Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 489/13

POSTANOWIENIE

Dnia 25 października 2013r.

Sąd Okręgowy w Słupsku IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym :

Przewodniczący SSO: Andrzej Jastrzębski

Sędziowie SO: Wanda Dumanowska (spr.), Henryk Rudy

Protokolant: sekr. sądowy Barbara Foltyn

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2013 r., w Słupsku

na rozprawie

sprawy z wniosku B. J.

z udziałem M. G. (1), Z. N., A. K., Z. K. (1), J. K. i Z. K. (2)

o zmianę postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Rejonowego
w Słupsku z dnia 1 lipca 2013 r. sygn. akt IX Ns 76/12

postanawia:

1.  oddalić apelację,

2.  zasądzić od wnioskodawczyni B. J. na rzecz uczestniczki postępowania M. G. (1) kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt IV Ca 489/13

UZASADNIENIE

B. J. wniosła o zmianę postanowienia Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 17 grudnia 2010r., wydanego w sprawie IX Ns 763/10. W uzasadnieniu wniosku wskazała, że zmarła Z. K. (3) była jej wieloletnią podopieczną. Spadkodawczyni w zamian za opiekę nad nią sporządziła na rzecz wnioskodawczyni testament. Uczestniczka M. G. (1) wiedziała o tym, jednakże nie powiedziała tego w Sądzie.

Uczestniczka postępowania M. G. (1) zakwestionowała wiarygodność testamentu przedłożonego przez wnioskodawczynię podnosząc, że osoba będąca w pełni przy zdrowych zmysłach i myśląca nie podpisuje drugiego testamentu nie unieważniając pierwszego, który już raz napisała na rzecz swojej siostry. Nadto uczestniczka powołała się na zaświadczenie lekarskie z 2009r. stwierdzające, że Z. K. (3) od kilkunastu lat wykazuje postępujące zaburzenia pamięci, zaburzenia orientacji w czasie, miejscu i przestrzeni, zaburzenia logicznego myślenia, miażdżycę i chorobę A..

Uczestnicy postępowania A. K., Z. K. (1) i J. K. oświadczyli, że według nich pierwszy testament był ważny, ciocia tj. spadkodawczyni Z. K. (3), z uwagi na stan zdrowia, nieświadomie podpisała testament z września 2007r. Natomiast uczestnicy Z. N. i Z. K. (2) nie zajęli stanowiska w niniejszej sprawie.

Pełnomocnik uczestniczki M. G., podniósł, że przedłożony przez wnioskodawczynię testament utracił swą moc na podstawie art. 955 kc, z uwagi na upływ 6 miesięcy od ustania okoliczności uzasadniających niezachowanie formy testamentu zwykłego, nie spełnia on przesłanek z art. 952 kc albowiem nie istniała obawa rychłej śmierci, niezrozumiałe jest także dlaczego wnioskodawczyni, będąca w posiadaniu testamentu od chwili otwarcia spadku tj. od 11 stycznia 2010r., przez półtora roku milczała w tej kwestii.

Pełnomocnik B. J. podniósł, że w chwili składania oświadczenia przez spadkodawczynię istniały szczególne okoliczności, które w sposób istotny utrudniały zachowanie formy zwykłej takie jak: choroba testatorki powodująca trzęsienie się rąk, uniemożliwiająca samodzielne spisanie ostatniej woli, odmowa wójta i sekretarza gminy sporządzenia testamentu zgodnie z przepisem art. 951 kc, problemy z poruszaniem się przez spadkodawczynię bardzo utrudniające udanie się do notariusza z uwagi na brak pojazdu zarówno przez spadkodawczynię jak i wnioskodawczynię.

Postanowieniem z dnia Sąd Rejonowy w Słupsku oddalił wniosek. Z uzasadnienia tego postanowienia wynika, iż zostało ono oparte o następujące ustalenia faktyczne:

Sąd Rejonowy w Słupsku, postanowieniem z dnia 17 grudnia 2010r., wydanym w sprawie IX Ns 763/10, prowadzonej na wniosek M. G. (1) z udziałem Z. N., A. K., Z. K. (1), J. K. oraz Z. K. (2), stwierdził, że spadek po Z. K. (3) zmarłej 11 stycznia 2010r. w C., ostatnio stale zamieszkałej w Ś., na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 30 lipca 2006r. nabyła siostra spadkodawczyni M. G. (1) ( c. A. i A. ) w całości.

