Pełny tekst orzeczenia

III C 173/14

UZASADNIENIE

W dniu 08 lutego 2014 r. H. Henry K. wniósł pozew przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W. (dalej: (...) SA w W.), w którym to pozwie domagał się zasądzenia na jego rzecz odszkodowania w kwocie 10.000.000 zł. W uzasadnieniu powód wskazał, że 27 listopada 2007 roku był klientem pozwanego Banku. Pracownicy Oddziału tego Banku w Ł. swoim bezpośrednim i zamierzonym działaniem spowodowali, że powód został najpierw zatrzymany, objęty dozorem policyjnym i zakazem opuszczania kraju, co pozbawiło go pełni wolności na okres 8 miesięcy. W następstwie tych zdarzeń H. Henry K. poniósł straty finansowe oraz został narażony na dodatkowe wydatki, z powodu utraty wolności podróżowania oraz prowadzenia działalności, które uzasadniają zasądzenie odszkodowania na jego rzecz.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) SA w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Zdaniem pozwanego, żądanie powoda jest niezasadne, albowiem pozwany nie odpowiada za działania organów władzy publicznej, a nadto uległo przedawnieniu w dniu 9 czerwca 2013 r. Trzy lata wcześniej, w dniu 09 czerwca 2010 r., powód wystąpił już bowiem do Sądu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, z tożsamym powództwem, obejmującym roszczenia dochodzone w sprawie niniejszej. Powództwo to zostało przez tamten Sąd oddalone z uwagi na brak jurysdykcji krajowej tamtejszego Sądu. Powód zatem już co najmniej w dniu wytoczenia tamtego powództwa wiedział o szkodzie oraz osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 09 czerwca 2010 r. powód H. Henry K. wniósł do Sądu Prawa Zwyczajowego H. C., O. ( (...) of C. C. Country, O.) pozew przeciwko (...) S.A. i dwóm pracownikom pozwanego – L. Z. i E. M.. Zgodnie z twierdzeniami zawartymi w pozwie, podczas przebywania w placówce bankowej pozwanego, wskazani pracownicy spowodowali bezprawne zatrzymanie przez organy władzy i aresztowanie powoda, co stanowiło podstawę do wniesienia roszczenia z tytułu bezprawnego aresztowania, pozbawienia wolności, złośliwego ścigania i zniesławienia. Dnia 18 lutego 2011 r. Sąd ten stwierdził brak swojej jurysdykcji krajowej do rozpoznania tego sporu.

/wyrok Sądu Prawa Zwyczajowego H. C., O. – k. 104-105v, tłumaczenie – k. 156-158/.

Powód wniósł pozew do tutejszego Sądu w dniu 08 lutego 2014 r.

/data stempla pocztowego – k. 20/.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dokumentów i ich kserokopii zgromadzonych w aktach sprawy. Dokumenty powyższe Sąd uznał za wiarygodne, ponieważ ich autentyczność i moc dowodowa nie były kwestionowane w toku postępowania przez żadną ze stron, zaś Sąd nie znalazł podstaw by czynić to z urzędu. Stan faktyczny we wskazanym zakresie był niesporny pomiędzy stronami.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo należało oddalić, albowiem dochodzone roszczenie uległo przedawnieniu.

Do roszczeń majątkowych dochodzonych przez Powoda zastosowanie mają przepisy o odpowiedzialności za czyn niedozwolony (art. 415 i n. k.c.). Roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym podlegają przedawnieniu według zasad określonych w 442 1 § 1 k.c., t.j. z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Trzyletni termin przedawnienia roszczenia deliktowego rozpoczyna bieg dopiero wówczas, gdy poszkodowanemu znany jest zarówno sam fakt powstania szkody, osoba sprawcy oraz związek przyczynowy pomiędzy działaniem sprawcy i powstałą szkodą. Należy więc przyjąć, że rozpoczyna się on nie od dnia, w którym poszkodowany otrzymał jakąkolwiek wiadomość na temat sprawcy, ale dopiero od momentu otrzymania takich informacji, które obiektywnie oceniając, pozwalają z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi.

W niniejszej sprawie bezspornym jest, że przed Sądem w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej toczyło się już pomiędzy stronami postępowanie, którego przedmiotem były roszczenia dochodzone obecnie w niniejszej sprawie. Należało zatem uznać, że najpóźniej w dniu 9 czerwca 2010 r., czyli dniu wniesienia tamtego powództwa, Powód posiadał wiedzę zarówno o fakcie powstania szkody, osobach sprawców zobowiązanych do jej naprawienia, a także dostrzegał związek przyczynowy pomiędzy działaniem pozwanego a powstałą szkodą – wskazał je bowiem w tamtym pozwie. W związku z tym, roszczenia powoda uległy przedawnieniu w dniu 9 czerwca 2013 r. W niniejszej sprawie pozew został wniesiony w dniu 8 lutego 2014 r., a więc po upływie terminu przedawnienia roszczenia.

Należy przy tym podkreślić, że wniesienie przez Powoda powództwa do Sądu w USA nie przerwało biegu przedawnienia tych roszczeń. Sąd tamten nie miał bowiem jurysdykcji krajowej do rozpoznania tego sporu. Dlatego wniesienie doń pozwu nie było żadną z czynności wymienionych w art. 123 § 1 k.c.

W ocenie Sądu nie można także poczytywać podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia na nadużycie prawa – gdy okoliczności faktyczne sprawy wskazywane przez powoda przynajmniej na obecnym etapie postępowania nie uprawdopodobniają legitymacji biernej strony pozwanej.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., nie obciążając powoda obowiązkiem ich zwrotu na rzecz pozwanego. Sąd miał przy tym na uwadze bardzo trudną sytuację majątkową powoda, jego zaawansowany wiek oraz to, że wniesienie pozwu nie było ze strony powoda wyrazem złej woli, ale wynikiem poczucia krzywdy i subiektywnego przeświadczenia o zasadności roszczeń.