Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 714/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Kazimierz Cieślikowski

Sędziowie SSO Marcin Schoenborn (spr.)

SSO Małgorzata Peteja-Żak

Protokolant Mateusz Pietuch

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2016 r.

przy udziale Krystiana Nogłego Prokuratora Prokuratury Rejonowej w J. del. do Prokuratury Rejonowej G.w G.

sprawy T. S. syna R. i J.,

ur. (...) w G.

oskarżonego z art. 280§1 kk, art. 13§1 kk w zw. z art. 280§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 9 lutego 2016 r. sygnatura akt IX K 1384/10

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 435 kpk, art. 439 § 1 pkt 9 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  uchyla zaskarżony wyrok, również co do R. G., który apelacji nie wnosił, w odniesieniu do czynu z pkt IV aktu oskarżenia (pkt IV części wstępnej wyroku) i na mocy art. 17 § 1 pkt 6 kpk w zw. z art. 45 § 1 kw umarza postępowanie wobec oskarżonych T. S. i R. G. o stanowiący wykroczenie z art. 11 § 1 kw zw. z art. 119 § 1 kw czyn polegający na tym, że pod koniec 2003 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz z innymi osobami nieletnimi usiłowali zabrać w celu przywłaszczenia nieustalonemu pokrzywdzonemu telefon komórkowy nieustalonej marki i nieustalonej wartości nie przekraczającej jednak kwoty 462,50 złotych i w tej części na mocy art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciąża Skarb Państwa;

2.  zmienia zaskarżony wyrok, również co do R. G., który apelacji nie wnosił, w ten sposób, że:

ustala, iż czyn z pkt V akt oskarżenia (pkt V części wstępnej wyroku) przypisany oskarżonemu T. S. w pkt 1, a oskarżonemu R. G. w pkt 2, polegał na tym, że w dacie bliżej nieustalonej pod koniec 2003 r. lub w 2004 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą i z ustaloną osobą nieletnią grożąc natychmiastowym użyciem przemocy poprzez upozorowanie zadania kopnięcia zabrali w celu przywłaszczenia nieustalonemu pokrzywdzonemu pieniądze w kwocie 5 groszy,

przyjmując, iż czynów z pkt I, II, V aktu oskarżenia (pkt I, II, V części wstępnej wyroku), przypisanych w pkt 1, przy czym czynu z pkt V aktu oskarżenia (pkt V części wstępnej) w postaci opisanej powyżej, oskarżony T. S. dopuścił się w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem takiej samej sposobności, za tak opisany ciąg przestępstw na mocy art. 280 § 1 kk w zw. z art 91 § 1 kk w zw. z art. 37b kk w zw. z art. 34 § 1 kk w zw. z art. 34 § 1a pkt 1 kk i art. 35 § 1 kk wymierza jednocześnie temu oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej na cele społeczne w rozmiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie,

przyjmując, iż czynów z pkt I, II, V, VI, VII, X, XI, XIV, XVI i XVII części wstępnej wyroku przypisanych w pkt 2, przy czym czynu z pkt V aktu oskarżenia (pkt V części wstępnej) w postaci opisanej powyżej, oskarżony R. G. dopuścił się w krótkich odstępach czasu, w podobny sposób, za tak opisany ciąg przestępstw na mocy art. 280 § 1 kk w zw. z art 91 § 1 kk wymierza temu oskarżonemu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności,

uchyla pkt 4 i na mocy art. 91 § 2 kk łączy oskarżonemu R. G. kary pozbawienia wolności orzeczoną powyżej oraz w pkt 3 i wymierza mu karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności,

ustala, iż rozstrzygnięcie z pkt 5 odnosi się do kary łącznej pozbawienia wolności orzeczonej powyżej,

uchyla pkt 7 i na mocy art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonemu T. S. na poczet kary pozbawienia wolności orzeczonej powyżej okres dwóch dni zatrzymania w sprawie przypadający na 17 lutego 2005 r. i 18 lutego 2005 r.;

3.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. R. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy), obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony z urzędu oskarżonego w postępowaniu odwoławczym;

5.  zwalnia oskarżonego T. S. od zapłaty wydatków postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa i odstępuje od wymierzenia mu opłaty za obie instancje.

Sygn. akt VI Ka 714/16

6.  UZASADNIENIE

7.  wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 28 października 2016 r. sporządzone z urzędu w części uchylającej wyrok Sądu I instancji, a w pozostałym zakresie jedynie w odniesieniu do T. S. stosownie do art. 423 § 1a kpk w zw. z art. 458 kpk na wniosek obrońcy tego oskarżonego

R. G. i T. S. zostali oskarżeni o to, że:

w dniu 03.12.2003 r. w G. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą, z nieletnim K. K. i A. P. i innymi nieustalonymi nieletnim w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grożąc pobiciem dokonali przeszukania odzieży A. A. (1) i zabrali mu w celu przywłaszczenia telefon komórkowy m-ki S. (...) o wartości 300 zł na jego szkodę, tj. o przestępstwo z art. 280 § 1 kk,

w tym samym miejscu i czasie jak w pkt I działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą, z nieletnim K. K. i A. P. i innymi nieustalonymi nieletnimi w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grożąc Ł. B. pobiciem oraz używając wobec niego przemocy poprzez uderzenia pięścią w brzuch usiłowali dokonać zaboru w celu przywłaszczenia telefon komórkowy na jego szkodę, przy czym zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na spłoszenie przez osoby postronne; tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk,

pod koniec 2003 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą, z nieletnimi K. K. i A. P. i innymi nieustalonymi nieletnimi w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili do stanu bezbronności nieustalonego pokrzywdzonego i przeszukując mu odzież dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefon komórkowy m-ki N. (...) o wartości nie mniejszej niż 251 zł, tj. o przestępstwo z art. 280 § 1 kk,

w tym samym miejscu i czasie jak w pkt III działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą, z nieletnimi K. K. i A. P. i innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili do stanu bezbronności nieustalonego pokrzywdzonego i przeszukując mu odzież usiłowali dokonać zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli, tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk

w 2004 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą i z nieletnią A. P. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej używając przemocy poprzez kopnięcie w twarz nieustalonego pokrzywdzonego zabrali mu następnie w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 50 groszy, tj. o przestępstwo z art. 280 § 1 kk.

