Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 298/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Artur Lesiak (spr.)

Sędziowie:

SA Andrzej Lewandowski

SA Maryla Domel-Jasińska

Protokolant:

sekretarz sądowy Małgorzata Naróg

po rozpoznaniu w dniu 2 grudnia 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. (poprzednio z siedzibą w R.)

przeciwko J. O. i M. P. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego J. O.

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 30 kwietnia 2014 r. sygn. akt VI GC 121/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego J. O. na rzecz powoda kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 298/15

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. (dawniej z siedzibą w R.) w pozwie wniesionym przeciwko pozwanym J. O. i M. P. (1) domagał się zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 84.400,16 zł z ustawowymi odsetkami i kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 16 sierpnia 2012 r.(...) z pozwanymi, będącymi wspólnikami spółki cywilnej, umowę o wykonanie montażu płyt elewacyjnych E. w systemie wieszanym z podkonstrukcją i ociepleniem na budynku Centrum (...) (dalej jako (...)) (...). Termin rozpoczęcia strony ustaliły na 21 sierpnia 2012 r., a zakończenia na 15 października 2012 r. Powód wykonywał prace w oparciu o dostarczoną przez pozwanych dokumentację budowlaną, która przewidywała dodatkowo zamontowanie w obudowie wejść innego rodzaju płyty elewacyjne – typu (...) traktowane z punktu widzenia metrów kwadratowych położonej powierzchni na równi z płytami E.. Powód wykonywał roboty jako podwykonawca pozwanych w ramach całościowego remontu budynku (...). Powód zakończył roboty w dniu 19 listopada 2012 r. , co potwierdza protokół odbioru podpisany bez zastrzeżeń przez kierownika budowy M. P. (2). W tym samym dniu przedstawiciele stron dokonali pomiaru powykonawczego powierzchni płyt elewacyjnych określając ją na 359,52 m ( 2). Pomiar stanowił podstawę do wyliczenia ostatecznej wysokości wynagrodzenia powoda na kwotę 174.367,20 zł plus VAT. W związku z tym powód, uwzględniając wpłaty dokonane przez pozwanych na podstawie faktur zaliczkowych i częściowych, wystawił w dniu 20 listopada 2012r. fakturę końcową nr (...) na kwotę 117.503,01 zł. Pozwani nie zapłacili należności, lecz naliczyli karę umowną w kwocie 6.102,85 zł za 35 dni opóźnienia w wykonaniu robót, mimo braku ku temu podstaw. Pozwany z faktury końcowej zapłacili powodowi kwotę 27.000,00 zł. Powód mimo kwestionowania istnienia zwłoki w wykonaniu robót zgodził się na kary umowne w określonej przez pozwanych wysokości i ostatecznie domaga się od pozwanych zapłaty różnicy między resztą wynagrodzenia (117.503,01 zł), a zapłaconą przed procesem kwotę 27.000,00 zł i karą (6.102,85 zł), tj. 84.400,16 zł. Powód zakwestionował naliczenie przez pozwanych dalszych kar umownych oraz obciążenie go kosztami konstrukcji stalowej i wykonania parapetów odpowiednio na kwoty: 14.833,80 zł i 1.391,13 zł brutto.

Pozwana M. P. (1) podniosła zarzut niewłaściwości miejscowej sądu w T. oraz wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda kosztów

procesu. Pozwana zakwestionowała legitymację czynną powoda do występowania w procesie wskazując, że wierzytelność dochodzona pozwem została w dniu 18 stycznia 2013 r. przelana przez powoda na rzecz (...) sp. z o.o. w W.. Pozwana przyznała, że wraz z pozwanym zawarła z powodem umowy o roboty budowlane, lecz zakwestionowała jej ważność z uwagi na podpisanie ze strony powoda przez prezesa zarządu R. P., którego mandat wygasł. Zarzuciła też, że przekazała powodowi w dniu 29 października 2012 r. kwotę 2.000,00 zł. Niezależnie od tego pozwana wskazała, że powód nienależycie wykonał umowę, w wyniku czego pozwani ponieśli szkodę w wysokości 25.153,07 zł, a także podniosła zarzut obniżenia wynagrodzenia o kwotę 14.833,80 zł z tytułu niewykonania przez powoda konstrukcji stalowej i konieczności jej wykonania przez pozwanych we własnym zakresie i kwoty 1.391,13 zł z tytułu niewykonania przez powoda parapetów i ich wykonania przez pozwanych. Pozwana zanegowała też zakres wykonanych przez powoda prac oraz stwierdziła, że pozwani w związku z nieterminowym wykonaniem przez powoda robót w terminie ponieśli szkodę w wysokości 82.705,00 zł i złożyła oświadczenie o potrąceniu wzajemnych wierzytelności. Identyczną odpowiedź na pozew złożył pozwany J. O..

Następnie powód w piśmie przygotowawczym z dnia 5 lipca 2013 r. ograniczył powództwo, domagając się zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 82.400,16 zł. Powód przyznał fakt zapłaty przez pozwanych w dniu 29 października 2012 r. kwoty 2.000 zł. Co do zarzutu braku legitymacji czynnej powód wskazał, że dokonał powierniczej cesji dochodzonej wierzytelności na rzecz (...) sp. z o.o. w W. firmy windykacyjnej, lecz przed wniesieniem pozwu doszło do zwrotnego jej przelewu. Zgodnie z umową spółki członkowie jej zarządu są powoływani na czas nieoznaczony, co czyni bezzasadnym zarzut związany z wygaśnięciem mandatu R. P.. Ponadto wskazał powód, iż nie był zobowiązany do wykonania i montażu parapetów oraz konstrukcji stalowej, co czyni bezzasadnym zarzuty dotyczące obniżenia wynagrodzenia. Pozwani naliczyli karę umowną za 35 dni opóźnienia w kwocie 6.102,85 zł. Powód mimo jej kwestionowania uznał ostatecznie roszczenie pozwanych z tego tytułu i odliczył ją od dochodzonego wynagrodzenia. Nadto jak podkreślił powód umowa nie przewiduje możliwości dochodzenia odszkodowania uzupełniającego. Pozwani nie negowali do tej pory obmiaru robót.

