Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Pa 120/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2016r.

Sąd Okręgowy Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SO Bogusław Łój (spr)

Sędziowie : Sędzia SO Robert Macholak

Sędzia SO Grażyna Śliwa

Protokolant : st.sek.sąd.R.Duchnicka-Tylutka

po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2016r. w Zielonej Górze

na rozprawie

sprawy z powództwa P. (...), P. G. (1). S. W., W. K.

przeciwko M. Ś. Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo-Handlowe (...) w S.

o ustalenie istnienia stosunku pracy

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego Sądu Pracy w Świebodzinie

z dnia 8 lipca 2016r. ( Sygn. akt IV P 149/15 )

oddala apelację.

SO Grażyna Śliwa SSO Bogusław Łój SSO Robert Macholak

Sygn. akt IV Pa 120/16

UZASADNIENIE

P. (...) wystąpił na rzecz P. G. (1), S. W., W. K. z pozwem przeciwko M. Ś., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) w S., domagając się ustalenia:

- istnienia stosunku pracy pomiędzy P. G. (1) a pozwanym w okresie od 03.02.2014r. do 31.03.2014r. ,

- istnienia stosunku pracy pomiędzy S. W. a pozwanym w okresie od 01.05.2014r. do 25.06.2014r.,

- istnienia stosunku pracy pomiędzy W. K. a pozwanym w okresie od 20.11.2013r. do 25.06.2014r.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o orzeczenie o kosztach procesu wg norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 08.07.2016 r., sygn. akt IV P 149/15, Sąd Rejonowy w Świebodzinie, Wydział IV Pracy, ustalił, że P. G. (1) był zatrudniony u pozwanego w okresie od 03.02.2014 r. do 31.03.2014 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku operatora maszyn do obróbki drewna, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 8 zł netto za godzinę (pkt 1); ustalił, że S. W. był zatrudniony u pozwanego w okresie od 01.05.2014r. do 25.06.2014 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku operatora maszyn do obróbki drewna, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 8 zł netto za godzinę (pkt 2); ustalił, że W. K. był zatrudniony u pozwanego w okresie od 20.11.2013 r. do 25.06.2014 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku operatora maszyn do obróbki drewna, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 8 zł netto za godzinę (pkt 3); nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Świebodzinie kwotę 920 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, od których poniesienia powodowie byli zwolnieni (pkt 4).

Sąd Rejonowy ustalił, że powód P. G. (1) pracę u pozwanego M. Ś. rozpoczął w lutym 2014r. i kontynuował ją do końca kwietnia 2014r. Rozpoczynając pracę w lutym 2014r. nie otrzymał od pozwanego żadnej umowy na piśmie.

Powód ustalił z pozwanym, iż będzie pracował przy obsłudze maszyn do obróbki drewna tj. m.in. pile, wielotraku, że praca będzie odbywała się od godziny 6 do godziny 15 od poniedziałku do piątku oraz obowiązkowo w dwie soboty miesiąca. Wynagrodzenie miało wynosić 8 złotych za godzinę pracy i miało być wypłacane 10 dnia każdego miesiąca.

Po miesiącu pracy u pozwanego powód poszedł do M. Ś. i zapytał o umowę o prace, na co otrzymał odpowiedź, iż musi jeszcze popracować, żeby się wykazać. Po tej rozmowie powód więcej nie upominał się o popisanie umowy. W trakcie zatrudnienia u pozwanego powód przeszedł szkolenie z zakresu bhp, które polegało na tym, iż powód został poproszony przez brygadzistę P. K..

W. K. pracę u pozwanego rozpoczął od 20 listopada 2013r. i kontynuował ją do 25.06.2014r. Do pracy u pozwanego namówi go D. L. (1), z którym pojechał do zakładu pracy. Powód spotkał się z pozwanym M. Ś. i ustalił z nim, iż będzie pracował przy obsłudze maszyn do obróbki drewna tj. m.in. pile, wielotraku, że praca będzie odbywała się od godziny 6 do godziny 15 od poniedziałku do piątku oraz obowiązkowo w dwie soboty miesiąca. Wynagrodzenie miało wynosić 8 złotych za godzinę pracy i miało być wypłacane 10 dnia każdego miesiąca.

