Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 698/15

POSTANOWIENIE

Dnia 29 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Dariusz Mizera

Sędziowie:

SSA w SO Stanisław Łęgosz (spr.)

SSR del. Mirosława Makowska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 października 2015 roku

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko F. P. i G. P.

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 4 maja 2015 roku, sygn. akt I Ns 1306/13

postanawia: oddalić apelację.

SSO Dariusz Mizera

SSA w SO Stanisław ŁęgoszSSR Mirosława Makowska

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 698/15

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 4 maja 2015 r. w sprawie I Ns 1306/13 Sąd Rejonowy w Tomaszowie oddalił wniosek A. P. o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości położonej w T. przy ul. (...) o powierzchni 0,7045 ha, oznaczonej w ewidencji gruntów nr działki (...).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

Z mocy prawomocnej decyzji Wydziału (...) w P. z dnia 24 listopada 1973 r. - Aktu Własności Ziemi Nr ON (...), F. P. został właścicielem nieruchomości rolnej, położonej w N., o powierzchni 3,55 ha, w tym działki siedliskowej, o powierzchni 0,7045 ha, oznaczonej numerem (...) ( obecnie numerem (...) ), dla której prowadzony jest w Sądzie Rejonowym w T. zbiór dokumentów Zd nr (...) tytułu nabycia nieruchomości z mocy prawa powstało prawo dożywocia na rzecz I. i K. małżonków P., stwierdzone w powołanej wyżej decyzji. Samoistnymi posiadaczami nieruchomości byli uprzednio rodzice nabywcy: I. i K. P., którzy, choć darowali ją nieformalnie synowi F., to nadal do śmierci na niej zamieszkiwali.

I. P. zmarł w (...) r. a K. P. - w dniu (...). Małżonkowie P. mieli 6 synów : T., Z., F., S., J. i A., którzy w przeszłości z nimi zamieszkiwali, korzystając ze starych zabudowań: obory z przyległą częścią mieszkalną i stodoły. W dacie śmierci I. P. na przedmiotowej nieruchomości mieszkali jeszcze T. P., F. P. i A. P., z tym ze T. P. nie przybywał tam w latach: 1966 - 1972, po czym, kiedy owdowiał, powrócił na ojcowiznę w 1972 r. i mieszkał przez rok, natomiast jego pozostali dwaj bracia mieszkali tam nieprzerwanie do śmieci ojca.

W 1967 r. Z. P. uzyskał projekt budowy budynku mieszkalnego i pozwolenie na jego budowę na nieruchomości rodziców położonej w (...). Budowy jednak nie rozpoczął, bowiem dwa lata później ożenił się i postawił własny dom w T.

Budowa nowego budynku mieszkalnego na przedmiotowej nieruchomości została rozpoczęta w latach 1972 - 1973 r. i była prowadzona oraz finansowana ze środków własnych I. i K. P. oraz ich syna F., z pomocą synów : T. i Z.. A. P., urodzony w (...) r., był wówczas małoletni i uczęszczał do szkoły. Dom został wybudowany z inicjatywy I. i K. P., z przeznaczeniem dla F. P.. Rodzice wyżej wymienionego mieli w postawionym budynku zamieszkiwać do śmierci.

Budowa parteru domu została zakończona już po śmierci I. P., bowiem w latach 1976 - 1977 r. Na parterze budynku zamieszkali wówczas : K. P., A. P. i F. P..

Po śmierci K. P. nikt na stałe nie zamieszkiwał na przedmiotowej nieruchomości. Od 1983 r. F. P. przebywał faktycznie u swojej przyszłej żony B. S., z którą w dniu (...) r. zawarł związek małżeński. W dniu 26 września 1995 r. F. P. wymeldował się z ulicy (...), zamieszkiwał bowiem na stałe na nieruchomości żony, położonej przy ulicy (...) w T., gdzie małżonkowie mieszkają do chwili obecnej.

Do 1989 r. F. P. uprawiał gospodarstwo rolne, przekazane mu przez rodziców, którego był właścicielem. W dniu 12 października 1989 r. uległ on wypadkowi przy pracy, doznając długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 50%, i zmuszony był zaprzestać osobistej uprawy ziemi. Interesował się jednak swoją nieruchomością, przyjeżdżał na nią wraz z żoną i jej córką a swoją pasierbicą - K. Ł., opłacał podatki, zamawiał usługi. Za jego zgodą pole uprawiał przed 2000 r. jego drugi sąsiad - A. R., który ponadto wypasał tam swoje krowy.

