Sygn. akt XIV K 112/12
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
L. G. jest osobą uzależnioną od narkotyków tj. heroiny i leku o nazwie clonazepam. Pod koniec 2010 roku i na początku 2011 roku mężczyzna znajdował się w ciągu heroinowym zażywając powyższy narkotyk codziennie, mieszając go często z clonazepamem i amfetaminą. Mężczyźnie zdarzało się również nadużywać alkoholu w w/w okresie. L. G. pracował wówczas jako osoba sprzątająca w firmie (...), gdzie osiągał dochody w wysokości około 1200 zł netto.
W bliżej nieprecyzowanej dacie w przedziale czasowym tj. 30.12.2010 – 04.01.2011 r. L. G. spostrzegł pojazd marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) zaparkowany w zatoczce parkingowej znajdującej się przy bloku mieszkalnym położonym przy ulicy (...). Pojazd został zaparkowany w powyższym miejscu przez M. K. (1), który ostatni raz poruszał się nim w dniu 30 grudnia 2010 roku około godziny 16:00. L. G. widząc, że w pobliżu nie ma obserwujących go osób podszedł do samochodu i wyłamując zamek w lewych przednich drzwiach pojazdu, otworzył go. Po wejściu do auta mężczyzna używając narzędzi wyjął z obudowy pojazdu radioodtwarzacz marki P. będące własnością firmy (...) sp. z o.o. o wartości 158 złotych i zabrał go ze sobą.
Kolejnego włamania L. G. dokonał w bliżej nieustalonym dniu w przedziale czasowym 28-30 stycznia 2011 roku. Wówczas będąc w okolicy parkingu znajdującego się przy ulicy (...) otworzył wyłamując uprzednio zamek, drzwi do będącego własnością firmy (...) Sp. z o.o. pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Po otworzeniu zamka L. G. zabrał z wnętrza auta radio marki S. typu (...) wraz z panelem o wartości 264 złotych którego właścicielem był S. P..
W okresie między 4-6 lutego 2011 roku L. G. dokonał kolejnego włamania, tym razem na ulicy (...). Mężczyzna otworzył poprzez wyłamanie zamka drzwi do pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...), po czym zabrał z jego wnętrza pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...) radioodtwarzacz Pionier oraz zestaw głośnomówiący. Brak powyższych przedmiotów zaobserwował w dniu 6 lutego o godzinie 11:30 W. W., będący użytkownikiem pojazdu. Dokonana przez L. G. kradzież spowodowała szkodę w mieniu właściciela pojazdu tj. Zakładu (...) w wysokości 1.268 złotych
Następnych włamań mężczyzna dokonał w dniu 18 lutego 2011 roku w W. na ulicy (...). L. G. zobaczył pojazd marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) będący własnością M. M., po czym postanowił wejść do niego, co uczynił po wyłamaniu zamka w jego lewych, przednich drzwiach. Następnie mężczyzna wyjął z obudowy radioodtwarzacz marki J. (...)-342 zabierając go ze sobą, w wyniku czego właścicielka pojazdu poniosła szkodę w wysokości 1.132,17 złotych.
W tym samym dniu L. G. udał się przed budynek położony przy ulicy (...). Mężczyzna zauważył przed budynkiem F. (...) koloru bordowego. Będąc przekonanym, że nikt go nie obserwuje L. G. podszedł od strony kierowcy do samochodu F. (...) znajdującego się w odległości kilku metrów od drzwi budynku i narzędziem, które znajdowało się w jego kurtce po kilkunastu sekundach wyłamał zamek w pojeździe i wszedł do jego wnętrza. Tam próbował wyjąć z niego radioodtwarzacz marki (...) D. (...), jednak kiedy po kilku minutach prób zorientował się, że nie będzie to możliwe ze względu na problem z pokonaniem umocowania radioodtwarzacza opuścił pojazd i udał się w nieznanym kierunku.
Zdarzenie mające miejsce przed budynkiem przy ulicy (...) zarejestrowały umiejscowione tam kamery, co spowodowało, że mający wiedzę na temat powyższego faktu, jak i wcześniej wymienionych zdarzeń funkcjonariusze Komisariatu Policji W. U. ulicy (...) w dniu 21 lutego 2011 roku na około godziny 13:40 zatrzymali L. G.. W trakcie dokonanej czynności przeszukania funkcjonariusze ujawnili przy mężczyźnie m. in. przedmioty mogące służyć do popełnienia przestępstwa tj. śrubokręt płaski, scyzoryki oraz klucz do pojazdu F. nr C 265. Funkcjonariusze udali się również do mieszkania zajmowanego przez L. G., tj. lokalu nr (...) w bloku przy ulicy (...), gdzie dokonali przeszukania mieszkania podczas którego znaleźli plecak z zawartością m. in. trzech par rękawiczek, łamaka, kompletu wkrętaków bez rękojeści, w etui koloru czerwonego z napisem „kamaz” oraz pomarańczową skrzynkę z tworzywa sztucznego z napisem (...) z zawartością kompletu narzędzi.
Funkcjonariusze Policji przeszukali też inne mieszkanie, w którym wcześniej przebywał L. G., ujawniając podczas tej czynności przedmioty w postaci wkrętaków (2 szt.) oraz szczypiec.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:
wyjaśnień oskarżonego L. G. (k. 40, k. 81, k. 84, k. 92, k. 223, k. 249, k. 390., k. 416, k. 425, k. 471-473, k. 492, k. 508, k. 752, k. 1004), zeznań świadków: M. M. (k. 2-3, k. 391, k. 799), S. P. (k. 59-60, k. 391-392, k. 834), R. C. (k. 16, k. 424, k. 910-911), B. R. (k. 76-77, k. 424, k. 911), M. S. d.U. (k. 9, k. 21, k. 414-415, k. 833), R. S. (k. 208, k. 392-393, k. 800), W. W. (k. 49-50, k. 415-416, k. 834-835), M. K. (2) (k. 470-471, k. 910), Ł. B. (k. 391, k. 491-492, k. 911), M. B. (k. 508, k. 912-913), C. P. (k. 372, k. 948), R. J. (k. 492, k. 948-949), M. K. (1) (k. 64-65, k. 424, k. 800), protokołów oględzin (k. 6,12,24,54,57-58,68,75,103), protokołów zatrzymania rzeczy (k. 7-8,12, 239-241), protokołu zatrzymania osoby (k. 14), protokołu przeszukania osoby (k. 17-19), pamięci zewnętrznej (k. 25), protokołów przeszukania rzeczy (k. 26-28, k.31-33), protokołu wizji lokalnej (k. 44-47), kopii dokumentu (k. 55), notatek urzędowych (k. 101, k. 242), opinii wydanej na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej (k. 264-267), protokołu szkody w pojeździe o nr rej. (...) (k. 302), kopii faktury (k. 304), oświadczenia (k. 354-362), pism z KP W. U. (k. 576, 884, 922), pisma wraz z fakturą (k. 579-580), opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości (k. 611-614), pisma z CSK w W. (k. 821, k. 842-844), wydruku emaili (k. 837-840), informacji z (...) i kserokopii dokumentów (k. 842-844, 956-957), pisma z NFZ (k. 959), , kserokopii akt szkodowych (...) (...)- (...)