Ostatecznie w piśmie procesowym z dnia 18 kwietnia 2014 r. powód ograniczył powództwo domagając się zasądzenia od pozwanych solidarnie kwoty 75.000 zł z odsetkami od dnia 22 grudnia 2012 r. oraz odsetek ustawowych od kwoty 5.000,00 zł za czas od dnia 22

grudnia 2012 r. do dnia 27 lutego 2014 r. i od kwoty 2.400,16 zł za czas od dnia 22 grudnia 2012 r. do dnia 25 marca 2014 r. wskazując, że pozwani zapłacili wymienione kwoty, pierwszą w dniu 28 lutego 2014 r., drugą w dniu 26 marca 2014 r.

Na rozprawie w dniu 18 kwietnia 2014 r. pozwani wyrazili zgodę na cofnięcie powództwa w zakresie określonym w wymienionym wyżej piśmie.

Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2014 r. Sąd Okręgowy w T. zasądził solidarnie od pozwanych J. O. i M. P. (1) na rzecz powoda kwotę 75.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 5.000 zł od dnia 22 grudnia 2012 r. do dnia 27 lutego 2014 i od kwoty 2.400,16 zł od dnia 22 grudnia 2012 r. do dnia 25 marca 2014r., oraz oddalił powództwo o zapłatę kwoty 2.000zł, umorzył postępowanie w pozostałej części i zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 7.653 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą tego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i rozważania Sądu pierwszej instancji:

Powód jest spółką z o.o. (...) jej zarządu jest R. P.. Zgodnie z umową spółki, zarząd jest powoływany na czas nieoznaczony. Pozwani prowadzą działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej. Reprezentacja spółki, niezależnie od liczby członków zarządu, w okresie po 2008 r. jest jednoosobowa.

Powód, jako podwykonawca, w dniu 16 sierpnia 2012 r. zawarł z pozwanymi, jako generalnym wykonawcą, umowę o wykonanie robót budowlanych polegających na montażu płyt elewacyjnych E. z włóknocementu grubości 12 cm w systemie wieszanym, z podkonstrukcją i ociepleniem na budynku (...) G., położonego w G. przy ul. (...) (§ 1 ust. 1) w ramach inwestycji „Remont budynku (...) G.”.

Inwestorem była (...). Zgodnie z umową montaż miał odbywać się przy zachowaniu następującego układu:

- ruszt (podkonstrukcja wsporcza) z profili aluminiowych wraz z akcesoriami,

- wełna mineralna o grubości 14 cm wraz z akcesoriami montażowymi,

- panele ścienne z płyt elewacyjnych firmy (...) (§ 1 ust. 2). Powoda reprezentował uprawniony do jednoosobowej reprezentacji prezes zarządu R. P..

Umowa nie obejmowała wykonania przez powoda konstrukcji stalowej oraz parapetów. Co do konstrukcji stalowej, to projektant w wyniku błędu nie wrysował w dokumentacji tej konstrukcji nad wejściem do budynku.

Termin rozpoczęcia robót ustalono na dzień 21 sierpnia, a zakończenia na 15

października 2012 r. (§ 3 ust. 1), a wynagrodzenia ryczałtowe na 485,00 zł/m 2 plus VAT za każdy zamontowany jeden metr kwadratowy. Rozliczenie miało nastąpić obmiarem powykonawczym faktycznie zamontowanej powierzchni płyty (§ 4 ust. 1).

Roboty miały być wykonane z materiałów wykonawcy, pozyskanych staraniem i na koszt wykonawcy (§ 1 ust. 3). W przypadku nieotrzymania kredytu kupieckiego w kwocie 70.000,00 zł od dostawcy płyt E., obowiązek zamówienia płyt przechodził na zamawiającego (§ 5 ust. 6). Zamawiający, stosownie do umowy, mógł domagać się od wykonawcy kar umownych w wysokości 0,1% wynagrodzenia netto określonego w umowie za każdy dzień zwłoki przy czym łączna wysokość kar przypadających stronie nie może przekroczyć 15% wynagrodzenia netto (§ 7 ust. 1 lit. a i ust. 3).

Powód powierzył wykonanie robót podwykonawcy M. U., którego zakres robót był identyczny, jak ten określony w umowie łączącej strony procesu. M. O. i M. P. (1) prosili M. U., aby dodatkowo wykonał parapety, ale ten po rozmowie ze Z. P. odmówił z uwagi na to, że roboty te nie były objęte umową.

Kierownikiem budowy była E. P.. Istotna była też rola M. O., syna pozwanego, który koordynował prace podwykonawców i nadzorował roboty wykonywane przez powoda.

Pozwani zapłacili powodowi wynagrodzenie wynikające z faktury zaliczkowej i faktur przejściowych w kwocie 30.305,97 zł, 12.300,00 zł i 54.362,68 zł oraz w dniu 29 października 2012 r. kwotę 2.000 zł.

Pracownicy powoda (3 lub 4 osoby) przyjeżdżali do G. w poniedziałek w południe i wyjeżdżali w piątek w południe. Jedna osoba jest w stanie położyć 100 m 2 płyt elewacyjnych w ciągu miesiąca.

W dniu 6 września 2012 r. powód poinformował pozwaną M. P. (1), że nie otrzymał kredytu kupieckiego, co w świetle umowy powodowało obowiązek dostarczenia płyt przez pozwanych. Pozwani zamówili płyty w Niemczech, które powód otrzymał w dniu 20 września 2012 r.

