Sygn. akt II Ca 740/13
Dnia 18 października 2013 r.
Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Barbara Puchalska |
Sędziowie: |
SSO Bogdan Łaszkiewicz SSR del. Bożena Sztomber (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz |
po rozpoznaniu w dniu 18 października 2013 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa J. K.
przeciwko A. K.
o wydanie nieruchomości
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku
z dnia 12 kwietnia 2013 r. sygn. akt I C 148/11
I. prostuje oczywiste omyłki pisarskie w zaskarżonym wyroku poprzez:
1. wpisanie w miejsce błędnej sygnatury akt „I C 148/18” prawidłowej sygnatury „I C 148/11”,
2. wpisanie w punkcie I w miejsce numeru geodezyjnego nieruchomości pozwanej A. K. „ (...)” prawidłowego numeru „ (...)”,
3. wpisanie w punkcie I w miejsce słów: „w Sądzie F.” słów: „w Sądzie Rejonowym”,
4. pominięcie w punkcie II fragmentu: „stanowiące część działki, która w opinii biegłego M. M. (1) z dnia 8 lutego 2013 roku o numerze geodezyjnym (...) (k. 180 akt sprawy)” ,
5.
pominięcie w punkcie III fragmentu: „a także dokumenty stanowiące załączniki do opinii biegłego M. M. (1)
z dnia 8 lutego 2013 roku znajdujące się na kartach 180-184 akt sprawy”;
II. oddala apelację;
III. zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 90 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.
Powódka J. K. wnosiła o nakazanie pozwanej A. K. wydania pasa gruntu należącego do stanowiącej jej własność działki oznaczonej numerem geodezyjnym (...) położonej w B. przy ul. (...), przylegającego bezpośrednio do sąsiadującej działki oznaczonej numerem geodezyjnym (...), której właścicielką jest pozwana wskazując, iż A. K. w maju 2010 r. zajęła bezprawnie tę część gruntu przesuwając stojące od wielu lat ogrodzenie wyznaczające granicę pomiędzy nieruchomościami. Powódka wnosiła ponadto o rozgraniczenie przedmiotowych nieruchomości oraz zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwana A. K. wnosiła o oddalenie powództwa w całości. Przyznała, że w 2010 roku przesunęła płot oddzielający jej nieruchomość od nieruchomości powódki, podnosząc, że dokonała tego, bowiem ogrodzenie stało w niewłaściwym miejscu. Podnosiła także, iż rozpoznanie wniosku o rozgraniczenie jest niedopuszczalne, z uwagi na brak prawomocnych orzeczeń administracyjnych w tym przedmiocie.
Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku ustalił granicę pomiędzy nieruchomościami położonymi w B. przy ulicy (...), z których jedna, oznaczona numerem geodezyjnym (...) stanowi własność powódki J. K. (i prowadzona jest dla niej w Sądzie F. w B. księga wieczysta BI 1B/ (...)), druga zaś, oznaczona numerem geodezyjnym (...) stanowi własność pozwanej A. K. (i prowadzona jest dla niej w Sądzie F. w B. księga wieczysta BI 1B/ (...)) wzdłuż linii prostej oznaczonej na szkicu biegłego M. M. (1) stanowiącego załącznik do opinii z dnia 28 lutego 2012 roku (k. 118 akt sprawy) kolorem czerwonym przerywanym, jako odcinek łączący punkty oznaczone liczbami 6 i 7 (pkt I). Nakazał pozwanej A. K., aby wydała powódce J. K. obszar gruntu oznaczony na szkicu powołanym w punkcie I. wyroku, jako pięciobok o powierzchni 6 m 2 o wierzchołkach oznaczonych liczbami 2, 5, 6, 7, (...), stanowiący część działki, która w opinii biegłego M. M. (1) z dnia 8 lutego 2013 roku o numerze geodezyjnym (...) (k. 180 akt sprawy) (pkt II). Za integralną część wyroku uznał szkic sytuacyjny wskazany w punkcie I. wyroku, a także dokumenty stanowiące załączniki do opinii biegłego M. M. (1) z dnia 8 lutego 2013 roku znajdujące się na kartach 180 – 184 akt sprawy (pkt III). Zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.127 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt IV) i nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2.229,67 złotych tytułem nie uiszczonych kosztów sądowych (pkt V).
Z ustaleń Sądu I instancji, poprzedzających powyższe rozstrzygnięcie wynikało, iż J. K. jest właścicielką działki nr (...) położonej w B. przy ul. (...), zaś A. K. właścicielką działki sąsiedniej oznaczonej numerem (...). W przeszłości działki te stanowiły jedną nieruchomość o ogólnej powierzchni 1030 m ( 2), oznaczoną numerem geodezyjnym (...), zaś jej właścicielem był ojciec pozwanej, M. M. (2). W roku 1981 postanowił on wybudować na nieruchomości budynek typu „bliźniak” i zaproponował rodzicom powódki, A. i L. S. (1) małżonkom S. kupno części działki, na której mieli oni wznieść drugą część bliźniaka przylegającą do jego budynku. W tym celu złożył wniosek o podział nieruchomości. Decyzją z dnia 13 lipca 1981 r. Prezydent Miasta B. uwzględnił wniosek i zezwolił na podział nieruchomości oznaczonej numerem (...) na działki nr (...) o pow. 646 m ( 2) oraz nr (...) o pow. 384 m ( 2). W wykonaniu warunkowej umowy sprzedaży z dnia 13 października 1981 roku, M. M. (2) w dniu 1 lutego 1982 r. przeniósł własność wydzielonej części swojej działki oznaczonej po podziale numerem (...) na małżonków S..