W 1978 r. A. P. rozpoczął odbywanie służby wojskowej, po czym, po upływie roku, podjął pracę na Śląsku, gdzie przepracował półtora roku, a następnie znalazł zatrudnienie w W., gdzie zamieszkiwał i pracował przez 10 lat, z tym że w latach 1986 - 1987 przebywał w Iraku, po czym powrócił do W., gdzie mieszkał czasowo i pracował do 1990 r.

W (...)r. zawarł on związek małżeński z G. P., która po ślubie nadal zamieszkiwała wraz z matką w T.

W latach 1987 - 89 r. A. P., za zgodą brata F., wykończył z własnych funduszy, uzyskanych w czasie zatrudnienia w I., piętro budynku mieszkalnego, gdzie zamieszkał w 1989 r. wraz z żoną G. i córką J.. Młodsza córka - M. - urodziła się w dniu (...) , już w trakcie zamieszkiwania rodziców na przedmiotowej nieruchomości. Mieszkanie małżonków składa się z 3 pokoi, kuchni, łazienki, korytarza i klatki schodowej.

Po zamieszkaniu na piętrze domu A. P. wykonał osobne wejście do zajmowanej przez siebie części budynku mieszkalnego, z której korzystał wraz z rodziną. Małżonkowie dbali o posesję, na której zamieszkiwali, kosili na niej trawę, grabili, odśnieżali, uprawiali ogródek, pokryli dach domu nową papą, rozbudowali i wyremontowali istniejącą szopę murowaną.

A. P. od urodzenia był zameldowany na przedmiotowej nieruchomości, natomiast G. P. i jej córki zostały tam zameldowane w 2004 r., za zgodą F. P..

W latach 2003 - 2009 A. P. pracował w W..

W dniu 12 maja 1983 r. T. P. został zameldowany na przedmiotowej nieruchomości. W 2006 r. F. P. udostępnił mu pokój na parterze domu, kuchnię i łazienkę, pozostawiając do swojej wyłącznej dyspozycji drugi z pokoi, zamknięty na klucz

W dniu 18 maja 2009 r. F. P. wystąpił do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. z pozwem o wydanie przez T. P. zabudowanej nieruchomości położonej przy ulicy (...) w T.Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2011 r., sygn. akt I C 183/09, sąd oddalił powództwo wobec faktu opuszczenia nieruchomości przez T. P. na przełomie listopada i grudnia 2010 r. ( w toku procesu ).

W 2011 r. F. P. wyremontował parter domu : wymienił drzwi zewnętrzne, prowadzące do głównego wejścia, położył płytki na podłodze korytarza oraz odmalował pomieszczenia.

Przez cały okres poprzedzający zamieszkanie na nieruchomości G. P. z mężem i córką M., to F. P. regulował zobowiązania pieniężne związane z nieruchomością, którą został uwłaszczony. Wszelka urzędowa korespondencja przychodziła na podany przez niego adres : ulica (...). Po 1990 r. podatki uiszczał co do zasady A. P..

W dniu 17 lipca 1994 r. F. P. zawarł z Zakładem (...). umowę o świadczenie usług przesyłowych i sprzedaży energii elektrycznej dla budynku mieszkalnego przy ulicy (...), a kolejna analogiczna umowa została zawarta pomiędzy nimi w dniu 25 stycznia 2001 r., z określeniem miejsca dostarczania faktur na adres stałego zamieszkania : T.., ulica (...).

W dniu 3 października 1994 r. - na wniosek F. P. - Prezydent Miasta T. orzekł o wymeldowaniu z przedmiotowej nieruchomości A. P. - syna T. P..

W dniu 3 grudnia 1996 r. F. P. zastrzegł sobie w Urzędzie Miasta T., by nikt bez jego zgody nie był na jego nieruchomości zameldowany.

W dniu 6 listopada 2013 r. F. P. wystąpił do Sądu Rejonowego w T. z pozwem o eksmisję A. i G. małżonków P., ich córek : M. P. i J. S., zięcia M. S. (1) oraz wnuczki O. S.. Postanowieniem z dnia 2 czerwca 2014 r. postępowanie w tejże sprawie zostało zawieszone do czasu zakończenia postępowania w sprawie sygn. akt I Ns 1306/13.

