Sygn. akt XIV K 276/16, PR. 3 Ds. 123.2016
Dnia 11 stycznia 2017 r.
Sąd Rejonowy w Słupsku w XIV Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSR Ryszard Błencki
Protokolant: st. sek. sąd. Ewa Leśniak
przy udziale Prokuratora: Marcina Natkaniec
po rozpoznaniu w dniach 29 lipca, 31 sierpnia, 14 października, 18 listopada i 12 grudnia 2016 r. i 11 stycznia 2017 r. sprawy
1. P. B. (B.)
syna P. i K. z d. B.
ur. (...) w S.
oskarżonego o to, że:
I. w nieustalonym okresie czasu, nie później niż do dnia 4 grudnia 2015 r. w S. działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą chcąc by M. Ł. dokonał czynu zabronionego polegającego na tym, że w celu uzyskania od (...) Bank (...) S.A. pożyczki w kwocie 3.800 zł przedłożył przed pracownikiem agencji banku (...) S.A. przy zawieraniu umowy o pożyczkę nr (...) nierzetelne oświadczenie o swoim zatrudnieniu oraz o osiąganym dochodzie z ostatnich trzech miesięcy w wysokości 2.500 zł netto, które to oświadczenia miało istotne znaczenie dla uzyskania pożyczki nakłaniał go do tego, czym działał na szkodę (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.,
tj. o czyn z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k.
II. w nieustalonym okresie czasu, nie później niż do dnia 09 lutego 2016 r. w S. działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą chcąc by M. Ł. dokonał czynu zabronionego polegającego na tym, że w celu uzyskania od (...) Bank (...) S.A. kredytu w kwocie 6.163,99 zł, odnawialnego limitu kredytowego do wysokości 3.500 zł i karty kredytowej zbliżeniowej M. przedłożył pracownikowi (...) sp. z o.o. przy zawieraniu umowy nr (...) nierzetelne pisemne oświadczenie o swoim zatrudnieniu oraz o osiąganym dochodzie z ostatnich trzech miesięcy w wysokości 2.560 zł netto, które to oświadczenia miało istotne znaczenie dla uzyskania ww. kredytu ratalnego, odnawialnego limitu kredytowego i karty kredytowej zbliżeniowej M. nakłaniał go do tego, czym działał na szkodę (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.,
tj. o czyn z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k.
2. M. Ł. (Ł.)
syna W. i W. z d. J.
ur. (...) w m. S.
oskarżonego o to, że:
III. w dniu 04 grudnia 2015 r. w S. będąc uprzednio skazanym wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Słupsku sygn. akt II K 448/12 za przestępstwo podobne na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie czasu od 21.02.2012 r. do 04.11.2014 r. z zaliczeniem okresów rzeczywistego pozbawienia wolności w okresie od 26.04.2010 r. do 04.08.2010 r., od 14.12.2010 r. do 14.12.2010 r., od 26.05.2011 r. do 20.10.2011 r., od 04.11.2011 r. do 16.12.2011 r. działając w celu uzyskania dla siebie od (...) Bank (...) S.A. pożyczki w kwocie 3.800 zł, przedłożył przed pracownikiem agencji (...) przy załatwieniu umowy pożyczki nr (...) nierzetelne oświadczenie o swoim zatrudnieniu oraz osiąganym dochodzie z ostatnich trzech miesięcy w wysokości 2.500 zł netto, które to oświadczenie miało istotne znaczenie dla uzyskania ww. pożyczki, czym działał na szkodę (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.,
tj. o czyn z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
IV. w dniu 09 lutego 2016 r. w S. będąc uprzednio skazanym wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Słupsku sygn. akt II K 448/12 za przestępstwo podobne na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie czasu od 21.02.2012 r. do 04.11.2014 r. z zaliczeniem okresów rzeczywistego pozbawienia wolności w okresie od 26.04.2010 r. do 04.08.2010 r., od 14.12.2010 r. do 14.12.2010 r., od 26.05.2011 r. do 20.10.2011 r., od 04.11.2011 r. do 16.12.2011 r., działając w celu uzyskania dla siebie od (...) Bank (...) S.A. kredytu w kwocie 6.163,99 zł, odnawialnego limitu kredytowego do wysokości 3.500 zł i karty kredytowej zbliżeniowej M. przedłożył przed pracownikiem (...) sp. z o.o. przy zawieraniu umowy nr (...) nierzetelne, pisemne oświadczenie o swoim zatrudnieniu oraz osiąganym dochodzie z ostatnich trzech miesięcy w wysokości 2.560 zł netto, które to oświadczenie miało istotne znaczenie dla uzyskania ww. kredytu ratalnego, odnawialnego limitu kredytowego i karty zbliżeniowej M., czym działał na szkodę (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.,
tj. o czyn z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
1. uznaje oskarżonego P. B. za winnego popełnienia zarzucanych mu oskarżeniem czynów, opisanych w części wstępnej wyroku, z tym ustaleniem, iż dopuścił się ich nie wcześniej niż 24 listopada 2015 r., z ich opisu eliminuje zwrot „wspólnie i w porozumieniu z inną osobą”, w opisie czynu I po słowie „nierzetelne” dodaje słowo „pisemne”, tj. występków z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k., i ustalając, iż stanowią one ciąg przestępstw, za ich popełnienie na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. przy zast. art. 91 § 1 k.k. oraz art. 37a k.k. w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k. i art. 35 § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin w stosunku miesięcznym;
2. na podstawie art. 63 § 1 i § 5 k.k. zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonej kary ograniczenia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie tj. okres zatrzymania od dnia 10 lutego 2016 r. (godz. 13:30) do dnia 11 lutego 2016 r. (godz. 15:10), przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy dwóm dniom kary ograniczenia wolności;
