Sygn. akt III Ca 1139/16
Dnia 30 listopada 2016 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska (spr.)
Sędzia SO Anna Hajda
Sędzia SR (del.) Joanna Łukasińska-Kanty
Protokolant Justyna Chojecka
po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016 r. w Gliwicach na rozprawie sprawy
z powództwa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W.
przeciwko S. M. i D. M.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach
z dnia 25 listopada 2015 r., sygn. akt I C 76/15
1. oddala apelację;
2. zasądza od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 2.400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
SSR(del.) Joanna Łukasińska-Kanty SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Anna Hajda
Pozwem z 30 października 2014 r. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. domagał się zasądzenia na jego rzecz od D. M. i S. M. solidarnie kwoty 17.622,94 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7 marca 2014 r. oraz z kosztami procesu. Roszczenie opierał na art. 110 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), gdyż powód, zgodnie z art. 98 ust. 1 powołanej ustawy wypłacił poszkodowanym świadczenia kompensujące szkodę spowodowaną przez pozwaną, która doprowadziła w dniu 8 października 2011 r. do wypadku drogowego, kierując pojazdem pozwanego, którego posiadacz nie był objęty ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 17 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie uwzględnił żądanie pozwu.
W sprzeciwie od tego nakazu pozwani zaskarżyli go w całości, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie na ich rzecz od powoda kosztów procesu. Podnieśli zarzut przedawnienia roszczeń, a nadto jego bezzasadność, skoro posiadacz pojazdu w chwili wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową, na co przedłożyli kopie polisy i notatki urzędowej o wypadku. Podnieśli też, że ewentualna odpowiedzialność ciążyła jedynie na właścicielu pojazdu.
Zaskarżonym wyrokiem z 25 listopada 2015 r. Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanych kwotę 668 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Następnie postanowieniem z dnia 3 marca 2016 r. przychylając się w trybie
art. 395 § 2 k.p.c. do zażalenia pozwanych, Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach uchylił zawarte w wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu i zasądził od powoda na rzecz pozwanych kwotę 2.468 zł tytułem zwrotu tych kosztów.
Powyższy wyrok zapadł przy ustaleniu, że mocą umowy z dnia 12 lipca 2011 r. pozwany kupił od J. K. samochód marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Wraz
z pojazdem sprzedający przekazał mu polisę OC nr (...) potwierdzającą ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu w okresie od 2 listopada 2010 r. do 1 listopada 2011 r., na podstawie umowy zawartej przez ówczesną właścicielkę pojazdu E. D.. Pozwana kierując powyższym pojazdem w dniu 8 października 2011 r. spowodowała wypadek
i przybyłej na miejsce zdarzenia Policji okazała posiadaną polisę. Wyrokiem Sądu Rejonowego
w D. z 2 lutego 2012 r. postępowanie karne przeciwko pozwanej warunkowo umorzono.
Sąd Rejonowy ustalił też, że powód wypłacił poszkodowanym w wyniku powyższego zdarzenia świadczenia w łącznej wysokości 16.242,94 zł. Pozwanych wzywał do zapłaty z tego tytułu kwoty 17.622,94 zł.
Ustalenia te zostały oparte na zaoferowanych przez strony postępowania dokumenty, których prawdziwość nie wzbudziła wątpliwości Sądu i nie była kwestionowana. Odmówił Sąd cechy dokumentu prywatnego wydrukowi - „zapytanie w sprawie ochrony ubezpieczeniowej” wobec braku pod nim podpisu, od której pochodzi. Stwierdził Sąd, że powód nie zaoferował dowodów pozwalających na ustalenie, że posiadacz pojazdu w dniu zdarzenia nie był objęty ochroną ubezpieczeniową – ograniczył się do twierdzeń, że umowę ubezpieczenia wypowiedział poprzedni właściciel pojazdu, czego nie poparł dowodami pomimo przeciwnych twierdzeń pozwanych oraz przedstawienia przez nich dokumentu polisy potwierdzającej zawarcie umowy ubezpieczenia.
Powyższe ustalenia doprowadziły Sąd pierwszej instancji do przekonania o bezzasadności powództwa. Występując z pozwem powód dążył do realizacji roszczenia regresowego przysługującego mu z tytułu uprzedniej wypłaty odszkodowania osobom poszkodowanym
w wyniku wypadku spowodowanego przez pozwaną. Osią sporu było to, czy odpowiedzialność cywilna pozwanej, która kierując pojazdem doprowadziła do zdarzenia wywołującego szkodę, objęta była ochroną ubezpieczeniową w dniu zdarzenia. Powód upatrywał podstaw roszczenia
w art. 110 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (zwana dalej ustawą), który nakłada na sprawcę szkody i osobę, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, obowiązek zwrotu Funduszowi spełnionego świadczenia i poniesionych kosztów. Świadczenia te Fundusz wypłaca między innymi w ramach zaspokajania roszczeń za szkody na osobie i w mieniu, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 98 ust. 1 pkt 3 ustawy). Wobec ustalenia, że pozwanemu w chwili nabycia samochodu przekazano polisę stanowiącą dowód ubezpieczenia w okresie od 2 listopada 2010 r. do 1 listopada 2011 r.
