Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XII C 878/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XII Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Hanna Ratajczak

Ławnicy: ---------------------

Protokolant: K. O. (1)

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2016 roku w Poznaniu

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko P. S.

o ustalenie

I.  Powództwo oddala

II.  Poniesionymi kosztami postępowania obciąża powoda odstępując od obciążania pozostałymi kosztami

/-/SSO Hanna Ratajczak

Sygn. akt XII C 878/16

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym dnia 27 kwietnia 2015 r. powód P. K. wniósł o stwierdzenie obowiązku spełnienia przez pozwanego P. S. świadczenia polegającego na uzupełnieniu i podpisaniu książki praktyki zawodowej powoda, podpisaniu zaświadczenia o wykonywaniu przez powoda praktyki na poszczególnych budowach oraz przedłożenia przez pozwanego zaświadczenia z I. za rok 2012, 2013, 2014, jak również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu.

Swoje roszczenie powód oparł na treści przepisów art. 64 kc w zw. z art. 1050 kpc. W uzasadnieniu wskazał, że ukończył studia na Politechnice (...), kierunek: budownictwo, po czym w dniu 16 kwietnia 2012 r. rozpoczął praktykę zawodową w ramach zatrudnienia na umowę o pracę w spółce (...) sp. z o.o. pod kierownictwem pozwanego posiadającego uprawnienia budowlane. Powód zakończył praktykę w dniu 25 lipca 2014 r. i wówczas pozwany odmówił powodowi wypełnienia, podpisania i wystawienia o nim opinii w książce praktyk, podpisania zaświadczenia o wykonywaniu praktyki na poszczególnych budowach oraz przedłożenia zaświadczenia z I., zamykając tym samym powodowi drogę do uzyskania uprawnień budowlanych. Powód wskazał, że sposób dokumentowania praktyki zawodowej wynika z przepisów prawa (Rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 28 kwietnia 2006 r.), on zaś wszelkie swoje obowiązki wykonywał z należytą starannością, a odmowa pozwanego dotycząca wypełnienia koniecznej powodowi książki praktyk i innych dokumentów jest niczym nieuzasadniona.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i obarczenie powoda kosztami postępowania. W uzasadnieniu stwierdził, że nie kwestionuje faktu zatrudnienia powoda w spółce (...), jednak powołując się na stosowne przepisy powołanego rozporządzenia, wskazał, że powód miał obowiązek dokumentowania przebiegu praktyki w każdym tygodniu i przedkładania książki praktyk patronowi co najmniej raz w miesiącu. Powód nie wypełnił zaś swojego obowiązku, przedstawiając pozwanemu książkę praktyk dopiero w dniu 29 stycznia 2015 r. Tym samym, zdaniem pozwanego nie sposób od niego wymagać, by dokonując oceny pracy powoda, sięgał na okres niemalże trzech lat wstecz. W ocenie pozwanego nie jest zatem dopuszczalne, aby to na niego przenosić negatywne skutki braku należytej staranności powoda w zakresie odpowiedniego prowadzenia własnej praktyki zawodowej, a odmowa podpisania książki praktyk była w pełni uzasadniona.

W piśmie procesowym z dnia 16 listopada 2015 r. powód podniósł, że zgodnie z ustaleniami poczynionymi między stronami książka praktyk miała być przez powoda wypełniana na bieżąco poprzez wpisywanie wykonywanych czynności, jednakże ich potwierdzenie i zaopiniowanie przez pozwanego miało nastąpić dopiero po zakończeniu praktyk, łącznie z wystawieniem ogólnej oceny z teoretycznej i praktycznej wiedzy. Taki sposób dokumentowania przebiegu praktyki zawodowej, zdaniem powoda został zaakceptowany przez obie strony. Powód podkreślił także, że powód odbywał praktyki na pięciu budowach, przy czym na czterech z nich pozwany pełnił funkcję kierownika budowy, wobec czego pełnił on bezpośredni nadzór nad wykonywanymi przez powoda czynnościami, mógł bacznie obserwować czy powód wypełnia nałożone na niego zadania z należytą starannością, tym bardziej, że był jego opiekunem praktyk. Powód wskazał również, że zdaje sobie sprawę, że końcowa ocena zależy od pozwanego, jednakże brak jest podstaw do wystawienia powodowi negatywnej opinii, jak również do niewystawienia jej w ogóle.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska a pozwany dodatkowo podniósł, że powód nigdy nie zwrócił się do pozwanego aby ten pełnił funkcję jego opiekuna praktyk.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód P. K. w październiku 2011 r. ukończył studia magisterskie na Politechnice (...), kierunek budownictwo, specjalność: technologia i organizacja budownictwa. Po uzyskaniu dyplomu ukończenia wyższej uczelni, z dniem 26 marca 2012 r. rozpoczął pracę w Przedsiębiorstwie Budowlano-Handlowym (...) sp. z o.o. będąc zatrudnionym w ramach umowy o pracę na stanowisku inżyniera budowy. Od dnia 1 kwietnia 2013 r. powód świadczył pracę jako kierownik robót budowlanych.

bezsporne, a nadto dowód: umowy o pracę k. 11-19.

