Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 938/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Adam Bednarczyk

protokolant: p.o. protokolant sądowy Agnieszka Karpińska

przy udziale prokuratora Teresy Pakieły

po rozpoznaniu dnia 9 listopada 2016 r. w Warszawie

sprawy M. K., syna R. i W., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 178a § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie

z dnia 26 kwietnia 2016 r. sygn. akt II K 269/15

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) zł tytułem opłaty i pozostałe koszty sądowe w postępowaniu odwoławczym.

VI Ka 938/16

UZASADNIENIE

M. K. został oskarżony o to, że: w dniu 31 stycznia 2015 roku na ulicy (...)
w miejscowości M., gm. (...) powiat (...), woj. (...) kierował samochodem marki R. (...) o nr rej. (...) w ruchu lądowym, będąc w stanie nietrzeźwości, gdzie przeprowadzone badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na urządzeniu A. dały następujące wyniki: I- 0,49 mg/l, II-0,49 mg/l, III- 0,47 mg/l, tj. o przestępstwo określone
w art. 178a § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Wołominie wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2016 roku w sprawie o sygn. akt
II K 269/15 orzekł:

1.  oskarżonego M. K. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu i za to na mocy art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 34 k.k. i art. 35 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazał go na karę 10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie;

2.  na mocy art. 42 § 2 k.k. i art. 43 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzekł zakaz prowadzenia pojazdów samochodowych na okres 2 lat;

3.  na mocy art. 43 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego do zwrotu prawa jazdy;

4.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 180 złotych z tytułu opłaty sądowej
i obciążył go kosztami postępowania w kwocie 70 złotych.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się obrońca oskarżonego. Zaskarżył powyższy wyrok
w całości. Wyrokowi temu zarzucił:

a) obrazę przepisów prawa procesowego mogąca mieć wpływ na jego treść, to jest art. 410 k.p.k.
w zw. z art. 4 i 7 k.p.k. polegające na pominięciu, jako podstawy wyroku, istotnych okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, przemawiających na korzyść oskarżonego, a wynikających
z zeznań świadków A. R., R. R. (2), jak również pominięcie istotnych sprzeczności w zeznaniach, ujawnionych w toku rozprawy głównej oraz postępowania przygotowawczego, świadków G. K. i M. S. (1), skutkujące błędnymi ustaleniami faktycznymi w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego M. K.;

b) obrazę przepisów prawa materialnego mogącą mieć pływ na treść zaskarżonego orzeczenia,
to jest art. 63 § 4 k.k. poprzez niezaliczenie, na poczet orzeczonego w pkt 2 wyroku środka karnego, okresu rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy, z ostrożności procesowej, na wypadek uznania ustaleń sądu pierwszej instancji za prawidłowe, zarzucił:

c) rażącą niewspółmierność kary do stopnia zawinienia oraz społecznej szkodliwości, zarzucanego oskarżonemu czynu, poprzez wymierzenie oskarżonemu kary 10 miesięcy ograniczenia wolności
z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie, gdy tymczasem okoliczności osobiste oskarżonego, postawa, dotychczasowy sposób życia, młody wiek oraz niekaralność, stanowią podstawę do wymierzenia łagodniejszej kary.

Podnosząc powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punktach 1,2,3,4 oraz uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, alternatywnie o zakwalifikowanie zarzucanego oskarżonemu czynu jako czynu mniejszej wagi, zmianę zaskarżonego wyroku w punktach 1,2,3,4 wymierzenie łagodniejszej kary przewidzianej w art. 178a § 1 k.k. oraz skrócenie okresu zakazu prowadzenia pojazdów do 1 roku oraz zwolnienie oskarżonego z kosztów postępowania. Na podstawie art. 63 § 4 k.k. zaliczenie na poczet orzeczonego środka karnego, okresu rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż nie zawiera
w sobie argumentów mogących skutecznie zakwestionować rozstrzygnięcie Sądu I instancji.