Z rejestru pozwoleń na budowę z lat 1981 – 1982 prowadzonych przez Urząd Miejski w B. wynikało, że M. M. (2) wystąpił z wnioskiem o pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego na swojej działce. Decyzja ta jednak nie zachowała się, brak też było informacji o sposobie załatwienia wniosku. Bezspornym było jednak, że po podziale działki (...) M. M. (2) wraz z L. S. (2) w miejscu wyznaczonym przez geodetę rozpoczęli wznoszenie budynku poprzez wylanie ław fundamentowych obejmujących cały bliźniaczy budynek, a następnie na działce (...) wybudowali fundamenty, także w zakresie ściany rozdzielającej obie części bliźniaka, przy założeniu przebiegu granicy pomiędzy nowo wydzielonymi działkami wzdłuż tej ściany.
Po nabyciu działki (...), już w marcu 1982 roku małżonkowie S. uzyskali „Plan realizacyjny” swojej części bliźniaka, natomiast decyzją z dnia 8 kwietnia 1982 roku udzielono pozwolenia na budowę A. i L. S. (2) w zakresie wzniesienia domku jednorodzinnego, piętrowego z garażem ½ segmentu bliźniaczego o powierzchni całkowitej 218,95 m ( 2). M. M. (2) i L. S. (2) wspólnie prowadzili budowę całego bliźniaka. Po zakończeniu budowy M. M. (2) wraz z rodziną wprowadzili się do swojej części bliźniaka; wtedy też postawił on płot rozdzielający działki od strony przeciwległej do ulicy (...). Część budynku S. nie została oddana do użytkowania.
Sąd Rejonowy ustalił, że przez kolejne lata obie nieruchomości dzielił płot postawiony przez M. M. (2) w linii przedłużenia ściany rozdzielającej obie części bliźniaka. Lokalizacja ogrodzenia, jako granicy działek nie była kwestionowana przez któregokolwiek z sąsiadów, także po tym, gdy każdy z nich przeniósł w późniejszym czasie własność należącej do niego nieruchomości na córki: małżonkowie M. na pozwaną A. K., zaś małżonkowie S. na powódkę J. K..
Pomiędzy obiema rodzinami powstał spór, w ramach którego w 2010 roku na żądanie A. K. wszczęte zostało postępowanie administracyjne w nadzorze budowlanym dotyczące samowolnie prowadzonych robót budowlanych w budynku mieszkalnym przy ul. (...) stanowiącym własność powódki. W maju 2010 r. płot ten został przez A. K. i jej ojca przesunięty w kierunku działki powódki, w wyniku czego część gruntu o pow. 6 m 2 znajdująca się dotychczas po stronie działki (...) „przeszła” na stronę nieruchomości pozwanej oznaczonej numerem (...). Aktualnie na obu działkach znajduje się budynek mieszkalny typu bliźniak, którego ściana dzieląca budynek na dwa odrębne mieszkania jest wspólna i przez znaczny okres czasu ściana ta uważana była przez właścicieli obu działek za umieszczoną na granicy dzielącej nieruchomości.
Sąd I instancji zaznaczył, iż powództwo zostało sformułowane jako żądanie nakazania wydania części gruntu z powołaniem się przez powódkę na przysługujące jej prawo własności, przy czym także strona pozwana wskazywała własność jako źródło swego uprawnienia do działania polegającego na przesunięciu ogrodzenia. W tej sytuacji, wobec oczywistej okoliczności istnienia sporu o granicę, sąd zobowiązany był rozstrzygnąć spór, jako prejudycjalną kwestię w kontekście żądania nakazania wydania gruntu. Powołując się na poglądy orzecznictwa Sąd wskazał, że w wyroku rozstrzygającym roszczenie windykacyjne sąd jest zobowiązany zawrzeć rozstrzygnięcie w przedmiocie ustalenia granicy (rozgraniczenia) jedynie w przypadku uwzględnienia powództwa.
W świetle powyższych rozważań Sąd Rejonowy jako nieuzasadnione ocenił stanowisko pozwanej o niedopuszczalności rozgraniczenia, zarówno w rozumieniu możliwości badania granicy w ogóle, ale także w kontekście wyrażonej ostatecznie w wyroku decyzji w przedmiocie zasadności powództwa o wydanie gruntu.
