Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 10/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 maja 2016 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Kazimierz Zawada
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego […]
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 maja 2016 r.,
sprawy R. P.
sędziego Sądu Rejonowego
w związku z odwołaniem obwinionego
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w [...]
z dnia 4 grudnia 2015 r.,
1.utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
2. kosztami sądowymi postępowania odwoławczego obciąża
Skarb Państwa
UZASADNIENIE
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego dla okręgu Sądu Okręgowego w […] zarzucił R.
P., sędziemu Sądu Rejonowego, popełnienie przewinień dyscyplinarnych polegających na
tym, że:
2
1. w okresie od 1 stycznia 2013 r. do 31 grudnia 2013 r. doprowadził do przewlekłości
postępowania w przydzielonych do jego decernatu 1060 sprawach z repertorium […]
w ten sposób, że 405 spraw zostało załatwionych w czasie od 3 do 6 miesięcy od
daty wpływu, 52 sprawy zostały załatwione w czasie powyżej 6 miesięcy od daty
wpływu, a 503 sprawy pozostały na koniec roku niezałatwione, tj. przewinienia
służbowego z art. 107 § 1 u.s.p.;
2. w okresie od 1 stycznia 2013 r. do 31 grudnia 2013 r. doprowadził do przewlekłości
postępowania w zakresie rozpoznawania wniosków o nadanie klauzuli
wykonalności w ten sposób, że spośród 240 takich wniosków, które wpłynęły do
jego decernatu, załatwił 172 wnioski, przy czym 44 w terminie od 7 dni do 1
miesiąca od daty wpływu, 92 w terminie od 1 do 3 miesięcy od daty wpływu i 40 w
terminie powyżej 3 miesięcy od daty wpływu, a 68 wniosków pozostało na koniec
roku niezałatwionych, tj. przewinienia służbowego z art. 107 § 1 u.s.p.;
Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 9 marca 2015 r., uznał R. P. –
sędziego Sądu Rejonowego za winnego popełnienia zarzuconych mu przewinień
dyscyplinarnych – błędnie określając je występkami – z art. 107 § 1 u.s.p., przy przyjęciu,
że zostały one popełnione w warunkach ciągu przewinień z art. 91 § 1 kk i za to na
podstawie art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p. w zw. art. 91 § 1 k.k. wymierzył obwinionemu karę
dyscyplinarną przeniesienia na inne miejsce służbowe w okręgu Sądu Okręgowego w […].
Powyższy wyrok został zaskarżony przez obwinionego sędziego, który w swoim
odwołaniu zarzucił:
- obrazę przepisów prawa materialnego polegającą na niedopuszczalnym w
postępowaniu dyscyplinarnym przyjęciu konstrukcji ciągu przewinień;
- obrazę art. 6, 7 i 8 kodeksu postępowania karnego, która miała wpływ na treść
orzeczenia;
- błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia;
- rażącą niewspółmierność orzeczonej kary;
- niezastosowanie uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2014
r. w przedmiocie przenoszenia sędziów.
3
W uzasadnieniu odwołania skarżący podniósł brak podstaw prawnych do stosowania w
przepisów kodeksu karnego na gruncie postępowania dyscyplinarnego, a także wskazał na
pozbawienie go możliwości obrony w wyniku nieuwzględnienia wniosków dowodowych o
zasięgnięcie informacji w Ministerstwie Sprawiedliwości na temat przeciętnej liczby spraw
cywilnych załatwionych w latach 2013 – 2014 z wyłączeniem spraw wieczystoksięgowych i
rejestrowych. Dane te miały wykazać nadmierne obciążenie obwinionego, co mogło
wesprzeć jego linię obrony opartą na twierdzeniu o braku obiektywnej możliwości
wykonania zadań orzeczniczych. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych uzasadniono
brakiem pogłębionej analizy ruchu spraw w wydziale cywilnym, w którym orzekał obwiniony
oraz pominięciem liczby załatwionych przez niego spraw, dni sesyjnych, odbytych wokand i
posiedzeń.
Ponadto, obwiniony odwołał się do treści uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28
stycznia 2014 r. podkreślając, że w części spraw dotkniętych zarzutem przewlekłości,
przyczyną braku rozstrzygnięć były wątpliwości co do legalności decyzji o przeniesieniu do
innego sądu i obawa o procesowe konsekwencje rozstrzygnięć podejmowanych bez
należytego umocowania.
