Sygn. akt V KK 324/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 maja 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Świecki (przewodniczący)
SSN Roman Sądej (sprawozdawca)
SSN Andrzej Stępka
Protokolant Barbara Kobrzyńska
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Andrzeja Wieczorka,
w sprawie K. W.
skazanego z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 maja 2016 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 5 maja 2015 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ś.
z dnia 26 listopada 2014 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w Z. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym;
II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. S., Kancelaria
Adwokacka w Ś., kwotę 442,80 (czterysta czterdzieści dwa i
80/100) zł za sporządzenie i wniesienie kasacji z urzędu.
2
UZASADNIENIE
K. W. oskarżony został o popełnienie czterech występków: dwóch w dniu 25
kwietnia 2012r. na szkodę A. S. oraz na szkodę P. S., obu wyczerpujących
znamiona art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz dwóch na szkodę A. F. – z
art. 193 k.k. oraz z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Ś. z dnia 26 listopada 2014r. K. W. został
uznany za winnego popełnienia pierwszych dwóch występków, przy przyjęciu, że
stanowią one ciąg przestępstw i na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1
k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzono mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżony został uniewinniony od dwóch pozostałych zarzutów.
Wyrok ten został zaskarżony apelacjami obrońcy K. W. oraz jego osobistą.
W obu apelacjach kwestionowano zasadność uznania winy co do przypisanego
ciągu przestępstw, przy czym oskarżony, wśród wielu innych zarzutów, podnosił
również argument, że bezpodstawne było przypisanie mu odpowiedzialności za
dwa czyny, kiedy zeznania pokrzywdzonej wskazują na możliwość przypisania
jednego przestępstwa (k.521-522).
Po rozpoznaniu apelacji, wyrokiem Sądu Okręgowego w Z. z dnia 5 maja
2015r. wyrok Sądu pierwszej instancji został utrzymany w mocy.
Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł obrońca K.W. Podniósł w
niej zarzuty:
1. „rażącego i mogącego mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku
naruszenia art. 433 § 1 kodeksu postępowania karnego polegające na
niedokonaniu wszechstronnej kontroli odwoławczej, co w konsekwencji
doprowadziło do utrzymania w mocy wyroku Sądu Rejonowego w Ś. pomimo, iż
wydany został z rażącym naruszeniem art. 4 kodeksu postępowania karnego, art. 5
kodeksu postępowania karnego, art. 7 kodeksu postępowania karnego i art. 366
kodeksu postępowania karnego polegającym na dowolnej, sprzecznej z zasadami
wiedzy i logiki ocenie zgromadzonego materiału dowodowego skutkującej
skazaniem oskarżonego za czyn z art. 191 § 1 kodeksu postępowania karnego w
związku z art. 64 § 1 kodeksu karnego w związku z art. 91 § I kodeksu karnego .
2. rażącego naruszenia przepisu art. 41 § 1 kodeksu postępowania karnego w
związku z art. 42 § 1 kodeksu postępowania karnego mogące mieć istotny wpływ
3
na treść zaskarżonego wyroku polegające na uczestniczeniu w wydanym
orzeczeniu Sędziego co do którego, z uwagi na zaistniałe okoliczności powstała
wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie.
3. rażącego naruszenia przepisów art. 439 paragraf 1 pkt 9 i art 17 kodeksu
postępowania karnego polegające na wydaniu wyroku skazującego pomimo
istnienia ujemnej przesłanki procesowej w postaci braku skutecznie złożonego
wniosku o ściganie”.
Obrońca wniósł „o umorzenie postępowania, ewentualnie uchylenie wyroku
Sądu Okręgowego w Z. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz
zasądzenie na jego rzecz wynagrodzenia za obronę z urzędu zgodnie z
rozporządzeniem Ministra w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz
ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
z urzędu ( Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 z późn. zm.), które to wynagrodzenie
nie zostało w całości ani części zapłacone przez oskarżonego”.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej w Z.
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej, a stanowisko to poparł
oskarżyciel publiczny w toku rozprawy kasacyjnej.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Zarzut podniesiony w pierwszym punkcie kasacji zasługiwał na
uwzględnienie. W pierwszej jednak kolejności odnieść należy się do zarzutu
trzeciego i drugiego, jako że ich uwzględnienie implikowałoby zdecydowanie dalej
idące konsekwencje.
W punkcie trzecim obrońca podniósł wystąpienie w sprawie bezwzględnej
podstawy odwoławczej, przewidzianej w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1
pkt 10 k.p.k., to jest brak skutecznego wniosku pokrzywdzonych o ściganie.
Uchybienia tego skarżący upatrywał w tym, że wprawdzie pokrzywdzeni formalnie
wnioski o ściganie złożyli, ale miało to miejsce w czasie składania krótkotrwałych
(kilkunastominutowych) zeznań, w toku których nie byli w stanie zapoznać się ze
stosownymi pouczeniami. W szczególności z zasadą niepodzielności wniosku,
który w realiach sprawy mógł obejmować nie tylko osobę K. W., ale również A. F.,
wobec którego pokrzywdzeni mogli nie wyrażać woli ścigania.
4
Argumentacja ta była całkowicie chybiona. Pokrzywdzeni nie tylko
jednoznacznie w końcowej fazie pierwszych przesłuchań złożyli wnioski o ściganie
za wypowiadane przez oskarżonego groźby (k.5v i k. 10v), nie tylko złożyli
oświadczenia o otrzymaniu stosownych pouczeń, ale jednocześnie doręczono im
zawierające informacje o treści art. 12 k.p.k. odpisy tych pouczeń (k.6v i k.11v), a w
końcu, na pierwszym terminie rozprawy, złożyli oświadczenia o udziale w sprawie w
charakterze oskarżycieli posiłkowych (k.169).