W związku z powyższym dla rozstrzygnięcia zasadności żądania wydania fragmentu gruntu położonego pomiędzy obecną a wcześniejszą lokalizacją płotu, należało ustalić gdzie przebiega rzeczywista granica między nieruchomościami stron. Powódka twierdziła, ze sporny fragment gruntu należy do niej, wskazując na wcześniejsze umiejscowienie płotu, które wyznaczało granicę, jako że jego przebieg został wyznaczony zgodnie przez poprzedników prawnych stron procesu w związku z nabyciem działki (...), budową przez sąsiadów swoich części bliźniaka i postawieniem płotu przez ojca pozwanej po zakończeniu budowy jego części budynku, jako przedłużenia linii ściany rozdzielającej owe obie części budynku. Pozwana natomiast wskazywała, że to obecna lokalizacja płotu jest zgodna z przebiegiem granicy, co potwierdzają pomiary obu działek przeprowadzone przez nią w roku 2010, z których wynika, że działki mają powierzchnię zgodną z ich wielkością wykazaną w księgach wieczystych właśnie przy założeniu przebiegu granicy według stanu obecnego (po dokonanym przez nią przesunięciu).
Odwołując się do treści art. 153 k.c. Sąd I instancji podkreślił, że rozgraniczenie nieruchomości, tj. ustalenie przebiegu ich granic może nastąpić wtedy, gdy nie zostały one w ogóle ustalone, chociaż byłyby niesporne, albo też wtedy, gdyby były ustalone, lecz stały się sporne. Dopiero po stwierdzeniu, że stanu prawnego nie można ustalić, ustalenia granic dokonuje się w oparciu o spokojny stan posiadania, tj. stan niesporny i ustabilizowany w czasie. Chodzi tu o takie posiadanie, które trwa tak długo, że pozbawienie posiadacza przyległego pasa gruntu przez ustalenie granicy „z uwzględnieniem wszelkich okoliczności” nie dałoby się pogodzić z zasadami współżycia społecznego. Gdyby zaś i spokojnego stanu posiadania nie można było stwierdzić, a postępowanie nie doprowadziłoby do ugody, dopuszczalne będzie ustalenie granic w oparciu o wszelkie okoliczności.
W ocenie Sądu Rejonowego ustalone w sprawie okoliczności pozwalały na uznanie, że według stanu prawnego istniejącego w momencie decydującym o powstaniu granicy między nieruchomościami, których właścicielami stali się poprzednicy powódki i pozwanej, tj. w chwili przeniesienia własności działki (...) powstałej z dawnej działki (...), granica ta w części za istniejącym obecnie budynkiem bliźniaczym przebiegała wzdłuż linii prostej stanowiącej przedłużenie linii wyznaczonej ścianą rozdzielającą obie części tego budynku położone na sąsiadujących nieruchomościach. Na gruncie granicę tę wyznaczało ogrodzenie wzniesione przez pozwanego wzdłuż opisanej wyżej linii, które pozostawało w tym miejscu do maja 2010 roku, kiedy to zostało przesunięte przez pozwaną (działającego w jej imieniu M. M. (2)) i postawione w miejsce, w którym znajduje się obecnie. Technicznie linię graniczną przedstawił biegły M. M. (1) w opinii z dnia 28 lutego 2013 roku.
Podział działki (...) na dwie odrębne działki (których właścicielem pozostawał M. M. (2) do czasu zwarcia w dniu 1 lutego 1982 roku umowy przeniesienia własności na małżonków S. działki numer (...)) był czynnością wyodrębniającą dwie nowe nieruchomości. Z opinii biegłego M. M. (1) wynikało, że w chwili obecnej nie sposób stwierdzić jednoznacznie, w jaki sposób wyznaczona została linia rozgraniczająca te dwie działki, którą odwzorowano w ewidencji gruntów prowadzonej przez ówczesny terenowy organ administracji państwowej stopnia podstawowego. Na brak wystarczających podstaw do stwierdzenia tego stanu wskazano już w piśmie Urzędu Miejskiego w B. z dnia 22 grudnia 2010 roku, zawierającym odpowiedź na podanie ojca powódki złożone w związku ze sporem powstałym w wyniku przesunięcia ogrodzenia przez pozwaną.
Sąd zwrócił natomiast uwagę – jak wyjaśnił biegły M. M. składając na rozprawie w dniu 14 maja 2012 roku zeznania w trybie ustnej opinii uzupełniającej, że podziału nieruchomości dokonuje się w ramach przyjętego wcześniej założenia. Może nim być zaprojektowanie określonej powierzchni, ale także odniesienie do pewnych motywów terenowych (np. linii zabudowy). W tym kontekście zauważył, a okoliczność ta pozostawała poza sporem, że podziału działki (...) dokonał M. M. (2) w związku zamiarem wzniesienia budynku bliźniaczego po odsprzedaniu jednej z wydzielonych działek rodzicom powódki; zamiar ten został zrealizowany i nie był kwestionowany w żaden sposób do maja 2010 roku.