3. uznaje oskarżonego M. Ł. za winnego popełnienia zarzucanych mu oskarżeniem czynów, opisanych w części wstępnej wyroku, z tym ustaleniem, iż z ich opisu eliminuje przesłanki działania w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., w opisie czynu III po słowie „nierzetelne” dodaje słowo „pisemne”, czyny te kwalifikuje jako występki z art. 297 § 1 k.k., i ustalając, iż stanowią one ciąg przestępstw, za ich popełnienie na podstawie art. 297 § 1 k.k. przy zast. art. 91 § 1 k.k. skazuje go na karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;
4. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek dowodu rzeczowego w postaci oryginału wniosku o pożyczkę gotówkową z dnia 04.12.2015 r. z oświadczeniem M. Ł. o zatrudnieniu i dochodach, stanowiący załącznik do umowy pożyczki z dnia 04.12.2015 r., opisany w wykazie dowodów rzeczowych nr I/314/16 pod poz. 19 (k. 127 akt);
5. na podstawie art. 63 § 1 i § 5 k.k. zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okresy rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, tj. okres jego zatrzymania od dnia 10 lutego 2016 r. (godz. 13:30) do dnia 11 lutego 2016 r. (godz. 15:20), i okres tymczasowego aresztowania od dnia 30 listopada 2016 r. (godz. 06:20) do dnia 12 grudnia 2016 r. (godz. 12:50) przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;
6. na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazuje zwrócić:
a. M. Ł.: paragon fiskalny z dnia 09.02.2016 r., zamówienie nr (...) z dnia 09.02.2016 r., karton z napisem D. z zawartością jednostki centralnej komputera, monitor LG, zasilacz LG, pilot LG, kabel H. , dokument ubezpieczenia sprzętu + paragon, dokument wydania towaru, ogólne warunki ubezpieczenia dla klientów (...) sp. z o.o., umowę kredytu ratalnego i umowę o limit kredytowy i o kartę kredytową zbliżeniową M. z dnia 09.02.2016 r., wniosko-polisy nr (...) , formularz informacyjny dotyczący kredytu konsumenckiego, oświadczanie o odstąpieniu od umowy pożyczki, harmonogram spłat pożyczki, informację o ryzyku stopy procentowej, opisane w wykazie dowodów rzeczowych nr I/314/16 pod poz. 1-18 (k. 126-127 akt),
b. (...) S.A. w W. (Departament (...) Biuro (...) w G.): oryginał umowy pożyczki z dnia 04.12.2015 r., opisany w wykazie dowodów rzeczowych nr I/314/16 pod poz. 19 (k. 127 akt);
7. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. A. L. kwotę 826,56 (osiemset dwadzieścia sześć 56/100) złotych, w tym podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu P. B. z urzędu;
8. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonych od zapłaty kosztów sądowych w całości, obciążając nimi Skarb Państwa.
Sygn. akt XIV K 276/16
- STOSOWNIE DO TREŚCI ART. 423 § 1a K.P.K. UZASADNIENIE OGRANICZONO DO
CZĘŚCI WYROKU DOTYCZĄCEJ OSKARŻONEGO P. B. -
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny :
P. B. i M. Ł. są (...), i znają się od pewnego czasu. P. B. jest synem K. P., która opiekowała się W. C., która z kolei była dziewczyną M. Ł..
M. Ł. w tym czasie nie pracował i niekiedy pomagał w roznoszeniu ulotek K. P., która zajmuje się doradztwem finansowym i prowadzi punkt w CH (...) w S..
Z powodu braku stałej pracy M. Ł. nie miał środków finansowych. Wówczas K. P. wskazała mu, w jaki sposób może uzyskać pożyczkę z banku. P. B. w nieustalonym dniu, krótko przed wizytą M. Ł. w agencji banku (...), namówił go do tego, aby przedstawił nieprawdziwe informacje co do jego zatrudnienia i osiąganych dochodów, w celu zawarcia tej umowy pożyczki. Wtedy K. P. wypisała dla M. Ł. oświadczenie o jego zatrudnieniu w firmie (...) i jego dochodach, którym potem posłużył się przy zawarciu tej umowy.
W dniu 4 grudnia 2016 roku P. B. pojechał razem z M. Ł. do agencji banku (...) S.A. w S. z siedzibą przy ul. (...), samochodem marki B. należącym do P. B., gdzie M. Ł. udał się do wskazanej mu uprzednio pracownicy tej agencji.
W toku załatwiania formalności M. Ł. przedstawił tam zaświadczenie uzyskane od K. P., w oparciu o które złożył wniosek o pożyczkę gotówkową w kwocie 3.800,- złotych z nierzetelnym pisemnym oświadczeniem co do faktu swojego zatrudnienia w firmie (...) i wysokości osiąganych zarobków średnich z trzech ostatnich miesięcy w kwocie 2.500 zł netto miesięcznie. Oświadczenie to miało istotne znaczenie dla uzyskania tej pożyczki, gdyż po zaakceptowaniu wniosku kredytowego, pracownicy agencji sporządzili umowę pożyczki nr (...) na kwotę 3.800 złotych, którą M. Ł. podpisał.
Po podpisaniu tej umowy pożyczki M. Ł. w dniu 4 grudnia 2016 roku wypłacił łącznie kwotę 2.591,25 złotych pozostałą z opłacenia kosztów i opłat związanych z zawarciem umowy i uregulowaniem trzech pierwszych rat.
Po zawarciu umowy pożyczki M. Ł. nadal spotykał się w W. C. i niekiedy bywał w agencji (...). Podczas jednej z takich wizyt w dniu 9 lutego 2016 r. K. P. zaproponowała M. Ł., aby zawarł umowę kredytu na zakup ratalny sprzętu komputerowego dla niej, który ona będzie potem spłacać. Poinstruowała go przy tym, aby podczas składania wniosku kredytowego złożył oświadczenie, że pracuje w M.-u z czego uzyskuje wynagrodzenie w kwocie 2.500 zł netto miesięcznie. Jako adres doręczeń korespondencji miał wskazać adres (...). Za tą przysługę zaproponowała mu kwotę 200,- złotych.
