Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 417/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 sierpnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Katarzyna Przybylska (spr.)

Sędziowie:

SA Włodzimierz Gawrylczyk

SO del. Urszula Malak

Protokolant:

stażysta Aleksandra Ćwiek

po rozpoznaniu w dniu 14 sierpnia 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa Z. R.

przeciwko R. C.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 30 stycznia 2013 r. sygn. akt IC 636/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy.

sygn. akt V ACa 417/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 20 grudnia 2011 r. powód - Z. R. wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym, aby pozwany - R. C. zapłacił powodowi kwotę 219.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

W dniu 30 grudnia 2011 r. Sąd Okręgowy w B. wydał nakazał zapłaty w postępowaniu nakazowym o sygn. akt (...) zgodnie z żądaniem pozwu.

W dniu 25 stycznia 2012 r. pozwany wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, domagając się jego uchylenia, oddalenia powództwa, zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania, przeprowadzenia rozprawy pod nieobecność pozwanego oraz przeprowadzenia wskazanych w zarzutach dowodów.

Na terminie rozprawy w dniu 16 stycznia 2013 r. powód cofnął pozew w części co do kwoty 9,600 zł z ustawowymi odsetkami jak w pozwie i zrzekł się roszczenia w tym zakresie.

Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2013 r. o sygn. akt I C 636/12
Sąd Okręgowy w B.:

1.  utrzymał w mocy nakaz zapłaty Sądu Okręgowego w B. w postępowaniu nakazowym z dnia 30 grudnia 2011 r. sygn. akt (...) w części - do kwoty
206.600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty,

2.  umorzył postępowanie co do kwoty 9600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty i w tej części uchylił nakaz zapłaty,

3.  oddalił powództwo co do kwoty 2800 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty i w tej części uchylił nakaz zapłaty,

4.  uchylił nakaz zapłaty co do kosztów procesu,

5.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8679 zł tytułem kosztów procesu.

Wydając powyższe rozstrzygnięcie Sąd meriti ustalił, pozwany R. C. w dniu 31 grudnia 2007 r. kupił od powoda maszyny do konfekcjonowania soli za kwotę 390 400 zł. Powód wystawił fakturę VAT z odroczonym terminem płatności do dnia 21 stycznia 2008 r.

W dniach 10 stycznia i 10 marca 2008 r. pozwany na poczet należności zapłacił powodowi kwoty odpowiednio 2800 zł i 80000 zł. Pozwany dostarczył nadto powodowi cegły za kwotę 50000 zł, należność przysługującą pozwanemu powód zaliczył na poczet ceny sprzedanych pozwanemu maszyn. Powód dochodził zapłaty części należności w kwocie 51000 zł na drodze sądowej - postępowanie egzekucyjne doprowadziło do zaspokojenia powoda w zakresie tej kwoty.

Pismem z dnia 15 grudnia 2009 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty pozostałej części ceny z FV (...), w odpowiedzi na wezwanie pozwany uznał dług i zobowiązał się do spłaty zobowiązania w ratach.

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał na podstawie dowodów z dokumentów oraz zeznań powoda. W ocenie Sądu a quo dokumenty, będące podstawą ustaleń faktycznych były wiarygodne, ich autentyczność i prawdziwość nie budziła wątpliwości Sądu, nie była też kwestionowana przez strony. Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne również twierdzenia powoda, jako że były one logiczne, dokładne, znalazły w pełni poparcie w dowodach z dokumentów. W ocenie Sądu Okręgowego niewiarygodne były twierdzenia pozwanego z uwagi na ich nielogiczność i sprzeczność w zasadami doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy zauważył, że pozwany przez 5 lat nie kwestionował faktu zawarcia umowy, ani ustalonych przez stronę warunków, eksploatował maszyny dostarczone przez powoda, nie wskazywał na ich wady, uznał nadto roszczenie powoda do kwoty 270 000 zł.

