Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 86/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

17 września 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Bogumił Goraj

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

SO Janusz Kasnowski

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: B. K. (1) i M. K. (1)

przeciwko: M. K. (2)

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sadu Rejonowego w Żninie

z dnia 19 listopada 2012r. sygn. akt. I C 88/12

I/ oddala apelację,

II/ nie obciąża powodów kosztami postępowania apelacyjnego

poniesionymi przez pozwanego.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 86/13

UZASADNIENIE

Powodowie M. K. (1) i B. K. (1) domagali się zasądzenia od pozwanego M. K. (2) kwoty 69.000,53 zł z ustawowymi odsetkami od 12 listopada 2011r. z tytułu zwrotu pożyczki z dnia 9 listopada 2006 r. Podali, że umową darowizny przekazali pozwanemu gospodarstwo rolne, pozostawiając sobie jedynie oszczędności zgromadzone na lokatach oraz samochód. Pozwany nie miał środków na wykończenie hali udojowej i powodowie zlikwidowali lokaty pożyczając mu powyższą kwotę. Pozwany deklarował, że ją zwróci bezzwłocznie jak otrzyma pieniądze za buraki. Powodowie wielokrotnie zwracali się do syna o zwrot pożyczki, a ten obiecywał jej zwrot wskazując kolejne daty. W dniu 30 września 2011 r. listem poleconym powodowie wypowiedzieli synowi umowę pożyczki wyznaczając ostateczny termin jej zwrotu na 6 tygodni od dnia wypowiedzenia, tj. 11 listopada 2011 r.

Nakazem zapłaty z 14 lutego 2012 r. Sąd Rejonowy w Żninie nakazał pozwanemu, by ten zapłacił powodom kwotę 69.000,53 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

W sprzeciwie od tego nakazu M. K. (2) wniósł o oddalenie powództwa w całości zaprzeczając okolicznościom przytoczonym w pozwie. Wywiódł, że sporna kwota została mu przekazana tytułem darowizny z przeznaczeniem na halę udojową.

Sąd Rejonowy w Żninie wyrokiem z dnia 19 listopada 2012 r. oddalił powództwo i zasądził solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji wynikało, że pozwany M. K. (2) jest synem powodów M. K. (1) i B. K. (1), którzy

podarowali mu gospodarstwo rolne o wartości nie mniejszej niż około 800.000 zł. Pozwany prowadzi to gospodarstwo i w 2006 r. zabrakło mu środków na wykończenie hali udojowej. Powodowie dysponowali oszczędnościami zgromadzonymi na lokatach w Banku (...) w Ż.. M. K. (3) z żoną zastanawiali się nad zaciągnięciem kredytu i wówczas powodowie podjęli decyzję o darowaniu synowi środków potrzebnych na wykończenie hali udojowej. W dniu 9 listopada 2006 r. powodowie przelali kwotę 69.000,53 zł na rachunek PHU (...) w S..

W listopadzie 2010 r. powodowie wyjechali do sanatorium i kilka miesięcy po powrocie zaczęli domagać się zwrotu pieniędzy od pozwanego twierdząc, że zostały one pożyczone. W piśmie z 30 września 2011 r. B. K. (1) oświadczył, że wypowiada pozwanemu umowę pożyczki z 9 listopada 2006 r. W odpowiedzi pełnomocnik pozwanego wywiódł, że M. K. (2) nigdy nie zawierał umowy pożyczki z powodem.

Sąd Rejonowy uznał, że ciężar udowodnienia, iż pieniądze zostały jedynie pożyczone spoczywał na stronie powodowej i w ocenie Sądu nie było podstaw do ustalenia, że powodowie wykazali tę okoliczność. Sąd stwierdził, że zeznania powodów były sprzeczne i niekonsekwentne, albowiem M. K. (1) zeznała początkowo, że pozwany miał oddać pieniądze, gdy dostanie pieniądze za buraki, a później stwierdziła, że gdy pożyczali pieniądze synowi nie było mowy o tym, kiedy pieniądze mają być zwrócone. Natomiast B. K. (1) zeznał, że mówił synowi, że pożycza pieniądze na rok bez procentu, a później już z procentem. O pożyczeniu pieniędzy zeznała też świadek B. P., ale wpływ na treść jej zeznań mogło mieć to, że jest ona córką powodów i może czuć się skrzywdzona, że brat poza dużym gospodarstwem otrzymał również kilkadziesiąt tysięcy złotych. Sama stwierdziła, że rodzice przekazali bratu praktycznie wszystko. Sąd zauważył, że świadkowie C. K. (k. 47v), J. P. (k. 48), B. K. (2) {k. 48v-49) i M. Ż. (k. 77) o tym, że doszło do pożyczki słyszeli jedynie od powodów. Jednocześnie jednak pozwany mówił B. K. (2) i M. Ż., że pieniądze były dane czy też że ojciec pomógł mu przy inwestycji.