Podejmując zatrudnienie, powód rozmawiał z prezesem zarządu spółki J. Ł. na temat możliwości zaliczenia jego pracy na poczet praktyki zawodowej niezbędnej do uzyskania uprawnień kierownika budowy. Powód uzyskał informację, że taka możliwość istnieje oraz że dziennik praktyk w ramach firmy może podpisać jedynie osoba, która posiada odpowiednie uprawnienia. Rozpoczynając pracę, powód dowiedział się, że w przypadku osoby pracującej przed nim na tym stanowisku, nie było tak, iż patron praktyki podpisywał mu w każdym miesiącu dziennik praktyk, lecz wszystkie podpisy otrzymał dopiero po zakończeniu całej praktyki. Sugerując się powyższym, powód wykonywał pracę, czyniąc jedynie notatki co w danym czasie działo się na budowach. Nie wypełniał dziennika praktyk, nie dawał go do podpisu żadnej osobie posiadającej uprawnienia. Nie uzyskał również pisemnej deklaracji, w tym w szczególności deklaracji pozwanego, o pełnieniu obowiązków opiekuna praktyki zawodowej. Przez pierwsze 8 miesięcy zatrudnienia powód pracował na budowie, której kierownikiem był J. Ł.. Następnie przez okres prawie 2 lat powód realizował swoją pracę przy kilku inwestycjach w W.. W każdej z tych inwestycji funkcję kierownika budowy sprawował pozwany P. S..

W dniu 19 grudnia 2014 r. (...) sp. z o.o. wypowiedziała powodowi umowę o pracę z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia. W ramach rozliczeń wynikających z tej umowy powód wniósł przeciwko spółce pozew o wypłatę zaległego wynagrodzenia z tytułu świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych. W styczniu 2015 r. powód zawiózł do siedziby spółki swoją książkę praktyk, po jej stosownym uzupełnieniu, celem przekazania pozwanemu, z prośbą o jej podpisanie, tj. o uzupełnienie deklaracji o objęciu patronatem, wsteczne poświadczenie comiesięcznych wpisów oraz o przedłożenie zaświadczenia z I. Po jakimś czasie powód otrzymał drogą pocztową od pozwanego zwróconą, niepodpisaną książkę praktyk.

dowód: rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem (k. 20), pismo z dnia 29 stycznia 2015 r. (k. 24), książka praktyki zawodowej (k. 76) , przesłuchanie pozwanego (k. 77-79), częściowo przesłuchanie powoda (k. 107 w zw. z k. 60-62) .

Pismem z dnia 18 lutego 2015 r. powód wezwał pozwanego do spełnienia świadczenia polegającego na uzupełnieniu książki praktyki zawodowej powoda. Pismem z dnia 26 lutego 2015 r. pozwany odmówił spełnienia roszczenia powoda, wskazując na jego niezasadność wobec braku okazywania mu omawianej książki praktyk w trakcie trwania stosunku pracy.

dowód: wezwanie (k. 21) , odpowiedź na wezwanie (k. 23).

