Sygn. akt: II AKa 277/16
Dnia 28 lipca 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący |
SSA Wiesław Kosowski |
Sędziowie |
SSA Grzegorz Wątroba SSO del. Andrzej Ziębiński (spr.) |
Protokolant |
Agnieszka Przewoźnik |
przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej del. do Prokuratury Rejonowej
w Katowicach Sebastiana Głucha
po rozpoznaniu w dniu 28 lipca 2016 r. sprawy
J. P. s. K. i M., ur. (...) w K.
oskarżonego z art. 278 § 1 kk, art. 287 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 294 § 1 kk przy zast. art. 12 kk w zw. z art. 65 § 2 kk
na skutek apelacji obrońcy oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 21 marca 2016 roku
sygn. akt V K 174/15
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
2. zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) na rzecz adwokata A. F. – Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % VAT, z tytułu obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;
3. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.
SSO del. Andrzej Ziębiński SSA Wiesław Kosowski SSA Grzegorz Wątroba
II AKa 277/16
Od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 21 marca 2016 r., wydanego w sprawie V K 174/15, apelację wniósł obrońca oskarżonego J. P., zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:
1. błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść orzeczenia, a polegający na błędnym przyjęciu, że oskarżony J. P. uczynił sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu, podczas gdy oskarżony tylko w niewielkiej części spożytkował środki pieniężne należące do pokrzywdzonego, na skutek czego znaczna większość wyłudzonych przez oskarżonego środków została zwrócona pokrzywdzonemu;
2. rażącą surowość, a tym samym niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu J. P., tj. w wysokości 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności, wynikającą z braku należytego uwzględnienia właściwości i warunków osobistych oskarżonego, a zwłaszcza młodego wieku, sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa, dotychczasowej niekaralności oraz postawy wyrażanej w trakcie postępowania, podczas gdy dla osiągnięcia celów kary wystarczającym byłoby wymierzenie kary łagodniejszej w wymiarze pozwalającym na warunkowe zawieszenie jej wykonania.
Stawiając powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący lat 5 i oddanie oskarżonego pod dozór kuratora na podstawie art. 69 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu na podstawie art. 37b k.k. jednocześnie kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy oraz kary ograniczenia wolności w wymiarze 2 lat, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, a mającego polegać na błędnym przyjęciu, że oskarżony J. P. uczynił sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu, należy stwierdzić, iż zarzut ten opiera się na założeniu, iż dla przyjęcia, że sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu niezbędne jest ustalenie, iż spożytkował on w całości bądź przynajmniej w znacznej części środki finansowe pochodzące z przestępstwa. Tymczasem nie sposób wskazać jakiejkolwiek podstawy do formułowania takiego założenia.
Zgodnie z powszechnym rozumieniem tego słowa, „dochód” oznacza sumę wpływów pieniężnych w określonym czasie („Słownik języka polskiego PWN”). Termin ten w żadnej mierze nie odnosi się zatem do sposobu wykorzystywania owych wpływów pieniężnych. Nie ma najmniejszych podstaw, by na gruncie prawa karnego pojęcie „stałego źródła dochodu” łączyć ze sposobem i stopniem wykorzystania dochodu uzyskanego z przestępstwa. Oznacza to, że na gruncie art. 65 § 1 k.k. jest irrelewantne, czy i w jakim stopniu sprawca korzysta ze środków pochodzących z przestępstwa. Istotne jest jedynie to, by z jego popełnienia uzyskiwał w sposób „stały” wpływy pieniężne.
Nie może budzić kontrowersji ustalenie, że oskarżony J. P. w sposób stały, a więc regularny i powtarzalny, uzyskiwał z popełnienia przypisanego mu przestępstwa dochód. Tym samym w pełni zasadna była ocena, iż działał w warunkach określonych w art. 65 § 1 k.k. W konsekwencji zarzut opisany w punkcie pierwszym apelacji uznać należało za bezzasadny.