Oskarżony L. G. przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym początkowo przyznał się do czynu polegającego na włamaniu i próbie kradzieży z samochodu F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), popełnionego na szkodę R. S. na ulicy (...) (k. 40), dodając że tego samego dnia dokonał jeszcze włamania do innego samochodu (F. (...)) znajdującego się na tej samej ulicy, a ponadto dokonał jeszcze włamań do samochodów zaparkowanych na ulicach (...). Ponadto okoliczności powyższych czynów potwierdził w czasie przeprowadzonej czynności wizji lokalnej (k. 44-47). W kolejnych wyjaśnieniach oskarżony (k. 81, k. k. 84, k. 92) przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów odmawiając przy tym składania szczegółowych wyjaśnień. W kolejnych wyjaśnieniach L. G. przyznał się jedynie do popełnienia czynu polegającego na włamaniu do samochodu R. S. (k. 223), odmawiając udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi co do czynów określonych w pkt. 2 i 4 wyroku. Na kolejnym przesłuchaniu oskarżony (k. 249) odmówił z kolei składania wyjaśnień odnośnie wszystkich przedstawionych mu zarzutów.
W postępowaniu sądowym oskarżony również zmieniał swoje stanowisko. Na pierwszej rozprawie (k. 390) L. G. potwierdził wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym (k. 223), w których przyznał się do włamania na szkodę R. S.. Na kolejnym terminie (k. 416) L. G. potwierdził z kolei wszystkie dotychczas złożone wyjaśnienia, z wyjątkiem złożonych podczas pierwszego przesłuchania, co do których najpierw stwierdził, że nie pamięta ich złożenia, a potem dodał, że skoro podpisał się pod nimi, to w takim razie składał je i potwierdza ich treść. Oskarżony wyjaśnił też (k. 471), że podczas składania wyjaśnień nie chciał rozmawiać z przesłuchującą go policjantką, ponieważ w okresie tym znajdował się w ciągu heroinowym, a w chwili składania wyjaśnień był „na głodzie”. Nie podpisał ponadto jednego z protokołów, na których dopisano mu zarzuty, co do których nie był przesłuchiwany. W odpowiedzi na powyższe został zaprowadzony przez funkcjonariuszy Policji do celi, do której przyszedł Naczelnik Wydziału Przestępstw Przeciwko Mieniu który powiedział oskarżonemu, że jeśli przyzna się on do pozostałych stawianych mu zarzutów, to wówczas Prokurator nie będzie wnioskował o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, a zastosowany będzie wobec niego jedynie dozór policyjny. Po tej rozmowie mężczyznę zabrano do jednego z pomieszczeń, w którym kazano mu podpisać protokół z dopisanymi mu zarzutami, co oskarżony uczynił. Podczas sporządzania tego protokołu obecny był funkcjonariusz M. B., tj. Naczelnik Wydziału Przestępstw Przeciwko Mieniu. Po rozmowie z naczelnikami funkcjonariusze zabrali oskarżonego na wizję lokalną, a na drugi dzień po jej przeprowadzeniu przesłuchująca go funkcjonariuszka (M. K. (2)) ponownie okazała mu protokół z czterema zarzutami, którego oskarżony nie chciał podpisać, jednak ostatecznie zrobił to pod wpływem groźby jednego z funkcjonariuszy Policji, który miał mu powiedzieć, że jeśli nie podpisze protokołu to „porozmawiają inaczej”. Zaprzeczył też by był przesłuchiwany przez M. K. (2). co do przedstawionych mu zarzutów. L. G. wyjaśniał również (k. 752), że ze względu na fakt bycia w ciągu heroinowym nie pamięta okresu, w których miałby dopuścić się zarzucanych mu czynów. Na tej samej rozprawie potwierdził również całość swoich dotychczasowych wyjaśnień, zaprzeczając jednak temu, że podczas wizji lokalnej wskazał funkcjonariuszom Policji miejsca dokonania zarzucanych mu czynów. Oskarżony próbował również (k. 1004) przekonać Sąd, że podpisując protokół przesłuchania odczuwał objawy abstynencyjne związane z uzależnieniem od heroiny, dlatego podpisał go, żeby jak najszybciej zostać odwiezionym do celi.
Sąd zważył, co następuje:
Wyjaśnienia oskarżonego wespół z pozostałymi dowodami ujawnionymi na rozprawie Sąd ocenił w oparciu o reguły art. 7 k.p.k., zgodnie z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd za wiarygodne uznał te wyjaśnienia L. G., w których przyznał się on do popełnienia zarzucanych mu czynów. Zdaniem Sądu wyjaśnienia te korespondują z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, o czym będzie mowa poniżej.
Wskazać na początku należy, że Sąd za wiarygodne uznał wyjaśnienia L. G., w których przyznał się do dokonania włamania do pojazdu będącego własnością R. S. i próby dokonania kradzieży z niego radioodtwarzacza marki (...) D. (...) czynu z punktu 5 a/o. Kluczowym dowodem świadczącym o tym, że osobą która dokonała włamania do w/w pojazdu był zapis nagrania z monitoringu umieszczonego w budynku przy ulicy (...), na podstawie którego funkcjonariusz Policji w osobie B. R. rozpoznał oskarżonego jako osobę usiłującą dokonać włamania. Sąd nie miał podstaw do kwestionowania powyższych dowodów. Świadek B. R. jest bowiem funkcjonariuszem Policji, posiadającym wiedzę i doświadczenie niezbędne do identyfikacji sprawców przestępstw, ponadto Sąd nie dopatrzył się powodów, dla których miałby fałszywie obciążać oskarżonego. Dowód w postaci nagrania z monitoringu nie był z kolei kwestionowany przez żadną ze stron, a oskarżony L. G. przyznał się do popełnienia czynu zarejestrowanego na nagraniu. Z kolei świadkowie M. S. podała ramy czasowe zdarzenia w sposób zbieżny z czasem zarejestrowanym na nagraniu oraz uszkodzenia powstałe w wyniku włamania, które to relacje zasadniczo potwierdził również R. S.. Zeznania w/w świadków w mniemaniu Sądu były spontaniczne i szczere, zaś rodzaj uszkodzeń powstały w aucie będącym przedmiotem czynu znajdują potwierdzenie w protokole oględzin pojazdu (k. 12).
W odniesieniu do pozostałych czynów, wyjaśnienia L. G. nie były tak jednoznaczne. Oskarżony w toku postępowania sądowego zakwestionował swoje wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego, w których przyznał się do zarzucanych mu czynów (k. 40) oraz fakt wskazania miejsc dokonania kradzieży w czasie przeprowadzonej wizji lokalnej (k. 40-47). Wskazał, że nie chciał podpisać wyjaśnień, których protokół przedstawili mu funkcjonariusze Policji zmienił jednak zdanie po rozmowie z nimi. Na tej samej rozprawie oskarżony potwierdził kolejne wyjaśnienia, w których przyznał się do zarzuconych mu czynów, by jednocześnie zakwestionować jakikolwiek swój udział w kradzieżach dokonanych w pojazdach marki F. (...). Zakwestionował również fakt przeprowadzenia wizji lokalnej, stwierdzając że jego udział w powyższej czynności ograniczał się do nie do końca świadomego potwierdzania okoliczności przedstawionych przez funkcjonariuszy Policji.
