Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 3455/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 grudnia 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Klaudia Miłek

Protokolant: Przemysław Dominik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 27.10, 20.12.2016 roku sprawy, przeciwko J. B. s. M. i J. z domu D. ur. (...) w K.

obwinionego o to że:

W dniu 21 lutego 2016 r. około godz. 17:20 w W. na drodze publicznej na ulicy (...) naruszył zasady określone w art. 22 ust 1 PoRD przez to, że kierując samochodem marki T. o numerze rej. (...) w trakcie zmiany pasa ruchu nie zachował szczególnej ostrożności i uderzył w pojazd marki S. o nr rej. (...) powodując jego uszkodzenie, tym czynem spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

tj. za wykroczenie z art. 86§1 Kodeksu wykroczeń, w związku z art. 22 ust. 1 Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym, (Dz. U. z 2012 roku poz. 1137 ze zm.).

orzeka

I.  Obwinionego J. B. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu.

II.  Koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt V W 3455/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 21 lutego 2016 r. około godz. 17:20 J. B. jechał samochodem marki T. o nr rej. (...) ulicą (...) w W., od Placu (...) do ulicy (...) i na skrzyżowaniu z ulicą (...) poruszał się skrajnym prawym pasem ruchu (jezdnia ta ma dwa pasy ruchu w tej części), przy jego lewej krawędzi, a opuszczając skrzyżowanie kierował się na pas skrajny prawy, drugiego odcinak jezdni ulicy (...), które posiada już trzy pasy ruchu, podczas przejeżdżania przez skrzyżowanie znajdował się częściowo na pasie prawym, a częściowo na pasie środkowym. W tym czasie T. K., prowadząc pojazd marki S. o nr rej. (...) nadjechał na ww. skrzyżowanie z tego samego kierunku i również przejeżdżał przez to samo skrzyżowanie poruszając się również prawym pasem jezdni, jednakże przy jego prawej krawędzi i kierując się na prawy skrajny pas po przejechaniu skrzyżowania. T. K. jednocześnie wyprzedzał samochód obwinionego poruszając się z prawej strony, nie zachowując szczególnej ostrożności. Wedle T. K. doszło do zderzenia obu pojazdów, po przejechaniu niedługiego odcinka doszło do rozmowy pomiędzy kierowcami, J. B. nie zatrzymał się jednak wobec czego T. karczewski wykonał zdjęcia jego pojazdu i złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia przez kierującego pojazdem matki T..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień obwinionego J. B. (k. 59 - 60), zeznań świadka I. S. (k. 86), częściowo zeznań świadka T. K. (k. 5, e – protokół z rozprawy z dnia 27 października 2016), ustna opinia biegłego (k. 87 - 88), a także dokumentów w postaci: protokół przyjęcia zawiadomienia (k. 1), szkic (k. 3), protokół oględzin (k. 9), n/u (k. 10), opinia biegłego (k. 67 – 83).

Obwiniony J. B. w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawał się do winy i wyjaśniał, iż kiedy stał na światłach na prawym pasie, po zapaleniu się zielonego światła ruszył do przodu. Wskazał, iż dalej jezdnia rozwijała się na 3 pasy, a w pewnej chwili kiedy był pomiędzy dwoma pasami z dużą prędkością wyminął go S., jednak nie doszło do żadnego zdarzenia. Ukarany zaznaczył, iż tego dnia był zmęczony i było ciemno i przyznał, że pomiędzy nim a kierującym pojazdem marki S. doszło do wymiany zdań, jednak nie doszło do uzgodnień co do zatrzymania pojazdów. Nadto ukarany wskazał, iż jego pojazd nie ma żadnych uszkodzeń a tylko rysy wywołane użytkowaniem pojazdu.

