Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 816/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2016 roku

Sąd Okręgowy w Częstochowie VII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Adam Synakiewicz (spr.)

Sędziowie SO Rafał Olszewski

SR (del.) Monika Maciążek

Protokolant st. sekr. sadowy Romualda Jędrzejczyk

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Częstochowa Północ Anny Chowańskiej – Trela

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2016 roku sprawy

Z. K. , urodz. (...) w R.,

syna F. i W., oskarżonego o czyn z art. 207 § 1 k.k. i inne,

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora oraz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej

od wyroku Sądu Rejonowego w Częstochowie

z dnia 16 czerwca 2016 roku sygn. akt IV K 1017/14

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w punkcie 1 oraz w punkcie 3 w zakresie opłaty;

2)  uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 2 oraz w punkcie 3 w zakresie wydatków postępowania i w tej części przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Częstochowie do ponownego rozpoznania;

3)  zasądza od oskarżycielki posiłkowej M. K. na rzecz oskarżonego Z. K. kwotę 210 (dwustu dziesięciu) złotych tytułem zwrotu części wydatków związanych z ustanowieniem w sprawie obrońcy przed sądem odwoławczym;

4)  zasądza od oskarżycielki posiłkowej M. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 10 (dziesięciu) złotych tytułem zwrotu części wydatków postępowania odwoławczego, pozostawiając rozstrzygnięcie o pozostałym zakresie wydatków postępowania odwoławczego związanych z uchyloną częścią zaskarżonego wyroku sądowi pierwszej instancji.

Sygn. akt VII Ka 816/16

UZASADNIENIE

Z. K. został oskarżony o to, że: I) w okresie od listopada 2010r do dnia 15 maja 2014r w C. przy ul. (...) i ul. (...) oraz w innych miejscach znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną M. K. poprzez wszczynanie awantur, ubliżanie słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, zadawanie uderzeń w twarz i głowę, duszenie i popychanie, szarpanie, przy czym w dniu 15 maja 2014r w wyniku popchnięcia pokrzywdzona przewróciła się na podłogę doznając obrażeń w postaci stłuczenia okolicy biodra prawego z krwiakiem podskórnym stłuczenia prawego stawu skokowego, które to obrażenia skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrojem zdrowia na okres do 7 dni oraz grożenie pozbawieniem życia a w tym w dniu 5 listopada 2010r w C. przy ul. (...) groził swojej żonie M. K. pozbawieniem życia kierując w jej stronę posiadany w miejscu zamieszkania przedmiot przypominjący broń palną oraz w dniu 19 kwietnia 2014r w C. przy ul (...) a (...) jadąc samochodem groził swojej żonie M. K. pozbawieniem życia poprzez spowodowanie wypadku drogowego tj. uderzenie samochodem w słup, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. o występek z art. 207§1 kk w związku z art. 157§2 kk przy zastosowaniu art. 11§2 kk; II) w dniu 19 maja 2014r w C. posiadał bez wymaganego zezwolenia broń palną w postaci strzelby myśliwskiej marki B. model A- 5 kaliber 12/70 o numerze 17625, 450 sztuk spłonek do naboi myśliwskich oraz amunicję w postaci: 97 naboi sportowych bocznego zapłonu kaliber 5,6 mm short, 52 naboje sportowe bocznego zapłonu kaliber 5,6 mm long rifle, tj. o występek z art. 263§2 kk.

Sąd Rejonowy w Częstochowie wyrokiem z dnia 16 czerwca 2016 roku, wydanym w sprawie IV K 1017/14, orzekł: 1) oskarżonego Z. K. uznaje winnym tego, że w dniu 15 maja 2014r C. popchnął M. K., która w wyniku popchnięcia przewróciła się na podłogę doznając obrażeń w postaci stłuczenia okolicy biodra prawego z krwiakiem podskórnym stłuczenia prawego stawu skokowego, które to obrażenia skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała i rozstrojem zdrowia na okres do 7 dni tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 157§2 kk i na podstawie art. 66§1 kk w związku z art. 4§1 kk znowelizowanego kk i w związku z art. 67§2 kk warunkowo umarza postępowanie na okres 1 roku tytułem próby oddając oskarżonego pod dozór kuratora; 2) na podstawie art. 1§2 kk w związku z art. 17§1 pkt. 3 kpk umarza postepowanie karne przeciwko Z. K. w zakresie czynu II, 3) na podstawie art. 627 kpk i art. 7 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę sądową w kwocie 60 złotych oraz wydatki w kwocie 70 złotych.