Obaj mężczyźni zostali oskarżeni też o popełnienie jeszcze jednego przestępstwa (zarzut VI aktu oskarżenia), co do którego prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 26 stycznia 2015 r. postępowanie zostało prawomocnie umorzone wobec przyjęcia, iż dopuścili się jedynie przedawnionego wykroczenia z art. 119 § 1 kw.

R. G. został dodatkowo oskarżony o popełnienie kolejnych piętnastu przestępstw opisanych w pkt VII-XXI aktu oskarżenia. Co do czterech z nich (zarzuty z pkt VIII, XII i XIV) prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 26 stycznia 2015 r. postępowanie zostało jednak prawomocnie umorzone wobec przyjęcia, iż dopuścił się on jedynie przedawnionych wykroczeń z art. 119 § 1 kw

Natomiast Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 9 lutego 2016 r. sygn. akt IX K 1384/10 co do czynów z pkt I-V aktu oskarżenia orzekł następująco:

w pkt 1 uznał oskarżonego T. S. za winnego popełnienia czynów z pkt I, II, IV i V, ustalając, że dopuścił się ich działając w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu i zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny co do któregokolwiek z nich, a odnośnie czynu z pkt IV przyjął, że wobec nieustalonego pokrzywdzonego była stosowana przemoc w postaci szarpania w/w za odzież w celu zaboru telefonu komórkowego i wskazując, że stanowiły ciąg przestępstw z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 280 § 1 kk za to na podstawie art. 91 § 1 kk i art. 280 § 1 kk wymierzył mu jedną karę 2 lat pozbawienia wolności;

w pkt 2 uznał oskarżonego R. G. za winnego popełnienia czynów z pkt I, II, IV i V, a także z pkt VI, VII, X, XI, XIV, XV, XVI i XVII aktu oskarżenia (pkt VII, IX, XIII, XV, XVIII, XIX, XX, XXI części wstępnej), ustalając, że dopuścił się ich działając w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu i zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny co do któregokolwiek z nich, a odnośnie czynu z pkt IV przyjął, że wobec nieustalonego pokrzywdzonego była stosowana przemoc w postaci szarpania w/w za odzież w celu zaboru telefonu komórkowego, ponadto dokonał modyfikacji opisów czynów z pkt VI, X, XIV, XVI aktu oskarżenia i wskazując, że wszystkie te czyny stanowiły ciąg przestępstw z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 280 § 1 kk za to na podstawie art. 91 § 1 kk i art. 280 § 1 kk wymierzył mu jedną karę 2 lat pozbawienia wolności;

w pkt 8 co do czynu z pkt III na mocy art. 5 § 1 pkt 4 kpw w zw. z art. 45 § 1 kw umorzył postępowanie wobec oskarżonych T. S. i R. G. o to, że pod koniec 2003 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz z innymi osobami nieletnimi dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego m-ki N. (...) o nieustalonej wartości od nieustalonego pokrzywdzonego, tj. o wykroczenie z art. 119 § 1 kw, wobec przedawnienia orzekania, a kosztami postępowania w tym zakresie na mocy art. 118 § 2 kpw obciążył Skarb Państwa;

w pkt 7 na mocy art. 63 § 1 kk zaliczył oskarżonemu T. S. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w postaci zatrzymania w dniu 17 lutego 2005 r.;

w pkt 11 na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. R. kwotę 1.446,48 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu T. S. z urzędu;

w pkt 12 na podstawie art. 624 § 1 kpk oraz art.17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego T. S. od ponoszenia kosztów sądowych w całości, obciążając nimi Skarb Państwa i odstąpił od obciążania go opłatą.

Pozostałe rozstrzygnięcia w wyroku zawarte w pkt 3, 4, 5, 6, 9, 10 i 13 dotyczyły wyłącznie oskarżonego R. G. i pozostałych zarzucanych mu czynów, co do których wcześnie też postępowanie nie zostało umorzone. Wspomnieć jedynie trzeba, iż temu oskarżonemu z połączenia dwóch kar jednostkowych pozbawienia wolności odpowiednio 2 lat i 1 roku, orzeczonych łącznie za piętnaście czynów, wymierzona została kara łączna 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 4 letni okres próby, w czasie którego R. G. oddany został również pod dozór kuratora.