W ocenie Sądu Rejonowego wniosek A. P. o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości nie jest zasadny. Stosownie do treści art. 172 par. 1 k.c. posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze ( zasiedzenie ).

Zgodnie z paragrafem 2. powołanego przepisu, po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

Stan faktyczny, analizowany w aspekcie przesłanek zasiedzenia, jest co do zasady niesporny pomiędzy stronami. Świadkowie zgłoszeni przez wnioskodawcę potwierdzają fakt jego zamieszkiwania na przedmiotowej nieruchomości od urodzenia do chwili obecnej, wykonywania przez wiele lat pracy zarobkowej w dużej odległości od N. i T., wyszykowania sobie z własnych funduszy - za przyzwoleniem uczestnika - pomieszczeń usytuowanych na piętrze domu, a następnie ich zasiedlenia na zasadzie wyłączności oraz dbałości o porządek na terenie posesji.

Brak kompletnych dowodów z dokumentów oraz okoliczność wystawiania nakazów zapłaty na nazwisko właściciela utrudniają precyzyjne ustalenie, w jakim zakresie strony postępowania uiszczały zobowiązania podatkowe, poczynając od 1989 r., wcześniej bowiem obciążały one bezspornie i faktycznie F. P.. Sąd dał wiarę wnioskodawcy i jego żonie i przyjął, że od 1989 r. co do zasady, z wyjątkami, podatki były uiszczane przez małżonków P., którzy na zasadzie wyłączności korzystali z siedliska. Za powyższym uznaniem przemawiają także dopiski, uczynione na części pokwitowań, potwierdzające płatność podatków przez A. P., oraz zeznania świadków : D. K. i M. S. (2).

Opierając się na wiarygodnych zeznaniach świadków : D. K. i M. S. (3) sąd przyjął, że uczestnik F. P. zamieszkiwał z przyszłą żoną jeszcze za życia matki. Potwierdzeniem okoliczności jego zamieszkiwania z narzeczoną jeszcze przed ślubem jest m.in. zapis dokonany w umowie z Zakładem (...) z dnia 17 lipca 1994 r., w której jako adres stałego zamieszkania podaje on ulicę (...) w T., kiedy to jeszcze nie był na niej zameldowany .

Z zeznań wszystkich przesłuchanych osób wynika, że F. P. udzielił bratu zgody na wykończenie sobie piętra i jego adaptację do własnych potrzeb i z własnych środków a następnie na zamieszkanie wraz z rodziną. W ocenie Sądu została zawarta pomiędzy braćmi ustna umowa użyczenia na czas nieokreślony części przedmiotowego budynku mieszkalnego oraz terenu do niego przylegającego w obrębie działki siedliskowej, a w ramach rekompensaty wnioskodawca został zobowiązany do dbałości o przedmiot użyczenia i do ponoszenia zobowiązań podatkowych od całości nieruchomości, którymi F. P. został uwłaszczony.

Z poczynionych ustaleń nie wynika, by F. P. przeniósł na wnioskodawcę samoistne posiadanie działki siedliskowej, wyzbywając się praw do niej. Podzielając w pełni argumentację pełnomocnika F. P. Sąd przyjął, że uczestnik nie utracił przymiotu samoistnego posiadacza przedmiotowej nieruchomości tylko z tego powodu, że na niej od wielu lat nie zamieszkiwał i wymeldował się stamtąd, udostępniając część domu, wraz z działką, bratu, którego potrzeby mieszkaniowe nie były w pełni zaspokojone.

Zgromadzone w sprawie dowody osobowe oraz dowody z dokumentów, powołane w ustaleniach faktycznych, wskazują na szereg przejawów aktywności F. P., świadczących o tym, że interesował się przedmiotową nieruchomością, bywał na niej, rozporządzał nią, i m.in. zezwolił na zamieszkanie na niej T. P. i jego konkubinie, remontował opuszczone przez nich pomieszczenia, zawierał umowy z Zakładem (...), prowadził urzędową korespondencję, decydował o zameldowaniu osób trzecich, wnioskował o ich wymeldowanie, zezwalał na wypas zwierząt sąsiadowi oraz na użytkowanie przez niego pola uprawnego, a także wszczynał postępowania sądowe, dotyczące tejże nieruchomości i zawsze był dysponentem pomieszczeń na parterze domu. Nie sposób zatem traktować go jako nieposiadającego właściciela, który porzucił nieruchomość, bądź takiego, którego zamiarem było wyzbycie się praw do nieruchomości na rzecz brata i bratowej. Uczestnik honorował wnioskodawcę jako domownika, mieszkającego od urodzenia na przedmiotowej nieruchomości, najpierw z rodzicami, a po ich śmierci - samemu, w pomieszczeniach parteru, opuszczonych przez zmarłą matkę.

