Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 177/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku V Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Węgorzewie

w składzie:

Przewodniczący SSR Lidia Merska

Protokolant st. sek. sąd. Danuta Betlej

w obecności oskarżyciela publicznego st. sierż. A. C.

po rozpoznaniu w dniu 13. 10. 2016 r. , 18.11. 2016 r., 20.01.2017 na rozprawie

sprawy przeciwko S. Ś.

synowi W. i A. z d. L.

ur. (...) w m. P.

obwinionego o to, że: W dniu 11 lipca 2016 roku około godziny 21 w W. na ul. (...). M. R. na drodze gminnej niepublicznej, kierując samochodem osobowym marki S. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego uderzył w pieszego, czym zagroził bezpieczeństwu innej osoby,

tj. o czyn z art. 98 kw

1.  Obwinionego S. Ś. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu.

2.  Na podstawie art. 118§2 kpw koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt V W 177/16

UZASADNIENIE

S. Ś. został obwiniony o to, że w dniu 11 lipca 2016r około godziny 21 w W. na ul. (...)na drodze gminnej niepublicznej, kierując samochodem osobowym marki S. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności w wyniku czego uderzył w pieszego, czym zagroził bezpieczeństwu innej osoby, tj. popełnienia czynu kwalifikowanego z art. 98kw.

Na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego ustalono następujący stan faktyczny:

