Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 699/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

Sędziowie:

SSA Józef Wąsik

SSA Marek Boniecki

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 22 lipca 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. i E. K.

przeciwko A. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 29 września 2015 r. sygn. akt I C 2108/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz każdej z powódek kwoty po 2.700 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Andrzej Struzik SSA Józef Wąsik

Sygn. akt I ACa 699/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 września 2015 roku Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanego A. K. na rzecz powódki K. K. zadośćuczynienie w kwocie 150.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, na rzecz powódki E. K. zadośćuczynienie w kwocie 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego na rzecz każdej z powódek kwoty po 3.600 zł tytułem kosztów zastępstwa adwokackiego oraz nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 12.646 zł tytułem kosztów sądowych, od ponoszenia których powódki były zwolnione.

Uzasadniając powyższy wyrok sąd I instancji wskazał, że zasądzone kwoty były dochodzone przez powódki za krzywdę im wyrządzoną przez pozwanego poprzez znęcanie się nad nimi, doprowadzenie wówczas małoletniej powódki K. K. do poddania się innym czynnościom seksualnym oraz doprowadzenie przemocą powódki E. K. do obcowania płciowego.

Orzeczenie swe sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

Powódka E. K. w dniu 3 listopada 1996 roku zawarła związek małżeński z pozwanym A. K.. Z małżeństwa tego w dniu (...) urodziła się im córka – powódka K. K..

Po utracie pracy przez pozwanego w grudniu 1997 r. E. K. za zgodą i wiedzą pozwanego podjęła pracę jako prostytutka w agencji towarzyskiej. Ze względu na wykonywane przez żonę zajęcie pozwany utracił dla niej szacunek i od lutego 1998 r. do maja 2004 r. znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie poprzez kierowanie do niej słów obelżywych, wyzywanie, duszenie jej bicie rękoma po twarzy i głowie, kopanie po pośladkach i miednicy, szarpanie, popychanie. Pozwany często był pod wpływem alkoholu i wszczynał wówczas awantury, a powódka E. K. panicznie bała się męża, miała z tego powodu problemy gastryczne, myśli samobójcze, a także przez pewien czas zażywała kokainę i amfetaminę, gdyż wtedy nie obawiała się męża.

Powódka K. K. w 2002 roku zaczęła uczęszczać do szkoły, a pozwany nie miał cierpliwości przy pomaganiu jej w nauce i gdy czegoś nie rozumiała lub nie umiała zrobić nazywał ją tumanem lub matołem, i krzyczał. Od września 2002 r. do maja 2004 r., z wyłączeniem okresu wyjazdu do Niemiec, to jest od 28 kwietnia do 26 lipca 2003 r., pozwany znęcał się fizycznie i psychicznie nad K. K. bijąc ja rękami po twarzy i głowie, paskiem po pośladkach, grożąc pobiciem, znieważając, zakłócając ciszę i spoczynek nocny. K. K. bała się ojca, z nerwów wymiotowała lub miała bóle brzucha. Po dniu 30 grudnia 1997 r. do 31 maja 2004 r. pozwany, pod nieobecność matki, doprowadzał K. K. do poddania się czynnościom seksualnym polegającym na lizaniu jej narządów rodnych oraz dopuszczaniu się wytrysku nasienia na jej narządy rodne.

W lutym lub marcu 2004 r. A. K. na dachu budynku agencji towarzyskiej zmusił żonę E. K. do stosunku płciowego, grożąc przy użyciu noża pozbawieniem jej życia. E. K. bała się zgłosić o czynach pozwanego Policji, nie korzystała też z pomocy medycznej. Uciekła wraz z córką z domu podczas jednego z pobytów pozwanego w Niemczech w sierpniu 2004 r.

Pozwany w chwili czynów miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznani ich znaczenia i pokierowania swoim postepowaniem, wykazywał natomiast zaburzenia zachowania i osobowości z zaburzeniami preferencji seksualnych o typie pedofilii i kazirodztwa, usiłował dokonać zgwałcenia psychopatycznego żony, wymagał stałego leczenia ambulatoryjnego.

Za powyższe czyny, stanowiące przestępstwa z art. 207 § 1 k.k., art. 200 k.k. i art. 197 § 1 k.k., pozwany został skazany prawomocnymi wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 11 stycznia 2008 r. sygn.. akt II K 468/07 i wymierzono mu karę łączną 6 lat pozbawienia wolności. Karę tę pozwany odbył w całości.