Sąd nadmienił, że w zeznaniach, złożonych w dniu 2 października 2009 r., w toku procesu prowadzonego w sprawie sygn. akt I C 183/09, wnioskodawca stwierdził, że : „ właścicielem posesji jest F. P., który często przyjeżdżał na tę działkę .

Niezrozumiałe , w ocenie sadu, jest stanowisko wnioskodawcy, który wnosił o przyjęcie - jako początku biegu zasiedzenia - daty wydania Aktu Własności Ziemi. Po tej dacie nie wystąpiły żadne okoliczności, które przemawiałoby za uznaniem, że F. P. utracił posiadanie na rzecz, wtedy jeszcze małoletniego, A. P..Na uwagę zasługuje fakt, że po uzyskaniu pełnoletniości wnioskodawca rozpoczął odbywanie służby wojskowej a następnie przez wiele lat przebywał poza domem, na Śląsku, w W. i Iraku, kiedy to powracał do T.. jedynie w dniach wolnych od pracy, a wówczas to z pewnością częściej przebywał z młodą żoną i dzieckiem, w mieszkaniu teściowej, aniżeli na opustoszałej przedmiotowej nieruchomości. Większy z nią kontakt uzyskał dopiero w 1989 r., po rozpoczęciu wykonywania nakładów na dom brata.

Gdyby nawet uznać, że od czasu prowadzenia prac wykończeniowych na piętrze domu wnioskodawca stał się posiadaczem samoistnym nieruchomości, to należałoby wtedy stwierdzić, ze nie upłynął okres trzydziestoletni, wymagany do zasiedzenia siedliska przez posiadacza w złej wierze.

Z tych wszystkich względów i na podstawie art. 172 par. 1 i 2 k.c, wobec braku przesłanek, od spełnienia których uzależnione jest nabycie własności przez zasiedzenie, sad wniosek oddalił jako całkowicie bezzasadny.

Od powyższego postanowienia apelację złożył wnioskodawca. Wprawdzie na wstępie apelacji zaznaczył, że skarży postanowienie w całości, jednakże mając na uwadze treść apelacji, a szczególnie wnioski apelacyjne, wnioskodawca skarży rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji w zakresie jedynie samej części siedliskowej działki obejmującej powierzchnię 1290 m 2 ( cała działka ma powierzchnię 7045 m 2 ).

W apelacji zarzucił:

1. wadliwość podstawy faktycznej będącą wynikiem naruszenia przepisów art. 227, art. 233 kpc, polegającą na wybiórczej analizie faktów i pominięciu ,że uczestnik F. P. od 1982r. nie zamieszkuje na przedmiotowej nieruchomości, na której wnioskodawca cały czas miał swoje centrum życiowe oraz dowolne ustalenie jakoby pomiędzy wnioskodawcą a F. P. doszło do zawarcia ustnej umowy użyczenia oraz nie rozważenie istnienia dobrej wiary

2. naruszenie przepisu art. 87 kpc poprzez niewyjaśnienie czy rzeczywiście F. P., będący osobą ciężko schorowaną, udzielił pełnomocnictwa K. Ł..

Występując z tymi zarzutami wnosił o zmianę postanowienia poprzez stwierdzenie zasiedzenia części działki nr (...) o powierzchni 1290m 2 ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona a podniesione w niej zarzuty są chybione.

