Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 646/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Kaliszu w punkcie 1 - zasądził od pozwanego Szpitala (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w J. na rzecz powoda A. B. kwotę 70.098,75 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot: 69.000 zł od dnia 6 września 2013 r. do dnia zapłaty oraz 1.098,75 od dnia 1 lipca 2014 r. do dnia zapłaty; w punkcie 2 – oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie 3 – zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.505 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz kwotę 4.510,66 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego; w punkcie 4 – nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Kaliszu kwotę 335,20 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (wyrok k. 2479, uzasadnienie k. 2484-2503 tom XIII ).

Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia w sprawie.

Powód jest specjalistą chirurgii ogólnej. W latach dziewięćdziesiątych zrobił II stopień specjalizacji. Ponadto jest specjalistą II stopnia w zakresie ortopedii i traumatologii, międzynarodowym specjalistą w zakresie densytometrii klinicznej, członkiem pięciu towarzystw naukowych, posiada wiele certyfikatów z udziału w sympozjach w Polsce w zakresie chirurgii i ortopedii. Był ordynatorem w Szpitalu w G..

W wyniku konkursu przeprowadzonego w listopadzie lub grudniu 2010 r. został wybrany na ordynatora Oddziału Chirurgicznego Szpitala w J.. Warunki umów strony ustaliły w wyniku negocjacji. Pomiędzy G. i J. odległość wynosi 30 km. Powód w ciągu pół godziny mógł być w szpitalu.

W dniu 1 czerwca 2011 r. pozwany reprezentowany przez T. P. prezesa zarządu i A. K. członka zarządu oraz powód zawarli umowę nr (...), której przedmiotem było całodobowe kierowanie i zarządzanie Oddziałem Chirurgicznym, całodobowe sprawowanie nadzoru nad wykonywaniem świadczeń wynikających z umowy zawartej pomiędzy pozwanym a NFZ odnośnie świadczeń zakontraktowanych na Oddział Chirurgiczny, całodobowe pełnienie nadzoru nad prawidłowym funkcjonowaniem oddziału tj. pozostawanie poza siedzibą pozwanego w gotowości do udzielania świadczeń i udzielanie tych świadczeń na wezwanie pozwanego oraz ponoszenie odpowiedzialności za wyniki finansowe Oddziału Chirurgicznego. W § 4 powód zobowiązał się w zakresie kierowania i zarządzania odziałem do wykonywania obowiązków wymienionych w 29 punktach, między innymi organizowania i nadzoru wewnątrz oddziałowych zebrań naukowych kadry lekarskiej, odpowiedzialności za gospodarkę lekami, środkami i materiałami medycznymi oraz krwią i preparatami krwiopochodnymi, nadzoru nad prowadzeniem dokumentacji medycznej oddziału.

W § 5 przewidziano, że umowa została zawarta na czas określony od dnia 1 czerwca 2011r. do dnia 31 maja 2015 r.

Strony ustaliły w § 6 wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy w kwocie 17.200 zł miesięcznie, przy czym podlegało ono pomniejszeniu o 15% w przypadku nie zrealizowania kontraktu z NFZ w pełnej wysokości, pomniejszeniu o 15% w przypadku nieracjonalnego wykorzystania środków finansowych przeznaczonych na funkcjonowanie oddziału w ramach budżetowania i 10% wynagrodzenia w przypadku pojawienia się zastrzeżeń co do należytego wykonania obowiązków wskazanych w § 4 umowy. Decyzja w tym zakresie mogła zostać podjęta po wyczerpaniu procedury wyjaśniającej. Wypłata wynagrodzenia miała nastąpić po stwierdzeniu wykonania usług na podstawie przedłożonego rachunku potwierdzonego przez Kierownika NZOZ w terminie 30 dni od daty przedłożenia rachunku.

W § 7 przewidziano, że w przypadku niemożności świadczenia usług będących przedmiotem umowy powód zobowiązał się do zapewnienia we własnym zakresie i na własny koszt podwykonawstwa, tj. powierzenia wykonania zamówienia podwykonawcy.

W § 8 umowy przewidziano, że pozwany może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym w przypadku naruszenia przez powoda podstawowych warunków umowy, w tym nie wypełnianie lub wadliwe wypełnianie warunków umowy z NFZ, przedstawienie dla NFZ nieprawidłowych danych, popełnienie przez powoda w czasie trwania umowy przestępstwa, które uniemożliwia dalszą realizację umowy.

W § 9 umowy przewidziano możliwość rozwiązania umowy przez każdą ze stron, bez podania przyczyny z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wynagrodzenia.

W dniu 30 grudnia 2011 r. pozwany reprezentowany przez T. P. prezesa zarządu i A. K. członka zarządu oraz powód zawarli umowę nr (...), której przedmiotem było udzielanie lekarskich świadczeń zdrowotnych dla pacjentów pozwanego z zakresu chirurgii ogólnej. Powód zobowiązany był w ramach świadczenia usług z zakresu chirurgii ogólnej do udzielania lekarskich świadczeń zdrowotnych dla pacjentów Oddziału (...) w czasie świadczenia usług w dni robocze w godzinach od 15.00 do 8.00 dnia następnego oraz w niedziele, święta i dni ustalone u pozwanego jako wolne od pracy zgodnie z treścią § 8 Regulaminu Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządów Ruchu.

W § 9 powód zobowiązał się do systematycznego prowadzenia dokumentacji medycznej, szczególnie dokumentacji pacjentów, zgodnie z obowiązującymi przepisami i przyjętym u pozwanego standardem. Powód zobowiązał się do przekazywania sekretarce medycznej Oddziału pozwanego kompletnej historii choroby najpóźniej w pierwszym dniu roboczym następującym po wypisie pacjenta pod warunkiem otrzymania całej dokumentacji od innych komórek organizacyjnych szpitala. Powód zobowiązał się do zapłacenia kary umownej w wysokości 200 zł za każdy dzień opóźnienia, nie więcej niż 1.000 zł za opóźnienie w przekazaniu dokumentacji, dotyczącej jednego pacjenta. Pozwany mógł potrącić karę umowną z wynagrodzenia powoda oraz powstrzymania się z wypłatą wynagrodzenia do dnia przedłożenia pełnej dokumentacji.

W § 14 przewidziano, że umowa została zawarta na czas określony od dnia 1 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2016 r. z możliwością przedłużenia jej obowiązywania za zgodą obu stron na dalszy okres nie przekraczający dwóch lat.

W § 15 przewidziano, że każda ze stron może rozwiązać umowę bez podania przyczyny z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.

W § 16 ust. 1 pkt 1 umowy przewidziano, że pozwany może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym w przypadku naruszenia przez powoda podstawowych warunków umowy, w tym niewypełnienia lub wadliwego wypełnienia warunków umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, w pozostałych punktach wymieniono przedstawienie przez powoda nieprawdziwych lub niezgodnych ze stanem faktycznym danych lub informacji będących dla Oddziału NFZ podstawą do ustalenia kwoty finansowania świadczeń, popełnienia przez powoda w czasie trwania umowy przestępstwa, utraty uprawnień, zachowań niezgodnych z zapisami zawartymi w Kodeksie Etyki Lekarskiej itp.

Strony ustaliły w § 17 wynagrodzenie za świadczenie usług zdrowotnych w oddziale szpitalnym w dni robocze w kwocie 39,50 zł za jedną godzinę świadczenia usług, a w niedziele, święta i dni ustalone u pozwanego jako wolne od pracy wyniesie 42,50 zł za jedną godzinę świadczenia usług.

