Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 212/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Elżbieta Kala (spr.)

SO Marek Tauer

SO Artur Fornal

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. C.

przeciwko : (...) Spółce Akcyjnej

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionych przez powoda i pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 12 lipca 2016r. sygn. akt VIII GC 637/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i III w ten sposób, że:

a)  w punkcie I (pierwszym) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.645,19 zł (siedem tysięcy sześćset czterdzieści pięć złotych 19/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;

b)  w punkcie III (trzecim) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.282,68 zł (tysiąc dwieście osiemdziesiąt dwa złote 68/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania odwoławczego.

Marek Tauer Elżbieta Kala Artur Fornal

Sygn. akt VIII Ga 212/16

UZASADNIENIE

Powód - M. C. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą L. M. C. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 9.990,40 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:

a) 8.500,00 zł od dnia 22 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty,

b) 1.490,40 zł od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty.

Nadto powód wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż był właścicielem pojazdu marki (...) o nr rej. (...). Powód podniósł, iż przedmiotowy sprawny technicznie pojazd w dniu 19 listopada 2013 r. został odprowadzony do warsztatu mechanicznego Autoserwis M. M. prowadzonego przez M. M., gdzie został wymieniony wąż wodny. Koszt powyższej naprawy wyniósł 50,00 zł. Powód podał, iż tego samego dnia samochód został odebrany. Powód podkreślił, iż po wyjechaniu z warsztatu, po przejechaniu około 8 km samochód zaczął szarpać, a silnik zaczął pracować nierównomiernie. O powyższym został poinformowany M. M., który zaproponował by pojazd został ponownie przyprowadzony do warsztatu następnego dnia, tj. w dniu 20 listopada 2013 roku. Powód podniósł, iż wskaźnik temperatury wskazywał wartość maksymalną. Po sprawdzeniu poziomu płynów w chłodnicy i poziomu oleju okazało się, że poziom płynów jest prawidłowy. Powód wskazał, iż po przetransportowaniu pojazdu na lawecie do warsztatu M. M., który poinformował powoda, iż nie jest w stanie ustalić przyczyny usterki silnika. Następnie pojazd marki (...) o nr rej. (...) został przetransportowany do warsztatu R. S. (1), w którym dokonywane były wszystkie przeglądy techniczne przedmiotowego samochodu. R. S. (1) po zdemontowaniu pokrywy głowicy silnika wykrył, iż pod wpływem temperatury wypaliły się dwa gniazda głowicy i dwa tłoki skrajne, zaś przyczyną powyższego prawdopodobnie było zbyt słabe odpowietrzenie silnika. Powód podniósł, iż koszt demontażu silnika wyniósł 690,00 zł, zaś w związku z faktem, że pojazd był niesprawny, a powód nie uzyskał odszkodowania powód poniósł koszty parkowania uszkodzonego pojazdu przez prawie 10 miesięcy, w wysokości 1.000,00 zł. Powód podkreślił, iż M. M. miał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z (...) S.A., na podstawie której odpowiedzialnością ubezpieczyciela objęte również były szkody powstałe w mieniu powierzonym, które stanowiło przedmiot obróbki, naprawy, czyszczenia lub innych usług o podobnym charakterze. Powód podał, iż w związku z powyższym zgłosił szkodę pozwanemu. Powód wskazał, iż w związku z nie uzupełnieniem przez M. M. informacji żądanych przez pozwanego, pozwany pismem z dnia 13 stycznia 2014 r. poinformował poszkodowanego, iż zebrany materiał w sprawie nie daje podstaw do zakończenia likwidacji szkody i dokonania wypłaty odszkodowania. W piśmie z dnia 29 stycznia 2014 r. pozwany odmówił wypłaty odszkodowania, podnosząc, że uszkodzenie silnika nie nastąpiło na skutek okoliczności obciążających ubezpieczonego. Powód podał, iż w celu wyjaśnienia wątpliwości zlecił biegłemu rzeczoznawcy S. H. zbadanie przyczyny uszkodzenia silnika, który potwierdził, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną usterki było przegrzanie się silnika na skutek nieprawidłowego odpowietrzenia silnika po dokonanej wymianie węża w układzie chłodzenia. Koszt opinii wyniósł 270,00 zł netto. Powód ponowił żądanie wypłaty odszkodowania w wysokości 8.500,00 zł, zaś pozwany w odpowiedzi na powyższe podtrzymał swoją decyzję. Powód podał, iż sprzedał uszkodzony pojazd w dniu 23 września 2014 r.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany potwierdził, iż prowadził postępowanie likwidacyjne dot. szkody powoda, lecz zaprzeczył, iż jest zobowiązany do wypłaty odszkodowania. Pozwany przyznał, iż łączyła go z M. M. umowa odpowiedzialności cywilnej, której podstawowy zakres został rozszerzony o klauzulę nr 9, tj. o szkody powstałe w mieniu powierzonym. Pozwany uznał, iż w przedmiotowej sprawie nie zachodzi związek przyczynowy pomiędzy usługą wykonaną przez ubezpieczonego M. M. a pracą silnika i powstałą szkodą. Pozwany podkreślił, iż nie jest znany stan techniczny pojazdu sprzed dnia powstania szkody i przyczyna oddania pojazdu do warsztatu samochodowego, zaś sam pojazd w chwili naprawy miał prawie 10 lat i był wyposażony w instalację gazową, co powoduje szybsze zużycie silnika niż przy tradycyjnym zasilaniu paliwem. Ponadto pozwany wskazał, iż umowa ubezpieczenia łącząca go z M. M. zawiera ograniczenie odpowiedzialności pozwanego w postaci ustanowienia franszyzy redukcyjnej, tj. udziału własnego ubezpieczonego w wysokości 10%, nie mniej niż 1.500,00 zł. Pozwany zakwestionował również opinię sporządzoną przez rzeczoznawcę oraz żądanie w zakresie refundacji prywatnej opinii.