W toku robót powód informował pozwanych o wadliwym uszczelnieniu okien osadzonych w elewacji i wadliwym ich montażu. Okna były dwukrotnie demontowane. Pierwszy raz z uwagi na ich zbyt głębokie osadzenie i konieczność przestawienia tak, aby pokrywały się z płaszczyzną elewacji. Drugi raz zaszła konieczność poprawienia okien z uwagi na to, że rynny wykonane przez inny podmiot opierały się na elewacji. Okna nie zostały zaizolowane, co spowodowało konieczność rozebrania przez powoda części elewacji.

Inspektor nadzoru kwestionował poprawność ułożenia wełny izolacyjnej na elewacji. Powód uzyskał opinie producenta płyt i wełny potwierdzające poprawność wykonania izolacji, które przesłał pozwanym.

W dniu 12 listopada 2012 r. powód zawiadomił pozwanych, że roboty zostaną zakończone w dniu 17 listopada 2012 r. i zgłosił je do odbioru w dniu 19 listopada 2012 r. W tym dniu doszło do obioru robót wykonanych przez powoda. Protokół został podpisany przez kierownika budowy E. P.. W tym samym dniu została ustalona powierzchnia zamontowanych przez powoda płyt elewacyjnych na 359,52 m 2. Pomiaru powykonawczego dokonał prezes zarządu powoda, a ze strony pozwanych M. O., który sam spisywał notatkę określającą metry kwadratowe zamontowanych przez powoda płyt.

Powód wystawił w dniu 20 listopada 2012 r. fakturę końcową nr (...) na kwotę 117.503,01 zł.

W dniu 4 grudnia 2012 r. inwestor naliczył pozwanym kary umowne za zwłokę w wysokości 139.460,05 zł.

Pozwani z faktury nr (...) zapłacili w dniu 20 grudnia (...). kwotę 7.000,00 zł. Poprzedniego dnia, tj. 19 grudnia 2012 r. pozwani obciążyli powoda karą umowną w wysokości 6.102,85 zł za opóźnienie w wykonaniu robót wynoszące 35 dni (za okres od 16 października 2012 r. do dnia 19 listopada 2012 r.) licząc od wynagrodzenia w kwocie 174.367,20 zł i wskazali, że zostanie ona potrącona z faktury końcowej. Powód uznał zasadność tej kary notą księgową z tego samego dnia.

W dniu 2 stycznia 2013 r. powód wezwał pozwanych do zapłaty kwoty 110.503,01 zł, a w dniu 18 stycznia 2013 r. zwarł z (...) sp. z o.o. w W. umowę powierniczego przelewu przysługującej mu wobec pozwanych wierzytelności w tej wysokości stanowiącej różnicę między kwotą określoną w fakturze nr (...) a kwotą 7.000 zł. Zgodnie z umową cesji, w przypadku, gdy cesjonariusz nie odzyska całości wymienionej kwoty w terminie trzech miesięcy nastąpi zwrotny przelew wierzytelności. W tym samym dniu pozwani zostali zawiadomieni cesji. Pozwani w dniu 18 stycznia 2013 r. zapłacili powodowi dalszą część wynagrodzenia w kwocie 5.000 zł.

Pismem z dnia 7 marca 2013 r. pozwani przedstawili powodowi propozycję kompensaty za niewykonane prace oraz opóźnienie w ich wykonaniu oraz wskazali, że ponosili straty w wysokości 2.500 zł za każdy dzień zwłoki.

W dniu 18 kwietnia 2013 r. cesjonariusz zawiadomił cedenta (powoda) i dłużnika (pozwanych) o tym, że pozwani zapłacili jedynie 15.000 zł, a zatem pozostała wierzytelność

w wysokości 95.503,01 zł przysługuje ponownie powodowi.

Powód kwotę tę pomniejszył o 5.000 zł zapłaconą w dniu 18 stycznia 2013 r. i o karę umowną w wysokości 6.102,85 zł, co daje dochodzoną pierwotnie kwotę 84.400,16 zł.

W toku procesu, w dniu 28 lutego 2014 r. pozwani zapłacili powodowi kwotę 5.000 zł, a w dniu 26 marca 2014 r. kwotę 2.400,16 zł.

Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd Okręgowy w oparciu o dokumenty złożone przez strony do akt sprawy, zeznania świadków M. U., S. W., E. P., K. K., M. O. i stron, przy czym za powoda prezesa zarządu R. P. oraz dołączone przez powoda zdjęcia. Dokumenty i zdjęcia nie były przez strony kwestionowane, a zatem w ocenie Sądu stanowiły miarodajne dowody w sprawie.

Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne w pełni zeznania świadka M. U., albowiem zeznania świadka są jasne, logiczne i znajdują potwierdzenie w dokumentach oraz wiarygodnych zeznaniach świadka S. W. i powoda. Także dalsze zeznania dotyczące wadliwego zamontowania okien i w związku z tym konieczności ich przesunięcia oraz przyczyn opóźnienia w wykonaniu robót przez powoda.

Również zeznania świadka S. W. uznał Sąd za wiarygodne, wskazała Sąd, że zeznania świadka znajdują potwierdzenie w dokumentach oraz w wiarygodnych zeznaniach świadka M. U. i powoda.

Zeznania świadka E. P. uznał Sąd są wiarygodne w części, w której świadek wskazała na rolę M. O. na budowie, błąd projektanta polegający na niewrysowaniu w dokumentacji konstrukcji stalowej nad wejściem do budynku czy protokołu odbioru. Zeznania te znajdują odbicie w zeznaniach świadków powoda i Z. P., a także w dokumentach. Nie były natomiast w ocenie Sądu wiarygodne zeznania świadka w części, w której twierdzi, że powód był zobowiązany do wykonania parapetów, bo nie znajduje to potwierdzenia w treści umowy oraz wiarygodnych zeznaniach świadków powoda i samego powoda.

