Sygn. akt II AKa 78/16
Dnia 6 maja 2016r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: SSA – Paweł Rysiński
Sędziowie: SA – Ewa Jethon
SA – Marek Czecharowski (spr.)
Protokolant: – st. sekr. sąd. Marzena Brzozowska
przy udziale Prokuratora Anny Adamiak
po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2016 r.
sprawy B. G. (1) c. T. i M. zd. J.
ur. (...) w W.
oskarżonej z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonej
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 26 października 2015 r. sygn. akt VIII K 296/10
utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
zwalnia oskarżoną B. G. (1) od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami z tego tytułu obciążając Skarb Państwa.
Sygn. akt II AKa 78/16
B. G. (1) została oskarżona o to, że:
- okresie od 03 kwietnia 2007 roku do dnia 21 maja 2008 roku w W., w krótkich odstępach czasu i ze góry powziętym zamiarem, jako wspólnik S. (...) dokonała szeregu przelewów na rachunek własny i wypłat gotówkowych w ogólnej kwocie 436.300 PLN tytułem zaliczek na poczet wypracowanego zysku Spółki przekraczając swoje ustawowe i umowne uprawnienia w tym zakresie poprzez wypłatę zawyżonych kwot przekraczających przewidywany udział pięćdziesięciu procent w zyskach ww. Spółki o kwotę 190.985,89 PLN oraz bez podstawy prawnej dokonała przelewów na rachunek męża, L. G., w kwocie 46.700 PLN oraz bez podstawy prawnej opłacała za siebie składki ubezpieczeniowe do ZUS z rachunku ww. Spółki w łącznej kwocie 298.312,10 PLN, działając na szkodę M. C. J. K. Sp. j. oraz J. K. i powodując znaczną szkodę w mieniu ww. Spółki,
tj. o czyn z art. 296 § 1 k.k. w zw. z art. 284 § 2 k.k.w. zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 26 października 2015 r. (sygn. akt VIII K 296/10):
I. B. G. (1) w ramach czynu zarzucanego jej w akcie oskarżenia uznał za winną tego, że w okresie od 03 kwietnia 2007 roku do dnia 21 maja 2008 roku w W., w krótkich odstępach czasu i ze góry powziętym zamiarem, jako wspólnik S. (...), dokonała szeregu przelewów na rachunek własny i wypłat gotówkowych poprzez wypłatę zawyżonych kwot przekraczających przewidywany jej udział pięćdziesięciu procent w zyskach Spółki, przywłaszczając powierzone jej mienie w postaci należnego wspólniczce zysku, w wysokości nie mniejszej niż 19.817,23 zł, działając tym samym na szkodę J. K., czym wyczerpała znamiona art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na mocy art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazał ją na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec B. G. (1) kary pozbawienia wolności, ustalając okres 1 roku próby;
III. na podstawie art. 46 § 1 k.k. nałożył tytułem środka karnego na B. G. (1) obowiązek naprawienia szkody poprzez zobowiązanie jej do zapłaty na rzecz oskarżycielki posiłkowej, J. K., kwoty 19.817,23 złotych;
IV. nakazał pobrać od B. G. (1) kwotę 120 złotych tytułem opłaty oraz obciążył ją częściowo wydatkami w wysokości 480,60 złotych; w pozostałej części przejmując na rachunek Skarbu Państwa.
Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonej zarzucając:
I. obrazę przepisów prawa procesowego, a to:
1. art. 5 § 2 k.p.k. przez jego niezastosowanie i nie rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonej B. G. (1) w sytuacji, kiedy zeznania świadków złożone w postępowaniu w niniejszej, jak również okoliczności sprawy ujawnione w trakcie postępowania w sprawie nie mogą stanowić podstawy oskarżenia o dokonanie szeregu przelewów na rachunek własny i wypłat gotówkowych zawyżonych kwot przekraczający udział oskarżonej w zyskach spółki (...) sp. j. przywłaszczając powierzone oskarżonej mienie w postaci należnego wspólniczce zysku w sytuacji, kiedy sposób funkcjonowania spółki, udział wspólniczek w jej bieżącym funkcjonowaniu i zupełny brak zainteresowania funkcjonowaniem spółki przez J. K. a w związku z koniecznością uwzględnienia wypłat wynagrodzenia dla pracowników w wysokości większej aniżeli deklarowana w umowach o pracę i innych świadczeń wykonywanych cyklicznie na potrzeby działalności spółki były zachowaniem zupełnie legalnym i uczciwym, zaś przypisywanie oskarżonej B. G. (1) winy za to, że właściwie prowadziła sprawy spółki, wykonywała to samodzielnie, choć do tego zobowiązane były obie wspólniczki wskazuje na próbę zrzucenia odpowiedzialności za brak właściwego wykonywania praw spółki przez J. K. i powstałe z tego tytułu zobowiązania, jako naturalne następstwo rozliczania spółki powinny zostać uregulowane wyłącznie na drodze postępowania cywilnego,
2. art. 4 k.p.k. w zw. z art. 92 k.p.k. przez oparcie rozstrzygnięcia jedynie o fragmentaryczny materiał dowodowy oraz pominięcie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonej B. G. (1) - tj. wyjaśnień złożonych przez oskarżoną, konsekwentne nie przyznawanie się do winy oraz szczegółowe przedstawienie sposobu funkcjonowania spółki (...) sp. j. poprzez zeznania świadków L. G. oraz P. C. (1), a które to zeznania wykluczają oskarżoną B. G. (1) jako sprawcę popełnienia czynów opisanych aktem oskarżenia, co wobec pozostałych zgromadzonych dowodów w sprawie w tym w szczególności charakteru działań oskarżonej polegających na prowadzeniu kantyny, konieczności zapewnienia konkurencyjności spółce wobec zatrudniania pracowników i wynikający z tego sposób rozliczania tychże w sposób umowny oraz w formie dodatkowych świadczeń nieobjętych w zapisach księgowych pozwala uznać wersję oskarżonej B. G. (1) w zakresie braku winy za prawdziwą zwłaszcza, że wiadomym jest powszechnie, że pracownicy zatrudniani w gastronomii, wskutek nadmierności obciążeń fiskalnych wynagradzani są nieoficjalnie i stąd wzięła się różnica pomiędzy rozliczeniami księgowymi a stanem kasy spółki, przy czym nie można ocenić takiego działania oskarżonej jako zachowania bezprawnego zwłaszcza, że J. K. zupełnie nie interesowała się funkcjonowaniem spółki i zjawiała się w miejscu jej działalności jedynie sporadycznie, aby odebrać swoją część zysku, a zupełnie pominęła konieczność spłaty zobowiązania względem P. C. (1) który pożyczył pieniądze na funkcjonowanie kantyny i domagał się zwrotu środków co też oskarżona z zysków spółki czyniła,
art. 7 k.p.k. i oparcie treści wyroku o dowolność, a nie swobodność w zakresie oceny dowodów, co objawiło się wysnuciem błędnego wniosku w uznaniu winy oskarżonej B. G. (1), jakoby to B. G. (1) dokonała szeregu przelewów na rachunek własny i wypłat gotówkowych zawyżonych kwot przekraczający udział oskarżonej w zyskach spółki (...) sp. j. przywłaszczając powierzone oskarżonej mienie w postaci należnego wspólniczce zysku w sytuacji, skoro jej rola, jako jedynej prowadzącej spółkę (...) sp.j. polegała takim zarządzaniu spółka, aby miała ona środki na wypłaty pracowników, zapewnienie produktów z których sporządzane były dania dla klientów oraz zysk dla wspólniczek, zaś koniecznością która wpływała na prawidłowe działanie spółki było zatrudnianie pracowników za wynagrodzenie na tyle wysokie, aby pracownicy chcieli pracować, a zatem B. G. (1) zmuszona była płacić wynagrodzenie w formie comiesięcznych premii, poza umowami co wypływało na rachunki spółki i stan jej kasy, a także powstała konieczność rozliczenia pracowników po zamknięciu kantyny, co oskarżona uczyniła ze środków własnych i słusznie miała prawo domagać się zwrotu części wydatkowanych na ten cel środków, przy czym działanie oskarżonej B. G. (1) nie miało na celu przywłaszczenie części zysku spółki na szkodę J. K., lecz brak środków w spółce tłumaczy wydatkowanie ich na potrzeby własne spółki, a nie prywatny rachunek oskarżonej zwłaszcza, że taka formuła działalności spółki ustalona została przez J. K. i B. G. (1).