Pozwany obiecywał powodowi oraz D. L. (1), że po miesiącu otrzymają umowy, nie wskazywał jednak jakie, po kolejnym miesiącu pozwany znowu obiecywał powodowi, ze podpisze z nim umowę, ale tak się nie stało. Powód pytał pozwanego o umowę o pracę.

W trakcie zatrudnienia u pozwanego powód był zarejestrowany w urzędzie pracy.

Kiedy powód nie mógł iść do pracy z powodu stanu zdrowia informował o tym D. L. (1). Zdarzało się, ze powód nie przychodził do pracy, kiedy do zakładu pracy nie jechał D. L. (1) ponieważ nie miał środka transportu.

W grudniu 2013r. powód przeszedł szkolenie bhp u pozwanego. W tym samym dniu szkolenie takie odbył D. L. (1).

Do pracy powód dojeżdżał wraz z D. L. (1). Po śmierci D. L. (1), w wyniku wypadku, do którego doszło w zakładzie pracy pozwanego, przy świadczeniu pracy przez D. L. (1) powód zaprzestał pracy u pozwanego, ponieważ nie miał czym dojeżdżać do pracy.

Powód S. W. pracował u pozwanego od 1 maja 2014r. do 25 czerwca 2014r. O pracy u pozwanego poinformował go D. L. (1). Powód poszedł z D. L. (1) do M. Ś., który zgodził się zatrudnić powoda. Powód ustalił z pozwanym, że będzie pracował przy obsłudze maszyn do obróbki drewna tj. m.in. pile, wielotraku, że praca będzie odbywała się od godziny 6 do godziny 15 od poniedziałku do piątku oraz obowiązkowo w dwie soboty miesiąca. Wynagrodzenie miało wynosić 8 złotych za godzinę pracy i miało być wypłacane 10 dnia każdego miesiąca.

Zdarzało się, że powód nie stawiał się w pracy, gdy był chory.

Do pracy powód dojeżdżał wraz z D. L. (1). Po śmierci D. L. (1), w wyniku wypadku, do którego doszło w zakładzie pracy pozwanego, przy świadczeniu pracy przez D. L. (1) powód zaprzestał pracy u pozwanego, ponieważ nie miał czym dojeżdżać do pracy.

Praca u pozwanego w zakładzie była zorganizowana w ten sposób, że dniówka robocza rozpoczynała się o godzinie 6 a kończyła o godzinie 15 w dniach od poniedziałku do piątku. Osoby chętne mogły świadczyć parce także od 15 do 17, wówczas stawka wynosiła 12 złotych za godzinę. Pracownicy pozwanego pracowali także w soboty. Każdego dnia przed rozpoczęciem pracy pracownicy pozwanego spotykali się z pozwanym oraz brygadzistą P. K., którzy decydowali, przy której z maszyn, który z pracowników będzie pracował w danym dniu. Pracownicy nie mieli możliwości samodzielnego decydowania o miejscu i czasie wykonywania pracy, podlegali w tym zakresie decyzjom i poleceniom pozwanego oraz brygadzisty P. K.. P. K. sprawdzał jakość pracy poszczególnych osób. Jeśli P. K. w danym dniu nie było w pracy pracownicy byli kontrolowani przez M. Ś. lub jego siostrę.

Przed dopuszczeniem do pracy powodowie P. G. (1), W. K. i S. W. nie odbyli wstępnego szkolenia w zakresie bhp i p. poż.

Pozwany nie prowadził ewidencji czasu pracy powodów, nie prowadził również dla niech listy obecności. Powodowie mieli przychodzić do pracy codziennie, gdy nie mogli przyjść informowali o tym D. L. (1), który informację taką przekazywał P. K. sms-em.

Kartkę z rozpiską pracowników świadczących w danym dniu pracę P. K. przekazywał każdego dnia siostrze M. Ś. K. Ś., która zajmowała się u pozwanego ustalaniem wysokości wynagrodzeń.