Z zeznań M. M. (2) wynikało, że po podziale nieruchomości, geodeta wyznaczył także miejsce usytuowania ław fundamentowych całego przyszłego budynku typu „bliźniak” i według tych wskazań on oraz L. S. (2) – właściciele wydzielonych działek (...) zrealizowali zgodnie inwestycję budowy domu bliźniaczego. Po nabyciu w październiku 1980 roku własności całej nieruchomości (...) M. M. (2) podjął bezskutecznie próbę uzyskania pozwolenia na budowę na niej budynku mieszkalnego wolnostojącego; właśnie wobec odmowy urzędu i uzyskaniu w dniu 13 kwietnia 1981 roku decyzji o możliwościach i warunkach realizacji inwestycji w postaci segmentu bliźniaka, podjął czynności w celu podziału działki z zamiarem zbycia jej S. i postawienia budynku bliźniaczego, którego segmenty miały znajdować się po obu stronach granicy wyznaczonej w wyniku podziału działki (...). Zeznania M. M. (2) są zgodne w tym zakresie z zeznaniami ojca powódki L. S. (2). W świetle powołanych okoliczności, ale także doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania w ocenie Sądu sprzeczne z logiką wydają się te oświadczenia M. M. (2), w których sugeruje on celowe wznoszenie segmentów budynku bliźniaczego ze świadomością stawiania go po obu stronach wspólnej ściany, która nie pokrywała się z granicą rozdzielającą działki (...).
Sąd wskazał, że z wyrysu geodezyjnego załączonego do planu realizacyjnego inwestycji na działce S., który to plan został sporządzony w marcu 1982 roku, a zatem już miesiąc po nabyciu przez nich własności działki (...) wynikało, że na działce (...) M. M. (2) znajdował się fundament budynku (czworobok oznaczony literą „f”). Potwierdza on podawaną przez obu inwestorów okoliczność istnienia fundamentu (a zatem także ław wybudowanych w ramach wskazanego przez geodetę założenia budowy segmentów po obu stronach granicy) przed przeniesieniem własności działki na rzecz małżonków S..
Sąd I instancji podkreślił, że granica między nieruchomościami powstała w wyniku czynności umownej zbycia działki (...) przenoszącej prawo własności na małżonków S.. O ile założenia podziału nieruchomości z lipca 1981 roku stanowiły naturalny grunt dalszych działań, to jednak granica między nieruchomością nabytą przez L. i A. S. i tą, która pozostała własnością M. M. (2), została utworzona dopiero wskutek tej dwustronnej czynności prawnej.
W myśl zasady wyrażonej w art. 65 § 2 k.c. oceniając skutki prawne wynikające z umowy należało badać, jaki był zgodny zamiar stron oraz cel umowy. W świetle przedstawionych okoliczności ocenianych w ramach rzeczywistych, zdroworozsądkowych realiów Sąd przyjął, że zamiarem zarówno sprzedawcy, jak też kupującego było doprowadzenie do wytworzenia stanu władania przez nich wydzielonymi działkami, których granicę wyznaczała linia pokrywająca się z istniejącą już na gruncie pionową płaszczyzną fundamentu (czy też linią ławy centralnej) stanowiącą podstawę wyznaczającą przyszłą ścianę rozdzielającą obie części budynku bliźniaczego.
Zamiar stron umowy istniejący w dniu 1 lutego 1982 roku znajdował potwierdzenie w kolejnych blisko trzydziestu latach korzystania z nieruchomości przez sąsiadów, którzy akceptowali przebieg granicy wyznaczonej przez linię prostą stanowiącą przedłużenie ściany rozdzielającej segmenty bliźniaka.
W kontekście stanu prawnego, jako pierwszorzędnego kryterium rozgraniczenia wynikającego z art. 153 k.c. Sąd zwrócił uwagę, że władanie przez S. gruntem pozostającym po południowej stronie istniejącego ogrodzenia rozdzielającego działki (...), wzniesionego przez M. M. (2) już w latach osiemdziesiątych XX wieku, aż do maja 2010 roku doprowadziłoby do zasiedzenia tej części gruntu, przy założeniu, że należała ona do działki (...) i prawo własności której nie zostało skutecznie przeniesione w wyniku czynności umownej z lutego 1982 roku.
Sąd I instancji stwierdził, że także według kolejnego z tychże kryteriów, jakim jest ostatni spokojny stan posiadania, granicę należałoby wyznaczyć w miejscu przebiegu ogrodzenia, w którym znajdowało się ono przez wiele lat, aż do maja 2010 roku, kiedy zostało przestawione w kierunku nieruchomości powódki. Już z samych wyjaśnień A. K. wynikało, że płot stał w tym miejscu przez co najmniej dziesięć lat. Z pewnością czas ten oraz fakt braku jakichkolwiek sporów granicznych między stronami (i ich poprzednikami prawnymi) nie pozostawiają wątpliwości, że taki właśnie był ostatni spokojny stan posiadania. Także z zeznań świadków M. M. (2), L. S. (2) i K. K. wynikało, że w przeszłości granica działek, której przebieg miał wyznaczać usytuowany płot dzielący nieruchomości nie była kwestionowana ani sporna, aż do czasu przesunięcia go przez pozwaną w maju 2010 roku. Lokalizację płotu potwierdzają również zeznania D. S.. Przebieg granicy nie ulegał zatem zmianie i był on aprobowany przez kolejnych właścicieli działki pozwanej. Strony przyznawały, że uprzednio nie było pomiędzy nimi w tym zakresie żadnych sporów.