Apelacje od wyroku wywiedli prokurator oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej M. K..

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego Z. K. i powołując się na przepis art. 438 pkt 1, 2, 3 k.p.k. zarzucił: 1. obrazę przepisu prawa materialnego, a to art. 1 § 2 kk poprzez uznanie, że zachowanie oskarżonego Z. K. polegające na posiadaniu bez wymaganego przez ustawę o broni pozwolenia na posiadanie broni palnej myśliwskiej do celów łowieckich lub do celów kolekcjonerskich – sprawnej technicznie jednej jednostki broni myśliwskiej Browning model A5 kal. 12/70 (produkowanej od roku 1903 do lat 50 XX wieku) oraz 97 sztuk naboi sportowych bocznego zapłonu kal. 5,6 mm short, 52 naboi sportowych bocznego zapłonu kal. 5,6 mm long rifle i 450 sztuk spłonek do naboi myśliwskich – nie stanowi przestępstwa z uwagi, że społeczna szkodliwość tego czynu jest znikoma z racji „kolekcjonerskiego” posiadania w/w jednostki broni palnej oraz posiadania naboi sportowych i spłonek do naboi myśliwskich „z czasów kiedy tym się zajmował” !?, podczas gdy w realiach polskich – na podstawie ustawy o broni i amunicji z 21.05.1999 r. gdzie posiadanie naboi do broni palnej bez wymaganego zezwolenia jest zabronione oraz posiadanie broni palnej wymaga bezwarunkowego posiadania pozwolenia np. do celów łowieckich łub w celach kolekcjonerskich (art. 10 ust. 2 cyt. Ustawy), a posiadanie broni nawet jako otrzymanej po dziadku bez pozwolenia jest przestępstwem; 2. obrazę przepisu prawa procesowego mającą wpływ na treść orzeczenia, a to art. 17 § 1 pkt. 3 kpk poprzez umorzenie w stosunku do oskarżonego Z. K. postępowania o czyn z art. 263 § 2 kk z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu, podczas gdy zachowanie to polegające na posiadaniu bez wymaganego pozwolenia sprawnej technicznie jednej jednostki broni myśliwskiej Browning model A5 kal. 12/70 oraz 97 sztuk naboi sportowych bocznego zapłonu kal. 5,6 mm short, 52 naboi sportowych bocznego zapłonu kal. 5,6 mm long rifle i 450 sztuk spłonek do naboi myśliwskich stanowi czyn o wysokiej społecznej szkodliwości; 3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na uznaniu przez Sąd I instancji, że: - zachowania oskarżonego Z. K. nie wyczerpało znamion art. 207 §1 kk, podczas gdy wnikliwa analiza materiału dowodowego wskazuje na fakt, iż oskarżony wyczerpał swoim zachowaniem polegającym na wszczynaniu awantur, ubliżaniu słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, zadawanie uderzeń w twarz i głowę, duszenie i popychanie, szarpanie, znamiona czynu z art. 207 §1 kk. – zachowanie oskarżonego Z. K. nie stanowi przestępstwa z art. 263 §2 kk. z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu z uwagi, że posiadał on przedmiotową jednostkę broni palnej otrzymaną po dziadku, w celach kolekcjonerskich, podczas gdy ustawa o broni i amunicji z 1999 r. (art. 10 ust2) na posiadanie broni palnej wymaga posiadania pozwolenia na broń, a posiadanie broni palnej (i na dodatek sprawnej technicznie) jak i amunicji do broni palnej (w tym przypadku do broni innego kalibru i typu niż przedmiotowa broń myśliwską) bez takowego pozwolenia wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 263 § 2 kk.