W piśmie procesowym z dnia 25 maja 2015 r. odnosząc się do opinii biegłego J. M. pozwany zakwestionował opinię pod względem zakresu uszkodzeń, przyczyn powstania szkody oraz wniósł o pisemną opinię uzupełniającą.

Wyrokiem z dnia 12 lipca 2016 r. Sad Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.540 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty; oddalając powództwo w pozostałej części. Ponadto, Sąd ten obciążył pozwanego kosztami procesu w kwocie 1.018 zł. Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny w sprawie. W dniu 19 listopada 2013 r. pojazd marki (...) o nr rej. (...) stanowiący własność powoda, w związku z występowaniem błędu w instalacji gazowej, został odprowadzony do warsztatu M. M., gdzie został wymieniony wąż wodny. Koszt powyższej naprawy wyniósł 50,00 zł. M. M. dokonał wymiany węża do parownika, który był w złym stanie technicznym, był popękany. M. M. nie musiał demontować innych elementów silnika, aby dojść do wymienianego węża. Auto było w dobrym stanie technicznym, jeździło, nie było żadnych problemów. Tego samego dnia samochód został odebrany. Po wyjechaniu z warsztatu, po przejechaniu około 8 km samochód zaczął szarpać, a silnik zaczął pracować nierównomiernie. Wskaźnik temperatury wskazywał wartość maksymalną wobec powyższego silnik został wyłączony. Po sprawdzeniu poziomu płynów w chłodnicy i poziomu oleju okazało się, że poziom płynów jest prawidłowy. W dniu 19 listopada 2013 r. pojazd został przetransportowany na lawecie do warsztatu M. M., który poinformował powoda, iż nie jest w stanie ustalić przyczyny usterki silnika. Pojazd marki (...) o nr rej. (...) w dniu 21 listopada 2013 r. został przetransportowany do warsztatu R. S. (1), w którym dokonywane były wszystkie przeglądy techniczne przedmiotowego samochodu. R. S. (1) po zdemontowaniu pokrywy głowicy silnika wykrył, iż pod wpływem temperatury wypaliły się dwa gniazda głowicy i dwa tłoki skrajne, zaś przyczyną powyższego prawdopodobnie było zbyt słabe odpowietrzenie silnika. Fakt istnienia instalacji gazowej w pojeździe był bez znaczenia dla powstania tej awarii. Powód poniósł koszt demontażu silnika w wysokości 690,00 zł oraz w związku z faktem, że pojazd był niesprawny, powód poniósł koszty parkowania uszkodzonego pojazdu przez prawie w wysokości 1000 zł netto. Powód zgłosił szkodę pozwanemu, z którym M. M. miał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z (...) S.A., na podstawie której odpowiedzialnością ubezpieczyciela objęte również były szkody powstałe w mieniu powierzonym, które stanowiło przedmiot obróbki, naprawy, czyszczenia lub innych usług o podobnym charakterze. Umowa ubezpieczenia OC obejmowała szkody z tytułu czynu niedozwolonego oraz niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Umowa ubezpieczenia łącząca pozwanego z M. M. zawiera ograniczenie odpowiedzialności pozwanego w postaci ustanowienia franszyzy redukcyjnej, tj. udziału własnego Ubezpieczonego w wysokości 10%, nie mniej niż 1.500,00 zł. Ubezpieczony M. M. mailem z dnia 13 stycznia 2014 r. poinformował pozwanego o czynnościach dokonanych w związku z naprawą pojazdu w dniu 19 listopada 2013 r. Pozwany pismem z dnia 13 stycznia 2014 r. poinformował poszkodowanego, iż zebrany materiał w sprawie nie daje podstaw do zakończenia likwidacji szkody i dokonania wypłaty odszkodowania, gdyż M. M., pomimo wniosku (...), nie uzupełnił korespondencji, co uniemożliwiło dokonanie oceny zasadności