Po objęciu funkcji przez powoda zwiększyła się ilość wykonywanych na oddziale operacji z 600 do około 1.000 rocznie. Były problemy z wykorzystywaniem sal operacyjnych. Często zabiegi kończyły się w późnych godzinach. Wykonywano pięć zabiegów dziennie, przez trzy dni w tygodniu. Zmniejszało to kolejkę pacjentów. Wynosiła ona wówczas pół roku. Powód dążył również do zwiększenia ilości zabiegów laparoskopowych. Po objęciu przez niego funkcji ordynatora, w pierwszym roku wykonano 150 takich zabiegów. Przedtem wykonywano ich 30 rocznie. Każdy z lekarzy miał odpowiadać za kierowanie własnych pacjentów na zabieg operacyjny. Powód kontrolował decyzje lekarzy. Zawsze zapoznawał się z dokumentacją medyczną wszystkich pacjentów. Codziennie o godzinie 8.00 odbywała się narada. W ciągu jego pracy były cztery powikłania po zabiegach.

Aby otrzymać gwarancję pozostania na stanowisku ordynatora powód otrzymał od dra A. P. propozycję zakupu z prywatnych pieniędzy do prywatnego gabinetu aparatu do densytometrii. Mimo, że aparat był stary powód miał go kupić za cenę 28.000 zł. A. P. był zaprzyjaźniony z prezesem P. i panią G., a doktor R. pracował u niego w gabinecie. Ponadto żona pana P. ma aptekę w budynku pana P.. Powód poważnie potraktował to, co mówił pan P.. Zgłosił tę sprawę do CBA, przedstawiając nagranie rozmowy.

W dniu 29 marca 2012 r. zarząd pozwanego w osobach prezesa T. P. i A. K. wypowiedział zawarte z powodem umowy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, bez podania przyczyny, zgodnie z przewidzianą w umowach taką możliwością ich rozwiązania. Powód potwierdził odbiór wypowiedzenia w dniu 30 marca 2012 r.

Od grudnia 2011 r. do maja 2012r. M. W. był członkiem Rady Nadzorczej Szpitala w J.. Miał fatalną opinię na temat zarządzania szpitalem oraz relacji pomiędzy właścicielem, czyli Starostwem Powiatowym a Zarządem Szpitala. O tych relacjach decydowały względy kolesiowskie. Szpital był zarządzany fatalnie. Miał tylko formalną samodzielność w stosunku do władz Starostwa. Napisał w tej sprawie pismo do Starosty. Krytykował również inwestycję polegająca na budowie nowego bloku operacyjnego, chciał aby wstrzymano tę budowę. W marcu, kwietniu 2012 r. chciał doprowadzić do zwołania posiedzenia Rady Nadzorczej w celu odwołania zarządu i powołania zarządu komisarycznego. Został wtedy odwołany przez Starostę z Rady Nadzorczej. Powód był w konflikcie z zarządem, bo liczył się dla niego tylko pacjent, a nie układy personalne. Konflikty wywoływała jego prawość i uczciwość, wskazywanie rzeczywistości w kolorach czarno – białych.

Od 2011 r. do maja 2012 r. H. S. był członkiem Rady Nadzorczej . Został odwołany w tym samym dniu co M. W.. Z powodem spotkał się u Starosty. Powodem spotkania był protest lekarzy w szpitalu w J.. Został on złożony na piśmie u Starosty. Powód podpisał się pod tym protestem. Był wówczas ordynatorem Oddziału Chirurgicznego. Nie układała się współpraca pomiędzy zarządem spółki w osobach T. P. i A. K. a ordynatorami. Drugie spotkanie miał z powodem w obecności M. W.. Powód poinformował ich o propozycji korupcyjnej polegającej na zakupie jakiegoś urządzenia pod groźbą zwolnienia z funkcji ordynatora. Nagrał tę rozmowę na dyktafon. Poradzono powodowi aby zgłosił tę sprawę do CBA, które skierowało tę sprawę do Prokuratury. W wyniku tego toczy się sprawa karna przed Sądem Rejonowych w Jarocinie. Zwołano Radę Nadzorczą, która miała odwołać zarząd. Tuż przed posiedzeniem członkowie Rady Nadzorczej zostali odwołani przez Starostę. Następna Rada Nadzorcza odwołała zarząd i powołała nowy w osobach lekarzy K. i J.. Nowy Zarząd wycofał wypowiedzenie kontraktów powodowi. Obecny prezes M. J. został powołany w wyniku konkursu ogłoszonego przez zarząd w osobach K., J.. Konkurs przeprowadzało Starostwo. Prezes J. odwołał powoda.

W dniu 28 maja 2012 r. zarząd pozwanego w osobach T. P. i T. R. zwolnił powoda z obowiązku udzielania lekarskich świadczeń zdrowotnych. Za okres zwolnienia przysługiwało powodowi wynagrodzenie w wysokości średniej przypadającej z trzech ostatnich miesięcy.

W dniu 31 maja 2012 r. powód wystawił rachunek nr (...) za usługi medyczne w zakresie chirurgii ogólnej, badań USG, ortopedii i traumatologii oraz nadzoru i gotowości w miesiącu maj 2012 r. na kwotę 22.236,25 zł.

Zarząd powiatu odwołał poprzedni zarząd ze względu na bałagan w szpitalu. Były problemy z rozbudową szpitala. Przez rok czasu stał budynek, którego nie można było odebrać. J. J. (3) razem z dr. K. dostali propozycję objęcia funkcji członków zarządu, przy czym dr K. funkcji prezesa. Decyzję poprzedniego zarządu o odwołaniu powoda uznali z szkodliwą ponieważ Oddział Chirurgiczny nie miał w tym czasie ordynatora, brakowało odpowiedniej liczby chirurgów i anestezjologów a zbliżał się okres urlopowy. J. J. (3) współpracował z powodem wcześniej przez sześć lat w innym szpitalu. Wiedział, że jest dobrym chirurgiem, że jest bardzo odpowiedzialny i potrafi współpracować z zespołem. Po konsultacji z radcą prawnym stwierdzono, że nie trzeba ogłaszać konkursu ponieważ nie upłynął jeszcze okres wypowiedzenia. Cofnięto więc wypowiedzenie wobec powoda. Powód pełnił swoje obowiązki prawidłowo, nie było żadnych zastrzeżeń do jego pracy. W zarządzie spółki był do sierpnia 2012r. Pismo lekarzy Oddziału Chirurgicznego zostało sporządzone już po zaprzestaniu przez niego pracy w zarządzie. Słyszał plotki, że przyczyną zwolnienia powoda było to, że złożył doniesienie do CBA na doktora P.. Słyszał nagranie dokonane przez powoda, kiedy dr P. proponował mu pozostanie w szpitalu w J. pod warunkiem, że uiści jakieś pieniądze. Pan P. miał swoją niezależną poradnię i zawarte ze szpitalem korzystne umowy na wykonywanie usług laboratoryjnych. Był on związany z poprzednim zarządem. Powód w ocenie J. J. (3) jest doskonałym chirurgiem. Poprzedni zarząd nie pozostawił żadnych dokumentów z których mogłaby wynikać przyczyna wypowiedzenia umowy powodowi. Powód wymagał od lekarzy pracy na najwyższym poziomie, co nie zawsze podoba się w środowisku. Gdy powód wrócił na stanowisko zaczęły się zabiegi operacyjne. Przedtem był to oddział chirurgii zachowawczej bez zabiegów operacyjnych. Gdy J. J. (3) był w zarządzie nie docierały do niego żadne skargi na powoda. Poprosił na rozmowę dra R., który był kierownikiem Ortopedii i nie padła wówczas żadna krytyczna uwaga pod adresem powoda.