Wypłata wynagrodzenia następowała ok. 10 dnia miesiąca następującego po miesiącu, za który wypłacano wynagrodzenie, każdorazowo w sobotę. Z tym, że wynagrodzenie za pracę od godziny 15 do 17 pracownicy mogli odebrać w tym samym dniu lub przy wypłacie wynagrodzenia.

Po rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Na wstępie Sąd ten zauważył, że podstawą prawną dla powództw o ustalenie istnienia prawa bądź stosunku prawnego jest regulacja z art. 189 k.p.c., po czym omówił pojęcie interesu prawnego uzasadniającego roszczenie.

W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu I instancji, powodowie mają interes prawny w ustaleniu, czy łączył ich z pozwanym stosunek pracy, albowiem okoliczność ta wpływa do ich dodatkowe uprawnienia i ewentualne roszczenia wynikające z tych stosunków np. o wypłatę ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Ustalenie takie ma również wpływ na przysługujące im w przyszłości świadczenia z ubezpieczenia społecznego, albowiem implikuje ono obowiązek pracodawcy do odprowadzenia należnych za ten okres składek. Wpływa ono również na ogólny staż pracy powodów, co z kolei ma wpływ na nabywanie przez nich określonych uprawnień w zakresie chociażby wymiaru urlopu wypoczynkowego.

W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, że w niniejszej sprawie interes prawny powodów istnieje obiektywnie.

Następnie Sąd I instancji stwierdził, że aby rozstrzygnąć, czy strony łączył stosunek pracy należy wpierw określić, jakie są przesłanki, które przemawiają za istnieniem takiego stosunku prawnego i odróżniają go jednocześnie od stosunku cywilnoprawnego; Sąd ten wymienił cechy stosunku pracy wynikające z analizy regulacji art. 22 § 1 k.p.

Jak wynika z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, powodowie w rozmowach prowadzonych z M. Ś. określili ogólnie zakres obowiązków powodów P. G. (1), S. W., W. K. – mieli oni zajmować się obsługą maszyn do obróbki drewna w szczególności traku oraz wielopiły. Jednocześnie zostało ustalone między stronami miejsce pracy powodów tj. zakład produkcyjny należący do pozwanego M. Ś. w S.. Strony ustaliły, że powodowie będą pracowali u pozwanego od poniedziałku do piątku w godzinach od 6 rano do godziny 15, a przypadku wyrażenia zgody od 15 do 17 oraz w dwie soboty w miesiącu, podobnie jak pozwany wymagał tego od innych zatrudnionych u niego osób.

Odnośnie określenia wynagrodzenia Sąd I instancji ustalił, że strony ustaliły jego wysokość na kwotę 8 złotych netto za godzinę pracy w godzinach od 6 do 15 i 12 złotych netto za godzinę, gdy praca odbywała się od 15 do 17. Termin wypłaty wynagrodzenia został określony przez pozwanego na 10 dzień miesiąca.

Pozwany nie potwierdził warunków zawartych z powodami P. G. (1), S. W., W. K. umów na piśmie, zwodząc powodów, podobnie jak wcześniej D. L. (1), jego ojca A. L. i inne zatrudnione u niego osoby obietnicami zawarcia w przyszłości pisemnej umowy, odwlekając ten fakt jednak w nieskończoność i mnożąc kolejne warunki. Z tej też przyczyny pracę u pozwanego zakończył w kwietniu 2014r. powód oraz wcześniej S. K..

Jak wynika jednak z wiarygodnych zeznań powodów wszyscy oni chcieli aby pozwany zatrudnił ich na umowę o pracę.

Sąd Rejonowy z doświadczenia życiowego wie, że w praktyce obrotu gospodarczego w przypadku tego rodzaju działalności, jaką prowadził pozwany, bardzo często pracownicy zatrudniani są bądź to bez żadnej umowy bądź na podstawie umów cywilnoprawnych, w szczególności, gdy chodzi o środowisko, w którym występuje strukturalne bezrobocie – obszary po byłych państwowych gospodarstwach rolnych, dotyczące osób z małych miejscowości, słabo skomunikowanych z większymi ośrodkami, o niskim poziomie wykształcenia z małym lub żadnym doświadczeniem zawodowym.