Uczestnik postępowania F. P. w postępowaniu sądowy reprezentowany jest przez pełnomocnika w osobie K. Ł. - córki swojej żony. Pełnomocnictwo zostało udzielone na piśmie i znajduje się w aktach sprawy na karcie 12. Uczestnik postępowania występował także osobiście przed sądem min składając zeznania. Wnioskodawca przed sądem pierwszej instancji nigdy nie zgłaszał żadnych wątpliwości co do udzielonego przez brata pełnomocnictwa. Zasygnalizował je dopiero w apelacji w formie zarzutu naruszenia art. 87 kpc przez niewyjaśnienie czy F. P. udzielił pełnomocnictwa K. Ł.. W sytuacji kiedy F. P. złożył pisemne pełnomocnictwo ogólne dla K. Ł. udzielone w dniu 4 maja 2012 r. (k.12) a następnie w piśmie adresowanym do sądu z dnia 14 kwietnia 2014r. udzielił jej pełnomocnictwo procesowe do reprezentowania go w sprawie o zasiedzenie wszczętej z wniosku A. P. ( k.11) nie może być mowy o naruszenie przez sąd przepisu art. 87 kpc. Zresztą fakt udzielenia pełnomocnictwa K. Ł. został potwierdzony przez uczestnika który był obecny na rozprawie przed sądem drugiej instancji w dniu 29 października 2015r.

Główny zarzut apelacyjny dotyczy jednak dokonania przez sąd pierwszej instancji niewłaściwej oceny materiału dowodowego naruszając przepis art. 227 i 233 kpc , w efekcie czego- zdaniem skarżącego- doszło do ustalenia błędnego stanu faktycznego. Zarzut ten jest również nieuzasadniony.

Stosownie do przepisu art. 227 i 233 § 1 kpc, których naruszenie zarzuca apelacja „przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie” ( art. 227), zaś „ sąd ocenia wiarygodność i moc dowodową według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału” (art. 233 § 1 kpc).

Wskazać należy- co wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady Sad ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo skutkowych (por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., sygn. akt I CKN 1072/99, Prok. i Pr. rok 2001, nr 5, póz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., sygn. akt I CKN 1114/99, wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., sygn. akt I CKN 1169/99, OSNC rok 2000, nr 7-8, póz. 139).

Zdaniem Sądu Okręgowego ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie narusza, ani reguł logicznego myślenia, ani zasad doświadczenia życiowego czy właściwego kojarzenia faktów. Nie sposób również przypisać Sądowi błędu w ocenie mocy poszczególnych dowodów. Zaznaczyć przy tym należy, że Sąd orzekający w pierwszej instancji oceniając pojedyncze dowody zgodnie z przepisem art. 233 § 1 k.p.c. odniósł ich znaczenie do całego, zebranego w sprawie materiału dowodowego. Podkreślić też trzeba, iż skarżący nie wskazał w apelacji na czym miało według niego polegać naruszenie dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd Rejonowy i apelacja w tej części sprowadza się właściwie do polemiki z ustaleniami sądu pierwszej instancji.

Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny materiału dowodowego, którą to ocenę sąd drugiej instancji akceptuje. Ustalenia faktyczne jakich dokonał sąd pierwszej instancji znajdują całkowite oparcie w tych dowodach. Sąd Okręgowy akceptuje te ustalenia przyjmując je za własne.

Podnoszona w apelacji p okoliczność, że uczestnik postępowania nie zamieszkiwał na przedmiotowej nieruchomości od 1982 r. nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, skoro jednak trafnie przyjął sąd pierwszej instancji posiadacz samoistny przez fakt wyprowadzenia się z nieruchomości nie traci jej samoistnego posiadania i może je realizować również z innego miejsca zamieszkania. O tym że uczestnik postępowania pomimo wyprowadzenia się z nieruchomości objętej żądaniem zasiedzenia realizował swoje władztwo nad nieruchomością ( wynikające przecież z prawa własności) świadczą przedstawione przez sąd pierwszej instancji liczne fakty takie jak zawieranie umów o dostawy energii elektrycznej, wyrażanie zgody na zameldowanie, wytoczenie powództwa o eksmisję, wyrażanie zgody na uprawianie gruntu przez sąsiada i wypas zwierząt, złożenie zastrzeżenia w Urzędzie Miasta T..

Powyższe fakty umożliwiają uznanie wnioskodawcy za posiadacza samoistnego nieruchomości. Prawidłowa jest także przyjęta przez sąd pierwszej instancji kwalifikacja stosunku prawnego, na podstawie którego wnioskodawca zamieszkuje na przedmiotowej nieruchomości i czynił na niej nakłady. Jako posiadacz zależny nie jest on uprawniony do nabycia w drodze zasiedzenia własności nieruchomości.

Z tych względów Sąd Okręgowy apelację jako pozbawioną uzasadnionych podstaw oddalił - art. 385 kpc.

SSO Dariusz Mizera

SSA w SO Stanisław Łęgosz SSR Mirosława Makowska

Na oryginale właściwe podpisy