M. K. został powołany jako pełniący obowiązki prezesa zarządu pozwanego do czasu wyboru nowego zarządu w wyniku konkursu. Poprzednio pracował w szpitalu jako kierownik NZOZ, czyli odpowiednik zastępcy dyrektora do spraw medycznych. Prezes P. nie rozmawiał z nim na temat rozwiązania umowy z powodem. Decyzje personalne należały do zarządu szpitala, a on miał jedynie głos doradczy, ale i tak nie konsultowano z nim tej decyzji. Zarząd nie lubił powoda, który nie ułatwiał im pracy, a wręcz utrudniał. Naciski na zarząd wywierał dr P.. Przez trzy miesiące pełnienia funkcji prezesa zarządu nie docierały na powoda żadne skargi ani pisemnie ani ustnie. Dr R. był ordynatorem Oddziału Ortopedycznego. Twierdził, że powód nie powinien być ordynatorem, nie wskazując żadnych merytorycznych powodów. M. K. zwolnił dra R. z funkcji kierownika NZOZ ponieważ stanowisko to nie było potrzebne, gdy prezes zarządu jest lekarzem. Po wyborze w wyniku konkursu na prezesa zarządu M. J., byłego prezesa spółki J. (...), M. K. zgodził się pełnić funkcję Kierownika NZOZ jedynie przez kilka dni, do czasu powołania innej osoby. Na to stanowisko zgłosił się dr R. i został powołany przez prezesa J.. Po kilku dniach prezes J. zwolnił powoda. M. K. był wcześniej kierownikiem NZOZ przez prawie rok. Był przełożony ordynatorów oddziałów i mógł ocenić ich pracę. Pracę powoda oceniał wtedy bardzo dobrze. Wzrosła wówczas liczba zabiegów na oddziale i wynik finansowy. Gdy jest więcej zabiegów, więcej pieniędzy wpływa do kasy szpitala.

Z rozliczenia kontraktów Oddziału Chirurgicznego wynika, że w 2010 r. dokonano rozliczenia na 4.826.816,46 zł, od stycznia do sierpnia 2011 r. na 3.071.156,76 zł, od czerwca do grudnia 2011 r. na 2.359.835,28 zł, od 1 stycznia do 31 sierpnia 2012 r. na 3.269.545,76 zł.

W okresie od 1 stycznia 2008 r. do 31 sierpnia 2011 r. (trzy lata i osiem miesięcy) wykonano 3.959 zabiegów na Oddziale Chirurgicznym, w okresie od 1 czerwca 2009 do 31 maja 2011r. ( dwa lata) wykonano 2.116 zabiegów, a w okresie od 1 czerwca 2011 do 20 sierpnia 2012r. (rok i niecałe dwa miesiące) wykonano 2.247 zabiegów.

W dniu 12 czerwca 2012 r. zarząd pozwanego w osobach p.o. Prezesa M. K. i członek zarządu J. J. (3) cofnęli powodowi wypowiedzenia, na co powód wyraził zgodę w dniu 12 czerwca 2012r.

W dniu 30 czerwca 2012r. powód wystawił rachunek nr (...) za usługi medyczne w zakresie chirurgii ogólnej, badań USG, ortopedii i traumatologii oraz nadzoru i gotowości w miesiącu czerwiec 2012 r. na kwotę 23.465 zł.

W dniu 31 lipca 2012 r. powód wystawił rachunek nr (...) za usługi medyczne w zakresie chirurgii ogólnej, badań USG, ortopedii i traumatologii oraz nadzoru i gotowości w miesiącu lipiec 2012 r. na kwotę 24.397,50 zł.

Powód wystawił od 1 lutego 2011 r.do 31 lipca 2012r. rachunki za usługi medyczne w zakresie chirurgii ogólnej, badań USG, ortopedii i traumatologii oraz nadzoru nad oddziałem i gotowości wystawiane przez powoda na zbliżone kwoty około 20.000, 22.000, 23.000 zł.

Powód miał złe stosunki z ówczesnym dyrektorem szpitala doktorem R.. Również ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych J. P. uważał doktora R. za osobę niekompetentną do kierowania szpitalem. Pomiędzy J. P. a powodem istniała współpraca, która wynikała z konieczności konsultacji i leczenia pacjentów obu Oddziałów. Do powoda nie miał zastrzeżeń jeśli chodzi o jego fachowość, stosunek do pacjentów, do pracowników. Nic nie wiedział na temat konfliktów powoda z lekarzami z Oddziału Chirurgicznego. W czasie dokonywania konsultacji na Oddziale Chirurgicznym nie stwierdził aby na Oddziale panował chaos. Nie docierały do niego żadne informacje, że zarzuca się powodowi brak właściwego nadzoru nad Oddziałem. Nie było również takich sytuacji jak niewłaściwe przeprowadzenie operacji, niedopatrzenie czy niewłaściwe leczenie. Nie było żadnych skarg pacjentów, odwołań do izb lekarskich. Powód planował wprowadzenie zabiegów tarczycy na Oddziale, co jest ponadstandardowe w szpitalach powiatowych. Ten pomysł powoda mógł być tylko oceniany jako korzystny dla pacjentów. Główny problem szpitala polegał na tym, że przekraczano kontrakty z NFZ, nie były one oszacowane w stosunku do potrzeb. W czasie spotkań z dyrekcją poruszano te tematy. W czasie tych spotkań widział złośliwości ze strony dyrektora w stosunku do powoda.

W piśmie z dnia 13 sierpnia 2012 r. sześciu lekarzy Oddziału Chirurgicznego w J. K. G., L. M., B. R., G. S., E. F. i A. Z. w piśmie do zarządu pozwanego przedstawiło sytuację panującą na oddziale. W piśmie stwierdzili, że nie widzą współpracy z powodem i przedstawili w dziesięciu punktach aktualną sytuację w oddziale chirurgii i zagrożenia wynikające z kierowania oddziałem przez powoda.

Zespół Oddziału Chirurgicznego nie był zadowolony, gdy powód objął funkcję ordynatora. Spodziewali się, ze konkurs wygra ich kolega pracujący na Oddziale K. G.. Wycofał się on jednak z konkursu. Początkowo zmienił swoje negatywne zdanie na temat powoda, ale po upływie czasu pojawiły się zastrzeżenia. Często rozmawiał z powodem na temat złej atmosfery w Oddziale, ale nie potrafił wyjaśnić jej przyczyn. Oceniał powoda jako sprawnego chirurga. Gdy była potrzeba konsultacji z jego strony to nie odmawiał, przyjeżdżał. A. Z. nie zastanowił się dokładnie przed podpisaniem pisma z dnia 13 sierpnia 2012 r. Zgodził się z decyzją by złożyć wniosek o odwołanie powoda bo miał zaufanie do kolegów, którzy sformułowali ten wniosek, sam nie poczuwał się do tego by być uprawnionym do oceny pracy powoda. Uważa, że powód jest dobrym człowiekiem, wykształconym chirurgiem, czasem ze zbyt dużym temperamentem.

G. S. podpisał się pod pismem z dnia 13 sierpnia 2012 r., ale nie był świadkiem jego tworzenia. Nie wie kto konkretnie je sporządził. Miał trudny przypadek na dyżurze i zadzwonił do powoda by podjąć ewentualną decyzję o transporcie chorego. Powód odmówił przyjazdu twierdząc, że nie pełni dyżuru i jest w trasie, gdzieś jedzie i nie może przyjechać. G. S. zgłosił to zdarzenie po zakończeniu dyżuru w raporcie lekarskim, który został przekazany do kierownika NZOZ, którym był jednocześnie prezes K.. Prezes poprosił powoda i G. S. na rozmowę. To zdarzenie zdaniem G. S. uprawnia nawet do rozwiązania umowy z ordynatorem.

Nikt z lekarzy nie był negatywnie nastawiony do powoda po objęciu przez niego stanowiska.