Tak było w przypadku powodów, zwrócić należy uwagę, iż są to osoby bardzo młode W. K. ma bowiem aktualnie 21 lat, S. W. 23 lata a P. G. (1) 28 lat. Zwrócić należy uwagę, iż w przypadku W. K. oraz S. W. utrata osoby, z którą dojeżdżali do pracy, jaką był D. L. (1) była równoznaczna z zakończeniem pracy, ponieważ nie mieli czym dojechać do pracy. Pozwany, w ocenie Sądu I instancji, doskonale zdawał sobie sprawę z sytuacji, w której znaleźli się powodowie i sytuacje tą wykorzystał.

Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w szczególności zeznań powodów i korespondujących z nimi zeznań świadków A. L. i S. K. prowadzi do wniosku, że pomiędzy stronami zostało ustalone miejsce pracy i wysokość wynagrodzenia, określony został również czas pracy. Jakkolwiek pozwany zaprzeczał jakoby kiedykolwiek wiązał go z powodami jakikolwiek stosunek prawny, na podstawie którego ten mieliby oni świadczyć na jego rzecz pracę, tym niemniej jednak wiarygodne zeznania świadków, których Sąd wymienił wcześniej przeczą temu stanowisku, podobnie, zeznania powodów.

Jakkolwiek pozwany nie prowadził dla powodów ewidencji czasu pracy oraz listy obecności tym niemniej wskazać należy, iż o każdorazowej nieobecności powodów w pracy D. L. (1) informował swojego przełożonego brygadzistę P. K. z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby ten mógł rozplanować, jak w następnym dniu przydzielić osoby zatrudnione u pozwanego do pracy przy maszynach.

Sąd Rejonowy zwrócił także uwagę na cechę kierowniczego podporządkowania pracownika pracodawcy, omawiając to pojęcie.

Powodowie nie mogli samodzielnie dysponować swoim czasem pracy, albowiem zadania przy maszynach były wykonywane przez zespoły osób, wyznaczone każdorazowo przez pozwanego lub brygadzistę P. K.. Osoby zatrudnione u pozwanego nie miały swobody w podejmowaniu decyzji o świadczeniu pracy przy tej lub innej maszynie. Podlegały one bowiem w tym zakresie poleceniom i nadzorowi pozwanego i P. K.. To pozwany i P. K. decydowali o tym ile i jaką pracę będą wykonywały poszczególne osoby.

Reasumując więc Sąd Rejonowy zauważył, że w niniejszej sprawie stosunki prawne łączące powodów z pozwanym wykazywały wszystkie cechy stosunku pracy.

Powołane powyżej okoliczności takie jak obowiązek wykonywania konkretnych czynności osobiście, w konkretnych godzinach i ustalonym miejscu, brak swobody w regulowaniu czasu pracy świadczą, iż w istocie ryzyko związane z wykonywaną przez powodów pracą ponosił pozwany. Ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej po stronie pozwanego stanowi zatem kolejną cechę stosunku pracy, który łączył strony niniejszego procesu.

Następnie Sąd I instancji omówił zasadę swobody umów określoną w art. 353 1 kc, by stwierdzić, że to pozwany dyktował warunki zatrudnienia, decydując, z którymi osobami, jakie umowy zawrze, oraz czy w ogóle ujawni ich zawarcie, potwierdzając ich warunki na piśmie.

Oceniając postępowanie pozwanego należy zatem uznać, iż wykorzystywał on słabszą pozycję ekonomiczną nie tylko powodów, ale także innych zatrudnionych u siebie osób, dyktując im warunki zatrudnienia według swego uznania, jednocześnie omijając przepisy dotyczące zawierania umów o pracę.

Sad Rejonowy dokonał analizy zeznań powodów złożonych w niniejszej sprawie z zeznaniami złożonymi w sprawie IV P 108/14. W ocenie ww. Sądu zeznania te różnią się, ale nie w kwestiach istotnych, w żadnym jednak wypadku nie sposób przyjąć, iż są one niekonsekwentne lub sprzeczne.