Sąd meriti oddalił wnioski dowodowe pozwanego na okoliczność ustalenia wartości maszyn oraz ich jakości w chwili sprzedaży, dochodząc do przekonania, że fakty które ewentualnie zostałyby na ich podstawie ustalone byłyby nieistotne dla rozstrzygnięcia. Jak wskazał, pozwany w terminie przewidzianym przez prawo nie skorzystał z uprawnień z tytułu rękojmi, tracąc możliwość powoływania się na nie. Z tego względu oświadczenie pozwanego o uchyleniu się od skutków umowy zawartej z powodem jest prawnie nieskuteczne.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy zważył, iż strony w ramach prowadzonej działalności zawarły umowę sprzedaży w dniu 31 grudnia 2007 r., której elementy przedmiotowo istotne ustawodawca określił w art. 535 kc. Mając to na uwadze Sąd Okręgowy wskazał, że w związku z zawartą umową powód, jako sprzedawca był zobowiązany przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, natomiast pozwany - kupujący, winien odebrać rzecz i zapłacić cenę.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy określił, która ze stron i ewentualnie jakie fakty winna udowodnić, a więc na kim spoczywa ciężar dowodu. Sąd meriti zauważył, że pozwany nie kwestionował samego faktu zawarcia umowy z powodem, ani też elementów stosunku prawnego ustalonego przez strony, w tym ceny. Z tych względów w ocenie Sądu Okręgowego faktura wystawiona przez powoda była wystarczającym dowodem na okoliczność zawarcia umowy i warunków określonych przez strony, w tym ceny sprzedaży, tym bardziej, że pozwany uznał dług do wysokości 270 000 zł. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwany winien był udowodnić te fakty, z których wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne, najogólniej rzecz ujmując, iż zapłacił powodowi więcej niż ten twierdzi.

Mając na względzie wskazane wyżej rozważania Sąd Okręgowy zważył, iż pozwany wykazał fakt dokonania dwóch wpłat na poczet ceny w wysokościach odpowiednio 80000 zł i 2800 zł. Termin dokonywanych wpłat, brak innych transakcji między stronami, adnotacje na dowodzie wpłaty doprowadziły Sąd pierwszej instancji do przekonania, że wymienione kwoty były wpłacone powodowi przez pozwanego na poczet ceny zakupu dostarczonych przez niego urządzeń, a nie w uregulowaniu innych należności między stronami. Z tego też względu Sąd Okręgowy uznał, że powód błędnie wskazał kwotę wpłaty, której dokonał pozwany podając 70 400 zł zamiast 80000 zł. Konstatację to potwierdza zachowanie powoda, który dostrzegł swój błąd i w zakresie kwoty 9600 zł cofnął pozew i zrzekł się roszczenia. Powód natomiast nie wypowiedział się co do wskazanej przez pozwanego wpłaty w wysokości 2800 zł, nie negował wiarygodności dowodu, nie wskazywał, iż stanowi zapłatę na poczet innej należności, mimo to nie uwzględnił jej jednak przy określaniu wysokości żądania. W świetle tych okoliczności w ocenie Sądu Okręgowego pozwany wykazał, że zapłacił powodowi dodatkowo kwotę 2800 zł.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu potrącenia podniesionego przez pozwanego w zarzutach od nakazu zapłaty, zważył bowiem, że zgodnie z art. 493 § 3 kpc do potrącenia w postępowaniu nakazowym mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami, o których mowa w art. 485 kpc. Pozwany takich dokumentów nie dostarczył, co więcej, nie dostarczył żadnych dokumentów, mimo powoływania się w uzasadnieniu środka zaskarżenia na FV.

Sąd meriti po raz kolejny odnosząc się do złożonego przez pozwanego oświadczenia woli o odstąpieniu od zawartej z powodem umowy uznał, iż wygasły uprawnienia pozwanego z tytułu rękojmi, oświadczenie złożone w toku procesu nie może być skuteczne. Sąd pierwszej instancji jeszcze raz zwrócił uwagę na fakt, że pozwany nie wykazał zgłoszenia jakiejkolwiek wady powodowi dostarczonych przezeń urządzeń, wręcz przeciwnie, dokonał zapłaty części ceny, uznał dług, używał urządzeń.