Zeznania świadka K. K. jakkolwiek Sąd Okręgowy uznał je za wiarygodne, jednakże podkreślił jednocześnie, iż niewiele wniosły do sprawy, albowiem świadek jako pracownik pozwanych nic nie wiedział na temat zakresu robót, faktu ich wykonania czy roszczeń.

Zeznania świadka M. O., w ocenie Sądu są tylko częściowo wiarygodne. Świadek potwierdził, że był koordynatorem na budowę oraz, że podpisał pomiar

powykonawczy. Zeznania na temat roli świadka na budowie te znajdują odbicie w zeznaniach powoda, jego świadków oraz w zeznaniach pozwanych. Pozostałe zeznania świadka zdaniem Sądu nie zasługiwały na to, aby dać im wiarę, co dotyczy braku uprawnienia do podpisania pomiaru powykonawczego, ustalenia liczby metrów kwadratowych wymienioną w tym dokumencie przez R. P. oraz objęcia zakresem umowy wykonania przez powoda konstrukcji stalowej i parapetów.

Zeznania powoda, prezesa zarządu R. P. Sąd Okręgowy uznał za w pełni wiarygodne, bowiem zeznania powoda były jasne i logiczne, znajdują potwierdzenie w dokumentach oraz wiarygodnych zeznaniach jego świadków i E. P..

Zeznania pozwanej M. P. (1) w ocenie Sądu Okręgowego są wiarygodne jedynie w części określającej rolę M. O. na budowie i sprowadzenia płyt z Niemiec. Pozostałe zeznania pozwanej nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym, co dotyczy zakresu robót objętych umową, zbyt małego zaangażowania pracowników powoda na budowie, podpisania notatki określającej obmiar robót przez M. O. bez jej wiedzy, czy „podsunięcia” do podpisu protokołu odbioru przez R. P..

Zeznania pozwanego J. O. zdaniem Sądu są wiarygodne jedynie w części określającej rolę M. O.. Pozostałe zeznania nie znajdują odbicia w dowodach uznanych przez Sąd za miarodajne.

W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że powód ostatecznie domagał się zasądzenia solidarnie od pozwanych pozostałego wynagrodzenia w kwocie 75.000,00 zł z odsetkami od 22 grudnia 2012 r. oraz odsetek od zapłaconych w toku procesu kwot 5.000,00 zł i 2.400,16 zł.

Odnosząc się do wniesionych przez pozwanych zarzutów Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności rozpatrzył podniesiony zarzut niewłaściwości miejscowej sądu w T. i braku legitymacji czynnej powoda. Pierwszy z nich Sąd uznał za chybiony już tylko w świetle umowy prorogacyjnej zawartej w umowie o roboty budowlane, która w § 9 ust. 2 stanowiła, że właściwym do rozpoznania sporów na jej tle są sądy właściwe dla siedziby wykonawcy. Następny zarzut braku legitymacji czynnej związany z przelewem wierzytelności powoda wobec pozwanych o zapłatę wynagrodzenia Sąd uznał również za nietrafny, z uwagi na okoliczność, iż powód wykazał, że doszło do zwrotnej wierzytelności w kwocie 110.503,01 zł.

Kolejny z zarzutów tj. zarzut nieważności umowy o roboty budowlane uznał Sąd za bezzasadny uwagi na jej podpisanie przez R. P.. Podkreślił Sąd, że

pozwani w toku procesu inwestycyjnego nie negowali ważności umowy, nadto powód wykazał, że R. P. był i jest prezesem zarządu powodowej spółki przedstawiając umowę spółki z o.o., z której wynika, że zarząd jest powoływany na czas nieoznaczony (§ 13 umowy), a każdy z członków zarządu uprawniony jest do jednoosobowej reprezentacji spółki (uchwała nr 8 z dnia 2 października 2008 r. zmieniająca umowę spółki), tym samym przyjął Sąd, że kwestia wygaśnięcia mandatu prezesa jest bezprzedmiotowa, skoro zarząd był powoływany na czas nieoznaczony. Odnosząc się do sposobu reprezentacji nadmienił Sąd, że niezależnie od tego, czy w chwili zawarcia umowy R. P. był jedynym członkiem zarządu, czy nie, to i tak był uprawniony do jednoosobowej reprezentacji spółki w chwili podpisania umowy. Zawarta przez strony umowa wskazywała zresztą, że R. P. jest uprawniony do samoistnej reprezentacji spółki.

Dalej podkreślił Sąd, że zarzuty merytoryczne pozwanych nie zostały wyraźnie sprecyzowane, poza zarzutami obniżenia wynagrodzenia powoda i poniesieniem przez nich szkody. Pozwani negowali także zakres wykonanych przez powoda robót, dlatego też w pierwszej kolejności Sąd odniósł się do tego zarzutu. Wskazał Sąd, że stanowisko pozwanych w tej materii jest niekonsekwentne, albowiem mimo negowania uprawnienia M. O. do ustalenia zakresu robót wykonanych przez powoda, naliczyli powodowi kary umowne za zwłokę biorąc za podstawę wynagrodzenie netto w wysokości 174.367,20 zł, wynikające z pomiaru prac dokonanego przez R. P. i M. O.. Niezależnie od powyższego Sąd uznał zarzut pozwanych za nietrafny. Wbrew twierdzeniom pozwanych w ocenie Sądu rola M. O. na budowie była znacząca o czym świadczą również zeznania pozwanego J. O., zgodnie z którymi jego syn koordynował roboty podwykonawców. Kwestia umocowania M. O. do dokonywania czynności prawnych nie ma znaczenia, skoro potwierdzając „pomiar powykonawczy” dokonany wraz z R. P. nie składał oświadczenia woli. O poprawności ustalenia tego zakresu świadczy nie tylko fakt podpisania notatki przez M. O., ale także spisywanie przez niego pomiarów dokonywanych przez R. P., co potwierdził w swoich zeznaniach. Podkreślił Sąd, że poprawność wyliczenia wynika z zeznań powoda, a także świadka pozwanych, kierownika budowy E. P., która zeznała, że nie kwestionowałaby notatki podpisanej przez M. O.. Zdaniem Sądu jeżeli dokonano stosownego pomiaru liczby metrów kwadratowych położonych przez powoda płyt z udzielam M. O., to nie ma podstaw do ich kwestionowania oraz do

przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na tę okoliczność, bowiem w świetle art. 217 § 3 k.p.c. byłby bezzasadny.

