Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 917/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Kowacz-Braun

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg

SSA Marek Boniecki (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa T. F.

przeciwko R. B. i M. B.

o zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego R. B. i M. B.

przeciwko T. F.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych R. B. i M. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 31 marca 2016 r. sygn. akt IX GC 90/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanych R. B. i M. B. solidarnie na rzecz powoda T. F. kwotę 5 400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Anna Kowacz-Braun SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I ACa 917/16

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 3 listopada 2016 r.

Powód T. F. domagał się zasądzenia solidarnie od R. B. i M. B. kwoty 7 349,77 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 20 września 2013 r. tytułem pozostałej po dokonanym potrąceniu reszty kary umownej naliczonej pozwanym w związku odstąpieniem od łączącej strony umowy o roboty budowlane.

Pozwani w sprzeciwie od nakazu zapłaty wnieśli o oddalenie powództwa, składając jednocześnie pozew wzajemny, w którym wnieśli o zasądzenie kwoty 147.650,23 zł tytułem wynagrodzenia za roboty budowlane.

W odpowiedzi na pozew wzajemny powód wniósł o oddalenie powództwa wzajemnego, zarzucając, że wierzytelność w wysokości 147.650,23 zł została umorzona na skutek potrącenia.

Wyrokiem z dnia 31 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie: I. zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 7.349,23 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 20 września 2013 r.; II. zasądził od pozwanych solidarnie rzecz powoda kwotę 1.467 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; III. nakazał ściągnąć od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwoty 118 zł tytułem brakującej części opłaty od pozwu; IV. oddalił powództwo wzajemne; V. zasądził od powodów wzajemnych solidarnie na rzecz pozwanego wzajemnie kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; VI. nakazał ściągnąć od powodów wzajemnych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwoty 1 777,27 zł tytułem wyłożonych kosztów wynagrodzenia biegłego.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego wynika, że w dniu 24 kwietnia 2012 r. została zawarta umowa o roboty budowlane między powodem jako zamawiającym a Firmą Handlowo-Usługowo- (...) (...)spółką cywilną reprezentowaną przez R. B.. Zamawiający zlecił wykonawcy do realizacji w systemie generalnego wykonawstwa stan surowy otwarty, przykrytego budynku handlowo-usługowego w G.. Dokumentacja została przekazana wykonawcy podczas przekazania placu budowy. Termin rozpoczęcia prac ustalono na 9 maja 2012 r., zakończenia na 30 listopada 2012 r. (§ (...) umowy). Wykonawca miał wykonać przedmiot umowy z materiałów własnych, zapewnić potrzebne oprzyrządowanie, potencjał ludzki, materiały (§ (...)). Strony ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe na kwotę 1 550 000 zł + 23 %VAT. Wynagrodzenie obejmowało wszystkie koszty związane z realizacją zadania wynikające z oferty, jak również niezbędne do wykonania zadania, np. wszelkie roboty przygotowawcze, porządkowe, zagospodarowanie placu budowy, koszty utrzymania zaplecza budowy, obsługę geodezyjne, koszty badań i opinii wymaganych podczas odbioru końcowego, koszty zmiany organizacji ruchu. Wynagrodzenie miało być niezmienne do końca realizacji inwestycji z zastrzeżeniami określonymi w(...)umowy (...)). W razie konieczności wykonania robót nie przewidzianych ofertą zamawiający miał zlecić roboty dodatkowe na odrębnych zasadach. Na roboty miał zostać sporządzony aneks do umowy, po wcześniejszym uzgodnieniu ilości robót, wynagrodzenia i terminu ich wykonania (§ (...)). Przedmiot umowy rozliczony miał być częściami, w terminach i etapach uzgodnionych z harmonogramem rzeczowo-finansowym. W przypadku robót zamiennych i dodatkowych niewykazanych w kosztorysie ofertowym wykonawca miał przedłożyć kalkulację na tych samych nośnikach cenotwórczych, co w ofercie. Jako formę odszkodowania strony przyjęły kary umowne. Wykonawca zobowiązany został m.in. do zapłaty zamawiającemu kary umownej w wysokości 10 % wynagrodzenia umownego netto za odstąpienie od umowy z przyczyn zależnych od wykonawcy. Zapłata miała nastąpić