Fakt, iż P. G. (1) zeznając w sprawie IV P 108/14 z jednej strony mówi, ze nie był pracownikiem pozwanego, a następnie wskazuje, iż pracował u niego na podstawie ustnej umowy o pracę nie dyskwalifikuje tych zeznań. Całokształt tych zeznań , gdy świadek mówi o przebiegu zatrudnienia u pozwanego, pozwala na przyjęcie, iż są one spójne i logiczne, a nadto korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie.

Odnośnie zeznań W. K. oraz S. W. wskazać należy, iż są one zgodne z zeznaniami złożonymi w niniejszej sprawie. Zeznania te uzupełniają się, tworzą logiczna i spójną całość.

Sąd I instancji uznał za wiarygodne zeznania świadków złożone w niniejszym postępowaniu oraz zeznania samych powodów, ponieważ zeznania te są konsekwentne, uporządkowane, zeznania te uzupełnią się wzajemnie pozwalając na odtworzenie sposobu postępowania pozwanego w zakresie zatrudniania kolejnych pracowników. Sąd ten miał na uwadze emocjonalne zaangażowanie świadka A. L. oraz ewentualnie istniejący pomiędzy nim a pozwanym konflikt wynikający z faktu śmierci jego syna D. L. (1) w trakcie zatrudnienia u pozwanego. Fakty te jednak nie pozwalają na odmienna ocenę jego zeznań albowiem zeznania te znajdują potwierdzenie w zeznaniach innych osób przesłuchanych w niniejszej sprawie. Emocjonalny stosunek świadka do przedmiotu niniejszego postępowania nie może być jedynym i decydującym kryterium dyskredytującym te zeznania.

Na marginesie Sąd I instancji wskazał, iż wyrokiem z dnia 04.04.2016r. w sprawie IV P 108/14 Sad Rejonowy w Świebodzinie ustalił, iż D. L. (1) był zatrudniony u pozwanego w okresie od 17.10.2013 r. do dnia 25.06.2014 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku operatora maszyn do obróbki drewna, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 8 zł netto za godzinę. Osoba ta wykonywała prace na tych samych warunkach jak powodowie. Apelację pozwanego od ww. wyroku, wg informacji uzyskanych od pełnomocnika pozwanego Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił.

Apelację od powyższego wyroku, działając przez pełnomocnika, wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie Sądu Rejonowego w całości i zarzucając mu:

1) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i uznanie, że powodów P. G. (1), S. W. oraz W. K. łączył z pozwanym stosunek pracy, w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym zeznania samych powodów i świadka Z. T. temu przeczą,

2) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, w tym zeznań powodów P. G. (1), S. W. oraz W. K., polegającą na przyjęciu, że pomiędzy nimi a pozwanym istniał stosunek pracy, podczas gdy sami powodowie zeznali, że mogli samodzielnie decydować o tym, czy danego dnia przyjdą do pracy oraz że zgłaszali oni po podjęciu pracy pozwanemu chęć zawarcia umowy o pracę, jednak pozwany informował ich, że na chwilę obecną z jego strony nie jest to możliwe,

3) naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 189 kpc poprzez jego zastosowanie i uznanie, że strona powodowa posiada interes prawny w ustaleniu, że pozwanego z powodami łączył stosunek pracy, w sytuacji gdy interes ten nie został obiektywnie przez powodów wykazany, a nadto powoływana przez nich przyczyna dochodzenia ustalenia stosunku pracy korzysta z ochrony prawnej niezależnie od wyniku niniejszego postępowania, jak również – w odniesieniu do P. (...) – ze względu na brak związania Sądu w postępowaniu karnym wyrokiem Sądu cywilnego,

z ostrożności procesowej:

4) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 22 § 1 kp oraz art. 65 § 2 kc w zw. z art. 60 kc i w zw. z art. 300 kp, poprzez ich błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że okoliczności w jakich zostały złożone oświadczenia woli stron, wskazują na zawarcie umowy o pracę.