W konkluzji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji celem ponownego rozpoznania.

Z kolei pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 444 k.p.k., zaskarżyła powyższy wyrok w całości i zarzuciła mu: 1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku skutkujący wadliwym uznaniem przez Sąd I instancji, iż oskarżony dopuścił się tylko jednego czynu opisanego w akcie oskarżenia, tj. czynu z art. 157§2 kk, eliminując czyn z art. 207 § 1 kk, który poza zdarzeniem z dnia 15.05.2014r. został stypizowany w akcie oskarżenia takimi działaniami oskarżonego wypełniającymi znamiona tego czynu, jak: grożenie pozbawieniem życia, w tym kierując w kierunku pokrzywdzonej posiadanym w miejscu zamieszkania przedmiot przypominający broń palną, grożenie pozbawieniem życia jadąc samochodem poprzez spowodowanie wypadku drogowego, tj. uderzenie samochodem w słup, ubliżanie, duszenie, popychanie, szarpanie w okresie od listopada 2010r. do 15.05.2014r., co doprowadziło do wadliwości orzeczenia poprzez błąd subsumcji i: a. niezasadne uznanie sprawstwa oskarżonego czynu tylko z art. 157§2 kk, z pominięciem art. 207§1kk, b. niezasadne przyjęcie, że oskarżony popełnił czyn z art. 157§2 kk w zamiarze ewentualnym. c. niezasadne zastosowanie art. 66§1 kk w związku z art. 4§1 kk i art. 67§2 kk – i warunkowe umorzenie postępowania, oddając oskarżonego pod dozór kuratora skutkujący obrazą dyrektyw wymiaru kary (prewencja ogólna i szczególna); 2) błąd w ustaleniach faktycznych przez naruszenie art. 7 kpk w zakresie dotyczącym przekroczenia przez Sąd reguł swobodnej oceny dowodów, tj. zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, pozbawiając twierdzeń M. K. i świadków H. S. i R. S. oraz J. K. przymiotu wiarygodności, pozbawiając dowody z dokumentów w postaci zaświadczenia sądowo-lekarskiego, zaświadczeń psychologa M. S. i B. G. rangi rzetelności, wiarygodności i adekwatności do rzeczywistej sytuacji obrażeń fizycznych i stanu psychologicznego oskarżycielki posiłkowej.

Stawiając powyższe zarzuty apelacyjne pełnomocnik wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja prokuratora w części, zaś apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej w całości okazały się niezasadnymi środkami odwoławczymi. Przekonująca dla Sądu odwoławczego stała się jedynie ta część apelacji prokuratora, w której zarzucił on Sądowi pierwszej instancji obrazę przepisu prawa materialnego – art. 1 § 2 k.k. i do tego też wątku należy odnieść się w pierwszej kolejności.

Tytułem przypomnienia, zgodnie z obowiązującą w polskim prawie karnym definicją przestępstwa, odpowiedzialność z tytułu jego dokonania powstaje, jeśli sprawca popełnia czyn, bezprawny, karalny, zawiniony i właśnie karygodny, czyli społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy. Brak możliwości przyjęcia zaistnienia którejkolwiek z opisanych podstaw wyklucza zbudowanie odpowiedzialności z tytułu dokonania przestępstwa i z tego też powodu wystąpienie owych przesłanek winno być nie tylko przedmiotem badania ze strony organu orzekającego, ale także musi ono znaleźć swój obraz w sporządzonym do wyroku uzasadnieniu. Wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku, jak wprost stanowi pkt 2 § 1 art. 424 k.p.k., to wszak również wykazanie, czy u podstaw przyjęcia odpowiedzialności karnej legło przekonanie o karygodności (społecznej szkodliwości w stopniu wyższym niż znikomy) czynu, który został sprawcy zarzucony przez oskarżyciela. Brak takich rozważań podaje w wątpliwość rzetelność procedowania i tym samym budzi zastrzeżenia co do zrealizowania wszystkich celów postępowania karnego.