Powód początkowo robił dobre wrażenia na lekarzach. Dochodziło do sporów na temat leczenia pacjentów. Gdy powód miał dyżur pod telefonem pojawiał się po pół godzinie na wezwanie.

Nieporozumienia z powodem pojawiły się jedynie na gruncie zawodowym. Pismo z 13 sierpnia 2012 r. powstało pod wpływem emocji, ale narastających od pewnego czasu. Lekarzom przeszkadzało to, że powód rozmawiał w dyżurce na tematy nie związane z pracą. Zapraszano również przedstawicieli firm farmaceutycznych, którzy zabierali czas, który chciano poświęcić na pracę. Zdarzały się powikłania pooperacyjne, których ilość narastała.

Pismo z dnia 13 sierpnia 2012 r. fizycznie pisał B. R. przy udziale K. G. i L. M.. L. M. miał zastrzeżenia, co do sposobu leczenia niektórych pacjentów. Jego zdaniem powód popełnił błędy w sztuce. Ze względu na niemożliwość współpracy złożył wypowiedzenia umowy w szpitalu. Nie zgłosił tych zdarzeń do Prokuratury.

M. J. został prezesem zarządu pozwanego w dniu 7 sierpnia 2012 r. Kierownik medyczny został powołany w osobie dra T. R. w dniu 10 sierpnia 2012 r. Podstawowym argumentem do rozwiązania umowy z powodem było to, że nie wykonywał codziennych obchodów. Najważniejszą podstawą było niewykonanie § 1 umowy. Ponadto stwierdził nadwykonania za rok 2011 w kwocie 500.000 zł. Podyktował sekretarce pismo z 20 sierpnia 2012 r. po analizie umowy. Umowę rozwiązał w trybie natychmiastowym, bo uważał że jej kontynuowanie zagraża bezpieczeństwu pacjentów.

Pismem z dnia 20 sierpnia 2012 r. pozwany reprezentowany przez prezesa zarządu M. J. rozwiązał w powodem w trybie natychmiastowym z dniem 20 sierpnia 2012r. umowę nr (...) z dnia 1 czerwca 2011r. z powodu naruszenia podstawowych warunków umowy (§ 8 ust. 1 pkt.1) oraz umowę nr (...) o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z dnia 30 grudnia 2011 r. z powodu naruszenia podstawowych warunków umowy (§ 16 ust. 1 pkt 1). Otrzymanie pisma w dniu 20 sierpnia 2012 r. powód potwierdził własnym podpisem.

Sposób, w jaki doszło do rozwiązania umowy z powodem był oburzający. Nie pozwolono mu nawet wejść do gabinetu.

W dniu 29 sierpnia 2012 r. U. K., zastępca Kierownika NZOZ ds. pielęgniarek i średniego personelu medycznego przeprowadziła kontrolę dokumentacji medycznej – księgi zabiegów chirurgicznych za okres od lutego do sierpnia 2012 r. W protokole wskazała na uchybienia w dokumentach takie jak braki podpisu, pieczątki powoda, nieprawidłową godzinę zabiegu, brak opisu operacji.

U. K. dokonuje kontroli dokumentacji medycznej średnio raz na kwartał. Dokumentację medyczną sporządzają lekarze, asystenci lekarzy, kierownicy oddziałów. Podlega ona kontroli przez ordynatorów. W sierpniu 2012 r. dostała od kierownika medycznego dra R. polecenie dokonania kontroli dokumentacji na Oddziale Chirurgicznym. Często w protokołach operacji są braki w zakresie podpisów dat. Powód nie odmawiał uzupełniania stwierdzonych braków w dokumentacji medycznej.

W dniu 6 maja 2013 r. Narodowy Fundusz Zdrowia (...) Oddział Wojewódzki w P. w wystąpieniu pokontrolnym, której przedmiotem była realizacja umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie chorób wewnętrznych - hospitalizacja, chirurgia ogólna – hospitalizacja w okresie od 1 stycznia 2011r. do 31 grudnia 2012r. oraz w okresie od 1 stycznia 2012r. do 31 grudnia 2012r. negatywnie ocenił świadczenia w ramach hospitalizacji, które mogły być osiągnięte przez leczenie ambulatoryjne. Nie usprawiedliwił świadczeń w ramach hospitalizacji czteromiesięczny okres oczekiwania na wykonywanie diagnostyki w trybie ambulatoryjnym. Z tego tytułu nakazano pozwanemu zwrócić na konto (...) Oddziału NFZ w P. kwoty 34.149 zł.

W wyniku kontroli NFZ za lata 2011 i 2012 szpital zapłacił kary około 40.000 zł z tego powodu, że przyjęto pacjentów z nieuzasadnionych powodów. Dotyczyło to Oddziału Chorób Wewnętrznych i Oddziału Chirurgicznego. Ordynator P. oraz dyrekcja szpitala nie zgadzali się z ustaleniami protokołu. Nie robiono również problemów z powodu nałożonej kary, ponieważ były jakieś ustalenia z NFZ, który był winien z tytułu wykonanych zabiegów i kontraktów.

W dniu 22 sierpnia 2013 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 69.000 zł należnej tytułem naprawienia szkody za rozwiązanie umowy nr (...) z dnia 1 czerwca 2011r. i umowy nr (...) z dnia 30 grudnia 2011 r. bez ważnego powodu, wyznaczając termin 14 dni, tj. do dnia 5 września 2013r. W wezwaniu wskazano, że rozwiązanie umów nastąpiło bez ważnego powodu i wypowiadający powinien naprawić szkodę poniesioną z tego tytułu przez wykonawcę. Szkodą jest utracone wynagrodzenie za niewykonaną część kontraktu, wynagrodzenia za wykonanie umówionych czynności w okresie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Wysokość wynagrodzenia w poszczególnych miesiącach została przyjęta w oparciu o uśrednioną wysokość rachunków wystawionych przez powoda.

W odpowiedzi na wezwanie pełnomocnik pozwanego w piśmie z dnia 5 września 2013 r. oświadczyła, że brak jest podstaw do żądania naprawy szkody za rozwiązanie umów. Umowy zostały rozwiązane z powodem ze względu na wadliwe wykonywania umów nr (...) poprzez błędne rozliczanie świadczeń w dokumentacji składanej NFZ, co poskutkowało stratą finansową w wysokości powyżej 18.000 zł i nr (...) m. in. poprzez nieprawidłowe prowadzenie dokumentacji medycznej pacjentów. Roszczenia powoda nie zasługują na uwzględnienie.

W dniu 10 grudnia 2013 r. powód został wezwany przez Sąd Rejonowy w Jarocinie II Wydział Karny do przedłożenia do akt sprawy nośnika, na którym zabezpieczone zostały nagrania rozmów, jakie prowadził z A. P..

Sąd Rejonowy powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie powołanych wyżej dokumentów, zeznań świadków M. W., H. S., J. P., M. K., J. J. (3), A. Z., G. S., E. F., B. R., K. G., L. M. i U. K. oraz zeznań powoda i częściowo zeznań prezesa zarządu pozwanego M. J..

Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom prezesa zarządu pozwanego M. J., że dokonał rozwiązania umowy z powodem po dokonaniu analizy umowy i dokumentacji rozliczeń pozwanego z NFZ. Jako podstawę do podjęcia decyzji powołał dane, które były znane po 20 sierpnia 2012 r. Sąd nie dał wiary jego zeznaniom, że korzystał z opinii prawnej Kancelarii K. B. przed podjęciem decyzji o rozwiązaniu umowy z powodem, że w ogóle korzystał z opinii prawnej. Jego zeznania były wzajemnie sprzeczne. Umowę rozwiązał w trybie natychmiastowym, bo uważał że jej kontynuowanie zagraża bezpieczeństwu pacjentów, co miało potwierdzać pismo lekarzy z dnia 13 sierpnia 2012 r. Twierdził, że podyktował sekretarce pismo z 20 sierpnia 2012r. po analizie umowy i że najważniejszą podstawą było niewykonanie § 1 umowy, gdy tymczasem w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. powołał w umowie nr (...) z dnia 1 czerwca 2011r. powód naruszenia podstawowych warunków umowy (§ 8 ust. 1 pkt.1) oraz w umowie nr (...) o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z dnia 30 grudnia 2011 r. również powód naruszenia podstawowych warunków umowy (§ 16 ust. 1 pkt 1). Ponadto zeznał, że pismo lekarzy z dnia 13 sierpnia 2012 r. wpłynęło do niego w dniu 17 sierpnia 2012 r., (co potwierdza stempel sekretariatu) i za mało wiarygodne należy przyjąć zeznania o dokładnej analizie dokumentów i sytuacji powoda gdy 17 sierpnia 2012 r. to piątek, a 20 sierpnia 2012 r. to poniedziałek.

Zeznawał, że podstawowym problemem po objęciu przez niego funkcji było zapewnienie obsady lekarzy w karetkach pogotowia i problemy w brakach w obsadzie anestezjologów. Sprawa rozwiązania umowy z powodem nie była więc najpilniejsza.

Sąd Rejonowy zważył, że strony zawarły dwie umowy o świadczenie usług, do których zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisu o zleceniu.

Pisemne umowy zawarte przez strony uregulowały szczegółowo ich prawa i obowiązki i są wystarczającą podstawą do analizy stosunku prawnego stron.

Wskazał, że postępowanie dowodowe nie potwierdziło zaistnienia przesłanek do dokonania rozwiązania umów przez pozwanego w trybie natychmiastowym. W piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. powołano naruszenie przez powoda podstawowych warunków umowy wskazując §8 ust. 1 pkt. 1 umowy nr (...) z 1 czerwca 2011 r. i § 16 ust. 1 pkt 1 umowy z dnia 30 grudnia 2011 r. Powołane przepisy zawierały ogólny zapis o naruszeniu przez wykonawcę (powoda) podstawowych warunków umowy, w tym niewypełnianie lub wadliwe wypełnianie warunków umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. W piśmie rozwiązującym umowy nie ma uzasadnienia wskazanych podstaw prawnych. Uzasadnienie pozwany przedstawiał dopiero w toku niniejszego postępowania, opierając się na dokumentach, które zostały sporządzone po dniu 20 sierpnia 2012 r. Pozwany powołuje wystąpienie pokontrolne NFZ z 6 maja 2013 r., protokół z kontroli dokumentacji medycznej z dnia 29 sierpnia 2012 r.

Podpisane przez sześciu lekarzy pismo z dnia 13 sierpnia 2012 r. nie zostało potwierdzone żadnymi dokumentami, a nawet nie zostało potwierdzone przez większość osób które je podpisały. Przedstawione w nim zarzuty stanowią subiektywne, w większości ogólnikowe i emocjonalne przykłady nieprawidłowego postępowania powoda. Aby mogły stać się podstawą do złożenia oświadczenia woli pozwanego o rozwiązaniu umowy z powodem winny zostać sprawdzone. Zdaniem Sądu Rejonowego postępowanie dowodowe nie potwierdziło żadnego z tych zarzutów. Powód wykonywał swoją pracę prawidłowo, dbając o dobrą jakość usług medycznych i dobro pacjentów. Zarzuty popełnianych przez niego błędów w sztuce lekarskiej podnoszone przed podwładnych lekarzy nie zostały udowodnione.

Zdaniem Sądu Rejonowego nie udowodniono również nieprawidłowości przy wypełnianiu warunków umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. W umowie nr (...), w § 6 ust. 3 przewidziano możliwość pomniejszania wynagrodzenia powoda w sytuacji nieracjonalnego wykorzystania środków finansowych przeznaczonych na funkcjonowanie oddziału w ramach budżetowania. W § 6 ust.4 przewidziano obowiązek pomniejszenia wynagrodzenia powoda o 10 % w przypadku nienależytego wykonywania obowiązków wskazanych w § 4 umowy. Decyzja w tym zakresie mogła zostać podjęta przez pozwanego po wyczerpaniu procedury wyjaśniającej w przypadku pojawienia się zastrzeżeń, co do należytego wykonania powierzonych obowiązków. Pozwany nie przeprowadził takiej procedury. O zarzutach wobec powoda dowiedział się w piątek 17 sierpnia 2012 r., a rozwiązania umowy dokonał w poniedziałek 20 sierpnia 2012 r. Brak jakichkolwiek dowodów, że podstawą działania pozwanego były dokumenty dotyczące rozliczeń z NFZ.

Wszystkie wystawione przez powoda rachunki wobec pozwanego z tytułu wynagrodzenia zostały zrealizowane w pełnej wysokości. Pozwany nie przeprowadził procedury wyjaśniającej i nie dokonał potrącenia 10% wynagrodzenia za naruszenie obowiązków przez powoda mimo obligatoryjnego zapisu umowy. W ocenie Sądu Rejonowego oznacza to, że takiego naruszenia obowiązków nie stwierdził. Wskazana w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. podstawa prawna do rozwiązania umów była fikcyjna, a oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umowy ze skutkiem natychmiastowym nie wywołało skutków prawnych. Pismo pozwanego może być jedynie potraktowane jako wypowiedzenie umowy w oparciu o § 9 w przypadku umowy nr (...) i § 15 w przypadku umowy nr (...), w których strony przewidziały możliwość rozwiązania umów bez podania przyczyny, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.

Pozwany uniemożliwił powodowi wykonywanie obowiązków przez ten okres i obciążenia pozwanego wynagrodzeniem w oparciu o podstawy wynagrodzenia przewidziane w umowie. Za okres wypowiedzenia, zdaniem Sądu I instancji należy się jednak powodowi wynagrodzenie i zasadne jest przyjęcie średniej wysokości wynagrodzeń z trzech miesięcy poprzedzających wypowiedzenia umów. W tym zakresie powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Na uwzględnienie zasługiwało również żądanie powoda dotyczące zasądzenia odsetek, z ograniczeniem jednakże o zasadny zarzut pozwanego dotyczący możliwości domagania się ich od dnia doręczenia odpisu pozwu co do części żądania nie ujętej w wezwaniu do zapłaty. W tym zakresie Sąd oddalił powództwo. Jeżeli bowiem dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (art. 481 § 1 k.c.).