W czasie świadczenia pracy przez powoda, sposób realizacji praktyki zawodowej w celu uzyskania uprawnień budowlanych regulowało rozporządzenie Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 28 kwietnia 2006 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych powyżej dowodów z dokumentów, których prawdziwość oraz treść nie była kwestionowana oraz dowodu z przesłuchania stron.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom powoda, tj. odnośnie okoliczności jego zatrudnienia w spółce (...) oraz tego, iż z uwagi na wcześniejsze doświadczenia kolegów, swój dziennik praktyk wypełnił dopiero na końcu praktyki. Sąd nie dał wiary powodowi co do tego, iż w sposób ostateczny i konkretny ustalił z pozwanym fakt, iż będzie on patronem jego praktyki. Powód, poza gołosłownymi twierdzeniami, nie wykazał tego żadnymi dowodami. Sąd przyjął, iż niewątpliwie powód pracował przy inwestycjach, których kierownikiem budowy był pozwany, jednak jak wynika z twierdzeń P. S., powód nie uzgadniał z nim, że ma nadzorować jego pracę jako patron oraz że na końcu praktyki podpisze jego dziennik praktyk. Dorozumiane przyjęcie przez powoda, iż to właśnie pozwany jest jego patronem, tylko na podstawie tego, iż większość czasu wykonywał pracę pod kierownictwem pozwanego, było niewystarczające. Tym samym, wobec kategorycznej postawy pozwanego oraz braku środków dowodowych potwierdzających twierdzenia powoda, Sąd przyjął, iż w tym zakresie zeznania powoda nie zasługiwały na uznanie jako prawdziwe, a jedynie miały one na celu wywołać żądane skutki oraz usprawiedliwić brak należytej staranności powoda w zakresie obowiązków praktykanta, w szczególności brak stosownych potwierdzonych pisemnie uzgodnień z patronem. W książce praktyki zawodowej znajduje się także deklaracja( (...)) z której wynika iż osoba pełniąca obowiązki patrona praktyk deklaruje się pełnić obowiązki opiekuna praktyki zawodowej w zakresie projektowania/ kierowania robotami budowlanymi. Osoba taka musi posiadać uprawnienia budowlane bez ograniczeń do projektowania/ kierowania robotami budowlanymi o danej specjalności. Ta deklaracja nie została podpisana przez pozwanego.

W całości na wiarę zasługiwały twierdzenia pozwanego, iż powód nie zwracał się do niego z prośbą, by był on jego opiekunem praktyk. Tezy przeciwnej nie potwierdzają bowiem żadne inne dowody, jedynie niczym niepoparte twierdzenia powoda. Sąd uznał za słuszne również te twierdzenia pozwanego, iż nie sposób od niego wymagać, aby sięgał pamięcią ponad trzy lata wstecz celem wystawienia opinii powodowi. Niesporne było bowiem to, że powód nie wypełniał na bieżąco swojego dziennika praktyk, pomimo istnienia takiego obowiązku nie dawał go do podpisu pozwanemu, jako kierownikowi budowy na której pracował, ani nikomu innemu posiadającemu odpowiednie uprawnienia. Tym samym pozwany wiarygodnie zeznawał, iż nigdy nie czuł się opiekunem praktyk powoda. Powyższe wzmacnia fakt, że w tożsamym okresie pozwany był kierownikiem kilku budów, koordynował pracę wielu osób, w różnych częściach kraju, dlatego nie jest możliwe, by pamiętał o pracach wykonywanych przez powoda w poszczególnych miesiącach, odnośnie których obecnie miałby złożyć swój podpis. Wobec tego, jako wiarygodne jawią się zeznania pozwanego, iż w przypadku, gdy pełni on funkcję patrona praktyki to wymaga, by dziennik praktyk był mu przedstawiany na bieżąco.

Sąd oddalił wnioski dowodowe powoda o przeprowadzenie dowodu z dokumentów – korespondencji e-mail pomiędzy stronami, gdyż zgłoszone na etapie po przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania stron i na chwilę przed zamknięciem rozprawy, były niewątpliwie spóźnione i ich przeprowadzenie prowadziłoby do przewlekłości postępowania.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powód wnosił o nakazanie pozwanemu uzupełnienia i podpisania książki praktyki zawodowej powoda, podpisania zaświadczenia o wykonywaniu przez niego praktyki na poszczególnych budowach oraz przedłożenia przez pozwanego zaświadczenia z Izby Inżynierów. Stan faktyczny sprawy był sporny już w tym zakresie, czy powoda z pozwanym w ogóle łączył stosunek patronatu co do odbywanej praktyki zawodowej. Wyjaśnienia wymagała również możliwość formułowania takiego żądania na gruncie przepisów prawa, w tym także okoliczność istnienia interesu prawnego po stronie powodowej.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, iż w polskim systemie prawnym, co wynika zarówno z przepisów prawa, jak i z orzecznictwa sądowego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi określone skutki prawne, o czym stanowi art. 6 k.c. Z powołanego przepisu wynika jedna z naczelnych zasad procesowych polegająca na tym, że dowód wykazania prawdziwości określonego faktu obciąża tego, kto powołuje się na dany fakt dla uzasadnienia dochodzonego przed sądem prawa. W niniejszej sprawie Sąd uznał, iż powód nie wykazał w sposób nie pozostawiający wątpliwości podnoszonych przez siebie okoliczności, które uzasadniały ustalenie, iż pomiędzy nim, a pozwanym istniał stosunek patronatu.