W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych poddając analizie zebrane i ujawnione w sprawie dowody, wskazując którym dowodom dał wiarę,
a które uznał za niewiarygodne w myśl art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. Wbrew temu co twierdzi obrońca oskarżonego, w apelacji przez niego wniesionej, dowody te ocenione zostały z poszanowaniem wskazanej w art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów, jak również nie została naruszona dyrektywa zawarta w art. 410 k.p.k., albowiem sąd orzekający nie pominął istotnych w sprawie dowodów lub oparł się na dowodach nieujawnionych na rozprawie. Przypomnieć tu należy utrwalone w orzecznictwie stanowisko, że zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonanie błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający oceniając dowody naruszył zasady logicznego rozumowania, nie uwzględnił przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Tego rodzaju uchybienia Sąd odwoławczy nie stwierdził,
a kwestionowanie przez autorów apelacji ustaleń faktycznych przez pryzmat innej oceny dowodów, niż ta, którą zaprezentował w prawidłowo sporządzonym uzasadnieniu Sąd I instancji, uznać należy
za nietrafne.

Zdaniem Sądu odwoławczego, w uzasadnieniu pisemnym wyroku, sporządzonym z dbałością
o uwzględnienie wszelkich faktów w sprawie istotnych, Sąd Rejonowy poddał niezbędnej analizie logicznej zebrane dowody, w sposób w pełni przekonujący oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy
i życiowego doświadczenia przedstawiając, na jakich przesłankach oparł swoje własne przekonanie
o istnieniu dostatecznych podstaw faktycznych i logicznych dla osiągnięcia pewności co do sprawstwa
i winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu. Mając na uwadze rozważania Sądu I instancji zawarte w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, Sąd Okręgowy podzielił dokonane ustalenia tego Sądu, jak również ocenę, którym dowodom i dlaczego dał wiarę, a które z dowodów i z jakich powodów uznał za niewiarygodne.

Sąd odwoławczy w świetle pierwszego zarzutu obrońcy oskarżonego, mimo iż w pewnym sensie podzielił jego twierdzenia odnośnie tego, że Sąd nie zajął obszernego stanowiska co do zeznań świadków G. K. (k. 8, 49-50) i M. S. (1) (k. 16, 50-51) złożonych
na różnych etapach postepowania i ocenił je zbiorczo, to nie znalazł podstaw do odmówienia świadkom wiary w zakresie w którym wskazali oni na osobę oskarżonego M. K., jako kierującego pojazdem w stanie nietrzeźwości. Jako najwierniej i najpełniej odzwierciedlające chronologiczny przebieg zdarzeń Sąd odwoławczy uznał te zeznania policjantów, które zostały złożone najwcześniej- w toku postępowania przygotowawczego, odpowiednio Sąd miał na myśli zeznania G. K. z k. 8 i M. S. (1) k. 16. Bez wątpliwości w toku postępowania wykazano m.in. na podstawie tych zeznań, że w trakcie patrolowania miejscowości M. na ulicy (...) obaj policjanci wykonując obowiązki służbowe zauważyli pojazd marki R. (...) jadący drogą publiczną a który to o godz. 1:45 zatrzymali do kontroli drogowej. Z pojazdem mieli cały czas kontakt wzrokowy. Po zatrzymaniu i wylegitymowaniu kierującego okazał się nim być M. K..

Faktem jest, że w toku postępowania sądowego wersja wydarzeń przedstawiona przez G. K. (k.49-50) i M. S. (1) (k.50-51) przedstawiała się nieco odmiennie, w tym sensie, że ubogacała się w szczegóły, co wynikało także z pytań zadawanych także przez Sąd i obrońcę oskarżonego, niemniej pomimo upływu czasu i wielu podobnych kontroli w ramach ich obowiązków służbowych obydwaj świadkowie opisywali zdarzenie podając najistotniejsze z punktu widzenia uznania winy M. K. informacje. Mianowicie, że to M. K. był kierowcą przedmiotowego pojazdu w dniu zdarzenia i że wobec niego wykonywali swoje obowiązki służbowe a także że mieli z pojazdem kierowanym przez oskarżonego stały kontakt wzrokowy. Obaj funkcjonariusze po raz kolejny zgodnie wskazali na osobę M. K.. Nie sposób zakładać, że policjanci w trakcie rutynowej kontroli drogowej, mając cały czas pojazd w zasięgu wzroku i pozostając z nim w ciągłym kontakcie wzrokowym, podjęliby czynności służbowe, tak daleko idące i nieuzasadnione wobec pasażera pojazdu A. R..