Powyższy wyrok został zaskarżony jedynie w zakresie rozstrzygnięć dotyczących T. S. i to wyłącznie w części skazującej (pkt 1, 7, 11 i 12) na korzyść tego oskarżonego apelacją jego obrońcy, który zarzucił temu orzeczeniu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść, polegający na mylnym przyjęciu przez Sąd I instancji, że oskarżony swoim działaniem wyczerpał znamiona ciągu przestępstw z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 280 § 1 kk, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego nie może prowadzić do takiego wniosku oraz poważne wątpliwości wynikające z zeznań świadków oraz oskarżonego R. G. prowadzą do wniosku wręcz przeciwnego, a mianowicie że czyny nie zostały popełnione, bądź nie brał w nich udziału T. S.,

2.  obrazę przepisów postępowania, w szczególności art. 5 § 2 kpk poprzez rozstrzygnięcie wszystkich wątpliwości występujących w niniejszej sprawie na niekorzyść oskarżonego T. S., w szczególności wątpliwości wynikających z wyjaśnień współoskarżonego co do udziału T. S. w zdarzeniach, które objęte są zarzutami oraz co do braku części zdarzeń w ogóle,

3.  zaniechanie wyjaśnienia wszystkich wątpliwości, jakie wyraźnie rysują się w niniejszej sprawie, w szczególności wynikających z zeznań świadków przesłuchanych w sprawie, w szczególności świadków A. A. (2) i Ł. B., z których to zeznań nie wynika, aby T. S. dopuścił się zarzucanych mu czynów,

4.  zaniechanie wyjaśnienia wątpliwości dotyczących zarzutu opisanego w pkt IV części wstępnej wyroku – co do czynu popełnionego wobec nieustalonego pokrzywdzonego i dowolne ustalenie, iż była stosowana przemoc w postaci szarpania w/w za odzież w celu zaboru telefonu komórkowego.

Stawiając zaś takie zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego S., względnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gliwicach.

Zarzucając natomiast rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności wyrażającą się jej wymierzeniem bez warunkowego zawieszenia wykonania wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Postulował również o zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego z uwagi na jego trudną sytuację życiową i majątkową.

Sąd Okręgowy w Gliwicach zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego S. okazała się częściowo zasadna. Zgodzić się należało ze skarżącym, iż Sąd Rejonowy wadliwie ocenił wyjaśnienia współoskarżonego R. G. dając bezkrytycznie wiarę jego depozycjom z postępowania przygotowawczego. W konsekwencji nieprawidłowo w pełni uczynił je podstawą swych ustaleń. Te w związku z tym musiały zostać potraktowane jako błędne co do pewnych okoliczności. Nie mogło to jednak skutkować stwierdzeniem, iż oskarżony S. nie popełnił żadnego z czynów, co do których jego sprawstwo kwestionował w apelacji obrońca twierdząc, odnośnie czynów z pkt I i II, że był jedynie ich obserwatorem, a w przypadku czynów z pkt IV i V, iż nie miały w ogóle miejsca i zostały wymyślone przez R. G.. Nie było zatem podstaw do uwzględnienia żądania zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienia tego oskarżonego. Zachodziły natomiast warunki do zgodnej z kierunkiem zaskarżenia istotnej ingerencji w treść wyroku Sądu Rejonowego, która przy zastosowaniu art. 435 kpk odnosić musiała się również do nieapelującego R. G..

Obrona zdaje się nie dostrzegać, iż podstawy dowodowej zaskarżonego wyroku nie stanowiły jedynie wyjaśnienia współoskarżonego i to przede wszystkim te z postępowania przygotowawczego, bowiem te złożone przez niego w postępowaniu sądowym na rozprawie w dniu 10 marca 2010 r., a w których wskazywał, iż T. S. nie brał udziału w zdarzeniu opisanym w zarzutach I i II aktu oskarżenia, gdyż go tam nie było, a co do zarzutów III, IV i V twierdził, iż wydarzenia, których one dotyczyły, zostały wymyślone, przez Sąd Rejonowy ocenione zostały przecież jako niewiarygodne. Skarżący nie przedstawił zaś żadnej argumentacji, która tego rodzaju przekonanie Sądu I instancji dyskwalifikowałoby jako niespełniające kryteriów oceny swobodnej określonych w art. 7 kpk. Słusznie natomiast owym depozycjom R. G. z postępowania sądowego Sąd Rejonowy nie uwierzył. Pozostawały przecież już tylko w oczywistej sprzeczności z wyjaśnieniami T. S., który nie zaprzeczał, a wręcz przyznawał, że był obserwatorem zdarzeń z zarzutów I i II, co więcej przed Sądem przesłuchiwany w dniu 30 czerwca 2010 r. precyzował, iż nieprzypadkowym, bowiem celowo towarzyszącym napastnikom, by w razie potrzeby w każdej chwili wkroczyć udzielić im pomocy w postaci użycia przemocy w dokonywaniu zaplanowanych napadów rabunkowych na przygodnie spotykane osoby mogące posiadać pieniądze lub telefony komórkowe, którymi byli zainteresowani. Okoliczności te znajdowały również potwierdzenie w istocie w konsekwentnych zeznaniach K. K., wspominającego nie tylko o obecności T. S., ale również o tym, iż również tenże oskarżony miał uczestniczyć w podziale łupów. Odnośnie zarzutu z pkt V T. S. wprost też wskazał w postępowaniu przygotowawczym i potwierdził przed Sądem w dniu 30 czerwca 2010 r., iż zdarzenie w nim opisane zaistniało, miało jedynie nieco inny przebieg, niż ten przedstawiony przez R. G.. Odnośnie zdarzenia opisanego w zarzucie IV oskarżony S. wypowiadał się natomiast podczas tych samych przesłuchań w ten sposób, iż nie potrafi go opisać z uwagi na upływ czasu, ale zaznaczał, iż na pewno miało miejsce. W postępowaniu przygotowawczym wręcz przyznał się też do jego popełnienia. Jednocześnie nie podobna za wiarygodne ocenić wyjaśnień T. S. złożonych na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2015 r., w których twierdził, iż jego wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego zostały na nim wymuszone zastraszaniem pozbawieniem wolnością oraz pobiciem. Przecież niczego takiego nie twierdził nawet przed Sądem w dniu 30 czerwca 2010 r.. Co więcej, wówczas złożone wyjaśnienia, które silnie korespondowały z jego depozycjami ze śledztwa i na co sam zwrócił uwagę po ich odczytaniu na rozprawie w dniu 30 czerwca 2010 r., jako zgodne z prawdą, potwierdził podczas przesłuchania w dniu 24 kwietnia 2015 r. Wtedy też nie zaprzeczył, iż uczestniczył w napadzie z zarzutu V. Odwołując się jedynie do wcześniejszych wyjaśnień w istocie wskazywał, iż zdarzenie nie rozegrało się w 2004 r., a przed końcem 2003 r. i przebiegało w ten sposób, iż wobec nieskuteczności działań R. G. i A. P. upozorował jedynie zadanie kopnięcia nieustalonemu pokrzywdzonemu, w wyniku czego wydał on 5 groszy, a nie jak podawał współoskarżony aż całe 50 groszy w następstwie zadanego uderzenia nogą w twarz. Mimo wszystko w dniu 24 kwietnia 2015 r. T. S. dalej też potwierdzał, iż był przy tych zajściach, których dotyczyły zarzuty I-IV, co w powiązaniu z równoczesnym podtrzymaniem wyjaśnień z rozprawy z dnia 30 czerwca 2010 r. dawało podstawy do wnioskowania, iż nie był jedynie postronnym ich obserwatorem, a właśnie uczestnikiem, który zgodnie z podziałem ról dokonanym choćby w sposób konkludentny miał w razie potrzeby włączyć się w dokonanie zaplanowanych napadów rabunkowych, a do tego czasu jedynie miał pozostawać w pobliżu w przysłowiowym pogotowiu.