L. G. podkreślał, że w chwili składania wyjaśnień znajdował się na głodzie heroinowym i nie chciał znaleźć się w areszcie, dlatego też zgodził się na podpisanie okazanego mu protokołu, a rozmowy oskarżonego z funkcjonariuszami Policji miały miejsce po pierwszej wizycie u lekarza, kiedy otrzymał lek clonazepam, pod którego wpływem znajdował się podczas przeprowadzania wizji lokalnej. Oskarżony wskazywał, że będąc pod wpływem tych leków nie był do końca świadomy dokonywanych czynności, w tym składanych wyjaśnień.
Zważywszy na wynikające z wyjaśnień oskarżonego nadużywanie substancji odurzających w czasie objętym aktem oskarżenia oraz kwestionowanie przezeń początkowych wyjaśnień z uwagi na stan psychofizyczny w jakim miał się znajdować w czasie przeprowadzania czynności procesowych, celem ustalenia czy w odniesieniu do zarzucanych czynów zachodziły okoliczności opisane w art. 31 kk a nadto dla weryfikacji zasadności twierdzeń co do możności świadomego składania oświadczeń woli i wiedzy zasadnym było dopuszczenie dowodu z opinii biegłych psychiatrów (opinia sądowo – psychiatryczna k. 212-214, 1003-1004). W przedmiotowych opiniach biegli stwierdzili u oskarżonego osobowość nieprawidłową i uzależnienie od substancji psychoaktywnych. Biegłe nie stwierdziły jednak u badanego objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Jak stwierdziły, znajdowanie się oskarżonego pod wpływem narkotyków lub leków mogło powodować u niego zaburzenia świadomości, natomiast wbrew twierdzeniom oskarżonego stan w jakim znajdował się L. G. dopuszczając się popełnienia zarzucanych mu czynów, nie wyłączał ani nie ograniczał jego poczytalności w rozumieniu art. 31 § 1 k.k. Ponadto jak wynika z danych oskarżonego w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był on osobą uzależnioną od heroiny od kilkunastu lat, ponadto od wielu lat zażywał również substancje psychotropowe w postaci clonazepamu i amfetaminy, co sprawia, że miał on świadomość tego, w jakich sposób powyższe substancje wpływają na jego zachowanie. Jednoznacznie konkludowały, że oskarżony mógłby skutecznie powoływać się na brak możliwości przewidzenia skutków działania zażywanych środków wyłącznie w sytuacji, w której miałoby ono charakter jednorazowy lub sporadyczny, co nie miało miejsca w powyższym przypadku. Zwłaszcza twierdzenie oskarżonego, że przyjmował je „żeby się leczyć” świadczy o tym, że znał ich działanie, niezależnie od tego czy celem ich zażywania było uniknięcie zespołu abstynencyjnego wywołanego przez odstawienie ich samych, czy też innych środków, czy też miało ono zupełnie inne podłoże. Wedle opiniujących wieloletnie uzależnienie i ilość ciągów przebytych przez oskarżonego wskazuje, że mógł on przewidzieć skutki wprawienia się w stan odurzenia. Nie stwierdzili u L. G. wynikających z uzależnienia od narkotyków zaburzeń pamięci, wskazując że twierdzenie o niepamięci jest efektem przyjętej postawy obronnej, a nie rzeczywistych zaburzeń związanych z zapamiętywaniem.
Niezależnie od faktu, że w aktach sprawy brak jest dowodu świadczącego o tym, że L. G. po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy Policji zażył clonazepam, to wskazać należy że powyższa okoliczność, jak też szczególne właściwości osobiste oskarżonego wynikające z jego trybu życia (uzależnienie od heroiny, zażywanie amfetaminy i clonazepamu, nadużywanie alkoholu) były również uwzględnione w biegłych, które na rozprawie wypowiedziały w kwestii ewentualnego wpływu tego leku na zachowanie oskarżonego w czasie czynności procesowych. S. F. i I. K. stwierdziły, że wpływ clonazepamu na zdolność do spostrzegania i zachowania uzależniony jest od dwóch kwestii tj. wysokości stosowanych dawek oraz tolerancji danej osoby. U osób uzależnionych do wywołania efektu uspakajającego lub nasennego konieczne jest stosowanie dawek wyższych niż u osoby która tego leku nie przyjmowała. Wysokie dawki leku wywołują senność, która może wprawdzie powodować niepamięć zdarzeń i utrudnienia koncentracji, ale nie prowadzi do zniekształcania rzeczywistości. Jak wynika z akt sprawy recepta na lek clonazepam została wystawiona dla oskarżonego w Szpitalu. Logiczne zatem jest, że osoba decydująca o jego podaniu tj. lekarz lub inny uprawniony pracownik (...) zalecił jego podanie w dawce niepowodującej odurzenia, a jedynie prowadzącej do ustąpienia objawów abstynencyjnych, co nie tylko nie powodowałoby zniekształconego odbiór rzeczywistości przez oskarżonego, ale powodowałoby poprawę jego samopoczucia umożliwiającą normalne funkcjonowanie, a co tym idzie – umożliwiłoby czynny udział L. G. w czynnościach przeprowadzanych przez funkcjonariuszy Policji. Wykluczałoby to również sytuację, w której oskarżony fałszywie oskarżył siebie o dokonanie czterech przestępstw i podczas przeprowadzania czynności wizji lokalnej nieświadomie wskazałby funkcjonariuszom Policji miejsca ich popełnienia. Powyższe wnioski korespondują zresztą z zeznaniami funkcjonariuszy Policji. Żaden z nich nie zauważył bowiem w zachowaniu oskarżonego stanu mogącego spowodować odstąpienie od przeprowadzonych czynności – tj. nietrzeźwości lub objawów abstynencyjnych. W ocenie Sądu wątpliwa wydaje się sytuacja, w której funkcjonariusze Policji z racji pełnionej funkcji potrafiący rozpoznać stan jakiejkolwiek nietrzeźwości (wywołanej zarówno spożyciem alkoholu jak też zażyciem narkotyków) jak też objawy zespołu abstynencyjnego, przeprowadzaliby dokonywane czynności w sytuacji, gdyby oskarżony znajdował się w którymkolwiek z powyższych stanów. Ponadto biegłe stwierdziły również, że nawet gdyby oskarżony zażył heroinę przed zatrzymaniem, a clonazepam w odstępie dwóch dni (tj. w dniu, w którym odbyło się jego przesłuchanie przed Prokuratorem), to nie wpływałoby to niekorzystnie na jego stan psychiczny.