Orzeczenie o kosztach postępowania wydano na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. Na koszty postępowania, które podlegały zwrotowi powodowi od pozwanego złożyła się opłata sądowa w kwocie 3.505 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika powoda ustalone w kwocie 3.600 zł w oparciu o § 6 pkt.6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1358 z późn. zm.) wraz z opłatą skarbową w wysokości 17 zł od pełnomocnictwa a także koszty sześciokrotnego dojazdu pełnomocnika powoda do Sądu w kwocie 902,66 zł. Ponadto Sąd nakazał pozwanemu zwrócić Skarbowi Państwa kwotę 335,20 zł stanowiącą koszty dojazdu świadków, wyłożoną tymczasowo przez Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części zasądzającej na rzecz powoda kwotę 70.098,75 zł wraz z odsetkami oraz zwrotem kosztów sądowych i z tytułu zastępstwa procesowego, tj. co do punktu 1,3, i 4 wyroku.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił naruszenie:

1.  przepisów prawa materialnego polegające na:

a.  niewłaściwym zastosowaniu art. 746 § 1 k.c. poprzez uznanie, że w danym stanie faktycznym pozwany nie miał ważnych powodów do rozwiązania umów z powodem, co poskutkowało wadliwym uznaniem, iż zostały spełnione przesłanki roszczenia,

b.  błędnym zastosowaniu art. 746 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż rzekoma szkoda powoda jest równa średniej wynagrodzenia za okres ostatnich trzech miesięcy, co poskutkowało błędnym zasądzeniem kwoty 70.098,75 zł;

2.  przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

a. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego i wyprowadzenie z jego analizy wniosków sprzecznych z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, które poskutkowało błędnym uznaniem, że wskazana powodowi przyczyna wypowiedzenia w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. była fikcyjna, a oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umowy ze skutkiem natychmiastowym nie wywołało skutków prawnych,

b.  art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. polegającym na nie przeprowadzeniu dowodu z wnioskowanych przez pozwanego dokumentów (zobowiązania powoda do przedłożenia dokumentów podatkowych), co poskutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego i błędnym uznaniem istnienia i wysokości rzekomej szkody powoda, a w ostateczności wadliwe zasądzenie roszczenia,

c.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku i brak wskazania podstawy prawnej oraz wyjaśnienia podstawy prawnej na jakiej oparł Sąd I instancji orzeczenie o zasądzeniu odszkodowania na rzecz powoda;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych, który poskutkował niewłaściwym uznaniem, iż nie zaistniały ważne przyczyny rozwiązania umowy oraz że powód poniósł jakąkolwiek szkodę.

Wskazując na powyższe zarzuty apelacji, i noszę o:

1.  zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie w przypadku zaistnienia przesłanek określonych w art. 386 § 4 k.p.c. o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

2.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania sądowego za obie instancje, w tym kosztów z tytułu zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. (apelacja k. 2507-2519 tom XIII)

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów zastępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(odpowiedź na apelację k. 2529 tom XIII)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia Sądu Rejonowego w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, jak też poczynione przez ten Sąd rozważania prawne.

W pierwszej kolejności koniecznym jest odniesienie się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania, co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W ocenie Sądu Okręgowego bezzasadny jest zarzut apelacji polegający na naruszeniu przez Sąd I instancji art. 328 § 2 k.p.c. (zarzut 2c) poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku i brak wskazania i wyjaśnienia podstawy prawnej zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania. Faktem jest, że Sąd Rejonowy wprawdzie sporządził uzasadnienie w części dotyczącej rozważań bez przywołania treści art. 746 § 1 k.c., który stanowił podstawę prawną rozstrzygnięcia, jednak pomimo powyższego uchybienia ocena prawna zawarta w orzeczeniu Sądu I instancji, odnosząca się do skrupulatnych ustaleń faktycznych i jasnej oceny dowodowej umożliwia dokonanie przez Sąd odwoławczy oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia i zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania za szkodę powstałą na skutek wypowiedzenia umowy bez ważnego powodu. Wobec powyższego w tym zakresie podniesiony zarzut nie można uznać za skuteczny, bowiem uzasadnienia Sądu I instancji, wskazuje wyraźnie intencje Sądu Rejonowego i pozwala poddać wyrok wydany w przedmiotowej sprawie kontroli instancyjnej. W konsekwencji Sąd prawidłowo zidentyfikował w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia podstawę materialnoprawną żądania powoda i w jej kontekście wyjaśnił proces subsumcji ustalonych faktów pod przyjęte podstawy prawne rozstrzygnięcia i w tych warunkach procesowych uznał roszczenie powoda, co do roszczenia głównego w całości.

Za chybiony należało uznać podniesiony w apelacji pozwanego zarzut naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. polegający na przekroczeniu granic swobodnej oceny materiału dowodowego i wyprowadzenia z niego wniosków sprzecznych z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, które skutkowało uznaniem, że wskazana powodowi przyczyna wypowiedzenia w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. była fikcyjna, a oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umów ze skutkiem natychmiastowym nie wywołało skutków prawnych. Tymczasem jakkolwiek domeną powyższego zarzutu procesowego jest kwestia prawidłowości dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych wynikających z zebranego materiału dowodowego, to już ich ocena czy fakty te stanowią podstawy uzasadniające rozwiązanie umów z powodem w trybie bez wypowiedzenia leży w gestii oceny materialnoprawnej, kwestionowanej zresztą przez pozwanego w apelacji - zarzut nr 1.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że ustalony w sprawie stan faktyczny został dokonany w sposób wybiórczy i tendencyjny, co doprowadziło do nieuprawnionych ustaleń Sądu I instancji, że podpisane przez sześciu lekarzy pismo z dnia 13 sierpnia 2012 r. nie zostało potwierdzone żadnymi dokumentami, ani przez osoby, które je podpisały. Skarżący na okoliczność podniesionego zarzutu przytoczył fragmenty zeznań poszczególnych osób, które podpisały wskazane pismo i które miały uwiarygodnić jego treść (k. 65).

Odnosząc się do powyższego zarzutu należy jednak wskazać, że w myśl powołanego przepisu art. 233 § 1 k.p.c. ustawy sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Tymczasem zarzuty pozwanego sprowadzają się do wybiórczego przywołania zeznań poszczególnych świadków, co nie zmienia faktu, że zarzuty wskazane w piśmie protestujących przeciwko powodowi lekarzy (k. 65 tom I), nie były tak kategorycznie podtrzymywane w zeznaniach jak twierdzi skarżący, a nadto nie znajdują żadnego odzwierciedlenia w jakiejkolwiek dokumentacji (co byłoby naturalną konsekwencją z racji charakteru stawianych zarzutów), jak też w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji pozwanego mających na celu zdyscyplinowanie powoda, i tak:

- co do wskazanych fragmentów zeznań świadka A. Z. (k. 159-161 tom I) wskazać należy, że:

nie potwierdził on, iż powikłania pooperacyjne u pacjentów występowały z winy powoda, zeznając powołał się bowiem na ocenę innych lekarzy, nadto wcześniej stwierdził, że „wtedy występowało dużo powikłań pooperacyjnych u pacjentów”;

zeznał, że troska lekarzy na Oddziale o pacjentów wynikała z ich obawy, że zostaną obwinieni za „ewentualne błędy” - nie wskazał przy tym konkretnych przypadków, których zaistnieniu winny był powód, tak w sensie organizacyjnym – jako ordynator oddziału; jak i zawodowym - jako lekarz (świadek ocenił, ze powód jest sprawnym chirurgiem);

twierdzenia świadka, odnośnie zwiększonej liczby powikłań w okresie sprawowania przez powoda funkcji ordynatora niż przed i po tym czasie, nie została w żaden sposób udowodniona - świadek wręcz nie potrafił powiedzieć o ile powikłań było więcej;

twierdzenia świadka, że powód nie robił obchodów w weekendy, nie zostało wykazane żadnym dokumentem, z których by takie uchybienie nałożonym nań obowiązkom umownym wynikało;

ocena świadka, że powód nie był dobrym ordynatorem i teraz gdy go nie ma, praca jest lepiej zorganizowana, stanowi jego subiektywna opinię, tym bardziej, że ferując ją wskazywał na względy pozamerytoryczne, jak: „zbyt szerokie zainteresowania i odległość zamieszkania”, a nadto, że powód powinien mniej okazywać w pracy swoje zainteresowania (myślistwo i żeglarstwo);

- co do wskazanych fragmentów zeznań świadka G. S. (protokół rozprawy z dnia 27 maja 2015 r.), w których zarzucał powodowi odmowę przyjazdu do szpitala na jego wezwanie, w dalszych zeznaniach świadek ten wyjaśnił procedurę w tym zakresie wskazując, że lekarz dyżurny podejmuje decyzje, co do pacjentów, których sam przyjmuje na dyżurze, natomiast gdy są to pacjenci, którzy są na oddziale dłużej i mają już zalecenia wydane przez dopołudniową ekipę, to musi zmianę leczenia konsultować z ordynatorem. Podkreślił, że zależne jest to od doświadczenia lekarza (zeznania 00.51.19 i dalej). Taka ocena konieczności osobistej czy telefonicznej konsultacji przypadków z ordynatorem wynikała więc z indywidualnej oceny każdego z lekarzy dyżurujących,

- co do wskazanych fragmentów zeznań świadka E. F., B. R. i K. G. i L. M., w których ocenili nisko zaangażowanie powoda w organizację pracy Oddziału i brak wsparcia z jego strony oraz jego uciążliwe obycie towarzyskie, to zarzuty te miały charakter ocenny.