Odwołując się do treści art. 679 § 1 kpc Sąd Rejonowy stwierdził, że B. J. nie była uczestnikiem postępowania w sprawie IX Ns 763/10, wobec czego nie dotyczą jej ograniczenia wynikające z tego przepisu, który pozwala na dowodzenie w postępowaniu o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku, nie jest spadkobiercą lub że jej udział w spadku jest inny niż stwierdzony.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 30 września 2007r., w miejscowości Ś., spadkodawczyni, w swoim mieszkaniu, w obecności świadków: M. Z. (1), A. P. oraz B. K. (1), oświadczyła, że działkę nr (...) o pow. 0,17 ha, zabudowaną budynkiem mieszkalnym oraz budynkiem gospodarczym, położoną w miejscowości Ś. oraz działkę nr (...) o pow. 0,5 ha, położoną w miejscowości Ś., z chwilą swojej śmierci przekazuje pani B. J. zam. (...), legitymującej się DO nr (...) wydanym przez Wójta Gminy W. dnia 9 października 2006r. Wnioskodawczyni była obecna podczas składania przez spadkodawczynię powyższego oświadczenia. Przedmioty, którymi w testamencie rozporządziła spadkodawczyni praktycznie w całości wyczerpują spadek po niej a treść testamentu ustnego odpowiada wymogom wskazanym w art. 952 § 2 kc.

Z. K. (3), w okresie od 7 grudnia 1974r. do 23 października 2009r., była pacjentką poradni ogólnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w C.. W dniu 13 czerwca 2006r. spadkodawczyni zjawiła się w poradni i prosiła o powtórkę leków. Z wcześniejszych zapisów w historii choroby wynika, że uskarżała się ona na bóle stawów, pleców, barków, zawroty głowy, miała przepisane lekarstwa na obniżenie ciśnienia. W okresie do 13 czerwca 2006r. nie stwierdzono u niej jakiegokolwiek schorzenia uzasadniającego skierowanie jej do specjalisty. Po tej wizycie następna miała miejsce dopiero w dniu 19 czerwca 2009r., podczas której lekarz prowadzący – specjalista medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, stwierdził uogólnioną miażdżycę, nietrzymanie moczu. Pomiędzy tymi wizytami, w dniu 8 stycznia 2009r., odwiedziła pacjentkę - spadkodawczynię pielęgniarka środowiskowa ale nie miała ona z nią kontaktu słownego, gdyż ta twierdziła, że nie słyszy.

Odwołując się do opinii biegłego i zeznań świadków Z., K. oraz wnioskodawczyni, Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do stwierdzenia by w dniu 30 września 2007r., tj. podczas składania przez Z. K. (4) oświadczenia woli na wypadek jej śmierci, mogła ona znajdować się wstanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli oraz nie stwierdził by w tym czasie mogły występować u testatorki zaburzenia świadomości czy też, że kierowała się ona emocjami lub też motywami intelektualnymi mającymi charakter chorobliwy.

Jednak, mimo powyższego, w ocenie Sądu I-ej instancji, wniosek o zmianę postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku po Z. K. (3) nie zasługiwał na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy wskazał, iż wnioskodawczyni ani we wniosku ani w pozostałych pismach nie powoływała się na obawę rychłej śmierci, która uzasadniałaby sporządzenie testamentu ustnego. Wszyscy zeznający w niniejszej sprawie świadkowie potwierdzili, że taka obawa nie istniała w dniu 30 września 2007r. ani później w 2007r. i następnych latach. Zdaniem wnioskodawczyni usprawiedliwione było sporządzenie testamentu szczególnego – ustnego albowiem wskutek szczególnych okoliczności takich jak choroba testatorki powodująca trzęsienie się rąk, problemy z poruszaniem i brak własnego pojazdu bardzo utrudniały wręcz uniemożliwiały sporządzenie testamentu zwykłego. B. J. zeznała, że wójt i sekretarz gminy nie chcieli jej pomóc, nie powiedzieli jej, że trzeba pojechać do notariusza.