na podstawie pisemnego wezwania w terminie 7 dni od jego otrzymania (...)). Każda ze stron mogła odstąpić od umowy tylko z ważnych przyczyn. Jeżeli zamawiający odstąpiłby od umowy z przyczyn zawinionych przez wykonawcę, wykonawcy należałoby się wynagrodzenie tylko za zakres robót wykonanych zgodnie z projektem, sztuką budowlaną i odebranych przez zamawiającego. Zamawiającemu przysługiwało prawo odstąpienia od umowy, m.in. gdy wykonawca nie rozpoczął robót bez uzasadnionych przyczyn oraz nie kontynuował ich pomimo wezwania zamawiającego złożonego na piśmie oraz gdy bez uzasadnionych przyczyn i pomimo interwencji zamawiającego nie prowadziłby robót zgodnie z harmonogramem rzeczowo-finansowymi i istniała pewność, że nie wywiąże się z umownego terminu zakończenia realizacji robót będących przedmiotem umowy. Odstąpienie od umowy nastąpić miało w formie pisemnej pod rygorem nieważności i powinno zawierać uzasadnienie (...)). Załącznik nr(...) do umowy stanowił harmonogram rzeczowo – finansowy. Pismem z 31 lipca 2012 r. powód poinformował, iż stan prac nie jest zgodny z harmonogramem, bowiem na dzień 31 lipca 2012 r. winien być wykonany stan surowy zerowy w 100 % oraz w około 30 % stan surowy otwarty, podczas gdy stan surowy był wykonany w 50 %. Poinformował, iż wszystkie dodatkowe prace winny być przedstawione z kosztorysem i uzgodnione z inspektorem przed terminem rozpoczęcia prac. Podobnej treści pismo zostało sporządzone w dniu 7 września 2012 r. Pismem z 15 października powód nie zgodził się na przesunięcie terminu realizacji inwestycji. Wskazał, że na koniec września winien być wykonany dach, a nie było jeszcze stanu zerowego. Kolejne pismo o przedłużenie terminu pozwany wniósł w dniu 26 października 2012 r., powołując się na warunki pogodowe oraz fakt, że powierzchnia działki nie pozwoliła na usytuowanie w miejscu dostatecznie odległym, dlatego wykonano dodatkowe poszerzenie wykopu, a prace dodatkowe również nieść miały ze sobą nieporozumienia i powodować opóźnienia w realizacji budowy. W piśmie został przedstawiony wykaz dodatkowych prac. Powód pismem z 14 listopada 2012 r. ustosunkował się do zakresu wykonanych prac dodatkowych, kwestionując je. Roboty dodatkowe natomiast wystąpiły poprzez: wykonanie robót zamiennych przy szybie windowym, robót instalacji odgromowej, przy poziomach kanalizacyjnych wody opadowej. Pismem z 23 listopada 2012 r. pozwany tłumaczył, iż znaczne zwolnienie tempa budowy jest efektem opóźnienia odbioru poszczególnych prac oraz akceptacji robót nie uwzględnionych w kosztorysie przez inspektora nadzoru. Wykonanie robót nie było możliwe bez formalnego odbioru prac. Pozwany zwrócił się o podanie nowego terminu wykonania prac. W odpowiedzi na ww. pismo powód odstąpił od umowy z dniem 30 listopada 2012 r. Wezwał do sporządzenia do 7 grudnia 2012 r. protokołu inwentaryzacji wg stanu na dzień odstąpienia od umowy. Nadmienił, iż nie został wykonany stan zerowy. Powołał się na art. 491 k.c. i 635 k.c. Została naliczona kara umowna w wysokości 155.000 zł. Na dzień 30 listopada 2012 r. została sporządzona inwentaryzacja. Powód zapłacił pozwanym kwotę 600.000zł. Dalsze wynagrodzenie uległo umorzeniu po potrąceniu. Pismem z 3 czerwca 2013 r. powód przesłał pozwanym notę księgową nr (...) z 31 maja 2013 r. wraz z oświadczeniem o kompensacie wzajemnych zobowiązań. Powód w dniu 5 września 2013 r. wezwał pozwanych do uregulowania na jego rzecz kwoty 7 349,77 zł.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym Sąd Okręgowy po dokonaniu analizy przeprowadzonych w sprawie dowodów uznał powództwo główne za uzasadnione. Przyjął, że strony łączyła umowa o roboty budowlane. Zdaniem Sądu pozwani popadli w zwłokę tak dalece, że pozostali poza ustalonym harmonogramem. Wobec braku adekwatnej reakcji pozwanych na ponaglenia, powód skutecznie złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy i naliczył kary umowne na post. § (...) umowy W ocenie Sądu pierwszej instancji skuteczność oświadczenia o odstąpieniu od umowy znajdowała uzasadnienie zarówno w art. 492 k.c., jak i art. 635 k.c. w zw. z art. 656 k.c. Powołując się na opinię biegłego i zeznania, Sąd wskazał, że przyczyny opóźnienia leżały wyłącznie po stronie pozwanych. W odniesieniu do powództwa wzajemnego stwierdzono, że wierzytelności powodów wzajemnych uległy umorzeniu wobec złożenia skutecznego oświadczenia o potrąceniu wzajemnych wierzytelności, stosownie do art. 498 i 499 k.c.