Wskazać należy że w aktach sprawy, że brakuje jednoznacznych dowodów na okoliczność zażycia leku clonazepam przez L. G.. Oskarżony twierdził jednak również, że objawy zespołu abstynencyjnego wynikające z braku możliwości zażycia heroiny po zatrzymaniu go przez Policję, spowodowały że podpisał on protokół zawierający jego przyznanie się do winy. Biegłe odniosły się również co do tego faktu. W sporządzonej przez siebie, a następnie obronionej przed Sądem opinii stwierdziły one, że cechy zespołu abstynencyjnego, zarówno w przypadku odstawienia heroiny, jak też benzodiazepin (tj. grupy do której należy clonazepam) to m.in. niepokój, zaburzenia snu, rozdrażnienie. Powyższe dolegliwości nie powodują jednak zaburzeń świadomości przy nieskomplikowanym przebiegu. W obliczu faktu, że żaden z funkcjonariuszy nie stwierdził u oskarżonego nawet zwykłych dolegliwości odstawiennych trudno przypuszczać by, jeśli w ogóle miałyby miejsce – charakteryzowały się one skomplikowanym przebiegiem. Jak wyjaśniły w toku rozprawy, nie można wykluczyć że dolegliwości związane z objawem odstawienia mogłyby wywołać u L. G. chęć szybszego zakończenia przesłuchania, jednakże nie byłoby to w żaden sposób związane z brakiem świadomości co do podejmowanej decyzji i wypowiadanych treści oraz wynikłego stąd fałszywego samooskarżenia. Brak podstaw co do istnienia powyższego natomiast – jak wynika z procesowej postawy oskarżonego – nie budzi wątpliwości Sądu.
Niezależnie od powyższego należy mieć na uwadze fakt, że wyjaśnienia L. G., od kiedy zaczął on przejawiać aktywną postawę procesową – były niespójne i niekonsekwentne. W przesłuchaniach jakie odbyły się w postępowaniu przygotowawczym (k. 40 – ostatni czyn, k. 81, k. 84, k. 92) oskarżony przyznał się co do wszystkich zarzucanych mu czynów, w kolejnych wyjaśnieniach złożonych na tym samym etapie (k. 223) przyznał się jedynie do czynu opisanego w punkcie 5 a/o odmawiając odpowiedzi w zakresie pozostałych zarzucanych mu czynów, z kolei na ostatnim przesłuchaniu (k. 249) odmówił przedstawienia swojego stanowiska procesowego.
Niekonsekwentną postawę L. G. przejawiał również na rozprawie, na której początkowo podtrzymał swoje wyjaśnienie w zakresie przyznania się do włamania do samochodu R. S. (k. 390), by potem potwierdzić całość złożonych do tej pory wyjaśnień z zastrzeżeniem, że „nie pamięta ich złożenia, ale skoro złożył pod nimi podpis, to potwierdza ich złożenie” (k. 416), a jednocześnie złożenie przez niego podpisu pod wyjaśnieniami było wynikiem szantażu ze strony policjantów, którzy widząc brak zamiaru złożenia wyjaśnień przez oskarżonego, przekonali go do złożenia podpisu pod dopisanymi przez nich zarzutami sugerując mu, że w ten sposób uniknie on tymczasowego aresztowania. Podobna sytuacja miała zdaniem oskarżonego miejsce, dzień po przeprowadzeniu wizji lokalnej, kiedy M. K. (2) przedstawiła mu do podpisania protokół z czterema zarzutami, nie przeprowadzając z nim jednak czynności przesłuchania, a po jego odmowie powiedziała o tym innym funkcjonariuszom, którzy zagrozili oskarżonemu „inną rozmową” w razie braku złożenia przez niego podpisu. Na kolejnej rozprawie oskarżony potwierdził z kolei treść wszystkich złożonych wyjaśnień wspominając o kwestiach związanych z uzależnieniem od heroiny i wynikającej stąd konieczności zażycia clonazepamu.
Wskazać w tym miejscu należy, że żaden z przesłuchiwanych w toku postępowania funkcjonariuszy Policji nie potwierdził zarzucanych im przez oskarżonego zachowań polegających na próbie wymuszenia przyznania się oskarżonego do winy.
Świadek M. K. (2) zeznała, że oskarżony był z góry uprzedzony do niej i nie chciał składać wyjaśnień, ale ona ani żaden z funkcjonariuszy Policji nie wpływał na niego żeby przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zaprzeczyła też by były jakiekolwiek przerwy w przesłuchaniu oskarżonego. Podała również, że raz przesłuchiwała oskarżonego, a dwukrotnie stawiała mu zarzuty, a oskarżony nie chciał z nią rozmawiać i nie skarżył się jej na jakiekolwiek objawy złego samopoczucia, ponieważ w takim wypadku odnotowałaby powyższą czynność w protokole.
Świadek Ł. B., który był kierowcą podczas przeprowadzenia czynności wizji lokalnej z udziałem L. G. zeznał, że podczas przeprowadzenia wizji nie zauważył w zachowaniu oskarżonego niczego co wskazywałoby na stan nietrzeźwości występowanie objawów abstynencyjnych.
Świadek R. C. który dokonywał zatrzymania oskarżonego zeznał z kolei, że lekarz badający oskarżonego nie stwierdził braku podstaw do umieszczenia L. G. w (...), co świadczy o tym, że nie było również przeciwwskazań co przeprowadzania z nim czynności procesowych.
Świadek M. B., pełniący funkcję Naczelnika Wydziału Przestępstw Przeciwko Mieniu zaprzeczył natomiast okoliczności, że miał proponować oskarżonemu przyznanie się do włamań do samochodów F. (...), w zamian za odstąpienie od czynności tymczasowego aresztowania. Nie potwierdził zatem zasadności zarzutów oskarżonego.
Świadek C. P. zeznał, że siedząc obok oskarżonego w samochodzie podczas przeprowadzania wizji lokalnej zapisywał w protokole wypowiedzi L. G., nic do nich nie dopisując, a następnie pojazd Policji jechał w miejsca wymieniane przezeń w czasie tej czynności. Jak stwierdził, oskarżony szczegółowo wskazywał miejsca, w których dokonał kradzieży, mając wątpliwości jedynie co do numerów bloków. C. P. dodał, że nie zauważył by oskarżony mówił czy skarżył się na swoje samopoczucie w trakcie przeprowadzania wizji lokalnej (nietrzeźwość, odczuwanie objawów abstynencyjnych), sam również nie zauważył w zachowaniu oskarżonego niczego wskazywałoby na to, że w takim, odmiennym, stanie się znajdował. Zaprzeczył aby podczas przeprowadzenia wizji lokalnej miało również miejsca odczytywanie przez funkcjonariusza z kartki nazw miejsc, w których doszło do popełnienia przestępstwa.
Świadek R. J. zeznał, że nie pamięta czy uczestniczył w wizji lokalnej z udziałem oskarżonego, ponieważ brał udział w wielu tego typu czynnościach, stwierdził również że nie pamięta by zabierał do szpitala jakiegokolwiek oskarżonego do szpitala w celu wykupienia leków dla niego.
Sąd nie miał żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności opisanych wyżej zeznań świadków będących funkcjonariuszy Policji. Nie dopatrzył się w nich sprzeczności, niekonsekwencji, braku logiki bądź powodów które implikowałyby celowe przedstawianie przebiegu czynności procesowych z udziałem ich oraz oskarżonego w sposób odmienny od rzeczywistego.