Sąd zważył co następuje:

Wyjaśnienia obwinionego zasługują na uwzględnienie, a większość uznanych za wiarygodne pozostałych zebranych w sprawie dowodów, w zasadzie potwierdziło stanowisko obwinionego. Nie ma też możliwości, ani potrzeby dalszego poszukiwania dowodów, zebrane dowody w zupełności wystarczają na wydanie rozstrzygnięcia w sprawie, nie pozwoliły one przy tym na przypisanie obwinionemu winy w popełnieniu czynu zarzucanego mu wnioskiem o ukaranie. Stanowisko obwinionego, iż to nie on był sprawcą kolizji w dniu 21 lutego 2016 roku, przede wszystkim potwierdziła wykonana w sprawie opinia biegłego. W ocenie Sądu sam przebieg zdarzenia, nie był w sprawie sporny, z relacji wszystkich źródeł dowodowych płynie bowiem wspólna relacja, co do miejsca gdzie miało dojść do kolizji oraz zachowań poszczególnych użytkowników ruchu podczas zdarzenia. Kwestią sporną natomiast, biorąc pod uwagę wyjaśnienia obwinionego i depozycje pokrzywdzonego, było to czy faktycznie doszło do kontaktu pomiędzy pojazdami i który z użytkowników ruchu był za to odpowiedzialny. Wedle pokrzywdzonego bowiem podczas przejeżdżania przez skrzyżowanie z ulicą (...) poczuł uderzenie w tył z lewej strony swojego pojazdu. Dalej świadek ten podał, iż po zdarzeniu pojazd T. nie zatrzymał się tylko pojechał dalej, a świadek dogonił ten pojazd i nawiązał rozmowę z kierowcą, który mu powiedział, że zatrzymają się za chwilę i jakoś „dogadają”. Dalej świadek zeznał, iż pojazd jednak nie zatrzymał się wobec czego on zrobił zdjęcie tego samochodu po czym dokonał zgłoszenia zdarzenia Policji. Przed Sądem pokrzywdzony wskazał przy tym, iż przed skrzyżowaniem wraz z obwinionym zajmował ten sam pas ruchu tyle, że przy jego prawej krawędzi zaś obwiniony przy lewej, a następnie po zapaleniu się zielonego światła, zauważył, iż obwiniony „ścinał pas” na prawy a nie na środkowy i po chwili poczuł uderzenie z lewej tylnej strony samochodu. Sąd w większości uznał zeznania tego świadka za wiarygodne, w znacznej mierze były bowiem one koherentne z wyjaśnieniami obwinionego, który analogicznie opisał przebieg przejazdu przez skrzyżowanie, nie przyznając się do kontaktu pomiędzy pojazdami. Świadek I. S. zeznała również, iż kiedy ruszyli ze świateł inny pojazd przejechał obok nich z dużą prędkością po prawej stronie ale nie było żadnej kolizji, wskazała, iż zatrzymali się i rozmawiali z kierowcą jednak kierowca tego drugiego pojazdu machnął ręką i się rozjechali. Z relacji tego świadka również wynika , iż to pokrzywdzony wykonywał manewr wyprzedzania, a do samej kolizji nie doszło. Nie było podstaw do kwestionowania zeznań także tego świadka, chociaż nie można wykluczyć, iż świadek przedstawia wersję korzystną dla obwinionego. Niemniej jednak rozbieżności w zeznaniach tego świadka z wersją pokrzywdzonego dotyczą samego dojścia do kolizji, czego jak wynika z opinii biegłego po analizie również śladów materialnych ustalić się obecnie nie da. Sąd jednocześnie wobec uznania, iż to nie obwiniony nie zachował szczególnej ostrożności i tym samym nie spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym, nie poszukiwał innych dowodów celem ustalenia czy faktycznie doszło do bezpośredniego kontaktu pomiędzy pojazdami. Kluczową rolę w ocenie działania poszczególnych użytkowników ruchu i na tej podstawie ustalenia stanu faktycznego sprawy i powyższego wniosku miała przy tym opinia biegłego J. K., którą Sąd w całości podzielił. Opinia ta jest wszakże jasna, pełna, wewnętrznie spójna, a nadto została przygotowana przez osobę posiadającą wiadomości specjalne o wieloletnim stażu zawodowym. Biegły przede wszystkim wskazał, że wystąpienie przedmiotowego zdarzenia było konsekwencja błędnej taktyki jazdy realizowanie przez pokrzywdzonego, gdyż to on decydując się na manewr wyprzedzania samochodu T. i wykonując ten manewr naruszył zasady ruchu drogowego w tym art. 3ust 1 ustawy prawo o ruchu drogowym. Biegły przekonująco wyjaśnił także, dlaczego nie można uznać, iż nie można jednoznacznie rozstrzygnąć jaki błąd popełnił z kolei obwiniony i zaopiniował, iż prawdopodobnie był to błąd techniki jazdy. Przed Sądem biegły w całości podtrzymał pisemną opinię i zaopiniował, iż to wykonanie manewru wyprzedzania przez pokrzywdzonego spowodowało wystąpienie stanu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu i wystąpienie przedmiotowego zdarzenia, gdyż podjęcie manewru wyprzedzania przez pokrzywdzonego było dalece ryzykowne. Biegły podkreślił, iż pokrzywdzony nie powinien wykorzystywać pasa ruchu na którym się znajdował do wykonywania manewru wyprzedzania, a odpowiedzialność za zachowanie bezpieczeństwa w tym wypadku spoczywa na wykonującym ten manewr. Ponadto biegły opisał też, iż ślady ujawnione na obu pojazdach nie wykazują korelacji i na ich podstawie nie można stwierdzić, że podczas przedmiotowego zdarzenia doszło do kontaktów pojazdów, jednak jednocześnie nie można tego wykluczyć. Jak to już podkreślono, Sąd w całości uznał opinię za zasadną i na jej podstawie poczynił ustalenia faktyczne, chociaż zaznaczyć należy, iż Sąd nie opierał się na tych wskazaniach biegłego, które nie odnosiły się wprost do postawionych mu pytań a stanowiły hipotezy biegłego co do założonych przez niego zachowań uczestników zdarzenia. Niemniej jednak kluczowe wnioski opinii Sąd uznał za w pełni jasne i poparte materiałem dowodowym oraz w analityczny sposób uzasadniające ciąg logicznych założeń, które biegłego do nich doprowadziły. Pozostałe zebrane w sprawie dowody w postaci dokumentów również stanowiły wiarygodny dowód w sprawie, bowiem ich autentyczność ani prawdziwość treści nie budziły wątpliwości ani nie były kwestionowane przez strony.