Z powodu traumatycznych zdarzeń z udziałem ojca powódka K. K. miała problemy z nauka w szkole podstawowej i w gimnazjum. Już przy przyjęciu do szkoły podstawowej wykazywała zaburzenia koncentracji uwagi, deficyt rozwojowy w zakresie percepcji słuchowej, trudności z analizą i syntezą głoskową. W wieku lat 7 miała niską samoocenę, a jej zachowania ujawniały niepokój. Była niestabilna emocjonalnie i lękliwa, zamknięta w sobie, nie umiała nawiązać kontaktu z rówieśnikami, którzy ją odrzucali. Nie chciała rozmawiać z żadną z koleżanek lub kolegów o swoich problemach z ojcem. Była bardzo wrażliwa na każdą krytykę, łatwo było ja zranić emocjonalnie. Miewała bóle brzucha i głowy, bardzo przeżywała sytuacje stresowe. W szkole podstawowej K. K. miała trudności z opanowaniem czytania i pisania, ujawniono u niej dysleksję, dysgrafię i dysortografię. Miała również zaburzenia emocjonalne w związku z czynami ojca, które spowodowały zahamowanie rozwoju emocjonalnego. W razie udzielonego wsparcia starała się wypaść jak najlepiej w wykonywanych zadaniach. W trakcie nauki w gimnazjum K. K. dokonywała samookaleczeń tnąc się po przedramieniu. Przynosiło jej to ulgę i spadek napięcia emocjonalnego, w ten sposób radziła sobie z negatywnymi emocjami. K. K. miewała także ataki paniki związane z dawnymi zrachowaniami ojca. K. K. boi się mężczyzn znajdujących się pod wpływem alkoholu. W trakcie nauki w III klasie gimnazjum miała problemy w nauce, nadal cierpiała na dysleksje, dysgrafię i dysortografię, miała problemy z czytaniem i pisaniem, wymagała dodatkowej pomocy indywidualnej w nauce. Od czerwca 2012 roku K. K. uczęszcza na terapię indywidualną w (...) Instytucie (...). Zażywa leki uspokajające, a sama terapia powoduje postępy, nastąpiła znaczna poprawa w funkcjonowaniu powódki, zwłaszcza w zakresie samooceny oraz umiejętności społecznych w relacjach rówieśniczych.

Powódka K. K. cierpi na zespół stresu pourazowego, który jest wynikiem agresywnych zachowań dokonywanych wobec niej przez ojca. Schorzenie to należy do przewlekłych, wymagających systematycznego leczenia, o negatywnym rokowaniu.

Powódka E. K. po zgwałceniach i znęcaniu się przez A. K. miewała lęki, obniżony nastrój, kołatanie serca, bóle żołądka. W 2005 roku rozpoczęła leczenie psychologiczne i psychiatryczne, które nadal kontynuuje. Leczy się także farmakologicznie celem redukcji stanów lękowych i zaburzeń. Miewa koszmary senne, w których śni jej się pozwany, przed którym ucieka z domu. E. K. ma drugie dziecko, a to syna K. P., który od 2011 roku jest niepełnosprawny. W celu zajęcia się synem zrezygnowała z pracy i otrzymuje oświadczenie pielęgnacyjne.

Powódka E. K. cierpi na zespół stresu pourazowego, który jest wynikiem agresywnych zachowań dokonywanych wobec niej przez męża. Schorzenie to należy do przewlekłych, wymagających systematycznego leczenia, o negatywnym rokowaniu.

Pozwany nigdy nie przyznał się do swych czynów i nie przeprosił powódek.

Oceniając materiał dowodowy sąd I instancji wskazał, że co do uszczerbku na zdrowiu powódek oparł się na opiniach biegłej, wydanych po zapoznają się z dokumentacja zawartą w aktach i po przeprowadzeniu wywiadu z powódkami. Sad odwołał się także do niekwestionowanych przez strony dokumentów oraz do wyroku Sądu Rejonowego w Wieliczce, którym pozwany został prawomocnie skazany. Za wiarygodne uznał też sąd zeznania powódek odmawiając natomiast wiary pozwanemu, z uwagi na sprzeczność jego zeznań z zeznaniami powódek, dokumentami oraz z wyrokiem sądu karnego, którym pozwany został skazany.