zgłoszonych roszczeń. Powód poinformował pozwanego, iż wycena dokonana przez pracowników (...) nie pozwoliłaby na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, zaś najlepszym rozwiązaniem byłby zakup i zamontowanie używanego silnika z gwarancją rozruchową. Cena zakupu takiego silnika wynosiłaby około 7.000,00 zł brutto. W piśmie z dnia 29 stycznia 2014 r. pozwany odmówił wypłaty odszkodowania, podnosząc, że uszkodzenie silnika nie nastąpiło na skutek okoliczności obciążających ubezpieczonego. Powód zlecił rzeczoznawcy S. H. sporządzenie prywatnej opinii dotyczącej ustalenia przyczyny uszkodzenia silnika. Rzeczoznawca ustalił, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną usterki silnika, która polegała na obluzowaniu się gniazd zaworowych w głowicy było przegrzanie się silnika na skutek nieprawidłowego odpowietrzenia silnika po dokonanej wymianie węża w układzie chłodzenia. Koszt opinii wyniósł 270 zł netto. Powód pismem z dnia 15 kwietnia 2014 r. wezwał pozwanego do dopłaty odszkodowania w kwocie 8.500,00 zł. W odpowiedzi na powyższe pozwany podtrzymał swoją decyzję. Powód sprzedał uszkodzony pojazd w dniu 23 września 2014 r. Ostatecznie Sąd ustalił, iż przyczyną uszkodzenia silnika w pojeździe marki (...) o nr rej. (...) było niewłaściwe odpowietrzenie układu chłodzenia silnika. Korek odpowietrzenia układu chłodzenia nie nosił śladów odkręcania. Naprawa silnika w dniu 19 listopada 2013 r. przez warsztat M. M. nie została przeprowadzona prawidłowo. Silnik pojazdu zasilany był paliwem gazowym, co powodowało wyższą temperaturę pracy silnika. Silnik podczas pracy był bardziej narażony na uszkodzenie przy niewłaściwie działającym układzie chłodzenia. Uszkodzenie silnika, takie jak w przedmiotowej sprawie jest charakterystyczne dla przegrzanego silnika. Koszt naprawy uszkodzonego silnika w pojeździe marki (...) po niewłaściwie wykonanej naprawie, przywracającej jego sprawność do dalszego użytkowania, z uwzględnieniem średnich stawek roboczogodzin wg cen stosowanych na lokalnym rynku przy naprawach mechanicznych przez nieautoryzowany warsztat oraz przy uwzględnieniu niezbędnej naprawy przywrócenia silnika do stanu sprzed powstania szkody wynosił 9.040,00 zł brutto. Głowice silnika są to punkty najwyżej położone w silniku i były najbardziej narażone na brak chłodzenia i gwałtowny wzrost temperatury głowic podczas pracy silnika. Wypadnięcie gniazda zaworowego powoduje uszkodzenie tłoka i uszkodzenie komory spalania głowicy. Przestrzeń pomiędzy komorą spalania a górnym punktem zwrotnym tłoka jest tak mała, że wypadnięcie czy pęknięcie gniazda zaworowego wykonanego ze stopu żeliwa, materiału o dużej twardości, spowoduje uszkodzenie denka tłoka oraz komory spalania głowicy. takie uszkodzenie charakteryzuje się głośną pracą i stukami w silniku. Przy nagrzaniu głowicy, która nie była chłodzona jest prawdopodobne, że następuje poluzowanie gniazd zaworowych a następnie ich pękanie. Gniazdo nie będące osadzone na sztywno w głowicy jest narażone na uderzanie grzybków zaworowych co powoduje ich pękanie. Powyższe zjawisko wystąpiło na pierwszym cylindrze. Przy sprawnym chłodzeniu zasilanie paliwem gazowym nie spowoduje tego typu uszkodzeń. Przejechanie paru kilometrów mogło spowodować takie uszkodzenia. Sam silnik nie musiał mieć krytycznej temperatury, która byłaby sygnalizowana, jednak brak płynu chłodzącego w głowicach, mógł być spowodowany przejechaniem nawet kilku kilometrów.