Pozwany przytaczając poszczególne fragmenty zeznań w żaden sposób nie zdołał zakwestionować ustaleń Sądu Rejonowego, że wskazane w piśmie lekarzy z dnia 13 sierpnia 2012 r. okoliczności nie mogły stanowić podstawy natychmiastowego rozwiązania umów z powodem, wskazanych w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. (k. 19 tom I). Z zeznań tych wynika, że atmosfera na oddziale jak i w szpitalu była zła i wywołana konfliktem pomiędzy zarządzającymi szpitalem a powodem oraz zmianami personalnym na szczeblu zarządzania.

Zauważyć należy, że apelujący sformułował powyższy zarzut w sposób dość ogólny, rozwijając go w uzasadnieniu jedynie do wskazania, że Sąd I instancji wybiórczo i tendencyjnie potraktował materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, co spowodowało błędne ustalenia faktyczne (uzasadnienie apelacji k. 2517 tom XIII).

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, że, wbrew zarzutowi apelującego, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i nie wykraczała poza granice swobodnej oceny dowodów. Podniesiony w tym zakresie w apelacji pozwanej zarzut stanowi w istocie jedynie nieskuteczną próbę nieuzasadnionej polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Sąd ten poczynił swoje ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu zgromadzonych w toku postępowania dowodów, tj. przedłożonych dokumentów, zeznań świadków oraz zeznań powoda, których wiarygodność, rzetelność i prawdziwość została przez Sąd I instancji oceniona w sposób prawidłowy.

Pozwany powołując się na błędne ustalenia Sądu Rejonowego w powyższym zakresie, nie tyle podważa prawidłowość tych ustaleń ile nie aprobuje ich oceny prawnej jako okoliczności, które nie stanowią ważnych przyczyn do rozwiązania umowy (zarzut 3). Tego rodzaju zastrzeżenia oceniane być jednak muszą przez pryzmat dyspozycji przepisów prawa materialnego i tak właśnie ocenił je Sąd odwoławczy.

Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia, czy strona pozwana skutecznie rozwiązała wiążące strony umowy zlecenia ze skutkiem natychmiastowym. W tej kwestii kluczowe znaczenie ma regulacja przewidziana w art. 746 § 1 k.c.(zarzut 1).

W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, iż umowa o wykonywanie świadczeń zdrowotnych jest typologicznie umową o usługi w rozumieniu art. 750 k.c., do której zastosowanie znajdą przepisy o umowie zlecenia (Gudowski Jacek, Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania LexisNexis 2013). Podkreślić należy, że regulacje odnoszące się do umowy zlecenia znajdą odpowiednie zastosowanie. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z 23 stycznia 2008 r., (V CSK 377/07, LexPolonica nr 1812017) „Zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, przepisy o zleceniu stosuje się odpowiednio. Stosowanie odpowiednie oznacza konieczność uwzględnienia specyfiki konkretnej sytuacji. Może więc wchodzić w grę stosowanie określonych przepisów wprost, z dostosowującymi do okoliczności modyfikacjami, a nawet wyłączenie stosowania pewnych przepisów z uwagi na odmienne cechy danego przypadku, wynikające ze swobodnego ukształtowania przez strony stosunku prawnego (art. 353 1 k.c.)”.

Zgodnie z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.

Zasadniczą cechą charakterystyczną umowy zlecenia jest to, że jest to stosunek oparty na wzajemnym zaufaniu, co bez wątpienia należy odnieść także do kontraktu powierzającego usługi lekarskie. Ta cecha charakterystyczna zlecenia jest decydująca zarówno dla ustawowej konstrukcji samej umowy, jak i dla zawartych w kodeksie cywilnym przepisów dotyczących rozwiązania umowy. Zgodnie bowiem z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie, nawet bez powodów. Bez wątpienia tym bardziej może je wypowiedzieć w każdym czasie z ważnych powodów, a skoro jest to z istoty stosunek oparty na zaufaniu, ważnym powodem rozwiązania umowy jest także utrata zaufania zleceniodawcy do zleceniobiorcy.

Uregulowanie z art. 746 § 1 w związku z § 3 k.c. jako przepisem bezwzględnie obowiązującym, a zakazującym stronom zrzeczenia się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów znajduje uzasadnienie w szczególnym rodzaju umowy, jakim jest umowa zlecenia (o świadczenie usług), która opiera się także na swoistym zaufaniu stron, do którego odwołuje się również pozwany. Zakaz ten jednak należy odczytywać tylko w takim zakresie, w jakim został ustanowiony. Należy zatem dopuścić umowne określenie trybu takiego wypowiedzenia, zachowując jednak istotę i cel tego przepisu. Można zatem przyjąć za dopuszczalne postanowienie umowne (art. 353 1 k.c.), które przewiduje dodatkowe warunki wypowiedzenia, nie eliminujące możliwości wypowiedzenia ani nie uszczuplające zakresu ważnych powodów.

Strony zawierając umowy o świadczenie usług z dnia 1 czerwca 2011 r., jak i z dnia 30 grudnia 2011 r. ustaliły w ich treści, że zamawiający może rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym w enumeratywnie wymienionych w tych umowach odpowiednio w § 8 ust. 1 i § 16 ust. 1 przypadkach (k. 12 odwrót i 16 odwrót). Nie budzi też wątpliwości, że powodem wypowiedzenia w tym trybie umowy powodowi było naruszenie przez powoda podstawowych warunków umów, określonych w punkcie pierwszym powyższych paragrafów umów, co wynika wprost z pisma rozwiązującego umowy z powodem z dnia 20 sierpnia 2011 r. (k. 19).

Nie ma racji apelujący, że pomimo dookreślenia przez strony ważnych powodów rozwiązania w trybie natychmiastowym umowy i, należy to podkreślić, wskazania ich w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. jako podstaw rozwiązania w trybie natychmiastowym umów ich wiążących, nie musi wskazywać powodu ich rozwiązania, gdy powołuje się na inny ważny powód, t.j. „utratę zaufania” do powoda, jak to uczynił w apelacji. Konsekwencją bowiem umownego doprecyzowania przez strony rozwiązania umów z ważnych powodów i wskazania jednej z nich wprost w piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. rozwiązującym te umowy natychmiastowo, jest procesowy obowiązek pozwanego (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.) wykazania tego powodu, jako faktycznej przyczyny rozwiązania umów w tym trybie. Oczywistym przy tym jest, że nie jest wystarczającym powołanie się na inny pozaumowny ważny powód rozwiązania umów - w tym wypadku utratę zaufania do powoda, skoro nie stanowił on podstawy ich rozwiązania.

