Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 290/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2016r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Agata Wilczewska

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2016r.

sprawy J. O.

obwinionego z art.86§1k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 16 września 2016r. sygn. akt II W 1762/15

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że obwinionego J. O. uniewinnia od zarzucanego mu czynu z art.86§1k.w.

II.  Kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

Agata Wilczewska

Sygn. akt: II Ka 290/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 września 2016 r. Sąd Rejonowy w Koninie, sygn. akt II W 1762/15, obwinionego J. O. uznał za winnego tego, że w dniu 22 kwietnia 2015 r. około godz. 05.35 w K. na ulicy (...), skrzyżowanie
z ulicą (...), kierując samochodem marki S. (...) o nr rej. (...) spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc ulicą (...), dojeżdżając do ulicy (...), uderzył w przejeżdżający autobus marki A. o nr rej. (...) powodując jego uszkodzenie, tj. popełnienie wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za to na podstawie art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 24 § 1 i 3 k.w. wymierzył mu karę grzywny w kwocie 200 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca obwinionego J. O. zaskarżając go w całości. Na podstawie art. 438 pkt. 2 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. orzeczeniu zarzucił obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku:

1.  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. polegającą na dowolnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłego, której obiektywna i rzetelna ocena prowadzi do konstatacji, że zachodzą w sprawie okoliczności nie dające się wyjaśnić, a mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, jak niemożność ustalenia, który z uczestników ruchu przekroczył krawędź swojego pasa ruchu, skutkujące rzeczywistym brakiem możliwości jednoznacznego ustalenia, który z uczestników ruchu spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz poprzez nie danie wiary zeznaniom świadków M. G. i G. J., wyłącznie na tej podstawie, że wskazani funkcjonariusze Policji nie posiadają fachowej wiedzy na temat mechanizmów powstawania uszkodzeń w pojazdach, w sytuacji gdy w/w świadkowie są funkcjonariuszami (...) K. w K. i wykonywali czynności na miejscu zdarzenia ustalając jednocześnie przebieg oraz sprawcę zdarzenia, a przy tym dokonali rozpytania uczestników kolizji, na okoliczność przebiegu zdarzenia,

2.  art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez istnienie w sprawie realnych wątpliwości co do przebiegu zdarzenia i sprawstwa obwinionego
i rozstrzygnięcie tych nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść obwinionego.

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy J. O. okazała się zasadna i skutkowała uniewinnieniem obwinionego od zarzucanego mu wykroczenia.

W szczególności Sąd podzielił zarzut obrońcy, że w sprawie wystąpiły realne, nieusuwalne wątpliwości co do przebiegu zdarzenia – kolizji drogowej, które Sąd wbrew nakazowi z art. 5 § 2 k.p.k. rozstrzygnął na niekorzyść obwinionego.

Przypomnieć należy, że do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic (...) w K., przy czym ulica (...) jest ulicą podporządkowana w stosunku do ulicy (...). Obwiniony poruszał się ulicą (...) i dojeżdżając do skrzyżowania w/w ulic zobowiązany był ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom poruszającym się ulicą (...), w tym kierującemu autobusem J. P.. J. P. poruszał się w kierunku miejscowości K.. W sprawie nie została sporządzona dokumentacja fotograficzna. Sporządzono natomiast protokoły oględzin uszkodzonych pojazdów (k. 5-8v). Z osobowego materiału dowodowego zgormadzonego w sprawie wynikają dwie sprzeczne wersje zdarzenia: obwiniony J. O. wskazuje, że do zdarzenia doszło na skutek zachowania J. P., który zahaczył jego pojazd z uwagi na wykonanie autobusem skrętu w prawo (k. 66v-67), zaś J. P. twierdzi, że to obwiniony nie zatrzymał swojego pojazdu i uderzył w tylną część autobusu (k. 24). Istotne okazały się również zeznania świadka Z. R., który był pasażerem autobusu i zeznając stwierdził, iż nie poczuł podrzucenia autobusu na wysepce lub krawężniku znajdujących się przy skrzyżowaniu ulic (...)
i (...) (k. 69v). Należy również podkreślić, że inny pasażer autobusu, świadek M. K. zeznał natomiast, że „to było takie szurnięcie przy kontakcie , nie było żadnego uderzenia”.

Zasadniczym dowodem pozwalającym na ocenę prawidłowości zachowania się uczestników kolizji drogowej z dnia 22 kwietnia 2015 r., jest opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych inż. C. K. (k. 78-87).