Obecny przy tych rozmowach P. B. ponownie zaczął nakłaniać M. Ł., aby udając się do sklepu złożył nieprawdziwe oświadczenie co do jego zatrudnienia i osiąganych dochodów, w celu zawarcia tej umowy kredytowej. M. Ł. zgodził się na tą propozycję.
Jeszcze tego samego dnia M. Ł. i P. B. pojechali razem z W. C. i S. S., który kierował samochodem należącym do B., do CH (...) przy ul. (...) w S..
Tam M. Ł. i W. C. udali się do sklepu (...) sieci (...) spółka z o.o. w W., gdzie po wyborze zestawu komputerowego składającego się z monitora, jednostki stacjonarnej komputera i kabla H., oraz pakietu ubezpieczeń i dodatkowych umów, M. Ł. poprosił o sprzedaż ratalną sprzętu. Przy zawieraniu tej umowy M. Ł. złożył pisemne oświadczenie, że pracuje w M.-u, gdzie uzyskuje wynagrodzenie w kwocie 2.560 zł netto miesięcznie, które miało istotne znaczenie dla uzyskania kredytu. Podpisał on z (...) Bank (...) S.A. umowę kredytu ratalnego w kwocie 6.163,99 zł i umowę o limit kredytowy do wysokości 3.500 zł oraz umowę o kartę kredytową zbliżeniową M. nr (...).
Po zawarciu tej umowy pracownicy sklepu poinformowali M. Ł., że obecnie może odebrać sam monitor oraz kabel H., a komputer będzie mógł odebrać dopiero w dniu jutrzejszym z uwagi na konieczność jego sprowadzenia.
Po zabraniu monitora i kabla, M. Ł. i P. B. oraz towarzyszące im osoby wrócili do CH (...), tam rozstali się ze S. S., któremu zapłacili za przysługę, i udali się do punktu (...), gdzie zostawili monitor z kablem, a M. Ł. przekazał jej też otrzymane dokumenty kredytowe.
Następnego dnia (10 lutego 2016 r.) M. Ł., P. B. i S. S. ponownie pojechali do CH (...) po odbiór komputera ze sklepu sieci (...) - (...). Po odbiorze sprzętu ze sklepu i opuszczeniu kompleksu handlowego zostali oni tam zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji, którzy następnie po udaniu się do punktu K. P. w CH (...) zabezpieczyli pozostawione tam dzień wcześniej monitor i kabel H., oraz dokumenty kredytowe.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień oskarżonego M. Ł. (k. 226-227, 46-46v, 110), częściowo wyjaśnień P. B. (k. 163-164, 54-54v, 108, 242), zeznań świadków: O. J. (k. 167-168, 26v-27), S. S. (k. 187-188, 32v), P. K. (k. 207), częściowo zeznań: K. P. (k. 164-165, 22v-23, 242-243), i W. C. (k. 166-167, 35v, 243), oraz pozostałego materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej (k. 244).
P. B. ma 18 lat, jest bezdzietnym kawalerem, o wykształceniu gimnazjalnym, bez zawodu. Aktualnie kontynuuje naukę w Zespole Szkół (...) w S., w II klasie technikum, o profilu technik mechanik samochodowy, do końca nauki pozostały mu dwa lata. Nie ma innych zajęć, ani dochodów. Brak wartościowego majątku. Nie był leczony psychiatrycznie, ani odwykowo. Nie był karany (vide: informacja z Krajowego Rejestru Karnego z dnia 14.12.2016 r. - k. 237). Stałe miejsce pobytu: (...), (...)-(...) S..
Oskarżony P. B. w toku procesu nie przyznał się do popełnienia żadnego z zarzucanych mu czynów.
Na rozprawie głównej początkowo wyjaśnił, iż on sam nie miał nic wspólnego z tymi zdarzeniami, bo go w ogóle tam nie było, o wszystkim dowiedział się od W. C., dziewczyny M. Ł., a on sam użyczył tylko swojego samochodu koledze S. S., aby ich woził. W dalszej części odpowiadając na pytania przyznał jednak, iż wiedział o tym, że Ł. chce wziąć kredyt w banku i go sam zawiózł do agencji banku (...) razem z jego dziewczyną, co sobie teraz przypomniał. Za drugim razem, gdy M. Ł. brał na raty komputer, to pojechał razem z nimi jeszcze S. S., który kierował autem, gdyż on nie ma prawa jazdy. W sklepie razem z Ł. przy zawieraniu umowy była tylko W. C., a on do sklepu nie wchodził, wszedł tam z nimi tylko drugiego dnia, gdy mieli odebrać część sprzętu, gdyż pierwszego dnia dostali monitor, który potem Ł. zostawił w boksie jego matki w CH (...) do przetestowania, czy jest sprawny. Zaprzeczył przy tym, aby nakłaniał M. Ł. do tego, aby złożył nierzetelne oświadczenie o swoim zatrudnieniu i osiąganych dochodach, gdy chciał wziąć tą pożyczkę i kredyt na komputer (k. 163-164).
W toku postępowania przygotowawczego odnosząc się do drugiego zarzutu wskazał, iż w dniu 9 lutego 2016 r. faktycznie był z M. Ł. i W. C. oraz S. S. w CH (...) w sklepie (...), gdzie Ł. miał zakupić komputer stacjonarny na raty, ale tylko W. C. załatwiała z nim tam formalności. Jak dodał, to komputer miał być dla Ł., lecz nie wie, czy było go na niego stać, i z czego miał spłacać raty. Następnego dnia, tj. 10 lutego 2016 r. pojechali do tego sklepu już tylko we trzech, aby odebrać jednostkę centralną, i gdy wychodzili ze sklepu po odebraniu komputera, to zostali zatrzymani przez Policję (k. 54-54v).