Transponując powyższe uwagi na kanwę analizowanej sprawy stwierdzić niestety trzeba, że procedując w sprawie Z. K. w zakresie czynu zarzucanego mu w punkcie 2, Sąd Rejonowy pomimo umorzenia postępowania nie wykazał w sposób zgodny z § 2 art. 115 k.k. podstaw, które przekonały go o znikomej społecznej szkodliwości zachowania oskarżonego. Wszak wskazany przepis nie zawiera ani przesłanki „potraktowania jak uczestnika grupy zbrojnej”, ani tym bardziej nie pozwala na uznanie zachowania za znikomo społecznie szkodliwe celem „swoistego zadośćuczynienia” sprawcy. Jedyne nawiązanie, choć nie uczynione wprost, do podstaw ustalania stopnia społecznej szkodliwości, to przywołanie przez Sąd zamiaru i motywacji sprawcy, „czującego się” „zajmującym się amunicją” oraz „kolekcjonerem broni”. Owa wadliwość procedowania, połączona z nieprawidłową, zdaniem instancji odwoławczej, oceną stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, musiała skutkować uchyleniem omawianej części zaskarżonego wyroku.

Nie sposób bowiem uznać, z obiektywnego punktu widzenia, zachowania polegającego na posiadaniu jednej sztuki sprawnej broni palnej w postaci strzelby myśliwskiej, aż 450 sztuk spłonek do naboi myśliwskich (których cel nabycia pozostaje wciąż nieznany) oraz 149 sztuk amunicji (nawet w postaci naboi sportowych) – bez jakiegokolwiek zezwolenia – za czyn znikomo szkodliwy. Dodatkowo, o ile oskarżonego można uznać za osobę amatorsko interesującą się bronią, to nie sposób nazywać go ani kolekcjonerem broni (w ilości jednej sztuki, skoro pozostałe zabezpieczone w mieszkaniu oskarżonego przedmioty nie były bronią), ani osobą „zajmującą się” w jakikolwiek sposób amunicją sportową, gdyż to słowo sugeruje przecież co najmniej posiadanie przez oskarżonego ku temu kwalifikacji. Wreszcie, założenia Sądu pomijają milczeniem element związany z posiadaniem 450 sztuk spłonek do naboi myśliwskich, co ani nie ma związku z „zajmowaniem” się amunicją sportową, ani z rzekomym byciem „kolekcjonerem” zabytkowej broni.

Podsumowując, umorzenie postępowania w zakresie posiadania broni i amunicji, w oparciu o przesłankę znikomego stopnia społecznej szkodliwości, trudno uznać za poprawne i dlatego też wyrok w owej części musiał zostać uchylony. Niezbędnym bowiem jest, przy ponownym rozpoznaniu sprawy, dokładne zbadanie stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, w oparciu o przesłanki wskazane w art. 115 § 2 k.k., bez pomijania nie tylko motywów jego działania, zamiaru oskarżonym kierującego, ale także okoliczności popełnienia czynu, w tym miejsca przechowywania broni i amunicji, jak również zagrożeń z tym związanych.

Pozostała część zaskarżonego wyroku, czyli odnosząca się do zarzucanego oskarżonemu czynu spenalizowanego w art. 207 § 1 k.k. oraz przypisanego mu w ramach tego zarzutu czynu z art. 157 § 2 k.k., jako w pełni słuszna i trafna, została utrzymana w mocy.

