Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 509/12

V ACz 944/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2012r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Pidzik

Sędziowie:

SSA Grzegorz Stojek (spr.)

SSA Olga Gornowicz-Owczarek

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2012r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa D. Z.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł. i (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 24 maja 2012r., sygn. akt I C 301/10

oraz zażalenia powoda

na postanowienie o kosztach procesu zawarte w punkcie 3 wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 24 maja 2012r., sygn. akt I C 301/10

1.  prostując oznaczenie strony pozwanej w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że w każdym miejscu, w którym użyte jest słowo: (...) wpisuje słowo: (...) – oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w Ł. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  oddala zażalenie;

4.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego (...)w W. kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem postępowania zażaleniowego.

Sygn. akt V ACa 509/12

VACz 944/12

UZASADNIENIE

Powód D. Z. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w Ł. (dalej: pozwana bądź (...)) kwoty 91.500 zł z ustawowymi odsetkami „od dnia wymagalności” tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (na podstawie art. 445 § 1 kc), kwoty 30.000 zł z ustawowymi odsetkami „od dnia wezwania do zapłaty tytułem odszkodowania za śmierć osoby najbliższej na podstawie art. 446 § 3kc oraz „zwrotu kosztów leczenia wraz z odsetkami od dnia wezwania do zapłaty (…)”, których wysokości wprost nie określił, wskazując jednak na kwotę 5.000 zł „dla potrzeb ustalenia wartości przedmiotu sporu”, domagając się jej „z odsetkami od dnia wymagalności”.

Umotywował powództwo tym, że w wyniku wypadku komunikacyjnego, do jakiego doszło 27 lipca 2007 r., doznał obrażeń ciała, ze względu na które wymagał leczenia, zaś w następstwie doznanych wtedy obrażeń ciała w dniu 27 lipca 2007 r. zmarła P. Z., jego siostra; oboje byli pasażerami samochodu prowadzonego przez M. Z. (1), ich ojca.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa, twierdząc że środki pieniężne, jakie wypłaciła powodowi jeszcze przed wniesieniem pozwu, zaspokoiły w całości jego roszczenia, które wywodzi z następstw wypadku komunikacyjnego z 27 lipca 2007 r. W toku procesu pozwana zaprzeczyła jednak swej biernej legitymacji.

Z uwagi na podniesiony zarzut braku legitymacji biernej powód – na rozprawie w dniu 15 marca 2012 r. i w piśmie procesowym z 28 marca 2012 r. – wniósł o wezwanie do udziału w sprawie (...) w W. (dalej: (...)).

Postanowieniem z 3 kwietnia 2012 r. Sąd Okręgowy wezwał do udziału w sprawie (...) (na podstawie art. 194 § 1 kpc).

(...) wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc zarzut braku legitymacji biernej i przedawnienia roszczeń.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził od (...) na rzecz powoda kwotę 19.500 zł z ustawowymi odsetkami od 24 maja 2012 r., w pozostałej części oddalił powództwo oraz orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych.

Rozstrzygnięcie oparł o następujące bezsporne między stronami okoliczności, a także poczynione przez siebie ustalenia i oceny prawne.

W dniu 27 lipca 2007 r. powód, jako pasażer samochodu marki N. (...), uległ wypadkowi. Pojazd ten był kierowany przez jego ojca (M. Z. (1)), posiadacza pojazdu, za którego odpowiedzialność cywilną za szkody wyrządzone ruchem pojazdu mechanicznego ponosi pozwana.

Do wypadku doszło, kiedy ojciec powoda wykonywał manewr wyprzedzania prowadzonym przez siebie samochodem kolumny pojazdów, które poruszały się z prędkością 90 km/h, dozwoloną w tamtym miejscu. Podczas wykonywania tego manewru przez M. Z. (1) kierujący nieustalonym pojazdem jadącym w wyprzedzanej kolumnie samochodów nagle zmienił pas ruchu, zajeżdżając drogę pojazdowi prowadzonemu przez ojca powoda, w związku z czym M. Z. (1), chcąc uniknąć zderzenia, skierował samochód w lewo, poza jezdnię. Prowadzony przez niego pojazd uderzył w drzewa, a następnie „dachował”. W chwili, w której doszło do tego zdarzenia prowadzony przez niego pojazd poruszał się z prędkością około 105 km/h

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Świeciu z 8 września 2006 r. M. Z. (1) uznany został winnego tego, że kierując samochodem osobowym po drodze publicznej nr (...), podczas wyprzedzania innych pojazdów, jechał z prędkością 105 km na godzinę i tym samym przekroczył dopuszczalną na tym odcinku drogi prędkość wynoszącą 90 km na godzinę, to jest popełnienia wykroczenia z art. 97 kw.