Sąd dokonał powyższych ustaleń faktycznych na podstawie powołanych dokumentów prywatnych znajdujących się w aktach sprawy oraz aktach szkody nr (...), zeznań świadków: K. C., M. M., R. S. (1), S. H. oraz w oparciu o pisemną i ustną uzupełniającą opinię biegłego sądowego J. M.. Wskazane dokumenty Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne i niebudzące wątpliwości. Dodać należy, że żadna ze stron nie podważała ich autentyczności. Sąd Rejonowy dał wiarę w całości zeznaniom świadków K. C., M. M., R. S. (1), S. H. jako szczere, rzeczowe i logiczne. Ponadto w ocenie Sądu Rejonowego, zeznania świadków korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym ujawnionym w sprawie. Sąd Rejonowy w całości zaaprobował opinię sporządzoną przez biegłego sądowego J. M.. Zdaniem Sądu Rejonowego, opinia pisemna z dnia 15 kwietnia 2016 r. sporządzona została w sposób rzetelny i pełny. Biegły w jasny i logiczny sposób odpowiedział na zawarte w tezie dowodowej pytania, a swoje konkluzje poparł szczegółowymi wyliczeniami w oparciu o dokumenty zawarte w aktach sprawy oraz na podstawie wiedzy i doświadczenia zawodowego. Biegły podtrzymał swoje konkluzje przedstawione w pisemnej opinii podczas składania wyjaśnień na rozprawie.

Sąd Rejonowy zważył, że w przedmiotowej sprawie sporny pozostawał fakt odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. Pozwany podnosił, iż w przedmiotowej sprawie nie zachodzi związek przyczynowy pomiędzy usługą wykonaną przez ubezpieczonego M. M. a pracą silnika i powstałą szkodą. Sąd Rejonowy zważył, ze zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dochodzący odszkodowania ex contractu winien, z mocy art. 471 k.c., udowodnić następujące fakty: zaistnienie zdarzenia, z którego wynikła szkoda, wysokości szkody i związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a powstałą szkodą. Stosownie zaś do art. 361 § 1 k.c. przy ustalaniu odpowiedzialności za szkodę bierze się po uwagę normalne następstwa działania lub zaniechania z których szkoda wynikła, a jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

W ocenie Sądu Rejonowego, powód wykazał, iż M. M. wadliwie wykonał naprawę silnika w pojeździe marki J. (...) o nr rej. (...) albowiem podczas naprawy wykonano niewłaściwe odpowietrzenie układu silnika, co skutkowało uszkodzeniem układu chłodzenia, następstwem czego było przegrzanie silnika. Silnik tego pojazdu jest zasilany paliwem gazowym, co oznacza wyższą temperaturę jego pracy, co implikuje jego większe narażenie na uszkodzenia przy niewłaściwie działającym układzie chłodzenia. Uszkodzenia obejmujące wypalenie gniazda zaworu wydechowego w głowicy w pierwszym cylindrze, uszkodzenie tłoka pierwszego cylindra przez gniazdo zaworowe oraz obluzowanie gniazda zaworu ssącego ósmego cylindra były charakterystyczne dla przegrzanego silnika. Sąd Rejonowy odwołał się do treści art. 363 § 1 k.c., art. 361 k.c., art. 822 § 1 k.c., art. 805 § 1 i 2 k.c. Sąd Rejonowy podkreślił, że w przypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej, do których to wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Za „niezbędne” należy uznać takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności, istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody, odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego. Efekt w postaci naprawienia szkody osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności, odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem. Kryteria doboru części zamiennych powinny zagwarantować przywrócenie pojazdu do stanu przed powstaniem szkody — z zachowaniem bezpieczeństwa trwałości, niezawodności i estetyki, co nie oznacza jednak stanu identycznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 czerwca 2003r., III CZP 32/2003, OSNC z 2004 r., Nr 4, poz. 51 i z dnia 20 listopada 1970 r., 11CR 425/72, OSNCP z 1973 r., Nr 6, poz. 111). Zakres świadczenia odszkodowawczego należnego poszkodowanemu może być pomniejszony właśnie na drodze dodatkowych klauzul wprowadzanych do umowy ubezpieczenia. Na mocy tych postanowień część lub cała (z reguły niewielka) szkoda obciąża ubezpieczonego. Chodzi tutaj o te przypadki, w których mamy do czynienia z franszyzą integralną, redukcyjną i z tzw. udziałem własnym ubezpieczającego w szkodzie (A. Wąsiewicz, Z.K. Nowakowski, Prawo ubezpieczeń..., s. 61). Franszyza redukcyjna polega na obniżeniu wysokości wypłacanego przez ubezpieczyciela świadczenia odszkodowawczego o pewną z góry ustaloną kwotę lub jego ułamek.