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy jako niezasadna w stopniu oczywistym nie zasługuje na uwzględnienie.
W pierwszym rzędzie należy stwierdzić, iż Sąd I instancji poprawnie przeprowadził postępowanie dowodowe. Swoje rozstrzygnięcie oparł na trafnej i rzeczowej analizie materiału dowodowego zasadnie wskazując, iż niektóre z rozliczeń między oskarżoną i pokrzywdzoną winny być przedmiotem rozstrzygnięcia w postępowaniu cywilnym, co skutkowało modyfikacją opisu czynu przypisanego oskarżonej. Pogłębiona opinia biegłej doprowadziła zresztą do istotnego zmniejszenia przypisanej kwoty zagarniętego na szkodę pokrzywdzonej mienia.
Apelacja obrońcy stawiając zarzuty w trzech obszernie zredagowanych punktach w istocie sprowadza się do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, bazując na wyjaśnieniach oskarżonej, zeznaniach jej - obecnie - byłego męża oraz jednego ze świadków
(P. C.), którego wiarygodność została przekonująco podważona przez Sąd.
W dodatku niezbyt czytelnie (w rozumieniu jasności wywodu) sformułowane zarzuty w znacznej mierze przywołują te same okoliczności niezasadnie wskazując jako ich podstawy prawne przepisy art. 5 § 2 k.p.k. oraz 92 k.p.k. Z lektury uzasadnienia wyroku bowiem, nie wynika by Sąd I instancji miał wątpliwości, które nie uzyskawszy wyjaśnienia zostały rozstrzygnięte na niekorzyść oskarżonej. Wręcz przeciwnie, analizując dowody nie znalazł podstaw do przypisania oskarżonej odpowiedzialności w odniesieniu do szeregu istotnych kwotowo operacji, które miałyby być dokonane z pokrzywdzeniem wspólniczki. Dotyczy to zwłaszcza kwot związanych z wynagrodzeniem personelu kantyny, co w każdym z zarzutów podkreśla skarżący. Jasne i korzystne dla oskarżonej stanowisko w tej mierze zajął Sąd w uzasadnieniu m. in. na str. 40.
Wbrew twierdzeniu skarżącego Sąd nie pominął wyjaśnień oskarżonych i świadków przywołanych w zarzucie oznaczonym jako 2 – gi, lecz dokonał ich odmiennej niż czyni to obrońca oceny, bowiem taką konstatację nakazywała ich konfrontacja z pozostałym materiałem dowodowym (zeznaniami świadków, dokumentacją finansową i jej analizą zawartą w opinii biegłej) przy uwzględnieniu zasad logicznego rozumowania i wniosków uwzględniających doświadczenie życiowe.
Skarżący stwierdza, że „to B. G. (1), jako jedyna sprawowała wszystkie funkcje, w każdym elemencie jej funkcjonowania ( spółki (...) – przyp. S.A.) jedynie B. G. (1) zmuszona była podejmować wszystkie działania, przy czym J. K. zainteresowana była jedynie udziałem w zyskach spółki, bez jakiegokolwiek zaangażowania w jej sprawy” podczas gdy nawet przywoływany przez niego św. P. C. zeznał, iż obie wspólniczki omawiały sprawy firmy, na spotkaniach, w których uczestniczył dyskutowane były sprawy finansowe oraz pracownicze. Pokrzywdzona bardzo często (dwa, trzy, cztery razy w tygodniu) bywała w firmie. Sąd analizuje te depozycie i ocenia je m. in na str. 20 – 21 pisemnych motywów.