Wyrok powyższy zaskarżyli w całości apelacją pozwani, zarzucając: 1) naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o zwrócenie się do Urzędu Miasta G. z zapytaniem, czy Urząd zakazał odprowadzania wody z wykopu fundamentowego do rowu melioracyjnego biegnącego wzdłuż granicy nieruchomości, na której miał powstać budynek będący przedmiotem umowy zawartej pomiędzy stronami; 2) naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przyjęcie, że wykonawca pozostawał w zwłoce, pomimo tego, że zakończenie prac przy budowie stanu zerowego nie było możliwe przed końcem września 2012 r. z przyczyn niezawinionych przez wykonawcę; błędną ocenę wiarygodności zeznań świadków T. A. (1) i T. P. (1); 3) naruszenie art. 299 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron, pomimo tego, że pozostały jeszcze niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy; 4) naruszenie art. 492 k.c. poprzez uznanie, że zastrzeżenie w umowie z dnia 24 kwietnia 2012 roku w § 17 pkt 1 lit. e prawa do odstąpienia od umowy, w sytuacji gdy wykonawca bez uzasadnionych przyczyn i pomimo interwencji zamawiającego nie prowadził robót zgodnie z harmonogramem rzeczowo-finansowym i istnieje pewność, że nie wywiąże się z umownego terminu zakończenia realizacji robót będących przedmiotem umowy, spełnia określony w tym przepisie wymóg zamieszczenia w umowie uprawnienia do odstąpienia od umowy na wypadek niewykonania zobowiązania w terminie ściśle określonym do skorzystania z prawa do odstąpienia bez wyznaczenia dodatkowego odpowiedniego terminu dodatkowego; 5) błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że wykonawca pozostawał w zwłoce z wykonaniem przedmiotu umowy, że przedstawienie kompletnej dokumentacji projektowej przez inwestora dopiero cztery miesiące po rozpoczęciu budowy nie miało wpływu na terminy zakończenia poszczególnych etapów prac oraz całej budowy, że roboty dodatkowe oraz warunki atmosferyczne nie spowodowały opóźnienia w procesie budowy.

W konkluzji skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa o zapłatę kwoty 7349,77 zł, uwzględnienie powództwa wzajemnego o zapłatę kwoty 147.650,23 zł, ewentualnie zmniejszenie kary umownej na podstawie art. 484 §2 k.c. i zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa o zapłatę kwoty 7349,77 zł, uwzględnienie powództwa wzajemnego o zapłatę kwoty 132.150,23 zł.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.