Obwinionemu J. B. zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym.

Zachowanie sprawcy naruszającego wskazany przepis art. 86 § 1 kw. polega na niezachowaniu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu należytej ostrożności, czego następstwem jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wykroczenie określone w dyspozycji art. 86 § 1 kw. ma charakter powszechny i materialny, a więc może je popełnić każdy uczestnik ruchu drogowego zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Skutkiem jego jest realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na podstawie zatem powyższych, wiarygodnych dowodów, nie można bez żadnych wątpliwości przypisać winy obwinionemu. To nie obwiniony bowiem, a pokrzywdzony nie zachował szczególnej ostrożności, przy czym według zasad obowiązującej procedury karnej (wykroczeniowej) – to nie oskarżony (obwiniony) musi udowodnić swoją niewinność, lecz oskarżyciel winien jest udowodnić winę oskarżonego (obwinionego). Szczegółowo rozważane okoliczności sprawy nie dały podstaw do przyjęcia niekorzystnej dla obwinionego wersji zdarzenia i ustalenia, iż to on był sprawcą wykroczenia z art. 86§1 kw. W świetle zatem powyższych rozważań, w przekonaniu Sądu, brak jest podstaw do przyjęcia za udowodnione okoliczności wskazanych w zarzucie wniosku o ukaranie – nie można uznać w sposób nie budzący jakichkolwiek wątpliwości, aby w krytycznym czasie to obwiniony doprowadził do zdarzenia drogowego będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Tym samym brak jest podstaw do uznania słuszności stawianego obwinionemu zarzutu.

W takim stanie rzeczy Sąd uniewinnił obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu a kosztami postępowania, stosownie do art. 118 § 2 kpw, obciążył Skarb Państwa.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.