Przed przejściem do szerszych rozważań związanych z omawianym wątkiem Sąd Okręgowy czuje się w obowiązku wyrażenia krytyki pod adresem skarżącego prokuratora, a w istocie pod adresem wywiedzionej przez oskarżyciela publicznego apelacji. Mianowicie, nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której podmiot fachowy, jakim niewątpliwie jest prokurator, stawiając zarzut poczynienia przez Sąd błędnych ustaleń faktycznych – co do braku realizacji zachowaniem Z. K. znamion czynu z art. 207 k.k. – ogranicza swe wywody do stwierdzenia „podczas gdy wnikliwa analiza materiału dowodowego wskazuje na fakt, iż oskarżony wyczerpał swoim zachowaniem polegającym na wszczynaniu awantur, ubliżaniu słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, zadawanie uderzeń w twarz i głowę, duszenie i popychanie, szarpanie, znamiona czynu z art. 207 § 1 k.k.”. Próżno bowiem poszukiwać w uzasadnieniu apelacji rozwinięcia tej co najmniej ogólnikowej myśli, dążenia do wykazania na czym polega owa „wnikliwa analiza materiału dowodowego” dokonana przez prokuratora. Takie postąpienie nie tylko całkowicie uniemożliwia instancji odwoławczej przeprowadzenie jakichkolwiek rozważań w tym przedmiocie, ale tworzy zapewne niezamierzone przez prokuratora wrażenie, że zarzut ten został potraktowany instrumentalnie.

Zawierająca już bardziej skonkretyzowane zarzuty, ukierunkowane na zarzucany oskarżonemu czyn zabroniony opisany w art. 207 k.k., apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, jak wyżej to już zaznaczono, nie okazała się przekonująca.

W związku z charakterem podniesionego zarzutu godzi się przypomnieć, iż w orzecznictwie wielokrotnie podkreślano, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Ponadto zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w zaskarżonym wyroku, gdyż sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się Sąd pierwszej instancji, nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych (przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2007 roku, wydany w sprawie WA 8/07, OSKwSK 2007/1/559, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 kwietnia 2007 roku, wydany w sprawie II AKa 30/07, (Lex)).

Wskazanych wyżej wymogów podniesienia formalnie skutecznego, czyli poddającego się wartościowaniu i ocenie sądu odwoławczego, zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie spełnia wywiedziona w sprawie apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, bowiem sprowadza się ona tylko i wyłącznie do odmiennej oceny materiału dowodowego, zebranego w postępowaniu sądowym oraz przygotowawczym, stanowiąc przy tym jedynie polemikę z ustaleniami sądu pierwszej instancji, nie wykazując żadnych uchybień, których w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego miałby dopuścić się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Już z tej tylko przyczyny należało więc uznać apelację pełnomocnika za bezzasadną.

Pomimo wyżej opisanych wad środka odwoławczego wypada jednak w ocenie Sądu Okręgowego wskazać, pozostając w kręgu kwestionowanych przez skarżącą ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, iż wbrew tezom apelacji Sąd orzekający w pierwszej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący, gromadząc wszystkie dowody, mogące mieć znaczenie dla merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, o których istnieniu powziął informacje, a nadto wszystkie ustalenia faktyczne, dokonane przez ten Sąd, są prawidłowe, bowiem Sąd Rejonowy należycie i wnikliwie przeanalizował odnoszące się do wskazanego czynu dowody i wyciągnął z ich oceny logiczne wnioski.

Nie powielając ustaleń i ocen, dotyczących przeprowadzonych na rozprawie dowodów, dokonanych przez sąd ad quo, które Sąd odwoławczy w pełni podziela i uznaje za swoje, wskazać należy, iż Sąd Rejonowy w Częstochowie przekonująco wykazał, że nieobiektywne zeznania pokrzywdzonej M. K., silnie skonfliktowanej z oskarżonym na tle zdarzeń związanych z zawinionym przez Z. K. rozpadem związku małżeńskiego, same w sobie nie mogą stanowić dowodu sprawstwa oskarżonego co do czynu zabronionego z art. 207 § 1 k.k.

Sąd wyeksponował bowiem, że odmiennie ocenia wyjaśnienia oskarżonego, który nie przyznał się do popełnienia tegoż czynu i składając obszerne wyjaśnienia nie kwestionował jednocześnie, co rzuca pozytywne światło na jego wersję, uznaną przez Sąd pierwszej instancji za prawdziwą, że pomiędzy nim a byłą żoną zachodziły sytuacje konfliktowe, na tle wzajemnych pretensji. Jednocześnie oskarżony stanowczo stwierdził, czemu sąd ad quo dał wiarę, iż w badanym okresie nie znęcał się nad żoną, nie miał nigdy takiego zamiaru, nie naruszał jej nietykalności (poza jednostkowym zachowaniem), nie atakował jej i jedynie czasem kłócił się z nią, ale czyniąc to tylko i wyłącznie w reakcji na tożsame zachowania byłej żony, która do kłótni go prowokowała.