S. Ś. wspólnie z żoną K. zamieszkują w bloku przy ul.(...)w W. – własność spółdzielni mieszkaniowej. Naprzeciwko, na tym samym podwórku znajduje się blok mieszkalny ul. (...) – współwłasność lokalowa wraz z przyległą wokół działką. Jednym z współwłaścicieli jest E. N., mieszka tam wspólnie z partnerem P. D.. W bloku nr(...)mieszkają również W. J. i R. K.. Wokół bloków znajdują się miejsca gdzie można zaparkować auta, z tymże wokół bloku nr(...) znajduje się teren będący własnością właścicieli lokali mieszkalnych. Pomiędzy małżonkami Ś., a w szczególności K. Ś. a właścicielami lokali z bloku przy ul. (...) istnieje konflikt odnośnie tego, gdzie mogą państwo Ś. parkować swoje dwa samochody. Do 11 lipca 2016r auta państwa Ś. były parkowane obok siebie na terenie wspólnoty mieszkańców bloku nr(...). K. Ś. twierdziła i pouczała innych właścicieli aut, iż Sąd pozwolił jej na parkowanie pojazdu w tym miejscu. E. N., kiedy administrator budynku przesłał jej mapę geodezyjną, stwierdziła, że miejsce gdzie parkują swoje pojazdy małżonkowie Ś., jest własnością wspólnoty, a do tego powinien tam być teren zielony. W dniu 11 lipca 2016r wspólnie ze swoim partnerem P. D., na miejscu gdzie nie było jednego z aut państwa Ś., skopali teren, zasiali trawę i całość, łącznie z zaparkowanym samochodem marki S. o nr rej. (...) (użytkuje go S. Ś.), ogrodzili drewnianymi palikami. Wieczorem tego dnia, około godziny 21 do domu wrócili małżonkowie Ś., przyjechali drugim samochodem marki H. o nr rej. (...) (użytkuje go K. Ś.). S. Ś. wyjechał z miejsca zaparkowania swojego samochodu S., a wcześnie usunął stamtąd kołki drewniane. Przejechał około 20 metrów i zaparkował po lewej stronie drogi, ul. (...) lewą osią pojazdu na poboczu i prawą osią na jezdni. Na zwolnione miejsce wjechała swoim samochodem marki H. K. Ś.. S. Ś. pomógł żonie przenieść do swojego samochodu zakupy, małżonkowie zamierzali pojechać do swojego gospodarstwa rolnego. E. N. obserwowała przez okno co się dzieje na dole przed blokiem i postanowiła zejść na dół, i zwrócić uwagę państwu Ś. aby przepakowali samochód, bo na tym miejscu będzie siana trawa. Kiedy schodziła, z klatki schodowej zadzwoniła na policję, chciała aby policjanci rozwiązali problem parkowania w tym miejscu. Kiedy E. N. zeszła na dół, zaraz za nią zszedł P. D., który jest funkcjonariuszem KPP w W.. E. N. zwróciła uwagę małżonkom Ś., aby przeparkowali samochód, ponieważ na tym terenie będzie posiana trawa i aby włożyli na miejsce kołki drewniane. S. Ś. zwrócił jej uwagę, że nie będzie im mówiła co mają robić. P. D. powiedział, żeby poczekali, bo zaraz na miejsce przyjedzie policja, oglądali również wspólnie mapę geodezyjną. Między nimi trwała wymiana zdań, była nerwowa atmosfera, a żadna ze stron nie chciała ustąpić ani przyznać racji rozmówcom. Małżonkowie Ś. nie zamierzali czekać na przyjazd policji, a kiedy zauważyli że nadjeżdża radiowóz poszli do samochodu S., żeby stamtąd odjechać. Tylko, że przed tym samochodem stał już P. D., stał w odległości około 1 metra od prawej krawędzi pojazdu, tak że uniemożliwiał im wyjechanie z miejsca gdzie parkowali. P. D. nigdzie nie szedł, nie szedł po chodniku, tylko stał tak, żeby oni stamtąd nie odjechali. S. Ś. wsiadł do stojącego samochodu, włączył silnik, dodał gazu, podjechał kawałek, ale P. D. nie odszedł z tego miejsca. Ponownie dodał gazu, kawałek podjechał i zatrzymał się, ale P. D. dalej tam stał. Za trzecim razem pojechał dalej, tak, że P. D. musiał oprzeć się o maskę samochodu i złapał się za prawą wycieraczkę, żeby nie upaść na ziemie. S. Ś. przejechał około 1 – 2 metrów i zatrzymał się. P. D. zsunął się z maski samochodu i stamtąd odszedł, nie podszedł do będących już na miejscu policjantów – Ł. A. (1) i P. P., a wcześniej, kiedy tylko patrol policji wjeżdżał na posesję, machnął do nich ręką informując gdzie się znajduje. Policjanci nie widzieli tego momentu zdarzenia, ani żadna ze stron nie wspominała że miało dojść do potrącenia pieszego.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadków – P. D. k. 38, Ł. A. (1) k. 38v – 39, E. N. k. 39, W. J. k. 39v, R. K. k. 39v – 40, K. Ś. k. 40, P. P. k. 53, dokumentacji fotograficznej k. 3, notatki urzędowej k. 1, notatnika służbowego Ł. A. (1) k. 57v – 57, a także wyjaśnień obwinionego k. 37v – 38.

Podkreślić należy, iż stan faktyczny w tej sprawie jest w istocie bezsporny. Zdaniem Sądu okoliczność kiedy małżonkowie Ś. wsiadali do auta wcześniej niż przed przyjazdem policji, czy widząc nadjeżdżający radiowóz, nie ma znaczenia w sprawie. Istotne jest to, że to P. D. nie chciał pozwolić na to, żeby państwo Ś. stamtąd odjechali i im to skutecznie uniemożliwił, zachowują się w określony sposób, nie zważając również na konsekwencje. Zdaniem Sądu nie jest również istotne jakiego rodzaju uszkodzenia w tym pojeździe powstały, ponieważ nie to było przedmiotem tego postępowania.

Zauważyć należy, że ani obwiniony ani P. D. nie kwestionowali przebiegu wydarzeń, ich kolejności ani swoich poczynań. Sąd dał wiarę przestawionym powyżej dowodom z zeznań świadków oraz pozostałym dokumentom. Podkreślić należy, że zaraz po tym jak doszło do zdarzenia, nikt nie przekazywał policjantom, że doszło do potrącenia pieszego. Najświeższą relacją jest notatka urzędowa – k.1, gdzie policjant Ł. A. (2) opisał szczegółowo to, co się działo na miejscu zdarzenia. Potwierdza to również wpis w jego notatniku służbowym. Świadkowie – W. J. i R. K. – opisali przebieg zdarzenia z miejsca, w którym się znajdowali i to co zauważyli. Relacje wszystkich świadków są zgodne – P. D. stał przed samochodem, S. Ś. gazował, ruszał i się zatrzymywał, aż w końcu P. D. znalazł się na masce samochodu.