Zgodnie bowiem z § 4 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie z dnia 28 kwietnia 2006 r. (Dz.U z 2006 r. nr 83 poz. 578) osoba odbywająca praktykę zawodową dokumentuje przebieg praktyki w książce praktyki zawodowej. W książce praktyki zawodowej wpisuje się m.in. określenie czynności wykonywanych w każdym tygodniu odbywanej praktyki, potwierdzonych i zaopiniowanych co najmniej raz w miesiącu przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane, pod kierownictwem której odbywana jest praktyka (§ 4 ust. 3 pkt. 2). Zgodnie zaś z § 4 ust. 4 wskazanego rozporządzenia – po zakończeniu praktyki zawodowej osoba, pod kierownictwem której odbywała się praktyka, wpisuje w książce praktyki zawodowej ogólną ocenę z teoretycznej i praktycznej wiedzy z zakresu specjalności, w jakiej dana osoba ubiega się o uprawnienia budowlane.

Powyższe przepisy jednoznacznie wskazują, iż praktyka osób ubiegających się o nadanie uprawnień budowlanych powinna być odbywana pod regularnym nadzorem kierownika praktyki. Powód podnosił, iż jego patronem praktyki zawodowej był pozwany, co też strony miały uzgodnić na początku świadczenia pracy przez powoda w spółce (...), w której jedną z osób mającą stosowne uprawnienia był pozwany. W świetle zaoferowanych przez powoda dowodów powyższego nie sposób uznać za wykazane. W pierwszej kolejności nie świadczą o tym przedłożone dowody z dokumentów. W szczególności pozwany, jak również nikt inny nie złożył pisemnej deklaracji o pełnieniu obowiązków opiekuna praktyki zawodowej powoda, co też było niezbędne poprzez wypełnienie wzoru oświadczenia zawartego na karcie 11 książki praktyki zawodowej. Nie ulega wątpliwości, iż o ile poszczególne wpisy zestawieniowe patron powinien podpisywać następczo, o tyle deklaracja objęcia stosunkiem patronatu ma charakter uprzedni i winna zostać przez patrona podpisana na początku praktyki. W książce praktyki powoda na karcie 11 nie widnieje zaś żaden wpis, w szczególności deklaracja pozwanego. Powód również innymi środkami dowodowymi nie wykazał, iż to właśnie pozwany ustnie zadeklarował, by podjął się tego, by być jego patronem. Powód wprawdzie rozmawiał z prezesem spółki o możliwości zaliczenia świadczonej przez niego pracy na rzecz praktyki zawodowej, jednakże z samego tylko faktu, iż większość wykonywanej pracy wykonywał na budowach, gdzie kierownikiem budowy był pozwany, nie mógł wywodzić, że to właśnie on jest formalnym patronem jego praktyki. Za niewystarczające było dorozumiane przyjęcie tego faktu, z powołaniem się na okoliczność, iż zasłyszał, że poprzedni praktykanci pracujący w tej samej spółce uzupełniali swoje książki praktyk na samym końcu i przedkładali je swoim patronom jednorazowo celem złożenia wszystkich wymaganych podpisów. Taka postawa powoda stanowi wyraz braku należytej staranności w wypełnianiu obowiązków praktykanta. Powód nie dostarczył przy tym żadnych innych dowodów co do tego, iż takie rozmowy z pozwanym dotyczące obowiązków patronackich faktycznie miały miejsce. Tym samym, Sąd uwzględnił stanowisko pozwanego, iż nigdy nie czuł się opiekunem praktyk powoda, ani też nie deklarował gotowości co do tego. Wobec powyższego, powód nie był uprawniony do żądania od pozwanego uzupełnienia jego książki praktyki zawodowej oraz przedłożenia innych dokumentów związanych z obowiązkami patrona. W tak określonym stanie faktycznym nie sposób zatem oczekiwać, aby pozwany sięgał wstecz na okres niemalże trzech lat, zatwierdzał i opiniował czynności dokonywane przez powoda w poszczególnych tygodniach, przy bezspornym fakcie, iż powód nie przedkładał mu swojej książki praktyk co miesiąc, pomimo istnienia takiego obowiązku.