W konkluzji odwołania, sformułowany został alternatywnie wniosek o uniewinnienie,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, po rozpoznaniu odwołania obwinionego sędziego,
wyrokiem z dnia 27 sierpnia 2015 r. uchylił zaskarżone orzeczenie Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego. Uznano tym samym za zasadną przynajmniej część
sformułowanych w nim zarzutów.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, wyrokiem z
dnia 4 grudnia 2015 r., uznał sędziego Sądu Rejonowego R. P. za winnego popełnienia
zarzuconych mu przewinień służbowych ustalając jednocześnie, że zostały one popełnione
w warunkach ciągu przewinień, zakwalifikował je na podstawie art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. prawo o ustroju sądów powszechnych i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt
2 tej ustawy - wymierzył obwinionemu sędziemu karę dyscyplinarną nagany.
Także to rozstrzygnięcie zostało ponownie zaskarżone odwołaniem obwinionego
sędziego, który w swoim odwołaniu zarzucił:
4
- obrazę art. 6, 7 i 8 kodeksu postępowania karnego, a także przekroczenie zasady
swobodnej oceny dowodów;
- błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia;
- rażącą niewspółmierność orzeczonej kary.
W uzasadnieniu odwołania skarżący zakwestionował ustalenia poczynione przez Sąd
apelacyjny i zarzucił brak przeprowadzenia wszystkich wnioskowanych dowodów, co
pozbawiło go możliwości obrony. Odwołał się przy tym do podnoszonego już wcześniej
argumentu (por. akt sprawy dyscyplinarnej […]), dotyczącego zmian podziału czynności,
który spowodował – w jego przekonaniu – nadmierne zwiększenie wpływu spraw do jego
decernatu, a to stało się bezpośrednią przyczyną nadmiernego obciążenia, któremu nie
mógł podołać. Jednocześnie, nadal upatrywał możliwości wsparcia swojej linii obrony w
drodze przeprowadzenia dowodu z ustalenia w Ministerstwie Sprawiedliwości liczby spraw
przeciętnie załatwianych przez sędziów orzekających w sprawach cywilnych w latach 2013
– 2014 z wyłączeniem spraw wieczystoksięgowych, który to wniosek nie został
uwzględniony. Ponownie też odwołał się do danych statystycznych porównując liczbę
spraw załatwionych przez siebie z liczbą spraw załatwionych przez innych sędziów
orzekających w wydziale […] Sądu Rejonowego w […].
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył co następuje.
Odwołanie obwinionego R. P. – sędziego Sądu Rejonowego– tym razem nieokazało się
skuteczne, a przywołana w nim argumentacja nie zasługiwała na uwzględnienie. Nie ma w
szczególności podstaw do kwestionowania przebiegu postępowania przed Sądem I
instancji i wyników czynności procesowych przeprowadzonych przed tym Sądem. Trudno
też mówić o naruszeniu prawa do obrony w sytuacji, gdy obwiniony nie stawił się na
rozprawę i tej obrony nie podjął ani nie ustanowił w tym celu obrońcy. Natomiast pozostałe
wnioski dowodowe przedstawione przez obwinionego w postaci danych liczbowych,
doprowadziły do poszerzenia podstawy analizy statystycznej orzecznictwa obwinionego i
oceny jego obowiązków orzeczniczych na tle danych liczbowych obrazujących obciążenie
innych sędziów pracujących w Wydziale […] Sądu Rejonowego w […]. Pogłębiona przez
Sąd Apelacyjny analiza obciążenia orzeczniczego jakie ciążyło na obwinionym w okresie
objętym zarzutem dyscyplinarnym, uwzględnia w szczególności charakterystykę spraw
wpływających do decernatu zgodnie z przyjętym podziałem obowiązków. Mając na uwadze
właśnie ten fakt nie można odwoływać się, jak czyni to skarżący, do prostego porównania
liczby spraw załatwionych przez poszczególnych sędziów w Wydziale […] Sądu
5
Rejonowego. Skarżący nie neguje oczywistego – w świetle danych statystycznych – faktu,
że do jego referatu w dominującym stopniu należały sprawy z kategorii „[…]” i „[…]””.
Przyznaje też, że w przeważającej mierze sprawy te należą do kategorii spraw prostych.
Nie wymagały zatem zaangażowania przekraczającego możliwości obwinionego.
Paradoksalnie, wniosek ten potwierdzają też dane statystyczne za rok 2015, dołączone
przez obwinionego do odwołania. Obrazują one zmianę, jaka nastąpiła w zachowaniu
obwinionego w okresie 2015 r., i którą wyraża znaczny wzrost liczby zarówno odbytych
tzw. dni sesyjnych, jak i załatwionych przez niego spraw – w porównaniu z okresem
objętym zarzutem.