Przypomnieć w tym miejscu wypada, że zgodnie z utrwalonymi w tej mierze poglądami doktryny i judykatury, skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy powoływanego przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd. W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji dokonał dogłębnej analizy zaoferowanych przez strony procesu dowodów, zaś apelacji nie udało się wykazać nielogicznego czy sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowania przy ich ocenie.

Apelujący zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że: wykonawca pozostawał w zwłoce z wykonaniem przedmiotu umowy; przedstawienie kompletnej dokumentacji projektowej przez inwestora dopiero cztery miesiące po rozpoczęciu budowy nie miało wpływu na terminy zakończenia poszczególnych etapów prac oraz całej budowy; roboty dodatkowe oraz warunki atmosferyczne nie spowodowały opóźnienia w procesie budowy. Sąd czyniąc powyższe ustalenia, a w zasadzie wnioski z ustalonego stanu faktycznego, opierał się przede wszystkim na opinii biegłego, zeznaniach kierownika budowy i inspektora nadzoru, wspartych zgromadzonymi w sprawie dokumentami obrazującymi przebieg procesu budowlanego. Dokonanej przez Sąd pierwszej instancji ocenie dowodów nie sposób zarzucić dowolności. Szczególnie istotna okazała się opinia biegłego, który w sposób rzeczowy, pełny i jasny poddał analizie zachowanie poszczególnych uczestników budowy, poprzez pryzmat posiadanych wiadomości specjalnych. Co istotne, pozwani nie zakwestionowali skutecznie mocy dowodowej opinii, poprzestając na przedstawianiu swojej interpretacji tego dowodu, opartej jednak na wybiórczym przedstawianiu niektórych fragmentów opinii, w oderwaniu od jej końcowych wniosków. Opinia biegłego znajduje wsparcie w zeznaniach świadków T. P. (1) i T. A. (1), którzy jako odpowiednio inspektor nadzoru i kierownik budowy mieli najpełniejszy obraz realizacji budowy. Ze wszystkich przytoczonych wyżej dowodów w sposób nie budzący żadnych wątpliwości wynika, że główną przyczyną opóźnienia w realizacji umowy była wadliwa organizacja pracy przez przedsiębiorstwo pozwanych, przede wszystkim zaangażowanie zbyt małej liczby pracowników, których nadto fachowość nie stała na odpowiednim poziomie. Co więcej, dowody te wskazują w sposób oczywisty, że żadna z przeszkód podawanych przez skarżących nie miała istotnego wpływu na niedochowanie terminów przewidzianych harmonogramem robót. Skarżący nie potrafili podważyć skutecznie oceny zeznań T. P. i T. A.. Podnieść w tym miejscu wypada, że formułując zarzut obrazy art. 233 §1 k.p.c. z powołaniem się na sprzeczność w ocenie poszczególnych dowodów, apelujący zobligowany jest do uszczegółowienia, w których kwestiach i fragmentach określone dowody są wzajemnie niespójne. Z uwagi na wiążący charakter zarzutów prawnoprocesowych za nieprawidłowe uznać należy także posługiwanie się wyrażeniem „w szczególności” przy formułowaniu zarzutów tego rodzaju. Sąd odwoławczy nie ma bowiem obowiązku, a nawet nie jest uprawniony w świetle art. 378 §1 k.p.c., do badania, czy Sąd pierwszej instancji nie naruszył przepisów proceduralnych w sposób niewskazany przez skarżącego, oczywiście poza przypadkiem nieważności postępowania. Odnośnie do pierwszego z ww. świadków skarżący ograniczyli się do kwestii wpływu opadów atmosferycznych na opóźnienie procesu budowlanego, powołując się przy tym na zapisy w dzienniku budowy oraz treść notatki z 3 października 2012 r. Apelujący nie wskazują jednak, które fragmenty dziennika budowy przeczą zeznaniom świadka. Niezależnie od tego, zauważyć należy, iż dokumencie tym figuruje jedynie kilka wpisów dotyczących opadów deszczu. I tak w dniu 15 czerwca 2012 r. pojawia się wpis o częstych opadach deszczu, jednakże prace wykonywane są w dalszym ciągu. Z kolei 3 sierpnia 2012 r. następuje jednodniowa przerwa w robotach. We wpisie z tego dnia kierownik budowy zwraca wprawdzie uwagę na częste opady deszczu, lecz nie powoduje to zaprzestania robót. Co istotne, jak wyjaśnił biegły, utrudnienia w realizacji robót spowodowane były nie tyle samymi opadami, co zalegającą wodą i błotem, co obciążało z kolei wykonawcę robót. Z kolei z notatki inspektora nadzoru z dnia 3 października 2012 r. (k. 174) wynika jedynie, że warunki powodowe mogły wydłużyć cykl robót łącznie ze spotkaniami roboczymi do 30 dni. Po pierwsze, wskazany okres nie dotyczy tylko warunków atmosferycznych (spotkań roboczych pozwani nie wskazywali jako przyczyn opóźnienia). Po drugie, autor pisma wskazuje jedynie na taką możliwość. Po trzecie, kierownik budowy powołuje się na wpisy w dzienniku, które w tej kwestii były nieliczne. Po czwarte, w zagadnienie opadów atmosferycznych jest jednym z kilku powoływanych przez kierownika budowy przyczyn opóźnienia. Po piąte, nawet gdyby wyłącznie opady atmosferyczne spowodowały opóźnienie 30-dniowe, zrealizowanie prac w terminie nie byłoby możliwe. Po szóste wreszcie, omawiana notatka jako element materiału dowodowego była poddana analizie przez biegłego sądowego, który przekonująco wyjaśnił, dlaczego uznał występujące opady za nieusprawiedliwiające opóźnienia prac budowlanych.

