Sygn. akt I C 997/15
Dnia 13 czerwca 2016 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: SSR Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 czerwca 2016 r. w G. sprawy z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w G. przeciwko E. M.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanej E. M. na rzecz powoda Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w G. kwotę 10.000 zł (dziesięciu tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 16 listopada 2013 r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od pozwanej E. M. na rzecz powoda Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w G. kwotę 1.717 zł (jeden tysiąc siedemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt I C 997/15
Stan faktyczny
Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) w G. zawarła z przedsiębiorcą – E. M. – w dniu 7 sierpnia 2012 r. umowę o wykonanie robót dociepleniowych budynku z pracami towarzyszącymi zgodnie z audytem i projektem technicznym. Termin rozpoczęcia robót ustalono na dzień 28 sierpnia 2012 r., zakończenia – na 31 października 2012 r. Wykonawca był zobowiązany do zapłacenia zamawiającemu kar umownych za niewywiązanie się z terminów wykonania umowy w wysokości 0,2% łącznego wynagrodzenia umownego netto za każdy dzień opóźnienia, o ile opóźnienie wynikło z przyczyn, za które wykonawca ponosi odpowiedzialność, lecz nie więcej niż 20% wartości przedmiotu umowy netto. Wartość umowy brutto wynosiła 369.400 zł (wraz z 8% podatku VAT).
Dowód: umowa, k. 15-21
W dniu 29 października 2012 r. zawarto aneks nr (...) do w/w umowy, w którym ustalono nowy termin zakończenia robót na dzień 24 grudnia 2012 r. i stosownie do zmiany ilości jednostek redakcyjnych § 2 umowy zmieniono także § 9 umowy (dotyczący kar umownych). Przedłużenie odpowiadało nawet z nadmiarem opóźnieniu w rozpoczęciu robót, tak więc łączny przewidziany umową stron czas wykonania robót nie skrócił się, ale nawet przedłużył. Prace rozpoczęły się bowiem już 15 października 2012 r.
Dowód: aneks nr (...), k. 22
zawiadomienie, k. 75
zeznania świadka T. P. (44:00-44:12)
Termin wykonania umowy nie został przez E. M. dotrzymany, roboty zostały odebrane dopiero w dniu 22 maja 2013 r.
Dowód: protokół odbioru końcowego, k. 25
Nigdy nie doszło do dalszego umownego przedłużenia terminu wykonania robót, wynikającego z treści aneksu nr (...).
Dowód: zeznania świadka T. P. (51:10-51:30, 51:40-51:46, 52:40-52:53)
zeznania świadka J. J. (10:05-11:08)
Roboty przez pozwaną były wykonywane w sposób opieszały, niesystematyczny, niezorganizowany, widać było brak profesjonalizmu podwykonawców (bo nimi posługiwała się pozwana), było wiele dni, kiedy robotników w ogóle nie było na budowie. Robotników generalnie na budowie było mało, ok. dziesięciu. Niektóre prace musiały być powtarzane. Były próby nakłonienia pozwanej do przyspieszenia prac, lecz nie dały żadnego efektu, kontakt z firmą pozwanej był słaby. Wspólnota nie zlecała pozwanej żadnych prac dodatkowych, wykraczających poza pisemną umowę stron. W okresie złej pogody zimą pozwana nie przerywała robót, lecz były postawione siatki, ogrzewanie i prace były prowadzone.
Dowód: zeznania świadka J. J. (6:58, 7:29, 8:00, 9:36, 16:39)
zeznania świadka T. P. (44:40,45:19-46:09,48:40-48:54)
W okresie od rozpoczęcia prac do 24 grudnia 2012 r. powód nie wstrzymywał prac pozwanej, poza jednym dniem roboczym (7 grudnia 2012 r., 8 grudnia to sobota, a 9 – niedziela).
Dowód: dziennik budowy, k. 27-33
Powód wezwał pozwanego do zapłaty kary umownej w wysokości 68.407,41 zł pismem z dnia 3 września 2013 r., wysłanym 5 września 2013 r.
Dowód: pismo, k. 48
dowód nadania, k. 49
Ocena dowodów
Sąd dał wiarę treści umowy oraz aneksu nr (...) oraz szczegółowym, logicznym i zbieżnym zeznaniom świadków J. J. oraz T. P., są one też zbieżne z zapisami dziennika budowy.
Nie dano wiary zeznaniom świadka A. M., gdyż są nielogiczne i stronnicze: strona powodowa nie odpowiada ze to, że pozwana na skutek opóźnienia wykonywała roboty po umownym okresie (tj. po dniu 24 grudnia 2013 r.). Powód nie ponosi ryzyka wykonywania i trudności w wykonaniu prac w przez pozwaną okresie opóźnienia (luty-marzec „ temperatury minusowe” 17:20-17:24), co jest oczywiste, bo zakładał, że po dniu 24 grudnia 2012 r. prace będą już zakończone. W tym zakresie zeznania świadka A. M. są więc w istocie próbą nieudolnej manipulacji.