Ze względu na powyższe tj. wnioski płynące z opinii biegłych oraz zeznania świadków co do stanu w jakim znajdował się L. G. w czasie uczestniczenia w czynnościach procesowych Sąd uznał twierdzenia oskarżonego, w których kwestionował wyjaśnienia zawierające się przyznanie się do popełnienia zarzucanych mu czynów za pozbawione wiarygodności. W ocenie Sądu zmiana stanowiska procesowego oraz idące za tym odmienne od początkowych wyjaśnienia, w tym kwestionowanie sposobu przeprowadzenia czynności procesowych ze swoim udziałem stanowiły realizację przyjętej przezeń, na pewnym etapie postępowania linii obrony, której elementem była próba zdyskredytowania zeznań świadków oraz tych wyjaśnień w których przyznał się on do popełnienia przestępstw mu zarzucanych. Zważywszy jednak na to, że to właśnie początkowe wyjaśnienia L. G. dały asumpt do przeprowadzenia wizji lokalnej, a następnie doprowadziły do dokładnego ustalenia miejsc tych przestępstw i przedmiotów jakie były celem kradzieży, w kontekście opinii biegłych co do stanu zdrowia psychicznego oraz samopoczucia oskarżonego w tamtym czasie, za wiarygodne należało uznać te właśnie wypowiedzi L. G.. Dlatego też stały się one podstawą rekonstrukcji warstwy faktycznej omawianej sprawy.
Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania osób pokrzywdzonych lub użytkujących pojazdy, do których oskarżony dokonał włamania oraz dowodów dokumentarnych w postaci protokołów oględzin pojazdów, opinii mechanoskopijnej oraz opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości.
Świadek M. K. (1) użytkujący pojazd F. (...) o nr rej. (...) będący własnością firmy (...) sp. z o.o. zeznał, że w dniu 30 grudnia 2010 roku zaparkował w/w samochód na parkingu przed blokiem znajdującym się przy ulicy (...), a kiedy w dniu 4 stycznia 2011 roku chciał wsiąść do samochodu zauważył uszkodzony zamek w drzwiach od strony kierowcy, które były otwarte i brak radia. Pokrzywdzony pierwotnie ocenił wynikłe stąd koszty na kwotę 600 zł (300 zł – wartość radioodtwarzacza, 300 zł – koszty naprawy). Zaobserwowane uszkodzenia pojazdu odnotowane zostały w protokole jego oględzin (k. 68).
Świadek S. P. zeznał, że w piątek 28 stycznia 2011 roku zaparkował pojazd F. (...) o nr rej. (...) na parkingu osiedlowym na ulicy (...), a w dniu 30 stycznia 2011 roku poprosił swoją żonę, K. P. o to, żeby uruchomiła pojazd. Kiedy żona świadka udała się w tym celu na parking i otworzyła drzwi pilotem spostrzegła, że w pojeździe brakuje radia. Po przyjeździe na miejsce Policji i dokonaniu przez funkcjonariuszy oględzin (k. 58) świadek zorientował się, że wskutek włamania zamek w drzwiach od strony kierowcy są uszkodzone, a w miejscu, w którym znajdowało się radio wystają przewody. Wartość powstałych szkód świadek pierwotnie wycenił na kwotę 1000 zł, jednak potem stwierdzając brak potrzeby wymiany zamka zredukował ich wysokość do kwoty 300 zł.
Świadek W. W. zeznał natomiast, że w dniu 4 lutego 2011 roku około godziny 16:00 pozostawił na parkingu przy ulicy (...) użytkowany przez siebie, a będący własnością Zakładu (...) pojazd marki F. (...) o nr rej. (...). W dniu 6 lutego 2011 roku mężczyzna zauważył, że zamek w drzwiach pojazdu jest uszkodzony, nie można było otworzyć go kluczykiem. Ponadto we wnętrzu F. (...) brakowało radioodtwarzacza oraz zestawu głośnomówiącego marki N.. Pokrzywdzony wynikłą stąd szkodę oszacował na kwotę 1000 zł. Przeprowadzone oględziny potwierdziły zaobserwowane przez świadka uszkodzenia pojazdu (k. 54).
Świadek M. M. zeznała, że w dniu 18 lutego 2011 roku około godziny 06:00 zaparkowała pojazd marki F. (...) o nr rej. (...) na parkingu uczelnianym przy ulicy (...) po czym udała się do pracy. Kiedy około godziny 13:10 zamierzała ponownie uruchomić samochód zobaczyła, że zamek w drzwiach od strony kierowcy jest uszkodzony, a we wnętrzu nie ma radioodtwarzacza marki J. (...)-342. Przeprowadzone oględziny pojazdu (k. 6) wykazały ponadto, że w miejscu, w którym znajdował się otwór na radio, wystaje przewód kabla, a obudowa radia nosi ślady uszkodzenia, ponadto uszkodzeniom uległa wkładka zamka. Wynikłe z powyższego uszkodzenia świadek określiła na kwotę 2000 zł.
Zeznania powyższych świadków Sąd uznał za wiarygodne, albowiem były spójne, logiczne i konsekwentne, a świadkowie nie mając wiedzy o osobie sprawcy nie próbowali obciążać konkretnej osoby. Ponadto opisane przez nich uszkodzenia aut oraz przedmiotów będących przedmiotem czynów oskarżonego znalazły odzwierciedlenie w zapisach protokołów oględzin pojazdów, o czym była mowa powyżej.
Przedmiotem opinii z zakresu badań mechanoskopijnych (k. 264-267) było wskazanie czy przekazany do badań wkład zamka pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) tj. pojazdu użytkowanego przez W. W. został otwarty przy użyciu oryginalnego klucza. Zadaniem biegłego było również zbadanie wkładu zamka pod kątem ewentualnych śladów uszkodzeń oraz ustalenie czy na ich podstawie można zidentyfikować narzędzie, którym otwarto zamek a także stwierdzenie czy jest nim załączony do badania łamak lub śrubokręt ujawniony podczas przeszukania oskarżonego. Na podstawie przeprowadzonych badań identyfikacyjnych biegły stwierdził, że bębenek zamka samochodu nosi ślady uruchamiania siłowego narzędziem o płaskiej, ostrej końcówce jak np. łamak lub śrubokręt, nie są jednak nimi załączone do badania narzędzia tego typu. Oznacza to, że do jego otwarcia nie użyto oryginalnego klucza, ale narzędzia użytego do jego otworzenia metodą siłową. Wskazać w tym miejscu należy, że wszystkie pojazdy, co do których oskarżony kwestionował swoją winę, tj. będące przedmiotem zarzutów wskazanych w pkt. 1-4 aktu oskarżenia były pojazdami marki F. (...). Z protokołów oględzin w/w pojazdów wynika, że w każdym z nich miały miejsce analogiczne uszkodzenia zamka, skutkujące niemożnością włożenia do niego klucza, a co za tym idzie brakiem możliwości zamknięcia pojazdu. Ze względu na powyższe przyjąć należy, że włamanie do każdego z nich nastąpiło za pomocą nieustalonego narzędzia typu łamak lub śrubokręt. Z protokołów przeszukania wynika, że L. G. znajdował się w posiadaniu tego typu przedmiotów. Zostały one ujawnione podczas przeszukania jego rzeczy osobistych mieszkań w których przebywał oraz plecaka, który nosił. Powyższa okoliczność w istotny sposób uprawdopodabnia sprawstwo oskarżonego. Warto również podkreślić, że Sąd dopatrzył się również innych okoliczności, które w połączeniu z wyżej wymienionymi mają istotne znaczenie dla ustalenia sprawstwa L. G.. Jest nią z całą pewnością fakt posiadania przez oskarżonego klucza nr C 265 do pojazdu marki F. w chwili zatrzymania go przez funkcjonariuszy Policji. Należy pamiętać, że będące przedmiotem postępowania czyny polegają na włamaniu do pojazdu wyłącznie tej marki, co trudno uznać za zbieg okoliczności.
Powyższe okoliczności w połączeniu z treścią wyjaśnień oskarżonego, wnioskami płynącymi z opinii biegłych, zeznaniami świadków oraz protokołami oględzin pojazdu i protokołami przeszukania osoby i rzeczy oraz protokołem zatrzymania prowadzą w ocenie Sądu do nie budzącego wątpliwości wniosku, że oskarżony L. G. dopuścił się zarzucanych mu czynów.
W celu ustalenia wartości szkód, jakie ponieśli pokrzywdzeni Sąd dopuścił natomiast dowód z opinii biegłego (k. 611-614) na okoliczność ustalenia wartości szkód poniesionych przez: (...) sp. z o.o., S. P. oraz Zakładu (...).
Na podstawie powyższego ustalono, że wartość skradzionego mienia wyniosła: w przypadku kradzieży radioodtwarzacza marki P. na szkodę (...) sp. z o.o. - 158 złotych, w przypadku kradzieży radioodtwarzacza m-ki S. (...) na szkodę S. P. – 264 złotych, a w przypadku kradzieży radioodtwarzacza marki P. na szkodę Zakładu (...) – 268 złotych.
Sąd nie miał podstaw do kwestionowania wiarygodności powyższej opinii, ponieważ została ona sporządzona przez podmioty zajmujące się powyższym w ramach swojej działalności zawodowej, poza tym była pełna i jasna. To samo dotyczy zresztą opinii z zakresu badań mechanoskopijnych, wszystkich opinii sądowo-psychiatrycznych, w tym pisemnych (k. 155-158, k. 212-214) i ustnej (k. 1003-1004) oraz wszelkich zgromadzonych w toku postępowania dokumentów w postaci protokołów oględzin (k. 6,12,24,54,57-58,68,75,103), protokołów zatrzymania rzeczy (k. 7-8,12, 239-241), protokołu zatrzymania osoby (k. 14), protokołu przeszukania osoby (k. 17-19, protokołu przeszukania (k. 26-28,31-33), protokołu wizji lokalnej (k. 44-47), kopii dokumentu (k. 55), notatek urzędowych (k. 101, k. 242), odpisu wyroku (k. 124-125), opinii wydanej na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej (k. 264-267), protokołu szkody w pojeździe o nr. rej. (...) (k. 302), kopii faktury (k. 304), oświadczenia (k. 354-362), pism z KP W. U. (k. 576, 884, 922), pisma wraz z fakturą (k. 579-580), opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości (k. 611-614), pisma z CSK w W. (k. 821,k. 842-844), wydruku emaili (k. 837-840), informacji z (...) i kserokopii dokumentów (k. 842-844, 956-957), pisma z NFZ (k. 959), opinii o skazanym (k. 981-987), informacji o pobytach i orzeczeniach (k. 983-987), karty karnej (k. 989-992) oraz kserokopii akt szkodowych (...) (...)- (...).
Spośród powyższych dokumentów istotne znaczenie miały zwłaszcza protokoły oględzin, przeszukania i zatrzymania rzeczy oraz przeszukania i zatrzymania osoby. Stanowiły one istotny dowód świadczący o uszkodzeniach pojazdów będących wynikiem popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu czynów, ujawnionych przy nim przedmiotów służących popełnieniu przestępstwa, jak też przyczyn jego zatrzymania. Nie sposób pominąć w tym miejscu również protokołu z przeprowadzenia wizji lokalnej, stanowiącego dowód wskazania przez oskarżonego miejsca popełnionych czynów, jak też pisma z apteki przyszpitalnej na okoliczność braku informacji o wykupieniu na rzecz oskarżonego leku clonazepam. Niemniej istotne były też dowody świadczące o karalności oskarżonego, jak np. odpis wyroku czy opinia z Zakładu Karnego. Znane i udokumentowane było źródło powołanych dokumentów, pochodzących w większości od organów państwowych i wytworzonych zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa. Ponadto żaden z uczestników postępowania nie zgłaszał zastrzeżeń, co do prawdziwości lub rzetelności analizowanych dowodów. W ocenie Sądu stanowiły one istotne uzupełnienie materiału dowodowego.
Zgodnie z art. 279 § 1 k.k. przestępstwo kradzieży z włamaniem jest kwalifikowanym typem kradzieży. Przedmiotem czynności wykonawczej jest cudza rzecz ruchoma będąca własnością innej niż sprawca osoby. Znamię kwalifikujące stanowi sposób działania sprawcy, mianowicie włamanie, które polega na przełamaniu zabezpieczeń chroniących przedmiot czynności wykonawczej przed kradzieżą. Konieczne jest zatem aby rzecz była zabezpieczona przed kradzieżą i aby sprawca usunął to zabezpieczenie. Nie ma przy tym znaczenia efektywność zabezpieczenia oraz rodzaj środków podjętych przez sprawcę w celu jego pokonania (M. Mozgawa, M. Budyń – Kulik, P. Kozłowska – Kalisz, M. Kulik, Kodeks karny. Komentarz., LEX 2013).W przypadku samochodu za takie zabezpieczenia należy uznać zamki w drzwiach, alarmy czy też immobilisery.
Istota włamania sprowadza się nie tyle do fizycznego uszkodzenia lub zniszczenia bariery chroniącej dostęp do rzeczy, lecz polega na zachowaniu, którego podstawową cechą jest nieposzanowanie woli dysponenta rzeczy zabezpieczenia jej przed innymi osobami. Przy czym istotą zabezpieczenia nie jest uczynienie całkowicie niemożliwym dostępu osobom nieuprawnionym do zabezpieczonego przedmiotu w taki sposób, iż dostęp ten jest możliwy jedynie dzięki zastosowaniu siły fizycznej lub specjalnych środków technicznych, lecz stworzenie zewnętrznej bariery jednoznacznie sygnalizującej, że celem jej zainstalowania było wykluczenie dostępu do tych przedmiotów przez osoby nieuprawnione. Odwołując się do trafnego stanowiska SN należy uznać, że włamanie jest środkiem do celu, dlatego zamiar zaboru powinien istnieć równocześnie lub przed podjęciem czynności polegających na pokonywaniu zabezpieczeń w dostępie do mienia (SN z dnia 9 września 1996 r. III KKN 58/96, OSNKW 1996, nr 11 – 12, poz. 81).