Sąd I instancji zważył, że w przedmiotowej sprawie bezsporne było, iż umowa ubezpieczenia łącząca pozwanego z M. M. zawiera ograniczenie odpowiedzialności pozwanego w postaci ustanowienia franszyzy redukcyjnej, tj. udziału własnego Ubezpieczonego w wysokości 10%, nie mniej niż 1.500,00 zł. W swojej opinii biegły wyliczył koszty naprawy pojazdu przy użyciu systemu eksperckiego, a w wykonanej kalkulacji przyjął stan obowiązujący w dacie powstania szkody. Biegły ustalił, iż koszt naprawy uszkodzonego silnika w pojeździe marki (...) po niewłaściwie wykonanej naprawie, z uwzględnieniem średnich stawek roboczogodzin wg cen stosowanych na lokalnym rynku przy naprawach mechanicznych przez nieautoryzowany warsztat oraz przy uwzględnieniu niezbędnej naprawy przywrócenia silnika do stanu sprzed powstania szkody wynosił 9.040,00 zł brutto. Powód w wyniku wadliwej naprawy poniósł szkodę, która sprowadza się do pomniejszenia jego majątku poprzez zmniejszenie wartości składnika w postaci pojazdu mechanicznego marki (...). Wysokość odszkodowania winna być, zatem definiowana kwotą konieczną dla przywrócenia stanu majątku (stanu uszkodzonego pojazdu) sprzed zdarzenia rodzącego odpowiedzialność odszkodowawczą. Nadto, przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego oznacza ,że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Jeżeli w tym celu należy wymienić uszkodzoną część, to jest to niewątpliwie normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Zastosowanie oryginalnych części zamiennych do naprawy tego pojazdu nie spowodowało wzrostu wartości tego pojazdu, a gdyż po dokonaniu naprawy w związku z wypadkiem komunikacyjnym wartość pojazdu ulega obniżeniu. Sąd Rejonowy podkreślił, że pozwany wykonując oględziny pojazdu podczas likwidacji szkody nie wykazał, aby uszkodzony pojazd posiadał zamontowane nieoryginalne części zamienne, stąd też brak było podstaw do przyjęcia, iż naprawa tego pojazdu powinna być wykonana w oparciu o alternatywne części zamienne. Wobec powyższego wydatek konieczny, obejmujący uzasadnione technicznie koszty naprawy pojazdu w listopadzie 2013 r. wynosił 9.040,00 zł brutto, tj. 7.349,59 zł netto. Ponieważ odpowiedzialność pozwanego była ograniczona franszyzą redukcyjną w kwocie 1.500,00 zł, oraz, że powód dochodził tylko 50% wartości podatku od towarów i usług, to odszkodowanie należne powodowi za uszkodzenie w/w pojazdu wynosiło 7.540,00 zł. Sąd Rejonowy zważył także, iż w myśl art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Reasumując na podstawie art. 822 § 1 k.c. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.540,00 zł. Orzeczenie w części dotyczącej odsetek Sąd wydał zgodnie z art. 481 k.c. (pkt. I wyroku). Na podstawie art. 822 § 1 k.c. a contrario Sąd oddalił roszczenie powoda ponad kwotę 7.540,00 zł, uznając, że powód nie udowodnił, że odpowiedzialność pozwanego za powstałą szkodę przekraczała kwotę 7.540,00 zł (pkt. II wyroku). Orzeczenie o kosztach procesu Sąd oparł o art. 100 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dn. 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radcowskie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U z 2002r., Nr163, poz.1348). Sąd Rejonowy podkreślił, że koszty procesu wyniosły 1.917,00 zł po stronie powoda (1.200,00 zł – koszty wynagrodzenia radcy prawnego, 17,00 zł - opłata skarbowa za udzielenie pełnomocnictwa, 500,00 zł - opłata od pozwu, 500,00 zł zaliczka na biegłego), kwotę 1.676,00 zł (1.200,00 zł – koszty wynagrodzenia radcy prawnego, 17,00 zł - opłata skarbowa za udzielenie pełnomocnictwa, 459,00 zł koszty zaliczki na biegłego). Stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów Sąd Rejonowy uznał, iż pozwany uległ powodowi w 24 %, a powód przegrał proces w 76 %, więc w związku z powyższym stosując zasadę kompensacji, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.018,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. III wyroku).