W wyniku wypadku poniosła śmierć P. Z., siostra powoda. Powód natomiast doznał rozległej rany miażdżonej przedramienia prawego oraz wstrząśnienia mózgu.

Powód niezwłocznie po wypadku został przewieziony na oddział chirurgii ogólnej szpitala w Ś., gdzie przebywał do 31 lipca 2007 r. Tam był operowany ze względu na ranę przedramienia prawego. Odczuwał silne bóle całego ciała, zwłaszcza przedramienia, głowy i stawów biodrowych. Po opuszczeniu szpitala, od 3 do 16 sierpnia 2007 r., kontynuował leczenie w poradni ogólnej w R.. Przyjmował leki przeciwbólowe i nasenne. Na przedramieniu powoda pozostała blizna o wymiarach 4x8 cm. Powód w 2008 r. był też hospitalizowany z uwagi na zapalenie o niewyjaśnionej etiologii. W toku procesu nie wykazał, by pozostawało w związku przyczynowym z leczeniem powypadkowym.

W chwili wypadku powód miał 20 lat, P. Z. – 12 lat.

Śmierć P. Z. była ogromnym wstrząsem dla całej rodziny powoda. Zarówno nagła śmierć siostry, z którą czuł się bardzo związany, jak i atmosfera ciężkiej żałoby, która zapanowała w domu, wywołały u powoda różnorakie dolegliwości w sferze psychiki, takie jak poczucie krzywdy, żalu, smutku, lęku, tęsknoty za utraconą osobą, zaburzenia snu. Wszystko to powodowało utrzymywanie się u powoda przewlekłych zaburzeń psychicznych w postaci zespołu stresu pourazowego, co przejawiało się we wzmożonym napięciu lękowym, chwiejności afektywnej, introwersji, skłonności do przemyśleń i refleksji dotyczących śmierci, przekonaniu, że otaczająca rzeczywistość jest zdeterminowana przez los, obniżonej samoocenie i poczuciu bezradności. Aktualnie intensywność tych odczuć zmniejszyła się, lecz powód nadal doświadcza braku bliskiej osoby i nieodwracalności tej straty. Powód ma obecnie 25 lat, jest studentem czwartego roku. Studia z zakresu elektroniki i komunikacji rozpoczął krótko po wypadku. Na drugim roku studiów miał problemy ze zdaniem jednego egzaminu, co obecnie przypisuje problemom, jakie wywołała śmierć siostry. W tej chwili jego studia przebiegają bez komplikacji.

Także rodzice powoda bardzo przeżywali śmierć córki, przez długi czas nie mogli zapanować nad sferą emocjonalną, co powodowało, że cała rodzina funkcjonowała w trudnej psychicznie atmosferze.

Siostra powoda, P. Z., była dzieckiem bardzo pogodnym. Uczyła się w szkole podstawowej, osiągając bardzo dobre wyniki w nauce. Była uczennicą bardzo aktywną w różnych dziedzinach życia szkolnego, bardzo lubianą i zdolną. W przyszłości zamierzała podjąć studia.

Pozwana wypłaciła powodowi 8.500 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, 10.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci siostry powoda oraz 255,58 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia.