Świadek G. K. przesłuchany w toku rozprawy w dniu 26.04.2016 r. wskazał,
że wespół z kolegą M. S. (1) kontrolowali pojazdy w miejscowości M. i wtedy zobaczyli samochód na ul. (...). Podjechali bezpośrednio pod ten samochód i zatrzymali
go do kontroli. W trakcie dokonania kontroli samochód już się zatrzymał. A zdarzenie miało miejsce
w godzinach nocnych. Jak podjechali i włączyli światła to wewnątrz pojazdu było widać kierowcę
i pasażera. Kierowcą była ta osoba wobec której były prowadzone czynności. (k.50) Choćby już zrelacjonowane w ten sposób czynności służbowe przez świadka wskazują na to, iż zdarzenie
z udziałem oskarżonego nie miało tak dynamicznego przebiegu, ażeby doszło do niezauważonej przez funkcjonariusza policji zamiany miejsc kierującego z pasażerem. Świadek M. S. (1) także rozpoznał M. K., jako kierującego. Wskazał, że w pojeździe były dwie osoby, obie
pod wpływem alkoholu, ale pasażera nie badano, ponieważ nie było takiej potrzeby. (k.53-54) Policjanci wykonujący swoje czynności służbowe, nie mieli powodów by bezpodstawnie pomówić M. K. o popełnienie czynu, którego się dopuścił. Nie pozostawali z nim w konflikcie, a do ujawnienia czynu doszło jedynie na skutek rutynowej kontroli drogowej z udziałem oskarżonego.

Sąd odwoławczy także wobec innych dowodów, w tym wyjaśnień oskarżonego M. K., świadków A. i R. R. (2), nie miał wątpliwości, że to M. K. był kierującym w dniu zdarzenia. Sąd odwoławczy nie uwzględnił zarzutu obrońcy, iż Sąd I instancji dokonał nienależytej oceny zeznań A. i R. R. (2). Obaj świadkowie niewątpliwie mieli interes w składaniu zeznań na korzyść oskarżonego M. K.. Przyjaźnili się, zamieszkiwali w zasadzie
w sąsiedztwie i utrzymywali stałe kontakty towarzyskie. Na skutek źle pojętej solidarności koleżeńskiej podjęli działania mające na celu uwiarygodnienie linii obrony oskarżonego, która w rzeczywistości poprzez ich zeznania została skutecznie obalona. Rozbieżności rysujące się na nich tle,
jak i sposób relacjonowania zdarzeń z udziałem oskarżonego i A. R. są niemożliwe do pogodzenia wobec zasad logicznego rozumowania, wiedzy oraz doświadczenia życiowego Sądu orzekającego. Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny wyjaśnień oskarżonego, jak i świadków A. i R. R. (2) na stronach 1-4 swojego uzasadnienia. Zasadnie Sąd I instancji argumentuje, że A. R. wersję wydarzeń przedstawioną na rozprawie uzgodnił wspólnie
z oskarżonym M. K., na co wskazują ewidentnie ujawniane przez nich obu dopiero na późniejszym etapie postępowania szczegóły mające zmierzać do wykazania tezy o jego niewinności, jednakże okoliczności dotyczące czy to przyczyny zamiany miejsc w samochodzie z powodu palenia przez oskarżonego papierosa, czy to zamiaru picia w pojeździe alkoholu, bądź niezakłócania spokoju nocnego ich matek- nie znalazły potwierdzenia i zostały w toku postępowania wykluczone. Zeznania R. R. (2), brata świadka A. R. także zostały zasadnie uznane przez Sąd, jako niemogące stanowić podstawy do ekskulpowania winy oskarżonego M. K.. Wskazanie przez świadka, że widział on w bliżej nieokreślonym dniu, około godziny 20:00, którą to godzinę wskazał na rozprawie, jak jego brat kierował samochodem a obok siedział oskarżony, przy czym nie widział żadnego radiowozu nie może być uznane za wiarygodne. Treść zeznań tego świadka niewątpliwie z racji na fakt godziny na którą się powołał, jak i stwierdzenie braku radiowozu, w sytuacji w której ewidentnie do kontroli drogowej z oskarżonym doszło, lecz w godzinach późno nocnych – 1:45 wskazuje, że relacja świadka nie odnosiła się do przedmiotowego zdarzenia i nie mogła stanowić podstawy ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd Rejonowy swoje ustalenia faktycznie również oparł na dowodach nieosobowych i w pełni obiektywnych, zaliczonych w poczet materiału dowodowego: protokole użycia A. (k.2), świadectwie wzorcowania (k.3), informacji z ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (k.6) i pisma ze starostwa (k.11).