W ocenie Sądu Rejonowego w sprawie niniejszej nie można mówić o szczególnych okolicznościach powodujących, że zachowanie zwykłej formy testamentu było niemożliwe lub bardzo utrudnione. Za usprawiedliwione, w okolicznościach sprawy, Sąd uznał twierdzenie, że spadkodawczyni praktycznie nie mogła sporządzić testamentu własnoręcznego (art. 949 kc) z uwagi na trzęsące się ręce, chociaż była ona w stanie osobiście podpisać testament, nie miała także możliwości sporządzenia testamentu alograficznego (art. 951 § 1 kc) z uwagi na odmowę urzędników. Nie przyjął jednak, że Z. K. (3) nie miała możliwości sporządzenia testamentu w formie aktu notarialnego (art. 950 kc). Twierdzenia, że z uwagi na stan zdrowia - jej problemy z chodzeniem - testatorka nie mogła udać się do notariusza, tym bardziej, że spadkodawczyni i wnioskodawczyni nie miały samochodu a komunikacja (...) odbywała się rzadko, Sąd uznał za nieprzekonywujące. Odwołał się przy tym do zeznań świadków B. K. i M. Z., z których wynika, że Z. K. (3) chodziła o lasce i nie była osobą leżącą. Potwierdziła to również W. M. – pielęgniarka środowiskowa, która zeznała, że w 2009r. spadkodawczyni była osobą chodzącą, poruszała się samodzielnie oraz świadek S. G.. Zeznał on, że spadkodawczyni co najmniej 2 lata przed śmiercią, uciekała z domu i błądziła po okolicy, przychodziła do świadka. Potwierdził to świadek E. K., który wiedział, że spadkodawczyni uciekała z domu i chodziła do sąsiadów.

W kontekście zeznań tych świadków Sąd Rejonowy przyjął, że Z. K. (3) miała możliwość sporządzenia testamentu w formie aktu notarialnego albowiem mogła udać się do notariusza, nadto istniała możliwość sporządzenia testamentu przed notariuszem w miejscu zamieszkania testatorki, co jest dość często praktykowane. Nadto Sąd wskazał, że z zeznań wnioskodawczyni wynika, że to ona po prostu nie wiedziała, że testament można sporządzić przed notariuszem, jak sama zeznała sekretarz nie powiedział jej, że trzeba pojechać do notariusza. Jednocześnie Sąd wskazał, iż z zeznaniami tymi sprzeczne są dalsze twierdzenia wnioskodawczyni, że do notariusza nie miały możliwości się udać bo testatorka miała problemy z poruszaniem się, żadna z nich nie miała samochodu a komunikacja (...) była bardzo rzadka.

Reasumując, w ocenie Sądu Rejonowego, w niniejszej sprawie nie zachodziły żadne szczególne okoliczności powodujące, że zachowanie zwykłej formy testamentu – w tym przypadku testamentu notarialnego, było niemożliwe lub bardzo utrudnione. W tej sytuacji, zdaniem Sądu Rejonowego, zgodnie z art. 955 kc, testament szczególny tj. testament ustny Z. K. (3) z dnia 30.09.2007r. utracił moc.

Spadkodawczyni zmarła w dniu 11 stycznia 2010r. w szpitalu. Do momentu oddania jej do szpitala, co miało miejsce pod koniec 2009r., zdaniem Sądu Rejonowego, miała możliwość sporządzenia chociażby testamentu notarialnego. W niniejszej sprawie brak było wystarczających przesłanek do przyjęcia, że zachodzą szczególne okoliczności w rozumieniu art. 952 § 1 kc a tym samym brak podstaw do sporządzenia testamentu ustnego , co czyni go bezskutecznym.

O kosztach, w punkcie 2 i 3 zaskarżonego postanowienia, orzeczono na podstawie art. 520 § 2 kpc. B. J. i M. G. (1) to jedyni uczestnicy postępowania , którzy byli zainteresowani wynikiem tego postępowania i ich interesy były sprzeczne, dlatego też włożono na wnioskodawczynię, której wniosek został oddalony, obowiązek zwrotu kosztów: poniesionych przez uczestniczkę M. G. w wysokości: 250zł jako zaliczka na wynagrodzenie biegłego, 17zł opłata od pełnomocnictwa i 360zł wynagrodzenie pełnomocnika oraz poniesionych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa wydatków w postaci: 110,35zł jako część wynagrodzenia biegłego, 46zł opłata za kserokopię historii choroby. Koszty te nakazano pobrać od wnioskodawczyni na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego postanowienia złożyła wnioskodawczyni. Zaskarżając je w całości zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i pominięcie okoliczności, że wnioskodawczyni zwróciła się w imieniu spadkodawczyni do wójta i sekretarza właściwej gminy o sporządzenie testamentu zgodnie z przepisem art. 951 kc a wobec ich odmowy zaistniały okoliczności, wobec których usprawiedliwionym i koniecznym było sporządzenie testamentu ustnego; naruszenie przepisów prawa materialnego a mianowicie art. 952 kc w zw. z art. 5 kc, polegające na niewłaściwym zastosowaniu art. 952 kc, wynikającego z błędnego przyjęcia, że nie zachodziły szczególne okoliczności, wskutek których zachowanie zwykłej formy testamentu było niemożliwe lub bardzo utrudnione, przez co ostatnia wola spadkodawczyni nie może być zrealizowana, co pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. W konkluzji apelacji wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zmianę postanowienia Sądu Rejonowego i stwierdzenie, że na podstawie testamentu ustnego z dnia 30 września 2007 r. spadek po zmarłej Z. K. (3) nabyła wnioskodawczyni B. J. oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia powyższego żądania, wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego poznania przez Sąd I Instancji i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, w tym zastępstwa procesowego za obie instancje według norm prawem przepisanych.