Sąd Okręgowy odmówił wiary zeznaniu powoda w tej części, w której zeznał, że jakiś czas po wypadku korzystał z pomocy psychologa bądź psychiatry. W tej samej części za niewiarygodne uznał zeznanie świadka H. Z., matki powoda. Sąd Okręgowy powołał się na sprzeczność zeznań rodziców powoda w tym przedmiocie. Podkreślił też, że trudno dać wiarę temu, by powód, będący studentem, przez okres 1,5 roku nie zorientował się, czy korzysta z pomocy psychologa czy psychiatry, zwłaszcza że poza zeznaniami własnymi i matki nie wykazywał tego faktu w jakikolwiek sposób.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że początkowo w sprawie nie była sporna sama zasada odpowiedzialności pozwanej, lecz wysokość należnego świadczenia z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia, po czym pozwana zakwestionowała swoją odpowiedzialność, powołując się na treść wyroku w sprawie karnej, którym, według pozwanej, M. Z. (1) miał zostać uniewinniony, przez co (...) ma nie odpowiadać za skutki wypadku, o który idzie w sprawie. Kiedy powód wniósł pozew (21 czerwca 2010 r.), pozwana znała już prawomocny wyrok karny z 2008 r. wydany w sprawie przeciwko M. Z. (1), a mimo to nie podważała zasady swej odpowiedzialności. Mając to na uwadze, jak również fakt, że M. Z. (1) w pewnym stopniu przyczynił się do wypadku przez to, że naruszył przepisy ruchu drogowego o dopuszczalnej prędkości, Sąd Okręgowy nie uwzględnił podniesionego przez pozwaną zarzutu braku legitymacji biernej. Oddalił wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność, który z uczestników zdarzenia spowodował wypadek drogowy, a także czy M. Z. (1) uniknąłby wypadku, gdyby podczas manewru wyprzedzania nie przekroczył dozwolonej prędkości. Z opinii sporządzonej na potrzeby postępowania karnego wynikało bowiem w sposób jednoznaczny, że kolumna pojazdów wyprzedzanych przez M. Z. (1) poruszała się z maksymalną dozwoloną w tamtym miejscu prędkością 90 km/h. Gdyby więc M. Z. (1) tej dozwolonej prędkości nie przekroczył, w ogóle nie przystąpiłby do manewru wyprzedzania, a tym samym nie doszłoby do wypadku. O tyle więc przyczynił się do wypadku, przez co odpowiedzialność pozwanej nie została wykluczona.

Sąd Okręgowy uwzględnił zarzut przedawnienia podniesiony przez (...). Powództwo przeciwko temu podmiotowi zostało wniesione dopiero 15 marca 2012 r., podczas gdy zdarzenie miało miejsce 27 lipca 2007 r., zaś prawomocny wyrok w sprawie karnej, o którym była mowa, zapadł w 2008 r. Najdalej od jego prawomocności, to jest 16 września 2008 r., należy liczyć trzyletni okres przedawnienia (art. 442 1 § 1 kc).

Powództwo skierowane przeciwko (...) jest całkowicie bezzasadne w zakresie obejmującym odszkodowanie z tytułu poniesionych kosztów leczenia, o którym mowa w art. 444 § 1 kc. Powód jedynie oświadczył o wysokości kosztów poniesionych w tym celu. Nie udowodnił natomiast lekarstw, które zakupił, w tym ich ilości, podobnie jak dolegliwości, które miał nimi leczyć. Nie udowodnił więc powództwa w tym przedmiocie. W tej części podlegało zatem oddaleniu.

Sąd Okręgowy uznał też za bezzasadne w całości powództwo skierowane przeciwko pozwanej o odszkodowanie wywodzone z art. 446 § 3 kc i częściowo w zakresie zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 § 1 kc.

Odszkodowanie określone w art. 446 § 3 kc jest uzależnione od wykazania, że nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej osób najbliższych zmarłemu, co odnosi się nie tylko do uszczerbku materialnego, ale też do osłabienia aktywności życiowej w następstwie wywołanych śmiercią osoby bliskiej cierpień psychicznych, co skutkuje utratą widoków na przyszłość, czy koniecznością zmiany planów życiowych. Pogorszenie sytuacji życiowej polega bowiem nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej osoby bliskiej zmarłego, lecz także na utracie samej realnej możliwości stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia.