W swych rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy powołał się na wynikające z art. 11 k.p.c. związanie wyrokiem karnym skazującym pozwanego za przestępstwa skierowane przeciwko powódkom. Nie uwzględnił sąd podnoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczeń powódek, wskazując, że zastosowanie znajduje art. 442 1 § 2 k.c. przewidujący 20-letni termin przedawnienia roszczeń liczony od ostatniego momentu działania sprawcy. Uzasadniając wysokość zasądzonego zadośćuczynienia sąd wskazał na jego kompensacyjną funkcję. W odniesieniu do zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki K. K. sąd, odwołując się do czynów, za które pozwany został skazany wskazał, że powódka ta darzyła pozwanego zaufaniem jako ojca, a on zaufania tego znacząco nadużył. Sad wskazał na skutki, które u tej powódki wywołały czyny pozwanego oraz na okoliczność, że terapia przynosi wprawdzie poprawę jakości życia powódki, ale tylko w pewnym stopniu. Co do wysokości zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki E. K. sąd wskazał na okoliczność, że była ona żoną pozwanego, na jej młody wiek w czasie tych zdarzeń, długotrwałość znęcania się nad nią przez pozwanego i konieczność podjęcia terapii psychologicznej, które to czynniki pozwalają przyjąć wysoki poziom jej cierpień.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, wskazując, że wyrok zaskarża w całości. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił niewspółmierność zasądzonego zadośćuczynienia do wyrządzonej krzywdy, brak oceny możliwości zapłaty realnej sumy zadośćuczynienia co do możliwości finansowych pozwanego oraz niebranie pod uwagę przy ocenie zarzutów dotyczących opinii biegłego podniesionych w piśmie z dnia 4 września 2015 r. W konkluzji pozwany domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Powódki wniosły o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjni zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Pozwany w apelacji nie kwestionuje samej zasady jego odpowiedzialności. Stąd wystarczającym jest w tym przedmiocie wskazanie, że stosownie do art. 11 k.p.c. sąd orzekając w tej sprawie był związany karnym wyrokiem skazującym pozwanego za czyny, z których powódki wywodziły swe roszczenia. Wyrok ten w odniesieniu do przestępstwa doprowadzenia K. K. do poddania się czynnościom seksualnym, to jest przestępstwa z art. 200 k.k. i doprowadzenia groźbą E. K. do obcowania płciowego, to jest przestępstwa z art. 197 § 1 k.k., przesądzał zasadność roszczenia powódek o zadośćuczynienie wywodzonego z przepisu art. 445 § 2 k.c. W odniesieniu do tych przestępstw, jak też przestępstwa znęcania się nad powódkami (art. 207 § 1 k.k.), za które powód również został wyrokiem tym skazany, wyrok nie zawierał w sentencji ustalenia co do wywołania tymi czynami u powódek rozstroju zdrowia, a okoliczność ta nie należy do znamion wskazanych czynów zabronionych. Co do tych okoliczności, stanowiących podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c., sąd w postępowaniu cywilnym czynił zatem samodzielne ustalenia, które pozwany w apelacji kwestionuje. W szczególności pozwany usiłuje zdyskredytować opinie biegłego lekarza psychiatry, odwołując się do zarzutów podniesionych w piśmie procesowym z dnia 4 września 2015 r. oraz zarzuca, że powódki podając informacje dotyczące skutków jego czynów kłamały, wprowadzając w błąd sąd i biegłego. Zarzuty te nie są trafne.