Następnie wskazał Sąd, że pozwani w odpowiedzi na pozew nie negowali faktu odbioru robót, tym samym w ocenie Sądu nie ma potrzeby odnoszenia się do ich zeznań negujących protokół odbioru z dnia 19 listopada 2012 r. z uwagi na brak podpisu R. P. i pozwanych. Na marginesie nadmienił Sąd, że brak podpisu powoda nie ma znaczenia. To samo dotyczy pozwanych, skoro protokół podpisał ich kierownik budowy E. P..

Podkreślił Sąd, iż zasadnicze zarzuty pozwanych dotyczą potrącenia z wierzytelnością powoda wierzytelności z tytułu poniesionej szkody w kwocie 82.705 zł i obniżenia wynagrodzenia powoda. Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu potrącenia przytoczył Sąd twierdzenia pozwanych jakoby w wyniku wykonania przez powoda robót z opóźnieniem wynoszącym 35 dni ponieśli szkodę w wysokości 82.705,00 zł. Uznał Sąd ten zarzut za chybiony, z uwagi na zapis zawarty w § 7 łączącej strony umowy, który przewidywał kary umowne, w tym należne zamawiającemu za zwłokę w zakończeniu prac w wysokości 0,1% wynagrodzenia netto określonego w § 4 ust. 1. Pozwany naliczył karę umowną za 35 dni opóźnienia w kwocie 6.102,85 zł, a powód uznał to roszczenie i obniżył o nie swoje wynagrodzenie, czemu pozwani nie przeczą. W związku z powyższym doszedł Sąd Okręgowy do przekonania, iż zbędne jest przesądzanie, czy w rachubę wchodziło opóźnienie, czy zwłoka w wykonaniu przez powoda robót. Zważył Sąd, iż zasadnie przyjmuje powód, w świetle postanowień umowy i art. 484 § 1 zd. 1 k.c., że pozwanym nie przysługuje odszkodowanie przenoszące karę umowną, bo ta ma charakter wyłączny.

W odniesieniu do zarzutu obniżenia wynagrodzenia przed przystąpieniem do szczegółowej analizy tego zarzutu wskazał Sąd, że pozwani twierdzą, że powód nie wykonał konstrukcji stalowej i parapetów, co spowodowało konieczność ich wykonania przez pozwanych we własnym zakresie. Zważył Sąd, że pozwani nie wskazali jednak podstawy uprawnienia do żądania obniżenia wynagrodzenia, a nie wynika ono z regulacji zawartych w tytule XVI księgi trzeciej k.c., bowiem jeżeli traktować koszty poniesione przez pozwanych w związku z koniecznością wykonania zastępczego robót obciążających powoda jako poniesioną przez nich szkodę, to są oni, stosownie do art. 6 k.c., zobowiązani do wykazania poniesienia kosztów i ich wysokości. Podkreślił Sąd, że pozwani takiego dowodu nie przeprowadzili i choć zgłosili wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, którego zresztą nie podtrzymali, to nie na tę okoliczność, lecz w celu ustalenia w czyjej gestii leżał obowiązek ich wykonania. Wskazał również Sąd, że gdyby chodziło o odszkodowanie, to

pozwani nie podnieśli zarzutu potrącenia wzajemnych wierzytelności, bo za taki nie może być potraktowany zarzut „obniżenia wynagrodzenia”. W ocenie Sądu pierwszej instancji istota problemu sprowadzała się jednak do tego, czy powód był zobowiązany do wykonania konstrukcji stalowej i parapetów. Pozwani odwołali się do zasad sztuki budowlanej oraz dokumentacji. Takie podejście zdaniem Sądu jest chybione, natomiast ważne jest to, czy zawarta przez strony umowa obejmowała te roboty. Zważył Sąd, że zgodnie z paragrafem 1 ust. 2 umowy szczegółowo wymieniono zakres robót, do których wykonania powód był zobowiązany. Postanowienie to nie wymienia konstrukcji stalowej, lecz jedynie ruszt, czyli podkonstrukcję wsporczą z profili aluminiowych wraz z akcesoriami, tym samym należało przyjąć, że umowa nie obejmowała wykonania konstrukcji stalowej. Podkreślił Sąd, że w omawianym zakresie jednoznaczne, jasne i wiarygodne były zeznania świadka M. U., S. W. i samego powoda, a także zeznania świadka pozwanych E. P., kierownik budowy, które potwierdziły, że powód miał wykonać jedynie konstrukcję z profili aluminiowych, a wykonanie konstrukcji stalowej nie było objęte umową.

Podobnie w ocenie Sądu wyglądała kwestia parapetów. Pozwani zdaniem Sądu nie wykazali, że powód był zobowiązany do ich wykonania. Umowa nic nie stanowiła o parapetach. Z zeznań R. P., parapety zostały wykonane z blachy stalowej lub aluminiowej, a nie z płyt, które kładł powód. Zeznania te Sąd uznał za wiarygodne, tak samo jak zeznania powoda i świadka M. U., że ten ostatni nie zobowiązał się ustnie do wykonania parapetów. Zeznania powoda i wymienionego świadka zdaniem Sądu były zbieżne, bowiem świadek wskazał, że M. P. (1) i M. O. pytali go, czy założy parapety, ale po rozmowie z R. P. świadek odmówił z uwagi na to, że wykonanie tych prac nie było ujęte w umowie. R. P. potwierdził fakt i treść rozmowy telefonicznej z M. U..