Utrata siostry miała dla powoda wymiar moralny i psychiczny, ale nie pociągnęła za sobą istotnego pogorszenia jego sytuacji. Powód i P. Z. byli w chwili wypadku osobami bardzo młodymi. Trudno przypuszczać, że powód mógł zasadnie liczyć na jakieś wsparcie siostry, zwłaszcza materialne, a przede wszystkim, w ogóle go potrzebował od siostry. Powód podjął studia już po P. Z.. Radzi sobie na studiach bez większych problemów. Jeden egzamin powtórzony na drugim roku studiów nie może być traktowany jako efekt jego problemów psychicznych powstałych z chwilą śmierci siostry. Choć niewątpliwie śmierć P. Z. wpłynęła na sferę emocjonalną powoda i w jakimś stopniu ograniczyła, zwłaszcza w początkowym okresie, jego aktywność życiową poprzez utrzymujące się poczucie krzywdy i osamotnienia, to zdaniem Sądu Okręgowego suma pieniężna, jaką ubezpieczyciel wypłacił powodowi z tego tytułu wyczerpuje roszczenie wywodzone z art. 446 § 3 kc.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie zadośćuczynienia (w oparciu o art. 445 § 1 kc) uzależnione jest od rozmiaru doznanej krzywdy, trwałości skutków zdarzenia, wieku poszkodowanego, zakresu cierpień fizycznych i dolegliwości bólowych powstałych w następstwie urazu oraz długotrwałego leczenia.

Cierpienia fizyczne i psychiczne, jakich powód doznał wskutek rozstroju zdrowia wywołanego obrażeniami ciała są tego rodzaju, że suma tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, w której zawiera się 8.500 zł wypłacone przez pozwaną powinna wynosić 28.000 zł. Rozstrój zdrowia doznany przez powoda na skutek wypadku obejmował bowiem nie tylko dolegliwości związane z urazami kończyny, czy wstrząsem mózgu, ale też z uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym, spowodowanym udziałem i konsekwencjami, jakie dla całej rodziny miał udział w wypadku. Skutki wypadku zmieniły trwale życie rodziny, której powód jest członkiem. Z czasem przeżycia związane z wypadkiem ulegną pewnemu zatarciu, ale nigdy nie znikną zupełnie i na całe życie pozostanie ból po stracie bliskiej osoby, być może także lęk przed korzystaniem ze środków komunikacji drogowej. Dodatkowa kwota 19.500 zł (28.000-8.500) stanowi należytą rekompensatę za cierpienia doznane przez powoda. Dalej idące powództwo o zadośćuczynienie Sąd Okręgowy uznał za bezzasadne. Leczenie fizycznych obrażeń, których powód doznał nie trwało długo i choć niewątpliwie przykre, to jednak nie wiązało się ze szczególnie dużym nasileniem cierpień, ani też nie przyniosło poważnych negatywnych następstw.

Postanowienie o kosztach procesu zawarte w zaskarżonym wyroku Sąd Okręgowy umotywował treścią art. 98 § 1 i art. 102 kpc.

W apelacji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo względem (...) przez zasądzenie od pozwanej dalszej kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania oraz kosztów postępowania za obie instancje.

Zarzucił naruszenie prawa materialnego, mianowicie art. 445 § 1 i art. 446 § 3 kc, jak też przepisu postępowania, to jest art. 233 kpc.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Ponadto w zażaleniu powód wniósł o zmianę postanowienia o kosztach procesu pomiędzy nim a (...), zawartego w zaskarżonym wyroku, przez nie obciążanie go kosztami procesu na rzecz (...), zarzucając naruszenie art. 102 kpc.

(...) wniósł o oddalenie zażalenia i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