Kontynuując, jak słusznie zauważa Sąd Rejonowy, wersja zdarzenia przedstawiona przez M. K. nie znalazła w konsekwencji potwierdzenia nie tylko w wyjaśnieniach oskarżonego, ale w zeznaniach świadków, w tym osoby najbliższej stronom, czyli ich córki J. K., oraz osób obcych, nie zaangażowanych personalnie w konflikt pomiędzy byłymi małżonkami, czyli pracowników ich firmy. Nadto, jak najbardziej słusznie Sąd pierwszej instancji przystępował do oceny zeznań pokrzywdzonej z dużą ostrożnością, skoro przedstawiane przez nią wersje zdarzeń były wewnętrznie chwiejne i nie znajdowały one pełnego oparcia nawet w zeznaniach jej rodziców.

Podsumowując tę część rozważań skonstatować należy, iż powyższe uwagi nie pozwalają na podzielenie zarzutu środka odwoławczego pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej w zakresie rzekomego błędu w ustaleniach faktycznych, polegającego na bezzasadnym – w ocenie skarżącej – przyjęciu braku sprawstwa oskarżonego co do czynu z art. 207 § 1 k.k. Bezpośrednio stykając się z dowodami na rozprawie sąd pierwszej instancji miał bowiem możliwość nabrania pełnego przekonania o ich wiarygodności, co bezwzględnie pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k, zaś swój tok rozumowania przestawił w wyczerpującym w tym zakresie uzasadnieniu, z tezami którego Sąd Okręgowy co do zasady się zgadza. W konsekwencji stanowi to podstawę uznania za całkowicie nieprzekonujący, wniesiony przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, wyłącznie polemiczny i oparty z jednej strony na wybiórczym przytaczaniu zdań wypowiadanych przez poszczególnych świadków, w tym przede wszystkim pokrzywdzoną, zaś z drugiej strony na prezentowaniu jej subiektywnych odczuć i interpretacji dotyczących poszczególnych zachowań oskarżonego, środek odwoławczy.

Odnosząc się do drugiego z zawartych w apelacji zarzutów, a mianowicie rzekomej obrazy przepisów postępowania, mającej polegać na uwzględnieniu przez sąd pierwszej instancji tylko okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, a pominięcie dowodów i okoliczności przeciwnych, w tym zwłaszcza zeznań pokrzywdzonej M. K., co w konsekwencji stanowić miało naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i doprowadzić do niesłusznego uniewinnienia oskarżonego od popełnienia czynu zabronionego z art. 207 § 1 k.k., również stwierdzić należy, iż zarzut ten nie znajduje potwierdzenia.

Z jednej bowiem strony zauważyć trzeba, iż pełnomocnik formalnie podnosząc zarzut obrazy przepisu postępowania – art. 7 k.p.k., po raz kolejny kwestionuje poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, co już czyni ów zarzut niezasadnym i osadzonym na błędnych założeniach formalnoprawnych. Nie powielając powyższych rozważań, a odnosząc się do tej części środka odwoławczego godzi się tylko stwierdzić, że skoro skarżąca nie wykazała błędów w logicznym rozumowaniu sądu, nie wykazała uchybień, których w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego miałby dopuścić się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego, podniesiony zarzut nie mógł zyskać akceptacji. Wprost za Sądem Najwyższym (którego stanowisko Sąd Okręgowy podziela i uznaje za swoje) stwierdzić trzeba, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., gdy stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego i znalazło to odzwierciedlenie w uzasadnieniu wyroku – tak ja miało to miejsce w analizowanej sprawie (por. wyrok z dnia 6 stycznia 2004 roku, V KK 60/03).