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację wniosły obie strony.

Powód zaskarżył w/w wyrok Sądu Rejonowego w części dotyczącej:

- pkt II wyroku oddalającego powództwo ponad kwotę 950,40 zł z odsetkami od dnia 22 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty oraz

- pkt III wyroku w zakresie zasądzonej kwoty kosztów procesu tylko w kwocie 1.018 zł.

Skarżący powód zarzucił przedmiotowemu wyrokowi:

1/ naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, niewłaściwą ocenę zebranego materiału dowodowego oraz poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a na skutek tego przyjęcie że powód nie udowodnił szkody, którą poniósł w kwocie 950,40 zł, mimo iż na podstawie przedłożonych dokumentów oraz zeznań świadków należy uznać, iż taka szkoda została przez powoda poniesiona,

b) art. 230 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, iż strona pozwana zakwestionowała fakt poniesienia przez powoda kosztów demontażu silnika i parkowania samochodu do 24 września 2014 roku, w sytuacji gdy strona pozwana zakwestionowała zasadę, czyli fakt wystąpienia winy po stronie M. M. oraz koszty refundacji prywatnej opinii rzeczoznawcy majątkowego,

c) naruszenie treści przepisu art. 98 §§ 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie kosztów procesu, a w konsekwencji błędne rozstrzygnięcie o kosztach procesu,

d) naruszenie treści przepisu art. 328 § l 1 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia w treści
uzasadnienia wyroku, dlaczego Sąd nie uznał za wiarygodne dokumentów, stanowiących podstawę ustalenia szkody poniesionej przez powoda, w sytuacji, gdy stanowiły one podstawę ustaleń faktycznych w sprawie i co do zasady nie były kwestionowane przez stronę pozwaną, w zakresie ich wiarygodności i wysokości,

2) naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a) art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i oddalenie powództwa w kwocie 950,40, w sytuacji gdy Sąd powinien zastosować zasadę pełnej kompensacji szkody.

W tych okolicznościach powód domagał się zmiany wyroku Sądu I instancji w pkt I i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 8.490,40 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty, a ponadto zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, a nadto - zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych. Ewentualnie skarżący domagał się uchylenia wyroku w części oddalającej powództwo co do kwoty 950,40 zł i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi I instancji.

Pozwany zaskarżył w/w wyrok Sądu Rejonowego w części dotyczącej zasądzenia od pozwanego rzecz powoda kwoty ponad kwotę 6.694,79 zł (punkt I. sentencji), zarzucając mu: sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez błędne orzeczenie, że odszkodowanie należne powodowi za naprawę samochodu marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej właściciela warsztatu mechanicznego, wynosi kwotę 7.540,00 zł w sytuacji, gdy koszt naprawy listopadzie 2013 r. ustalony został na kwotę 9.040,00 zł brutto, franszyza redukcyjna wynikająca z polisy stanowi kwotę 1.500,00 zł, a poszkodowany - powód dochodził w procesie tylko 50% wartości podatku od towarów i usług.

W tych okolicznościach skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie I (pierwszym) poprzez obniżenie sumy zasądzonego na rzecz powoda odszkodowania do kwoty 6.694,79 zł, a w pozostałym zakresie oddalenie powództwa, oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarówno apelacja powoda jak i apelacja pozwanego zasługiwały na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, skarżący powód ma rację co do tego, że Sąd Rejonowy w sposób nieuzasadniony oddalił jego roszczenie o zwrot kosztów prywatnej opinii rzeczoznawcy, zleconej przed procesem S. H..

W orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że do zakresu szkody oraz należnego powodowi od ubezpieczyciela odszkodowania należą koszty ekspertyzy co do rozmiaru szkody poniesionej przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym. Ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego przed wszczęciem procesu są objęte odszkodowaniem, dokonywana jest przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. W szczególności uzależnia się ją od tego, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a zdarzeniem oraz czy poniesienie kosztów było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia określenia prawidłowo konkretnego ubezpieczyciela, jak i ułatwienia zakładowi ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody (uchwała Sądu Najwyższego z 18 maja 2004 r., III CZP 24/04, lex 106617). W wyroku z 2 września 1975 r. Sąd Najwyższy podał, iż dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów ekspertyza może być istotną przesłanką zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu ( I CR 505/75, lex 7747).