Kwestionując z kolei zeznania T. A., pozwani powołują się na nieokreślone sprzeczności z wpisami tego świadka w dzienniku budowy, co w istocie nie pozwala na ocenę zarzutu w tym zakresie. Bez znaczenia natomiast pozostaje okoliczność, że świadek ten nie brał pod uwagę ekonomicznego uzasadnienia zatrudnienia większej liczby pracowników. To rzeczą wykonawcy jest bowiem dostosowanie siły roboczej do zakresu przyjętego na siebie zobowiązania. Trudno również, aby kierownik budowy wypowiadał się w kwestii wpływu finansowania robót dodatkowych na realizację inwestycji. Z kolei twierdzenia pozwanych o świadomym zeznawaniu nieprawdy przez świadka z zemsty za zwolnienie z pracy pozostały całkowicie gołosłowne. Ubocznie zauważyć trzeba, że okoliczność ta nie była przedmiotem tezy dowodowej w zakresie przesłuchania stron.

Sąd Okręgowy prawidłowo również ocenił dowód z opinii biegłego. Skarżący nie wskazują w istocie na żadne okoliczności, które pozwoliłyby zarzucić biegłemu niekompetencję, sprzeczność przeprowadzonych badań z wyciągniętymi wnioskami tudzież oparcie się na niewłaściwych przesłankach lub nieprawdziwych dowodach. Twierdzenia pozwanych w tym zakresie mają charakter czysto polemiczny. Nie przedstawiają oni bowiem żadnego dowodu, który mógłby poddać w wątpliwość ocenę przez biegłego wpływu braku części dokumentacji projektowej na terminową realizację inwestycji. W kontekście całości opinii biegłego bez znaczenia była okoliczność, czy kierownik budowy pracował na jednej czy jednocześnie na kilku budowach. Biegły szczegółowo odniósł się także do pozostałych faktów, które w ocenie apelujących miały mieć wpływ na opóźnienie prac, tj. robót dodatkowych czy braku zapewnienia odpływu wody. Również w tym zakresie pozwani nie powołali się na konkretny dowód czy sprzeczność, które pozwoliłyby zakwestionować wnioski biegłego. Co do finansowania robót dodatkowych, skarżący nie wykazali, aby okoliczność ta miała wpływ na opóźnienie. Zresztą z treści ich pism do powoda w toku realizacji umowy (k. 31, 39) nie wynika, że brak zapłaty za roboty dodatkowe miał wpływ na dochowanie terminu.