Wziąwszy pod uwagę przedstawione rozważania Sąd Rejonowy rozgraniczył przedmiotowe nieruchomości w sposób opisany w punkcie pierwszym wyroku.
Mając na uwadze ustaloną w ten sposób granicę między obiema nieruchomościami, żądanie nakazania wydania pasa gruntu znajdującego się między pierwotną a obecną lokalizacją płotu, zajętego bezprawnie przez pozwaną A. K. w maju 2010 roku podlegało uwzględnieniu. Powołując się na treść art. 140 k.c. i art. 222 § 1 k.c. Sąd Rejonowy zaznaczył, że zakres uprawnień właściciela obejmuje także decydowanie wyłącznie przez niego, czy i kto może z rzeczy korzystać. Oznacza to, że inne osoby obowiązane są powstrzymać się od wszelkiej ingerencji w sferę uprawnień właściciela, o ile nie mają jego zgody.
Z kolei w przypadku wkroczenia w sferę uprawnień właściciela, także poprzez pozbawienie go możności korzystania przedmiotu jego własności powstaje możliwość domagania się przezeń wydania rzeczy. Mieści się w tym niewątpliwie także prawo do żądania opróżnienia i wydania nieruchomości przez osoby trzecie, uniemożliwiające swoim działaniem zaspokojenie uprawnień właściciela. Bez znaczenia pozostawała tutaj w ocenie Sądu podnoszona przez pozwaną okoliczność prowadzenia postępowania administracyjnego w związku ze sporem wynikającym z zarzucanego powódce przekroczenia przepisów dotyczących prowadzenia inwestycji budowlanej oraz użytkowania budynku. Okoliczności ustalane w tamtym postępowaniu pozostają obojętne dla ustaleń dokonanych przez sąd w sprawie niniejszej, w której ocenie podlegały skutki wynikając ze stosunków cywilnoprawnych regulowanych przepisami odnoszącymi się właśnie do instytucji prawa cywilnego.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie przepisów art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:
I. naruszenie przepisów postępowania cywilnego:
1. art. 233 § 1 k.p.c., art. 217 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 316 § 1 k.p.c., art. 244 i 245 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. przez dowolną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie z przekroczeniem granic swobodnej oceny oraz z przekroczeniem zasad oceny i mocy poszczególnych dowodów oraz nierozpoznanie istoty sprawy, a w szczególności jednostronną i wybiórczą ocenę zeznań świadków L. S. (2), D. S., M. K. i powódki; bezzasadne odmówienie wiarygodności zeznań M. M. (2) i twierdzeń pozwanej wyłącznie na jej niekorzyść, dowolną ocenę dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych, bezkrytyczne podzielenie stanowiska biegłego sądowego z zakresu geodezji M. M. (1) wyrażonego w opiniach pisemnych z dnia 28.02.2012 r. i 8.02.2012 r. oraz opinii ustnej z dnia 14.05.2013 r. co do przebiegu granicy pomiędzy działkami przy braku wyczerpania przez tego biegłego zbadania stanu prawnego i ewidencyjnego tych nieruchomości, w tym braku zbadania map analogowych, innych robót geodezyjnych związanych z tymi nieruchomościami z zasobów geodezyjnych, pominięcia dokumentów źródłowych poprzedników prawnych strony pozwanej; oparcie orzeczenia na niepełnym materiale sprawy,
2. art. 245 k.p.c. i art. 227 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. przez odmowę dopuszczenia dowodu z akt postępowania administracyjnego znak (...).HD. (...) na istotne okoliczności sprawy,
3. art. 355 k.p.c. w zw. z art. 153 k.c. przez błędne oznaczenie wyroku i błędne dokonanie rozstrzygnięcia o żądaniach stron powodujące wewnętrzną sprzeczność tak samej sentencji wyroku, jak i jego uzasadnienia,
4. art. 98 § 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 13 ust. 1 i art. 39 ust. 1 pkt 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych przez bezzasadne obciążenie pozwanej obowiązkiem zwrotu zawyżonymi kosztami sądowymi oraz wydatkami,
które to naruszenia łącznie skutkowały przyjęciem błędnego stanu faktycznego za podstawę wyroku i miały istotny wpływ na wynik sprawy,
II. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 153 k.c. i art. 29 ust. 2 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne w zw. z art. 61 § 1 k.c. i art. 65 § 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i zastosowanie przez dokonanie częściowego rozgraniczenia nieruchomości stron i przyjęcie przebiegu granicy za istniejącym budynkiem bliźniaczym wzdłuż linii prostej stanowiącej przedłużenie linii wyznaczonej ścianą rozdzielającą obie części budynku położone na sąsiednich nieruchomościach w sytuacji, gdy zebrany materiał dowodowy w aspekcie faktycznym i prawnym nie pozwalał na przyjęcie takiego rzeczywistego stanu prawnego, ani stanu spokojnego posiadania, a nadto nie wykluczono w sprawie, że granice ewidencyjne nie są zgodne z rzeczywistym stanem prawnym, jak też nie wytyczono granicy pod budynkami (aktualnie jednym mieszkalnym, a drugim użytkowym) pomimo jej sporności, a mimo to posłużyła ona sądowi za podstawę przyjęcia linii prostej do częściowego rozgraniczenia pomiędzy budynkami,
III. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 222 § 1 k.c. w zw. z art. 140 k.c. przez błędne ich zastosowanie i niezasadne nakazanie wydania wydzielonej działki gruntu o nr geod. (...) w sytuacji, gdy wskutek niezgodnego z prawem rozgraniczenia pozwana została pozbawiona części swojej nieruchomości o nr geod. (...) i prawa korzystania z jej pożytków, zaś sama powierzchnia działki (646 m2) nie odpowiada stanowi prawnemu z daty jej wydzielenia i nabycia, wpisom w księdze wieczystej i danym z ewidencji gruntów i budynków, co wyklucza istnienie uprawnień właścicielskich powódki do tej nieruchomości na jakiejkolwiek podstawie prawnej, które to naruszenia miały istotny wpływ na treść wyroku.