Warto jeszcze zauważyć, że R. G. przesłuchiwany w dniu 10 marca 2010 r. twierdził, iż wymyślił sobie o wiele więcej zdarzeń, mianowicie również te, których dotyczyły zarzuty VI-IX, XII-XV, XVIII. O dziwo były to wszystkie zarzucane mu czyny, których miał się dopuścić na szkodę nieustalonych pokrzywdzonych. W przypadku pozostałych zarzucanych mu czynów, gdzie pokrzywdzeni zostali ustaleni, a jako świadkowie generalnie potwierdzali jego wyjaśnienia, nie był skory tak twierdzić. Przy tym nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego wymyślił aż tak wielką ilość zdarzeń, w których obciążał przecież siebie samego, zdając sobie jednocześnie sprawę z tego, jakie w związku z tym będąc grozić mu konsekwencje karno-prawne. Na pewno nie działałby w ten sposób na swoją korzyść. Wprawdzie twierdził, iż był zastraszany i bity przez policjanta, lecz nigdy tego formalnie nigdzie nie zgłosił, poza tym w późniejszym czasie się z tych stwierdzeń wycofał.

Doświadczenie życiowe oraz zasady prawidłowego rozumowania słusznie podpowiadały zatem Sądowi Rejonowemu, iż tego rodzaju postawa oskarżonego G. stanowiła jedynie przyjętą przez niego linię obrony siebie oraz oskarżonego S.. Z tą ostatnią jednak nie okazała się z przyczyn wyżej wskazanych nawet korespondować.

W naprowadzonych okolicznościach co do zasady obciążające T. S. wyjaśnienia R. G. nie mogły być zatem postrzegane zgodnie z intencją skarżącego jako fałszywe pomówienie obliczone na uzyskanie dla siebie korzystnego rozstrzygnięcia. Poza tym niekorzystnym dla T. S. wyjaśnieniom R. G. nigdy nie towarzyszyła z jego strony oferta łagodnego potraktowania. Przecież nawet ubiegając się o karę w zawieszenia w trybie dobrowolnego poddania się karze pytany w dniu 24 kwietnia 2015 r. wprost o oskarżonego S. zasłaniał się niepamięcią.

Powyższe nie oznaczało jednak, iż należało bezkrytycznie potraktować wyjaśnienia R. G. w zakresie, w jakim odnosiły się one do osoby oskarżonego S. i jego zaangażowania w popełnienie przestępstw z pkt I, II, IV i V aktu oskarżenia.

Sąd Rejonowy nie zauważył, iż wyjaśnienia oskarżonego G. z postępowania przygotowawczego w odniesieniu do czynów z pkt I i II nie korespondowały z zeznaniami pokrzywdzonych A. A. (1) i Ł. B.. Te wskazywały, iż więcej osób było bezpośrednio zaangażowanych w napad, niż wynikało to z twierdzeń R. G., który podawał, iż byli to w zasadzie jedynie oskarżony S. i K. K.. Zeznania owych pokrzywdzonych, słusznie ocenione jako wiarygodne, temu przeczyły, bowiem wynikało z nich, iż tych osób było aż pięcioro lub sześcioro. O pięciu napastnikach w zasadzie wypowiedział się też K. K., nie kryjąc przy tym, iż był jednym z nich.

Poza tym oskarżony G. już w postępowaniu przygotowawczym nie był konsekwentnym odnośnie czynu z pkt IV. Początkowo w toku wizji lokalnej twierdził, iż była to zwykła kradzież (k. 69). Dopiero podczas ostatniego przesłuchania w tej fazie postępowania wspomniał o szarpaniu pokrzywdzonego przez T. S. i K. K. (k. 158). Owej rozbieżności nigdy nie wyjaśnił. Trudno zaś byłoby ją wytłumaczyć upływem czasu.

Trzeba też zauważyć, iż od samego początku oskarżony G., choć wskazywał (ujawniał) kolejne przestępstwa, w których uczestniczył i osoby z nim współdziałające, to jednak każdorazowo zdawał się twierdzić, iż jego rola była podrzędną, a wykonawcami byli inni, on co najwyżej im towarzyszył, a potem czerpał korzyści z uzyskanych łupów.