W odniesieniu do obu wymienionych robót, a więc konstrukcji stalowej i parapetów wskazał Sąd, że istotne jest również to, iż umowa nie przewidywała za ich wykonanie wynagrodzenia (§ 1 ust. 2), a R. P. zeznał, że powód nie otrzymał za nie wynagrodzenia

Mając na względzie wszystkie przedstawione argumenty Sąd doszedł do wniosku, że zarzut obniżenia wynagrodzenia jest bezzasadny i nie czyni roszczenia powoda chybionym we wskazanej przez pozwanych części.

W konsekwencji przyjął Sąd Okręgowy, że żądanie zasądzenia od pozwanych reszty wynagrodzenia w kwocie 75.000 zł jest usprawiedliwione w świetle art. 647 k.c., a zatem należało ją zasądzić solidarnie od pozwanych (art. 864 k.c.) z ustawowymi odsetkami od 22 grudnia 2012 r. zgodnie z żądaniem pozwu, gdyż termin płatności faktury nr (...) wystawionej w dniu 20 listopada 2012 r. był określony na 30 dni – art. 481 § 1 k.c.

Wskazał Sąd Okręgowy, że na podstawie art. 481 § 1 w zw. z art. 864 k.c. powodowi należą się także odsetki za czas opóźnienia zapłaconych w toku procesu kwot: 5.000 zł za czas od 22 grudnia do dnia 27 lutego 2014 r. i od kwoty 2.400,16 zł za czas od 22 grudnia 2012 r. do dnia 25 marca 2014 r.

Postępowanie o zapłatę obu wyżej wymienionych kwot Sąd Okręgowy umorzył na podstawie art. 355 § 1 k.p.c., gdyż pozwani wyrazili zgodę na cofnięcie przez powoda pozwu w tej części.

Powództwo o zasadzenie kwoty 2.000 zł zapłaconej przez pozwanych przed procesem Sąd Okręgowy oddalił jako bezzasadne.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. określając łącznie wysokość kosztów powoda na kwotę 7.838 zł, na którą składała się opłata od pozwu (4.221 zł), wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości określonej w taryfie radcowskiej (3.600 zł) i opata od pełnomocnictwa (17,00 zł). Powód wygrał proces w 97,64%, tym samym na rzecz powoda solidarnie od pozwanych Sąd Okręgowy zasądził kwotę 7.653 zł.

Od powyższego wyroku skuteczną apelację wywiódł pozwany J. O..

Pozwany zaskarżył wyrok w całości, zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów oraz art. 328 § 2 k.p.c. i oparcia orzeczenia na faktach nie udowodnionych z naruszeniem art. 6 k.c. – skutkujące przyjęciem, iż:

- powód zrealizował umowę w zakresie określonym w podpisanej umowie,

- powód w terminie zrealizował przedmiot podpisanej umowy,

- M. O. był umocowany przez pozwanych do składania w ich imieniu ważnych oświadczeń woli.

2. naruszenie przepisów postępowania poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego ds. budownictwa na okoliczność ustalenia w czyjej gestii (zgodnie ze sztuką budowlaną, postanowieniami umowy oraz dokumentami zgromadzonymi w sprawie) leżał obowiązek wykonania konstrukcji stalowej, wykonanie i montaż parapetów, a w konsekwencji zasadność podniesionego przez pozwanego

zarzutu obniżenia wynagrodzenia powoda o w/w kwoty w związku z niewykonaniem umowy w powyższym zakresie oraz nie przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego ds. budownictwa na okoliczność zakresu wykonanych przez powoda prac ( prawidłowego obmiaru) w stosunku domówionej w umowie kwoty.

3. nieważność postępowania poprzez rozpoznawanie sprawy przez Sąd Okręgowy w T. w czasie usprawiedliwionej nieobecności pozwanych.

Na podstawie tak formułowanych zarzutów pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów procesu postępowania apelacyjnego.

Strona powodowa wniosła o oddalenia apelacji pozwanego i zasądzenie kosztów postępowanie apelacyjnego na rzecz powoda.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i rozważania w zakresie oceny materiału dowodowego oraz podstawy prawnej rozstrzygnięcia, przyjmując je za podstawę także własnego rozstrzygnięcia i odwołuje się do nich bez potrzeby ich powtarzania.

W pierwszej kolejności odnieść się należy do najdalej idącego zarzutu, a mianowicie nieważności postępowania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to zarzut chybiony. Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 1 czerwca 2000 r. sygn. akt I CKN 64/00 (OSNCP 2000/12/227), w którym Sąd Najwyższy wskazał, że z reguły, w praktyce sądowej sankcjonuje się - słusznie - usprawiedliwienie nieobecności strony przez złożenie zaświadczenia lekarskiego. Dotyczy to w każdym razie sytuacji procesowych typowych, normalnych. Rzecz może się przedstawiać inaczej, gdy w okolicznościach danej sprawy istnieją podstawy do uznania, że dochodzi do nadużywania tego uprawnienia przez stronę, która wykorzystuje je wyłącznie w celu przewlekania czy wręcz uniemożliwiania prowadzenia procesu. Tolerowanie takiej sytuacji umożliwiałoby stronie wykorzystywanie jej uprawnienia w sposób sprzeczny z jego celem. Sąd Najwyższy zwracał już uwagę, że tego rodzaju nierzetelne postępowanie strony może uzasadniać odpowiednią reakcję sądu (por. uzasadnienie postanowienia z dnia 23 lutego 1999 r. sygn. akt I CKN 1064/97, OSNC 1999/9/153). Zważyć przy tym należy, że środki procesowe, także te, które mają na celu zagwarantowanie stronom ich praw, powinny być wykorzystywane w