Zdaniem Sądu Odwoławczego, na tle stanu faktycznego przedmiotowej sprawy, zgodzić należy się z istnieniem adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a szkodą w postaci, nie tylko wydatków związanych z naprawą uszkodzonego pojazdu, ale i kosztów prywatnej opinii rzeczoznawcy zleconej przez powoda. W sytuacji, gdy pozwany zakład zaprzeczał swojemu obowiązkowi wypłaty odszkodowania, podważając jego zasadę, strona poszkodowana (powód) w postępowaniu przedsądowym, niejako zmuszony został do poparcia swoich roszczeń opinią osoby posiadającej wiedzę fachową do wydania ekspertyzy - rzeczoznawcy.

W oparciu bowiem o tę właśnie opinię powód był w stanie oznaczyć wysokość żądania pozwu. Niewątpliwie powód miał prawo do uzyskania fachowej pomocy przy formułowaniu swojego roszczenia. Konieczność formułowania roszczenia odszkodowawczego i weryfikacji „oferty” odszkodowania pozwanego, są następstwami wyrządzonej szkody w dniu 19 listopada 2013 r., a ich koszt powinien być pokryty przez pozwanego. Koszt zleconej przez powoda w postępowaniu przedsądowym opinii, stanowi bowiem obecnie stratę w jego majątku, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy polegającym na wyrządzeniu szkody w pojeździe i odmowie zakładu ubezpieczeń wypłacenia odszkodowania poszkodowanemu (por. glosa E. Tomaszewskiej do uchwały SN z dnia 18 maja 2004 r., sygn. akt III CZP 24/04).

Powód słusznie zarzucił, że bez zlecenia przedmiotowej opinii, jako laik, nie posiadający wiedzy w zakresie mechaniki samochodowej, nie był w stanie samodzielnie ustalić przyczyn wystąpienia przedmiotowej szkody, a w konsekwencji zakresu odpowiedzialności M. M..

Ponadto, gdyby powód nie poniósł szkody, ale również gdyby pozwany nie odmówił bezpodstawnie wypłaty odszkodowania, nie byłoby konieczności sporządzenia przedmiotowej ekspertyzy, a w związku z tym nie byłoby potrzeby poniesienia kosztów na ten cel.

Z faktury przedstawionej przez powoda (k.27) wynika, że koszt przedmiotowej opinii wyniósł 270 zł netto. Pozwany nie kwestionował przy tym wysokości kosztów ekspertyzy S. H., lecz opinię rzeczoznawcy – jako podstawę ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Także z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że „koszt opinii wyniósł 270 zł netto”. Nie ma zatem, w tej sytuacji, logicznych podstaw aby kwestionować konieczność opracowania przed procesem przedmiotowej opinii prywatnej, a przy tym wysokość kosztów tej opinii mieści się w rozsądnych granicach i nie odbiega, zdaniem Sądu Okręgowego, od stawek wynagrodzenia biegłych sądowych (a nawet koszt ten jest niższy).

Reasumując ten wątek rozważań, w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji całkowicie dowolnie przyjął, że powód nie udowodnił swojego roszczenia w zakresie żądania zwrotu kosztów opinii rzeczoznawcy (270 zł netto + 50 % VAT = 301,05 zł). Sąd Rejonowy nie wyjaśnił w żaden sposób też przyczyn, dla których uznał żądanie powoda w tym zakresie za nieuzasadnione.

Mając zatem na uwadze wskazane wyżej okoliczności Sąd Okręgowy zważył, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, że powód udowodnił swoje żądanie w zakresie zwrotu kosztów sporządzonej przed procesem opinii rzeczoznawcy (270 zł netto + 50 % VAT = 301,05 zł brutto).

W ocenie Sądu Okręgowego również zasadnym jest zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kosztów związanych z parkowaniem uszkodzonego samochodu na parkingu świadka R. S. (1). W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że pozwany nie zakwestionował co do zasady roszczenia powoda w części dotyczącej kosztów parkowania i do tej części żądania powoda się nie odniósł. Również Sąd Rejonowy, pomimo, iż w ustaleniach faktycznych uzasadnienia wyroku wskazał, że powód poniósł koszty parkowania uszkodzonego samochodu, nie uzasadnił dlaczego koszty te uznał za niezasadne. Zdaniem Sądu Okręgowego koszt parkowania samochodu, którym w niniejszej sprawie powód został obciążony przez R. S. (faktura k-34) pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem ubezpieczeniowym, za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany.