W tej sytuacji twierdzenie, że w sprawie nie zostały skutecznie złożone
wnioski o ściganie, jawi się jako całkowicie bezzasadne.
Podobnie ocenić trzeba zarzut drugi. Twierdzenie, że sędzia powinien
wyłączyć się od udziału w sprawie – i to z własnej inicjatywy – w każdym
przypadku, kiedy został przesłuchany w innym postępowaniu, wywołanym
zawiadomieniem osoby oskarżonej, w charakterze świadka, było twierdzeniem
oczywiście chybionym. Supozycja autora kasacji, że udział w takiej czynności
procesowej sędziego „mógł spowodować niechęć do oskarżonego, a nawet
wrogość” (str.5), była wręcz groteskowa, nieprzystająca do wymogu
profesjonalizmu tego środka zaskarżenia. Już Sąd ad quem, oceniając taki zarzut
podniesiony w apelacji K. W., w pełni zasadnie wykazał jego bezpodstawność (str.
4-5 uzasadnienia).
Zasadny był jednak pierwszy zarzut kasacji, ale tylko w płaszczyźnie
naruszenia przez Sąd odwoławczy nakazu rzetelnej kontroli instancyjnej w
granicach określonych w art. 433 k.p.k., co do zasadności przypisania
oskarżonemu działania w ramach ciągu przestępstw – art. 91 § 1 k.k. – bez
jakiegokolwiek rozważenia tego zagadnienia i to pomimo wyraźnego na nie
wskazania w apelacji osobistej K.W.
Pomieszczone w opisie zarzutu pierwszego kasacji naruszenia przepisów
art. 4, art. 5 i art. 7 k.p.k. w istocie były związane z kwestionowaniem ustaleń
faktycznych, poprzez przeciwstawienie ocenom Sądów obu instancji własnej oceny
materiału dowodowego. Taka argumentacja, wobec ograniczeń kasacyjnych
wynikających z art. 523 § 1 k.p.k., skuteczna być nie mogła.
W realiach tej sprawy jednak, nieodniesienie się przez Sąd ad quem do
kwestii zasadności przypisania oskarżonemu dwóch czynów z art. 190 § 1 k.k., w
5
ramach ciągu przestępstw (art. 91 § 1 k.k.), nie może być uznane za niemogące
mieć istotnego znaczenia dla treści zaskarżonego kasacją wyroku, jak postulował to
prokurator.
Już proste wszak ustalenia faktyczne przedstawione przez Sąd a quo w
uzasadnieniu wyroku, o wspólnym grożeniu przez oskarżonego obojgu
pokrzywdzonym (str.1), znajdujące w tej mierze pełne oparcie dowodowe,
nakazywały bliższą analizę zagadnienia jedności bądź wielości czynów.
Zagadnienia, które niewątpliwie wywołuje liczne kontrowersje doktrynalne i
judykacyjne, ale na gruncie tej sprawy nie wydaje się nadmiernie skomplikowane.
Przypisanie oskarżonemu popełnienia dwóch czynów w warunkach art. 91 §
1 k.k., spowodowało stosowną do takiej kwalifikacji ocenę ich stopnia społecznej
szkodliwości, przy czym nie bez znaczenia jest fakt, że przepis ten przewiduje
podwyższenie górnej granicy ustawowego zagrożenia o połowę. Elementu tego nie
może zniwelować okoliczność, że podwyższenie górnej granicy zagrożenia
równolegle przewidywało też przypisane oskarżonemu działanie w warunkach art.
64 § 1 k.k. Na marginesie można dodać, że K. W. w piśmie procesowym nadal
kontestował zasadność przypisania mu tej recydywy i chociaż Sąd Okręgowy
wskazał na przesłanki uzasadniające jej ustalenie, to uzyskanie stosownych
odpisów wyroków rozwiałoby wszelkie w tej mierze wątpliwości.
Podsumowując powyższe rozważania należy stwierdzić, że pierwszy zarzut
kasacji, podnoszący wprost rażące naruszenie art. 433 § 1 k.p.k., a jak wynika z jej
uzasadnienia (art. 118 § 1 k.p.k.) de facto wskazano także na naruszenia art. 433 §
2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. (str.4 kasacji), polegające na zaniechaniu rozważenia
przez Sąd Okręgowy zasadności przypisania działania oskarżonego w warunkach
art. 91 § 1 k.k., zasługiwał na uwzględnienie. Nie można bowiem wykluczyć, że jeśli
nawet nadal zostanie przypisana wina oskarżonemu, to rozważenie argumentacji
apelacyjnej dotyczącej ciągu przestępstw, może spowodować zmianę
dotychczasowej kwalifikacji, a w konsekwencji wpłynie też na wymiar kary. W tym
aspekcie nie można wykluczyć możliwości istotności wpływu wykazanego
uchybienia na treść zaskarżonego wyroku w rozumieniu art. 523 § 1 k.p.k.
Implikacją przedstawionego powyżej rozumowania Sądu Najwyższego było
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
6
w postępowaniu odwoławczym. W jego toku, rzecz jasna, Sąd zobowiązany będzie
do ponownego rozpoznania wniesionych w sprawie apelacji, z uniknięciem
powyższych uchybień.
Wyznaczonemu z urzędu do sporządzenia kasacji obrońcy przyznano zwrot
poniesionych kosztów pomocy prawnej zgodnie ze wskazanym w kasacji
rozporządzeniem.
eb