Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 736/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem wydanym w dniu 15 lutego 2016 roku w sprawie o sygnaturze akt I C 3977/14 z powództwa R. K. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo i orzekł o kosztach postępowania.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż w dniu 9 października 2013 roku doszło do zderzenia samochodu marki N. (...) o nr rej. (...) kierowanego przez R. D. (1) jadącą ulicą (...) od ulicy (...) w kierunku ulicy (...) z pojazdem marki R. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez P. K. (1), który jechał ulicą (...) od ulicy (...) w kierunku ulicy (...). Jezdnie obu dróg mają nawierzchnię asfaltową. W dniu zdarzenia brak było oznakowania pionowego czy poziomego regulującego ruch na skrzyżowaniu bądź informującego o statusie dróg, po których poruszali się uczestnicy zdarzenia. Gdy P. K. (1) dojeżdżał do skrzyżowania, zatrzymał się ponieważ miał z prawej strony utrudnioną widoczność z powodu stojącej tam śmieciarki. Po jej odjechaniu P. K. (1) upewnił się, że z jego strony nie nadjeżdża żaden pojazd i wjechał na skrzyżowanie. Wówczas zobaczył nadjeżdżający z lewej strony samochód kierowany przez R. D. (1). R. D. (1) uderzyła kierowanym przez siebie pojazdem w lewy bok pojazdu kierowanego przez P. K. (1). Policja wezwana na miejsce zdarzenia początkowo stwierdziła, iż winę za spowodowanie zdarzenia ponosi R. D. (1), która nie ustąpiła pierwszeństwa na skrzyżowaniu równorzędnym. Potem jednak funkcjonariusze Policji ustalili, iż droga, którą jechał P. K. (1) stanowi drogę wewnętrzną. Ustalono ostatecznie, iż żaden z uczestników zdarzenia nie wypełnił znamion wykroczenia z art. 86 k.w. Pojazd marki R. (...) stanowi własność R. K., która użyczyła go w dniu zdarzenia P. K. (1). Koszt naprawy uszkodzeń pojazdu powódki powstałych w wyniku przedmiotowego zdarzenia wyniósł 17.979,80 zł. Kwota 6.200 zł stanowi natomiast różnicę pomiędzy wartością pojazdu powódki przed szkodą (9.100 zł) a po szkodzie (2.900 zł) i została wyliczona przez biegłego z zakresu mechaniki pojazdów G. P.. P. K. (1) zlecił także sporządzenie rzeczoznawcy prywatnej ekspertyzy, której koszt wyniósł 799,50 zł. Powódka nie zwróciła mu tych kosztów. W dniu zdarzenia zarządca dróg na terenie Miasta Ł. – Zarząd Dróg i (...) w Ł. ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej. Po zdarzeniu Zarząd Dróg i (...) wydał dyspozycję zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu w ten sposób, że ulica (...) została oznakowana jako droga wewnętrzna a przed skrzyżowaniem z ulicą (...) postawiono na niej znaki nakazujące ustąpienia pierwszeństwa.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo jest bezzasadne. Sąd I instancji wskazał, iż bezspornym było, iż Zarząd Dróg i (...) jako zarządca drogi publicznej (ulicy (...)) zaniechał wykonania spoczywających na nim obowiązków polegających na oznaczeniu skrzyżowania drogi wewnętrznej (ulicy (...)) z w/w drogą publiczną. Działanie tego podmiotu było zatem bezprawne. Jednakże przechodząc na grunt związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a powyższym zaniechaniem w ocenie Sądu Rejonowego to zignorowanie przez R. D. (1) zasad ruchu drogowego regulujących ruch po przecinających się drogach w wypadku braku znaków było przyczyną wypadku. Winna ona bowiem ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony. Stąd też Sąd Rejonowy powództwo oddalił. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.(wyrok z uzasadnieniem)

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła powódka zaskarżając je w części – w zakresie kwoty 6.200 zł oraz w zakresie kosztów postępowania. Skarżąca zarzuciła rozstrzygnięciu naruszenie prawa materialnego tj. art. 361 § k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że w okolicznościach niniejszej sprawy brak jest związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a szkodą w sytuacji, gdy pomiędzy zaniechaniem zarządcy drogi w postaci nie oznakowania skrzyżowania a przedmiotową kolizją pojazdów istniał adekwatny związek przyczynowo – skutkowy oraz art. 6 k.c. poprzez błędne ustalenie, że powódka nie udowodniła istnienia związku przyczynowego pomiędzy zaniechaniem zarządcy drogi a szkodą w sytuacji, gdy pomiędzy zaniechaniem tym a szkodą istniało powiązanie o charakterze obiektywnym. Skarżąca zarzuciła także naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na zaniechaniu wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i czynienie ustaleń w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logiki poprzez przyjęcie, iż R. D. (1) miała świadomość, że naruszyła przepisy ruchu drogowego w sytuacji gdy z jej zeznań wynika, iż kierowała się doświadczeniem i zachowaniem innych kierowców i wcześniejszym istnieniem oznakowania drogi, a także iż R. D. (1) zignorowałaby znaki drogowe także w sytuacji ich istnienia i także wówczas doszłoby do wypadku. Skarżąca wniosła w tym zakresie o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie kwoty 6200 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 26 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Zgierzu do ponownego rozpoznania, nadto wnosząc o zasądzenie kosztów postępowania (apelacja).