Trzeba przy tym zauważyć, że powód w pozwie żądał zwrotu kosztów parkowania w wysokości 1.000 zł netto, natomiast w apelacji zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w zakresie oddalającym powództwo łącznie co do kwoty 950,40 zł.

Konsekwencją powyższego stanowiska jest konieczność zmiany zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego w zakresie jego punktu I na podstawie art. 386 § 1 kpc. Zważyć należy jednak, że Sąd I instancji wyliczając uzasadnione technicznie koszty naprawy pojazdu, popełnił rachunkowy błąd. Otóż Sąd ten w pkt I wyroku i w uzasadnieniu napisał, że koszty te ostatecznie wynoszą 7.540 zł, podczas gdy różnica pomiędzy kwotami 9.040 zł brutto (ustaloną przez biegłego), franszyzą redukcyjną (1.500 zł) i kwotą 50 % podatku VAT wyliczoną od kwoty 7.349,59 zł (tj. 845,20 zł), wynosi 6.694,79 zł (a nie 7.540 zł). Ostatecznie zatem, w ocenie Sądu Okręgowego, należne powodowi od pozwanego odszkodowanie winno stanowić kwotę 7.645,19 zł (6.694,79 zł + 950,40 zł).

Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazuje, że zgodnie z treścią art. 384 kpc, Sąd nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację. W przedmiotowej sprawie apelację złożyły zaś obie strony procesu. Sąd Okręgowy był zatem w takiej sytuacji, uwzględniając zasadną apelację pozwanego, władny zmienić zaskarżony wyrok na niekorzyść strony powodowej, która żądała w apelacji zasądzenia na jej rzecz łącznie kwoty 8.490,40 zł.

Odnosząc się natomiast do żądania apelującego powoda dotyczącego zasądzenia na jego rzecz kosztów „demontażu i rozebrania silnika” należy zauważyć, że biegły J. M. w opinii, której ustalenia Sąd Rejonowy w całości zaaprobował, uwzględnił koszt demontażu i montażu silnika i wycenił tę usługę na kwotę 675 zł (k.111 – pozycja „Silnik wyb/wbud). W wyliczonej przez biegłego kwocie niezbędnej do przywrócenia silnika do stanu sprzed powstania szkody wynoszącej 9.040 zł brutto (którą Sąd Rejonowy za biegłym przyjął), zawarty jest już zatem koszt demontażu i montażu silnika.

Odnosząc się natomiast do apelacji strony pozwanej, Sąd Okręgowy zważył, że okazała się ona uzasadniona. Pozwany prawidłowo zarzucił Sądowi Rejonowemu błędne orzeczenie, że należne powodowi odszkodowanie za naprawę pojazdu wynosi kwotę 7.540 zł w sytuacji, gdy koszt naprawy pojazdu w listopadzie 2013 r. ustalony został na kwotę 9.040 zł brutto, franszyza redukcyjna wynikająca z polisy stanowi kwotę 1.500 zł, a poszkodowany powód dochodził jedynie 50 % wartości podatku VAT.

Dokonując zmiany zaskarżonego orzeczenia Sąd Okręgowy zobowiązany był ponownie przeliczyć koszty postępowania przed sądem I instancji. Sąd Okręgowy zważył, że koszty procesu poniesione przez powoda przed Sądem Rejonowym wyniosły 2.217 zł (a nie jak błędnie wskazał Sąd Rejonowy 1.917 zł), przy czym powód „wygrał” to postępowanie w 76 % (powód żądał w pozwie kwoty 9.990,40 zł, a ostatecznie zasądzono na jego rzecz kwotę 7.645,19 zł ), pozwany natomiast poniósł koszty w kwocie 1.676 zł. Ostatecznie zatem to pozwany powinien zwrócić powodowi kwotę 1.282,68 zł (2.217zł x 76 % = 1.684,92 zł), (1.676 zł x 24 % = 402,24 zł); 1.684,92 zł – 402,24 zł = 1.282,68 zł.

Mając powyższe rozliczenia na względzie, Sąd Okręgowy zmienił wyrok Sądu Rejonowego również w zakresie jego pkt III w ten sposób, że podwyższył zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.018 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, do kwoty 1.282,68 zł (art. 386 § 1 kpc w związku z art. 100 kpc) - pkt. 1 b wyroku.

Uznając zaś, że uwzględnienie apelacji obu stron spowodowało, że obie strony w zbliżonym stopniu uległy sobie w postępowaniu apelacyjnym, sąd koszty tego postępowania na podstawie art. 100 k.p.c zniósł wzajemnie między stronami.

Elżbieta Kala Marek Tauer Artur Fornal