W związku z powyższym, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu znalazło się rozwinięcie powyższych zarzutów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Logicznie uzasadnił swoje stanowisko. W związku z tym, wobec pełnej aprobaty dla ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy i oddalenia apelacji na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, nie zachodzi potrzeba powtarzania tych ustaleń (por. wyrok SN z dnia 14.02.2013 r., sygn. II CSK 292/12, LEX nr 1318346). Ocena prawna zawarta w rozstrzygnięciu Sądu I instancji obejmująca dokonaną przez ten Sąd wykładnię zastosowanych przepisów prawa materialnego i procesowego nie budzi zastrzeżeń Sądu Okręgowego. Odnosząc się do zarzutów apelacji podnieść należy, że w żaden sposób nie podważają one prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

W pierwszej kolejności należy zważyć, że na gruncie prawa pracy, istnienie w niniejszej sprawie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o istnienie stosunku pracy po stronie powodów nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego.

Skoro można dowodzić istnienia stosunku pracy mimo zawarcia umowy nie nazwanej umową o pracę, lecz na przykład umową zlecenia lub o dzieło, to tym bardziej można żądać ustalenia stosunku pracy, gdy w ogóle nie zawarto umowy pisemnej, ani jej na piśmie nie potwierdzono (wyrok SN z dnia 21.11.2000 r., sygn. akt I PKN 90/00, Pr.Pracy 2001/5/34).

Skoro sam ustawodawca wyodrębnia jako samodzielną sprawę o ustalenie stosunku pracy (art. 23 1 k.p.c., art. 461 § 1 1 k.p.c., art. 63 1 k.p.c.), to oznacza to, że są to regulacje szczególne do art. 189 k.p.c. i potwierdzają jedynie, że w takim powództwie o ustalenie zawsze zawiera się interes prawny, o który chodzi w tym przepisie. W sporze o istnienie stosunku pracy, żądanie jego ustalenia zawsze stanowi o żywotnym prawie (interesie) powoda pracownika nie tylko aktualnym lecz i przyszłym, nie tylko w sferze zatrudnienia lecz i ubezpieczenia społecznego (wyrok SN z dnia 15.12.2009 r., sygn. akt II PK 156/09, LEX nr 577459).

Zatem powodowie nie muszą dochodzić wynagrodzenia za świadczoną pracę ani poprzestawać na ustaleniu, że łączył ich z pozwanym stosunek cywilnoprawny.

Sąd Rejonowy zasadnie więc rozpoznał sprawę pod kątem ustalenia, czy w spornych okresach strony łączył stosunek pracy.

Bez wątpienia, w świetle art. 22 § 1 k.p., stosunek pracy musi cechować się występowaniem elementów konstytutywnych, do których należą: osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie pracodawcy, ponoszenie przez pracodawcę ryzyka związanego z zatrudnieniem, odpłatny charakter zatrudnienia, wyznaczone miejsce i czas świadczenia pracy, występowanie innych cech charakterystycznych (np. urlopy, płatność za nadgodziny). Stosunek pracy ma miejsce wtedy, gdy przeważają elementy konstrukcyjne stosunku pracy.

W niniejszej sprawie z całokształtu materiału dowodowego wynika, że powodowie w spornych okresach pracę na rzecz pozwanego wykonywali oraz że była to praca na warunkach charakterystycznych dla zatrudnienia pracowniczego.

Z zeznań świadka – inspektora pracy P. G. (2) wynika, że gdy badał sprawę śmiertelnego wypadku D. L., na spotkaniu z pracownikami pozwanego usłyszał, że pracowali oni bez umowy na warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy (praca w stałych godzinach, ustalone wynagrodzenie, miejsce i maszyny należące do pracodawcy, pod kierownictwem i na polecenie pozwanego lub wskazanej przez niego osoby). Z ich twierdzeń wynikało, że wiedzą, jakie są maszyny w zakładzie pracy oraz że znają specyfikę zakładu.