Podnosząc powyższe zarzuty, apelująca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie, o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanej okazała się bezzasadna.
Analiza zaskarżonego rozstrzygnięcia w oparciu o materiał dowodowy zebrany w sprawie i zarzuty apelacji prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji nie dopuścił się zarzucanych mu uchybień. Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne są prawidłowe, zaś ocena dowodów, poprzedzona wszechstronną analizą, trafna. W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd Rejonowy dokonując analizy materiału dowodowego przedmiotowej sprawy, nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów i nie uchybił zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Dokonał niezbędnych ustaleń i wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Na wstępie wskazać trzeba, że z mocy art. 350 § 1 k.p.c. sprostowaniu podlegały oczywiste omyłki pisarskie, jakie pojawiły się w sentencji zaskarżonego wyroku, dotyczące określenia prawidłowej sygnatury akt sprawy, oznaczenia numeru geodezyjnego działki pozwanej A. K. oraz oznaczenia Sądu I instancji.
Przechodząc do meritum stwierdzić trzeba, iż nie budziło w sprawie niniejszej wątpliwości, że działki oznaczone numerami (...), co do których zaistniał spór, powstały w 1981 roku, gdy doszło do podziału nieruchomości o numerze geodezyjnym (...) na podstawie uprzednio sporządzonego projektu podziału, stanowiącej wówczas własność ojca pozwanej, M. M. (2). Okolicznością bezsporną było także, co wynikało z opinii biegłego geodety M. M. (1), iż zaistniały rozbieżności danych geodezyjnych, określających przebieg linii granicznej między przedmiotowymi działkami. Słusznie zatem przyjął Sąd I instancji, iż dla rozstrzygnięcia zasadności żądania powództwa o wydanie, niezbędne było uprzednie ustalenie przebiegu granicy pomiędzy działkami, stosownie do dyspozycji art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz.U. 2010.193.1287 j.t.) w takim zakresie, w jakim była ona sporna i jakim było to niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. Regulacja ta stanowi wyjątek od ogólnej zasady, że dokonanie rozgraniczenia nieruchomości jest poprzedzone przeprowadzeniem wstępnego postępowania administracyjnego.
Rozgraniczenie następuje na podstawie jednego z kryteriów przewidzianych w art. 153 k.c. Za Sądem Rejonowym wskazać należy, iż są nimi: stan prawny, ostatni spokojny stan posiadania oraz wszelkie okoliczności. Kryteria te wyłączają się wzajemnie, dlatego też sąd nie może korygować stanu prawnego poprzez ustalenie granicy według ostatniego spokojnego stanu posiadania, a tego ostatniego poprzez uwzględnienie wszelkich okoliczności (postanowienie SN z dnia 3 września 1981 r., III CRN 171/81, OSNCP 1982, nr 4, poz. 51). Zauważyć należy, że niedopuszczalne jest dokonanie rozgraniczenia w oparciu o względy celowości, z pominięciem stanu prawnego przedmiotu rozgraniczenia (postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1974 r., III CRN 41/74, OSP 1975, z. 4, poz. 96). Podkreślenia też wymaga, jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 października 1977 r. (III CRN 272/77, LEX nr 8022), że przedmiotem roszczenia o rozgraniczenie są granice na gruncie, a nie na mapie, natomiast mapa jest tylko wtórnym wyrazem granic na gruncie.
Przy dokonywaniu rozgraniczenia w pierwszej kolejności uwzględnia się zatem kryterium stanu prawnego, co sprowadza się do ustalenia, do jakiego miejsca na gruncie sięga prawo własności, przysługujące właścicielom gruntów sąsiadujących stosownie do ich tytułów własności. Na tym prawidłowo skoncentrował się Sąd I instancji.