Sąd stwierdził, że na podstawie zebranych w sprawie dowodów nie mógł jednoznacznie ustalić, że strony zawarły umowę pożyczki i że pozwany jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy. Zeznania powodów były bowiem sprzeczne nie tylko ze zbieżnymi i logicznymi, a co za tym idzie wiarygodnymi zeznaniami M. K. (2) (k. 83) i jego żony J. K. (k. 49), ale także zeznaniami świadków A. B. (k. 48v) i W. W. (k. 49v).

Sąd zauważył, że z zeznań świadka D. W. wynikało, że powód mówił mu o sfinansowaniu udojni synowi (k. 50v). Podobnie jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania świadka W. P. (k. 50v), według którego pieniądze były chyba darowane.

Sąd stwierdził, że darowizny nie wyklucza brak opłaconego podatku, albowiem zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 9 września 2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych opodatkowaniu podlega także umowa pożyczki pieniędzy. Ponadto zamiar przeznaczenia oszczędności zgromadzonych na lokatach w Banku (...)na starość nie świadczy o tym, że powodowie nie mogli zmienić zdania i zdecydować się na darowanie tych pieniędzy synowi. Ze względu na dobre ówczesne stosunki między stronami powodowie mogli przecież uznać, że takie finansowe zabezpieczenie nie jest im potrzebne, skoro mają zapewnioną opiekę i pomoc ze strony pozwanego.

Ponadto Sąd uznał, że w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego nie może także budzić zdziwienia darowanie pozwanemu kwoty 69.000 zł, skoro kilka lat wcześniej przekazali mu majątek o wartości co najmniej 800.000 zł (jak twierdzi pozwany) czy nawet milionów złotych (jak twierdzą powodowie).

W konsekwencji Sąd stwierdził, iż nie ma podstaw do ustalenia, że strony zawarły umowę pożyczki, a co za tym idzie, że powodowie mogli skutecznie domagać się od syna zwrotu kwoty 69.000,53 zł.

Apelację od tego wyroku wnieśli powodowie zaskarżając go w całości i zarzucili Sądowi Rejonowemu naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie jednostronnej oceny dowodów, bez uwzględnienia całości okoliczności sprawy, pominięcie okoliczności wskazywanych przez powodów, błędną ocenę zeznań świadków: W. W., A. B., zeznań powodów oraz świadka B. P.. Ponadto zarzucili błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że powodowie darowali synowi dochodzoną pozwem kwotę, że zmienili zdanie co do pozostawionych w BS (...) środków, bez wskazania przez Sąd podstaw dla takich ustaleń. Skarżący zarzucili również Sądowi, że pomimo istnienia ku temu podstaw nie zastosował w stosunku do nich art. 102 kpc.

Powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 69.000,53 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 12 listopada 2011 r. tytułem zwrotu pożyczki z dnia 9 listopada 2006 r. Ponadto domagali się zasądzenia od pozwanego na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania za I i II instancję.

W uzasadnieniu skarżący podnieśli, że wbrew stanowisku Sądu zeznania ich samych, jak również powołanych przez nich świadków były wiarygodne. Wytknięta im niekonsekwencja w określeniu daty, w której miał nastąpić zwrot pożyczki, spowodowana była tym, że pozwany wielokrotnie zmieniał deklarowany termin zwrotu pieniędzy. Ponadto Sąd nie ocenił w sposób właściwy opisanego przez nich zdarzenia, kiedy to podczas spotkania rodzinnego doszło do kłótni pomiędzy stronami o zwrot tych pieniędzy. Wyjaśnili, że świadek B. zeznał, że to oni sfinansowali udojnię, gdyż umowa z nim została rzeczywiście zawarta przez powodów w okresie gdy byli oni jeszcze właścicielami całego gospodarstwa. Podkreślili, że gdyby ich wolą było darowanie synowi również tej kwoty, to zrobiliby to w umowie przekazania gospodarstwa. Skarżący podkreślili, że pozwany otrzymał od nich praktycznie cały dorobek ich życia. Dla siebie pozostawili tylko pieniądze zaoszczędzone z renty wyrównawczej. W związku z tym nie ma podstaw do zakładania, że również tego ostatniego wartościowego składnika majątku chcieli się wyzbyć.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powodów nie jest zasadna.

Sąd I instancji w celu ustalenia, jaka była podstawa przekazania przez powodów pozwanemu dochodzonej w niniejszej sprawie kwoty 69.000 zł, dokonał wnikliwej analizy i porównania treści zeznań przesłuchanych w sprawie stron oraz świadków. W oparcie o te dowody Sąd Rejonowy doszedł do słusznego wniosku, że M. i B. K. (1) te pieniądze podarowali synowi, a nie jedynie pożyczyli w celu dokończenia hali udojowej.