Po uzupełnieniu zarzutów, odnośnie pierwszego czynu, wyjaśnił, iż w dniu 4 grudnia 2015 r. jego rola polegała na tym, iż zawiózł M. Ł. do agencji banku (...) S.A. swoim samochodem, którym kierował S. S., bo sam nie ma prawa jazdy, a oni razem wrócili do CH (...) do biura kredytowego jego matki, gdzie potem doszedł Ł., informując, iż czeka na decyzję o przyznaniu pożyczki. Jak tłumaczył, to wtedy jego matka K. P., na prośbę M. Ł., wypisała dla niego oświadczenie o jego zatrudnieniu, lecz to jego kolega sam mówił jego matce, gdzie pracuje, i potem podpisał to oświadczenie. Zaprzeczył przy tym, aby namawiał M. Ł. do wystąpienia o tą pożyczkę, i aby ustalał z nim jej wysokość, czy też wchodził z nim do banku (k. 108).
Po odczytaniu tych wyjaśnień na rozprawie, podtrzymał je w całości, przekonując, iż teraz złożył podobne, a nawet takie same. Dodał, iż nie wie, dlaczego on i jego matka byli potrzebni Ł. przy tych obu transakcjach, i dlaczego on sam nie mógł sobie wypisać tego oświadczenia o zatrudnieniu (k. 164).
Odnosząc się do wyjaśnień M. Ł. nie zgodził się z nimi, twierdził, iż nigdy nie był z nim w agencji banku (...), i zaprzeczył nawet temu, co sam uprzednio przyznał, iż zawoził go do tej agencji, i nie wiedział, jak wytłumaczyć dlaczego coś takiego wyjaśnił (k. 242).
Sąd tylko w części dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego P. B., w tym zakresie, w którym są one zgodne z wyjaśnieniami M. Ł., a przy tym zbieżne z zeznaniami bezstronnych świadków, znajdując tym samym należyte potwierdzenie w obiektywnych dowodach i w ustalonym stanie faktycznym. Nie można natomiast podzielić tej części jego wyjaśnień, w których przedstawiał swoją rolę w tych wszystkich zdarzeniach marginalizując przestępczość swoich działań, prezentując się wyłącznie jako osoba udzielająca pomocy, w gdyż w tym zakresie niewątpliwie mają one na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwa. Oskarżony P. B. zasługuje zatem na wiarę tylko w tym aspekcie, iż zawoził M. Ł., najpierw do (...) Banku (...), gdzie ten miał zawrzeć dla siebie umowę pożyczki, posługując się nierzetelnym oświadczeniem wypisanym przez jego matkę, a kilka miesięcy później, gdy dwukrotnie jeździł z nim do sklepu (...), gdzie Ł. zakupił na swoje dane komputer stacjonarny na raty, do którego monitor zawiózł do boksu jego matki w CH (...), gdyż jest to spójne z tym co podał M. Ł. i inni świadkowie. Jednak w pozostałym zakresie odnośnie tych występków, wiary dać mu nie sposób, gdyż są one rażąco sprzeczne z wyjaśnieniami M. Ł., którym w pełni dano wiarę. W zestawieniu z relacjami tego sprawcy jego wyjaśnienia jawią się jako labilne, cyniczne i pokrętne. Nie można ich uznać za prawdziwe, gdyż nie był on w stanie logicznie wyjaśnić swojego udziału w obu tych zdarzeniach, dodatkowo negując pewne okoliczności, które sam podał. Znamienne jest przy tym, iż składając wyjaśnienia w dniu 11 lutego 2016 roku (k. 54-54v), czyli dzień po jego zatrzymaniu, w swojej wypowiedzi zawarł relację wskazującą na konieczność przypominania sobie wydarzeń, jakby miały one miejsce jakiś znaczny czas temu, a nie dzień i dwa przed (9 i 10 lutego 2016 r.). To świadczyło o tym, iż starał się on pomijać niekorzystne dla niego elementy wydarzenia, niż spontanicznie je opowiedzieć. Ta zachowawczość jego wypowiedzi świadczy o tym, iż dążył on do ukrycia faktów dla niego niekorzystnych, pokazujących, iż był w pełni świadomy tego, jaką rolę pełni on sam w tym procederze. Za infantylne należy uznać również jego tłumaczenie, w którym wskazuje okoliczności i powody, dlaczego jego matka K. P. wypisała nie pracującemu M. Ł. oświadczenie o jego zatrudnieniu. Przecież jako osoba prowadząca działalność pośrednictwa finansowego, w tym w zakresie udzielania pożyczek, zdawała sobie sprawę z bezprawności takiego działania, tym bardziej, gdy miała świadomość, iż M. Ł. nie pracował w firmie (...) S.A. w D., bowiem był w tym czasie chłopakiem jej podopiecznej W. C., tamże zatrudnionej. P. B. zatem starał się budować taki obraz tych zdarzeń, aby nie były one niekorzystne nie tylko dla niego, ale i dla jego matki K. P.. Wszak równie naiwnie brzmią te jego wyjaśnienia, gdy wskazywał niewiarygodny powód, dlaczego M. Ł. zostawił u jego matki w boksie w CH (...) monitor do komputera, aby go „przetestować”, mimo, że ten dopiero co odebrał go w sklepie. Nie wiedzieć czemu też dlaczego mimo tych „zerowych relacji” z Ł., jak twierdził (k. 163), tak często i uczynnie woził go swoim samochodem w różne miejsce, najmując do tego jeszcze kierowcę, gdyby jego rola miała się tylko do tego ograniczać.