Sąd II-ej instancji zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczynie nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe i na jego podstawie ustalił stan faktyczny, który nie wymaga uzupełnienia i może być podstawą rozstrzygnięci również apelacji, dlatego Sąd Okręgowy ustalenia te przyjmuje za własne.

Sąd Okręgowy, w składzie orzekającym w niniejszej sprawie co do zasady podziela pogląd, iż „Wiek spadkodawczyni i związane z nim poważne ograniczenia w kontaktowaniu się z innymi osobami, urzędami i instytucjami stanowi istotny element wykładni art. 955 KC co do możliwości sporządzenia testamentu zwykłego”, wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1999 r., II CKN 305/98 (sip. Legalis), jednak nie daje on podstawy do uznania, iż w wypadku każdej starszej osoby, sporządzającej testament, należy uznać, że nie można jej stawiać wymagań co do warunków i czasu do sporządzenia testamentu zwykłego.

Uzasadnienie sporządzenia testamentu w formie ustnej mogą stanowić, poza obawą rychłej śmierci, która w niniejszej sprawie nie miała miejsca, również okoliczności uniemożliwiające lub znacznie utrudniające sporządzenie testamentu zwykłego. W doktrynie zgodnie prezentowane są poglądy, iż krąg zdarzeń, które mieszczą się w ramach pojęcia „szczególne okoliczności” jest nie tylko szeroki, ale mogą to być zdarzenia bardzo różne. Kodeks cywilny, inaczej niż dekret Prawo spadkowe z 1946 r., nie wylicza, choćby przykładowo, tych okoliczności, które mogą spełniać tę przesłankę. Nie jest taką okolicznością istnienie obawy rychłej śmierci, ponieważ stanowi ono samodzielną przesłankę z art. 951 § 1 kc. Szczególnymi okolicznościami, w rozumieniu tego przepisu, mogą natomiast być takie zdarzenia, jak np. powódź, przerwanie komunikacji, epidemia, pobyt spadkodawcy w szpitalu zakaźnym, działania wojenne itp., o ile każde z nich uniemożliwia lub w poważnym stopniu utrudnia spadkodawcy sporządzenie testamentu zwykłego. Mogą to też być okoliczności jeszcze innej natury. Brak w art. 952 § 1 kc, choćby przykładowego, wyliczenia niektórych z tych okoliczności sprawia, że nic nie ogranicza swobody oceny, jakie okoliczności mogą być uznane za szczególne, uzasadniające sporządzenie testamentu ustnego. „Szczególne okoliczności”, w rozumieniu art. 952 § 1 kc, mogą być ujmowane także w sposób mniej rygorystyczny, a bardziej elastyczny. Nie oznacza to jednak całkowitej dowolności i pełnego liberalizmu w tym względzie. O szczególnych okolicznościach uniemożliwiających lub bardzo utrudniających sporządzenie wszystkich trzech form testamentu zwykłego można zatem mówić, gdy są one spowodowane przyczynami zewnętrznymi (obiektywnymi), jak i wtedy, gdy są spowodowane przyczynami osobistymi spadkodawcy. Zachodzą one przede wszystkim wówczas, gdy istnieją wielkie trudności lub wręcz niemożliwość udania się spadkodawcy do osób urzędowych, przed którymi można sporządzić testament zwykły lub przywołania tych osób do spadkodawcy, a istnieje niemożliwość lub wielkie utrudnienie sporządzenia przez spadkodawcę testamentu własnoręcznego (art. 949 kc) z powodu niemożności sformułowania pismem ręcznym treści oświadczenia swojej ostatniej woli. Należy podkreślić, iż nie jest wystarczające dla ważności testamentu ustnego, aby w chwili jego sporządzania niemożliwość lub znacząca trudność w sporządzeniu testamentu w zwykłej formie dotyczyła tylko niektórych zwykłych form. Szczególne okoliczności muszą dotyczyć niemożności lub znacznej trudności w sporządzeniu testamentu w jakiejkolwiek formie zwykłej. Na ogół konieczne będzie wystąpienie zatem całego zespołu „szczególnych okoliczności”, ponieważ rzadko jest tak, że te same okoliczności miałyby prowadzić do niemożności czy znacznego utrudnienia sporządzenia testamentu własnoręcznego i notarialnego lub allograficznego. Okoliczności, które będą uniemożliwiały lub znacząco utrudniały sporządzenie testamentu własnoręcznego, będą zazwyczaj tkwiły w osobie spadkodawcy. Będzie tak wtedy, gdy jego schorzenia nie pozwalają na napisanie własnoręcznie pisma lub nie posiada on niezbędnych ku temu kwalifikacji (vide: Komentarze do art. 952 Kc: M. Pazdan, (w:) K. Pietrzykowski oraz J. Kremis, K. Górska (w:) E. Gniewek, sip. Legalis; S. Wójcik; F. Zoll w: Prawo spadkowe, SPP tom 10, pod red. B. Kurdasiewicza; A. Kiedyba, sip. Lex Omega; Skowrońska - Bocian, LexPolonica). Przy czym w podkreśla się w judykaturze, że ocena, czy i w jakim stopniu istnieją trudności w sporządzeniu testamentu zwykłego, powinna być dokonywana przy uwzględnianiu możliwości samego testatora. Fakt, że osoby trzecie (krewni, znajomi) mają możliwość, po pokonaniu pewnych trudności, stworzenia warunków, w których testator mógłby sporządzić testament zwykły, nie powoduje automatycznie nieważności testamentu ustnego (vide: orzeczenie SN z 6 sierpnia 1958 r., 1 CR 512/58, LexPolonica nr 358793).