W ocenie Sądu II instancji w niniejszej sprawie nie ujawniły się okoliczności dające pozwanemu uprawnienie do wypowiedzenia umowy z ważnych powodów wskazanych w umowie. Prawidłowo ocenił Sąd Rejonowy, że żadna z przywołanych przez pozwanych okoliczności: pismo lekarzy z dnia 13 sierpnia 2012 r., wystąpienia pokontrolne NFZ z dnia 6 maja 2013 r., protokół z kontroli dokumentacji medycznej z dnia 29 sierpnia 2012 r., nie dawały podstaw do przyjęcia, że zaistniały okoliczności uzasadniające natychmiastowe rozwiązanie umów z powodu naruszenia przez powoda podstawowych warunków umowy, w tym niewypełnienie lub wadliwe wypełnienie warunków umowy z NFZ (§ 8 ust. 1 pkt 1 umowy z 1 czerwca 2011 r. i § 16 ust. 1 pkt 1 umowy z 30 grudnia 2011 r.). Powołane przepisy zawierały ogólne zapisy, a pismo o rozwiązaniu umowy nie zawierało uzasadnienia, z którego wynikałyby wskazane podstawy prawne rozwiązania umów.

Pozwany za pomocą powyższych środków dowodowych, jak tez zeznań świadków, nie zdołał wykazać zasadności podnoszonych w toku postępowania sądowego jako uzasadnienie dla rozwiązania umów, zarzutu popełniania przez powoda błędów w sztuce lekarskiej, które podnoszone były przez podwładnych lekarzy, czy nieprawidłowości przy wypełnianiu warunków umowy z NFZ. Faktem bowiem pozostaje, jak zasadnie zauważył Sąd I instancji, że pismo lekarzy z dnia 13 sierpnia 2012 r. w sprawie zastrzeżeń do pracy wykonywanej przez powoda pracy, zostało złożone pozwanemu w dniu 17 sierpnia 2012 r. w piątek, natomiast pismo rozwiązujące umowy z powodem zostało sporządzone już w poniedziałek 20 sierpnia 2012 r., co wskazuje na brak czasowych możliwości rozważenia zasadności podniesionych przez podwładnych zarzutów względem powoda (pozwany zresztą nie wykazał, aby w tym okresie rozmowy takie były prowadzone), natomiast wskazana powyżej dokumentacja mająca uzasadnić pozostałe podstawy natychmiastowego rozwiązania umów, została sporządzona po dniu 20 sierpnia 2012 r., co wprost świadczy o braku wpływu tych dokumentów na sformułowanie przez pozwanego powodu rozwiązania umów.

Nadto Sad Rejonowy równocześnie zwrócił uwagę na okoliczności świadczące o prawidłowym i należytym wykonywaniu obowiązków nałożonych na powoda przez umowy, w tym przy wypełnianiu kontraktów z NFZ, a to przez nieskorzystanie przez pozwanego w trakcie realizacji umów przez powoda, z dopuszczonej w § 6 ust. 3 i 4 umowy z dnia 1 czerwca 2011 r. procedury wyjaśniającej i pomniejszenia wynagrodzenia w sytuacji nieracjonalnego wykorzystania przez niego środków finansowych przeznaczonych na funkcjonowanie oddziału w ramach budżetowania.

Biorąc te wszystkie okoliczności pod uwagę, Sąd Okręgowy uznał, iż nie było wskazanych w piśmie rozwiązującym, ważnych powodów uzasadniających rozwiązanie tych umów w trybie natychmiastowym, co w myśl dyspozycji art. 746 § 1 k.c. czyniło pozwanego odpowiedzialnym za naprawienie, wynikłej po stronie powoda, szkody.

Odnosząc się to ustaleń Sądu Rejonowego będącego przedmiotem zarzutu apelacyjnego 1b), iż na szkodę powoda składa się wynagrodzenie za trzymiesięczny okres wypowiedzenia, gdyż takie kwoty nie wpłynęły do jego majątku. Wskazać należy, że strony w zawartych umowach określiły w § 9 umowy z 1 czerwca 2011 r. i 15 umowy z 30 grudnia 2011 r., że każdej z nich przysługuje prawo wypowiedzenia niniejszej umowy bez podania przyczyny z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. W tej sytuacji należało uznać, że pozwany wypowiadając powodowi umowy bez ważnego powodu w dniu 20 sierpnia 2012 r. winien je wypowiedzieć za trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Skoro zatem w okresie od 21 sierpnia 2012 r. do końca okresu wypowiedzenia powód otrzymywałby wynagrodzenie przynajmniej w wysokości dotychczasowej, określonej w § 6 ust. 1 umowy z dnia 1 czerwca 2011 r. i § 17 umowy z dnia 30 grudnia 2011 r., bez względu na to czy w okresie wypowiedzenia świadczyłby pracę na skutek zwolnienia z obowiązku świadczenia usług (tak było przy rozwiązaniu umów za wypowiedzeniem k. 73 tom I) czy nie, należało mu się za okres trzymiesięcznego wypowiedzenia wynagrodzenie, które powód udowodnił za pomocą faktur za trzy poprzedzające rozwiązanie umów miesiące, obejmujące wypłacone mu za ten czas wynagrodzenia.

Konstatacja pozwanego jakoby odszkodowanie miało nie obejmować powyższych kwot tylko kwoty ustalone w oparciu o dane wynikające z rozliczeń powoda w księgach przychodów i rozchodów oraz rocznych zeznań podatkowych powoda za lata 2011, 2012 i 2013, jest niezasadna, dowolna i nie wynika wcale z założeń umownych. Należy zauważyć bowiem, iż zdarzeniem wywołującym szkodę w rozważanej sytuacji jest nieprawidłowe dokonanie przedmiotowego wypowiedzenia w trybie natychmiastowym. Jest ono jednak skuteczne. Celem zatem oszacowania szkody, jaka powstała u powoda, należało porównać wartość jego aktywów, jaka miałaby miejsce, gdyby strona pozwana zadziałała prawidłowo z tą, jaka powstała w wyniku czynności w postaci dokonania wadliwego wypowiedzenia z dnia 20 sierpnia 2011 r. W pierwszej z sytuacji, pozwany chcąc zakończyć współpracę z powodem winien był skorzystać odpowiednio z §9 i § 15 umów, wypowiadając umowy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, nie musząc wyjaśniać przy tym przyczyny swojego działania. W takim hipotetycznym stanie faktycznym powód otrzymałby wynagrodzenie za okres wypowiedzenia, a zatem za następne trzy miesiące. W sytuacji, która de facto zaistniała, do aktywów powoda nie weszły w ogóle powyższe roszczenia, szkodą jest zatem powstała różnica, która swoim zakresem obejmuje wartość wynagrodzenia, które by powód otrzymał za okres wypowiedzenia oraz odsetki od powyższych kwot liczone za wskazane przez Sąd okresy. Należy dodać, iż związek przyczynowy pomiędzy tak rozumianą szkodą a działaniem pozwanego w rozumieniu art. 361§1 k.c. nie budził wątpliwości. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia ograniczenia tak liczonej szkody jak proponuje pozwany do kwoty wyliczonej w oparciu o roczne rozliczenia podatkowe powoda za wskazany przez pozwanego okres oraz księgi przychodów i rozchodów.

W tym kontekście nie może odnieść skutku zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy poprzez nierozstrzygnięcia złożonego w powyższym zakresie dowodowym wniosku pozwanego o zobowiązanie powoda do złożenia wskazanych dokumentów (zarzut 2.b), jakkolwiek zaniechanie odniesienia się do tego wniosku, czy to w postanowieniu dowodowym, czy to w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stanowi uchybienie procesowe, bowiem wnioskowane dowody z dokumentów zostały zgłoszone na okoliczność, która nie jest istotna dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł żadnych uchybień kwestionowanego wyroku, które winny być uwzględnione w toku kontroli instancyjnej z urzędu. W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 11 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 1804).