Sąd Rejonowy, jak wskazuje lektura akt sprawy, w tym przede wszystkim pisemnego uzasadnienia wyroku, czyniąc ustalenia faktyczne w zakresie stawianego oskarżonemu zarzutu dokonania przestępstwa znęcania, szczegółowo wskazywał której grupie dowodów dał wiarę, zaś które dowody uznał za niewiarygodne. Dlatego też nie można mówić o przekroczeniu przez Sąd Rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów, o której mowa w art. 7 k.p.k. Sąd pierwszej instancji rozważył w sprawie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, a tym samym nie sposób stawiać mu zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów.

Nie zasługuje również na uwzględnienie podniesiony w apelacji przeciwko wyrokowi zarzut naruszenia art. 157 § 2 k.k., poprzez ustalenie strony podmiotowej działania oskarżonego jako zamiaru ewentualnego. Oskarżony szczerze wyjaśnił, że nie chciał spowodować jakichkolwiek obrażeń ciała u żony i jedynym motywem jego działania było doprowadzenie do opuszczenia przez nią pokoju, w którym wtedy przebywał. Wersja przedstawiona przez pokrzywdzoną nie stanowi przeciwwagi dla zacytowanego fragmentu wyjaśnień i z tego powodu nie sposób było je zakwestionować, przyjmując ostatecznie, że oskarżony nie chciał spowodować u pokrzywdzonej obrażeń ciała.

Wreszcie, nie jest trafnym kwestionowanie warunkowego umorzenia postępowania względem oskarżonego. Oceniając zarówno stopień winy, jak i stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego - związanego ze spowodowaniem w zamiarze ewentualnym lekkich obrażeń ciała - jako nie będący znacznym, okoliczności popełnienia przez niego czynu - związanego z faktycznym zainicjowaniem sporu przez żonę, nie reagującą na prośby o opuszczenie pokoju w którym przebywał - w sposób cechujący się raczej niedojrzałością emocjonalną oskarżonego niż jego demoralizacją, właściwości i warunki osobiste Z. K., który od dawna prowadzi działalność gospodarczą i przyczynia się do utrzymywania córki oraz byłej żony, a także obecną postawę i sytuację życiową oskarżonego, czyli rozwiązanie związku małżeńskiego stron, połączone z trwałym wyprowadzeniem się oskarżonego ze wspólnie zajmowanego domu, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż pomimo warunkowego umorzenia postępowania oskarżony nie popełni przestępstwa, co w najlepszym stopniu zrealizuje cele postępowania karnego.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w punkcie 1, czyli w zakresie warunkowego umorzenia postępowania co do przypisanego oskarżonemu czynu z art. 157 § 2 k.k., oraz w punkcie 3, w zakresie opłaty orzeczonej w związku z warunkowym umorzeniem postępowania. Nadto uchylił zaskarżony wyrok w punkcie 2, czyli w zakresie zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 263 § 2 k.k. oraz w punkcie 3, w zakresie wydatków całego postępowania pierwszoinstancyjnego (gdyż obecne orzeczenie nie kończy postępowania w sprawie) i w tej części przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Częstochowie do ponownego rozpoznania. Wobec uznania niezasadności apelacji oskarżycielki posiłkowej zasądzono od oskarżycielki posiłkowej M. K. na rzecz oskarżonego Z. K. kwotę 210 złotych tytułem zwrotu części, czyli połowy, wydatków związanych z ustanowieniem w sprawie obrońcy przed sądem odwoławczym (drugą połowę wydatków ponosi oskarżony, jako że apelacja prokuratora co do części wyroku, na jego niekorzyść, została uwzględniona). Z tych samych przyczyn zasądzono od oskarżycielki posiłkowej M. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 10 złotych tytułem zwrotu części wydatków postępowania odwoławczego (połowy), pozostawiając rozstrzygnięcie o pozostałym zakresie wydatków postępowania odwoławczego związanych z uchyloną częścią zaskarżonego wyroku sądowi pierwszej instancji.