Przede wszystkim zauważyć trzeba, że biegła lekarz psychiatra opinię swą oparła nie tylko na informacjach uzyskanych w drodze wywiadu od samych powódek i ich zeznań, ale także na znajdującej się w aktach dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia powódki E. K. oraz dokumentacji dotyczącej leczenia powódki K. K., wydawanych w latach poprzedzających ten proces opiniach psychologiczno-pedagogicznych i zaświadczenia o uczestniczeniu przez nią w terapii indywidualnej (...) Instytutu (...). To łącznie te dowody doprowadziły sąd do ustaleń dotyczących rozstroju zdrowia powódek będącego następstwem skierowanych przeciwko nim czynów pozwanego. Tymczasem w swym piśmie z dnia 4 września 2015 r. pozwany w żaden sposób nie nawiązywał do wskazanych wyżej materiałów i nie usiłował nawet podważyć okoliczności z nich wynikających, ale zarzucając kłamstwo powódce E. K. omawiał zdarzenia związane z faktem, że była ona prostytutką oraz że używała narkotyków, jej związku z P. P., z którego podczas pobytu pozwanego w zakładzie karnym urodziła syna, odwoływał się do faktu, że z jednego z zarzutów aktu oskarżenia został uniewinniony. Co do K. K. pozwany powoływał, że z opinii biegłego wynika jej oświadczenie, że czuje się dobrze i nic jej nie dolega oraz podnosił twierdzenia, że przyczyna jej problemów było zachowanie matki, a nie czyny przez niego dokonane. Te okoliczności były znane biegłej, ale nie doprowadziły do znalezienia innych przyczyn rozstroju zdrowia powódek, jak czyny pozwanego. Biegła dysponuje wiadomościami specjalnymi z zakresu psychiatrii, a tylko takie wiadomości mogły doprowadzić do ustalenia rzeczywistego stanu powódek. Tymczasem pozwany nie domagał się ani wezwania biegłej na rozprawę w celu umożliwienia zadawania jej pytań, ani dopuszczenia dowodu z innego biegłego, co w praktyce uniemożliwiło podważenie opinii. Co do oświadczenia K. K., że czuje się dobrze, trzeba je zestawić z relacjonowanymi w opinii biegłej jej oświadczeniami dotyczącymi niechęci powrotu do wcześniejszych przeżyć i do poddawania się badaniom psychologicznym i psychiatrycznym, i stwierdzonym przez biegłą unikaniem tematu traumatycznego, psychicznego odrętwienia oraz rezygnacji. Niewątpliwie te okoliczności mogły wpływać na złożone biegłej oświadczenie o jej dobrym samopoczuciu. Pozwany usiłuje też zdyskredytować twierdzenia powódki K. K. podnosząc w pismach skał danych w uzupełnieniu apelacji, że nieprawdziwym były jej złożone biegłej oświadczenia, że nie ma partnera ani chłopaka i powołuje zapisy na jej profilu na (...). Trzeba jednak mieć na uwadze, że opinia biegłej była sporządzana w lipcu 2015 roku, zaś sytuacja jej dotycząca niewątpliwie ulegała zmianie, szczególnie w związku z terapią, które się poddaje. Stąd nawet jeżeli obecna sytuacja różny się od tej, która relacjonowała biegła, nie może to prowadzić do podważenia ustaleń sądu I instancji.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny akceptuje w całości ustalenia Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawa swego rozstrzygnięcia.

Ustalenia poczynione przez sad I instancji wskazują na bardzo głęboką krzywdę, jakiej powódki doznały w wyniku skierowanych przeciwko nim czynów pozwanego. Dolegliwość czynami tymi wywołana trwa do chwili obecnej, a w świetle opinii biegłej rokowania na przyszłość są negatywne. Jako szczególnie głębokie ocenić trzeba cierpienia K. K., tak z uwagi na wiek, w którym przeżycia będące ich źródłem ja spotkały, jak też z uwagi na osobę sprawcy – ojca, którego dziecko powinno darzy szczególnym zaufaniem i znajdować w nim oparcie w trudnych chwilach. Zadanie zadośćuczynienia jest naprawienie krzywdy wyrządzonej osobie poszkodowanej czynem niedozwolonym. Stąd na plan pierwszy wybija się jego funkcja kompensacyjna. Kwota zadośćuczynienia powinna być na tyle wysoka, aby stanowiła istotny czynnik naprawienia wyrządzonej krzywdy. Kwoty zasądzone przez sąd I instancji temu wymaganiu odpowiadają.

Pozwany podnosi, że zasądzone zadośćuczynienie jest nadmierne z uwagi na jego sytuację materialną, a przez to realnie niemożliwe do zapłacenia. Sytuacja materialna sprawcy szkody nie jest przesłanką ustalenia wysokości zadośćuczynienia, gdyż, jak wyżej wskazano, jego wysokość ma zostać tak ustalona, aby stanowiło kwotę odpowiednią dla naprawienia wyrządzonej krzywdy. Niemniej jednak stan majątkowy osoby odpowiedzialnej za szkodę może zgodnie z art. 440 k.c. prowadzić do zmniejszenia zakresu obowiązku naprawienia szkody, ale tylko wtedy, gdy wymagają takiego ograniczenia zasady współżycia społecznego. W sytuacji, gdy szkoda została wyrządzona przestępstwem umyślnym skierowanym przeciwko poszkodowanemu, ograniczenie obowiązku naprawienia szkody z uwagi na stan majątkowy sprawcy byłoby sprzeczne a tymi zasadami, a zatem jest niedopuszczalne.

Z powyższych przyczyn apelacja okazała się bezzasadna i na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając od pozwanego, jako strony przegrywającej sprawę, na rzecz powódek kwoty odpowiadające wynagrodzeniu pełnomocnika będącego adwokatem ustalonemu w stawce minimalnej określonej przez przepisy § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, mając przy tym na uwadze, że apelacja została wniesiona przed dniem wejścia w życie obecnie obowiązującego rozporządzenia w tym przedmiocie.

SSA Marek Boniecki SSA Andrzej Struzik SSA Józef Wąsik