I choć w pewnym stopniu zbieżne z jego wyjaśnieniami są zeznania jego matki K. P. , czy W. C. , to należy je podzielić tylko w tym zakresie, w którym są one spójne z wyjaśnieniami M. Ł., gdyż w istotnych kwestiach, które odmiennie starały się one ukazać, ich zeznania były częściowo niekonsekwentne, jak też pokrętne i naiwne. W szczególności dotyczy to choćby kwestii dostarczenia monitora do boksu K. P., czy dysponowania przez nią umową kredytu ratalnego na jego zakup, czy ich wiedzy o nieprawdziwych oświadczeniach M. Ł. co do faktu jego zatrudnienia i osiąganych dochodach, gdy W. C. sama pracowała w firmie (...) S.A.. W. C. tak nieudolnie przekonywała na rozprawie, iż nie wiedziała tak naprawdę, czy jej chłopak pracuje w M.-u, mimo, że pozostawała już dłuższy czas w związku z M. Ł., sama pracowała w tej firmie od dwóch lat, i sama też wskazała, iż był wówczas bezrobotny (k. 35v), że nawet nie potrafiła racjonalnie tej zmiany stanowiska wytłumaczyć, odwołując się do stresu i załamania nerwowego, które miała z tego powodu przejść (k. 167). K. P. zaprzeczyła, iż wystawiała oświadczenie o zatrudnieniu i dochodach dla M. Ł. (k. 165, 242), gdy tymczasem na taki fakt wskazywał nie tylko on, ale również jej syn P. B. (k. 108), czy świadek P. K. (k. 207). To rodzi zatem niezbite przekonanie, iż nie tylko K. P., jako matka oskarżonego P. B., ale też W. C., która rozstała się już z M. Ł. przed kilku miesiącami, dążyły celowo do tego, aby jak najbardziej w niekorzystnym świetle przedstawić tego oskarżonego, obarczając całą odpowiedzialnością za te zdarzenia wyłącznie niego. Niewykluczone jest przy tym, o czym zdają się świadczyć nie tylko relacja M. Ł., ale i pewne okoliczności tego procederu, iż to sama K. P., jako osoba doskonale obeznana z mechanizmami udzielania takich pożyczek, czy kredytów ratalnych na zakup towarów, co najmniej zainspirowała te wydarzenia, choć trzeba to podkreślić w tej sprawie nie przedstawiono jej zarzutów. Tym bardziej miała ona uzasadnione podstawy do tego, aby nieprawdziwie opisywać wszystkie te wydarzenia, aby zrzucić całą odpowiedzialność tylko na oskarżonego M. Ł.. Ich zeznania zasługują zatem na podzielenie tylko w tym zakresie, w którym są zgodne z ustalonym stanem faktycznym.
Sąd dał natomiast wiarę wyjaśnieniom M. Ł. , który niezmiennie od samego początku postępowania, jasno i rzeczowo opisał cały mechanizm tych wydarzeń, ujawniając dobrowolnie także pierwsze na linii czasu oszustwo kredytowe, którego się dopuścił, a także rolę jaką odegrał w obu tych zdarzeniach P. B., i jego matka K. P.. Jego wyjaśnienia, jeśli chodzi o istotę obu tych zarzutów, są kategoryczne i stanowcze, spójne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z obiektywnymi dowodami w postaci dokumentów, jak i zeznaniami pozostałych świadków. Jego postawa w toku postępowania, stabilne wyjaśnienia, obciążające też przecież jego samego, dodatkowo przekonuje o jego wiarygodności. Podkreślić wypada, iż z uwagi na stopień szczegółowości tych wyjaśnień i logiczny ciąg wydarzeń w nich przedstawionych, nie nasuwają one zastrzeżeń co do ich pełnej szczerości. Jakkolwiek nie ustrzegł się on pewnych drobnych nieścisłości w swojej swobodnej relacji przed Sądem, lecz po ich odczytaniu podtrzymał on wyjaśnienia złożone już w toku dochodzenia, i racjonalnie (upływem czasu) wytłumaczył tego przyczyny. Mimo wcześniejszej karalności za różne przestępstwa, to nie był on karany za tego rodzaju oszustwa (k. 235-236v), nie miał zatem wiedzy i doświadczenia, jak się zachować przy takich występkach, aby osiągnąć zamierzony cel. Nie miał on zatem żadnego interesu w tym, aby bezpodstawnie pomawiać oskarżonego P. B. o podżeganie go tych oszustw gospodarczych, gdyby faktycznie nie nakłaniał on go do takiego uwiarygodnienia w banku i w sklepie jego zdolności pożyczkowej czy kredytowej, poprzez złożenia takich nierzetelnych oświadczeń o jego zatrudnieniu i osiąganych dochodach.
Jako całkowicie wiarygodne ocenić należy zeznania świadków: O. J. – pracownika sklepu sieci (...) która wskazała na fakt zawarcia umowy kredytowej w tym sklepie przez M. Ł., co pozostawało w zgodzie z zebranym materiałem dowodowym, w tym dokumentami; S. S. – znajomego K. P. i kolegi P. B., który opisał z kolei udział w podwiezieniu oskarżonych do sklepu w CH (...) i zatrzymanie ich wszystkich przy odbiorze komputera; a także P. K. – kolejnego ich znajomego i swego czasu pracownika K. P., który wskazał na te fakty, które oskarżony ten (P. B.) sam potwierdził, np. dotyczące wypisania oświadczenia dla M. Ł. przez K. P. o jego zatrudnieniu, czy zatrzymaniu w jej biurze monitora od komputera. Ich relacje w zasadzie dotyczą tylko pobocznych elementów wydarzeń, ale są one stabilne, uzupełniają też wyjaśnienia oskarżonych, ukazując należycie ich przestępczy proceder, potwierdzają je też w pełni dokumenty, stąd nie ma najmniejszych powodów, aby je kwestionować. Nie mieli oni przy tym żadnych powodów do tego, aby przedstawiać nieprawdziwe okoliczności poszczególnych zdarzeń, stąd nie sposób odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej.