i sam pozwany umowy ubezpieczenia nie wypowiedział, to stosownie do art. 31 ust. 1 cytowanej ustawy na pozwanego przeszły prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy ubezpieczenia. Stwierdził też Sąd, że powód nie udowodnił swych twierdzeń o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia przez poprzednika prawnego pozwanego, pomimo że na nim spoczywał ciężar dowodzenia tego faktu, stosownie do art. 6 k.c. Przedłożone przez niego niepodpisane wydruki, nie stanowiące dokumentów prywatnych, nie mogły być skutecznie przeciwstawione dowodom z dokumentów prywatnych przedłożonych przez pozwanego w postaci umowy kupna – sprzedaży oraz polisy.
O kosztach orzekł Sąd w oparciu o art. 98 k.p.c.
Apelację od tego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie na jego rzecz od pozwanych kosztów procesu za obie instancje. Zarzucił: - naruszenie art. 232 k.p.c. przez uznanie, że powód nie udowodnił faktu nieważności polisy ubezpieczeniowej; - naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego; - błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że polisa była ważna, a umowa ubezpieczenia nie została wypowiedziana przez poprzednika prawnego pozwanego. W apelacji zawarł wniosek
o przeprowadzenie dowodu z dokumentu zatytułowanego „wypowiedzenie umowy OC”, sporządzonego przez M. C., którego kopię dołączył do apelacji. Zdaniem apelującego Sąd nie wziął pod uwagę, że powód zarówno generuje własne dokumenty, jak
i posługuje się dokumentami przekazanymi przez inne podmioty ubezpieczeniowe. Powód dołączył w toku postępowania wszystkie dokumenty, jakie posiadał (sam wygenerował)
i otrzymał w związku z postępowaniem likwidacyjnym, przez cały czas posiadając informacje świadczące o tym, że M. C. wypowiedział umowę ubezpieczenia OC. Sąd tymczasem odmawiając wiarygodności przedstawionym dowodom, nie wykazał sam żadnej inicjatywy dowodowej. Powód dopiero „w ostatnich dniach” dotarł do dokumentu źródłowego, na który powoływał się w toku postępowania. Wywodził, że w postępowaniu odwoławczym można powoływać się na nowe fakty i dowody, a dopuszczenie nowych dowodów jest obowiązkowe, gdy jest to konieczne dla wydania właściwego rozstrzygnięcia. Podniósł, że nie dysponował przedmiotowym dokumentem przed Sądem pierwszej instancji, a wnioskowany dowód ma charakter kluczowy dla rozstrzygnięcia.
W odpowiedzi na apelację pozwani domagali się jej oddalenia i zasądzenia na ich rzecz od powoda kosztów postępowania odwoławczego. Podnieśli, że postępowanie trwa niemal 2 lata i powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, powinien przy zachowaniu należytej staranności przedłożyć dokument wcześniej. Podnosząc zarzut prekluzji dowodowej domagali się pominięcia przedłożonego przez apelującego dowodu, o którego istnieniu wcześniej nie wiedzieli.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Wbrew zarzutom powoda, ustalenia faktyczne poczynione zostały przez Sąd Rejonowy prawidłowo, w oparciu o zaoferowany przez strony, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i dlatego Sąd Okręgowy ustalenia te podziela i przyjmuje je za własne.
Zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych oraz naruszenie art. 233 k.p.c., apelujący nie zdołał przedstawić argumentów, które pozwoliłyby uznać ten zarzut za uzasadniony. Podkreślenia wymaga, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, ewentualnie wymogom prawa procesowego regulującym postępowanie dowodowe. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ta, której sąd dokonał. Podnosząc zarzut błędu
w poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleniach faktycznych, nie wskazał w istocie powód, na czym polegać miało uchybienie Sądu Rejonowego przy dokonaniu oceny materiału dowodowego i nie przeprowadził wywodu podważającego logikę tej oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy. Powód ograniczył się jedynie do wskazania, że ocena zebranych dowodów nosiła znamiona dowolności, nie precyzując jednak na czym ta dowolność miałaby polegać, co
w zasadzie uniemożliwia merytoryczne odniesienie się do zarzutu. Przytoczenie przez skarżącego okoliczności gromadzenia przez niego dokumentów zarówno swoich, jak i innych podmiotów, nie mogło doprowadzić do uznania, że jego twierdzenia i przedkładane wydruki z dostępnych mu systemów są bardziej wiarygodne, niż dokumenty zaoferowane przez pozwanych. Tym samym nie znalazł Sąd Odwoławczy podstaw do postawienia zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c.