Skarżący zapomina przy tym, że powodem najpierw współpracy obu późniejszych wspólniczek, a potem zawiązania przez nie spółki było to, iż pokrzywdzona nie chciała rezygnować z pracy od lat wykonywanej w innej firmie, a nadto nie czuła się kompetentna w branży gastronomicznej co skłoniło ją do skorzystania z sugestii i rekomendacji jakiej udzielił B. G. świadek P. C.. Zatem stopień i forma zaangażowania pokrzywdzonej w sprawy firmy wynikał z umowy między wspólniczkami. Z kolei w odczuciu np. św. J. A. małżonkowie G. odsuwali pokrzywdzoną J. K. od spraw finansowych. Świadkowi zaś J. N. – szefowi kuchni zakazali wręcz rozmów z pokrzywdzoną.
Apelacja obrońcy w uzasadnieniu zawiera szereg gołosłownych i całkowicie sprzecznych z ustaleniami tez jak np., że kwota wskazana jako przedmiot zagarnięcia została spożytkowana na poczet wynagrodzeń dla pracowników, podczas gdy z opinii biegłej i przyjętych przez Sąd ustaleń wynika, iż z kwoty wskazanej w akcie oskarżenia wyeliminowano właśnie wszystkie pozycje, które mogły odnosić się do rzeczywiście wypłacanych pracownikom faktycznych uposażeń.
Całkowicie też pozbawioną podstaw jest teza jakby „obowiązkiem spółki było uregulowanie zadłużenia względem P. C. (1), który pożyczył wspólnikom (podkreślenie S.A.) pieniądze na funkcjonowanie kantyny, jej wyposażenie oraz dostosowanie do przyrządzania i wydawania posiłków” (str. 4 apelacji). Z materiału dowodowego bezspornie wynika, że św. P. C. udzielił pożyczki pokrzywdzonej J. B. – K., a spłacana ona była z części przypadającej na nią kwoty dzielonego zysku. To ustalenie (niezależnie od odmiennych twierdzeń co do rzekomej drugiej, nieudokumentowanej zresztą pożyczki) nie budziło kontrowersji.
Konkludując, zarzuty apelacji obrońcy oskarżonej nie znalazły potwierdzenia w prawidłowo ustalonych okolicznościach sprawy. Uzasadnienie środka zaskarżenia w wielu bowiem fragmentach stanowi zbór różnorodnych dywagacji na temat funkcjonowania spółki i zaangażowania lub jego braku ze strony wspólniczek, a nawet opisu realiów prowadzenia działalności gastronomicznej problemy zatrudniania i sposoby rzeczywistego wynagradzania personelu). Z wyżej wyjaśnionych powodów nie mogły zatem zostać uwzględnione wnioski apelacji.
Sąd Apelacyjny podziela w pełni stanowisko Sądu Okręgowego co do kwalifikacji prawnej przyjętej w zaskarżonym wyroku. Została ona prawidłowo rozważona i omówiona przez Sąd I instancji.
Nie nasuwa zastrzeżeń wymiar kary orzeczonej wobec oskarżonej, wysokości której nie można uznać za rażąco surową, gdy uwzględnić granice sankcji oraz okoliczności rzutujące na ukształtowanie kary. Również ten aspekt rozstrzygnięcia został rzeczowo i przekonywująco przedstawiony w pisemnych motywach wyroku (str. 43 – 45). Nie budzi też zastrzeżeń decyzja o warunkowym zawieszeniu wykonania kary oraz orzeczenie w trybie art. 46 § 1 k.k.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.
Zważywszy na aktualną sytuację majątkową oskarżonej Sąd Apelacyjny uznał za zasadne zwolnienie oskarżonej od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami z tego tytułu obciążając Skarb Państwa.