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż pozwany tylko częściowo wykonał swoje zobowiązanie wynikające z zawartej umowy sprzedaży. Sąd uznał, że roszczenie powoda jest zasadne do wysokości 206600 zł wraz z odsetkami od dnia 22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty, i w tym zakresie utrzymał w mocy nakaz zapłaty (powód domagał się zapłaty 219000 zł, co do 9600 zł zrzekł się roszczenia, pozwany wykazał wpłatę dodatkową w kwocie 2800 zł, zatem 219000-9600-2800=206600) - pkt I sentencji. Wobec skutecznego częściowego cofnięcia pozwu Sąd meriti na podstawie art. 355 § 1 kpc umorzył postępowanie co do kwoty 9600 zł wraz z odsetkami od dnia 22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty i w tej części uchylił nakaz zapłaty (pkt 2 sentencji). Mając na uwadze, iż pozwany wykazał dodatkową wpłatę w kwocie 2800 zł, Sąd Okręgowy w zakresie kwoty 2800 zł wraz z odsetkami od dnia 22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty uchylił nakaz zapłaty i oddalił powództwo (pkt 3 sentencji).

O odsetkach Sąd orzekł zgadnie z art. 481 § 1 i 2 kc. Strony ustaliły termin płatności na dzień 21 stycznia 2008 r., zatem 22 stycznia 2008 roszczenie stało się wymagalne - od tej daty Sąd Okręgowy zasądził dla powoda odsetki.

O kosztach postępowania Sąd meriti orzekł mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu oraz stosunkowego rozdzielenia kosztów. Powód wygrał proces w 94%, poniósł koszty 9955 zł (opłata od pozwu, opłata od pełnomocnictwa, wynagrodzenie pełnomocnika), pozwany winien mu tytułem kosztów zwrócić 9358 zł (94% wskazanej wyżej kwoty). Z kolei pozwany poniósł koszty 11323 zł (opłata od zarzutów, opłata od pełnomocnictwa, wynagrodzenie pełnomocnika), powód winien mu zwrócić zatem 679 zł (6% ze wskazanej wyżej kwoty). Po potrąceniu powyższych kwot w punkcie 4 i 5 sentencji Sąd a quo zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8679 zł.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożył pozwany w części co do pkt. 1, tj. w zakresie utrzymania w mocy nakazu zapłaty w zakresie kwoty 206600 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 22 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty oraz co do pkt. 4 i 5, tj. w zakresie, w którym Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8679 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił:

I. naruszenie przepisów postępowania:

I.1. naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów z przesłuchania powoda oraz pozwanego w części dotyczącej stanu technicznego oraz jakości maszyn dostarczonych pozwanemu przez powoda oraz ich zdolności produkcyjnej

I.2. naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów z przesłuchania powoda oraz pozwanego, a także poprzez zaniechanie oceny dowodu z dokumentu - pisma pozwanego z dnia 23 grudnia 2009 r. w części dotyczącej wartości cegieł dostarczonych powodowi przez pozwanego,

I.3. naruszenie art. 217 § 3 i art. 227 kpc poprzez zaniechanie dopuszczenia oraz przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na okoliczność stanu technicznego oraz jakości maszyn dostarczanych pozwanemu przez powoda oraz ich zdolności produkcyjnej,

I.4. naruszenie art. 98 § 1 kpc poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu w kwocie 8679 zł, z których 7200 zł z tytułu zastępstwa radcy prawnego w procesie oraz z17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa nie były kosztami niezbędnymi dla celowego dochodzenia praw i celowej obrony

II.  naruszenie prawa materialnego - art. 65 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie i ustalenie, że oświadczenie woli pozwanego z dnia 23 grudnia 2009 r. stanowi uznanie długu co do kwoty 270 000 zł podczas, gdy z okoliczności sprawy wynika, że oświadczenie to uznania długu nie stanowi.