Wiarygodność dowodów z dokumentów nie budzi zaś wątpliwości. Zostały one (dokumenty urzędowe) sporządzone na potrzeby postępowania karnego, przez organy, instytucje i osoby do tego uprawnione, w zakresie ich kompetencji i w sposób przewidziany prawem. Dokumenty prywatne stanowią zaś dowód tego, co zostało w nich stwierdzone.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje :
Wina oskarżonego i okoliczności popełnienia przypisanych mu czynów nie budzą wątpliwości.
Bezsporny jest fakt, iż P. B. towarzyszył M. Ł. w dniach 9 i 10 lutego 2016 roku, gdy ten udał się tam do jednego ze sklepów ze sprzętem RTV, aby dokonał on tam zakupu ratalnego sprzętu komputerowego. Nie ulega też kwestii, iż w dniu 4 grudnia 2015 roku P. B. zawiózł M. Ł. do agencji banku (...) S.A., gdzie ten zawarł umowę pożyczki, choć akurat w tym zakresie prezentuje on (P. B.) zmienne stanowisko.
Z punktu widzenia stawianych temu oskarżonemu zarzutów istotne jest jednak to, iż w obu przypadkach negował on, aby nakłaniał M. Ł. do złożenia, najpierw przed pracownikiem agencji bankowej, a potem pracownikiem sklepu, przy zawieraniu tych umów, nieprawdziwego oświadczenia co do jego zatrudnienia i osiąganych dochodów, które miało istotne znaczenie dla oceny jego zdolności pożyczkowej i kredytowej, w celu ich zawarcia. Z kolei M. Ł. konsekwentnie utrzymywał, iż rola P. B. nie ograniczyła się tylko do udzielenia mu pomocy, w dowiezieniu go na miejsce, wskazaniu pracownicy agencji, do której powinien się udać w celu uzyskania tej pożyczki, czy też odbiorze sprzętu komputerowego i dowiezieniu go do boksu jego matki, której ten sprzęt miał służyć. Podkreślić tu wypada, iż ich (tzn. P. B., K. P., a nawet W. C.) próby tłumaczenia, że ten komputer miał być używany (i spłacany) przez M. Ł. były naiwne (bo dlaczegóż nowo zakupiony monitor miał być sprawdzany w tym punkcie, tak jakby pochodził z niewiadomego źródła i nie był sprawny) i wręcz cyniczne (co do faktu „podrzucenia” K. P. dokumentacji kredytowej dotyczącej tej transakcji przez M. Ł. – k. 22v), tym samym nie tylko, że nie przekonujące, lecz ewidentnie nieprawdziwe. Zestawienia tych okoliczności z faktem, iż w tej umowie jak adres korespondencyjny znalazł się adres prowadzonej przez K. P. działalności gospodarczej, jasno dowodzi, iż wyjaśnienia oskarżonego M. Ł. są wiarygodne. Nie tylko wskazał on bowiem, kto był inicjatorem (K. P.) i podżegaczem (P. B.) popełnionych przez niego przestępstw, ale też sam siebie obciążył o pierwsze z tych oszustw. Jego wyjaśnienia były rzeczowe i wskazywały na logiczny ciąg zdarzeń. Oskarżony ten znał K. P. jako osobę prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa finansowego. Miała ona zatem doświadczenie w prowadzeniu spraw o udzielenie pożyczki bądź zakupów ratalnych sprzętu na kredyt, znała mechanizm ich udzielania, mogła zatem udzielić takich informacji M. Ł.. Należy zwrócić także uwagę na kolejne poczynania oskarżonego P. B., jasno ukazane przez M. Ł., które wyraźnie pokazują, iż nie były to z jego strony okazjonalne, przyjacielskie „podwózki” na prośbę kolegi. W szczególności, przy zdarzeniach z lutego 2016 r. dobitnie widać bardzo duże zaangażowanie tego oskarżonego w doprowadzenie do tej transakcji, skoro dwukrotnie jeździł z M. Ł. do CH (...), organizował wtedy dla nich kierowcę (S. S.), gdyż sam nie ma prawa jazdy, któremu płacili, i odwoził sprzęt do punktu jego matki. To nie tylko uwiarygadnia M. Ł., jeśli chodzi o jego ustalenia z K. P. co do realizacji warunków tej umowy kredytowej, ale również przekonuje o jego prawdomówności, jeśli chodzi o rzeczywistą rolę P. B., zarówno w tym przypadku, jak i przy umowie pożyczki z grudnia 2015 roku. Nie ma zatem uzasadnionych powodów, aby odrzucić te wyjaśnienia M. Ł., iż P. B. wspierał matkę, gdy ta instruowała jego kolegę, co do czynności koniecznych przy zawieraniu takich umów i nakłaniał go do tego, aby podał w celu ich zawarcia, nieprawdziwe informacje o jego zatrudnieniu i osiąganych dochodach. Nie tylko przecież namawiał go do popełnienia tych czynów, jednocześnie pomagał mu w dotarciu do określonych punktów usługowych, tj. agencji banku (...) i sklepu sieci (...) - (...). Sam oskarżony M. Ł., jak już wskazano przy ocenie jego wyjaśnień, po jego zatrzymaniu w lutym 2016 roku dobrowolnie wskazał na popełnienie innego czynu (w dniu 4 grudnia 2015 roku). Gdyby zatem to on sam (M. Ł.) był inicjatorem tego procederu, nie byłoby w jego interesie wskazywanie popełnienia innego tego rodzaju czynu, oraz okoliczności jego popełnienia. To przekonuje jak najbardziej o tym, iż szczerze ujawnił on cały przestępczy mechanizm tych zdarzeń, ukazując nie tylko swoją rolę, ale również poczynania innych osób, które brały w tym udział. Nie sposób też nie zauważyć, iż sama K. P. czerpała korzyść z tych czynów na co wskazują nie tylko wyjaśnienia M. Ł., ale też opisany przebieg zdarzeń. Z tego powodu sam P. B. miał tym bardziej uzasadnione podstawy, aby w taki sposób oddziaływać na M. Ł., nakłaniając go do popełnienia tych czynów zabronionych. I mimo młodego wieku, z racji tego, iż jego matka zajmowała się poradnictwem finansowym, miał on niezbędną wiedzą o mechanizmach tego rodzaju działalności. Jego zaangażowanie w te zdarzenia, jak wyżej wskazano, wykraczało poza zwykłe „koleżeńskie przysługi”. Dowodzi to przy tym niezbicie, iż zdawał on sobie sprawę z bezprawności poczynań nie tylko M. Ł., ale i własnych.