Nie mógł też odnieść skutku zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. przez uznanie, że powód nie udowodnił nieważności polisy, skoro faktycznie powód ciężaru dowodzenia w tym zakresie nie udźwignął (art. 6 k.c.). Zaoferowane przez powoda niepodpisane wydruki nie mogły skutecznie zaprzeczyć twierdzeniom pozwanych, popartymi dowodami z dokumentów. Przedłożone przez powoda „zapytanie” (k. 128) w formie niepodpisanego wydruku świadczyło jedynie o tym, że na pytanie o ubezpieczenie OC pojazdu w dniu zdarzenia system powoda wygenerował odpowiedź „brak danych”, co nie stanowiło dowodu na brak ochrony ubezpieczeniowej posiadacza pojazdu. Również notatka z rozmowy telefonicznej (k. 69) nie mogła być wystarczająca dla dokonania pewnego ustalenia o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia. Świadczy ona natomiast o tym, że powód już w dacie jej sporządzenia miał wiedzę o tym, gdzie poszukiwać dokumentu źródłowego i kluczowego dla udowodnienia okoliczności, z której wywodził skutki prawne, zatem nie znajduje żadnego usprawiedliwienia podjęta dopiero w apelacji próba uzupełnienia materiału dowodowego o dokument wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC skierowanego przez M. C. w dniu 30 grudnia 2010 r. do (...) S.A. Art. 381 k.p.c. dopuszcza pominięcie przez Sąd Odwoławczy nowych faktów i dowodów, jeżeli strona mogła je powołać
w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Z powyższego oraz z twierdzeń samego apelującego, że przez cały czas posiadał informacje świadczące o tym, że M. C. wypowiedział umowę ubezpieczenia OC wynika, że powód niewątpliwie miał możliwość zaoferowania powyższego dowodu w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Oczywistym pozostaje, że potrzeba powołania tego dowodu istniała od początku postępowania, a w każdym razie od chwili wniesienia przez pozwanych sprzeciwu zaprzeczającego okoliczności braku ochrony ubezpieczeniowej
i przedstawienia dokumentu ubezpieczenia (art. 809 § 1 k.c. oraz § 1 i 2 ust. 1 obowiązującego
w dacie wypadku rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 3 grudnia 20013 r. w sprawie rodzaju i zakresu dokumentu potwierdzającego spełnienie obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego). Chybionym jest przy tym zarzut powoda o braku inicjatywy dowodowej ze strony Sądu, skoro stosownie do art. 232 k.p.c., to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, a sąd jedynie może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Powód w niniejszej sprawie działa w zakresie swych normalnych obowiązków, nadto jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, zatem nie występuje żadna wyjątkowa okoliczność, która miałaby przemawiać za zastępowaniem go przez Sąd
w inicjatywie dowodowej bądź za dopuszczeniem znanego wcześniej stronie dowodu dopiero
w postępowaniu apelacyjnym. Dlatego w oparciu o wskazaną regulację, wniosek dowodowy zawarty w apelacji oddalono, przyjmując za podstawę rozstrzygnięcia stan faktyczny ustalony przed Sądem Rejonowym.
Przy prawidłowych ustaleniach słusznie też doszedł Sąd pierwszej instancji do przekonania, że nie została wykazana przesłanka aktualizująca ewentualne roszczenie regresowe powoda w oparciu o art. 110 ust. 1 cytowanej ustawy. Dla powstania odpowiedzialności pozwanych na tej podstawie istotnym było, aby nie został dopełniony obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, co zresztą stanowi też podstawę wypłaty świadczeń przez powodowy Fundusz na rzecz poszkodowanych, których zwrotu obecnie dochodzi (art. 98 ust. 1 pkt 3) a) ustawy). Skoro powód, wbrew spoczywającemu na nim ciężarowi dowodzenia nie zdołał wykazać, że w dacie powodującego szkodę wypadku posiadacz pojazdu nie był objęty ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej za skutki tego wypadku – jako że nie udowodnił okoliczności wypowiedzenia umowy ubezpieczenia, na którą powoływali się pozwani – brak było przesłanej do uwzględnienia roszczenia.
Wobec powyższego bezzasadną apelację powoda oddalono stosownie do art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zaliczając w ich poczet wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych w kwocie 2.400 zł, ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 i § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804) oraz w związku § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2016.1667).
SSR (del.) Joanna Łukasińska-Kanty SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Anna Hajda