W obliczu tak postanowionych zarzutów pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu w I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Nadto pozwany wniósł o zwolnienie od kosztów sądowych w całości.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zarzuty pozwanego okazały się chybione, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu

W pierwszej kolejności godzi się zauważyć, że Sąd Apelacyjny w pełni podziela dokonane przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne i wywiedzione na ich podstawie konsekwencje prawne. Zarzuty pozwanego wskazane w petitum apelacji, jak też argumentacja zawarta w uzasadnieniu stanowią nieuzasadnioną polemikę z prawidłowo przeprowadzonym postępowaniem dowodowym, oceną materiału dowodowego, w minimalnym wręcz zakresie odnosząc się do rozważań prawnych Sądu Okręgowego, wskutek czego nie mogły odnieść zakładanego przez apelującego skutku.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił materiał dowodowy, uwzględniając dyrektywy płynące z art. 233 § 1 kpc, tj. całokształt materiału dowodowego, zasady logiki, zdrowego rozsądku i doświadczenia życiowego. Zarzuty pozwanego mają charakter nieuzasadnionej polemiki. Skarżący ma oczywiście prawo do odmiennej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, jednak dla skuteczności podnoszonego zarzutu winien wykazać, jakim konkretnie zasadom logicznego rozumowania, czy zasadom doświadczenia życiowego uchybił Sąd, czyniąc odmienne od wskazanych w apelacji ustalenia, ewentualnie odmiennie oceniając materiał dowodowy. Tymczasem pozwany wskazał jedynie, że zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego (nie precyzując które to zasady naruszył Sąd) w jego ocenie wiarygodne są zeznania pozwanego, który twierdzi, że maszyny dostarczone przez powoda miały wady. Skarżący poza zaprezentowaniem niezadowolenia z dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny relacji pozwanego, nie wskazuje żadnych argumentów, które mogłoby uczynić jego zarzut skutecznym. Wbrew intencjom skarżącego doświadczenie życiowe nie pozwala przyjąć, że dwukrotna wizyta powoda u pozwanego, jak sam stwierdził skarżący "mająca na celu uruchomienie zakupionych urządzeń", iż urządzenia prezentowały "wartość złomową", nie nadając się do użytku. Sąd Apelacyjny prezentuje odmienne przekonanie - zakup urządzenia, szczególnie skomplikowanego, przeznaczonego do produkcji, zakup linii produkcyjnej, wiąże się często z koniecznością regulacji, uruchomienia maszyny, w tym stanie rzeczy dwukrotna wizyta powoda u pozwanego, była normalnym następstwem zakupu i wiązała się z koniecznością wdrożenia maszyny do pracy. Nadto pozwany w apelacji nie odnosi się do dalszych przesłanek, na podstawie Sąd meriti uznał twierdzenia pozwanego za niewiarygodne. Pozwany zdaje się nie zauważać, że dokonał częściowej płatności za zakupione urządzenia, używał ich, uznał dług (choć teraz usiłuje kwestionować złożone oświadczenie), nie posiada żadnych dokumentów, które mogłyby stanowić dowód na okoliczność realizacji uprawnień z rękojmi. Wypada tylko podkreślić, iż pozwany nie kupił od powoda urządzenia agd za kwotę 100 zł, ale profesjonalną maszynę do produkcji o wartości prawie 400000 zł, która była mu niezbędna dla prowadzenia działalności gospodarczej. W ocenie Sądu Apelacyjnego jak najbardziej uzasadniona jest konstatacja, że gdyby rzeczywiście maszyny użytkowane przez pozwanego nie przedstawiały żadnej wartości i ulegałyby nieustannym awariom, pozwany dokumentowałby wszelkie swoje czynności celem ewentualnej obrony swoich praw na drodze sądowej.