Tymczasem osoby przez niego wskazywane twierdziły przeciwnie, a z relacji zidentyfikowanych pokrzywdzonych wynikało, że każdy ze sprawców stara się umniejszyć swój udział w popełnianych przestępstwach.

Nawet w odniesieniu do czynu popełnionego na szkodę A. U. oskarżony G. wypierał się kierowania gróźb karalnych, o których zeznał, wedle Sądu Rejonowego wiarygodnie, tenże pokrzywdzony.

Trzeba jeszcze dodać, iż R. G. wpierw zaprzeczał popełnieniu kolejnych przestępstw, ponad te, które ujawnił, by następnie jednak takowe wskazywać.

Wszystkie te okoliczności nakazywały powątpiewać w szczerość R. G., który zdawał się chcieć własnymi uczynkami obciążać innych, sobie rezerwując rolę drugorzędnego uczestnika inkryminowanych zajść.

Z tego względu zdaniem Sądu odwoławczego twierdzenia R. G. nie mogły okazać się jedynie miarodajnymi dla odtworzenia okoliczności popełnienia przestępstw, których dotyczyły zarzuty I, II, IV i V aktu oskarżenia, a tak je w istocie potraktował Sąd I instancji, dając w pełni wiarę jego wyjaśnieniom ze śledztwa.

W konsekwencji należało w tym zakresie zmienić ustalenia na takie, na które naprowadzał pozostały materiał dowodowy, oceniony już przez Sąd Rejonowy jako wiarygodny.

Bynajmniej jednak nie było to konsekwencją obrazy art. 5 § 2 kpk, której miałby się dopuścić Sąd Rejonowy, lecz odmiennej od dokonanej przez ten sąd oceny wyjaśnień R. G.. Nie zauważa skarżący, że regulacje art. 7 kpk i art. 5 § 2 kpk mają charakter rozłączny. Problem wiarygodności danego dowodu musi być stanowczo rozstrzygnięty na płaszczyźnie art. 7 kpk, zaś stosowanie reguły in dubio pro reo (art. 5 § 2 kpk) powinno odnosić się tylko do niedających się usunąć wątpliwości w sferze faktów. Tego rodzaju wątpliwości nie mogą się zaś wiązać z kwestią oceny wiarygodności określonego dowodu ( por. wyrok SA w Gdańsku, II AKa 90/10, POSAG 2011/1/100-122).

Rzeczywiście więc na udział oskarżonego w czynach z pkt I i II aktu oskarżenia w żadnym razie wprost nie wskazują zeznania pokrzywdzonych A. A. (1) i Ł. B.. Nie potrafili bowiem rozpoznać napastników. Określili ich jedynie liczbę, nie byli przy tym do końca zgodni, co akurat nie może dziwić, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia i jego dynamikę. O dziwo każda ilość uczestników wynikająca z zeznań pokrzywdzonych przystaje do liczby osób, które miały być zaangażowane w zdarzenie, przedstawionej w zeznaniach K. K., a wedle którego T. S. miał nie podchodzić do napadniętych. Nie wykluczone przy tym, że pokrzywdzeni mogli pomylić płeć jednej z tych osób, skoro miały być one ubrane w sposób utrudniający ich identyfikację (kaptury na głowach, czapki), poza tym było ciemno. W tym kontekście natomiast odczytywane zeznania pokrzywdzonych nie mogą pozostawiać wątpliwości co do udziału w czynach popełnionych na ich szkodę osoby oskarżonego S., którego w nich zaangażowanie musiało być przynajmniej takim, do którego sam zainteresowany był skory się przyznać. A twierdził, że był w gotowości udzielić pomocy napastnikom, a jego obecność w ich towarzystwie wynikała ze wspólnego poszukiwania osób, które nadawały się do okradzenia, w razie potrzeby nawet z użyciem przemocy. Są to okoliczności, które trafnie również przez Sąd Rejonowy postrzegane były jako dowodzące współdziałania oskarżonego S. w popełnieniu czynów z pkt I i II wręcz w charakterze współsprawcy. Realizował się w ten sposób bowiem wspólny cel wszystkich napastników. Oskarżony S. poza tym potencjalnie zwiększał przewagę wykonawców, którzy działać musieli ze świadomością dawanego im wsparcia, niewątpliwie muszącego również ułatwiać podjęcie decyzji dokonania konkretnego napadu. W związku z tym nieprzypadkowym być musiało również i to, że oskarżony S., jak zeznał K. K., miał partycypować w korzyści uzyskanej ze sprzedaży kradzionego telefonu.

Nie mogło zatem budzić wątpliwości, iż oskarżony we współsprawstwie z innymi osobami dopuścił się przypisanych mu czynów z pkt I i II aktu oskarżenia. Prawidłowo też zostały one zakwalifikowane, odpowiednio jako dokonany i usiłowany rozbój, a więc kolejno z art. 280 § 1 kk i z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk.

Co do czynu z pkt IV należało natomiast przyjąć, iż zachowaniu na szkodę nieustalonego pokrzywdzonego, któremu sprawcy usiłowali zabrać w celu przywłaszczenia telefon komórkowy nieustalonej marki i nieustalonej wartości, co nie pozwala wykluczyć, iż nie przedstawiał on wartości większej od relewantnej z perspektywy czynów przepołowionych kwoty 462,50 złotych stanowiącej obecnie ¼ minimalnego wynagrodzenia, a mającemu miejsce pod koniec 2003 r. na ul. (...) w G., nie towarzyszyło użycie przemocy w postaci szarpania. Oznaczało to, iż czyn ten wyczerpywał jedynie znamiona wykroczenia z art. 11 § 1 kk w zw. z art. 119 § 1 kk, które również na dzień orzekania w instancji I już dawno się przedawniło, bowiem od jego popełnienia upłynęło już wówczas przeszło 12 lat. Zgodnie zaś z art. 45 § 1 kw karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok, a jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, z upływem 2 lat od popełnienia czynu.