Wobec powyższego w świetle tak zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, Sąd I instancji trafnie uznał, że oskarżony M. K. w momencie przeprowadzonej kontroli drogowej z jego udziałem w dniu 31 stycznia 2015 roku kierował samochodem marki R. (...) o nr rej. (...) w ruchu lądowym, będąc w stanie nietrzeźwości, , gdzie przeprowadzone przez funkcjonariusza M. S. (1) badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na urządzeniu A. dały następujące wyniki: I- 0,49 mg/l, II-0,49 mg/l, III- 0,47 mg/l, a zatem dopuścił się popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art. 178a § 1 k.k.

Przechodząc do omówienia orzeczenia o karze wymierzonej oskarżonemu przez Sąd I instancji,
Sąd Okręgowy uznał, iż w świetle aktualnej sytuacji życiowej oskarżonego nie może być ona uznana za rażąco niewspółmiernie surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Obrońca w treści apelacji, w części wskazanych przez siebie wniosków, wniósł o zakwalifikowanie przez Sąd Okręgowy zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 178a § 1 k.k., cyt. jako czynu mniejszej wagi. Dla Sądu odwoławczego formułowanie tego rodzaju zarzutu przez profesjonalnego pełnomocnika, w sytuacji, gdy Kodeks karny w odniesieniu co do tego czynu takiej możliwości nie przewiduje, pozostaje niezrozumiałe. Domyślać się jedynie należy, iż obrońca w istocie wnioskował o łagodniejszą karę, albowiem uzasadnienie dla tego zarzutu lapidarnie ograniczało się do stwierdzenia, że okoliczności czynu, brak jednoznacznych dowodów na prowadzenie przez oskarżonego pojazdu, warunki osobiste oskarżonego, postawa
i dotychczasowy sposób życia, młody wiek oraz niekaralność, stanowią podstawę do wymierzenia znacznie łagodniejszej kary. (k. 67 strona 3 apelacji) Przy czym, zaskakujący także pozostaje taki wniosek skarżącego, wobec wskazania jednocześnie w tym samym zdaniu, że to m.in. brak jednoznacznych dowodów na prowadzenie przez oskarżonego pojazdu (a zatem jak należy rozumieć
w ocenie skarżącego brak winy) miałby przemawiać za jego łagodniejszą karą.