Kradzież jest przestępstwem umyślnym, które można popełnić jedynie w zamiarze bezpośrednim kierunkowym. Sprawca musi działać w celu przywłaszczenia przedmiotu zaboru, a ponieważ włamanie stanowi środek prowadzący do tego celu, musi także być objęte zamiarem bezpośrednim (A. Marek, Kodeks karny. Komentarz. LEX 2010).
Sąd nie miał wątpliwości, że zachowanie L. G. wypełniło znamiona przestępstw kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży z włamaniem. Jak wykazało przeprowadzone postępowanie oskarżony w każdym z zarzucanych mu czynów włamywał się do pojazdów marki F. (...) oraz P. (czyn z pkt. 5 aktu oskarżenia) poprzez wyłamanie zamka w lewych przednich drzwiach pojazdu, co było równoznaczne z przełamaniem zabezpieczenia do tych pojazdów. Celem sprawcy za każdym razem była kradzież znajdujących się w nim przedmiotów w postaci radioodtwarzacza (za każdym razem) oraz zestawu głośnomówiącego (w przypadku przestępstwa popełnionego na szkodę Zakładu (...). L. G. po wyłamaniu zamków w drzwiach za każdym razem opuszczał pojazdy, do których się włamywał, bezsporne zatem jest, że jego celem była kradzież w/w przedmiotów, a nie kradzież samych pojazdów. W jednym z przypadków, tj. czynu popełnionego na szkodę R. S. L. G. nie zdołał zrealizować swojego celu ze względu na niemożliwość wyjęcia radioodtwarzacza z mocowania.
Oskarżony dopuścił się wszystkich zarzucanych mu czynów w warunkach art. 64 § 1 k.k. tj. w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary popełnił umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany. Ustalając powyższy fakt Sąd dysponował dokumentem w postaci wyroku Sądu Rejonowego dla m. s. W. z dnia 9 stycznia 2004 r. (sygn. akt V K 480/03), którym skazano go na czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, którą oskarżony odbył w całości w dniu 2 października 2006 roku. L. G. dopuścił się zarzuconych mu w niniejszym postępowaniu czynów w okresie od 30 grudnia 2010 roku do 18 lutego 2011 roku, a więc w ciągu 5 lat po odbyciu całości (dwóch lat) kary za tożsame przestępstwo tj. czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k., a więc jego zachowanie wypełniło przesłanki opisane w art. 64 § 1 k.k
Sąd uznał L. G. za winnego zarzucanych mu czynów, zmieniając jednak ich opis. W odniesieniu do czynu wskazanego w pkt. 1 a/o uznał, że pokrzywdzonym jest (...) sp. z o.o. Do akt sprawy wpłynęło bowiem pismo (k. 354, k. 362) z powyższej Spółki, z którego treści wynika, że w okresie od grudnia 2010 roku do stycznia 2011 roku tj. również w okresie, w którym miał miejsce czyn zabroniony (w okresie 30 grudnia 2010 roku do 04 stycznia 2011 roku) pojazd marki F. (...) o nr rej. (...) stanowił jej własność. W związku z powyższym, biorąc pod uwagę również treść opinii biegłego, o której była mowa powyżej (k. 611-614) Sąd dokonał modyfikacji wskazując prawowitego właściciela rzeczy oraz wartość mienia będącego przedmiotem przestępstwa. Z kolei w odniesieniu do czynu z punktu 2 a/o Sad uznał, również w oparciu o treść opinii biegłego (k. 611-614), że wartość mienia skradzionego na szkodę S. P. wyniosła 264 złotych. Sąd zmienił również opis czynu opisanego w pkt 3 a/o również kierując się wyceną zaprezentowaną przez biegłego sądowego wedle którego wartość przedmiotów utraconych przez Zakład (...) to 1268 zł w tym radioodtwarzacz marki P. - 1000 złotych oraz zestaw głośnomówiące - 268 złotych. Z kolei załączona przez pokrzywdzoną M. M. dokumentacja w postaci akt szkodowych dała asumpt do modyfikacji opisu czynu z pkt 4 aktu oskarżenia. Sąd dysponując powyższą informacją uznał iż wartość mienia skradzionego wynosiła 1.132,17 zł zgodnie z danymi wynikającymi z likwidacji szkody.
Modyfikacja ostatniego czynu wskazanego w akcie oskarżenia (pkt 5) polegała z kolei na eliminacji z kwalifikacji prawnej czynu art. 288§ 1 k.k. Występkiem opisanym w powyższym przepisie jest czyn polegający na niszczeniu lub uszkodzeniu cudzego mienia. Wskazać jednak należy, że jednym ze znamion przestępstwa kradzieży z włamaniem tj. czynu opisany w art. 279 § 1 k.k. jest przełamanie zabezpieczenia chroniącego przedmiot, który sprawca zamierza ukraść, a wiec siłą rzeczy przełamanie takiego zabezpieczenia musi wiązać się z niszczeniem lub uszkodzeniem go (wyrok SN z dnia 18 września 1987 r., IV KR 214/87, OSNPG 1988, nr 10, poz. 102). W omawianym przypadku między art. 279 i 288 k.k. zachodzi zbieg pomijalny. Zastosowanie kumulatywnej kwalifikacji prawnej byłoby właściwe w przypadku gdyby wartość zniszczonego (przy przełamaniu zabezpieczeń) mienia była znaczna i gdy zniszczenie to stanowi istotny element prawnokarnej oceny czynu" (Wojciechowski, Kodeks, s. 523; tak też Dąbrowska-Kardas, Kardas (w:) Zoll III, s. 96). W realiach omawianego przypadku istnieje znaczna dysproporcja pomiędzy wysokością szkody wynikającej z uszkodzenia zamka drzwi i poniesionej przez pokrzywdzonego (kwota 30 złotych), a wartością głównego przedmiotu przestępstwa toteż prawidłowym było ustalenie, iż uszkodzenie rzeczy, jaką jest zabezpieczenie, jest uwzględnione już w samym pojęciu włamania (wyrok SN z dnia 18 września 1987 r., IV KR 214/87, OSNPG 1988, nr 10, poz. 102).
Sąd zakwalifikował czyny wymienione w pkt. 1-4 aktu oskarżenia z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., zaś czyn wymieniony w pkt 5 z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i uznając, że dopuszczając się w/w czynów L. G. działał w krótkich odstępach czasu (30 grudnia 2010r. – 18 luty 2011r.), z wykorzystaniem takiej samej sposobności (włamanie poprzez wyłamania zamka w lewych przednich drzwiach pojazdów) zanim zapadł pierwszy wyrok co do któregokolwiek z nich, uznał je za popełnione w ciągu przestępstw, o których mowa w art. 91 § 1 k.k. Z uwagi na powyższe Sąd na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat i 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd doszedł do przekonania, że wina oskarżonego L. G. w zakresie zarzucanych im czynów została udowodniona i nie budzi wątpliwości. W chwili popełnienia czynów zabronionych był on osobą dojrzałą życiową, ponadto mimo uzależnienia od narkotyków, zgodnie z opinią biegłych psychiatrów był on osobą w pełni poczytalną zdając sobie sprawę z bezprawności swojego zachowania. Nie zachodziła żadna okoliczność wyłączająca bezprawność, bądź winę popełnionych przez niego czynów.