Odpowiedzialność z art. 98 kw ponosi ten, kto prowadząc pojazd poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innej osoby. Ustawodawca wskazuje, że sprawca wykroczenia z art. 98 KW ma w chwili jego popełnienia "prowadzić" pojazd. Należy przez to rozumieć podejmowanie czynności związanych bezpośrednio z ruchem pojazdu, a więc władanie mocą silnika, nadawanie pojazdowi ruchu i kierunku. Chodzi zatem nie tylko o obsługiwanie układu kierowniczego, ale dodatkowo o szereg innych czynności, jak np. hamowanie, które decydują o tym, że sprawca ma faktycznie możliwość panowania nad pojazdem (zob. R.A. Stefański, Kodeks wykroczeń, 2011, s. 242 i n.). W kontekście treści art. 98 kw należytej ostrożności wypada wspomnieć, że w świetle art. 3 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie". Zgodnie art. 11 prawa o ruchu drogowym pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. Zgodnie z art. 14 zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych; zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko. Zatem reguły należytej ostrożności obowiązują zarówno prowadzących pojazd jak i pieszych.

Tylko, że zdaniem Sądu nie można oceniać tego zdarzenia przez pryzmat przepisu art. 98 kw. P. D. nie był pieszym, ponieważ jego celem nie było przemieszczenie się po drodze, tylko uniemożliwienie odjechania z tego miejsca S. Ś.. Za wszelką cenę chciał go tam zatrzymać, tak aby policjanci przeprowadzili interwencję z udziałem małżonków Ś.. S. Ś. dodając gazu, przejeżdżając mały odcinek drogi sygnalizował w ten sposób P. D., że chce stamtąd odjechać, ale tenże pozostał na swoim miejscu. Co więcej stał przed pojazdem jeszcze przed tym jak wsiadł do niego kierowca. Obwiniony mógł stamtąd odjechać, ponieważ to nie on wzywał policję, tym bardziej że miał już wezwanie do Straży Miejskiej w W., jak podejrzewał w związku z parkowaniem pojazdu. P. D. mógł się stamtąd usunąć, ustąpić miejsca przejazdu, tym bardziej że jeśli traktować go jako pieszego, winien zejść z toru ruchu pojazdu. Tylko, że jemu za wszelką cenę zależało na zatrzymaniu S. Ś., co zresztą osiągnął. Można byłoby w tej sytuacji rozważać wypełnienie normy art. 243 kpk w zw. z art. 45§2 kpw – ujęcie obywatelskie. Jednakże warunkiem wypełnienia tej normy jest sytuacja, o ile zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Tutaj ta norma nie miała zastosowania. Chodziło o rozwiązanie sporu dotyczącego parkowania pojazdów, załatwienie sprawy przy udziale policji.

Zamiarem S. Ś. nie było potrącenie pieszego wskutek nie zachowania reguł ostrożności, tylko odjechanie stamtąd, co uniemożliwił mu P. D.. W tej sytuacji od P. D. należy również wymagać zachowania reguł ostrożności przewidzianych w prawie o ruchu drogowym, czego ten nie uczynił. Skutkiem najechania na P. D. było doznanie przez niego obrażeń ciała, co było przedmiotem postępowania w sprawie z oskarżenia prywatnego sygn. akt VK 144/16.

Reasumując przedstawione powyżej okoliczności sprawy, należało S. Ś. uniewinnić od zarzutu popełnienia czynu z art. 98kw, a konsekwencją takiego rozstrzygnięcia było przejęcie kosztów postępowania na rachunek Skarbu Państwa.