Na marginesie podkreślić należy, że nawet gdyby ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji w zakresie twierdzeń pozwanego o wadach urządzeń okazała się dowolną, orzeczenie Sądu meriti i tak nie uległoby zmianie. Pozwany nie podjął nawet próby wykazania, że podzielenie przez Sąd zapatrywań pozwanego co do oceny dowodów miałoby wpływ na treść rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nawet przychylenie się do stanowiska skarżącego i uznanie, że uchybienia rzeczywiście miały miejsce, nie wywarłoby żadnego wpływu na kształt wyroku. Uszło uwadze pozwanemu, iż po pierwsze postępowanie po wydaniu nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, zawiera szereg ograniczeń, m.in. w zakresie środków dowodowych, którymi można wykazywać wierzytelności zgłaszane do potrącenia (art. 493 § 3 kpc), nadto w zakresie obrony pozwanego, niedopuszczalne jest bowiem w tym postępowaniu powództwo wzajemne (art. 493 § 4 kpc). Co więcej, pozwany nie zauważa, iż możliwość dochodzenia uprawnień z rękojmi przy sprzedaży ograniczona jest terminem, zgodnie bowiem z art. 568 § 1 kc uprawnienia z tytułu rękojmi wygasają po upływie roku, kiedy rzecz została kupującemu wydana. Słusznie zatem zauważył Sąd meriti, iż w chwili obecnej brak jest po stronie pozwanego uprawnienia do odstąpienia od umowy, brak jest zatem podstaw do dokonywania ustaleń na okoliczność tego, czy ewentualne odstąpienie od umowy było uzasadnione. Po drugie, gdyby nawet na podstawie wskazanych okoliczności pozwany skonstruował zarzut potrącenia względem powoda, to nie mógłby zostać on uwzględniony, poza bowiem własnymi zeznaniami pozwany na poparcie swych twierdzeń nie przedstawił żadnych środków dowodowych, których wyczerpujący katalog zawiera art. 485 § 1 kpc. Orzeczenie Sądu pierwszej instancji nie uległoby zmianie również wtedy, gdyby na podstawie wskazanych okoliczności pozwany wywiódł powództwo o naprawienie szkody w oparciu o art. 471 kc z tej prostej przyczyny, że w postępowaniu nakazowym powództwo wzajemne jest niedopuszczalne. W tym miejscu zatem należy jeszcze raz podkreślić, że ocena materiału dowodowego nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i pozostaje pod ochroną art. 233 § 1 kpc, zaś nawet odmienna konstatacja nie mogła doprowadzić do zmiany orzeczenia w kierunku wskazanym przez skarżącego.

Powyższe rozważania w pełni zachowują swą aktualność w odniesieniu do zarzucanych sądowi uchybień w gromadzeniu materiału dowodowego. Twierdzenie pozwanego (zawarte w oświadczeniu o uznaniu długi z dnia 23 grudnia 2009 r., jak też w treści jego zeznań), iż wartość dostarczonych przez niego powodowi cegieł wynosi 66407,04 zł, nie zaś jak twierdzi powód 50000 zł, pozostają bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro skonstruowany na ich podstawie zarzut potrącenia, przy braku innych środków dowodowych, nie mógł zostać uwzględniony. W tym miejscu należy tylko przytoczyć fragment uzasadnienia Sąd u meriti, który zważył, że pozwany nie wykazał że cena [cegieł] była wyższa niż 50000 zł. Zgodnie z art. 493 § 3 kpc do potrącenia w postępowaniu nakazowym mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami, o których mowa w art. 485 kpc. Z cała stanowczością należy podzielić też stanowisko Sądu Okręgowego odnośnie do oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność stanu technicznego oraz jakości maszyn dostarczonych pozwanemu. Bez znaczenia pozostaje przy tym fakt, że pozwany zgłosił dowód już w zarzutach od nakazu zapały i wobec tego nie może on uchodzić "za zgłoszony dla przewleczenia postępowania". Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że skoro bezskuteczne upłynął termin do odstąpienia przez pozwanego od zawartej z powodem umowy (od wydania maszyn minęło blisko 5 lat), bezpodstawne byłoby prowadzenie przez Sąd postępowania dowodowego w kierunku stwierdzenia wad rzeczy, ich charakteru, a w konsekwencji brak było podstaw do ustalania, czy w sprawie zachodziły przesłanki do odstąpienia przez pozwanego od łączącego strony zobowiązania.