Świadek A. L. wyraźnie wskazał powodów jako osoby pracujące z nim u pozwanego. Zeznania tego świadka są spójne i logiczne, zgodne z pozostałym materiałem dowodowym sprawy, Sąd Rejonowy uwzględnił okoliczności związane z emocjonalnym stosunkiem świadka do pozwanego w związku ze śmiercią syna. Okoliczności te same w sobie nie mogą same w sobie prowadzić do odmowy wiarygodności zeznaniom A. L..

Sami powodowie zeznawali o wykonywaniu pracy u pozwanego w sposób spójny, logiczny i zgodny. Opisywali w swoich zeznaniach zakład pracy i organizację pracy w zakładzie.

Pracowniczy charakter zatrudnienia powodów wynika z tego, że z pewnością w ich zatrudnieniu przeważały cechy konstytutywne stosunku pracy. Pracę wykonywano w stałych godzinach, od godz. 6 do 15 (ewentualnie do 17), praca odbywała się też w soboty. Obowiązywała stała wysokość wynagrodzenia – 8 zł za godzinę pracy, 12 zł za godzinę dodatkową.

Strona apelująca akcentuje okoliczność, że powodowie mogli opuszczać dni pracy, co jednak nie odbiera stosunkowi prawnemu cechy podporządkowania pracowniczego. Pojedyncze odstępstwa, polegające na pewnej elastyczności i wpływie pracowników na dni pracy, nie świadczą o tym, że pracodawca nie oczekiwał stałego wykonywania pracy w wyznaczonych godzinach.

Z zeznań świadka A. L. wynika, że nie przychodząc do pracy, trzeba było poinformować o tym P. K. poprzez D. L., wysyłając mu smsa (a taki tryb potwierdzili powodowie). Jeśli P. K. wiedział, że nieobecność wynika z jakichś dolegliwości fizycznych, to raczej nie wyciągał z tego konsekwencji. Nikt nie wymagał przedstawienia zaświadczeń lekarskich. Jeśli ktoś nie przyszedł do pracy, bo mu się nie chciało, następnego dnia przydzielano mu cięższą pracę. Mogło dojść nawet do „wyrzucenia” pracownika.

A zatem pracodawca wymagał obecności w pracy, robiąc jedynie ustępstwa w razie potrzeby.

Pracodawca w niniejszej sprawie nie wymagał zwolnień, nie prowadził listy obecności, zatrudniając ludzi bez umowy. Wszystko odbywało się na podstawie ustaleń ustnych, od zawierania umów o pracę, po usprawiedliwianie nieobecności.

Trudno też czynić zarzut powodom, że nie domagali się do skutku zawarcia umowy o pracę na piśmie. Brak dalszych prób uzyskania pisemnej umowy o pracę przez P. G. (1), po tym, jak uzyskał informację, że musi jeszcze popracować, żeby się wykazać, nie może zostać uznany za akceptację braku stałego zatrudnienia. Pracodawca wyzyskiwał swoją silniejszą pozycję, by odmówić pracownikowi realizacji jego praw, a powód, nie chcąc narażać się pracodawcy, zrezygnował z dalszych prób ubiegania się o umowę, skoro napotkał opór. Powodowie – co potwierdzili w zeznaniach – wiedzieli, że wiele osób u pozwanego pracowało bez umowy, byli przez pracodawcę zbywani, zatem przestali na to liczyć.

Należy też zauważyć, że świadek Z. T. podczas konfrontacji z powodem P. G. (1) w Komisariacie Policji w S. w dniu 31.10.2014 r. (k. 167v) stwierdził: „nie kojarzę jego osoby i faktu abym prowadził jego szkolenie z zakresu BHP, być może miało to miejsce, ale ja jednak tego nie pamiętam, gdyż w zakładzie tym przeprowadzałem bardzo dużo szkoleń różnych osób”. Powód wskazywał, że nie miał ze Z. T. żadnej styczności poza szkoleniem. Zeznania świadka Z. T. nie są więc miarodajne dla sprawy.

Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację oddalono jako bezzasadną.

SSO Grażyna Śliwa SSO Bogusław Łój SSO Robert Macholak