Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1099/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Prażmowski

Protokolant Barbara Szkabarnicka

przy udziale Krystyny Marchewki

Prokuratora Prokuratury Okręgowej w G.

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2016 r.

sprawy M. K. (1) zd. G. ur. (...) w K.

córki G. i A.

oskarżonej z art. 286§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 14 lipca 2016 r. sygnatura akt III K 405/15

na mocy art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

2.  zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych i wymierza jej opłatę za II instancję w kwocie 420 (czterysta dwadzieścia) złotych.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 14 lipca 2016 r. sygn. III K 405/15 orzekał w sprawie oskarżonej M. K. (1) .

Apelację od wyroku złożyła obrońca oskarżonej, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na ustaleniu, iż:

- kondycja gospodarcza i finansowa „(...)” w chwili dokonania zlecenia pokrzywdzonemu była zła, podczas gdy w dniu 8 kwietnia 2011 r. kondycja finansowa oskarżonej prowadzącej działalność gospodarczą „(...)” była jeszcze dobra i w miarę stabilna,

- składając w dniu 8 kwietnia 2011 r. zlecenie, oskarżona nie miała zamiaru dokonania zapłaty za zleconą i wykonaną na jej rzecz usługę i działała z zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonego M. K. (2) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, podczas gdy w momencie zawierania umowy oskarżona zamierzała wywiązać się z zawartej umowy, w szczególności w samym momencie zlecenie usługi nie działała z zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, bowiem umowa zawarta była w ramach prowadzonej przez nią działalności, nie różniła się niczym od pozostałych zobowiązań, z których się wywiązała, zaś jej sytuacja finansowa na ten moment była w miarę stabilna.

2.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., przez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów, dokonaną bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, tj. ocenę dowodów z akt sprawy XII GU 100/11, w tym wniosku o ogłoszenie upadłości, zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, opinii biegłego sądowego, co z kolei doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych odnośnie kondycji finansowej firmy oskarżonej w dniu 8 kwietnia 2011 r. oraz jej zamiaru w momencie składania zlecenia pokrzywdzonemu.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonej wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy stwierdził co następuje:

Wywiedziona apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy zasadnie został oceniony przez Sąd Rejonowy jako pozwalający na przyjęcie, iż oskarżona dopuściła się przypisanego jej czynu.

Ocena zebranego materiału dowodowego nie narusza przepisu art. 7 k.p.k., nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i nie wykazuje błędów logicznych. Zaznaczyć przy tym należy, iż swobodna ocena dowodów jest jedną z naczelnych zasad prawa procesowego, u podstaw której leży zasada prawdy materialnej, a swobodna ocena dowodów nakazuje, aby Sąd oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na postawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Prawem bowiem oskarżonego jest złożenie w sprawie takich wyjaśnień, jakie uznaje za najbardziej korzystne z punktu widzenia swojej obrony. Tak długo jednak oskarżony może skutecznie w ten sposób realizować swoje uprawnienia procesowe, a Sąd zobowiązany interpretować wątpliwości na jego korzyść, jak długo oskarżony nie popadnie w sprzeczność z obiektywnie ustalonymi w oparciu o przeprowadzone dowody faktami, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Wskazać należy, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku byłby słuszny jedynie wtedy, gdyby Sąd I instancji oparł wyrok swój na faktach nie znajdujących potwierdzenia w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego albo też z prawidłowo ustalonych faktów tych wyprowadziłby wnioski niezgodne z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy lub doświadczenia życiowego. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku obejmuje bowiem grupę zarzutów oderwanych od wszelkich rozważań prawnych.