Nie ma racji również skarżący zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie art. 98 § 1 kpc. Sąd Apelacyjny nie znajduje żadnych podstaw, aby odmówić powodowi prawa do częściowego dochodzenia roszczeń. Oczywistym jest, że ich rozdrobnienie na kilka części globalnie powoduje wzrost kosztów zastępstwa procesowego, z czym jednak pozwany musiał się liczyć, nie zadośćuczynił bowiem wezwaniu do zapłaty. O naruszeniu wskazanego przepisu można by mówić, kiedy powód nie wezwałby pozwanego do dobrowolnego spełnienia świadczenia, bądź też mimo wezwania do zapłaty i spełnienia świadczenia, wytoczył o nie powództwo. Z taką sytuacją w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia. Powód dwa razy wzywał pozwanego do zapłaty, co nie spotkało się z pozytywną reakcją ze strony pozwanego. Trudno zatem oczekiwać od powoda, żeby w nieskończoność czekał na dobrowolne spełnianie świadczenia przez pozwanego. Powód nie mając nadziei na odzyskania przysługującej mu wierzytelności, wytoczył powództwo, które zostało uwzględnione w przeważającej mierze. Z tego też względu poniesione przez niego koszty procesu, w postaci opłaty od pozwu i kosztów wynagrodzenia pełnomocnika należało uznać za niezbędne i celowe proporcjonalnie do wysokości zasądzonego roszczenia.

Nie jest także trafny podnoszony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 65 § 1 kc. Odnosząc się do treści oświadczenia o uznaniu długu, skarżący wskazuje jedynie, iż zawiera ono wolę zakończenia sporu na drodze pozasądowej, nie stanowi zaś uznania długu. Jak dodaje, trudno zasadnie twierdzić, że pozwany mógłby złożyć oświadczenie o uznaniu długu "w sposób oczywisty pogarszając swoją sytuację, w szczególności procesową, kiedy nie uzyskiwałby żadnej korzyści ze strony powoda". Argumentacja pozwanego jest bezpodstawna. Sąd Okręgowy słusznie uznał, że pozwany oświadczeniem z dnia 23 grudnia 2009 r. uznał dług powoda. W pierwszej kolejności zważyć należy, iż pozwany do czasu założenia apelacji nie kwestionował prawdziwości złożonego oświadczenia woli, podjął jedynie próbę wykazania, że uiścił powodowi należność w większej części, niż ten twierdził, nadto że dostarczył powodowi cegły o wartości ponad 60000, a nie jak wskazał powód - 50000. Z powyższych względów Sąd Okręgowy nie miał żadnych wątpliwości, iż pozwany uznał dług a nie jak twierdzi w uzasadnieniu apelacji zmierzał jedynie do polubownego zakończenia sporu. Abstrahując nawet od powyższej argumentacji, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego trudno sobie wyobrazić korzyść, poza oczywistą - odstąpieniem od skierowania sprawy na drogę sądową i ewentualnej egzekucji - jaką miałby osiągnąć pozwany uznając dług powoda. Z treści uzasadnienia podniesionego zarzuty zdaje się płynąc konstatacja, że pozwany liczył na co najmniej częściowe zwolnienie z długu, co w ocenie Sądu jest oczywistym nieporozumieniem. Zdaniem Sądu pozwany uznając dług powoda działał z prostej motywacji - dążył do zaniechania windykacji i niekierowania sprawy na drogę sądową, co oświadczył w pkt. 1 wskazanego dokumentu. Z powyższych względów Sąd Okręgowy zasadnie uznał, iż oświadczenia z 23 grudnia 2009 r. stanowi uznanie długu.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, stwierdzić należy, że zarzuty pozwanego okazały się nieskuteczne, cała apelacja bezzasadna i wobec tego na podstawie art. 385 kpc podlegała oddaleniu (pkt 1 sentencji).

O kosztach Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 99 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc, 108 kpc, § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. na zasadzie odpowiedzialności za wynik postępowania. Pozwany przegrał w instancji odwoławczej, winien zatem zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty postępowania. Po stronie powoda w związku z postępowaniem apelacyjnym zaistniały koszty w postaci wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 5400 zł, taką też kwotą Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego na rzecz powoda (pkt 2 sentencji).