Linię orzecznictwa w tym zakresie wyznacza uchwała składu 7 sędziów SN z 22 marca 1971 r., III CZP 91/70 (LexPolonica nr 296750) oraz uchwały SN z: 9 lutego 1981 r., III CZP 68/80 (LexPolonica nr 296786) i z 22 marca 1982 r., III CZP 5/82 (LexPolonica nr 301662) i postanowienie SN z 8 czerwca 2000 r., V CKN 53/2000 (LexPolonica nr 388939), w których dokonano rozszerzania zakresu pojęcia „okoliczności uniemożliwiające lub znacznie utrudniające skorzystanie ze zwykłej formy testamentu”.

Reasumując, przegląd poglądów wyrażonych w literaturze i orzecznictwie pozwala zatem na stwierdzenie, że zgodnie przyjmuje się, iż wystąpienie szczególnych okoliczności uzasadnia odwołanie się do formy testamentu ustnego tylko wtedy, gdy niemożliwe lub bardzo utrudnione jest skorzystanie z którejkolwiek z form testamentu zwykłego. Możliwość sporządzenia testamentu własnoręcznego, notarialnego lub alograficznego wyklucza dopuszczalność posłużenia się formą testamentu ustnego. Badając możliwość sporządzenia testamentu w zwykłej formie, należy brać pod uwagę wyłącznie trudności dotykające osoby spadkodawcy, bowiem możliwość uzyskania pomocy ze strony innych osób przy pokonywaniu przeszkód w posłużeniu się zwykłą formą testamentu nie wyklucza z góry skorzystania z formy testamentu ustnego.

Przenosząc powyższe rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy i zarzutów w apelacjo podnoszonych, należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny ustalonego stanu faktycznego i zasadnie przyjął, że nie zaszły żadne szczególne okoliczności, w rozumieniu art. 952 kc, które rzeczywiście i skutecznie uniemożliwiły spadkodawczyni sporządzenie testamentu w formie zwykłej notarialnej.