sposób właściwy i służący ich realizacji. Nie sposób uznać, by sąd pozbawiony był możliwości oceny działań procesowych stron w takim również kontekście. Stanowisko to znalazło potwierdzenie w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2013 r. sygn. akt III CZP 78/13.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy podkreślić należy, że pozwani wielokrotnie przedkładali krótkoterminowe zwolnienia lekarskie, które wypadały w okresie terminów odbycia kolejno odraczanych rozpraw. Postępowanie pozwanych w świetle okoliczności faktycznych niniejszej sprawy miało charakter obstrukcji procesowej, natomiast postępowanie Sądu pierwszej instancji było całkowicie uzasadnione, bowiem Sąd starał się przeciwdziałać obstrukcji procesowej, wskazując pozwanym, że mogą ustanowić pełnomocnika procesowego i że jeżeli nie będą stawiali się na kolejne rozprawy, to nie będą one odraczane, nawet jeśli przedstawią zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. Pozwani jednak nie przejawili żadnej inicjatywy w tym względzie, ograniczyli się jedynie do przesłania po raz kolejny przed rozprawą w dniu 18 lutego 2014r. faksów z kserokopiami zwolnienia lekarskiego pozwanych wydanego przez lekarza sądowego. Takie zachowanie pozwanych można było i należało uznać za zmierzające do bezzasadnego przedłużania postępowania w sprawie, co usprawiedliwiało przeprowadzenie rozprawy bez ich obecności. Ponadto o nadużyciu przez pozwanych praw procesowych świadczą także działania polegające na niepodpisywaniu pism procesowych powodujące konieczność każdorazowego wzywania do uzupełnienia ich braku formalnego. Istotną okolicznością jest także to, że w dniu 18 kwietnia 2014 r. odbyła się ostatnia rozprawa, podczas której między innymi zostali przesłuchani pozwani, nie wnosząc o powtórzenie dokonanych czynności procesowych na rozprawie w dniu 18 lutego 2014 r.

Chybiony jest zarzut dokonania ustaleń stanu faktycznego niezgodnych z zebranym materiałem dowodowym. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zachowanie wymogów określonych tym przepisem wymaga, aby sąd wziął pod uwagę wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, dokonał ich konfrontacji i na tej podstawie wyciągnął logicznie uzasadnione wnioski, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego. W świetle ugruntowanej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy

dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Okoliczność, że z przeprowadzonych dowodów można wyciągnąć także wnioski odmienne, nie uzasadnia zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Wobec powyższego stwierdzić należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie zebranego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne.

W analizowanej sprawie Sąd Okręgowy wyraźnie wskazał, że oparł się na zgromadzonej w sprawie dokumentacji, w tym najważniejszym dokumencie umowie o wykonanie robót budowlanych łączących strony sporu, a także zeznaniach świadków oraz stron w częściach w jakich dla Sądu pierwszej instancji zeznania te były wiarygodne. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji dokonał gruntownej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz zgodnie z powyższymi rozważaniami wyprowadził poprawne, logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym wnioski, których poprawności w żaden sposób pozwany nie zdołał obalić, natomiast zawarte w apelacji twierdzenia pozwanego wskazujące na trafność podniesionego zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 k.p.c. należało uznać za chybione, a wywodzone przez pozwanego twierdzenia stanowiły w ocenie Sądu jedynie gołosłowną polemikę ze słusznym stanowiskiem Sądu pierwszej instancji.

Skarżący w treści apelacji nie przywołał żadnych argumentów, które podważałyby ocenę dowodów dokonaną przez Sąd I instancji. Pozwany w istocie ograniczył się do zakwestionowania otrzymania od powoda korespondencji mailowej dołączonej do pozwu. Pozwany nie określił tej korespondencji, jednak z treści dokumentów dołączonych do pozwu wynika, że chodzi o zawiadomienia i wezwania zawarte w korespondencji kierowanej przez powoda do (...) s.c., wysłane na adres poczty elektronicznej: puh_olmar@op.pl (k. 48 – 54). Skarżący nie wyjaśnił wszakże, jakie skutki łączy z brakiem otrzymania wyżej wymienionej korespondencji. W ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczność ta nie jest wszakże istotna z punktu widzenia niniejszej sprawy. W świetle § 9 ust. 3 łączącej strony umowy, warunkiem skuteczności oświadczenia składanego w wykonaniu tej umowy, jest skierowanie go pismem na wskazane w umowie tradycyjne adresy, natomiast warunek ten nie dotyczy zawiadomień i wezwań przewidzianych tą umową, które mogą być przekazywane pocztą elektroniczną na adres zamawiającego: (...) Skoro w wyżej wymienionej

korespondencji nie są zawarte żadne oświadczenia przewidziane umową, to bezprzedmiotowe są zarzuty pozwanego kwestionujące odebranie tych oświadczeń na tej tylko podstawie, że nie została zachowana tradycyjna forma pisemna, oraz że nie zostały wysłane tradycyjna drogą pocztową.

Wbrew zarzutom pozwanego, Sąd Okręgowy nie uznał, że powód w terminie określonym w umowie zrealizował umowę, gdyż z ustaleń Sądu wynika, że powód zrealizował umowę w z 35 dniowym opóźnieniem, za które została naliczona kara umowna, uznana przez powoda, który obniżył o jej wysokość swoje wynagrodzenie.