Jednoznaczną wymowę mają też dowody w postaci orzeczeń stwierdzających
przewlekłość w rozpoznaniu i załatwieniu szeregu spraw należących do referatu
obwinionego sędziego, a zwłaszcza ustalenia przedstawione w ich pisemnych motywach,
wykazujące rażącą zwłokę w podejmowaniu czynności.
Szczególnie wyrazistym natomiast argumentem, pozwalającym na wyrobienie sobie
poglądu, co do zasadności stanowiska Sądu I instancji na temat wagi spraw przydzielonych
obwinionemu do rozpoznania, jest też ustalenie poczynione w toku wcześniejszego
postępowania dyscyplinarnego zakończonego prawomocnie w stosunku do obwinionego w
sprawie […]. Postępowanie to dotyczyło także przewlekłości stwierdzonej w prowadzeniu
spraw przydzielonych obwinionemu w 2012 r. Okazało się przy tym, że ponad 660 spraw z
referatu sędziego R. P. – zagrożonych przewlekłością w 2012 r. – zostało następnie
rozpoznanych przez trzech sędziów Wydziału […] w ciągu kilkunastu dni. Pozwalało to na
dokonanie zobiektywizowanej oceny rzeczywistego obciążenia obwinionego również w
okresie objętym niniejszym zarzutem. Znajduje ona wsparcie w analizie, także
przeprowadzonej przez Sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy, dotyczącej
liczby dni, w których obwiniony odbywał sesje i posiedzenia oraz stopnia i czasu
wykorzystania tzw. dni sesyjnych. Jest oczywiste, że nie w każdym wypadku jest możliwe
precyzyjne zaplanowanie czasu niezbędnego dla przeprowadzenia czynności w sprawie,
ale rezygnacja z wyterminowywania spraw na godziny popołudniowe w żadnym wypadku
nie może usprawiedliwiać doprowadzenia do tak rażących zaległości, jakie stały się
podstawą wszczęcia kolejnego już postępowania dyscyplinarnego. Podobnie zresztą, jak
godna skądinąd uznania troska o swoje zdrowie, nie uzasadnia dostosowywania liczby
rozpoznawanych spraw do aktualnego samopoczucia sędziego orzekającego.
Natomiast na temat potencjalnej przydatności dowodu zmierzającego do poszukiwania
w Ministerstwie Sprawiedliwości informacji na temat liczby spraw przeciętnie załatwianych
6
przez sędziów orzekających w sprawach cywilnych w latach 2013 – 2014 z wyłączeniem
spraw wieczystoksięgowych, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny wypowiedział się już w
poprzednim wyroku wydanym w tej sprawie a w dniu 27 sierpnia 2015 r. SNO 47/15 i
obecnie ta ocena w zakresie przydatności tej informacji na gruncie rozpoznawanej sprawy -
nie uległa zmianie. Zadania orzecznicze sędziego są związane z konkretnym sądem, gdzie
mają być wykonywane i nie może on samowolnie kształtować stopnia ich realizacji
odwołując się do ogólnokrajowych średnich statystycznych.
W tej sytuacji, całkowicie nieskuteczne okazały się wywody skarżącego,
kontestującego ustalenia faktyczne Sądu Apelacyjnego i wskazującego na przyczyny
organizacyjne wynikające z okresowej nieobecności jednego z sędziów wydziału […] Sądu
Rejonowego w […], która to sytuacja wpłynęła niekorzystnie na zakres obowiązków
pozostałych osób orzekających w tym wydziale. Okoliczność ta – choć rzeczywiście
wystąpiła – nie prowadzi bowiem w tak uproszczony sposób do uwolnienia obwinionego od
odpowiedzialności dyscyplinarnej za spowodowanie powstania istotnej przewlekłości w tak
znacznej liczbie spraw. W odniesieniu do tej kwestii, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
w pełni podziela poglądy wyrażone w wyroku z dnia 3 października 2013 r. SNO 22/13, w
którym podkreślono, że z uwagi na szczególny charakter służby sędziowskiej potrzeba
podołania okresowo zwiększającemu się obciążeniu powstaje między innymi wtedy, gdy
następuje zmiana w podziale czynności wynikająca z długotrwałej nieobecności jednego
lub wielu sędziów spowodowanej przyczynami obiektywnymi, jak choroba, delegowanie do
innej jednostki wymiaru sprawiedliwości, czy też np. procedurą obsadzania zwolnionego
stanowiska. Nie są to zjawiska nadzwyczajne i ich naturalną konsekwencją jest okresowe
zwiększenie obowiązków orzeczniczych pozostałych sędziów, którzy przejmują w
ustalonym zakresie – pozostawiony referat. Każdy sędzia może znaleźć się w takiej
sytuacji, a w ramach swojego szczególnego statusu musi liczyć się z koniecznością
okresowego podjęcia dodatkowego wysiłku orzeczniczego, zapewniającego stabilne
realizowanie zadań, jakie stoją przed tym konkretnym sądem, w którym pełni służbę.