Pogląd powyższy Sąd Okręgowy w pełni podziela, uznając, iż z uwagi na jasność, logiczność i stopień uszczegółowienia tej oceny, wyrażonej w uzasadnieniu Sądu Rejonowego, nie zachodzi potrzeba jej ponawiania. Dodać jedynie należy, iż zdaniem Sądu Okręgowego nie zostało w sprawie wykazane, iż w dacie sporządzania testament ustnego spadkodawczyni rzeczywiście nie była w stanie sporządzić testamentu własnoręcznego. To ustalenie Sądu Rejonowego oparte jest w zasadzie na gołosłownym twierdzeniu wnioskodawczyni. Budzi ono wątpliwości, bowiem spadkodawczynie 14 miesięcy wcześniej sporządziła własnoręczny testament na rzecz swojej siostry, uczestniczki postępowania M. G. (3), a w sprawie brak dowodów na, iż stan zdrowie Z. K. (3) uległ w tym czasie tak znacznemu pogorszeniu. Wyłącznie na twierdzeniach wnioskodawczyni oparło się również ustalenie, iż wójt i sekretarz gminy odmówili udziału w sporządzeniu testamentu alograficznego. Jednak te ustalenie nie mają wpływu na słuszność ostatecznego rozstrzygnięcia jakie zapadło w niniejszej sprawie, bowiem wskazane przez wnioskodawczynię przeszkody w żaden sposób nie mogą być uznane za uniemożliwiające sporządzenie testamentu notarialnego, nawet przy przyjęciu, iż spadkodawczyni z uwagi na wiek, stan zdrowia (poruszanie się o lasce), brak samochodu czy rzadkość kursowania autobusów (...), miała utrudnienia w dotarciu do kancelarii notarialnej, bowiem, jak słusznie podkreślił Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, powszechną praktyka jest, iż notariusze udają się do miejsca pobytu osoby, która chce w tej formie złożyć oświadczenie zawierające jej ostatnia wolę. W sprawie nie wykazano ani też podnoszono, że z przywołaniem notariusza, do tej czynności, były jakiekolwiek problemy. Przyznać należy rację Sądowi Rejonowemu, który przyjął, iż wynikało to raczej z niewiedzy wnioskodawczyni niż z obiektywnych trudności, które mogłyby uzasadniać przyjęcie, że zaszły okoliczności szczególne, które pozwalały spadkodawczyni na sporządzenie skuteczne testamentu w formie szczególnej – ustnej.

Podkreślić przy tym należy, iż 2 lata po sporządzeniu testamentu ustnego, w dniu 19 czerwca 2009r. wnioskodawczyni była na wizycie w Poradni w C., co świadczy o możliwości opuszczania przez nią miejsca zamieszkania. Tym samym, nawet gdyby przyjąć, iż w dacie sporządzenia testamentu ustnego zachodziły szczególne okoliczności, uzasadniające jego sporządzenie w tej formie, to stracił on moc z upływem sześciu miesięcy od ustania okoliczności, które uzasadniały niezachowanie formy testamentu zwykłego (art. 955 kc).

Ustawodawca wyznaczył w art. 955 kc sześciomiesięczny termin dla obowiązywania testamentu szczególnego, mając na uwadze fakt, iż procedura sporządzania testamentu szczególnego jest prostsza aniżeli przewidziana do sporządzania testamentów zwykłych i chcąc ograniczyć możliwość wypaczenia rzeczywistej woli spadkodawcy. Bieg tego terminu rozpoczyna się z dniem ustania przyczyny uzasadniającej niedochowanie zwykłej formy testamentu, chyba że spadkodawca zmarł wcześniej tj. przed upływem 6 miesięcy od daty jego sporządzenia. W doktrynie podkreśla się, że termin ten nie rozpoczyna biegu mimo ustania szczególnych okoliczności, jeżeli spadkodawca nie ma w danym momencie możliwości sporządzenia testamentu w jednej ze zwykłych jego form. Chodzi zarówno o prawną (np. utrata zdolności testowania) jak i faktyczną (np. choroba spadkodawcy) niemożność sporządzenia testamentu w zwykłej formie, ale już nie o przyczyny, które jedynie utrudniają jej zachowanie (vide: S. W., F. Z., System prawa prywatnego, t. 10, s. 326). Jeśli natomiast termin ten już zaczął swój bieg, ulega on zawieszeniu na czas trwania przeszkody. W realiach niniejszej sprawy, skoro w czerwcu 2009r. spadkodawczyni miała możliwość udania się do C. na wizytę do lekarza, to można przyjąć, iż nie istniała wówczas przeszkoda aby udała się również do notariusza celem spisania ostatniej woli w formie aktu notarialnego. Do chwili śmierci spadkodawczyni upłynęło kolejnych 7 miesięcy, co pozwala na przyjęcie, iż jej testament z dnia 30 września 2007r., zgodnie a art. 955 kc, stracił moc, nie może być zatem podstawą stwierdzenia nabycia spadku na rzecz osoby w nim powołanej – wnioskodawczyni w niniejszej sprawie.

Dodać jedynie należy, iż kwestia ważności testamentu nie może być rozpatrywania w oparciu o zasady współżycia społecznego (art. 5 kc), bowiem przepis art. 952 kc jest normą bezwzględnie obowiązującą.