I.  Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy i, jako prawidłowe, przyjmuje je za własne.

Chybiony jest bowiem zarzut naruszenia przepisu postępowania, odnoszący się do art. 233 § 1 kpc, przez dowolną ocenę zeznań powoda i świadka H. Z.. Skarżący twierdzi, że z niewiadomych przyczyn Sąd Okręgowy nie dał wiary tym dowodom, jednocześnie wskazując na argument powołany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że zeznania powoda i jego matki pozostają w sprzeczności z zeznaniami ojca powoda. Już z samej apelacji wynika więc, że Sąd okręgowy wskazał przyczynę odmowy wiarygodności i mocy dowodowej zeznań powoda i H. Z. w tym przedmiocie. Autor apelacji nie odnotował tego, że Sąd Okręgowy za nieprawdopodobne uznał, by student, a więc osoba mająca odpowiedni poziom zdolności poznawczych, przez okres 1,5 roku nie zorientował się, czy korzysta z pomocy psychologa czy psychiatry, a ponadto, że powód nie dowodził tego fakty jakimikolwiek innymi dowodami prócz zeznań własnych i matki. Wbrew temu, co podniesiono w apelacji, zeznanie powoda nie zawiera tego rodzaju wyjaśnienia rozbieżności zeznań jego rodziców, by uznać, że w odniesieniu do tej okoliczności on i jego matka zeznali wiarygodnie. Chociaż bowiem zeznał, że ojciec nie widział o tej okoliczności, co jest nieprawdopodobne już przez to, że idzie o długi czas (1,5 roku), to również co do wiedzy matki powód zeznał niespójnie. Początkowo powiedział, że korzystał z tej pomocy za namową matki i siostry ojca, po czym zeznał, że matka była w takim stanie psychicznym, iż dopiero później dowiedziała się o tej okoliczności. W tym stanie rzeczy ocena zeznań powoda i jego matki, poczyniona przez Sąd Okręgowy, jest logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym. Niezależnie bowiem od tego, jak trudna była po śmierci P. Z. atmosfera w domu rodzinnym powoda, idzie o tak długi czas, przez który powód miał korzystać z pomocy psychologa bądź psychiatry, w dodatku o okoliczność, jaka miała zajść kilka lat temu. Nie jest więc prawdopodobne, by nie dowiedział się o niej ojciec powoda, skoro również jego matka miała się o tym dowiedzieć dopiero po czasie, nieznanym zresztą. Poza tym trafnie Sąd Okręgowy zaakcentował to, że powód nie potrafił wskazać, czy korzystał z pomocy psychologa cz psychiatry, bliżej zresztą nie określając tej osoby, jak też nie powołując jakiegokolwiek innego dowodu, niż jego i H. Z. zeznanie, zwłaszcza że M. Z. (2) zeznał odmiennie w tym przedmiocie.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powoda jednoznacznie stwierdził, że podnosi zagadnienie cierpień psychicznych powoda wyłącznie w aspekcie odszkodowania wywodzonego z art. 446 § 3 kc. Jeśli więc idzie o cierpienia psychiczne powoda, o których mowa w opinii W. Ł., biegłego z zakresu psychologii, odzwierciedlone zostały w podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku. Tyle tylko, że cierpienia te, same w sobie, nie stanowią przesłanki odszkodowania, o którym mowa w art. 446 § 3 kc, jak prawidłowo wyjaśnił Sąd Okręgowy. W art. 446 § 3 kc chodzi o tego rodzaju szkodę, która nie podlega kompensacie na innej podstawie prawnej i choć jest niewymierna, jednak ma wymiar materialny, mimo trudności w dokładnym wyliczeniu szkody. Szkoda ta wywołana ma być cierpieniami psychicznymi skutkującymi osłabieniem aktywności życiowej osoby bliskiej zmarłemu, czy też być wywołana przez fakt utraty pomocy, jakiej zasadnie można było w danych okolicznościach oczekiwać od zmarłego, gdyby żył, jak też jakimikolwiek innymi przyczynami, których efektem ma zawsze być znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, nie zaś cierpienia psychiczne. Odszkodowanie, o którym mowa w art. 446 § 3 kc, ma bowiem rekompensować właśnie znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, a nie krzywdę wywołaną cierpieniami psychicznymi wywołanymi śmiercią osoby bliskiej, co podlega kompensacie na podstawie art. 446 § 4 kc, mającym zastosowanie do zdarzeń zaistniałych po jego wejściu w życie. Chodzi więc w art. 446 § 3 kc o wywołane śmiercią osoby bliskiej znaczne pogorszenie sytuacji życiowej uprawnionego, które ma skutkować w sferze majątkowej. Okoliczności podnoszone w apelacji nie dotykają tego zagadnienia, poza twierdzeniem o znacznym osłabieniu aktywności życiowej powoda, bliżej niesprecyzowanym, do czego odniósł się Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny podziela natomiast argumentację Sądu Okręgowego w tym przedmiocie. Powtarzanie jej jest zbędne, gdyż wystarczające dla zrozumienia motywów wyroku jest odwołanie się do niej. Powód podjął więc nieskuteczną próbę podważenia wywodu Sądu Okręgowego w tym przedmiocie argumentem odnoszącym się do cierpień psychicznych, abstrahując świadomie od materialnego aspektu odszkodowania, o które idzie.