Należy podzielić stanowisko Sądu I instancji, że powodowie w swoich zeznaniach w sposób niekonsekwentny i niespójny przedstawiali okoliczności przekazania tych pieniędzy. Zauważyć trzeba, że M. K. (1) pierwotnie zeznała, że pieniądze miały zostać oddane, gdy pozwany otrzyma zapłatę za buraki, a później twierdziła, że gdy pożyczali pieniądze synowi, to nie było mowy o terminie ich zwrotu. Z kolei B. K. (1) podał, że pożyczka była na rok bez procentu, a później już z procentem.

Odnośnie zeznań córki powodów B. P., która podała, że pomiędzy stronami doszło wyłącznie do pożyczki, należy zauważyć, że relacja jej stoi w sprzeczności z tym, co podała jej siostra W. W.. Trzeba przyjąć, że obie one w perspektywie przyszłego dziedziczenia po rodzicach, mogły być zainteresowane w potwierdzeniu ich wersji. Jednakże druga ze świadków podała, że pomimo tego, iż odwodziła małżonków K. od darowania M. K. (2) tak dużej kwoty, oni nie posłuchali jej i przekazali mu ją bezzwrotnie. Ponadto zaznaczyła, że jej rodzice właśnie pozwanego, a nie inne ze swoich dzieci, chcieli w sposób szczególny wspomóc i to pomimo tego, że już wcześniej otrzymał on od nich całe gospodarstwo. W związku z tym należy podzielić ocenę Sądu Rejonowego, że odmienna relacja świadka B. P., mogła być spowodowana istniejącym u niej poczuciem skrzywdzenia niejednakowym uposażeniem dzieci przez powodów.

Jak trafnie zauważył Sąd I instancji pozostali świadkowi potwierdzający stanowisko powodów, a mianowicie C. K., J. P., B. K. (2) i M. Ż., swoją wiedzę przedstawioną na rozprawie posiadali wyłącznie z ustnych relacji powodów.

Z drugiej strony należy zauważyć, że pozwany przedstawił naocznych świadków tego, że z rozmów toczących się pomiędzy nim a ojcem, a także innych okoliczności towarzyszących wykonaniu hali udojowej wynikało, że miała miejsce darowizna. Świadek A. B., który był wykonawcą tej inwestycji i na którego konto zostały przelane środki, wywnioskował z rozmów zarówno z M. K. (2), jak również z B. K. (1), że przedmiotowe środki zostały podarowane, a nie jedynie pożyczone. Podał, że informacja ta zrobiła na nim tym większe wrażenie, że dotychczas nie spotkał się z tak cennym prezentem. Przyznał, że dopiero po kilku latach od wykonania udojni dowiedział się, że między stronami zaistniał spór w kwestii zwrotu pieniędzy. Zdziwiło go to, gdyż z wcześniejszego ich zachowania jednoznacznie wnioskował, że doszło do bezzwrotnego przekazania środków.

Podobnie osobą, która znała relacje pomiędzy stronami z okresu wykonywania hali udojowej, jest świadek D. W.. Zeznał on, że z jego rozmów z M. K. (2) oraz B. K. (1) wynikało, że te pieniądze zostały darowane. Zaznaczył on, że dopiero po latach relacje pomiędzy ojcem i synem uległy istotnemu pogorszeniu.

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne należy podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, że powodowie nie sprostali spoczywającemu na nich ciężarowi dowiedzenia, iż pożyczyli synowi kwotę 69.000 zł.

Skarżący nie mieli racji podnosząc pod adresem Sądu I instancji zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, wynikiem czego miało być odmówienie wiarygodności ich relacjom, jak również zeznaniom powołanych przez nich świadków.

Należy zaaprobować obowiązujący w judykaturze pogląd, że sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie poprawnych. Reguła ta nie będzie tylko wtedy zachowana, gdy wnioski wyprowadzone przez sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także, gdy nie istnieje logiczne powiązanie wyprowadzonych wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 r. IV CSK 290/09.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 kpc) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. – wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r. II CKN 817/00.

Przyjąć należy, że Sąd Rejonowy sprostał temu obowiązkowi i nie przekroczył granicy
swobodnej oceny dowodów. Brak jest dowolności w tym zakresie.

W realiach tej sprawy, odnosząc się do zarzutów apelacji, Sąd Okręgowy nie znajduje uzasadnionych powodów, aby zakwestionować istnienie logicznego związku pomiędzy treścią przeprowadzonych dowodów, a ustalonymi na ich podstawie faktami, stanowiącymi podstawę zawartego w nim rozstrzygnięcia.

Skarżący w apelacji zaprezentowali własną wersję stanu faktycznego sprawy, ustalonego na podstawie własnej oceny dowodów. Nie podważyli jednak, że wnioski wyprowadzone przez Sąd Rejonowy są logicznie prawidłowe.

W konsekwencji ustalenia Sądu Rejonowego należało zaaprobować, a apelację na podstawie art. 385 kpc oddalić.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 102 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc.