawnione roszczenia
stając się zobowiązaniem naturalnym, a więc niemożliwym do dochodzenia
w drodze przymusu państwowego, mogły być przedmiotem przelewu.
7
Odrębną natomiast kwestią jest skutek prawny podniesienia przez stronę
pozwaną zarzutu przedawnienia tych roszczeń, nabytych skutecznie przez powoda
w wyniku dokonanej cesji. Podniesienie przez pozwaną tego zarzutu przedawnienia,
spowodowało, że pozwana w ten sposób skutecznie uchyliła się od zaspokojenia
przedawnionego roszczenia, obejmującego wierzytelności nabyte przez powoda
w wyniku dokonanej cesji.
W tej sytuacji ocena pozostałych zarzutów naruszenia przepisów prawa
materialnego, a dotyczących przesłanek i zakresu odpowiedzialności przewoźnika
morskiego oraz okoliczności wyłączających jego odpowiedzialność, stała się
bezprzedmiotowa w sytuacji skutecznego podniesienia zarzutu przedawnienia
przez pozwanego, traktowanego przez powoda jako podmiot wobec niego
zobowiązany.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39814
k.p.c.
O kosztach postępowania kasacyjnego zasądzonych na rzecz strony
pozwanej od powoda oraz o kosztach przyznanych od Skarbu Państwa
pełnomocnikowi powoda ustanowionemu z urzędu orzeczono na podstawie art. 98
§ 1 i art. 99 k.p.c., na podstawie art. 16 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r.
o prawie pomocy w postępowaniu w sprawach cywilnych prowadzonym
w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz o prawie pomocy w celu
ugodowego załatwienia sporu przed wszczęciem takiego postępowania (Dz.U.
2005, nr 10, poz. 67 ze zm.), oraz na podstawie § 2 ust. 3, § 6 pkt 6, § 12 ust. 4
pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U.
2013, poz. 490), znajdujących zastosowanie na podstawie § 21 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. 2015, poz. 1804).
eb