Dodać wypada, iż ukończył on w dniu 24 listopada 2015 roku - 17 lat, a do obu tych czynów z jego strony doszło każdorazowo w bardzo krótkim czasie, niewykluczone, że było to nawet tego samego dnia, przed datą faktycznego zawarcia przedmiotowych umów przez M. Ł., czyli – odpowiednio – przed dniem 4 grudnia 2015 roku i dniem 9 lutego 2016 roku.
Wysokość udzielonych świadczeń finansowych przez banki (...) S.A. w W. z tytułu udzielonej pożyczki w kwocie 3.800,- złotych, oraz (...) Bank (...) S.A. w W. z tytułu kredytu w kwocie 6.163,99 zł na zakup w systemie sprzedaży ratalnej sprzętu komputerowego, odnawialnego limitu kredytowego do wysokości 3.500 zł i karty kredytowej zbliżeniowej typu M., wskutek złożenia przez M. Ł. nierzetelnych pisemnych oświadczeń o jego zatrudnieniu oraz o osiąganym dochodzie, za namową P. B., nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Przepis art. 297 § 1 k.k. penalizuje tzw. oszustwo gospodarcze, którego jedną z odmian jest oszustwo kredytowe, polegające na wyłudzeniu kredytu (pożyczki) przez przedłożenie fałszywych (podrobionych, przerobionych), poświadczających nieprawdę bądź nierzetelnych dokumentów, albo nierzetelnych pisemnych oświadczeń dotyczących okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego. Zachowanie sprawcy ukierunkowane jest zatem na określony cel, którym w przypadku tego rodzaju oszustwa jest uzyskanie dla siebie, jak i dla kogo innego, kredytu (pożyczki), od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi. Przedmiotem ochrony tego przepisu jest zatem prawidłowe funkcjonowanie wskazanych instrumentów gospodarczych, jak też interesy majątkowe banku lub innej instytucji przyznającej określone świadczenie. Dodać wypada, iż nierzetelne oświadczenie pisemne dotyczące okoliczności mających istotne znaczenie dla uzyskania kredytu (pożyczki), to takie, bez którego ów kredyt, według stosunku łączącego sprzedawcę z bankiem, nie zostałby w ogóle udzielony.
Mianem podżegania (art. 18 § 2 k.k.) określa się zaś nakłanianie innej osoby do popełnienia czynu zabronionego. Forma nakłaniania nie jest przy tym istotna (naleganie, presja, prośba, obietnica korzyści, groźba, nawet o znacznym stopniu intensywności), lecz może ono nastąpić tylko w zamiarze bezpośrednim, o czym przesądza określenie „chcąc”, gdyż podżegacz musi chcieć, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego. Strona przedmiotowa podżegania polega zatem na nakłanianiu innej osoby do dokonania czynu zabronionego, czyli na wpływaniu na psychikę tej osoby w celu spowodowania podjęcia przez nią decyzji zrealizowania takiego czynu. Podżeganie musi być więc skierowane do konkretnej osoby bądź osób. Podnieść należy, iż podżeganie, mając charakter przestępstwa skutkowego, przybiera postać stadialną dokonania jedynie wówczas, gdy w psychice nakłanianego powstanie zamiar (chęć, wola, decyzja) zrealizowania czynu zabronionego, postulowanego przez nakłaniającego (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 21 stycznia 2014 r., sygn. II AKa 200/13 – LEX nr 1425489, KZS 2014/5/73). Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawca podżegany do popełnienia danego przestępstwa, faktycznie do realizacji tego czynu przystąpił, o czym przekonuje treść art. 22 k.k..
Odnosząc te uwagi na grunt niniejszej sprawy, to stwierdzić wypada, iż zebrany materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na to, iż P. B. obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim to, że nakłania M. Ł. do złożenia nierzetelnych pisemnych oświadczeń o jego zatrudnieniu i osiąganym dochodzie z pracy, które to oświadczenia miały istotne znaczenie najpierw dla uzyskania przez niego pożyczki gotówkowej, a następnie dla uzyskania kredytu ratalnego, odnawialnego limitu kredytowego oraz karty kredytowej zbliżeniowej M., i w każdym przypadku jednocześnie chciał wypełnienia tych wszystkich znamion. Dowodzi tegoż niezbicie sposób jego zachowania, który był przecież ukierunkowany na przekonanie M. Ł., iż tylko w taki właśnie sposób, nie mając stałego zatrudnienia i dochodów, uzyska te środki pieniężne i instrumenty finansowe.
Zważywszy na to, iż oba te czyny popełnione zostały popełnione przez oskarżonego w podobny sposób, i to przy wykorzystaniu takiej samej sposobności, w krótkich odstępach czasu (od pierwszego do drugiego zdarzenia upłynęły wszak około dwa miesiące), zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych czynów, Sąd zakwalifikował te jego czyny jako ciąg przestępstw, zgodnie z dyspozycją art. 91 § 1 k.k..
W sprawie tej nie zachodzą również jakiekolwiek okoliczności wyłączające winę P. B.. Mimo bardzo młodego wieku jest on bowiem osobą dojrzałą, świadomą obowiązującego prawa, zasad współżycia społecznego, jak i swoich praw oraz obowiązków, stąd jego poczytalność w tej mierze nie nasuwa żadnych wątpliwości. Miał on również możność rozpoznania bezprawności swojego czynu, tym bardziej, że tego rodzaju występki są nagminne, a w czasie inkryminowanych zdarzeń miał już ukończone 17 lat (art. 10 § 1 k.k.).