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (odpowiedz na apelację)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację jako zasadną należało uwzględnić w całości.

Sąd odwoławczy nie dostrzega potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez sąd pierwszej instancji. Wówczas wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji (zob. m.in. postanowienie SN z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, niepubl.; wyrok SN z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, niepubl.; wyrok SN z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, niepubl.). Sąd Okręgowy w Łodzi podziela także przedstawiony pogląd.

Zgodzić się jednak należy ze skarżącą, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy zostały spełnione, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej za przedmiotowe zdarzenie.

Należy wskazać, że przyczynowość zaniechania występuje dopiero wówczas, gdy spełnione zostaną trzy podstawowe warunki: osoba, której zarzuca się zaniechanie musi mieć ustawowy obowiązek danego działania, osoba ta miała sposobność takiego działania, wypełnienie tego obowiązku przez tę osobę w normalnych warunkach pozwoliłoby zapobiec szkodzie. Jeśli wszystkie te warunki nie wystąpią, wówczas nie można będzie traktować zaniechania jako warunku sprawczego szkody.

W sprawie niniejszej nie ulega wątpliwości, iż gdyby zarządca drogi wykonał swój obowiązek wynikający z art. 8 ust. 2 i 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2015r., poz.460 ze zm.) do zdarzenia by nie doszło. Niczym nieuzasadniony jest bowiem wniosek Sądu Rejonowego, iż nawet gdyby skrzyżowanie było oznakowane to i tak doszłoby do kolizji pojazdów (art. 233 § 1 k.p.c.). Przeciwnie, z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż R. D., jak i P. K. poszukiwali wskazówki, jak należy postąpić i to brak oznakowania ostatecznie doprowadził do kolizji. Od zarządcy drogi wymaga się bowiem aktywnego badania stanu zagrożenia na drodze oraz dbania o aktualizację informacji w tym zakresie i przekazywania jej użytkownikom dróg poprzez umieszczanie (lub likwidację) odpowiednich znaków ostrzegawczych. Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie tych obowiązków i będące z nim w związku przyczynowym zdarzenia wywołujące szkody mogą prowadzić do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie zarządcy drogi. Odpowiedzialność zarządcy drogi aktualizuje się zatem, jeżeli do zdarzenia doszło na obszarze, gdzie ostrzegający znak drogowy powinien zostać, ale nie został, ustawiony. W wypadku ustawienia odpowiednich znaków drogowych uczestnicy kolizji mieliby bowiem możliwość jej uniknięcia (art. 361 k.c.). Odpowiedzialności strony pozwanej nie wyłącza zatem – w ocenie Sądu Odwoławczego – art. 25 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Trafnie podnosi skarżąca, iż to brak znaków drogowych uniemożliwił identyfikację statusu skrzyżowania zwłaszcza, iż obecnie zarządca drogi umieścił na przedmiotowym skrzyżowaniu znaki ostrzegawcze co – zdaniem Sądu Okręgowego – oznacza, iż miał świadomość zagrożenia wywołanego zaniechaniem. Jak wynika z analizy akt sprawy wygląd nawierzchni obu dróg nie pozwala na rozróżnienie statusu dróg, a ponadto, iż oznakowanie takie kiedyś istniało co pozwala uznać za usprawiedliwioną reakcję R. D..

Stąd też zasądzeniu podlegała kwota wskazana przez powódkę w apelacji tj. kwota 6.200 zł. Kwota ta stanowi różnicę pomiędzy wartością pojazdu powódki przed szkodą (9.100 zł) a po szkodzie (2.900 zł) wyliczona przez biegłego z zakresu mechaniki pojazdów G. P. przed Sądem I instancji. Wartość ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. Ważąc ich wysokość, Sąd oparł się na art. 481 § 2 k.c. z uwzględnieniem jego nowelizacji. Otóż w dacie orzekania stanowi on, iż jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Niemniej jednak wskazana norma, zgodnie z art. 57 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.1830) obowiązuje dopiero od dnia 1 stycznia 2016 r. Art. 56 nadmienionej ustawy zmieniającej przewiduje z kolei, iż do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Z kolei, zgodnie z art. 481 § 2 k.c. zd. 1 w jego brzmieniu ujętym w Dzienniku Ustaw z 2015 r. (Dz.U.2014.121) jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Stąd też należało orzec jak w sentencji wyroku.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu jako nieudowodnione.

Jednocześnie Sąd dokonał stosunkowego rozdzielenia kosztów w oparciu o zasadę art. 100 k.pc. Powódka wygrała proces w blisko 79%. Na koszty poniesione przez powódkę złożyły się: kwota 395 zł tytułem opłaty od pozwu, kwota 1217 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa oraz kwota 300 zł tytułem zaliczki na koszty opinii biegłego, zaś na koszty poniesione przez stronę pozwaną kwota 1217 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa Łącznie koszty procesu wyniosły 3.129 zł. Na rzecz powódki podlega zatem zasądzeniu kwota 1254,91 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Jednocześnie należało także orzec według tej samej zasady o nie pokrytych kosztach opinii biegłego.

W świetle powyższych uwag Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w sposób określony powyżej, w tym w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z 391 § 1 k.p.c. Na koszty procesu poniesione przez powódkę złożyła się opłata od apelacji w kwocie 310 złotych oraz koszty zastępstwa procesowego powódki w kwocie 1200 złotych ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz.1800).