Prawidłowa ocena powyższych okoliczności została dokonana przez Sąd Rejonowy zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, wynikającą z art. 233 § 1 kpc. Zarzut naruszenia tego przepisu, podniesiony w apelacji, nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu II instancji w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nie doszło do naruszenia normy zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów stanowiąc, iż „ sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”. Swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Jest to podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (vide: orz. SN z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, nie publ., sip. Legalis). W orzeczeniu z 10 czerwca 1999 r. II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655, Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Swobodna ocena dowodów nie może być jednak całkowicie dowolna. W doktrynie i orzecznictwie formułowane są reguły ocenne, które mają pomóc sędziemu, a wyprowadzane są przede wszystkim z prawidłowej wykładni obowiązujących w postępowaniu dowodowym przepisów. Granice jej wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy i ideologiczny ( patrz: Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, pod red. T. Erecińskiego, Wydawnictwo Prawnicze, Wa-wa 1997, str. 379 i nast.). Pierwszy z tych czynników oznacza, iż sąd ma obowiązek wyprowadzenia z materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych, bowiem własne przekonanie sądu nie może naruszać zasady logicznego powiązania wniosków z zebranym w sprawie materiałem. Sąd może dawać wiarę tym lub innym dowodom, czy świadkom, czyli swobodnie oceniać ich zeznania, nie może jednak na tle tych zeznań budować wniosków, które z nich nie wynikają. Zasada ta ujęta jest w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe (czynnik ustawowy), co oznacza, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości oraz, że ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Nadto sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Wiąże się to z obowiązkiem należytego uzasadnienia orzeczenia (art. 328 § 2 kpc). Uważa się także, iż granice swobodnej oceny dowodów warunkuje czynnik ideologiczny, tj. poziom świadomości prawnej sędziego oraz obowiązujące w danym momencie poglądy na sądowe stosowanie prawa. Obok znajomości przepisów, doktryny i orzecznictwa na postępowanie sędziego i sposób oceny przez niego różnych środków dowodowych wpływają także informacje dotyczące różnych faktów życia społecznego, jego ogólna kultura prawna, jak również system pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa.

Przysługujące sądowi prawo swobodnej oceny dowodów musi być tak stosowane, aby prawidłowość jego realizacji mogła być sprawdzona w toku instancji. Ale skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów (vide: uzasadnienie wyroku SA w Krakowie z dnia 14 grudnia 2012 r., I ACa 1203/12; uzasadnienie wyroku SA w Katowicach z dnia 1 lutego 2013 r., V ACa 721/12 – sip. LexOmega). Nie jest bowiem wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (vide: SN w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 nie publ., z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, „Wokanda” 2000, nr 7, poz. 10, i z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732).

W tym miejscu jeszcze raz podkreślić należy, że w niniejszej sprawie Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, uwzględniając przy tym rozkład ciężaru dowodu. Nie miał natomiast obowiązku pouczania wnioskodawczyni, która była ona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika (art. 5 kpc), o konieczności składania wniosków dowodowych. Sąd dokonał pod tym kątem oceny zgłaszanych przez strony dowodów, czemu wyraz dał Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Zdaniem Sądu II-ej instancji, w oparciu o tak zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy, zasady logiki i doświadczenie życiowe, Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż wniosek o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku nie zasługiwał na uwzględnienie z uwagi na nieudowodnienie przesłanek obciążających, zgodnie z art. 6 kc, wnioskodawczynię. Tylko taka ocena wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego, zdaniem Sądu II-ej instancji, jest zgodna z dyspozycją art. 233 § 1 kpc . Rzeczą sądu nie jest bowiem poszukiwanie dowodów ale ocena zaoferowanych dowodów i ustalenie w oparciu o nie stanu faktycznego, jak też jego subsumpcja prawna. Podkreślić w tym miejscu należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza, w tym zakresie, reguły swobodnej oceny dowodów i nie może zostać wzruszona poprzez ogólnie w tym zakresie sformułowany zarzut. Ocena dokonana przez Sąd Rejonowy jest prawidłowa dlatego należy uznać, iż nie są zasadne zarzuty apelacji zmierzające do jej skutecznego podważenia (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 15 grudnia 2005 r., I ACa 513/05, LEX nr 186115).

Dodać przy tym należy, że przysługujące sądowi prawo swobodnej oceny dowodów musi być tak stosowane, aby prawidłowość jego realizacji mogła być sprawdzona w toku instancji. W judykaturze utrwalony jest pogląd, który Sąd Okręgowy, w składzie orzekającym w niniejszej sprawie, podziela, iż tylko ocena rażąco błędna lub oczywiście sprzeczna z treścią materiału dowodowego, może czynić usprawiedliwionym zarzut naruszenia, wynikającej z art. 233 § 1 kpc, zasady swobodnej oceny dowodów. W realiach przedmiotowej sprawy tak sformułowany zarzut apelacyjny nie jest zasadny. Sąd I instancji prawidłowo ocenił zaoferowany mu przez wnioskodawczynię materiał dowodowy i słusznie uznał, iż nie zaszły przesłanki, w których można było sporządzić skuteczny testament w formie szczególnej.