W przedmiotowej sprawie pierwotnym tytułem własności, z którego wywodziła prawa powódka, był akt notarialny z dnia 1 lutego 1982 r., Rep. A/I nr (...) na mocy którego ojciec pozwanej M. M. (2) sprzedał małżonkom A. i L. S. (2), rodzicom powódki, działkę oznaczoną wówczas numerem geodezyjnym (...), obecnie (...) (akta KW (...)). Pierwotny tytuł własności ojca pozwanej M. M. (2) do działki numer (...) wynikał z umowy darowizny dokonanej na jego rzecz aktem notarialnym z dnia 8 października 1980 roku Rep. A/I nr (...) (akta KW (...)), w powiązaniu z decyzją Prezydenta Miasta B. z dnia 13 lipca 1981 roku o podziale nieruchomości nr (...) i wydzieleniu z niej działki oznaczonej wówczas numerem geodezyjnym (...), obecnie (...). Trafnie zauważył Sąd I instancji, że w sytuacji istnienia rozbieżności do co danych ewidencyjnych dotyczących przedmiotowych działek (które nie przesądzają o stanie prawnym, jak wskazuje jednolity w tym zakresie pogląd orzecznictwa), należało opierać się właśnie na tym akcie notarialnym, uwzględniając przy tym wolę stron zawierających umowę kupna - sprzedaży nieruchomości. Na tej podstawie Sąd ten prawidłowo ustalił, iż celem, dla którego dokonano podziału działki oznaczonej numerem (...), było wybudowanie na nowo powstałych działkach domu w zabudowie bliźniaczej. Zamiar stron w tym zakresie potwierdzał sporządzony uprzednio projekt podziału tejże nieruchomości, zaś w oparciu o tę wolę doszło do przeniesienia własności nieruchomości na rodziców powódki.
W tym kontekście podkreślić trzeba, że z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynikało, iż w momencie przejścia własności części dawnej nieruchomości nr (...) na małżonków S., fundamenty całego domu były już częściowo wykonane. Sąd Okręgowy nie podzielił tu stanowiska skarżącej w zakresie wybiórczej oceny tychże zeznań i jednocześnie, nieuzasadnionej jej zdaniem, odmowy wiarogodności wskazaniom M. M. (2). W ocenie Sądu Odwoławczego trafnie Sąd I instancji dał wiarę logicznym i spójnym zeznaniom ojca powódki L. S. (2), który jako nabywca nieruchomości niewątpliwie posiadał największą wiedzę w odniesieniu do przedmiotu sporu. Zeznania te korespondowały z zeznaniami świadków K. K., męża powódki oraz D. S., choć zeznania tych osób wniosły mniej do sprawy. Z kolei nie można nie zauważyć, że zeznania świadka M. M. (2) zawierały szereg wewnętrznych sprzeczności. Zeznał on bowiem, że gdy sprzedał działkę ojcu powódki ściana fundamentowa biegła wzdłuż linii podziału działki, jak również, że po zakupieniu tej części działki, pomagał S. w budowie domu. Potwierdzało to zatem stanowisko powódki, że na tym etapie istniała zgoda co do budowy - po granicy - obu części budynku w zabudowie bliźniaczej. Wobec niekwestionowanej do maja 2010 roku linii przebiegu ogrodzenia po przedłużeniu ściany rozdzielającej obie części domu – bliźniaka, Sąd Rejonowy zasadnie zanegował wiarogodność zeznań ojca pozwanej, wskazującego na istniejącą u niego od początku świadomość innego przebiegu granicy i celowe wznoszenie wspólnej ściany segmentów bliźniaka według linii, która nie pokrywała się z granicą rozdzielającą działki nr (...). Zeznania, iż już w momencie budowy domu M. M. (2) posiadał wiedzę o tym, że granica pomiędzy działkami biegnie skosem, zaś budynek był budowany inaczej, aniżeli wskazywał przebieg granicy, tj. z jej przekroczeniem były nielogiczne i całkowicie nieprzekonujące.
W takim stanie rzeczy nie sposób było uznać za wiarogodne twierdzeń świadka, że gdy rzekomo w 2002 roku postawił ogrodzenie, to przebiegało ono w sposób odbiegający od tej – w jego ocenie – właściwej granicy pomiędzy działkami. Wskazać należy, że zostało ono postawione w linii prostej, po przedłużeniu ściany budynku mieszkalnego, nie zaś po skosie, jak przebiegać miała granica zdaniem strony pozwanej. Poza sporem pozostawało, że do maja 2010 r. przedmiotowe ogrodzenie znajdowało się na nieruchomości i jego usytuowanie nie było kwestionowane. Podkreślić należy także i to, iż M. M. (2) zeznał, że w 2010 roku poprosił geodetę o wyznaczenie granicy, jako że nie posiadał wiedzy o jej dokładnym przebiegu. Nie sposób w związku z tym uznać, że w rzeczywistości granica przebiegała po skosie, zaś budynki miały być pobudowane inaczej.