W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd I instancji z uwagi na uprzednią niekaralność oskarżonego, należycie dokonał wyboru rodzaju kary- ograniczenia wolności, która spełni swoją rolę penalną
i wychowawczą wobec oskarżonego. Sąd odwoławczy doszedł do przekonania, iż kara w wymiarze
10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania kontrolowanej nieodpłatnej pracy
na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w miesiącu będzie adekwatna do stopnia zawinienia oskarżonego, jak i pozostaje zgodna z dyrektywami wymiaru kary z art. 53 § 1 i 2 k.k. Zdaniem Sądu Okręgowego wymierzona kara jest adekwatna w zakresie osiągnięcia celów prewencji indywidualnej
i generalnej. Sąd wskazał na okoliczności obciążające oskarżonego, co musiało znaleźć odzwierciedlenie w rodzaju i wymiarze orzeczonej kary w sposób proporcjonalny co do roli i sposobu jego działania. Biorąc pod uwagę okoliczności rodzinne i życiowe skazanego wykonanie kary ograniczenia wolności
w orzeczonym wymiarze 10 miesięcy polegającej na wykonywaniu nieodpłatnie kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie będzie miało walor wychowawczy dla oskarżonego
i ugruntuje w nim prawidłową pożądaną społecznie postawę. Przy czym, jednocześnie tak orzeczona kara nie pozbawi go możliwości poszukiwania zatrudnienia celem uzyskania dochodu dla utrzymania siebie, jak i w sposób pośredni przyczyni się do spłaty zasądzonych przez Sąd kosztów sądowych,
które M. K. ma obowiązek uiścić na rzecz Skarbu Państwa tuż po uprawomocnieniu orzeczenia.

Odnosząc się do orzeczonego przez Sąd I instancji zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat, Sąd odwoławczy podzielił argumentację Sądu I instancji, iż jego wymiar nie może być uznany za rażąco niewspółmiernie surowy. Niewątpliwie dwuletnie zatrzymanie prawa jazdy oskarżonemu winno spełnić swoją rolę i zapobiec powrotowi do przestępstwa przez tego oskarżonego. Oskarżony, jak wynika z informacji ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, wielokrotnie, bo aż pięciokrotnie w przeszłości naruszał przepisy prawa o ruchu drogowym (k.6),
choć uprawnienia nabył dopiero w dniu 25.02.2014 r. (k.11) a w dniu zdarzenia kierował bez prawa jazdy. W ocenie Sądu Okręgowego okoliczności zaistniałej interwencji, a przede wszystkim fakt świadczonej pracy w charakterze kierowcy zawodowego, świadczą na niekorzyść oskarżonego i nie mogą przemawiać niejako za jego ochroną przed przepisami prawa z racji świadczonej przez niego pracy, a do których to zasad prawa o ruchu drogowym winien stosować się oskarżony.

Następnie, przechodząc do omówienia trzeciego zarzutu obrońcy zawartego w apelacji, jako całkowicie nieuzasadnione w niniejszej sprawie Sąd uznał zaskarżenie przez obrońcę wyroku w części której Sąd I instancji miał dopuścić się obrazy przepisów prawa materialnego mogącego mieć wpływ na treść wyroku, tj. art. 63 § 4 k.k. poprzez niezaliczenie na poczet orzeczonego w punkcie drugim wyroku środka karnego, okresu rzeczywistego zatrzymania prawa jazdy. Niezrozumiałym pozostaje takie twierdzenie wobec okoliczności, iż policjanci w czasie interwencji nie dokonali zatrzymania tego dokumentu, w toku postępowania sądowego także nie doszło do jego zatrzymania, a zatem zarzut ten jako całkiem chybiony nie zasługiwał na uwzględnienie. Z tych względów zobowiązanie oskarżonego do zwrotu prawa jazdy przez Sąd I instancji ma skutek natychmiastowy i jego zwrot powinien nastąpić tuż po uprawomocnieniu się orzeczenia.

Z powyższych względów, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok,
uznając, iż zarzuty apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, jako polemiczne nie mogły przemawiać za zmianą ocen Sądu I instancji. O kosztach postępowania przed Sądem odwoławczym orzeczono zgodnie z art. 627 k.p.k. uznając, iż oskarżony spełnia wskazane w nim przesłanki. Sąd Okręgowy uznał, że M. K. jako osoba młoda, zdolna do wykonywania pracy zarobkowej ma realną możliwość wywiązać się z tak orzeczonych kosztów.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w dyspozytywnej części wyroku.

SSO Adam Bednarczyk