Świadek A. M. nie udowodnił też zaistnienia faktu dalszego umownego przedłużenia terminu zakończenia umowy, ani tego, że były pozwanej zlecone prace dodatkowe. Świadkowie J. J. i T. P. jednoznacznie stwierdzili, że po za aneksem nr (...) nikt upoważniony do składania oświadczeń woli w imieniu powodowej Wspólnoty nie przedłużył na dalszy okres terminu wykonania robót. Wyznaczanie w pismach osób działających na zlecenie Wspólnoty kolejnych terminów zakończenia robót miało wyłącznie ten cel, aby wywrzeć dodatkową presję na opieszałego wykonawcę, nic więcej. Wyjaśnił to logicznie świadek T. P. (52:40-52:53).
Powoływanie się przez stronę pozwaną (i świadka A. M.) na niepodpisany wydruk (k. 82) nie ma żadnego waloru dowodowego i w żadnym stopniu nie świadczy o rozszerzeniu zakresu umownego. Zresztą A. M. wykrętnie argumentuje, że prace dodatkowe „przesunęły” termin zakończenia prac głównych: gdyby te prace rzeczywiście „dodatkowe”, to ich bieg byłby niezależny od umowy stron, a jeżeli pozostawały – co przyznał świadek – w immanentnym związku z dociepleniem, to w rzeczywistości nie były pracami dodatkowymi, lecz integralną częścią całego zamówienia (26:05 i dalej).
Pozbawione logiki jest też twierdzenie A. M., że prace były prowadzone odpowiednio szybko i nie było opóźnienia (15:05-15:08), skoro ostateczna skala opóźnienia jest wręcz rażąca, a świadek nie przedstawił jakiś odpowiadających tej skali ogromnych i długotrwałych (katastroficznych) przeszkód, za które by nie odpowiadał wykonawca opóźniając się z oddaniem robót o niemal 5 miesięcy. W ty kontekście ważnym jest to, że gdyby rzeczywiście zdarzyło się coś wyjątkowego, uniemożliwiającego zakończenie robót w terminie, to pozwana wystąpiłaby na piśmie o przedłużenie terminu lub choćby poinformowała zamawiającego o tej ważnej przeszkodzie. Tymczasem pozwana w ogóle, nigdy nie wystąpiła o przedłużenie prac i nie informowała powoda o przeszkodach w realizacji prac. Innymi słowy: gdyby przyjąć za A. M., że prace były wykonywane w normalnym tempie, właściwym dla firmy jego małżonki, oznaczałoby to, że akceptując umowny termin działała ona świadomie i z rozmysłem z zamiarem wprowadzenia powoda w tym zakresie w błąd. Taka konkluzja tym bardziej przesądza o odpowiedzialności pozwanej za nieterminowe zakończenia robót.
Powoływanie się A. M. na problemy z podwykonawcą pozwanej (20:30 i dalej) jest jej wewnętrzną sprawą i powód nie może ponosić za to odpowiedzialności. Zresztą problemy te świadczą o braku doświadczenia pozwanej w tym zakresie (23:20-23:34), firma pozwanej wykonywała barierki danego typu po raz pierwszy, a więc nie miała wcześniej sprawdzonego źródła dostaw. Za to również powód nie może odpowiadać, bo nie może być pokrzywdzony tym, że pozwana na kontrakcie z nim zdobywa dopiero jakieś nowe doświadczenia zawodowe. Błąd pozwanej polegał więc na tym, że zgodziła się (za pośrednictwem swojego męża) na pewną technologię, której wcześniej nie zlecała. Jednak całe te problemy także miały miejsce już w okresie opóźnienia.
Kwestia zwrócenia przez powoda pozwanej wystawionego przez nią weksla nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż nie oznacza rezygnacji wierzyciela z przysługujących mu roszczeń pozawekslowych, a przecież w niniejszej sprawie spór nie dotyczy stosunku wekslowego.
Kwalifikacja prawna
Z ustaleń faktycznych wynika, że za całość opóźnienia w wykonaniu robót po dniu 24 grudnia 2012 r. odpowiedzialność ponosi wyłącznie pozwana, w tym także za okres od dnia 1 kwietnia 2013 r. do 22 maja 2013 r. (52 dni objęte podstawą faktyczną powództwa).
Określenie kary umownej w § 9 pkt 1 lit. a) umowy stron (z uwzględnieniem zmiany wynikającej z aneksu nr (...)) jest prawnie dopuszczalne w świetle swobody umów i niesprzeczne z treścią art. 484 § 1 k.c.
Podstawą naliczania kary umownej za każdy dzień opóźnienia było wynagrodzenie netto (342.037,04 zł). Za 52 dni opóźnienia jest to więc 35.571,85 zł. Powód skorzystał z możliwości częściowego dochodzenia tej kwoty, ograniczając się do sumy 10.000 zł, co jest prawnie dopuszczalne i jednocześnie stanowi granicę wyrokowania (art. 321 § 1 k.p.c.).
Roszczenie było wymagalne w dniu 16 grudnia 2013 r. (wezwanie, k. 48).
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie I. sentencji na mocy art. 484 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c.
Koszty
O kosztach procesu orzeczono jak w punkcie II. sentencji na mocy art. 98 § 1 k.p.c. Na zasądzone od przegrywającej proces pozwanej na rzecz powoda koszty składa się: opłata sądowa od pozwu (500 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), opłata za czynności radcy prawnego w stawce minimalnej (1.200 zł, § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych […]).