W takim stanie rzeczy Sąd Rejonowy miał podstawy, aby przyjąć, że wolą stron aktu notarialnego z dnia 1 lutego 1982 roku było wybudowanie budynku w postaci domu w zabudowie bliźniaczej po granicy między działkami i została ona w taki sposób zrealizowana. Zasadnie uznał także Sąd I instancji, iż bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostawały akta prowadzonego obecnie postępowania administracyjnego NB.HD. (...), dotyczącego zatwierdzenia projektu budowlanego zamiennego budynku mieszkalnego na działce nr (...) w związku z przebudową tego budynku przez powódkę, które nie wniosłyby niczego istotnego do sprawy.
Odnosząc się w dalszej kolejności do zarzutu niedokonania przez Sąd I instancji pełnej analizy stanu prawnego nieruchomości poprzez zaniechanie zbadania innej dokumentacji geodezyjnej i map analogowych Sąd Okręgowy uznał zarzut ten za niezasadny, w szczególności w kontekście oceny aktywności dowodowej stron w postępowaniu przed Sądem Rejonowym. Strona pozwana nie podejmowała w toku postępowania przed Sądem I instancji inicjatywy dowodowej celem wykazania swoich twierdzeń odnośnie przebiegu granicy, w tym chociażby poprzez zgłoszenie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu geodezji. Zawarte w treści apelacji zarzuty dotyczące opinii biegłego sądowego M. M. (1) nie zasługiwały na uwzględnienie.
Podkreślić trzeba, iż dokumentacja geodezyjna z okresu poprzedzającego podział nieruchomości nr (...), w wyniku którego powstały działki o obecnych numerach (...) i (...), nie miała znaczenia dla oceny przebiegu spornego odcinka granicy, przy uwzględnieniu kryterium stanu prawnego w rozumieniu art. 153 k.c. Sąd I instancji poddał natomiast ocenie dokumentację w sprawie istotną, tj. szkic podstawowy dotyczący podziału działki (...) z dnia 26 czerwca 1981 roku. Sąd Okręgowy nie podzielił argumentacji skarżącej odnoszącej się do wyrysu geodezyjnego, znajdującego się na k. 100 akt sprawy. Dokument ten miał wskazywać, że skoro ulica (...) przebiegała skośnie, to także granica pomiędzy działkami oznaczonymi wówczas numerami (...) i (...) przebiegać miała w analogiczny sposób. W ocenie Sądu Odwoławczego nie jest to argumentacja skuteczna, jako że rzeczywiście w momencie, gdy działka (...) nie była jeszcze podzielona, tak przebiegała górna linia graniczna pomiędzy działką (...). Jednakże granica dolna – pomiędzy działkami (...) jest w linii prostej, zatem nie można wnioskować z powyższego, jaki był przebieg granicy po podziale działki (...) w 1981 roku.
Mając powyższe na względzie, wobec prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego, iż granicę prawną między działkami stron wyznacza linia oznaczona na szkicu biegłego M. M. (1) stanowiącego załącznik nr 2 do opinii z dnia 28 lutego 2012 roku (k. 118 akt) kolorem czerwonym przerywanym, jako odcinek łączący punkty 6 i 7, nie budziła w ocenie Sądu Odwoławczego wątpliwości trafność rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o konieczności wydania na rzecz powódki J. K. zajętej przez pozwaną A. K. części nieruchomości powódki. Nie doszło tutaj do naruszenia dyspozycji art. 222 § 1 k.c. i art. 140 k.c., a powództwo windykacyjne było w pełni uzasadnione.
Stwierdzić natomiast należy, iż w sytuacji, gdy Sąd I instancji dokonywał rozgraniczenia przedmiotowych działek w zakresie, w jakim był zobligowany do rozpatrzenia sporu o wydanie, błędne było wydzielenie spornego obszaru jako samodzielnej działki, oznaczonej nowym numerem geodezyjnym. W ocenie Sądu Okręgowego oczywistym jest, że ten fragment nieruchomości znajduje się w obrębie działki będącej własnością powódki i nie powinien w związku z tym funkcjonować jako oddzielna nieruchomość. Z tego względu, Sąd Odwoławczy sprostował niedokładność, jaka zaistniała w sentencji zaskarżonego orzeczenia, poprzez pominięcie fragmentu dotyczącego wydzielenia działki o numerze geodezyjnym (...) (częściowo punkt II) w powiązaniu z fragmentem dotyczącym uznania za integralną część wyroku dokumentów stanowiących załączniki do opinii biegłego M. M. (1) z dnia 8 lutego 2013 roku (punkt III wyroku).
Końcowo wskazać należy, że chybiony był zarzut skarżącej w zakresie obciążenia jej kosztami sądowymi, jakie powstały w toku postępowania przed Sądem I instancji. Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował tu przepis art. 98 k.p.c., ustanawiający ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy w związku z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.201.90.594 j.t.), pozwalający na obciążenie strony przegrywającej proces kosztami sądowymi, jakich druga strona nie miała obowiązku uiścić.
Z powyższych względów apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na mocy art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego ustalono w oparciu o §13 ust. 1 pkt 1, § 10 pkt 3 i § 6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013 r., poz. 461 j.t.).