Biegły jednoznacznie wypowiedział się także w kwestii znaczenia opadów atmosferycznych na realizację budowy. Na wstępie zauważyć wypada, że zagadnienie odpływu wody z placu budowy nie było podnoszone w toku procesu budowlanego. Pozwani powoływali się wyłącznie na dużą ilość opadów. Wg opinii, to jednak wykonawca obowiązany był do zaplanowania, przygotowania i wykonania takiego odwodnienia. Co więcej, grunty przy odpowiednim ukształtowaniu dna wykopu mogły wchłonąć praktycznie całość wody opadowej (k. 357). Okoliczność braku zgody organu gminy na odprowadzanie wody do rowu melioracyjnego okazała się nieistotna dla rozstrzygnięcia, albowiem, jak w wynika z powoływanej opinii, po pierwsze, woda i tak była odprowadzana w ten sposób, a nawet gdyby nie było takiej możliwości, możliwe było wykonanie studni retencyjnych lub odpompowanie nadmiaru wody do cystern (k. 442-443). Nie można przy tym z góry zakładać, że inwestor nie wyraziłby zgody na ewentualne pokrycie całości czy części kosztów takiego działania, skoro kwestia ta w ogóle nie powstała w toku realizacji budowy. Z tych samych względów nie mógł okazać się skuteczny także zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o zwrócenie się do Urzędu Miasta G. z zapytaniem, czy Urząd zakazał odprowadzania wody z wykopu fundamentowego do rowu melioracyjnego biegnącego wzdłuż granicy nieruchomości, na której miał powstać budynek będący przedmiotem umowy zawartej pomiędzy stronami.

Bezzasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 299 k.p.c. W apelacji pozwani wskazują, że okolicznością, która wymagała wyjaśnienia przy pomocy tego dowodu było to, czy umowa między stronami została rozwiązana. Kwestia ta, wbrew przekonaniu skarżących została jednak wyjaśniona. Treść korespondencji między stronami, w szczególności pisma z dnia 30 listopada 2012 r. nie pozostawia wątpliwości co do tego, że wolą powoda było odstąpienie od umowy, o czym świadczą chociażby przywołane tam podstawy prawne. Inną kwestią pozostawało natomiast, czy odstąpienie to było skuteczne, o czym niżej. Dodatkowo zauważyć wypada, że dowód z przesłuchania stron został zgłoszony przez pozwanych na inne okoliczności (k. 76).

4) naruszenie art. 492 k.c. poprzez uznanie, że zastrzeżenie w umowie z dnia 24 kwietnia 2012 roku w § 17 pkt 1 lit. e prawa do odstąpienia od umowy, w sytuacji gdy wykonawca bez uzasadnionych przyczyn i pomimo interwencji zamawiającego nie prowadził robót zgodnie z harmonogramem rzeczowo-finansowym i istnieje pewność, że nie wywiąże się z umownego terminu zakończenia realizacji robót będących przedmiotem umowy, spełnia określony w tym przepisie wymóg zamieszczenia w umowie uprawnienia do odstąpienia od umowy na wypadek niewykonania zobowiązania w terminie ściśle określonym do skorzystania z prawa do odstąpienia bez wyznaczenia dodatkowego odpowiedniego terminu dodatkowego;

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną. Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku dowodowego strony powodowej, uznając go za spóźniony w rozumieniu art. 381 k.p.c.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powoda ograniczyły się do wynagrodzenia adwokata przyjęto art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 i w zw. z §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

SSA Marek Boniecki SSA Anna Kowacz-Braun SSA Sławomir Jamróg