Sąd uznał, iż żądanie powoda nie znajduje również oparcia w przepisach prawa. Jak słusznie wskazywał pełnomocnik powoda, w niniejszym stanie faktycznym mamy do czynienia z żądaniem złożenia oświadczenia wiedzy. Nie ulega wątpliwości, iż art. 64 k.c. odnosi się wyłącznie do obowiązku złożenia oświadczenia woli w rozumieniu prawa materialnego, nie zaś innych oświadczeń, np. czynności procesowych oraz oświadczeń wiedzy. Realizacji tych ostatnich, jak słusznie wskazuje się w doktrynie, można dochodzić w drodze egzekucji określonej w art. 1050 k.p.c., jednakże po uprzednim uzyskaniu w procesie tytułu wykonawczego. Zgodnie bowiem z art. 1050 k.p.c. podstawą egzekucji określonej w tym przepisie jest tytuł wykonawczy. Tym samym, w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, iż powód nie dysponując żadnym tytułem wykonawczym, nie ma możliwości żądania przeprowadzenia egzekucji sądowej, o której mowa w art. 1050 k.p.c.

Należy podkreślić, że oświadczenia wiedzy, które mimo tego, iż mają charakter zdarzeń prawnych, nie są uznawane za przejaw decyzji „bezpośrednio” kształtującej stosunek prawny. Tym niemniej, Sąd ocenił żądanie pozwu także z punktu widzenia treści art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny określony przywołanym przepisem występuje wówczas, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa. Niepewność ta powinna być obiektywna, tj. zachodzić według rozumnej oceny sytuacji, a nie tylko subiektywna, tj. według odczucia powoda. Interes ten należy rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności co do konkretnego prawa lub stosunku prawnego - w celu ochrony przed grożącym naruszeniem sfery uprawnień powoda (wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 1987 r., III CRN 57/87, opubl. w OSNPG 1987, Nr 7, poz.27). Odnosząc powyższe do zgłoszonego roszczenia należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie powód swój interes prawny mylnie identyfikuje z interesem faktycznym. Stosunek patronatu nad praktyką zawodową oparty jest bowiem na ściśle faktycznej współpracy, a pomiędzy patronem i praktykantem nie dochodzi do nawiązania stosunku w znaczeniu prawnym. Tym samym, nie jest możliwe jego ustalenie w drodze powództwa opartego na przepisie art. 189 k.p.c.

Na podstawie powyższych ustaleń faktycznych i rozważań prawnych należało zatem przyjąć, że powód nie wykazał w ogóle istnienia po stronie P. S. istnienia legitymacji procesowej biernej do występowania w niniejszej sprawie w charakterze pozwanego. Brak ten, na tle ugruntowanego stanowiska, skutkować musiał oddaleniem powództwa. Przedstawione przez stronę powodową twierdzenia i dowody nie stanowią bowiem nawet minimum, jakie w zakresie dochodzenia swych roszczeń powód powinien wykazać w niniejszej sprawie. Wobec braku spełnienia przesłanek egzekucji sądowej, powód nie wykazał także materialno-prawnej podstawy żądania pozwu. W takim stanie faktycznym i prawnym, wobec niedopełnienia przez powoda wskazanych obowiązków procesowych, jak i braków materialno-prawnych Sąd uznał, że roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie w żadnej części. Wobec powyższego powództwo należało oddalić, o czym Sąd orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Sąd miał świadomość, iż generalną zasadą w zakresie rozliczenia kosztów procesu jest odpowiedzialność za wynik procesu (art. 98 k.p.c.). Zgodnie z tą zasadą, przy oddaleniu powództwa w całości, koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną winny być na jej żądanie zwrócone przez stronę powodową. Niemniej jednak art. 102 k.p.c. przewiduje odstąpienie od tej zasady w szczególnie uzasadnionych przypadkach. W piśmiennictwie podnosi się, iż art. 102 k.p.c. urzeczywistnia zasadę słuszności i jako przepis wyjątkowy – stanowiący wyłom w zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu – nie podlega wykładni rozszerzającej. Nie konkretyzuje on pojęcia „wypadków szczególnie uzasadnionych”, toteż ich kwalifikacja należy do sądu, który – uwzględniając całokształt okoliczności konkretnej sprawy – powinien kierować się własnym poczuciem sprawiedliwości. W postanowieniu z dnia 14 stycznia 1974 r., w sprawie o sygn. akt II CZ 223/73, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, który Sąd w pełni podziela, iż: „zastosowanie przez sąd art. 102 k.p.c. powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które by uzasadniały odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu tych okoliczności należą, zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego (sytuacji życiowej). Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Mając na uwadze powyższe rozważania, w szczególności sytuację majątkową i zawodową powoda, okoliczność iż powód w dalszym ciągu nie posiada uprawnień uzasadniających osiąganie przez niego wyższych dochodów, jak również sposób sformułowania żądania pozwanego odnośnie kosztów procesu („obarczenie powoda kosztami postępowania w całości”), Sąd orzekł, jak w punkcie II sentencji wyroku.

SSO Hanna Ratajczak