Biegły w opinii przedstawił szereg wariantów wzajemnego usytuowania pojazdów względem siebie w momencie zderzania, ze szczególnym uwzględnieniem faktu pozostawania w ruch lub bezruchu pojazdu kierowanego przez obwinionego oraz uszkodzeń jakie powstałby w tych okolicznościach (k. 85-86). W oparciu o tak przeprowadzoną analizę biegły stwierdził, że by mogło dojść do kontaktu (otarcia) prawym narożnikiem autobusu z przodem samochodu S., kierujący S. musiał przemieścić pojazd ku przodowi, po tym, jak minął go przód autobusu. Powyższe przeczy zapewnieniom J. O., że kierując samochodem S., po dojechaniu do skrzyżowania ulic zatrzymał swój pojazd (k. 66v). Sąd Rejonowy
w oparciu o tą część opinii biegłego odmówił wiary relacjom obwinionego i ustalenia faktyczne oparł m. in. o wnioski opinii. Uznanie opinii za zupełną oraz zrozumiałą nie budzi wątpliwości Sądu odwoławczego. Zważyć jednak należy, że ustalenia
w powyższym zakresie nie pozwalają jeszcze na przypisanie obwinionemu wykroczenia z art. 86 k.w. Kluczowa dla jego odpowiedzialności pozostaje bowiem kwestia tego, czy obwiniony zbliżając się do skrzyżowania ulic i nie zatrzymując pojazdu w konsekwencji przekroczył linię pasa swojego ruchu, czy też to kierujący autobusem najechał jego prawą krawędzią na pasu ruchu, po którym poruszał się obwiniony. Spowodowanie zagrożenia w ruchu należy bowiem upatrywać
w zachowaniu tego uczestnika, który wyjechał z pasa drogi po którym winien się poruszać.

W sporządzonej opinii biegł wskazał, uwzględniając fakt, że autobus nie najechał na krawężnik lub wysepkę, iż jego przedni prawy narożnik mógł przemieścić się poza krawędź jezdni na głębokość 22 cm, zaś tylny prawy narożnik mógłby „zajść” w prawo poza krawędź jezdni na głębokość 17 cm (k. 84). Wyjaśnił przy tym, że różnica ta wynika z możliwości skrętnych autobusu, które określają tor ruchu podczas poruszania się pojazdu po łuku. Podał, że z charakterystyki tego ruchu wynika, że największy łuk zatacza narożnik przedni (zewnętrzny podczas ruchu), zaś tylny narożnik (zewnętrzny) przemieszcza się po łuku znacznie mniejszym. Szczególnego znaczenia nabiera zatem ten wniosek biegłego, w którym wskazuje na brak możliwości ustalenia, który z kierujących przekroczył krawędź jezdni na skrzyżowaniu wjeżdżając lub zjeżdżając poza swój pas ruchu. W świetle obliczeń biegłego, z uwzględnieniem charakterystyki autobusu oraz skrzyżowania, autobus miał rzeczywistą możliwość przekroczenia swoją prawą stroną pasa ruchu, po którym się poruszał i najechania tym samym na pas ruchu obwinionego. Skoro zatem zgromadzony materiał dowodowy nie zawiera takich dowodów, które jednoznacznie, bez żadnych wątpliwości, wskazywałby na brak należytej ostrożności ze strony obwinionego wynikającej z przekroczenia swojego pasa ruchu, Sąd zobowiązany był do rozstrzygnięcia nie dających się rozstrzygnąć wątpliwości na korzyść obwinionego (art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w.). Wątpliwości te są tym bardziej uzasadnione jeśli uwzględni się fakt, że J. P. bezpośrednio po minięciu skrzyżowania zamierzał wysadzić jadących autobusem pasażerów (k. 68). Zobowiązany był zatem do zbliżenia się do prawej krawędzi jezdni tak, by w jak najmniejszym stopniu utrudnić przejazd poruszającym się drogą samochodom. W tej sytuacji wersja zdarzeń prezentowana przez obwinionego, z której wynika, że kierujący autobusem zahaczył jego pojazd podczas wykonania skrętu w prawo staje się równie prawdopodobna.

Sąd dokonując analizy opinii biegłego dostrzegł fakt, że brak jest możliwości ustalenia w którym miejscu skrzyżowania doszło do zderzenia pojazdów.
Z niezrozumiałych przyczyn uznał jednak, że okoliczność ta nie ma decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy (k. 4, 6-7). W ocenie Sądu o winie
i sprawstwie obwinionego przesądza bowiem sam fakt, że pojazd przez niego kierowany do momentu kolizji wciąż pozostawał w ruchu. Sąd Rejonowy nie wziął jednak pod uwagę okoliczności, że J. O. dojeżdżając do skrzyżowania
i nie zatrzymując definitywnie samochodu mógł jednak wciąż poruszać się po swoim pasie ruchu bez wykroczenia poza jego krawędź. W tej sytuacji nie można w jego zachowaniu dopatrzeć się wywołania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. To mogło bowiem powstać z uwagi na zachowanie kierującego autobusem.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. zmienił zaskarżony wyrok poprzez uniewinnienie obwinionego od przypisanego mu wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.

Jednocześnie w oparciu o art. 436 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. ograniczył rozpoznanie wniesionego środka odwoławczego do omówionego uchybienia, albowiem rozpoznanie apelacji w tym zakresie było wystarczające do wydania orzeczenia, a rozstrzyganie o zasadności pozostałych zarzutów byłoby bezprzedmiotowe.

O kosztach postępowania Sąd odwoławczy orzekł w oparciu o art. 118 § 2 k.p.w. obciążając nimi Skarb Państwa.

Agata Wilczewska