Godzi się w tym miejscu przypomnieć, że zasada tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie polega na obowiązku automatycznego wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z wyjaśnień i zeznań o niejednakowej treści. Nie jest sprzeczny z tą zasadą wybór wersji mniej korzystnej, jeżeli w przeciwieństwie do korzystniejszej, właśnie ona pasuje do obrazu zdarzenia jako logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym dopełnienie ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1976 r., sygnatura akt III Kr 86/76; OSN GP z. 2 z 1977 r., poz. 16). Sąd wyrokujący może bowiem dać wiarę jednej grupie dowodów, nawet odmawiając wiarygodności innym dowodom, jeżeli tylko ostatecznie swoje stanowisko właściwie umotywował ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 1998r. sygnatura akt III KKN 407/96; Prok. i Pr. 1998/11-12/10). Zważyć bowiem należy, iż swobodna ocena dowodów jako jedna z zasad prawa procesowego wyrażona w przepisie art. 7 k.p.k. nakazuje, aby Sąd oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na postawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem jednakowoż wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.

Nadmienić także należy, iż zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego ( tak wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1975 r., sygn. I KR 197/74 - OSNKW 1975/5/58; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6 lipca 1995 r., sygn. II AKr 182/95 - Prok. i Pr. 1996/2-3/24; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 5 czerwca 1992 r., sygn. II AKr 116/92 - KZS 1992/3-9/129).

W realiach niniejszej sprawy konfrontując ustalenia faktycznie z przeprowadzonymi dowodami trzeba stwierdzić, że dokonana przez Sąd I instancji rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności przestępstw nie wykazuje błędów i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym Sąd dał wiarę i na których rozważania swe oparł.

Wywody apelacji stanowią w istocie polemikę ze stwierdzeniami zawartymi w uzasadnieniu wyroku i pomijają także w części treść wyjaśnień oskarżonej, która przecież wskazała w wyjaśnieniach, iż od stycznia 2011 r. zaczęło się dziać w firmie gorzej, bo firma (...) ograniczyła liczbę zleceń (karta 205). Taka ocena kondycji finansowej firmy, uczyniona przez samą oskarżoną, stoi w sprzeczności z wywodami apelacji. Tą ocenę potwierdza zresztą fakt, iż na początku 2011 r. oskarżona zaciągnęła dwa kredyty na bieżącą działalność firmy w łącznej kwocie 130000 złotych, stąd zasadne jest stwierdzenie, iż skoro potrzebowała w tym czasie firma oskarżonej dodatkowych sum pieniędzy (nie związanych z planowanym rozwojem, bo o tym oskarżona nie mówi) to i w tym czasie nie mogła sama oskarżona oceniać kondycji finansowej swojej firmy jako dobrej czy stabilnej.

Ponadto prawidłowo Sąd ustalił, że na dzień złożenia zamówienia pokrzywdzonemu M. K. (2) M. K. (1) posiadała w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą zadłużenie wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu zadeklarowanych składek na ubezpieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne oraz Fundusz Pracy. Sytuacja finansowa firmy (...). (...)” już od początku 2011 r. była niestabilna, skoro oskarżona w styczniu 2011 r. osiągnęła - stratę w wysokości 21.140,08 złotych, w miesiącach lutym i marcu dochód, ale w kwietniu 2011 r. ponownie stratę w wysokości 7.718,14 złotych. Nie jest zatem tak że strata w działalności gospodarczej pojawiła się nagle po kwietniu 2011 r., czyli dacie złożenia zamówienia pokrzywdzonemu M. K. (2). Ponadto podkreślenia wymaga, że oskarżona w wyjaśnieniach potwierdziła także, iż opóźnienia w płaceniu należności w jej firmie były od kilku lat, bowiem sama też dostawała należności z opóźnieniem, a praktycznie wszyscy kontrahenci płacili z opóźnieniem - „cały czas firma prosperowała z bieżących zleceń, których w pewnym momencie zabrakło. Ja zobowiązania chciałam pokryć z przyszłych zleceń, które miałam uzyskać. Według mnie te zlecenia były pewne, bo tak funkcjonowałam od lat.” (karta 205 verte).

Analizując wyjaśnienia oskarżonej należy zatem zauważyć, iż oskarżona sama uzależniała płatność od uzyskania należności od innych kontrahentów. Taka sytuacja oczywiście może się zdarzyć w trakcie prowadzenia firmy, jednakże w żadnym razie nie powinien być to stały model działalności gospodarczej, bowiem oznacza brak bieżącej płynności finansowej.