W świetle powyższych rozważań uznać należy, iż wyjaśnienia oskarżonego P. B. w tym zakresie, w którym są zgodne z ustaleniami faktycznymi polegają na prawdzie, w tej zaś części, w której są rażąco sprzeczne z zebranym w tej sprawie materiałem dowodowym, stanowią nieudolną linię jego obrony zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności karnej za dokonane przestępstwa, a jego czyny, opisane w punktach I - II części wstępnej wyroku, wyczerpują znamiona ciągu przestępstw z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. .
Jednocześnie Sąd zmienił opisy przypisanych temu oskarżonemu czynów, stosownie do poczynionych ustaleń, wyżej wskazanych, uznając, iż dopuścił się ich nie wcześniej niż 24 listopada 2015 roku ( a zatem już po ukończeniu 17 lat), działając samodzielnie, bez współdziałania z inną osobą, w odniesieniu do czynu I uzupełniając jego opis o słowo „pisemne”, nie wychodząc przy tym poza granice oskarżenia.
Oceniając zaś czyny oskarżonego pod kątem dyspozycji art. 4 § 1 k.k. , w związku ze zmianami w tym zakresie wprowadzonymi w kodeksie karnym od dnia 15 kwietnia 2016 roku ustawą z dnia 11 marca 2016 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. z dnia 31 marca 2016 r., poz. 428) oraz ustawą z dnia 11 marca 2016 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 1 kwietnia 2016 r., poz. 437), w zakresie reguł orzekania kary ograniczenia wolności oraz dyspozycji art. 37a k.k., to ustawa obowiązująca w czasie popełnienia tych przestępstw, nie jest dla niego względniejsza, i z tego względu do oceny prawnokarnej jego czynów należy stosować ustawę nową. Jako, że w takiej sytuacji, zasadą jest stosowanie ustawy nowej, to w ocenie Sądu, zbyteczne jest powoływanie art. 4 § 1 k.k. w sentencji wyroku w tym zakresie.
Przystępując do wymiaru kary Sąd potraktował jako okoliczności obciążające wobec tego oskarżonego: znaczny stopień społecznej szkodliwości czynów przez niego popełnionych oraz znaczny stopień jego winy.
Na niekorzyść oskarżonego działa też nagminność tego rodzaju zachowań, tzn. przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu, przejawiająca się w znacznej ilości podobnych spraw, wpływających do tutejszego Sądu Rejonowego.
Jako okoliczność łagodzącą Sąd potraktował jego dotychczasową niekaralność (k. 237).
Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd skazał P. B. za przypisane mu czyny, stanowiące ciąg przestępstw, na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. przy zast. art. 91 § 1 k.k. oraz art. 37a k.k. w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k. i art. 35 § 1 k.k. na karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin w stosunku miesięcznym.
Niewątpliwie, czyny których dopuścił się oskarżony, są poważnymi przestępstwami, w znacznym stopniu społecznie szkodliwymi, i nie mogą być one bagatelizowane. Znaczny też jest stopień jego zawinienia, choć niewykluczone, iż obu tych występków dopuścił się wskutek inspiracji osoby najbliższej (matki K. P.). Jego zaś właściwości i warunki osobiste wskazują, iż nie jest on osobą głęboko zdemoralizowaną.
Mając na uwadze wskazane okoliczności Sąd uznał, że zachodzą warunki do tego, aby skorzystać wobec oskarżonego P. B. z dobrodziejstwa art. 37a k.k. , wszak ustawowe zagrożenie karą pozbawienia wolności tych czynów nie przekracza 8 lat, i orzec karę łagodniejszego rodzaju (karę ograniczenia wolności), bo kara pozbawienia wolności, nawet z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, byłaby nadmiernie surowa.
W ocenie Sądu nie jest też konieczne nakładanie na oskarżonego dodatkowych obowiązków w ramach tej kary, ani świadczenia pieniężnego, stosownie do dyspozycji art. 34 § 3 k.k..
Zdaniem Sądu, orzeczona kara jest współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, nie przekracza stopnia jego winy, i jako taka winna osiągnąć wobec niego cele wychowawczo-zapobiegawcze, wdrażając go do przestrzegania w przyszłości zasad porządku prawnego, jak też cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
Na mocy art. 63 § 1 i § 5 k.k. Sąd zaś zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary ograniczenia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności na skutek jego zatrzymania od dnia 10 lutego 2016 r. (godz. 13:30) do dnia 11 lutego 2016 r. (godz. 15:10), przyjmując, że jest on równy czterem dniom kary ograniczenia wolności.
O należności za obronę oskarżonego z urzędu, do czasu ukończenia przez niego 18 lat, orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (tj. Dz. U. z 2015 r., poz. 615 ze zm.) w zw. z § 4 ust. 1 i ust. 3 i § 17 ust. 2 pkt 3 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1801 ze zm.), ustalając je w wysokości ½ opłaty maksymalnej, podwyższonej o kwotę podatku od towaru i usług (gdyż w realiach tej sprawy nie zaistniały przesłanki do ustalenia należnej opłaty w wyższej wysokości, zgodnie z treścią § 4 ust. 2 w/w rozporządzenia), stosując przepisy dotychczasowe, obowiązujące do dnia 1 listopada 2016 r., które znajdują nadal zastosowanie z mocy § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714 ze zm.), zgodnie z regułą, iż mają one zastosowanie do spraw wszczętych i nie zakończonych przed dniem 2 listopada 2016 r., do czasu zakończenia postępowania w danej instancji.
Natomiast z mocy art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych Sąd zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, mając na uwadze jego obecną sytuację życiową i majątkową, w tym brak dochodów.
Sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku
Ryszard Błencki