Podobnie w ocenie Sądu Apelacyjnego brak było podstaw do uwzględnienia zarzutu rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary. Przypomnieć w tym miejscu należy, iż rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1973 r., III KR 254/73, OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51 i aprobatę tego stanowiska: M. Cieślak, Z. Doda, Przegląd orzecznictwa, Palestra 1975, z. 3, s. 64). Nie chodzi zatem o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu niedającym się wręcz zaakceptować (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 1994 r., II KRN 189/94, OSN Prok. i Pr. 1995, nr 5, poz. 18).
O rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu J. P. w takim znaczeniu niewątpliwie mowy być nie może, jeśli uwzględni się wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu i wysoki stopień winy, jak też orzeczenie kary w wysokości zbliżonej do dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Podkreślić w tym miejscu należy, iż oskarżonemu przypisano popełnienie przestępstwa w stosunku do mienia wielkiej wartości w kwocie przekraczającej 6 mln zł. Przestępstwo zostało popełnione w warunkach czynu ciągłego przez okres około dwóch lat. Z popełnienia przestępstwa oskarżony uczynił sobie stałe źródło dochodu. Działał z premedytacją, przez długi okres czasu, co - jak trafnie wskazał Sąd I instancji - dowodzi „najwyższego napięcia złej woli”. Okoliczności te wskazują na szczególnie wysoki stopień zarówno winy, jak i społecznej szkodliwości czynu. W tym stanie rzeczy wymierzenie oskarżonemu kary 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności uznać należy za reakcję wręcz łagodną, a nie nacechowaną nieuzasadnioną surowością.
Nie jest też tak, by ferując karę, Sąd Okręgowy pominął jakiekolwiek istotne okoliczności łagodzące, przy czym - wbrew wywodom skarżącego - nie można zaliczyć do nich braku dostatecznego nadzoru ze strony pokrzywdzonego na działaniami oskarżonego, który przecież z premedytacją wykorzystał znajomość mechanizmów funkcjonowania zatrudniającej go firmy i zaufanie pracodawcy. Sąd I instancji trafnie uwzględnił natomiast zarówno uprzednią niekaralność oskarżonego, przyznanie się do winy, wyrażenie skruchy, posiadanie pozytywnej opinii, jak też i fakt, że w znacznej części szkoda została naprawiona. Miał też na uwadze młody wiek oskarżonego. Wbrew zatem wywodom autora apelacji, okoliczności łagodzące zostały przez Sąd I instancji uwzględnione i niewątpliwie miały realny wpływ na wymiar orzeczonej kary, skoro pomimo znacznego stopnia społecznej szkodliwości i takiego też stopnia winy, orzeczono ją w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. Dalej idące łagodzenie jej wymiaru, zgodnie z wnioskami skarżącego, byłoby absolutnie nieuzasadnione. Żadna z postulowanych przez autora apelacji kar – czy to w rozmiarze 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, czy to w postaci przewidzianej w art. 37b sekwencji kar pozbawienia i ograniczenia wolności - nie znajduje uzasadnienia w realiach niniejszej sprawy. Tak łagodna kara, będąc przejawem nieuzasadnionej pobłażliwości dla sprawcy, który dopuścił się przestępstwa o wysokiej społecznej szkodliwości, nie tylko nie stanowiłaby adekwatnej reakcji na popełnione bezprawie, ale też nie spełniłaby ani indywidualno- ani generalnoprewencyjnych celów. Podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, iż orzeczona wobec oskarżonego kara winna być na tyle dolegliwa, aby uświadomić mu nieuchronność poniesienia odpowiednio surowej odpowiedzialności za tak poważne przestępstwo, jakiego się dopuścił. Ani sytuacja materialno-rodzinna oskarżonego, ani jego właściwości i warunki osobiste nie uzasadniają tak łagodnego, jak postuluje skarżący, potraktowania oskarżonego, który winien uświadomić sobie nieopłacalność popełnionego przestępstwa.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny nie uwzględnił apelacji obrońcy oskarżonego, a nie znajdując także z urzędu podstaw do uchylenia lub zmiany zaskarżonego wyroku, utrzymał go w mocy. Kierując się aktualną sytuacją materialną oskarżonego, zwolnił go od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze po myśli art. 624 § 1 k.p.k. i obciążył nimi Skarb Państwa.
SSO del. Andrzej Ziębiński SSA Wiesław Kosowski SSA Grzegorz Wątroba