Wobec powyższego, należało uznać, iż zaskarżone postanowienie zostało wydane prawidłowo a apelacja wnioskodawczyni, jako niezasadna, stanowiąca wyłącznie nieuprawnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami i oceną Sądu Rejonowego, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 108 § 1 i 520 § 2 kpc w zw. § 9 pkt 2 § 13 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia MS z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…). Zasada orzekania o kosztach w postępowaniu nieprocesowym została wyrażona w art. 520 § 1 kpc i zgodnie z nią każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie, co oznacza, że obciążają go koszty tej czynności, której sam dokonał, oraz czynności podjętej (np. przez sąd) w jego interesie. Z kolei art. 520 § 2 kpc umożliwia stosunkowe rozdzielenie obowiązku zwrotu kosztów między uczestnikami lub obciążenie nimi jednego uczestnika (lub kilku wybranych), przy czym punktem wyjścia do rozstrzygnięcia jest tutaj różny stopień zainteresowania uczestników wynikiem postępowania lub sprzeczność interesów. Natomiast § 3 tegoż przepisu dopuszcza możliwość zasądzenia kosztów postępowania od uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone na rzecz uczestnika, który te wnioski negował albo składał wnioski przeciwne.

W wydanym w sprawie o sygn. akt II CZ 55/11 postanowieniu z dnia 25 sierpnia 2011r. (LEX nr 949024) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że nie ma sprzeczności interesów między współwłaścicielami czy spadkobiercami, którzy domagają się zniesienia współwłasności, działu spadku, podziału majątku wspólnego, stwierdzenia nabycia spadku, niezależnie od tego, jaki podział proponują i jakie wnioski składają. Różne udziały w spadku czy w dzielonym majątku mogą zaś wpływać na zróżnicowany stopień zainteresowania wynikiem sprawy, co może dawać podstawę do stosunkowego rozłożenia kosztów. Interesy uczestników są natomiast sprzeczne np. w sprawach o zasiedzenie, ustanowienie służebności, niektórych o ubezwłasnowolnienie lub rodzinnych, choć (formalnie) są to też postępowania nieprocesowe. W tych sprawach innego wyniku oczekuje wnioskodawca – uwzględnienia wniosku, a będący do niego w opozycji uczestnik oczekuje jego oddalenia. Sedno powyższego orzeczenia Sąd Najwyższy zawarł natomiast w tezie, zgodnie z którą „Określona w art. 520 § 1 kpc zasada nie doznaje wyjątków, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub chociaż nie są w równym stopniu zainteresowani, ich interesy są wspólne. W pozostałych wypadkach sąd może od tej zasady odstąpić i na żądanie uczestnika, albo z urzędu, jeżeli działa bez adwokata lub radcy prawnego (art. 109 w związku z art. 13 § 2 kpc) orzec stosownie do reguł określonych w art. 520 § 2 lub 3 kpc. Dla ich zastosowania istotne jest stwierdzenie, czy między uczestnikami postępowania w danej sprawie zachodzi sprzeczność interesów i czy są oni w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania”.

Rozstrzygając o kosztach postępowania w niniejszej sprawie Sąd zważył, że istota postępowania o zmianę postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku sprowadzała się do rozstrzygnięcia czy w jej stanie faktycznym, gdy dotychczasowy spadkobierca został ustalony w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku, istnieje, czy też nie, sprzeczność interesów stron postępowania, uzasadniająca żądanie uczestniczki zasądzenia na jej rzecz kosztów przeprowadzonego postępowania sądowego, w tym apelacyjnego, zainicjowanego przez wnioskodawczynię.

Zdaniem Sądu Okręgowego wniosek uczestniczki postępowania, w zakresie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, zasługiwał na uwzględnienie. Skoro bowiem uwzględnienie wniosku o zmianę postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku oznaczałoby przejście prawa własności masy spadkowej a „obrona” uczestniczki postępowania - ustalonego już spadkobiercy - wiązała się z poniesieniem kosztów, w tym kosztów zastępstwa procesowego, to nie można uznać, iż między stronami tegoż postępowania nie zachodzi sprzeczności interesów, w rozumieniu art. 520 kpc. W cytowanym wyżej orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazywał na konieczność każdorazowego stwierdzania, czy między uczestnikami postępowania w danej sprawie zachodzi sprzeczność interesów i czy są oni w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania. Takiej sprzeczności, w niniejszej sprawie, pomiędzy wnioskodawczynią a uczestniczka postępowania M. G. (1) nie sposób się nie doszukiwać.