Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 853/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 marca 2016 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach zasądził od (...) S.A. w S. na rzecz T. G. kwotę 9.598,77 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 5 marca 2014 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie w części uwzględniającej powództwo zaskarżył apelacją pozwany, zarzucając mu naruszenie:

- art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na dokonaniu ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania oraz zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, co skutkowało przyjęciem, że:

a) w niniejszej sprawie zasadne jest roszczenie powoda o koszty naprawy pojazdu, w sytuacji gdy powód sprzedał samochód w stanie uszkodzonym bez przeprowadzenia naprawy, która to okoliczność została całkowicie pominięta przez Sąd pierwszej instancji w dokonanych ustaleniach faktycznych,

b) uzasadnione koszty naprawy pojazdu przy zastosowaniu części zamiennych wynoszą 24.442,58 zł brutto, a w konsekwencji przyjęcie, że zasadne jest roszczenie powoda o koszty naprawy, w sytuacji gdy zgodnie z opinią biegłego sądowego koszty naprawy pojazdu przy uwzględnieniu części oryginalnych przewyższają wartość pojazdu przed szkodą, a zatem szkoda winna być rozliczona tzw. metodą szkody całkowitej,

- art. 328 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd w uzasadnieniu wyroku okoliczności, że powód zbył pojazd w stanie nieuszkodzonym za kwotę 18.000 zł oraz, że strona pozwana uznała wartość pozostałości w trybie art. 229 k.p.c., jak również nie wskazanie na jakiej podstawie Sąd nie uwzględnił stanowiska pozwanego w przedmiocie zasadności zastosowania do rozliczenia szkody metodą szkody całkowitej,

- art. 361 k.c., art. 363 k.c., art. 805 k.c., art. 822 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na:

a) przekroczeniu zasady pełnego odszkodowania i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszego odszkodowania w kwocie 9.598,77 zł, w sytuacji gdy toku procesu w oparciu o opinię biegłego sądowego wykazano, że koszty naprawy pojazdu przekraczają wartość rynkową pojazdu przed szkodą, zatem szkoda winna być rozliczona metodą szkody całkowitej;

b) uzyskaniu przez powoda, w konsekwencji rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, łącznie kwoty 42.442,58 zł (tj. 14.843,81 zł na etapie likwidacji szkody, 18.000 zł ze sprzedaży pojazdu w stanie uszkodzonym oraz 9.598,77 zł zasądzonych zaskarżonym wyrokiem za pojazd, którego wartość przed szkodą została wyceniona na kwotę 28.400 zł;

- art. 481 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że w sytuacji gdy pozwany wypłacił powodowi odszkodowanie likwidując w całości s. pozostał on w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia, które w dalszej swej części zostało ustalone przez Sąd.

W oparciu o powyższe, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu za pierwszą instancje, w tym kosztach zastępstwa procesowego stosownie do zakresu zaskarżenia oraz kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Postawione przez apelującego zarzuty sprowadzają się w istocie do kwestionowania przyjętej przez Sąd I instancji metody rozliczenia powstałej u powoda szkody w drodze zwrotu uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu. Zdaniem apelującego szkoda powoda powinna zostać rozliczona jako szkoda całkowita, a więc odszkodowanie powinno stanowić różnicę między wartością rynkową pojazdu przed szkodą a wartością pozostałości.

Przede wszystkim niezasadny - w powyższym zakresie - okazał się zarzut apelującego naruszenia art. 233 k.p.c., gdyż nie zdołał on wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom wynikającym z tego przepisu. Należy w tym miejscu podkreślić, że tylko w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego, może mieć miejsce skuteczne kwestionowanie swobody oceny dowodów. Tego rodzaju uchybień nie sposób się dopatrzyć w stanowisku Sądu I instancji. Według Sądu Okręgowego, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Rejonowy wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym.

Należy bowiem podkreślić, że z przeprowadzonej w sprawie opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej wynika, że koszty naprawy pojazdu przy zastosowaniu części zamiennych i stawki 95 zł za godzinę wyniosły 24.442,58 zł, zaś wartość pojazdu przed wypadkiem wynosiła 28.400 zł.

Nie jest więc tak, jak wskazuje apelujący, że koszty naprawy pojazdu przewyższają wartość pojazdu przed szkodą. Owszem, przy zastosowaniu części oryginalnych wysokość kosztów naprawy wzrasta ale należy pamiętać, że biegły w opinii wskazał, że zasadnym jest dokonanie naprawy pojazdu przy zastosowaniu tzw. zamienników, ponieważ elementy zakwalifikowane do wymiany były już wcześniej naprawiane. Nie ma więc podstaw do przyjęcia, iż naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona i wyliczenia wysokości szkody, jako różnicy między wartością pojazdu w chwili zdarzenia i wartością pozostałości pojazdu po zdarzeniu. Szkoda winna więc być wyliczona właśnie jako uzasadnione koszty naprawy pojazdu po zdarzeniu, przywracające jego stan do stanu sprzed szkody.

Skoro tak, to powodowi należy się kwota 9.598,77 zł stanowiąca różnicę między całkowitym kosztem naprawy pojazdu, tj. 24.442,58 zł a kwotą uzyskaną przez niego w toku postępowania likwidacyjnego, tj. 14.843,81 zł.

Bez znaczenia jest przy tym fakt, że powód sprzedał uszkodzony pojazd bez uprzedniej jego naprawy. Podkreślić bowiem należy, że naprawa nie stanowi warunku dochodzenia odszkodowania z tytułu uszkodzenia pojazdu. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem.

Prawidłowym było również zasądzenie odsetek na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013 r. poz. 392), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Tymczasem powód zawiadomił pozwanego o szkodzie w dniu 28 stycznia 2014 roku, a w piśmie z dnia 5 marca 2014 roku pozwany odmówił wypłaty odszkodowania.

Mając powyższe na uwadze uznać należy, że żaden z podniesionych przez apelującego zarzutów nie okazał się zasadny.

W tym stanie rzeczy apelacja pozwanej na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego w punkcie 2 wyroku oparto o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł tytułem wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika procesowego, którego wysokość ustalono w oparciu o § 2 pkt. 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).