Jeśli natomiast chodzi o czyn z pkt V, miast użyć przemocy, gestem jedynie zagrożono jej natychmiastowym użyciem w celu uzyskania pieniędzy od pokrzywdzonego, co osobiście w reakcji na nieporadność wspólników uczynił oskarżony S. w ten sposób, że upozorował zadanie kopnięcia. Należało też przyjąć, iż łupem sprawców padło jedynie 5 groszy, a czyn ten został popełniony w nieustalonej bliżej dacie pod koniec 2003 r. lub w 2004 r., bowiem nawet sam oskarżony S. nie był wcale taki pewny, iż nie dokonał się jednak wyjątkowo w 2004 r., choć początkowo był przekonany, iż było to mniej więcej w tym samym czasie, kiedy popełnianymi miały być czyny z pkt I-II. Tego rodzaju zmienione ustalenia nie zdezaktualizowały jednak oceny prawnej czynu z pkt V. Choć skradziono symboliczną kwotę i nie użyto przemocy, a jedynie groźbę jej natychmiastowego użycia, nie to było najistotniejszym, iż czyn ten należało kwalifikować jako rozbój w typie podstawowym z art. 280 § 1 kk. Z perspektywy motywacji sprawców, którzy celowo napadali przypadkowo napotkane osoby, a to co i dlaczego ich łupem padło było konsekwencją zbiegów okoliczności, w tym tego, co akurat posiadali przy sobie pokrzywdzeni, a także na ile byli gotowi bronić posiadane mienie, nie sposób tego jednego czynu traktować odmiennie od pozostałych i uznać za wypadek mniejszej wagi w rozumieniu art. 283 kk. O kwalifikacji prawnej czynu jako „wypadku mniejszej wagi” (uprzywilejowanego typu przestępstwa) decyduje wyłącznie rodzaj i natężenie przedmiotowych oraz podmiotowych znamion czynu ( por. wyrok SN z 24 kwietnia 2002 r., II KK 193/00, LEX nr 54386). Wypadek mniejszej wagi, to sytuacja, w której okoliczności popełnienia przestępstwa, zwłaszcza zaś przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, charakteryzują się przewagą elementów łagodzących, które sprawiają, że ten czyn nie przybiera zwyczajnej postaci, lecz zasługuje na znacznie łagodniejsze potraktowanie ( por. wyrok SA w Białymstoku z 16 listopada 2000 r., II AKa 161/00, OSA 2001/7-8/42). In concreto okoliczności przedmiotowo-podmiotowe czynu oceniane łącznie sprzeciwiały się temu.

Kierując się powyższym należało zatem w pierwszej kolejności uchylić zaskarżony wyrok, przy czym przy zastosowaniu art. 435 kpk również co do R. G., który apelacji nie wnosił, w odniesieniu do czynu z pkt IV aktu oskarżenia i na mocy art. 17 § 1 pkt 6 kpk w zw. z art. 45 § 1 kw umorzyć postępowanie wobec oskarżonych T. S. i R. G. o stanowiący wykroczenie z art. 11 § 1 kw zw. z art. 119 § 1 kw czyn polegający na tym, że pod koniec 2003 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz z innymi osobami nieletnimi usiłowali zabrać w celu przywłaszczenia nieustalonemu pokrzywdzonemu telefon komórkowy nieustalonej marki i nieustalonej wartości nie przekraczającej jednak kwoty 462,50 złotych i w tej części na mocy art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciążyć Skarb Państwa.

Niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów Sąd odwoławczy zobowiązany jest uchylić wyrok w przypadku wystąpienia jednej z bezwzględnych przyczyn odwoławczych zawartych w katalogu art. 439 § 1 kpk. Ta zaś zaistniała w niniejszej sprawie w odniesieniu do rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku w odniesieniu do czynu z pkt IV aktu oskarżenia. Sąd Rejonowy przypisał bowiem oskarżonym popełnienie występku usiłowania rozboju, gdy tymczasem w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym należało stwierdzić popełnienie przez nich jedynie wykroczenia z art. 11 § 1 kw w zw. z art. 119 § 1 kw, na moment orzekania w instancji merytorycznej, tj. na dzień 9 lutego 2016 r. już dawno przedawnionego, od jego popełnienia pod koniec 2003 r. upłynęło bowiem przeszło dwa lata (art. 45 § 1 k.w.). Zachodziła zatem okoliczność wyłączająca postępowanie określona w art. 17 § 1 pkt 6 kpk (art. 439 § 1 pkt 9 kpk).

Kolejno, zarówno w odniesieniu do T. S., jak i R. G., wobec tego ostatniego z zastosowaniem art. 435 kpk, koniecznym było w ramach korekty zaskarżonego wyroku ustalić, iż przypisany im czyn z pkt V akt oskarżenia (odpowiednio w pkt 1 i 2) polegał na tym, że w dacie bliżej nieustalonej pod koniec 2003 r. lub w 2004 r. w G. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą i z ustaloną osobą nieletnią grożąc natychmiastowym użyciem przemocy poprzez upozorowanie zadania kopnięcia zabrali w celu przywłaszczenia nieustalonemu pokrzywdzonemu pieniądze w kwocie 5 groszy.

Do dalej idącej ingerencji w rozstrzygnięcie o winie w odniesieniu do oskarżonego S. nie było natomiast podstaw.

Częściowe uchylenie zaskarżonego wyroku dotyczące jednego z czynów wchodzących w skład ciągu przestępstw, za który wymierzona została T. S. jedna kara, zdezaktualizowało to rozstrzygnięcie i wymusiło konieczność ukształtowania jej na nowo temu oskarżonemu.