Odnosząc się do zarzutu pozwanego wskazującego, iż Sąd Okręgowy niezasadnie nie dopuścił dowodu z opinii biegłego sądowego ds. (...) na okoliczność ustalenia w czyjej gestii leżał obowiązek wykonania konstrukcji stalowej, wykonanie i montaż parapetów, oraz nie przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego (...) na okoliczność zakresu wykonanych przez powoda prac (prawidłowego obmiaru) w stosunku do umówionej w umowie kwoty, w pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, może też w razie potrzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych (art. 286 k.p.c.). Dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter, gdyż korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. W tym miejscu wskazać należy, iż decyzja Sądu o zaniechaniu przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego była w pełni uzasadniona. Podkreślić należy, że w zakresie w jakim sformułował pozwany wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ds. budownictwa wbrew jego twierdzeniom okoliczności, których wyjaśnienia miała dotyczyć przedmiotowa opinia nie należały do zakresu opiniowania biegłego sądowego, bowiem ustalenie, w czyjej gestii zgodnie z postanowieniami umowy leżał obowiązek wykonania konstrukcji stalowej, wykonanie i montaż parapetów, leżały w gestii Sądu rozpatrującego sprawę, co z resztą Sąd pierwszej instancji w sposób wyczerpujący uczynił, w oparciu o treść umowy oraz zeznania świadków i stron. Jest to bowiem okoliczność dotycząca interpretacji łączącej strony umowy, do jej dokonania nie są zaś wymagane wiadomości specjalne. W świetle przeprowadzonych dowodów brak wiec podstaw do przyjęcia, że zgodnym zamiarem stron było objęcie treścią umowy także wykonania konstrukcji stalowej i parapetów (art. 65 § 2 k.c.). Zasadnie zatem ustalił Sąd pierwszej instancji, że powód zrealizował umowę w zakresie określonym w podpisanej umowie.

Nadto również zdaniem Sądu Apelacyjnego, do dokonania prawidłowej oceny wykonanego przez przedstawicieli stron obmiaru zrealizowanych przez powoda prac budowlanych, nie należało dopuszczać dowodu z opinii biegłego ds. budownictwa, z uwagi na okoliczność, iż dokonany obmiar stanowił czynność techniczną, tym samym stanowił swoistego rodzaju oświadczenie wiedzy. Wbrew twierdzeniom pozwanego w ocenie Sądu Apelacyjnego przedmiotowy obmiar prac budowlanych nie stanowił oświadczenia woli. Sąd Okręgowy jednoznacznie stwierdził, że M. O. potwierdzając obmiar powykonawczy nie składał oświadczenia woli (str. 19 uzasadnienia). Tym samym bezprzedmiotowy jest zarzut pozwanego, przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że M. O. był umocowany przez pozwanych do składania w ich imieniu ważnych oświadczeń woli.

Nie może odnieść skutku zarzut naruszenia art. 6 k.c., który skarżący umiejscowił w części dotyczącej naruszenia przepisów postępowania, ujmując go łącznie z zarzutem przekroczenia granicy swobodnej oceny dowodów oraz art. 328 § 2 k.p.c. Zarzut ten nie może jednak odnosić się do prowadzenia postępowania dowodowego, oceny dowodów i ustalania faktów, co jest domeną prawa procesowego. Naruszenie art. 6 k.c. polega na przyjęciu przez sąd, że ciężar udowodnienia określonego faktu spoczywa na innej osobie niż wskazana w tym przepisie, co może w konsekwencji prowadzić do wydania orzeczenia niekorzystnego dla osoby, której dowód w rzeczywistości nie obciążał (podobnie wyr. SN z 29.4.2011 r., I CSK 517/10, oraz wyr. SN z 6.10.2010 r., II CNP 44/10). Poprawne postawienie tego zarzutu wymaga wskazania, jaki jest właściwy rozkład ciężaru dowodu, do czego często konieczne będzie wskazanie innych przepisów prawa materialnego, z których rozkład ten wynika. Zważyć należy, iż w okolicznościach niniejszej sprawy rzeczą powoda było udowodnienie, wykonania prac budowlanych zgodnie z treścią łączącej strony umowy, co powód wykazał w oparciu o przeprowadzone dowody. Pozwany natomiast nie udowodnił swoich twierdzeń, aby na powodzie spoczywał obowiązek wykonania także konstrukcji stalowej i paraperów.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury o uchybieniu art. 328 § 2 k.p.c. można mówić jedynie wtedy, gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawierało danych pozwalających na kontrolę tego orzeczenia (zob. post. SN z 21.11.2001 r., I CKN 185/01; wyr. SN z: 22.5.2003 r., II CKN 121/01, 20.2.2003 r., I CKN 65/01, 7.2.2001 r., V CKN 606/00). W treści apelacji skarżący nie przedstawił żadnych wywodów na poparcie tego zarzutu, a zdaniem Sądu Apelacyjnego uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia wszystkie wymogi przewidziane art. 328 § 2 k.p.c.

Końcowo omówienia wymaga kwestia rozpoznania przedmiotowej sprawy w sytuacji nie rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji jednego z licznych zażaleń pozwanego. Przedmiotowe zażalenie zostało wniesione przez pozwanego na postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 10 czerwca 2016 r. odrzucające zażalenie pozwanego na postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 3 listopada 2014 r. o odrzuceniu zażalenia pozwanego na postanowienie z dnia 26 sierpnia 2014 r. o oddaleniu jego wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu w rozpatrywanej sprawie. Mając na uwadze, iż postanowienia wydane przez sąd są skuteczne z chwilą ich wydania (art. 360 k.p.c.), Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że wniesienie przez pozwanego kolejnego zażalenia na odrzucenia zażalenia oddalającego wyżej wymieniony wniosek, nie może stanowić podstawy do przewlekłego tamowania merytorycznego rozpoznania niniejszej sprawy.

W tym stanie rzeczy nie podzielając wskazanych wyżej zarzutów apelacji ani argumentacji zgłoszonych na ich poparcie, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację.

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. i w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 6 pkt. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490) zasądzając zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego (punkt II wyroku).