Sąd wnikliwie analizował zarówno elementy przedmiotowe, jak i podmiotowe czynów z troską, aby wymiar kary spełnił poczucie społecznej sprawiedliwości kary, był adekwatny do stopnia jej winy i osiągnął cele zapobiegawcze i wychowawcze.
W niniejszej sprawie jedyną okolicznością łagodzącą, jaka zachodziła w stosunku do oskarżonego było jego przyznanie się do winy. Należy przy tym podkreślić, że postawa L. G. była w tym zakresie zmienna, wyłączając przyznanie się do popełnienia czynu polegającego na usiłowaniu dokonania kradzieży z włamaniem na szkodę R. S.. W pozostałych przypadkach oskarżony zmieniał swoje stanowisko, dlatego powyższej okoliczności łagodzącej nie należy przypisywać nadmiernie istotnego znaczenia.
Z okoliczności wpływających obostrzająco na wymiar kary Sąd uwzględnił natomiast stopień winy i stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez niego przestępstw.
Stopień winy oskarżonego Sąd uznał za znaczny. Występki z art. 279 § 1 k.k, których dopuścił się oskarżony, co wynika z samej ich istoty, należą do przestępstw umyślnych popełnianych z zamiarem bezpośrednim. Oskarżony o czym była już mowa powyżej miał pełną świadomość swojego przestępczego działania, był człowiekiem poczytalnym, a mimo tego nie dostosował swojego zachowania do przewidzianych w przepisach prawa norm.
Zważyć należy, iż oskarżony jak wskazano powyżej, był już wcześniej wielokrotnie karany i stopień jego winy zwiększał fakt, że doskonale zdawał sobie sprawę, że popełnia po raz kolejny przestępstwa umyślne o wysokim stopniu społecznej szkodliwości. Dotychczasowa postawa oskarżonego, a przede wszystkim wielokrotna uprzednia karalność wskazuje na znaczną demoralizację, która rzutuje na stopień winy. Sąd podzielił wprawdzie pogląd, iż brak jest niewątpliwie podstaw do automatycznego przypisywania recydywiście zwiększonego stopnia winy, jednakże Sąd powinien jednocześnie za każdym razem ustalać, czy można sprawcy przypisać zwiększoną winę z uwagi na rodzaj i okoliczności poprzednich przestępstw oraz otrzymanie przez sprawcę ostrzeżenia w postaci poprzednich skazań (zarzut, że sprawca nie potraktował poprzednich skazań jako stosownego ostrzeżenia). Zwiększona wina u recydywisty wynikać może więc z tego, że sprawca nie docenił, a w konsekwencji nie uszanował ostrzeżeń, zlekceważył dodatkowe fakty w postaci uprzedniego ukarania i odbycia kary (por. B. Janiszewski , Recydywa, s. 101). W ocenie Sądu wyrażone powyżej zapatrywania znajdują zastosowanie w tej sprawie.
Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynów Sąd wziął pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawców obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawców, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Sąd podzielił stanowisko, że przestępstwa przeciwko mieniu należą do kategorii najgroźniejszych społecznie przestępstw. Skierowane są bowiem przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem jakim jest mienie, własność, a więc przeciwko dobru, które w gradacji dóbr chronionych prawem usytuowane jest tuż za ludzkim życiem i zdrowiem. Wartość szkody, patrząc z perspektywy pokrzywdzonych, nie była wprawdzie znaczna, jednak należy zwrócić uwagę że pozostawiając okradzione pojazdy pozbawione zabezpieczenia wskutek uszkodzenia zamka oskarżony naraził ich użytkowników na ryzyko ich kradzieży przez inne osoby, ponadto były one zmuszone do dokonania czynności związanych z ponownym montażem zabezpieczeń.
Sąd zobligowany był uwzględnić cele wychowawcze i zapobiegawcze kary. Warunki i właściwości osobiste oskarżonego, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, przemawiały zdecydowanie na niekorzyść L. G.. Swoim dotychczasowym postępowaniem oskarżony nie stwarza pozytywnej prognozy kryminologiczno – społecznej, gdyż pomimo wielokrotnej karalności i deklarowanego krytycyzmu w stosunku do nich, swoim zachowaniem nie daje podstaw do przypuszczenia, że ma on również wymiar praktyczny. Oskarżony został przymusowo doprowadzony do odbycia kary, nie ukończył też leczenia odwykowego co sprawia, że nie zachodzi w stosunku do niego możliwość rozważenia zastosowania dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary.
Wobec powyższego Sąd stanął na stanowisku, że w przedmiotowej sprawie miała miejsce przewaga okoliczności wpływających obostrzająco na wymiar kary nad okolicznościami łagodzącymi. Powyższe skłania do wniosku, że oskarżonego L. G. należy wychowywać w ramach reżimu więziennego. Izolowanie oskarżonego od społeczeństwa jest w ocenie Sądu celowe i współmierne do czynu, który popełnił w ustalonych przez Sąd okolicznościach.
W ocenie Sądu orzeczona wobec oskarżonego kara pozwoli na uzyskanie właściwego oddziaływania wychowawczego i zapobiegawczego, zwłaszcza wpłynie na jego aspołeczną postawę. Spełni z pewnością, swoje cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i jednocześnie spowoduje, głównie wśród potencjalnych przestępców, którzy chcieliby wejść na podobną drogę, co oskarżony, odruch powstrzymujący i refleksję nad opłacalnością zamierzonego działania. Sprawiedliwość kary, czy inaczej mówiąc, jej adekwatność do powagi przestępstwa i stopnia zawinienia, jednocześnie, w ocenie Sądu, spełni cele indywidualno-prewencyjne represji karnej wobec osoby oskarżonego. Sąd ma głęboką nadzieję graniczącą z pewnością, że nieopłacalność popełnionych czynów, wywołała u oskarżonego głęboką refleksję i zastanowienie nad własną postawą życiową i uzmysłowi, że w przypadkach, gdy godzi się własnym, zawinionym czynem w dobra prawne innych osób, reakcja prawnokarna państwa będzie nieunikniona.
W związku z faktem, że swoim zachowaniem oskarżony spowodował szkody w mieniu pokrzywdzonych i w części przypadków nie została ona dotychczas naprawiona, Sąd na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązał L. G. do naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwami wymieniony w pkt. 1-3 aktu oskarżenia. Powyższy obowiązek oskarżony powinien spełnić poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej (...) sp. z o.o. kwoty 158 złotych, pokrzywdzonego S. P. – kwoty 264 złotych oraz na rzecz pokrzywdzonego Zakładu (...) – kwoty 268 złotych (wobec ograniczenia wniosku przez pokrzywdzonego do wartości zestawu głośnomówiącego). Podstawą zasądzenia powyższych kwot na rzecz wskazanych podmiotów były zarówno dokumenty załączone przez strony postępowania, jak też opinia biegłego z zakresu ruchomości oraz zeznania pokrzywdzonych na temat wartości poniesionych szkód.
Na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 21 lutego 2011 roku do dnia 19 sierpnia 2011 roku.
Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. U. kwotę 864 (ośmiuset sześćdziesięciu czterech) złotych + VAT tytułem pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.
Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.
Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w wyroku.