Należy także stwierdzić, że to sędzia jest współodpowiedzialny za prawidłową organizację
swojej pracy, wobec czego nie może w prosty sposób usprawiedliwiać niepełnego
wykonywania jednego ze swoich podstawowych obowiązków wynikającego z podziału
czynności – niezadowoleniem z podziału czynności albo brakiem zapewnienia mu stałego
wsparcia ze strony asystenta.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w całej rozciągłości podtrzymuje też swoje
stanowisko wyrażonej już na gruncie tej sprawy w wyroku z dnia 27 sierpnia 2015 r. SNO
7
47/15, że „regulacja wiążąca czas pracy sędziego z wymiarem jego zadań (art. 83 u.s.p.)
nie jest rozwiązaniem określającym jedynie sferę uprawnień związanych z wykonywaniem
zawodu sędziego, ale wyznacza także zakres jego obowiązków. Punktem odniesienia dla
tych ostatnich nie jest przy tym jakieś abstrakcyjne „przeciętne obciążenie” w skali kraju,
lecz realne potrzeby wynikające z bieżącej sytuacji w konkretnej jednostce organizacyjnej
wymiaru sprawiedliwości”.
Brak było też podstaw do podzielenia tezy o naruszeniu przez Sąd Apelacyjny zasady
swobodnej oceny dowodów. Skarżący nie wykazał aby rzeczywiście istniały przesłanki do
zakwestionowania oceny dowodu z zeznań śwd. J. N., dokonanej przez Sąd I instancji –
zwłaszcza, że jej relacja odwoływała się do konkretnych danych i dokumentów, których
fragmenty odczytywano na rozprawie, umożliwiając świadkowi wypowiedzenie się na temat
ich treści.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie podzielił także wywodów skarżącego
dotyczących oceny surowości wymierzonej mu kary dyscyplinarnej. Nie ulega wątpliwości,
że w wyniku ponownego rozpoznania sprawy, zastosowana reakcja dyscyplinarna w
postaci wymierzenia mu kary nagany, została w zasadniczym stopniu złagodzona w
porównaniu z pierwotnym rozstrzygnięciem. Trafnie uwzględniono bowiem dane liczbowe z
lat 2014 – 2015 świadczące o znaczącym zwiększeniu aktywności orzeczniczej
obwinionego. Dało to Sądowi Apelacyjnemu podstawę do wyrażenia przekonania, że
obwiniony zmienił swoją postawę i będzie dokładał starań, aby prawidłowo wykonywać
swoje zadania służbowe. Wprawdzie waga popełnionego uchybienia, a szczególnie jego
skutki społeczne i wymierna szkoda dla wymiaru sprawiedliwości, jakie wiązały się z
zaniedbaniami przypisanymi obwinionemu, nie utraciły swej wagi, ale nie ulega wątpliwości,
że pierwszoplanowym celem postępowania dyscyplinarnego jest doprowadzenie do
uzyskania pozytywnej zmiany zakwestionowanego zachowania – co w realiach tej sprawy
zostało w znacznym stopniu ostatecznie osiągnięte. Taka sytuacja zmniejsza nieco
znaczenie funkcji represyjnej kary dyscyplinarnej, ale zważywszy na to, że jest to już
kolejne skazanie za podobny delikt dyscyplinarny – nie uzasadnia dalszego jej łagodzenia.
Przedstawione okoliczności doprowadziły Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny do
przekonania, że zarzuty stawiane zaskarżonemu orzeczeniu nie okazały się zasadne, a
sformułowane w odwołaniu wnioski nie zasługiwały na uwzględnienie. Zgromadzony
materiał okazał się wystarczający dla rozstrzygnięcia sprawy, a poczynione ustalenia nie
budzą wątpliwości. Linia obrony przedstawiona przez skarżącego nie doprowadziła do
skutecznego zakwestionowania jego odpowiedzialności za powstanie tak znacznego
8
opóźnienia w rozpoznawaniu spraw. Słusznie zatem Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
w […] wyrokiem z dnia 4 grudnia 2015 r., przypisał mu popełnienie przewinienia
służbowego w rozumieniu art. 107 § 1 u.s.p. Także orzeczonej kary dyscyplinarnej w
obecnej postaci - nie sposób uznać za rażąco surową, co w konsekwencji uzasadniało
utrzymanie w mocy zaskarżonego orzeczenia.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak w
wyroku, obciążając Skarb Państwa kosztami postępowania odwoławczego – stosownie do
obowiązujących przepisów.
kc