Podobnie było w przypadku R. G., przy czym akurat co do niego chodziło o jedną z kar jednostkowych, a w konsekwencji i karę łączną. Z uwagi na zakres niniejszego dokumentu sprawozdawczego, do którego sporządzenia Sąd Okręgowy był zobligowany, zagadnienia z tym związane zostały pominięte.

Warunkiem wymierzenia oskarżonemu S. jednej kary było ustalenie, iż pozostałe trzy przypisane czyny stanowią ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk, przy czym z przyczyn, o których będzie mowa poniżej, Sąd odwoławczy wobec tego oskarżonego orzekał wedle stanu prawnego aktualnie obowiązującego, albowiem żaden z poprzednio obowiązujących nie byłby dla w/w oskarżonego względniejszym zgodnie z reguła intertemporalną z art. 4 § 1 kk.

Ponieważ ostatecznie przypisane oskarżonemu S. czyny, co do których nie zapadł przecież wcześniej żaden wyrok, popełnione zostały 3 grudnia 2003 r. oraz w dacie bliżej nieustalonej pod koniec 2003 r. lub w 2004 r., nie mogło budzić wątpliwości, kierując się również regułą in dubio pro reo, iż został spełniony warunek w postaci krótkich odstępów czasu.

Oczywistym było też ich popełnienie z wykorzystaniem takiej samej sposobności.

Natomiast podstawą wymiaru kary w odniesieniu do każdego z tych czynów jest art. 280 § 1 kk. Przecież w przypadku przestępstwa usiłowanego, zgodnie z art. 14 § 1 kk, karę wymierza się w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego przestępstwa.

Spełnione zostały zatem przewidziane w art. 91 § 1 kk materialne przesłanki wymierzenia oskarżonemu jednej kary za ciąg przestępstw.

Rozbój zagrożony jest karą od 2 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na zaskarżenie wyroku wyłącznie na korzyść oskarżonego S., Sąd odwoławczy z uwagi obowiązujący w postępowaniu odwoławczym bezpośredni zakaz reformationis in peius z art. 434 § 1 kpk mógł mu co najwyżej wymierzyć karę rodzajowo i co do wysokości tożsamą z tą orzeczoną przez Sąd Rejonowy, a więc maksymalnie karę 2 lat pozbawienia wolności odpowiadającą dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Doszedł jednak do wniosku, iż byłaby ona zbyt surową, kiedy w aktualnym stanie prawnym miał możliwość w ramach sędziowskiego wymiaru kary sięgnąć po karę łączoną z art. 37b kk i wymierzyć mu jednocześnie karę do 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę do 2 lat ograniczenia wolności, a nie widział warunków do zastosowania dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, o które z powołaniem się na zaistnienie uchybienia wymienionego w art. 438 pkt 4 kpk postulował skarżący, zapewne oczekując stosowania przepisów Kodeksu karnego, w tym art. 69 § 1 kk, w ich brzmieniu obowiązującym do 30 czerwca 2015 r. (pozwalał na warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności do lat 2).

Tak poprzednio, jak i obecnie, przepis art. 69 § 1 kk uzależnia jednak zastosowanie warunkowego zawieszenia wykonania kary od przekonania, że będzie to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Zgodnie z art. 69 § 2 kk zawieszając wykonanie kary bierze się pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa.

Sąd Okręgowy w pełni podziela jednak stanowisko Sądu Rejonowego, iż oskarżony S. nie zasłużył na warunkowe zawieszenie wykonania kary.

Trzeba pamiętać, iż jest ono fakultatywne, a jego zastosowanie uzależnione jest od spełnienia przesłanki o charakterze indywidualno-prewencyjnym, mianowicie uznania, że owo zawieszenie jest wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, w szczególności zapobieżenia powrotności do przestępstwa. Podstawową więc przesłanką stosowania omawianej instytucji jest pozytywna prognoza, wyrażająca się w przekonaniu sądu, że sprawca wykona nałożone obowiązki próby i nie powróci do przestępstwa, a zatem wykonanie wymierzonej mu kary nie jest konieczne.

Tymczasem dotychczasowa karalność oskarżonego nie dawała najmniejszych podstaw do wysnucia względem niego wymaganej przepisem art. 69 § 1 kk pozytywnej prognozy społeczno-kryminologicznej.

W latach 2009-2012 r. w niewiele ponad trzy lata zapadło wobec niego aż osiem wyroków skazujących za popełnienie różnego rodzaju przestępstw, z przewagą jednak tych przeciwko mieniu, wśród których przeważały kradzieże, w tym w jednym wypadku kradzież z włamaniem, choć nie ustrzegł się również usiłowania oszustwa oraz umyślnego paserstwa. Był jednak również karany za przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii związane z nielegalnym posiadaniem narkotyków oraz ich udzielaniem, również w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. „Dorobił” się również oskarżony skazania za czyn z art. 158 § 1 kk oraz groźby karalne. Pięciokrotnie wymierzone mu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem zostały następnie zarządzone do wykonania. Z tego powodu od 13 sierpnia 2011 r. jest on nieprzerwanie pozbawiony wolności.

Dotychczasowy tryb życia oskarżonego, uwzględniając również okoliczności popełnienia przestępstw przypisanych mu w niniejszym postępowaniu, świadczyły zatem o nim mocno negatywnie. Nie sposób na ich podstawie wysnuć przekonania, że oskarżony więcej na drogę przestępstwa nie powróci, skoro dotychczas wielokrotnie wkraczał poważnie w konflikt z prawem, jak też nie wydawał się podejmować realnych działań, które wskazywałyby, że zamierza funkcjonować zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnymi i akceptowanymi powszechnie w społeczeństwie normami moralnymi.