Chybiony jest też zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc.

Wbrew stanowisku skarżącego nie sposób uznać, by w okolicznościach sprawy kwota 28.000 zł była rażąco niska tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, uwzględniając to, co pozwana już zapłaciła. W ocenie Sądu Apelacyjnego jest odpowiednia, zważywszy na krzywdę w następstwie uszkodzenia ciała doznanego przez powód wskutek wypadku i wywołanego tym rozstrojem zdrowia, leczeniem, rozmiarem cierpień psychicznych i psychicznych oraz następstwami wypadku. Powód podnosi intensywność i czas trwania cierpień psychicznych, które nie były ogromne i długotrwałe, jak ustalił Sąd Okręgowy, a ustalenia tego skarżący skutecznie nie podważył, a ponadto odwołuje się do kalectwa, jakiego nie doznał, jak też oszpecenia, choć mowa jest jedynie o bliźnie na przedramieniu o wymiarach 4x8 cm, nie zaś w innym miejscu na ciele mężczyzny, mogącym mieć istotne znaczenie dla jego odbioru w kategoriach estetycznych. Trudno też zrozumieć jaki wpływ mają mieć doznane przez powoda cierpienia psychiczne i fizyczne wywołane uszkodzeniem jego ciała i rozstrojem jego zdrowia na rodzaj wykonywanej przez niego pracy w zdobywanym zawodzie (elektronika i komunikacja), skoro o innym nie ma mowy w sprawie, czy szanse na przyszłość. Tym bardziej trudno powiązać z okolicznościami sprawy poczucie braku przydatności społecznej, o czym też nie było mowy w sprawie. Powód nie wykazał też bezradności życiowej. W okolicznościach sprawy nie można zgodzić się z tym, by zasądzone zadośćuczynienie deprecjonowało dobro osobiste powoda w postaci zdrowia. Zasądzone zadośćuczynienie, w połączeniu z tym, co z tego tytułu pozwana już zapłaciła, nie może być bowiem uznane za umiarkowane, zważywszy na rozmiar jego cierpień fizycznych i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia.

Apelacja – jako bezzasadna – podlegała zatem oddaleniu (art. 385 kpc).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w myśl art. 98 § 1 i 3 kpc oraz § 6 pkt 5 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.), mając na uwadze wartość przedmiotu zaskarżenia apelacją, wobec sprecyzowania – zgodnie z art. 394 § 1 pkt 9 kpc – że środek zaskarżenia skierowany przeciwko postanowieniu o kosztach procesu na rzecz (...), zawartemu w zaskarżonym wyroku, wobec niewniesienia środka zaskarżenia co do istoty sprawy pomiędzy powodem a (...), jest zażaleniem na postanowienie o kosztach procesu.

II. Również zażalenie jest bezzasadne.

Nie sposób zgodzić się, że zachodził szczególnie uzasadniony wypadek w rozumieniu art. 102 kpc, skoro powodowi znany był wyrok karny w sprawie przeciwko jego ojcu od kilku lat, zaś wnosząc o wezwanie (...) do udziału w sprawie na podstawie art. 194 § 1 kpc nie twierdził, że (...) nie podnosi odpowiedzialności. Podtrzymał przecież pozew wniesiony przeciw tej pozwanej. W zakresie legitymacji biernej sprawa nie była skomplikowana, a wbrew skarżącemu charakter niniejszej sprawy nie może być uznany za okoliczność odpowiadającą szczególnie uzasadnionemu wypadkowi, o jakim mowa w art. 102 kpc. Powód odwołuje się w zażaleniu do okoliczności dotyczących jego stanu majątkowego, choć te z uwagi na treść art. 108 uksc nie mają znaczenia z punktu widzenia rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Zatem i zażalenie – jako bezzasadne – podlega oddaleniu na podstawie art. 385 w związku z art. 397 § 2 kpc.

O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 99 kpc oraz, z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia zażaleniem, na podstawie § 6 pkt 2 w związku z § 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).