Nadto oskarżona przy pogorszeniu się sytuacji finansowej firmy na początku 2011 r. (czyli w zasadzie utracie płynności finansowej skoro na bieżącą działalność zaciągnięte zostały kredyty w kwocie 130000 zł) nie zmieniła schematu prowadzenia działalności gospodarczej, a tego pogorszenia nie ujawniała kontrahentom, choć miało ono wpływ na możliwość zapłaty faktur.

Analizując nadto treść uzasadnienia stawianych w apelacji zarzutów wypada podkreślić, że sama oskarżona nie była w stanie wskazać przyczyn dla których nie została zapłacona usługa pokrzywdzonego, zaś skoro sytuacja finansowa firmy oskarżonej była dobra to niezrozumiałym jest dlaczego nie nastąpiła zapłata za wykonaną usługę kwoty w sumie niewielkiej. Jeżeli jednak sytuacja finansowa firmy była niestabilna i zła, a zapłata za te zamówione usługi uzależniona była od uzyskania środków od innych kontrahentów (nawet przy tak niewielkiej kwocie transakcji), to nieujawnienie tych okoliczności kontrahentom i liczenia na wykonanie zleceń transportu w oparciu o dotychczasową dobrą renomę firmy stanowiło przestępstwo oszustwa, zasadnie przypisane oskarżonej w wyroku.

Odnośnie kwestii zamiaru oskarżonej wypada podkreślić iż ustalenia stanu świadomości oskarżonej niewątpliwie jest trudne – jak zawsze w przypadku przestępstw oszustwa, jednak skoro nie uzewnętrzniała oskarżona niestabilnej czy wręcz złej sytuacji firmy zlecając przewóz rzeczy, nadto – jak wynika to z uwag poczynionych wyżej – działalności firmy opierała się na przeświadczeniu o zapłacie należności przez innych kontrahentów i wprost była uzależniona od tej zapłaty, to ustalenia Sądu należy uznać za prawidłowe. Należy także podkreślić iż z opinii biegłego sporządzonej w sprawie o sygnaturze XII GU 100/11 bynajmniej nie wynika iżby sytuacja finansowa firmy oskarżonej w kwietniu 2011 r. była stabilna zatem trudno przyjąć iż dowód ten został błędnie oceniony przez Sąd I instancji.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów jest oceną logiczną, zgodną z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego i pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. w sytuacji, gdy nie została ona zasadnie niczym podważona.

Wina oskarżonej w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości Sądu Odwoławczego, podobnie jak i kwalifikacja prawna popełnionego przestępstwa.

W ocenie Sądu Odwoławczego również wymierzona oskarżonej kara w pełnym zakresie uwzględnia wszelkie okoliczności mające wpływ na wymiar kary, jest adekwatna do stopnia zawinienia i wykazanego przez oskarżoną natężenia złej woli. W żadnym razie kary tej nie można uznać za karę rażąco niewspółmierną czy też nieadekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynów.

Zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można w zasadzie podnieść jedynie wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, ale nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa jak i osobowości sprawcy, stając się w społecznym odczuciu karą niesprawiedliwą.

Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku wskazał okoliczności, które miał na uwadze orzekając karę.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji właściwie określił stopień społecznej szkodliwości oraz stopień winy oskarżonej i adekwatnie do tych kryteriów wymierzył mu karę dostatecznie - acz nie nadmiernie - surową.

Kierując się wskazanymi wyżej powodami Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, bowiem nie znalazł podstaw do kwestionowania trafności zaskarżonego wyroku w zakresie ustalonego stanu faktycznego i przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny dowodów, ani co za tym idzie w zakresie orzeczenia o winie oskarżonej, i będącego jej konsekwencją orzeczenia o karze.

Wobec nieuwzględnienia apelacji Sąd obciążył wydatkami za postępowanie odwoławcze oskarżonego i wymierzył mu opłatę za II instancję w kwocie 420 zł.