Bynajmniej do odmiennych wniosków nie mogły doprowadzić jego doświadczenia związane z dotychczasowym pobytem w warunkach zakładu karnego. Zapewne wiele nauczył oskarżonego i dał mu do myślenia. Nie można jednak z tego jeszcze wywodzić gwarancji przestrzegania przez oskarżonego w przyszłości porządku prawnego.

Jakkolwiek więc nie sposób odmówić racji apelującemu, iż istotnie odmienne potraktowanie oskarżonych w zakresie rozstrzygnięcia o karze bez wyraźnych ku temu przesłanek, ewidentnie zaburzało tzw. wewnętrzną sprawiedliwość wyroku, nie mniej na tej tylko podstawie nie można przecież skutecznie twierdzić, iż T. S. również zasłużył na zastosowanie względem niego dobrodziejstwa instytucji z art. 69 § 1 kk.

Nie widząc więc ku temu podstaw, Sąd Okręgowy orzekając na podstawie aktualnego stanu prawnego wymierzył oskarżonemu S. tzw. karę łączoną na podstawie art. 37b kk.

Za adekwatne do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości przypisanych czynów uznał konkretnie wymierzenie temu oskarżonemu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz kary 1 roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze 20 godzin miesięcznie.

Pamiętać należy, iż jest to jedna kara aż za dwa dokonane rozboje oraz jeden usiłowany, popełnione we współsprawstwie z innymi osobami, w tym nieletnimi, w okolicznościach wskazujących na planowane działanie, obliczone na łatwy zysk, kosztem osób, które nie spodziewały się zagrożenia. Działanie oskarżonego było przy tym w istocie na widoku publicznym. Zatem nie miał żadnych zahamowań przed naruszeniem porządku prawnego. W ówczesnym jego wieku, a liczył sobie niespełna 18 lat, źle to o nim świadczyło.

Oskarżony późniejszym życiem potwierdził zaś tylko swoje zdemoralizowanie, wobec czego także obecnie dolegliwość związana z karą dla osiągnięcia jej celów, nawet jeśli chodzi o czyny popełnione niemal 13 lat temu, musi być realną, a nie iluzoryczną. Poprzednio wymierzane kary wolnościowe okazały się nie stanowić przecież wystarczającej dolegliwości.

Stąd komponent kary łączonej w postaci kary pozbawienia wolności musiał być ukształtowany w maksymalnym rozmiarze.

Drugi jej zaś element ma skutecznie wzbudzić i utrwalić, mimo wszystko w jeszcze dość młodym człowieku, liczącym sobie dopiero 30 lat, poszanowanie dla pracy. Wiadomo przecież, że poprzez pracę prosta droga do stabilizacji życiowej, która powinna stanowić istotny czynnik prowadzący oskarżonego do funkcjonowania w społeczeństwie w zgodzie z prawem. 20 godzin miesięcznie prac społecznych nie powinno przy tym ograniczać oskarżonego w ustabilizowaniu sytuacji życiowej.

Modyfikacji wymagało jeszcze orzeczenie o zaliczeniu oskarżonemu na poczet kary okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie. Sąd Rejonowy przyjął, iż oskarżony S. był zatrzymany w sprawie jedynie w dniu 17 lutego 2005 r., gdy tymczasem akta sprawy wystarczająco pewnie wskazują, iż wynikającego z tego pozbawienie wolności trwało aż do 18 lutego 2005 r. do około godz. 17:00. Wtedy to zakończyło się rozpoczęte o godz 16:30 jego przesłuchanie w charakterze świadka. Przeprowadzenie tej czynności należy zaś wiązać z uprzednim jego pozbawieniem wolności o godz. 16:00 w dniu 17 lutego 2005 r.. Spowodowane było bowiem podejrzeniem dopuszczenia się zachowań, których dotyczyło późniejsze przesłuchanie w dniu 18 lutego 2005 r.. Stąd kierując się również aktualnie obowiązującym uregulowaniem art. 63 § 5 kk, wedle którego za dzień m.in. w rozumieniu art. 63 § 1 kk przyjmuje się okres 24 godzin liczony od chwili rzeczywistego pozbawienia wolności, należało zaliczyć oskarżonemu na poczet kary pozbawienia wolności, bacząc na konieczność zaokrąglenia w górę do pełnego dnia, okres dwóch dni jego zatrzymania przypadający na 17 i 18 lutego 2005 r..

Sąd Okręgowy nie znajdując natomiast już innych uchybień, niż podniesione w apelacji obrońcy T. S., w szczególności kolejnych podlegających uwzględnieniu niezależnie od kierunku i granic zaskarżenia orzeczenia, w pozostałej części zaskarżony wyrok w odniesieniu do tego oskarżonego utrzymał w mocy.

Zasądzając koszty obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym, wobec ich nieopłacenia przez oskarżonego S. i złożenia stosownego wniosku przez obrońcę, Sąd odwoławczy kierował się uregulowaniami art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze oraz przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801). W konsekwencji objęły one opłatę w wysokości ½ opłaty maksymalnej należnej za obronę przed Sądem Okręgowym jako Sądem II instancji podwyższonej o stawkę podatku VAT obowiązującą w dacie orzekania.

Zwalniając z kolei oskarżonego S. od kosztów sądowych postępowania odwoławczego po myśli art. 624 § 1 kpk, a więc czyniąc odstępstwo od zasady z art. 627 kpk, która po myśli art. 634 kpk powinna mieć zastosowanie, Sąd Okręgowy uznał, iż uiszczenie ich przez w/w byłoby zbyt uciążliwym. Nie sposób bowiem zapominać o jego dotychczasowym przeszło 5-letnim pobycie w zakładzie karnym.